a mnie z deka ubawił ten cytat : "Były już imprezy organizowane przez Motosport Myślenice mogące pochwalić się lepszą frekwencją, ale przecież nie ilość, ale jakość świadczy o poziomie zawodów" to się skromnie zapytam gdzie był autor na wcześniejszych imprezach skoro nie pytał prezesa o brak standardów jakości gdy o nich mowa była, kłótnie i zaprzeczenia ? Niemniej jak tylko przynajmniej taki standard rajdów pozostanie utrzymany cytat ten zatem można "rozgrzeszyć".
A wracając do frekwencji : brakło w artykule pytań o marketing i PR (czyt. piar dla niektórych).
No właśnie, mnie też to pierwsze uderzyło w oczy. To była impreza dla kierowców amatorów, to po co pisać kto z zawodowców nie przyjechał, nie wspominając tym bardziej o tych co byli, ani słowem. Mam na myśli te19 załóg, poza Tomkiem i Damianem. Może miało by to sens, gdyby Kajto, albo Bębenek zapowiedzieli start, a nie przyjechali, ale w takim przypadku nie widzę sensu pisania o tych co nie wystartowali... Czy to jakiś obowiązek? Artykuł beznadziejny, ale impreza udana, przynajmniej próba na zarabiu...
A jechało tych załóg sporo... w ramach RD3L debiutowali Marek Solarz/Maciej Zięba (Renault Clio) oraz Kamil Wróbel/Michał Poradzisz (Peugeot 106). Marek skonczyl zawody na 12 miejscu w gen i 5 w klasie, Kamil na 17 w gen i 10 w klasie. W klasie GOŚĆ świetnie sobie radził Tomek Kasperczyk który podgryzał duuuuużo bardziej doświadczonego (i znającego pewnie każdy oes na pamięć) Bartka Grzybka co świetnie rokuję przed Rzeszowskim. Marek Temple nieukończył z powodu urwanej półosi a Klaudii auto odmówiło posłuszeństwa 200 m po starcie ostatniego odcinka specjalnego.
brawo ! i Tomek po raz kolejny udowodnił tym niedowiarkom że jest szybki nie tylko na prostych tak jak inni po nim cisneli ! czekamy na komentarze tych ludzi :)
Brawo !
"Witajcie!!
znowu zamieszanie w mediach, oni zawsze złowią każdy detal, najczęściej nie ten co potrzeba.
Co się stało;
w niedzielę ok 22 wracałem do domu od znajomego boczną zarośniętą drogą. za zakrętem zobaczyłem postać wychodzącą z krzaków z prawej strony. Chyba facet , chyba pilany bo zataczając się chciał ja przebiec. Ale zatrzymał się blisko środka drogi. Miałem chyba sek. na decyzję. nie moglem go wyminąć bo widziałem który kierunek obrał. Żeby go nie potrącić czy zabić bez wahania wybrałem prawe pobocze i słup - niestety . Był betonowo drewniany.
Na szczęście nie jechałem zbyt szybko ale zniszczenia b. duże. Jakieś kawałki wpadły do środka i trochę oberwałem.
Wyglądam jak po nie zlej walce -( . Dzięki Bogu nie potrąciłem go bo skutki były by makabryczne. A koleś ? - po prostu dał nogę w krzaki. Dupek totalny. zaraz zatrzymały się dwa samochody. Młodzi ludzie zaczęli go szukać . Minie udzielili pomocy- za co im bardzo serdecznie dziękuję.
Wczoraj nic nie pisałem ale miałem jeszcze mocny samolot w głowie. Dzisiaj już trochę lepiej ale wyglądam mało atrakcyjnie -))
Na szczęście jechałem Porsche Cayenne i to dieslem ( nie jak niektóre media podały Carrera ) , gdybym jechał czymś małym, to pewnie więcej do Was już nigdy bym nic nie napisał.
Pozdrawiam Was wszystkich, zwłaszcza tych na plaży .
Kuzi"
My jedziemy piątek/sobota (nie zostajemy na niedzielę). Nocleg na polu namiotowym pahrbek Napajedla, piatek rano testowy, potem zwiedzanie Zlina i prolog. Na sobotę 2x pindula i któryś z os'ów ostatniej pętli.
Z dzisiejszego DP"Zapewne nie bez wpływu na liczbę myślenickich załóg rajdowych pozostaje fakt reaktywacji w mieście klubu Motosport. Z organizowanych przez tę instytucję imprez lokalnych wywodzą się właśnie Marek Solarz i Maciej Zięba, którzy pierwsze rajdowe kroki stawiali w popularnych "kręciołkach" organizowanych przez Motosport Myślenice. "
Uważałem DP za rzetelną gazetę ale coraz częściej widzę mija się z prawdą,pytanie do autora który przez skromność nie wspomina że to on był pilotem Kufreja-ile to załóg reprezentuje Motosport Myślenice?Solarz starował w kręciołkach gdy jeszcze nikt nie myślał o reaktywowaniu klubu co było błedem.Trzeba było tworzyć klub od podstaw a zabytek niech pozostanie zabytkiem.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki a działacze z poprzedniej epoki niech ustąpią pola młodym którzy chcą coś zrobić.Cały artykuł tutaj http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/region-myslenicki/sport-myslenicki/1236267-emocje-przygoda-sport-dlaczego-mysleniczan-tak-neca-rajdowe-trasy.html,,0:pag:2#nav0
tendencyjność mnie nie dziwi, pewnie pisane wspólnie przy jednym biurku. Ilez to klub pomógł zawodnikom? Tyle, że "nie unieśli" tej pomocy? Ile klub ma licencji kierowcy, pilota czy sędziego klasy 1 nie mylić z podstawowa 2-ką. Dajcie spokój z MM sztuka dla sztuki, taki filarek w miasteczku, prywatny folwark dla własnej wygody. Zdecydowanie zbyt mało korzyści maja z niego zawodnicy coraz wyżej i lepiej jeżdżący, ale cóż mogą uzyskać skoro nawet rzeczowej rady na konkretne pytanie nie ma od kogo uzyskać.
Link do filmu ze sprintu
http://www.youtube.com/watch?v=rEJsGcBs7x0
[quote=gość: rallykibic]http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/region-myslenicki/sport-myslenicki/1229367-rajdowcy-jezdzili-w-samym-centrum-zarabia.html
Ten sam szablon od dawna,pochwała Prezesa wymienienie nazwisk tych samych zawodników a o imprezie niewiele.To jak tytuł wskazuje miało być o tych co jeździli a nie o tych których nie było,tym bardziej że była to impreza dla amatorów a nie zawodników z RPP i RSMP.Jak zwykle dużo i o niczym.[/quote]
a mnie z deka ubawił ten cytat : "Były już imprezy organizowane przez Motosport Myślenice mogące pochwalić się lepszą frekwencją, ale przecież nie ilość, ale jakość świadczy o poziomie zawodów" to się skromnie zapytam gdzie był autor na wcześniejszych imprezach skoro nie pytał prezesa o brak standardów jakości gdy o nich mowa była, kłótnie i zaprzeczenia ? Niemniej jak tylko przynajmniej taki standard rajdów pozostanie utrzymany cytat ten zatem można "rozgrzeszyć".
A wracając do frekwencji : brakło w artykule pytań o marketing i PR (czyt. piar dla niektórych).
No właśnie, mnie też to pierwsze uderzyło w oczy. To była impreza dla kierowców amatorów, to po co pisać kto z zawodowców nie przyjechał, nie wspominając tym bardziej o tych co byli, ani słowem. Mam na myśli te19 załóg, poza Tomkiem i Damianem. Może miało by to sens, gdyby Kajto, albo Bębenek zapowiedzieli start, a nie przyjechali, ale w takim przypadku nie widzę sensu pisania o tych co nie wystartowali... Czy to jakiś obowiązek? Artykuł beznadziejny, ale impreza udana, przynajmniej próba na zarabiu...
MSM jest w trakcie przygotowania II rundy pucharu , a poniżej pierwsze on boardy ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=LuDN2bCIyus&feature=youtube_gdata_player
Wiśniowa ???
:-))) blisko : Glichów ;-)
dobry pomysł na ożywienie toru w Myślenicach
http://www.youtube.com/watch?v=UbY3lRrVlJw&feature=player_embedded #!
niby nic nowego:
http://www.autoscout24.pl/Details.aspx?id=213816978
i czary mary:
http://otomoto.pl/skoda-octavia-4x4-klima-oplaty-C24205915.html
:-))))
ciepło
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/bez-mandatow-w-upaly,1826754,3328
nikt nic nie napisze o myslenickich zalogach w rajdzie tyskim? cos przycichlo... :)
[quote=gość: Rajdowiecc] nikt nic nie napisze o myslenickich zalogach w rajdzie tyskim? cos przycichlo... :) [/quote]
to wez ty napisz z tego co wiem na tym portalu kazdy moze
przycichło , bo jakie miasto takie Sharkiry ;-)
A jechało tych załóg sporo... w ramach RD3L debiutowali Marek Solarz/Maciej Zięba (Renault Clio) oraz Kamil Wróbel/Michał Poradzisz (Peugeot 106). Marek skonczyl zawody na 12 miejscu w gen i 5 w klasie, Kamil na 17 w gen i 10 w klasie. W klasie GOŚĆ świetnie sobie radził Tomek Kasperczyk który podgryzał duuuuużo bardziej doświadczonego (i znającego pewnie każdy oes na pamięć) Bartka Grzybka co świetnie rokuję przed Rzeszowskim. Marek Temple nieukończył z powodu urwanej półosi a Klaudii auto odmówiło posłuszeństwa 200 m po starcie ostatniego odcinka specjalnego.
Krótka relacja z przejazdu debiutantów
https://www.youtube.com/watch?v=R07z0kB2FM8&list=UUtpnOAWL_zt0NpTQth_U90w&index=7&feature=plcp
A tak niewiele brakowało
http://www.srs.sk/vysledky_new/index.php?gx=55&co=20&ang=2&obn=&farba=&rs=RS06&idp=p01&ids=v&tr=v&srp=1
chociaż i tak według mnie wielki sukces,rok temu jazda debiutantów bez pomiaru czasu a w tym roku o mało nie podium .Oby tak dalej bo ta załoga ma wszystko co potrzebne w tym sporcie i myślę że nie zawiodą siebie i kibiców.Gratulacje.
Ja niezmiennie jak wczesniej pisałem obstawiam za 3-4 lata walke w pierwszej 10tce RSMP. Trzymam kciuki. Gratulacje.
A Robert wyjął grupę , gratulacje
http://www.srs.sk/vysledky_new/index.php?gx=55&co=20&ang=2&obn=&farba=&rs=RS13&idp=p01&ids=v&tr=5&prep=&ho=&idr=&srp=0
brawo ! i Tomek po raz kolejny udowodnił tym niedowiarkom że jest szybki nie tylko na prostych tak jak inni po nim cisneli ! czekamy na komentarze tych ludzi :)
Brawo !
dość tak nawet
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zEUrEPPABbY
Leszek znów w żywiole .... jak dawniej
http://www.wprost.pl/ar/339184/Kuzaj-mial-wypadek-Trafil-do-szpitala/
[quote=Vivaldi] Leszek znów w żywiole .... jak dawniej
http://www.wprost.pl/ar/339184/Kuzaj-mial-wypadek-Trafil-do-szpitala/ [/quote]
tak jak go nie napadną to mu wyskakują na drogę
Do Vivaldi:
"Witajcie!!
znowu zamieszanie w mediach, oni zawsze złowią każdy detal, najczęściej nie ten co potrzeba.
Co się stało;
w niedzielę ok 22 wracałem do domu od znajomego boczną zarośniętą drogą. za zakrętem zobaczyłem postać wychodzącą z krzaków z prawej strony. Chyba facet , chyba pilany bo zataczając się chciał ja przebiec. Ale zatrzymał się blisko środka drogi. Miałem chyba sek. na decyzję. nie moglem go wyminąć bo widziałem który kierunek obrał. Żeby go nie potrącić czy zabić bez wahania wybrałem prawe pobocze i słup - niestety . Był betonowo drewniany.
Na szczęście nie jechałem zbyt szybko ale zniszczenia b. duże. Jakieś kawałki wpadły do środka i trochę oberwałem.
Wyglądam jak po nie zlej walce -( . Dzięki Bogu nie potrąciłem go bo skutki były by makabryczne. A koleś ? - po prostu dał nogę w krzaki. Dupek totalny. zaraz zatrzymały się dwa samochody. Młodzi ludzie zaczęli go szukać . Minie udzielili pomocy- za co im bardzo serdecznie dziękuję.
Wczoraj nic nie pisałem ale miałem jeszcze mocny samolot w głowie. Dzisiaj już trochę lepiej ale wyglądam mało atrakcyjnie -))
Na szczęście jechałem Porsche Cayenne i to dieslem ( nie jak niektóre media podały Carrera ) , gdybym jechał czymś małym, to pewnie więcej do Was już nigdy bym nic nie napisał.
Pozdrawiam Was wszystkich, zwłaszcza tych na plaży .
Kuzi"
Na Barumke ktoś się wybiera ??? Potrzebuje namiary na nocleg w okolicy.
My jedziemy piątek/sobota (nie zostajemy na niedzielę). Nocleg na polu namiotowym pahrbek Napajedla, piatek rano testowy, potem zwiedzanie Zlina i prolog. Na sobotę 2x pindula i któryś z os'ów ostatniej pętli.
Z dzisiejszego DP"Zapewne nie bez wpływu na liczbę myślenickich załóg rajdowych pozostaje fakt reaktywacji w mieście klubu Motosport. Z organizowanych przez tę instytucję imprez lokalnych wywodzą się właśnie Marek Solarz i Maciej Zięba, którzy pierwsze rajdowe kroki stawiali w popularnych "kręciołkach" organizowanych przez Motosport Myślenice. "
Uważałem DP za rzetelną gazetę ale coraz częściej widzę mija się z prawdą,pytanie do autora który przez skromność nie wspomina że to on był pilotem Kufreja-ile to załóg reprezentuje Motosport Myślenice?Solarz starował w kręciołkach gdy jeszcze nikt nie myślał o reaktywowaniu klubu co było błedem.Trzeba było tworzyć klub od podstaw a zabytek niech pozostanie zabytkiem.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki a działacze z poprzedniej epoki niech ustąpią pola młodym którzy chcą coś zrobić.Cały artykuł tutaj
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/region-myslenicki/sport-myslenicki/1236267-emocje-przygoda-sport-dlaczego-mysleniczan-tak-neca-rajdowe-trasy.html,,0:pag:2#nav0
tendencyjność mnie nie dziwi, pewnie pisane wspólnie przy jednym biurku. Ilez to klub pomógł zawodnikom? Tyle, że "nie unieśli" tej pomocy? Ile klub ma licencji kierowcy, pilota czy sędziego klasy 1 nie mylić z podstawowa 2-ką. Dajcie spokój z MM sztuka dla sztuki, taki filarek w miasteczku, prywatny folwark dla własnej wygody. Zdecydowanie zbyt mało korzyści maja z niego zawodnicy coraz wyżej i lepiej jeżdżący, ale cóż mogą uzyskać skoro nawet rzeczowej rady na konkretne pytanie nie ma od kogo uzyskać.