Ciekawy tekst na temat depresji i rozwiązań systemowych, a właściwie ich braku. I znów Myślenice zajęły pierwsze miejsce. Kolejny niechlubny ranking:
"(...) Według NFZ w 2013 r. lekarze zdiagnozowali depresję u ponad miliona osób. (...)
Raport Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego pokazuje, że pacjenci z zaburzeniami psychicznymi, których przypadek nie jest pilny ani ciężki - a depresja zwykle nie ma ostrych objawów - muszą czekać w kolejkach do specjalisty w 72 proc. poradni i szpitali. Najdłużej w Centrum Psychoterapii w Myślenicach: 301 dni. (...)"
Depresja nie bierze się sama z siebie i ot tak, coś musi ją wywoływać... Zawsze mnie to zastanawiało czy ludzie w Afryce, plemionach chorują na depresje, nerwice...?
Depresja nie bierze się sama z siebie i ot tak, coś musi ją wywoływać... Zawsze mnie to zastanawiało czy ludzie w Afryce, plemionach chorują na depresje, nerwice...?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie zawiera się w jakości i ilości więzi jakie ma szansę stworzyć dziecko w społecznościach pierwotnych i jak dla tamtych kultur ważne jest dotykanie oraz tulenie dzieci.
Jedno słowo: psychobiznes. Nie dajcie się naciągać na psychoterapie i inne pseudonaukowe brednie. Lepiej iść z kolegami na piłkę, pobiegać czy nawet na piwo, albo z koleżankami na aerobik, zakupy czy kawę niż tracić czas i pieniądze na pseudopsychologów po paromiesięcznych szkoleniach i pseudogabinety.
Jedno słowo: psychobiznes. Nie dajcie się naciągać na psychoterapie i inne pseudonaukowe brednie. Lepiej iść z kolegami na piłkę, pobiegać czy nawet na piwo, albo z koleżankami na aerobik, zakupy czy kawę niż tracić czas i pieniądze na pseudopsychologów po paromiesięcznych szkoleniach i pseudogabinety.
zamiast psychologów psychoterapeutów kolegów i koleżanek wybrałabym się do lasu i wygadała do drzewa, w sumie nie pokonwersowałabym se ani nie uzyskałabym żadnych cennych rad ale wyrzuciłabym wszystko z siebie co mi leży, nie każdy jest się w stanie otworzyć i powiedzieć o swoich problemach innej osobie.
Jedno słowo: psychobiznes. Nie dajcie się naciągać na psychoterapie i inne pseudonaukowe brednie. Lepiej iść z kolegami na piłkę, pobiegać czy nawet na piwo, albo z koleżankami na aerobik, zakupy czy kawę niż tracić czas i pieniądze na pseudopsychologów po paromiesięcznych szkoleniach i pseudogabinety.
Certyfikaty szkół psychoterapii poświadczają, że ktoś poza studiami ukończył kilkuletnie szkolenie, terapię własną i może prowadzić psychoterapię innej osoby. Trzeba pytać czy dany psychoterapeuta korzysta z superwizji swojej pracy, co jest warunkiem koniecznym. Naciągacze się zdarzają ale zanim podejmie się decyzję o psychoterapii łatwo można zweryfikować czy osoba ma wymagane uprawnienia.
Kiedyś pewna kobieta poszła się doradzić księdza. Po dłuższej rozmowie jak juz skończyła zanim ksiądz zdążył się zastanowić co jej odpowiedzieć, co jej poradzić to odpowiedziała: Bardzo mi ksiądz pomógł. Dziękuję bardzo!
Przypomniało mi się to gdy czytałem o tym wygadaniu się do drzewa w lesie.
faktem jest że nierzadko jeżeli wygadamy się przed drugim o jakimś naszym problemie, zmartwieniach itp, to sami sobie dzięki temu odpowiemy na pytania jakie mamy...
Depresja? Nie, to tylko brak witamin!
Dr Hoffer doszedł do wniosku, że to co nazywamy depresją jest de facto spowodowane w większości przypadków brakiem witamin w ustroju, głównie niacyny (wit. B3). Poprawnie przeprowadzona kuracja witaminowa powodowała ustąpienie symptomów. Dr Abram Hoffer skutecznie pomagał pacjentom przez ponad 55 lat, jest autorem ponad 20 książek i ponad 600 prac naukowych, z których bardzo wiele poświęcił właśnie niacynie.
7 zasad dla zdrowia psychicznego:
1. Żadnego cukru
To ma same zalety. Twój dentysta też to pokocha. Jak również zaoszczędzisz pieniądze.
2. Jedz nieprzetworzone pokarmy bez śmieci
Jedz fasole, złożone węglowodany i świeże warzywa.
3. Witamina B-complex
Bierz jedną do każdego posiłku. Niacyna (B3) jest najważniejszą z nich (patrz zasada nr 6)
4. Bierz chrom
Pomaga zachować dobry nastrój utrzymując na wodzy wahania poziomu cukru we krwi
5. Pij świeżo wyciskane warzywne soki
Sokuj wszystko co można jadać na surowo. Niepryskane są najlepsze, jeśli masz do nich dostęp.
6. Niacyna
To jest WAŻNE. Niektórzy ludzie potrzebują DUŻO niacyny. Niacyna powoduje „flush”. Współpracuj ze swoim lekarze w miarę możności. Niacyna jest bezpieczna: nie odnotowano ani jednego przypadku śmierci spowodowanego niacyną. Potrzebujesz indywidualnego podejścia, można zacząć od małych częstych dawek i stopniowo je zwiększać.
trzeba odróżnić depresje od depresyjności,bo mimo wszystko jest to róznica
a depresja w gruncie rzeczy bierze sie z naszej przeszłości,tej od samego urodzenia....
Depresja? Nie, to tylko brak witamin!
Dr Hoffer doszedł do wniosku, że to co nazywamy depresją jest de facto spowodowane w większości przypadków brakiem witamin w ustroju, głównie niacyny (wit. B3). Poprawnie przeprowadzona kuracja witaminowa powodowała ustąpienie symptomów. Dr Abram Hoffer skutecznie pomagał pacjentom przez ponad 55 lat, jest autorem ponad 20 książek i ponad 600 prac naukowych, z których bardzo wiele poświęcił właśnie niacynie.
7 zasad dla zdrowia psychicznego:
1. Żadnego cukru
To ma same zalety. Twój dentysta też to pokocha. Jak również zaoszczędzisz pieniądze.
2. Jedz nieprzetworzone pokarmy bez śmieci
Jedz fasole, złożone węglowodany i świeże warzywa.
3. Witamina B-complex
Bierz jedną do każdego posiłku. Niacyna (B3) jest najważniejszą z nich (patrz zasada nr 6)
4. Bierz chrom
Pomaga zachować dobry nastrój utrzymując na wodzy wahania poziomu cukru we krwi
5. Pij świeżo wyciskane warzywne soki
Sokuj wszystko co można jadać na surowo. Niepryskane są najlepsze, jeśli masz do nich dostęp.
6. Niacyna
To jest WAŻNE. Niektórzy ludzie potrzebują DUŻO niacyny. Niacyna powoduje „flush”. Współpracuj ze swoim lekarze w miarę możności. Niacyna jest bezpieczna: nie odnotowano ani jednego przypadku śmierci spowodowanego niacyną. Potrzebujesz indywidualnego podejścia, można zacząć od małych częstych dawek i stopniowo je zwiększać.
Wszystko fajnie, pięknie, ale trzeba uważać na takie rewelacje. Chociaż sam uważam, że pakowanie w ludzi chemii, która ma uratować od depresji nie jest najlepszym wyjściem, tak uważanie, że witaminy uratują człowieka też jest dalekie od prawdy. Najważniejsze w depresji jest mieć wsparcie w najbliższych ludziach, czuć się potrzebnym, ważnym dla kogoś. Mieć poczucie, że nawet w patowej sytuacji jest światełko w tunelu (a jest ono zawsze). Owszem, witaminy pomagają, suplementy pomagają, ale konsultujmy wszystko z lekarzami. I co najważniejsze - nie bójmy się depresji. W dzisiejszym świecie prościej jest mieć depresję niż powikłania po grypie. Tych drugich się nie wstydzimy i od razu lecimy do lekarza. Depresję często chowamy w sobie pozwalając jej niszczyć nas od środka. Nie tylko nasz umysł ale także układ nerwowy i odpornościowy.
Wszystko fajnie, pięknie, ale trzeba uważać na takie rewelacje. Chociaż sam uważam, że pakowanie w ludzi chemii, która ma uratować od depresji nie jest najlepszym wyjściem, tak uważanie, że witaminy uratują człowieka też jest dalekie od prawdy. Najważniejsze w depresji jest mieć wsparcie w najbliższych ludziach, czuć się potrzebnym, ważnym dla kogoś. Mieć poczucie, że nawet w patowej sytuacji jest światełko w tunelu (a jest ono zawsze). Owszem, witaminy pomagają, suplementy pomagają, ale konsultujmy wszystko z lekarzami. I co najważniejsze - nie bójmy się depresji. W dzisiejszym świecie prościej jest mieć depresję niż powikłania po grypie. Tych drugich się nie wstydzimy i od razu lecimy do lekarza. Depresję często chowamy w sobie pozwalając jej niszczyć nas od środka. Nie tylko nasz umysł ale także układ nerwowy i odpornościowy.
Ciekawy tekst na temat depresji i rozwiązań systemowych, a właściwie ich braku. I znów Myślenice zajęły pierwsze miejsce. Kolejny niechlubny ranking:
"(...) Według NFZ w 2013 r. lekarze zdiagnozowali depresję u ponad miliona osób. (...)
Raport Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego pokazuje, że pacjenci z zaburzeniami psychicznymi, których przypadek nie jest pilny ani ciężki - a depresja zwykle nie ma ostrych objawów - muszą czekać w kolejkach do specjalisty w 72 proc. poradni i szpitali. Najdłużej w Centrum Psychoterapii w Myślenicach: 301 dni. (...)"
Źródło:
http://wyborcza.pl/1,75478,17477966,Depresja_czeka_w_kolejce.html
LIVING WITH DEPRESSION
https://www.youtube.com/watch?v=EJ_S5Rjt_iI
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Pokazala-swiatu-jak-wyglada-depresja-Jej-film-podbil-YouTubea-n97339.html
Depresja nie bierze się sama z siebie i ot tak, coś musi ją wywoływać... Zawsze mnie to zastanawiało czy ludzie w Afryce, plemionach chorują na depresje, nerwice...?
Myślę, że odpowiedź na to pytanie zawiera się w jakości i ilości więzi jakie ma szansę stworzyć dziecko w społecznościach pierwotnych i jak dla tamtych kultur ważne jest dotykanie oraz tulenie dzieci.
Więź daje siłę. Emocjonalne bezpieczeństwo na dobry początek - Evelin Kirkilionis
Wywiad z autorką:
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1523107,1,o-niezwyklych-relacjach-doroslych-i-dzieci.read#ixzz1kZ3Gszwx
Rodzice i dzieci. Połączenie emocjonalne. Dr Gabor Maté.
https://www.youtube.com/watch?v=7qMHBYFmdcA
Jedno słowo: psychobiznes. Nie dajcie się naciągać na psychoterapie i inne pseudonaukowe brednie. Lepiej iść z kolegami na piłkę, pobiegać czy nawet na piwo, albo z koleżankami na aerobik, zakupy czy kawę niż tracić czas i pieniądze na pseudopsychologów po paromiesięcznych szkoleniach i pseudogabinety.
zamiast psychologów psychoterapeutów kolegów i koleżanek wybrałabym się do lasu i wygadała do drzewa, w sumie nie pokonwersowałabym se ani nie uzyskałabym żadnych cennych rad ale wyrzuciłabym wszystko z siebie co mi leży, nie każdy jest się w stanie otworzyć i powiedzieć o swoich problemach innej osobie.
Certyfikaty szkół psychoterapii poświadczają, że ktoś poza studiami ukończył kilkuletnie szkolenie, terapię własną i może prowadzić psychoterapię innej osoby. Trzeba pytać czy dany psychoterapeuta korzysta z superwizji swojej pracy, co jest warunkiem koniecznym. Naciągacze się zdarzają ale zanim podejmie się decyzję o psychoterapii łatwo można zweryfikować czy osoba ma wymagane uprawnienia.
uczeszczanie na psychoterapie i do psychologów powinno być darmowe :)
jeśli któs naprawde szuka dobrego lekarza psychiatry-neurologa to kontakt podam na priv
Kiedyś pewna kobieta poszła się doradzić księdza. Po dłuższej rozmowie jak juz skończyła zanim ksiądz zdążył się zastanowić co jej odpowiedzieć, co jej poradzić to odpowiedziała: Bardzo mi ksiądz pomógł. Dziękuję bardzo!
Przypomniało mi się to gdy czytałem o tym wygadaniu się do drzewa w lesie.
faktem jest że nierzadko jeżeli wygadamy się przed drugim o jakimś naszym problemie, zmartwieniach itp, to sami sobie dzięki temu odpowiemy na pytania jakie mamy...
Depresja? Nie, to tylko brak witamin!
Dr Hoffer doszedł do wniosku, że to co nazywamy depresją jest de facto spowodowane w większości przypadków brakiem witamin w ustroju, głównie niacyny (wit. B3). Poprawnie przeprowadzona kuracja witaminowa powodowała ustąpienie symptomów. Dr Abram Hoffer skutecznie pomagał pacjentom przez ponad 55 lat, jest autorem ponad 20 książek i ponad 600 prac naukowych, z których bardzo wiele poświęcił właśnie niacynie.
7 zasad dla zdrowia psychicznego:
1. Żadnego cukru
To ma same zalety. Twój dentysta też to pokocha. Jak również zaoszczędzisz pieniądze.
2. Jedz nieprzetworzone pokarmy bez śmieci
Jedz fasole, złożone węglowodany i świeże warzywa.
3. Witamina B-complex
Bierz jedną do każdego posiłku. Niacyna (B3) jest najważniejszą z nich (patrz zasada nr 6)
4. Bierz chrom
Pomaga zachować dobry nastrój utrzymując na wodzy wahania poziomu cukru we krwi
5. Pij świeżo wyciskane warzywne soki
Sokuj wszystko co można jadać na surowo. Niepryskane są najlepsze, jeśli masz do nich dostęp.
6. Niacyna
To jest WAŻNE. Niektórzy ludzie potrzebują DUŻO niacyny. Niacyna powoduje „flush”. Współpracuj ze swoim lekarze w miarę możności. Niacyna jest bezpieczna: nie odnotowano ani jednego przypadku śmierci spowodowanego niacyną. Potrzebujesz indywidualnego podejścia, można zacząć od małych częstych dawek i stopniowo je zwiększać.
7. Nerkowce
Jedna duża garść nerkowców zawiera od jednego do dwóch tysięcy miligramów tryptofanu, co może mieć takie działanie jak antydepresant wydawany na receptę.
http://www.akademiawitalnosci.pl/depresja-nie-to-tylko-brak-witamin/
trzeba odróżnić depresje od depresyjności,bo mimo wszystko jest to róznica
a depresja w gruncie rzeczy bierze sie z naszej przeszłości,tej od samego urodzenia....
Dla zainteresowanych ciekawy tekst. Na stronie podane są też miejsca, gdzie można szukać profesjonalnej pomocy.
http://www.zaburzeniaosobowosci.pl/gdy-zycie-boli/
Wszystko fajnie, pięknie, ale trzeba uważać na takie rewelacje. Chociaż sam uważam, że pakowanie w ludzi chemii, która ma uratować od depresji nie jest najlepszym wyjściem, tak uważanie, że witaminy uratują człowieka też jest dalekie od prawdy. Najważniejsze w depresji jest mieć wsparcie w najbliższych ludziach, czuć się potrzebnym, ważnym dla kogoś. Mieć poczucie, że nawet w patowej sytuacji jest światełko w tunelu (a jest ono zawsze). Owszem, witaminy pomagają, suplementy pomagają, ale konsultujmy wszystko z lekarzami. I co najważniejsze - nie bójmy się depresji. W dzisiejszym świecie prościej jest mieć depresję niż powikłania po grypie. Tych drugich się nie wstydzimy i od razu lecimy do lekarza. Depresję często chowamy w sobie pozwalając jej niszczyć nas od środka. Nie tylko nasz umysł ale także układ nerwowy i odpornościowy.
Bardzo dobrze napisane :)