O myślenickich nauczycielach chodzi wiele ciekawych plotek. Niektóre przeszły do legendarnych opowieści konkretnych szkół. Proponuje w tym temacie zebrać najciekawsze, najśmieszniejsze i najbardziej zaskakujące z nich...
Przypomina mi się potka o pewnej nauczyciele religii. Obiło mi się o uszy wiele jej wersji więc ciężko jest mi stwierdzić która z nich ma najwięcej wspólnego z prawdą. Do rzeczy:
Pewnego pamiętnego dnia. W budynku określanym jako szkoła odbywały się ćwiczenia przeciwpożarowe. A dokładniej w pewnej klasie miało to miejsce. Po ogłoszeniu alarmu pożarowego prowadząca zajęcia zamknęła drzwi na klucz mówiąc: "Bóg nas zbawi" niepozwalając nikomu opuścić sali. Po tym wydarzeniu została określona mianem "Zbawicielki".
ja pamiętam legendę jeszcze z podstawówki--ze dawno temu królewna zgubiła sie w lesie i król kazał jej szukać ale ciężko było więc --drwale otrzymali rozkaz ścinania boru naszego--i tak wycieli wszystkie drzewa a z doszli z dwóch stron do lipy na której to królewna siedzilaa --i na pamiątkę drzewo zostało ocalone i stało se herbem --jeszcze te siekierki po dwóch stronach drzewa tez na pamiątkę zostały
To legendarna bohaterska Katechetka..:] za moich czasów się to działo :)
A skoro temat katechetów poruszyliśmy to sytuacja z jednej z podstawówek :]. Nauczyciel religii uderzyl ucznia i miał pecha bo matka tego ucznia w gazecie pracowała i obsmarowała go nieźle :) działo się to mniej więcej 12-13 lat temu
Tak,tak... słyszałam tą jakże "dramatyczną" historię z panią Marią K. w roli głównej od mojej siostry,który była zamknięta w tej klasie :) A tak na marginesie,to "Zbawicielka" mieszka nie daleko mnie :)
Z Cyklu a'la pamiętni nauczyciele na kandydatke nr jeden podaje panią Jadwigę L. pseudonim DELMA nauczycielke historii z gimnazjum nr 1 w M-ce jej pamiętny widok zbieranie kasy za gumy tajne przesłuchania i obgadywanie wszystkich uczniów z góry na dół NIE POLECAM NA WYCHOWAWCE !!!
Oj tak, z Panią Jadwigę L. było trochę przejść. Jak chociażby sytuacja kiedy kolega wydał odgłos "ulatniania się gazów" z organizmu w którymś ze środkowych rzędów, żart sam w sobie mało ciekawy. Uczniowie jednak szybko podchwycili temat i kolejne ławki zaczęły się skarżyć na niemiły zapach którego rzecz jasna nie było. W pewnym momencie Pani Jadwiga wstała od biurka i dodała - "Faktycznia, ja też już tutaj czuję!".
Nie sposób w tym momencie nie wspomnieć o prawdziwej legendzie myślenickiego szkolnictwa Panu profesorowi Bronisławowi M. który w niepowtarzalny sposób wykładał historie, i uczył jej jakies trzy pokolenia. Każdy kto choć raz miał zaszczyt uczestniczenia w jego lekcji wie, że to niezapomniane przeżycie. Zawsze bede wspominał pana profesora z szacunkiem i nostalgią. Pzdr. Wszystkich jego fanów:)
a pana Rysia ktoś kojaży:)
napewno uczniowie z pierwszych ławek w klasie gdyż pan Rysio lepi kulki z zawartośi nosa i strzela nimi po sali:):) również niezapomniane przeżycie
A pan od PO z ekonomika:) hehe... jego ulubione zwroty do uczniów " ty dałnie", "twoja wypowiedź jest jak płacz matki nad osranym dzieckiem", ""jesteś cienki jak odbyt dżdżownicy" itp... "Kto kojarzy ten wie o kogo chodzi:P
a z podstawówki... To pan Tadzio P, niezapomniane legendy z nim związane to chyba wszyscy znają...
Dla uczniów już bardzo starszego pokolenia legendarnym nauczycielem w Liceum był śp. prof. kpt. Michał Wojciechowski. Takich jak ON to już nie ma i nie będzie !!! Dziwne, że ta OSOBA nie doczekała się chociażby nazwy ulicy w naszym mieście !?
Do nienormalnych katechetek należy do Moniki dodać koniecznie Marcysię ta dopiero walnięta obie z zste a tak z ciekawości czy znacie normalną katechetkę?
zdecydowanie pan Kruczek rządzi:)
kiedys do kumpeli mojej na lekcji powiedzial tak ;"przestan zuc gume bo jak ci zasadze to skoczysz w dal z miejsca "
koles jest miazga, ale ogolnie pozytwyny nauczyciel:)
Dla przypomnienia, zagladnijcie na jakze popularna NK. Strone "Kosciuszki" watek; "Kartki wyrwane z kalendarza...." Tam mozecie odswierzyc wspomnienia.
Nostalgicznie, Mysleniczanin007.
ja nie zapomnę jak pan Tadeusz P. legendarny nauczyciel fizyki z gimnazjum numer 2 :) mówił do mnie: usiądź , wstań, usiądź, wstań:) no a ja niestety musiałem to czynić:)
3T dala rade... nie zapomniane czasy eehhh wróciłbym się za każda kasę:)
na każdej lekcji jakieś jatki hehe
Nie sposób nie wspomnieć pięknego trio sprzed lat w liceum ekonomicznym:
śp. Marta U - język polski, Stanisław S. - fizyka, Marta N.- chemia. Kto doświadczył ten wie o czym mówię
Robert K.jest legendą,a z legendą się nie dyskutuje...Obecnie mieszka w Kraku z żoną(esk-uczennicą) i dzieckiem...Wszyscy mają się dobrze...
zajął miejsce jeszcze słynniejszej ,,Koniowej''.Czy ktoś ją jeszcze pamięta?
O myślenickich nauczycielach chodzi wiele ciekawych plotek. Niektóre przeszły do legendarnych opowieści konkretnych szkół. Proponuje w tym temacie zebrać najciekawsze, najśmieszniejsze i najbardziej zaskakujące z nich...
Przypomina mi się potka o pewnej nauczyciele religii. Obiło mi się o uszy wiele jej wersji więc ciężko jest mi stwierdzić która z nich ma najwięcej wspólnego z prawdą. Do rzeczy:
Pewnego pamiętnego dnia. W budynku określanym jako szkoła odbywały się ćwiczenia przeciwpożarowe. A dokładniej w pewnej klasie miało to miejsce. Po ogłoszeniu alarmu pożarowego prowadząca zajęcia zamknęła drzwi na klucz mówiąc: "Bóg nas zbawi" niepozwalając nikomu opuścić sali. Po tym wydarzeniu została określona mianem "Zbawicielki".
Tą "legendę" chyba znają wszyscy... :)
Oj chyba nie wszyscy a zna ktoś może prawdziwe legendy o Myślenicach. Dlaczego mamy góre szubienną albo dlaczego Lipka itd.
a ktoś wie dlaczego herb mamy z lipka?
ja pamiętam legendę jeszcze z podstawówki--ze dawno temu królewna zgubiła sie w lesie i król kazał jej szukać ale ciężko było więc --drwale otrzymali rozkaz ścinania boru naszego--i tak wycieli wszystkie drzewa a z doszli z dwóch stron do lipy na której to królewna siedzilaa --i na pamiątkę drzewo zostało ocalone i stało se herbem --jeszcze te siekierki po dwóch stronach drzewa tez na pamiątkę zostały
a góra szubienna bo tam skazańców wieszano
Czyżby ta zbawicielka to nie jaka Monika W. ???
Nie, nie, to dr Maria K. ;) Jakby nie było uczy mnie teraz...=/
w sumie pani Monika W. też zachowuje sie jak nienormalna :/
To legendarna bohaterska Katechetka..:] za moich czasów się to działo :)
A skoro temat katechetów poruszyliśmy to sytuacja z jednej z podstawówek :]. Nauczyciel religii uderzyl ucznia i miał pecha bo matka tego ucznia w gazecie pracowała i obsmarowała go nieźle :) działo się to mniej więcej 12-13 lat temu
Tak,tak... słyszałam tą jakże "dramatyczną" historię z panią Marią K. w roli głównej od mojej siostry,który była zamknięta w tej klasie :) A tak na marginesie,to "Zbawicielka" mieszka nie daleko mnie :)
Z Cyklu a'la pamiętni nauczyciele na kandydatke nr jeden podaje panią Jadwigę L. pseudonim DELMA nauczycielke historii z gimnazjum nr 1 w M-ce jej pamiętny widok zbieranie kasy za gumy tajne przesłuchania i obgadywanie wszystkich uczniów z góry na dół NIE POLECAM NA WYCHOWAWCE !!!
Oj tak, z Panią Jadwigę L. było trochę przejść. Jak chociażby sytuacja kiedy kolega wydał odgłos "ulatniania się gazów" z organizmu w którymś ze środkowych rzędów, żart sam w sobie mało ciekawy. Uczniowie jednak szybko podchwycili temat i kolejne ławki zaczęły się skarżyć na niemiły zapach którego rzecz jasna nie było. W pewnym momencie Pani Jadwiga wstała od biurka i dodała - "Faktycznia, ja też już tutaj czuję!".
Pozdrawiam
Nie sposób w tym momencie nie wspomnieć o prawdziwej legendzie myślenickiego szkolnictwa Panu profesorowi Bronisławowi M. który w niepowtarzalny sposób wykładał historie, i uczył jej jakies trzy pokolenia. Każdy kto choć raz miał zaszczyt uczestniczenia w jego lekcji wie, że to niezapomniane przeżycie. Zawsze bede wspominał pana profesora z szacunkiem i nostalgią. Pzdr. Wszystkich jego fanów:)
a pana Rysia ktoś kojaży:)
napewno uczniowie z pierwszych ławek w klasie gdyż pan Rysio lepi kulki z zawartośi nosa i strzela nimi po sali:):) również niezapomniane przeżycie
a pan Rysio to z liceum ???
cyt; w sumie pani Monika W. też zachowuje sie jak nienormalna :/
Nie , Monika W. nie zachowuje się jak nienormalna ona jest nienormalna.
A pan od PO z ekonomika:) hehe... jego ulubione zwroty do uczniów " ty dałnie", "twoja wypowiedź jest jak płacz matki nad osranym dzieckiem", ""jesteś cienki jak odbyt dżdżownicy" itp... "Kto kojarzy ten wie o kogo chodzi:P
a z podstawówki... To pan Tadzio P, niezapomniane legendy z nim związane to chyba wszyscy znają...
Dla uczniów już bardzo starszego pokolenia legendarnym nauczycielem w Liceum był śp. prof. kpt. Michał Wojciechowski. Takich jak ON to już nie ma i nie będzie !!! Dziwne, że ta OSOBA nie doczekała się chociażby nazwy ulicy w naszym mieście !?
Do nienormalnych katechetek należy do Moniki dodać koniecznie Marcysię ta dopiero walnięta obie z zste a tak z ciekawości czy znacie normalną katechetkę?
legenda jest jedna JAN S. pseudo-PA...
najlepszy nauczyciel historii i znawca historii Myślenic
jemu naprawdę wiele zawdzięczam
i pozdrawiam
zdecydowanie pan Kruczek rządzi:)
kiedys do kumpeli mojej na lekcji powiedzial tak ;"przestan zuc gume bo jak ci zasadze to skoczysz w dal z miejsca "
koles jest miazga, ale ogolnie pozytwyny nauczyciel:)
Dla przypomnienia, zagladnijcie na jakze popularna NK. Strone "Kosciuszki" watek; "Kartki wyrwane z kalendarza...." Tam mozecie odswierzyc wspomnienia.
Nostalgicznie, Mysleniczanin007.
ja nie zapomnę jak pan Tadeusz P. legendarny nauczyciel fizyki z gimnazjum numer 2 :) mówił do mnie: usiądź , wstań, usiądź, wstań:) no a ja niestety musiałem to czynić:)
3T dala rade... nie zapomniane czasy eehhh wróciłbym się za każda kasę:)
na każdej lekcji jakieś jatki hehe
żyjąca legenda to bez wątpienia robert k. z kościuszki.. polskiego z nim nie da sie zapomniec aż by się chciało wrócic do sali 20
Nie sposób nie wspomnieć pięknego trio sprzed lat w liceum ekonomicznym:
śp. Marta U - język polski, Stanisław S. - fizyka, Marta N.- chemia. Kto doświadczył ten wie o czym mówię
Robert K.jest legendą,a z legendą się nie dyskutuje...Obecnie mieszka w Kraku z żoną(esk-uczennicą) i dzieckiem...Wszyscy mają się dobrze...
zajął miejsce jeszcze słynniejszej ,,Koniowej''.Czy ktoś ją jeszcze pamięta?