Forum » Myślenice

Cenzura na blogu - jakich pytań boi się burmistrz

  • 29 paź 2010

    Klakierzy Pana Kielana:
    Zalubowski, Kielan, Sawicki

    piszcie, piszcie

    1 Cytuj
  • 29 paź 2010

    Postanowiłam ułatwić burmistrzowi zadanie i uprościć treść pytania.

    cyt:

    " mostrowski pisze:
    29 października 2010 o 08:23
    Szanowny Arkusza,
    Nie uchylam się od odpowiedzi! Zachęcam Cię o złożenie stosownego wniosku w Urzędzie. To nic trudnego i skomplikowanego. Nie rozumiem dlaczego wszyscy tak unikają tej formy uzyskania informacji. Wystarczy napisać kilka zdań, podać swoje PRAWDZIWE IMIĘ I NAZWISKO, przynieść osobiście lub wysłać mailem treść takiego pisemka. TYLE. Wszystko oficjalnie, a nie za pośrednictwem prywatnego bloga. To jest urząd i konieczne jest zachowanie stosownych procedur.
    Maciej Ostrowski"

    "Arkusza pisze:
    Twój komentarz oczekuje na moderację.

    29 października 2010 o 20:22
    Szanowny Panie Burmistrzu

    Widzę, że mimo deklarowanej transparentności robi Pan wszystko by nie odpowiedzieć TUTAJ na moje pytanie o spółkę Blue Park. Nie zadzwoni Pan w środku nocy do księgowej, nie zapytał jej też Pan już cały tydzień.

    Dobrze, ułatwię Panu zadanie.

    Nie musi Pan podawać kwoty.

    Czy potwierdza Pan fakt, że gmina otrzymała od spółki BluePark jakieś pieniądze?

    PROSZĘ PAMIĘTAĆ, ŻE WYBORCY PATRZĄ NA TO WSZYSTKO. ZARÓWNO PANA ZWOLENNICY JAK I PRZECIWNICY."

    Burmistrz napisał już kilka odpowiedzi, tłumaczył się nawet, że nie będzie w środku nocy dzwonić do księgowej, a prostej odpowiedzi wciąż nie ma!
    To modelowy wręcz przykład przejrzystości działań naszego włodarza i jakości jego komunikacji z mieszkańcami.

    Teraz rozumiem dlaczego Kielan tak mocno podkreśla potrzebę zmiany "komunikacji społecznej".

    Cytuj
  • 29 paź 2010

    PRAWDA JEST TAKA:

    Burmistrza Macieja Ostrowskiego nie dało się (prze)kupić to trzeba mu teraz dokopać. A kampania Wiktora Kielana jest bardzo "bogata" i droga. Trzeba będzie po wyborach spłacić dług w stosunku do sponsorów i niektórych osób.

    Cytuj
  • 29 paź 2010

    Ten blog to cała prawda o Panu Ostrowskim arkuszo!
    kompromitacja, brak mi słów.

    Cytuj
  • 29 paź 2010

    (na blogu) Rafał Zalubowski pisze:
    29 października 2010 o 21:01
    Szanowny Panie Burmistrzu!
    Proponuję abyśmy nie używali sformułowań „lokalni krzykacze” lub „zajadłość”.
    To nie jest język, który wyraża szacunek do przeciwników, którzy w końcu są również, mimo odmiennych pogladów Pańskimi pracodawcami.
    Chciałem zwrócić uwagę na fakt, że wielokrotnie kierowałem osobiście do urzędu pytania, na które nie otrzymywałem odpowiedzi pomimo zachowania drogi formalnej. Były to pytania z podaniem pełnej informacji: mojego nazwiska, danych adresowych redakcji, danych rejestracyjnych pisma itd.
    Jeżeli życzy Pan sobie przypomnienia niektórych z nich to mogę pogrzebać w danych poczty e-mail.
    Spełniłem wszystkie warunki, o których Pan tu pisze, a mimo to nie otrzymałem odpowiedzi.
    Powtórzę zatem jedno z pytań, na które odpowiedź chciałbym poznać. Jaka jest wysokość honorarium, ktore gmina wypłaciła spółce adwokackiej KOEHLER RAK KUROWSKI, która reprezentowała ją w procesie przeciwko Panu Redaktorowi Półtorakowi? Proszę o podsumowanie całości kosztów związanych z tym procesem?

    Z wyrazami szacunku
    Rafał Zalubowski

    Cytuj
  • 29 paź 2010

    Uruchomiłam wyobraźnię i skonstruowałam pewien scenariusz, będący być może wyjaśnieniem tego jak bardzo Pan Burmistrz opiera się przed odpowiedzią na proste pytanie.
    Poprosiłam go o ocenę jego wiarygodności.

    cyt:
    "mostrowski pisze:
    29 października 2010 o 21:07
    Szanowny Arkusza,

    Nie będę w koło powtarzał. Droga jest prosta. Stosowny, dodam nieskomplikowany wniosek, należy złożyć do Urzędu. Jak na dłoni otrzyma Pan wszystkie informacji. Trzeba przestrzegać obowiązujących zasad, dla nikogo nie robić wyjątków – nawet jeśli patrzą na to Wyborcy. Nie mam zwyczaju robić czegoś pod publikę, taka demagogia nie jest dobra, bo nic dobrego nie przynosi.
    Raz jeszcze zachęcam do kontaktu z Urzędem Burmistrza.
    Maciej Ostrowski"

    "Arkusza pisze:
    Twój komentarz oczekuje na moderację.

    29 października 2010 o 21:49
    Jak rozumiem zrobi Pan wszystko by nie odpowiedzieć.
    Ponieważ chciałabym zadać kolejne pytania, pozwoli Pan, że przedstawię Panu pewien scenariusz. Pan oceni czy jest bliski czy też daleki prawdy i mam nadzieję odpowie.

    1.Spółka BluePark zwróciła się do gminy o zmianę w planie zagospodarowania
    aby wybudować miasteczko seniora w Zawadzie.

    2.Jako, że zmiana taka niesie za sobą pewne koszty spółka przekazała gminie
    pewną kwotę, dajmy na to 40 czy 50 tys.

    3.W związku z planowaną rozbudową wysypiska wystąpiły problemy z inwetycją –
    sąsiedztwo ZUO okazało się być przeszkodą nie do pokonania.

    4.Sprawą zaczęła interesować się prasa. O miasteczku seniora zaczęło być
    głośno. Wszak miało kosztować 180 milionów a nowe składowisko 46 mln.

    5.Ponieważ wycofanie się inwestora to ogromna strata dla gminy usiłował Pan
    bagatelizować sprawę i sugerować, że miasteczko nie miało powstać.

    6.Jeśli teraz przyznałby Pan publicznie, że gmina otrzymała pieniądze od BluePark oznacza to kompromitację w oczach tych wszystkich, którzy być może Panu uwierzyli. Nie może Pan do tego dopuścić na trzy tygodnie przed wyborami.

    PRAWDA CZY FAŁSZ?"

    Cytuj
  • 30 paź 2010

    Burmistrz Ostrowski chyba zbyt późno się zorientował w co wdepnął decydując się na tego bloga. Teraz będzie grał na zwłokę i dawał wymijające odpowiedzi byle dotrwać do wyborów.

    Cytuj
  • 30 paź 2010

    Ależ pięknie poleciał nasz burmistrz:

    "(...)taka demagogia nie jest dobra, bo nic dobrego nie przynosi."

    :)

    Nie wie ktoś przypadkiem kto go uczył języka polskiego w LO?

    Cytuj
  • 30 paź 2010

    Z drugiej strony jest w tym żelazna, typowo męska logika: coś nie jest dobre bo nic dobrego nie przynosi.
    :)

    Cytuj
  • 31 paź 2010

    No i wyszło szydło z worka.

    Ciekawa jestem jakim cudem burmistrz Maciej Ostrowski zamierza wziąć udział w debacie, w której pytania zadawać mu będą zawodowi dziennikarze skoro poległ z kretesem na własnym blogu, uciekając przed dociekliwością dwójki internautów.

    Jak widzę chyba w ogóle go już sobie odpuścił.
    Było Macieju poprzestać na oklaskiwanych spotkaniach wiejskich i strażackich?:)
    Gdzie tam Tobie do internetu...

    Cytuj
  • 31 paź 2010

    Czytam blog naszego burmistrza i niemogę się nadziwić jego ciągłej odpowiedzi ,,napisz pismo podaj nazwisko a dostaniesz odpowiedż" totalna bzdura .Może po kilkukrotnych interwencjach dostaniesz po 4 miesiącach pismo wymijające. Znam to bo koresponduję z urzędem od 2004 r.Spotkanie z burmistrzem jest jak 1:15 , chyba że jest to ostatni miesiąc bo jak słyszałem można się teraz z ulicy prosto do burmistrza dostać bez problemów , tylko dlaczego to nie jest w ciągu całej kadencji .Rozumiem wyjazdy , pilne spotkania ,ale dlaczego niema zastępców władnych podejmować ważne sprawy .Myślę że pan Ostrowski boi się popełnić ,,błąd" i wychować pod swoimi skrzydłami konkuręta, jak zrobił to burmistrz Kurowski, wtedy zastępcą był obecny włodarz.

    Cytuj
  • 31 paź 2010

    Widocznie Pan Kurowski za słabo go kontrolował bo "wyrosło to co wyrosło"....

    Cytuj
  • 31 paź 2010

    Jota Gret na chwilę obecną widzę że to Ty razem ze swoją świtą od Kielana poległaś. Wasza kompromitacja na blogu jest pełna, a jeszcze większa będzie jak zobaczycie wynik Kielana po wyborach. Wasz czas właśnie przemija i znów zaświeci słońce! OSTROWSKI TO NAJLEPSZY BURMISTRZ!
    Żegnaj kobitko roku! he,he,he........

    Cytuj
  • 31 paź 2010

    Nie wiem czy moja aktywność na burmistrzowskim blogu nie podpadnie czasem pod molestowanie. Maciej Ostrowski najwyraźniej broni się bo do dziś dnia nie ukazał się tam mój ostatni wpis. Dlatego też wysłałam następny:

    " Arkusza pisze:
    Twój komentarz oczekuje na moderację.

    31 października 2010 o 21:39
    Pisze Pan bardzo wzruszające rzeczy, ja jednak chciałabym nieco bardziej przyziemnie zapytać:

    Dlaczego zwleka Pan z upublicznieniem mojego ostatniego posta na tym blogu?

    Chciałabym zapytać już o asfaltownię a Pan nie daje mi zamknąć tematu miasteczka seniora. Nadzieję na to, że będzie Pan mieć odwagę odpowiedzieć na pytanie o wpłatę od spółki BluePark już dawno porzuciłam.

    pozdrawiam

    Ola"

    Cytuj
  • 1 lis 2010

    Jak miło widzieć Pana Burmistrza w dobrej formie.
    Znów nie odpowiada na pytania internautów na blogu.

    Dobra prognoza na nadchodzącą kadencję.
    :)

    Cytuj
  • 1 lis 2010

    Zieliński przestań, przecież burmistrz jest bardzo zapracowany, nie ma zastępcy.
    Na stronie BIP-u w ,,kalendarium’’ ostatni wpis to 27.03 2006r może teraz uzupełnia a w temacie ,,najbliższym czasie’’ po prostu pustka. Trzeba to nadrobić bo wybory a potem następne cztery lata i następne wybory.

    1 Cytuj
  • 3 lis 2010

    Maciek!
    Zlituj się nad swoimi wyznawcami:)
    Wracaj na blog, odpowiadaj na pytania aurelii, arkuszy, cyrka!

    Zlituj się nad sobą!

    WYBORCY PATRZĄ!

    :)

    Cytuj
  • 3 lis 2010

    Ile wam kielan płaci za szukanie dziury w całym ? Będe głosował na Ostrowskiego a nie na kogoś kto nie ma żadnego doświadczenia więc wyluzujcie. Szukaniem haków zajmijcie się jutro na herbatce :D pozdro

    1 Cytuj
  • 4 lis 2010

    Panie Danielu (ciekawy)!
    Puszczają Panu nerwy, czego dowodem jest Pański nieprzemyślany wpis powyżej i to na pewno nie jest dobry znak przed wyborami dla Pańskiego pracodawcy. Pan jako osoba publiczna powinien dbać o poziom dyskusji.
    Proszę o umiarkowanie w redakcji swoich postów i nie rozpowszechnianie pańskich prywatnych domysłów i opinii, które nijak się mają do rzeczywistości.
    Nie sądzę, żeby Pan Kielan komukolwiek płacił za pisanie na forum.
    To twierdzenie łatwo obalić jak Pan się domyśla. Równie łatwo można odnaleźć osobę, która z posługując się Pańskim komputerem je upublicznia.
    pozdrawiam

    Cytuj
  • 4 lis 2010

    Widze że kwestia "doswiadczenia" obecnego burmistrza osiągnęła kuriozum patosu. Doświadczenie które nie stanowi żadnej wymiernej wartości z wyjątkiem gloryfikacji na stronie internetowej kandydata Ostrowskiego lub też nagminnie powtarzane po tysiąckroć na tym forum.

    Zastanówmy się o jakie doświadczenie tutaj chodzi, bo tak samo jak większość czytelników tego forum nigdzie nie mogłem uzyskać wyczerpującej odpowiedzi na to nurtujące pytanie. Przez ponad osiem lat można nauczyć sie, przepraszam, zdobyć doświadczenie na różnych szczeblach umiejętności zarządzania gminą, zwłaszcza gdy prowadzi się władzę koncentryczną, skupioną wokół jednej osoby - burmistrza.
    Zaczynam rozumieć że pierwszym nabytym doświadczeniem była rezygnacja z urzędu zastępcy w celu uniemożliwienia manewru który sam wspomniany młody, dobrze zapowiadający się zastępca wykorzystał, by zasiąść na fotelu po burmistrzu Kurowskim.

    Kolejnym doswiadczeniem jakie przychodzi mi na myśli jest umiejętny dobór protektorów. Myślę że kto śledził poczynania prężnego burmistrza wie o czym piszę. Protekcja jednak ma skutki uboczne i jak doświadczenie na to wskazuje kosztuje pewne przysługi - mniejsze lub większe, w postaci umów, wynajmu, zatrudnienia czy choćby tak błacha sprawa jak przymknięcie oka na niektóre opinie. Jednak z czasem doświadczenie staje się na tyle uciążliwe że pozostanie w tym układzie grozi wypłynięciem pewnych spraw na światło dzienne. I tu pojawią się kolejne cenne doświadczenie jakim jest "zmiana układu". Robi się pod publiczkę roszadę na lokalnej scenie politycznej wywołuje szum w mediach rozdmuchując jedną sprawę a w tym samym czasie "załatwia" sie po cichu kilka innych. Zeby nie być gołosłownym przytoczę choćby farsę z PKS Myślenice.

    Doswiadczene w prowadzeniu przetargów też jest bardzo ważnym elementem pracy burmistrza. Trzeba wiedzieć kto i jakie złożył oferty, kto ma zarobić a kto zapomnieć o jakimkolwiek udziale w funduszu gminnym. Tu muszę przyznać obecny Burmistrz i jego współpracownicy osiągnęli bardzo wysoki poziom doświadczenia.

    Następnym doświadczeniem które przychodzi mi na myśl jest doświadczenie w załatwianiu petentów sensus stricte. Nie dotyczy to oczywiście ich spraw. Doświadczenie nabyte przez lata urzędowania pozwala na statystyczne podejście do mieszkańca, oczywiście istnieją wyjątki, jednak nie odchodźmy za daleko od tematu skupiając się na samym doświadczeniu. Wiadomo, każdy kontakt z urzędem dla przeciętnego mieszkańca ogranicza się do podstawowych podań na dziennik podawczy, trudności zaczynają sie w momencie gdy prowadzi się działalnośc gospodarczą, zwlascza tą "niewygodną" dla przyjaciół gminy. Doswiadczenie pozwala na utrudnianie drogi urzędowej przeciągając sprawy w nieskończoność zmuszając do wielokrotnego odwoływania sie co często kończy się w urzędach rejonowych lub też na szczeblu wojewódzkim.

    Doswiadczeniem jest również umiejętne wykorzystywanie funduszy z kasy gminnej. Na różnego rodzaju promocje, imrezy, festyny czy choćby niedoszłe, tegoroczne Dni Myślenic. Ostatnio modne stało się również promowanie gminy z wykorzystaniem wizerunku kandydata na kolejną kadencję.

    Ostatnim przykładem nabytego doświadczenia które nasuwa mi się na myśl jest kwestia sztuki lawirowania odpowiadając na trudne pytania lub nie udzielanie odpowiedzi tłumacząc to później przepracowaniem i brakiem życia prywatnego.

    Zastanawiam się którego z tych doświadczeń brakuje Wiktorowi Kielanowi? Jakim byłby on burmistrzem gdyby zrezygnował z szeregu wspomnianych przeze mnie doświadczeń obecnego burmistrza. W kwestii doświadczenia w swiadomości funkcjonowania samorządu jestem pewien że Wiktor Kielan, jako szanowany architekt ma jak nie równe to podejrzewam że i większe doświadczenie niż Maciej Ostrowski. Dlaczego tak twierdzę? Otóż jako przedsiębiorca prowadzący firmę projektową z pewnością posiada umiejętności menadzerskie. Oczywiście nie robi wszystkiego sam, są wspólnicy, pracownicy informacja i współpraca w takim kolektywie to źródło jego sukcesu, czyli mogę śmiało napisać że posiada doświadczenie w zarządzaniu pracownikami. Kolejnym doświadczeniem jest umiejętność analizy i doboru wykonawców, materiałów dla wykonywanych projektów, znając Wiktora wiem że robi to sam. Nie stroni od twardej polemiki gdy jest problem jak również jest świetnym mediatorem szukającym kompromisu, co już niejednokrotnie udowodnił na spotkaniach z mieszkańcami nie tylko jako kandydat na fotel burmistrza.

    Doświadczenie przejawia się również na negocjacjach i kontaktach z większością instytucji samorządowych, miejskich, gminnych, powiatowych, wojewódzkich czy też krajowych. Wynikiem tych doświadczeń są rozpoznawalne projekty, doradztwo i nagrody przyznawane przez instytucje prywatne jak i państwowe.

    Więc nie rozumiem na jakiej podstawie piszący tutaj zdanie "Będe głosował na Ostrowskiego a nie na kogoś kto nie ma żadnego doświadczenia więc wyluzujcie.", wyciąga wnioski o braku doświadczenia Wiktora Kielana kandydata na fotel burmistrza? Osobiście zdaję sobie sprawę że jest to jedynie marna próba dyskredytacji Wiktora w oczach potencjalnych niezdecydowanych lub też wachających sie mieszkańców gminy, jednak zapewniam że czytając powyższe porównanie większość z czytelników zmieni zdanie na temat "Doświadczenia i jego braku" obu kandydatów.
    M007.

    Cytuj
  • 4 lis 2010

    Rafał Zalubowski pisze:
    Twój komentarz oczekuje na moderację.

    4 listopada 2010 o 09:06
    Szanowny Panie Burmistrzu!
    Mamy dzisiaj 4 listopada, kilka dni minęło od dnia Wszystkich Świętych, możemy zatem powrócić do spraw bieżących.
    Dzisiaj minie okrągły tydzień od czasu publikacji mojego ostatniego (drugiego) pytania do Pana.
    Rozumiem i szanuję nawał obowiązków urzędującego Burmistrza, rozumiem wymogi kampanii. Piszę to bez ironii ponieważ sam odczuwam trudy kampanii wyborczej w stopniu wyczerpującym.
    Sądzę, że gdzieś po drodze w tym wszystkim, problem, który poruszyłem mógł nam umknąć a uważam, że nie jest on bagatelny, dlatego ośmielę się go przypomnieć.

    Ponieważ kilkukrotnie zwracaliśmy się do Urzędu drogą, którą Pan zasugerował tu na blogu, oficjalnie podając pełne dane: imię, nazwisko, adres redakcji, dane rejestracyjne gazety, i nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania, spróbuję jedno z nich przypomnieć i postawić Panu raz jeszcze:

    Czy i jakiej wysokości honorarium wypłaciło Miasto i Gmina Myślenice kancelarii adwokaciej „KOEHLER RAK KUROWSKI Biura Prawne” za usługi związane z procesem, który w imieniu mieszkańców wytoczył Pan Redaktorowi Remigiuszowi Półtorakowi z Dziennika Polskiego?

    To bardzo nieskomplikowane pytanie. Uzyskanie na nie odpowiedzi nie powinno nastręczyć Panu zbytniej trudności o ile oczywiście nie ma jej Pan w pamięci.

    z wyrazami szacunku
    Rafał Zalubow

    Cytuj
  • 4 lis 2010

    ...ski
    (przepraszam, nie wkleiło się ;)

    Cytuj
  • 4 lis 2010

    Jaka instytucja zajmuje sie szukaniem pracy tym którym wolny rynek pokazał figę z makiem ? Tak - Urzad Pracy / i prosze nie mylić z UMIG /

    Cytuj
  • 4 lis 2010

    Cyrk, ja mam taką propozycję. Najprostrzym sposobem będzie ponowienie oficjalnego zapytania RAZ JESZCZE razem z załączonym aneksem kopii instrukcji którą podaje Burmistrz na swoim blogu. Zarejestrować datę złożenia pisma, osobę która pismo przyjęła, opublikować i czekać. Ciekawi mnie po jakim czasie otrzymałbyś szanowny Rafale odpowiedz na to pytanie?

    Nota bene aneks z instrukcją na blogu Burmistrza jest szalenie ważnym dodatkiem do wspomnianej sprawy mając oczywiście na uwadze że napisał ją doświadczony w tych sprawach samorządowiec promujący "przejrzystą gminę".

    Cytuj
  • Wacław Nowak 5 lis 2010

    Milczenie jest złotem. Widzę że straszliwie się denerwujecie, że Ostrowski nie odpowiada na wasze pomówienia :)
    Mam nadzieję że nie odpowie, albo skieruje was na Dziennik Podawczy ;)

    PS.
    Jakże bardzo podoba mi się w ostatnim Se-dnie wywiad Grety J z Rafałem Zalubowskim :) To prawie jak wywiad Ziobry z Kaczyńskim - prawdy i tak się nie dowiemy :)

    Cytuj

Odpowiedz