Forum » Myślenice

SKLEPY w Myślenicach: opinie gdzie i co kupić?

  • 4 maj 2009

    Fiono, tudzież gościu, kończ waść wstydu oszczędź, żeby tak samą siebie popierać? Łojezu.

    Cytuj
  • 4 maj 2009

    Świat Dziecka i moczenie bawełny.
    Dziś zdażyło się coś co doprowadziło mnie do szału. Kupiłam w zeszłym tygodniu spodnie dresowe za 30 zł rozmiar 122 (uwaga kwestia rozmiaru ważna dla sprawy). Wrzuciłam spodenki do pralki (ach jak te 6-latki brudzą) a paragon niestety do śmieci. Po upraniu okazało się, że spodenki skurczyły się do rozmiaru ok 104. Zaniosłam spodenki, żeby Paniom pokazać co sprzedają bez złudzeń, że ktokolwiek zwróci mi moje ciężko zarobione 30 zł (za sprawą wspomnianego paragonu, który był wspomnieniem).
    I zgadnijcie jak zareagowała Pani właścicielka?
    1. Czy wzięła spodenki i z uroczym uśmiechem odpowiedziła "Cóż moja droga Klientko w zwiąku z tym, że wyrzuciła Pani paragonik nie mogę Pani pomóc"
    lub
    2. Czy wzięła spodenki i powiedziała: "coż spróbuję wymienić spodenki u przedstawiciela handlowego bo dla mnie to nie problem" (a np później oznajmić, że niestety nie udalo się nic wskórać).
    OTÓŻ nie drodzy myśleniczanie nic z tych sielankowych scenariuszy się nie spełniło. Pani oświadczyła, że sprzedała mi produkt najwyższej jakości ponieważ prawdziwą bawełnę przed praniem się moczy i ona zawsze ostrzega, że spodenki tej firmy trzeba moczyć i kupować większe (może ktoś mi podpowie jaki rozmiar czy 128 czy może 152 bo nie wiem). Nie muszę dodawać, że nikt takiej informacji przy zakupie mi nie udzielił bo w życiu bym tego nie kupiła. Na moje odpowiedz, że kupowałam w najgorszą chińszczyznę w najgorszych chińskich hurtowniach i nic się takiego nie zdażyło pani właścicielka odpowiedziła, że to dowód, że nigdy nie kupowałam dobej prawdziwej bawełny.
    Nie rozumiem jednego jak można zgnoić klienta kiedy wiadomo, że jest rozwojowy (muszę pochwalić się posiadaniem ślicznej 2 miesięcznej córeczki). Szłam do świata dziecka z zamiarem kupienia całej wyprawki na chrzest a został tylko niesmak, podobny jak po tym jak w szynce kupionej w kurdzeszu znalazłam 3 plasterki przemyconej tańszej.
    Pozdrawiam i życzę udanych zakupów.

    1 Cytuj
  • 6 maj 2009

    nowy sklep- outlet w części gdzie kiedyś był wojas! cudeńka!!!!<ślinie się>

    Cytuj
  • 6 maj 2009

    Elkaa
    Przesadzasz jak wszystkie kobiety!
    Wszyscy wiemy, że wszechświat się kurczy a razem z nim bawełna. Uprzedzanie o tym w każdym sklepie czy restauracji byłoby nonsensem. Wszyscy to wiedzą, że aby uniknąć kłopotów każdy przedmiot zakupu bez wyjątku należy przed użyciem moczyć w wodzie w czasie zależnym od rodzaju produktu. Nabywając samochód, np. mercedesa klasy A, zaleca się moczyć go przez 24 godziny ale już S klasę powinno się moczyć co najmniej tydzień. Wtedy nic się nie kurczy.
    Proponuję więcej wyrozumiałości dla sprzedawczyń.

    2 Cytuj
  • 7 maj 2009

    Bez komentarza.Nie mam ochoty zniżać się do waszego poziomu.

    Cytuj
  • 7 maj 2009

    fiona to twoj poziom siegnał dna

    Cytuj
  • 7 maj 2009

    Ach gdyby głupota mogła latać...to połowa z was latała by jak orły.

    1 Cytuj
  • 7 maj 2009

    Ja tam wole robić zakupy w Myślenicach, tutaj przynajmniej jestem obsłużona.A co do "osaczające ekspedientki" to nie do końca tak. One po prostu starają sie być blisko klienta w razie gdyby potrzebował pomocy np. podanie odpowiedniego rozmiaru,ponieważ w wielu sklepach towar jest rozwieszony w jednym rozmiarze.

    JAK CHODZĄ ZA KLIENTEM TO ŹLE, A JAK ICH NIE MA TO JESZCZE GORZEJ-różni są klienci i ciężko każdemu dogodzić.

    A co do kamer,przecież one też są obserwowane.

    2 Cytuj
  • 8 maj 2009

    Panie Cyrk, Pana poczucie humoru i żart sytuacyjny jest genialny! :) oby więcej takich jak znajdują sie tutaj ukazywało się w SEDNIE... a co do sklepów to niestety przekonałam się, że pewne ekspedientki w Kefirku na osiedlu są okropne... Najpierw okrzyczała mnie, że nosze jogurt w ręce zamiast wziąć koszyk, a później, że musze poczekać 5 min, aż wyschnie podłoga, żebym przeszła dalej, ponieważ ona dopiero umyla i nie będzie co chwilę po smarkaczach myć... masakra, nie mówiąc o tym, że to i tak był nie lada wyczyn przjeść delikatnie w butach na obcasie po tym mokrym, zwłaszcza w stresie pomaturalnym ;p

    Cytuj
  • 8 maj 2009

    najgorsza obsługa jest w kosmetycznym camila w tym na rynku po schodkach!!!
    panie centralnie maja cie gdzies!patrza na człowieka spod byka!i na dodatek wzystko jedza na sklepie od zuo po szaszlyki!!
    a w sale nie dosc ze co lepszy ciuch to tylko w jednym rozmiarze to jaszcze ta dziwna starsza pani ktora nawet do miesnego sie nie nadaje!!łeeee

    2 Cytuj
  • 9 maj 2009

    Misia,z tym mięsnym przesadziłaś.Często kupuję w sklepie Markamu na Rzemieślniczej i milszej obsługi nie ma chyba w całych Myślenicach. :)

    Cytuj
  • 11 maj 2009

    Ludzie chcieli by aby każda ekspedientka była piękna młoda, zawsze stała blisko ale znowu nie przesadnie blisko... by cały dzień się uśmiechała ale gdy jej uśmiech był by zbyt szczery to ludziom też mogło by się nie podobać,... by z każdym miło rozmawiała ale gdy mamay czasem zły humor( co jest naturalna koleją rzeczy) to ekspedientka ma to wyczuć i tżymać się z daleka

    jesteśmy tylko ludzmi, z róznymi gustami, upodobaniami i charakterami!
    troche wyrozumiałości i tolerancji!

    1 Cytuj
  • 12 maj 2009

    Piszę bardziej jako przestrogę,niż ocenę sklepu.Kupiłem kilka kartek-pamiątek Pierwszej Komunii Św. w sklepie u Lisa na ul.Rzemieślniczej.Okazało się,że o jedna za dużo i chciałem ja oddać,w tym samym dniu.Niestety dowiedziałem się,że nie ma możliwości zwrotu,ani wymiany na inny towar.Oczywiście miałem paragon.
    Trochę mnie to zaskoczyło,bo w innych sklepach można przynajmniej wymienić towar na inny,ale nie jest to obowiązkiem sprzedawcy.
    Dlatego,polecam rozwagę w tym sklepie.

    1 Cytuj
  • 12 maj 2009

    A ja kupiłem ostatnio buty w Kochlandzie i jestem bardzo zadowolony.Z butów,bo ładne i wygodne,pomocy sprzedawczyni,bo dobrze mi doradziła i tez była ładna.Nawet,o dziwo! z ceny.:)

    1 Cytuj
  • 12 maj 2009

    Kaper teraz sobie zobacz ile te buty w Krakowie kosztują na pewno przerzneli cię o kilka stów.

    1 Cytuj
  • 12 maj 2009

    Niestety nie podejmę tematu butów,tylko chciałem zapytać, czy często się zdarza w kurdeszu dokładanie jakiejś innej wędliny do tej kupowanej. Mnie wczoraj babsztyl wetchnął jakieś skrawki baleronu,czy czegoś podobnego pod spód.Znalazłem to dopiero dzisiaj i troszkę mnie zagotowało. Nie robię tam zakupów zbyt często więc nie wiedziałem,że tak się trzeba pilnować. Teraz to już się na pewno dwa razy zastanowię zanim tam wejdę i nie chodzi tu o te groszowe sprawy, ale o sam fakt okłamywania klientów.
    OSTRZEGAM

    Cytuj
  • 12 maj 2009

    Buty kosztowały mnie 219zł.Może i zapłaciłem drożej,niż w Krakowie,ale nie sądzę,żeby w Kochlandzie mieli aż tak duże marże.A nawet jeżeli tak,to przynajmniej zaoszczędziłem czas i parę groszy na dojazd.
    I prawdę mówiąc,nie pierwszy raz tam coś kupowałem i pewnie nie ostatni. :)

    Cytuj
  • 12 maj 2009

    No może i faktycznie można kupić taniej buty w Krakowie ale pod warunkiem ,że są przecenione i przeważnie są to wybrakowane rozmiary albo starocie...no i druga sprawa to to że droga do Krakowa też kosztuje bo do baku się samo nie naleje, wiec nie widze w tym żadnej oszczędności.A jak chodzi o nowe modele to różnica w cenach waha się dosłownie o kilkanaście złotych i to nie zawsze na korzyść Krakowskich cen.

    Cytuj
  • 12 maj 2009

    Ten temat jest idealny. Można zrobić znajomym (którzy mają sklep) super reklamę za free, obsmarować konkurencje(a niech chamy mają spadek sprzedaży).

    Techniki manipulacji gawiedzią, tak to można nazwać w skrócie.

    1 Cytuj
  • 13 maj 2009

    cygnus napisał:Techniki manipulacji gawiedzią, tak to można nazwać w skrócie.

    Masz całkowitą rację.Zwłaszcza,że forum czyta pewnie 15% klientów Kochlandu,a z tej 15-tki zakupy robi może co trzeci.
    A jeżeli,jak ich ładnie nazwałeś-chamy sprzedają badziewie,to niech sami sobie plują w brodę.
    I owszem państwo Kochanowie to moi znajomi.Tylko,że to nie ma żadnego znaczenie,bo gdyby wcisnęli mi syf,to nie zostawiłbym na sklepie suchej nitki.

    1 Cytuj
  • 13 maj 2009

    Najlepiej nie kupować w sklepach niczego, tylko wszystko robić samemu. Ja na przykad zrobiłem sobie ostatnio telewizor plazmowy ze starej szyby i bitej śmietany w spreyu. 72 cale, znakomity odbiór. Również sam sobie nadaję program, i manipuluję w nim informacją.
    Kiedyś były nawet takie sklepy - "SAM" - gdzie samemu robiło się sobie zakupy, nieszczęśliwie wejście do Unii wszystko zmieniło.
    ;)

    1 Cytuj
  • 13 maj 2009

    Nie miałem konkretnego sklepu na myśli. Jednak gdyby się tak zastanowić, to można by tu uprawiać sprytny marketing.

    Cytuj
  • 13 maj 2009

    Jeżeli Ty cyrk wszystko musisz robić sam, to szczerze współczuje.

    Cytuj
  • 13 maj 2009

    No nie do końca Cygnus. Niektóre rzeczy robię z kimś.

    1 Cytuj
  • 13 maj 2009

    mam pytanie do cyrka
    czy stara szyba i bita śmietana w sprayu rośnie u Ciebie na drzewie bo jeśli nie to chyba też ją musiałeś w gdzieś pozyskać???

    Cytuj

Odpowiedz