Ja tam uwielbiam popatrzyć na parking przyszpitalny. Salon samochodowy w Genewie to tu pod szpitalem jest namiastka nowości ,niektóre jeszcze nie widziały polskie salony.
Zobacz, kto nimi przyjeżdża- na pewno nie pielęgniarki...Sami im dajemy- dowody wdzięczności, nie tylko spore pensje...
Ja mogę im płacić jeżeli mi pomogą, ale... NIE DWA RAZY! Raz zabierają mi kasę z pensji, a potem i tak prywatnie daję drugie tyle, bo w kolejkach NFZetowych to bym życie stracił i ... pracę. No i oczywiście ten sam lekarz prywatnie jest do rany przyłóż, a następnego dnia w przychodni...gotowy zabić.
Dlatego kasa powinna iść na moje prywatne konto i sam byc decycydował który szpital jaki lekarz itp.
W nocy z 18/19 września byłem z 2,5 letnim dzieckiem na opiece całodobowej. Już na samym początku Pani doktor była do nas źle nastawiona, bo przerwaliśmy jej spanie. Dziecko miało mocne bóle brzucha. Pani doktor stwierdziła tylko że musimy mu pomóc naszymi sposobami. Ja się pytam, a może badanie USG, ale pozostało ono bez odpowiedzi. Następnej nocy sytuacja się powtórzyła i pojechaliśmy od razu do Prokocimia. Tam podejście do pacjenta jest nawet nie porównywalne do szpitala w Myślenicach. Ludzie piszmy co się dzieje w nadzym szpitalu, bo pewnie nie jeden z Was miał podobne doświadczenia.
Już na samym początku Pani doktor była do nas źle nastawiona, bo przerwaliśmy jej spanie.
bolo napisał/a:
Pani doktor stwierdziła tylko że musimy mu pomóc naszymi sposobami. Ja się pytam, a może badanie USG, ale pozostało ono bez odpowiedzi.
Niech zgadnę czyżby to była wspaniała pani "doktor" W.
bolo napisał/a:
Następnej nocy sytuacja się powtórzyła i pojechaliśmy od razu do Prokocimia.
Niestety, ja od razu jadę do prokocimia z dzieckiem jak coś się z nim dzieje w nocy albo w weekend. Dawniej to wcześniej dzwoniłem i pytałem się jaki lekarz jest na całodobówce ale ostatnimi czasy nie odpowiadają na takie pytanie ( Widocznie zadaje zbyt trudne pytania). Kiedyś rozmawiałem z jedna osoba która pracuje w przychodni WR medica, podobno oni starają się o to żeby całodobówka była u nich. Mam nadzieje ze im to wyjdzie, bo to jedyny ratunek dla naszych dzieci żeby miały dobrą opiekę medyczna w nocy i w weekendy. Na pożegnanie się z panią W to niema co liczyć.
Zarobki pielęgniarek są mierne i dokąd ich zarobki nie wzrosną to niemożna ich krytykować.
ja też mało zarabiam ale to nie znaczy że mam olewać swoje obowiązki. Przede wszystkim w tej pracy trzeba być człowiekiem. Moim zdaniem zarobki pielęgniarek są przeciętne i większość z nich nie ma na co narzekać
Eh... rodziłam w M-ach w szpitalu. Szkoda gadać co ja tam przeszłam. Juz wiem , że kolejny poród w Krakowie. Głupie dogadywanie przez lekarzy , rywalizacja między ginekologami. Jakaś chora sytuacja jest w tym szpitalu.
Brak pomocy w sparwie laktacji. Tylko odpowiedź ciągle ta sama: pokarm przyjdzie, trzeba czekać. Nikt nie doknął, nie zbadał piersi. A potem co? przebijanie strzykawką kanalików bo zapalenie. Może ze 3 pielęgniarki były takie " ludzkie", reszta to coś w stylu " daj mi spokój". Ogólnie bardzo negatywne mam zdanie na temat szpitala.
Chora sytuacja w szpitalu jest tylko z powodu złego zarządzania nim. Ktoś kto płaci pracownikowi po 30 latach jego pracy w święta, niedziele i noce 1500,zł to zwykły wyłudzacz i najlepiej żeby z honorem odszedł ze stanowiska bo jest to porażką. I jeszcze jedno w każdej pracy należy być człowiekiem, ale również należy godnie zarobić na utrzymanie rodziny. Radny powiatowy który miedzy innymi odpowiada za szpital przychodzi raz na miesiąc na sesję, to jaką ma dietę?????????? , a szpital upada??????????
Złe zarządzanie, złym zarządzaniem, ale chore sytuacje, wynikają niejednokrotnie z byle jakiego traktowania pacjenta w naszym szpitalu i te sytuacje dokładnie opisujcie kto i co i jak złamał prawa pacjenta
Miałem termin na wizytę w poradni, na którą czekałem miesiąc. Ze względu na fakt, że myślenicka "służba zdrowia" nie szanuje czasu pacjentów wizyta została ustalona w zakresie 4 godzin. Udałem się na wizytę 40 min przed końcem pracy lekarza/lekarki. Oczywiście gabinet zamknięty - od pani w rejestracji dowiedziałem się, że widocznie nie było pacjentów i lekarz/lekarka "sobie poszli". Mało tego w karcie została mi wpisana adnotacja "pacjent nie wstawił się na wizytę"...Stwierdzenie to jest zwykłym oszustwem. Wyraziłem swoją opinię na temat samowoli i totalnego braku szacunku dla pacjenta ze strony personelu. Otrzymałem odpowiedź sugerującą, że pacjent majacy wizytę w godz. np. 10-14 powinien przyjść o 10 - zobaczyć ilu jest pacjentów i cierpliwie czekać choćby do 14. Dodatkowo usłyszałem" trzeba było zostać lekarzem" + interpretacja własna słów starszej pani w rejestracji - lekarz to święta krowa, której wolno brać pieniądze za 4 godz pracy, uciekając z pracy po 3 godzinach, kłamiąc i wpisując pacjentom że nie wstawili się na wizytę, mimo że pacjent czeka przed drzwiami 40 min przed końcem godzin pracy.
Wniosek następujący - starsza pani w rejestracji musi mieć kolosalne kompleksy uznając lekarza za osobę będącą poza prawem. I wniosek następny prywatyzacja szpitali i wylot z etatu za lekceważenie obowiązków służbowych.
niezmieszany powinieneś jeszcze dokładnie pisać która poradnia, gdzie i zrobić opinię lekarzowi, bo potem szukając , wybierając lekarza, kierujemy się tym co w sieci wisi, co przynajmniej ogólnie nakreśla nam z kim mamy do czynienia.
Ja powiem coś pozytywnego, choć z tamtego roku. Byłam z dzieckiem na oddziale dziecięcym, spodziewałam się, że będzie okropnie, ale zdziwiło, mnie, że oddział jest odremontowany, ładny, standard opieki wg mnie dobry. Robią wiele badań , zakładają rękawiczki do każdego zabiegu (nowe), Pielęgniarki w większości ok. Podobało mi się podejście do rodzica, całkiem pozytywne.
Na minus to, że jak jedna mama zostawiła dziecko śpiące w nocy (na kilka godzin), i dziecko się obudziło i zaczęło płakać, pielęgniarki nie zareagowały, nie podeszły do dziecka, tylko krytykowały mamę, że wyszła a może musiała?
Również z synem leżałam na oddziale dziecięcym i trafiliśmy na lekarkę młodą, sympatyczna, dokładnie badała Małego codziennie więc narzekać nie mogę. Natomiast panie pielęgniarki to jakaś porażka nie miłe, nie pozwalają być z dzieckiem przy wkuwaniu wenflonu czy pobieraniu krwi, dzieci krzyszą, płaczą a matka za drzwiami. Jedna z pań wręcz miała pretensje do mnie, że dziecko w nocy płacze. A i oczywiście rotawirusem sie Młody zaraził więc pobyt wydłużony o kilka dni.
Najlepszym przeżyciem w myślenickim szpitalu był dla mnie zapytanie jednego z ordynatorów cyt." Nikt z rodziny u mnie w gabinecie jeszcze się nie pokazał"
Również z synem leżałam na oddziale dziecięcym i trafiliśmy na lekarkę młodą, sympatyczna, dokładnie badała Małego codziennie więc narzekać nie mogę. Natomiast panie pielęgniarki to jakaś porażka nie miłe, nie pozwalają być z dzieckiem przy wkuwaniu wenflonu czy pobieraniu krwi, dzieci krzyszą, płaczą a matka za drzwiami. Jedna z pań wręcz miała pretensje do mnie, że dziecko w nocy płacze. A i oczywiście rotawirusem sie Młody zaraził więc pobyt wydłużony o kilka dni.
Miałam tak samo jak z syn miał zapalenie płuc. Choc niektóre były ok to większość wiecznie miała jakies ale... Ja sie nie dałam wyprosić jak dziecko szło do zabiegowego. Mam prawo byc przy dziecku nie jest to jak to próbowała mnie przekonać jedna z pielęgniarek "zwyczaj panujący w szpitalu" a nasze PRAWO!!! Jeśli pielęgniarka omawia nam bycia z dzieckiem niech na piśmie nam tego odmówi i sie pod tym podpisze. Jeśli takie pismo trafi do Rzecznika praw pacjenta szpital na przechlapane za nieprzestrzeganie prawa. A jeśli cos by sie stalo wtedy owa pielęgniarka moze zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej a co za tym idzie do odszkodowania. Dlatego w Krakowskich szpitalach nie ma opcji aby w zabiegowym nie bylo opiekuna-tak zostalo mi to przedstawione na jednym z oddziałów w Krakowie..
A więc dziękuję Temu czemuś czego nawet nie śmie nazwać szpitalem za przeprowadzenie mojego TATY na tamten świat!!!!nie wiem jak takie coś może funkcjonować, jak tacy lekarze mogą pracować.... Czasu nie cofne ale moja noga już nigdy tam nie stanie..... Jak można czekać na czyjąś śmierć tak naprawdę nie leczac wcześniej tylko wypisać do domu ,a później już zapozno..... Nigdynie nie uwierzę w to ze nagle wszystko wysiadlo.... Trzebabylo wcześniej zrobić wszystkie badania!!! No ale cóż pozostaje komentarz PARTACZE bo lekarzy z sercem można policzyć na palcach jednej ręki w Myślenicach.....
Apropo minusów nie wiesz o ci chodzi nie udzielaj się!!!! Jak rok temu można było nie wykonać badania nerek gdzie już niewydolność była????? Szkoda gadać i wogole szkoda słów a ci którzy konkurują to chyba lekarze pracujący w tym burde.... U!!! Pilnujacy własnej du...y i stołków..zreszta co tu pisać samą wiem z wlasnego doświadczenia ze jak się cos dzieje to oni nic nie wiedzą i patrza na człowieka jakby był z marsa.
Kilka lat temu oddawałem krew w Prokocimiu w szpitalu na rzecz jednej z osób, która leżała w Myślenicach.
Przy wypisywaniu papierka, pielęgniarka pyta, w jakim szpitalu leży ta osoba - ja na to że w Myślenicach.
Odpowiedź pielęgniarki zapamiętałem do dzisiaj: "W tej mordowni?"
Jak widać, nie tylko wśród pacjentów są niepochlebne opinie o naszym szpitalu.
Do Mimi1909
Dziwny styl dziwna treść, same pomyje i hejt.[/cytat]
Jak nie umiesz czytać że zrozumieniem to nie moja sprawa!! Zresztą wiesz jak mnie to obchodzi!?? Lata mi to:)nienawidzę szpitala w Myślenicach i kropka widocznie mam ku temu powody.pffff
Zobacz, kto nimi przyjeżdża- na pewno nie pielęgniarki...Sami im dajemy- dowody wdzięczności, nie tylko spore pensje...
Ja mogę im płacić jeżeli mi pomogą, ale... NIE DWA RAZY! Raz zabierają mi kasę z pensji, a potem i tak prywatnie daję drugie tyle, bo w kolejkach NFZetowych to bym życie stracił i ... pracę. No i oczywiście ten sam lekarz prywatnie jest do rany przyłóż, a następnego dnia w przychodni...gotowy zabić.
Dlatego kasa powinna iść na moje prywatne konto i sam byc decycydował który szpital jaki lekarz itp.
na forum, parę linijek niżej pojawił się już post o skupie długów szpitala.... hahahha
W nocy z 18/19 września byłem z 2,5 letnim dzieckiem na opiece całodobowej. Już na samym początku Pani doktor była do nas źle nastawiona, bo przerwaliśmy jej spanie. Dziecko miało mocne bóle brzucha. Pani doktor stwierdziła tylko że musimy mu pomóc naszymi sposobami. Ja się pytam, a może badanie USG, ale pozostało ono bez odpowiedzi. Następnej nocy sytuacja się powtórzyła i pojechaliśmy od razu do Prokocimia. Tam podejście do pacjenta jest nawet nie porównywalne do szpitala w Myślenicach. Ludzie piszmy co się dzieje w nadzym szpitalu, bo pewnie nie jeden z Was miał podobne doświadczenia.
Niech zgadnę czyżby to była wspaniała pani "doktor" W.
Niestety, ja od razu jadę do prokocimia z dzieckiem jak coś się z nim dzieje w nocy albo w weekend. Dawniej to wcześniej dzwoniłem i pytałem się jaki lekarz jest na całodobówce ale ostatnimi czasy nie odpowiadają na takie pytanie ( Widocznie zadaje zbyt trudne pytania). Kiedyś rozmawiałem z jedna osoba która pracuje w przychodni WR medica, podobno oni starają się o to żeby całodobówka była u nich. Mam nadzieje ze im to wyjdzie, bo to jedyny ratunek dla naszych dzieci żeby miały dobrą opiekę medyczna w nocy i w weekendy. Na pożegnanie się z panią W to niema co liczyć.
Kto kryje się pod pseudonimem W.? Odpowiedź może być na priv, jeśli nie chcecie odpowiadać na ogólnym. Pytam poważnie, też mam dzieci.
Zarobki pielęgniarek są mierne i dokąd ich zarobki nie wzrosną to niemożna ich krytykować.
Traktują pacjentów jak śmieci bo mało zarabiają?
ja też mało zarabiam ale to nie znaczy że mam olewać swoje obowiązki. Przede wszystkim w tej pracy trzeba być człowiekiem. Moim zdaniem zarobki pielęgniarek są przeciętne i większość z nich nie ma na co narzekać
Eh... rodziłam w M-ach w szpitalu. Szkoda gadać co ja tam przeszłam. Juz wiem , że kolejny poród w Krakowie. Głupie dogadywanie przez lekarzy , rywalizacja między ginekologami. Jakaś chora sytuacja jest w tym szpitalu.
Brak pomocy w sparwie laktacji. Tylko odpowiedź ciągle ta sama: pokarm przyjdzie, trzeba czekać. Nikt nie doknął, nie zbadał piersi. A potem co? przebijanie strzykawką kanalików bo zapalenie. Może ze 3 pielęgniarki były takie " ludzkie", reszta to coś w stylu " daj mi spokój". Ogólnie bardzo negatywne mam zdanie na temat szpitala.
Chora sytuacja w szpitalu jest tylko z powodu złego zarządzania nim. Ktoś kto płaci pracownikowi po 30 latach jego pracy w święta, niedziele i noce 1500,zł to zwykły wyłudzacz i najlepiej żeby z honorem odszedł ze stanowiska bo jest to porażką. I jeszcze jedno w każdej pracy należy być człowiekiem, ale również należy godnie zarobić na utrzymanie rodziny. Radny powiatowy który miedzy innymi odpowiada za szpital przychodzi raz na miesiąc na sesję, to jaką ma dietę?????????? , a szpital upada??????????
Złe zarządzanie, złym zarządzaniem, ale chore sytuacje, wynikają niejednokrotnie z byle jakiego traktowania pacjenta w naszym szpitalu i te sytuacje dokładnie opisujcie kto i co i jak złamał prawa pacjenta
najlepszy jest ten gość na izbie przyjęć po stronie chirurgicznej chyba Kutrzeba niesamowity specjalista w gry na komputerze kulki pacjentów olewa
Miałem termin na wizytę w poradni, na którą czekałem miesiąc. Ze względu na fakt, że myślenicka "służba zdrowia" nie szanuje czasu pacjentów wizyta została ustalona w zakresie 4 godzin. Udałem się na wizytę 40 min przed końcem pracy lekarza/lekarki. Oczywiście gabinet zamknięty - od pani w rejestracji dowiedziałem się, że widocznie nie było pacjentów i lekarz/lekarka "sobie poszli". Mało tego w karcie została mi wpisana adnotacja "pacjent nie wstawił się na wizytę"...Stwierdzenie to jest zwykłym oszustwem. Wyraziłem swoją opinię na temat samowoli i totalnego braku szacunku dla pacjenta ze strony personelu. Otrzymałem odpowiedź sugerującą, że pacjent majacy wizytę w godz. np. 10-14 powinien przyjść o 10 - zobaczyć ilu jest pacjentów i cierpliwie czekać choćby do 14. Dodatkowo usłyszałem" trzeba było zostać lekarzem" + interpretacja własna słów starszej pani w rejestracji - lekarz to święta krowa, której wolno brać pieniądze za 4 godz pracy, uciekając z pracy po 3 godzinach, kłamiąc i wpisując pacjentom że nie wstawili się na wizytę, mimo że pacjent czeka przed drzwiami 40 min przed końcem godzin pracy.
Wniosek następujący - starsza pani w rejestracji musi mieć kolosalne kompleksy uznając lekarza za osobę będącą poza prawem. I wniosek następny prywatyzacja szpitali i wylot z etatu za lekceważenie obowiązków służbowych.
niezmieszany powinieneś jeszcze dokładnie pisać która poradnia, gdzie i zrobić opinię lekarzowi, bo potem szukając , wybierając lekarza, kierujemy się tym co w sieci wisi, co przynajmniej ogólnie nakreśla nam z kim mamy do czynienia.
Ja powiem coś pozytywnego, choć z tamtego roku. Byłam z dzieckiem na oddziale dziecięcym, spodziewałam się, że będzie okropnie, ale zdziwiło, mnie, że oddział jest odremontowany, ładny, standard opieki wg mnie dobry. Robią wiele badań , zakładają rękawiczki do każdego zabiegu (nowe), Pielęgniarki w większości ok. Podobało mi się podejście do rodzica, całkiem pozytywne.
Na minus to, że jak jedna mama zostawiła dziecko śpiące w nocy (na kilka godzin), i dziecko się obudziło i zaczęło płakać, pielęgniarki nie zareagowały, nie podeszły do dziecka, tylko krytykowały mamę, że wyszła a może musiała?
Również z synem leżałam na oddziale dziecięcym i trafiliśmy na lekarkę młodą, sympatyczna, dokładnie badała Małego codziennie więc narzekać nie mogę. Natomiast panie pielęgniarki to jakaś porażka nie miłe, nie pozwalają być z dzieckiem przy wkuwaniu wenflonu czy pobieraniu krwi, dzieci krzyszą, płaczą a matka za drzwiami. Jedna z pań wręcz miała pretensje do mnie, że dziecko w nocy płacze. A i oczywiście rotawirusem sie Młody zaraził więc pobyt wydłużony o kilka dni.
Najlepszym przeżyciem w myślenickim szpitalu był dla mnie zapytanie jednego z ordynatorów cyt." Nikt z rodziny u mnie w gabinecie jeszcze się nie pokazał"
Nie polecam dr Marcinkowskiego......niech sobie poda reke z kocotem idealna partia dla niego.....uff
Miałam tak samo jak z syn miał zapalenie płuc. Choc niektóre były ok to większość wiecznie miała jakies ale... Ja sie nie dałam wyprosić jak dziecko szło do zabiegowego. Mam prawo byc przy dziecku nie jest to jak to próbowała mnie przekonać jedna z pielęgniarek "zwyczaj panujący w szpitalu" a nasze PRAWO!!! Jeśli pielęgniarka omawia nam bycia z dzieckiem niech na piśmie nam tego odmówi i sie pod tym podpisze. Jeśli takie pismo trafi do Rzecznika praw pacjenta szpital na przechlapane za nieprzestrzeganie prawa. A jeśli cos by sie stalo wtedy owa pielęgniarka moze zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej a co za tym idzie do odszkodowania. Dlatego w Krakowskich szpitalach nie ma opcji aby w zabiegowym nie bylo opiekuna-tak zostalo mi to przedstawione na jednym z oddziałów w Krakowie..
A więc dziękuję Temu czemuś czego nawet nie śmie nazwać szpitalem za przeprowadzenie mojego TATY na tamten świat!!!!nie wiem jak takie coś może funkcjonować, jak tacy lekarze mogą pracować.... Czasu nie cofne ale moja noga już nigdy tam nie stanie..... Jak można czekać na czyjąś śmierć tak naprawdę nie leczac wcześniej tylko wypisać do domu ,a później już zapozno..... Nigdynie nie uwierzę w to ze nagle wszystko wysiadlo.... Trzebabylo wcześniej zrobić wszystkie badania!!! No ale cóż pozostaje komentarz PARTACZE bo lekarzy z sercem można policzyć na palcach jednej ręki w Myślenicach.....
Apropo minusów nie wiesz o ci chodzi nie udzielaj się!!!! Jak rok temu można było nie wykonać badania nerek gdzie już niewydolność była????? Szkoda gadać i wogole szkoda słów a ci którzy konkurują to chyba lekarze pracujący w tym burde.... U!!! Pilnujacy własnej du...y i stołków..zreszta co tu pisać samą wiem z wlasnego doświadczenia ze jak się cos dzieje to oni nic nie wiedzą i patrza na człowieka jakby był z marsa.
Kilka lat temu oddawałem krew w Prokocimiu w szpitalu na rzecz jednej z osób, która leżała w Myślenicach.
Przy wypisywaniu papierka, pielęgniarka pyta, w jakim szpitalu leży ta osoba - ja na to że w Myślenicach.
Odpowiedź pielęgniarki zapamiętałem do dzisiaj: "W tej mordowni?"
Jak widać, nie tylko wśród pacjentów są niepochlebne opinie o naszym szpitalu.
Do Mimi1909
Dziwny styl dziwna treść, same pomyje i hejt.
Do Mimi1909
Dziwny styl dziwna treść, same pomyje i hejt.[/cytat]
Jak nie umiesz czytać że zrozumieniem to nie moja sprawa!! Zresztą wiesz jak mnie to obchodzi!?? Lata mi to:)nienawidzę szpitala w Myślenicach i kropka widocznie mam ku temu powody.pffff