Nic nie można wymusić na inwestorze umowa jest tak skonstruowana że zabezpiecza interesy inwestora a nie gminy.Jak na razie PKS skupia się na nasyłaniu kontroli na konkurencję a nie na poprawie jakości usług.Chyba jedynie to potrafi ten inwestor branżowy z wielkim doświadczeniem.Z wypowiedzi przedstawiciela MPK dla jednej z gazet"spółka pozyskała kluczowego partnera i wkrótce wystąpi o pozwolenie na budowę".Ciekawi mnie co to za partner i co myślą budować bo chyba nie dworzec.
Pewnie stację paliw, generalnie mierzi mnie to, co prezentuje PKS Łódż. Zamiast budować sobie pozytywny wizerunek i zachęcać do siebie pasażerów, to nasyłają kontrole na konkurencje. To kupcy nic nie budują jest głownie ich wina, bo non-stop bombardują plan zagospodarowania terenu. Ech mentalność Kalago prezencja ci łodzianie.
Polecam dzisiejszy alfabet Tajgera w Dzienniku Polskim, równiez o dworcu.
Krótko mówiąc polityka "JAKBY" komunikacyjna w kolejnej odsłonie.
Szlag mnie trafia kiedy pomyślę, że komuna z całym bagażem doświadczeń, do których nigdy nie chciałbym wrócić, zbudowała ten może nie najpiękiejszy i może nie najrozsądniej zaprojektowany dworzec, który mimo wszystko miał służyć miastu i ludziom, i wówczas, przypomjnijcie sobie - był dumą tego małego miasteczka.
O ironio pojawił się jeden szpec, który to wszystko roz......ł na końcu jeszcze wypinając dumnie pierś i chwaląc się, że gmina zarobiła na PKS 650 tys.
Wiem inwestycja była przerośnięta w skali potrzeb(choć wtedy o ile sobie przypominam dworzec tętnił życiem i były na nim tłumy przez cały dzień)ale czy tego nie da się powiedzieć o centrum sportowym ze strzelnicą na czele? Ciekawe kto je kupi i czy trzeba bedzie na to czekać aż 30 lat?
;)
I tak na koniec, ciekawi mnie jak ktoś, kogo znam od dawna i który jako rodowity Mysleniczanin powinien, tak mi się przynajmniej wydaje, mieć sentyment do własnego miasteczka, może je z takim uporem niszczyć, frymarczyć publicznym dobrem dla własnych nie skrywanych celów i ambicji? Tym bardziej, ze patrzą na niego Ci wszyscy, którzy mu zaufali?
Nie twierdzę, ze jest to wyrachowanie, choc pewnie i to także w jakimś stopniu, na pewno jednak skrajna głupota, megalomania i brak jakichkolwiek profesjonalnych umiejętności.
hmmmm właśnie zastanawiam się :) Doszły mnie słuchy o tym, że na " byłym" dworcu ktoś ma udostępnić miejsce dla sklepu TESCO. Potraktowałem to jako żart, ale teraz po informacji o Koźmińskim. No, no "ktoś" powinien się zacząć martwić i to bardzo
"DWORZEC PKP w Katowicach tu też właścicielem jest p.Marek K.i
od 3 lat zero inwestycji, ruina się powiększa, władze miasta KATOWICE - CICHO, może to temat dla służb, a może kolejna komisja d/s dziwnych." ()
Widać Pan Makowski przesiąkniety "Wariacjami na tematy myślenickie" GM pokłada duże nadzieje w jak to ujął; "strategicznym inwestorze"
Żeby tylko ten inwestor nie wystrategizował "spółki", drugiej spółki, i "gminy"
Jak to powtarza lokalny filantrop, nie ma to jak ubić dobry interes.
No to co z tymi koksownikami i cherbatą? Zeby się nie okazało że ustawią koksowniki, cherbata bedzie w torebkach, a pasażerowie bedą musieli sobie przynieść koks i wrzątek.
To pozostały nam tylko marzenia może kiedyś będziemy mieć piękny dworzec. Narazie tylko pomarzyć możemy o dworcu bo każdy tylko gada tego wina nie bo jego wina i nikt nic nie robi bo się nie da.
Marek Koźmiński, były piłkarz i reprezentant Polski, przejął dawny dworzec autobusowy w Myślenicach. Cena transakcji, według informacji "Dziennika Polskiego", to około 2,5 - 3 mln zł.
Ten atrakcyjny teren po raz kolejny zmienia właścicieli. Dwa lata temu położoną tuż przy "zakopiance" nieruchomość przejęło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne z Łodzi. Kupiło wtedy od gminy Myślenice za 2,1 mln zł większościowe udziały w PKS-ie.
Gmina pozbyła się terenu, który ma duże znaczenie dla komunikacji, a nowego dworca ciągle tu nie ma.
Marek Koźmiński potwierdził, że wybuduje tam "obiekt usługowo-dworcowy". Gdy otrzyma pozwolenie na budowę, zapowiada, że ta inwestycja potrwa ok. 10-12 miesięcy.
Rzeczpospolita OnLine
No tak wy tu gadu gadu o dzieisjszym artykule o dworcu a mnie się cośc wydawało, że o tym juz słyszałem i faktycznie.
Na tym forum jest post niejakiego Dysydenta z 8.10.2009 r o tym, że ten piłkarz kupił dworzec./ jest ten post na 2 stronie tego tematu/
Myślałem, że Dysydent bredzi bo napisał to tuż przed północa - ale faktycznie to prawda.
To nieźle ciekawe jakie będzie logo? ') - swoją drogą to, co ostatnio mówił rzecznik mpk łódź to stek kłamstw, zresztą wszyscy to wiedzieli, teraz tylko się potwierdziło!
W wyniku transakcji sprzedaży terenu dworca gmina bezpowrotnie utraciła kontrolę nad komunikacją w Myślenicach. Spółka Marka Koźmińskiego nie jest bowiem następcą prawnym PKS, nie nabyła udziałów w PKS i nie obowiązują jej zapisy umowy gminy z MPK Łódź. Jest nowym właścicielem terenu. Jesli PKS Myślenice upadnie ( 2,5 mln straty jak podaje Dziennik Polski i niepewne losy firmy) to możemy pocałować polsko-włoskiego nabywcę w kant .....
Brawo "Grono Pedagogiczne" reprezentowane przez burmistrza Macieja!
Ale najważniejsze, że spełnił obietnicę przedwyborczą kupcom !
Dworzec PKS i późniejsze plany na Galerię Myślenicką to była kiełbasa wyborcza MO rzucona myślenickim kupcom.
To chyba jedyna obietnica przedwyborcza, która została spełniona !
Jeszcze tylko zobaczymy czy owe 60% w planie zagospodarowania przestrzennego na cele dworcowe nie zamieni się przypadkiem w jakiś parking pod teoretycznym dworcem z dwoma stanowiskami odjazdowymi - wszak dworzec parking mieć musi, a pozostałe 40% to będzie galeria handlowa.
Zresztą zawsze można jeszcze dokonać punktowej zmiany planu zagospodarowania dla tej działki, no bo przecież obok będzie galeria handlowa, no to można by scalić funkcje, żeby panował jaki taki ład architektoniczny.
Dworzec można zawsze wybudować gdzie indziej np. na placu targowym z bezpośrednim wyjazdem np. na Sobieskiego:-), albo na Dolnym Przedmieściu, żeby było bliżej do nowych terenów mieszkaniowych:-)albo np. w strefie przemysłowej:-)
I teraz widzimy wszyscy po co była linia specjalna w dniu 1.11- linia, która zawiodła myślenicki dworzec na cmentarz...
Burmistrz, którego dalekowzroczność i spryt powodują, że "nie nam chodzić jego stroną ulicy" zapewne ma już jakiś plan awaryjny. Nowy dworzec może szybko otworzyć np. na Zarabiu. Hala widowiskowo-pomnikowa będzie pełnić rolę poczekalni, ławeczki na trybunach już są, wyświetlacz i zegar zamontowane, przyjazdy i odjazdy autobusów zapowiadać będzie nieoceniony redaktor Stachu C. Wokół parking na kilkanaście tysięcy m2, oświetlenie, zieleń.
Dwóch panów M. z szefów hali przemianuje się na kasjera biletowego i babcie klozetową.
I wszystko będzie jak dawniej.
:)
Dawno temu mówiłem że duża sieć jak będzie chciała to i tak wejdzie do Myślenic tylnymi drzwiami.Kożmiński odkupi od kupców pozostałą część(oni od dawna czekają na inwestora który da godnie zarobić) i sprzeda z zyskiem jakiejś dużej sieci.Cały ten teren przy zakopiance już dawno szacowano na kilka milionów euro.Kilkanaście lat temu znany sportowiec z Krakowa zarobił na interesach z marketami grube miliony(pisał o tym bodajże Dziennik Polski)Dlaczego teraz kto inny miałby nie zarobić w podobny sposób.A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE.
Pilnujmy Rynku bo w tym mieście wszystko możliwe.
Teraz po latach przypomniał mi się kawał o bacy kiedy na koniec mówi"prorok to cy jaki inny skurcybyk" ale to był skarbnik kiedy trzasnął drzwiami.Prorok to był cy skurcybyk?
Dla mnie w tym wszystkim śmierdząca jest rola nie tylko grona pedagogicznego, ale całej kongregacji kupieckiej. Dało sie słyszeć na etapie planowania, że jak nie wypali galeria , to teren sprzedadzą, oczywiście zapewniali że chcą budować żeby zablokować wejście dużym sieciówką. Jak zwykle liczą się prywatne interesy wąskiego grona kolesiów.
Najsmaczniejsze:
"- Nie jesteśmy jeszcze zdecydowani co zrobić ze starym dworcem, jaką ma przybrać formę. Czy będą tu niewielkie butiki, czy galeria handlowa z większym rozmachem? Zastanawiamy się, a w tym czasie postanowiliśmy wpuścić do środka targ. Czy coś w tym złego? - pyta Koźmiński."
Nic nie można wymusić na inwestorze umowa jest tak skonstruowana że zabezpiecza interesy inwestora a nie gminy.Jak na razie PKS skupia się na nasyłaniu kontroli na konkurencję a nie na poprawie jakości usług.Chyba jedynie to potrafi ten inwestor branżowy z wielkim doświadczeniem.Z wypowiedzi przedstawiciela MPK dla jednej z gazet"spółka pozyskała kluczowego partnera i wkrótce wystąpi o pozwolenie na budowę".Ciekawi mnie co to za partner i co myślą budować bo chyba nie dworzec.
Pewnie stację paliw, generalnie mierzi mnie to, co prezentuje PKS Łódż. Zamiast budować sobie pozytywny wizerunek i zachęcać do siebie pasażerów, to nasyłają kontrole na konkurencje. To kupcy nic nie budują jest głownie ich wina, bo non-stop bombardują plan zagospodarowania terenu. Ech mentalność Kalago prezencja ci łodzianie.
behehehe
http://wiadomosci.onet.pl/2681,2073371,byly_pilkarz_kupil_dworzec_pod_krakowem,wydarzenie_lokalne.html
to samo czytalem dzis na interii :)
Polecam dzisiejszy alfabet Tajgera w Dzienniku Polskim, równiez o dworcu.
Krótko mówiąc polityka "JAKBY" komunikacyjna w kolejnej odsłonie.
Szlag mnie trafia kiedy pomyślę, że komuna z całym bagażem doświadczeń, do których nigdy nie chciałbym wrócić, zbudowała ten może nie najpiękiejszy i może nie najrozsądniej zaprojektowany dworzec, który mimo wszystko miał służyć miastu i ludziom, i wówczas, przypomjnijcie sobie - był dumą tego małego miasteczka.
O ironio pojawił się jeden szpec, który to wszystko roz......ł na końcu jeszcze wypinając dumnie pierś i chwaląc się, że gmina zarobiła na PKS 650 tys.
Wiem inwestycja była przerośnięta w skali potrzeb(choć wtedy o ile sobie przypominam dworzec tętnił życiem i były na nim tłumy przez cały dzień)ale czy tego nie da się powiedzieć o centrum sportowym ze strzelnicą na czele? Ciekawe kto je kupi i czy trzeba bedzie na to czekać aż 30 lat?
;)
I tak na koniec, ciekawi mnie jak ktoś, kogo znam od dawna i który jako rodowity Mysleniczanin powinien, tak mi się przynajmniej wydaje, mieć sentyment do własnego miasteczka, może je z takim uporem niszczyć, frymarczyć publicznym dobrem dla własnych nie skrywanych celów i ambicji? Tym bardziej, ze patrzą na niego Ci wszyscy, którzy mu zaufali?
Nie twierdzę, ze jest to wyrachowanie, choc pewnie i to także w jakimś stopniu, na pewno jednak skrajna głupota, megalomania i brak jakichkolwiek profesjonalnych umiejętności.
Ciekawe kto bedzie na dworcu stał "na bramce"? :D
hmmmm właśnie zastanawiam się :) Doszły mnie słuchy o tym, że na " byłym" dworcu ktoś ma udostępnić miejsce dla sklepu TESCO. Potraktowałem to jako żart, ale teraz po informacji o Koźmińskim. No, no "ktoś" powinien się zacząć martwić i to bardzo
Cytat jednego komentarza, który swoją treścią ujął mnie za serce;
Lelek K. dzisiaj, 10:58
"Chciał kupić DWOREK, ale się na polskim nie przykładał, a potem głupio się było przyznać." ()
I jeszcze to:
zatroskany dzisiaj, 10:36
"DWORZEC PKP w Katowicach tu też właścicielem jest p.Marek K.i
od 3 lat zero inwestycji, ruina się powiększa, władze miasta KATOWICE - CICHO, może to temat dla służb, a może kolejna komisja d/s dziwnych." ()
Widać Pan Makowski przesiąkniety "Wariacjami na tematy myślenickie" GM pokłada duże nadzieje w jak to ujął; "strategicznym inwestorze"
Żeby tylko ten inwestor nie wystrategizował "spółki", drugiej spółki, i "gminy"
Jak to powtarza lokalny filantrop, nie ma to jak ubić dobry interes.
No to co z tymi koksownikami i cherbatą? Zeby się nie okazało że ustawią koksowniki, cherbata bedzie w torebkach, a pasażerowie bedą musieli sobie przynieść koks i wrzątek.
To pozostały nam tylko marzenia może kiedyś będziemy mieć piękny dworzec. Narazie tylko pomarzyć możemy o dworcu bo każdy tylko gada tego wina nie bo jego wina i nikt nic nie robi bo się nie da.
Piłkarz zbuduje w Myślenicach dworzec
Marek Koźmiński, były piłkarz i reprezentant Polski, przejął dawny dworzec autobusowy w Myślenicach. Cena transakcji, według informacji "Dziennika Polskiego", to około 2,5 - 3 mln zł.
Ten atrakcyjny teren po raz kolejny zmienia właścicieli. Dwa lata temu położoną tuż przy "zakopiance" nieruchomość przejęło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne z Łodzi. Kupiło wtedy od gminy Myślenice za 2,1 mln zł większościowe udziały w PKS-ie.
Gmina pozbyła się terenu, który ma duże znaczenie dla komunikacji, a nowego dworca ciągle tu nie ma.
Marek Koźmiński potwierdził, że wybuduje tam "obiekt usługowo-dworcowy". Gdy otrzyma pozwolenie na budowę, zapowiada, że ta inwestycja potrwa ok. 10-12 miesięcy.
Rzeczpospolita OnLine
Och już nie jedna osoba mówiła, że wybuduje ciekawe czy Pan dotrzyma słowa.
No tak wy tu gadu gadu o dzieisjszym artykule o dworcu a mnie się cośc wydawało, że o tym juz słyszałem i faktycznie.
Na tym forum jest post niejakiego Dysydenta z 8.10.2009 r o tym, że ten piłkarz kupił dworzec./ jest ten post na 2 stronie tego tematu/
Myślałem, że Dysydent bredzi bo napisał to tuż przed północa - ale faktycznie to prawda.
To jeszcze jeden dowód że forum nie kłamie!
Dysydencie - skąd takie informacje???
To nieźle ciekawe jakie będzie logo? ') - swoją drogą to, co ostatnio mówił rzecznik mpk łódź to stek kłamstw, zresztą wszyscy to wiedzieli, teraz tylko się potwierdziło!
W wyniku transakcji sprzedaży terenu dworca gmina bezpowrotnie utraciła kontrolę nad komunikacją w Myślenicach. Spółka Marka Koźmińskiego nie jest bowiem następcą prawnym PKS, nie nabyła udziałów w PKS i nie obowiązują jej zapisy umowy gminy z MPK Łódź. Jest nowym właścicielem terenu. Jesli PKS Myślenice upadnie ( 2,5 mln straty jak podaje Dziennik Polski i niepewne losy firmy) to możemy pocałować polsko-włoskiego nabywcę w kant .....
Brawo "Grono Pedagogiczne" reprezentowane przez burmistrza Macieja!
Ale najważniejsze, że spełnił obietnicę przedwyborczą kupcom !
Dworzec PKS i późniejsze plany na Galerię Myślenicką to była kiełbasa wyborcza MO rzucona myślenickim kupcom.
To chyba jedyna obietnica przedwyborcza, która została spełniona !
I tu Greto zgadzam się z tobą w 100%!
Jeszcze tylko zobaczymy czy owe 60% w planie zagospodarowania przestrzennego na cele dworcowe nie zamieni się przypadkiem w jakiś parking pod teoretycznym dworcem z dwoma stanowiskami odjazdowymi - wszak dworzec parking mieć musi, a pozostałe 40% to będzie galeria handlowa.
Zresztą zawsze można jeszcze dokonać punktowej zmiany planu zagospodarowania dla tej działki, no bo przecież obok będzie galeria handlowa, no to można by scalić funkcje, żeby panował jaki taki ład architektoniczny.
Dworzec można zawsze wybudować gdzie indziej np. na placu targowym z bezpośrednim wyjazdem np. na Sobieskiego:-), albo na Dolnym Przedmieściu, żeby było bliżej do nowych terenów mieszkaniowych:-)albo np. w strefie przemysłowej:-)
I teraz widzimy wszyscy po co była linia specjalna w dniu 1.11- linia, która zawiodła myślenicki dworzec na cmentarz...
Z wyrazami żalu Dysydent
Burmistrz, którego dalekowzroczność i spryt powodują, że "nie nam chodzić jego stroną ulicy" zapewne ma już jakiś plan awaryjny. Nowy dworzec może szybko otworzyć np. na Zarabiu. Hala widowiskowo-pomnikowa będzie pełnić rolę poczekalni, ławeczki na trybunach już są, wyświetlacz i zegar zamontowane, przyjazdy i odjazdy autobusów zapowiadać będzie nieoceniony redaktor Stachu C. Wokół parking na kilkanaście tysięcy m2, oświetlenie, zieleń.
Dwóch panów M. z szefów hali przemianuje się na kasjera biletowego i babcie klozetową.
I wszystko będzie jak dawniej.
:)
Dawno temu mówiłem że duża sieć jak będzie chciała to i tak wejdzie do Myślenic tylnymi drzwiami.Kożmiński odkupi od kupców pozostałą część(oni od dawna czekają na inwestora który da godnie zarobić) i sprzeda z zyskiem jakiejś dużej sieci.Cały ten teren przy zakopiance już dawno szacowano na kilka milionów euro.Kilkanaście lat temu znany sportowiec z Krakowa zarobił na interesach z marketami grube miliony(pisał o tym bodajże Dziennik Polski)Dlaczego teraz kto inny miałby nie zarobić w podobny sposób.A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE.
Pilnujmy Rynku bo w tym mieście wszystko możliwe.
Od dawna głoszę hasło: RĘCE PRECZ OD RYNKU !!!
Teraz po latach przypomniał mi się kawał o bacy kiedy na koniec mówi"prorok to cy jaki inny skurcybyk" ale to był skarbnik kiedy trzasnął drzwiami.Prorok to był cy skurcybyk?
Dla mnie w tym wszystkim śmierdząca jest rola nie tylko grona pedagogicznego, ale całej kongregacji kupieckiej. Dało sie słyszeć na etapie planowania, że jak nie wypali galeria , to teren sprzedadzą, oczywiście zapewniali że chcą budować żeby zablokować wejście dużym sieciówką. Jak zwykle liczą się prywatne interesy wąskiego grona kolesiów.
Jak nowy właściciel naszego dworca radzi sobie w Katowicach:
http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5827915,Na_dworcu_mial_byc_remont__a_jest_pietruszka.html
:)
Najsmaczniejsze:
"- Nie jesteśmy jeszcze zdecydowani co zrobić ze starym dworcem, jaką ma przybrać formę. Czy będą tu niewielkie butiki, czy galeria handlowa z większym rozmachem? Zastanawiamy się, a w tym czasie postanowiliśmy wpuścić do środka targ. Czy coś w tym złego? - pyta Koźmiński."
Może on grał w noge piłką lekarską, za dużo główkował no i sa efekty.
Skoro Koźmiński grał piłką lekarską, patrząc na to co dzieje sie ostatnimi laty w naszej gminie, ciekawe czym musiał grać nasz Burmistrz?