Forum » Myślenice

Dworzec Pks

  • 3 sty 2010

    a kto wie co sie dzieje w pks skoro prezesi stoja za taka pensje i kontroluja busy a sami nie wiedza o swoich nie prawidlowosciach i ze jezdza nie zgodnie z prawem A ktory mostek na terenie myslenic pozwala na przejazd np manowi albo skani ktore maja po 18,500 tony masy calkowitej

    Cytuj
  • 4 sty 2010

    To stara metoda,prezesi żeby odwrócić uwagę od bałaganu u siebie chcą pokazać że gdzie indziej jest jeszcze gorzej i nasyłają kontrolę na busiarzy .

    Cytuj
  • 10 sty 2010

    no tak czesto widac kontrole na busach. a ja na miejscu busiarzy odbij bym pileczke i naslal na pks . ide o zaklad ,ze 80 procent autobusow przewozacych dzieci nie wyjechala by z zajezdni. A pozatym ktos mi wytlomaczy moze dlaczego dziecko do gimnazjum dojezdza na bilecie miesiecznym skoro nawet u nas linia nie jest obslogiwana przez pks. pasowalo by naslac na nich jakas powarzniejasza kontrol

    Cytuj
  • 11 sty 2010

    [quote= kierowiec]... A pozatym ktos mi wytlomaczy moze dlaczego dziecko do gimnazjum dojezdza na bilecie miesiecznym skoro nawet u nas linia nie jest obslogiwana przez pks. pasowalo by naslac na nich jakas powarzniejasza kontrol[/quote] - A może to dziecko ma bilet miesięczny w PKS który obsługuje tą linię? Być może, PKS obsługujący tą linię honoruje bilety myślenickiego PKS-u (np. PKS Nowy Targ)? Zaś co do kontroli... czyżbyś coś miał na sumieniu? Widzę że się tej kontroli boisz. Wiedz, że jeżeli, ktoś jest uczciwy to nie ma się co obawiać kontroli. Ja ładnych kilka lat dojeżdżałem na studia do Krakowa. Korzystałem z usług myślenickiego PKSu i największym problemem było to, że często zdarzało się, że autobusy się spóźniały albo w ogóle nie odjeżdżały. No ale oczywiście, takie przypadki nie zawsze są z winy PKS. Przez takie wydarzenia, miałem wątpliwą przyjemność jazdy busem do Krk. Streszczając jazdę busem: ścisk jak w konserwie, kierowca pirat (nie każdy rzecz jasna), pojazd w złym stanie (czasem w tak złym, że na drodze się zepsuł), nie ma możliwości otrzymania biletu. Unikałem busów jak ognia. Czasem jednak musiałem korzystać z usług busiarzy bo na uczelnie trzeba było jakoś dotrzeć. Tak więc, te kontrole busów to nie taki zły pomysł. Może w końcu busiarze zrozumieją co to bezpieczeństwo pasażerów. A tak ja mówię, uczciwy kontroli bać się ni musi. No i żeby było jasne, PKS i busiarzy oceniam tylko z perspektywy pasażera korzystającego z ich usług. Sytuacji jaka panuje wewnątrz PKSu nie chcę szerzej komentować. Powiem tylko, że czarno to widzę. Przede wszystkim razi brak porządnego dworca.

    Cytuj
  • 11 sty 2010

    [quote=Warmer84 napisał:[hr][quote] kierowiec]... A pozatym ktos mi wytlomaczy moze dlaczego dziecko do gimnazjum dojezdza na bilecie miesiecznym skoro nawet u nas linia nie jest obslogiwana przez pks. pasowalo by naslac na nich jakas powarzniejasza kontrol[/quote] - A może to dziecko ma bilet miesięczny w PKS który obsługuje tą linię? Być może, PKS obsługujący tą linię honoruje bilety myślenickiego PKS-u (np. PKS Nowy Targ)?[/quote]

    oj chyba nie wiesz o co chodzi...
    z autobusami wozacymi gimnazjalistow (tzw. gimbusy PKS) to jest ladny przekret...

    Cytuj
  • 11 sty 2010

    O co chodzi z tymi miesięcznymi biletami?ZA gimbusy płaci gmina więc jakie miesięczne bilety? Bilet miesięczny masz wtedy gdy sam obie kupujesz.

    Cytuj
  • 11 sty 2010

    nie wiem czy ten temat był już poruszany czy nie (nie chce mi się czytać wszystkiego ;P), ale w radiu mówili że działkę po dworcu kupił jakiś piłkarz.. ??

    co do samego dworca, to ludzie sami sobie są winni że zamknięto dworzec, zamiast iść na duży wygodny autobus to woleli upychać się w rozpadających busach więc kursy likwidowano, a busiarze robią teraz z ludźmi co chcą. w szczególności ci którzy jeżdżą po wioskach (bo do Krk zawsze coś się znajdzie, choć w niedziele jest ciężko...) a na wsiach Panowie Busiarze rządzą i tak w np: niedziele są 4-5 kursów i na tym koniec. komunikacja w XXI wieku... :/

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    A PKS ile ma kursów w niedzielę "do wsi"?????
    Myślicie że PKS będzie utrzymywał nierentowne kursy?

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    PKS w Myślenicach wykończył się na własne życzenie posyłając przegubowce i inne wielkie autobusy na trasy i w godzinach, w których notorycznie jeździło zaledwie kilka (z górą) osób.
    PKS dawno powinien wyprzedzić busiarzy stawiając na dworcu busy zamiast w ww przypadkach przegubowce.
    W szalejącym przegubowcu jechał kierowca i gdzieś tam w środku jedna i w tyle druga osoba.
    Nie mówiąc o przypadkach (równie nagminnych) nie wydawania biletów za kurs...
    Ktoś po prostu stracił kontrolę nad tym co się dzieje (a może to wcześniej było ukartowane i od dawna panował w PKS-ie duch Kupców) ?

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    [quote=pesymista]A PKS ile ma kursów w niedzielę "do wsi"?????
    Myślicie że PKS będzie utrzymywał nierentowne kursy?[/quote]

    we wsi w której obecnie mieszkam już od ponad 4 lat nie ma ani jednego autobusu! tylko busy.

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    Bardziej busiarze dbają o pasażera niż PKS.
    PKS wyciąga rączkę po pieniądze do gminy,a zresztą im większa strata tym większe premie dla zarządu,w najgorszym wypadku wylądują jak były prezes czy wiceprezes.

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    Pesymista, w jakim sensie dbają ?!
    Jeśli mówisz o tym, że każdego - bez względu na ilość załadowanych już - chcą zabrać z przystanku to się zgodzę, ale jeśli chodzi o dbałość o bezpieczeństwo podróżnych to jesteś w WIELKIM błędzie.
    Ładują bez opamiętania tak, że ludzie tyłkami siedzą na desce rozdzielczej bo już na godne "stanie" nie ma miejsca...
    Szkoda, że nie widziałeś do jakiego stanu dojeżdżają opony :(

    Porównaj sobie komfort jazdy busem a autobusem. Ja w busie nóg między siedzeniami nie mieszczę.

    Cytuj
  • 12 sty 2010

    [quote]Porównaj sobie komfort jazdy busem a autobusem. Ja w busie nóg między siedzeniami nie mieszczę.[/quote]
    Nie sposób się nie zgodzić z tym. Jestem średniego wzrostu, a jak jadę busem to zazwyczaj ciężko mi nogi zmieścić :/ w autobusie pod tym względem była wygoda.

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Bus busowi nierówny. Są linie - moim zdaniem -wzorowe, np Gdów-Dobczyce-Myślenice. Samochody zadbane, kierowcy bardzo uprzejmi, bilety ZAWSZE wydawane..., co innego linie do Krk. Tragedia, ścisk, teksty: "jak się nie podoba...", papierochy, a poza tym niemal każdy kierowca widząc to 4 złote stojące na przystanku upycha pasażerów bez końca. Bilet:)))? Nie pamiętam :D To, że bus szybciej pokonuje trasę niż PKS - to też mit z okresu remontowanej Zakopianki. Kultura kierowców z bus-ów a z PKS - istna przepaść, choć oczywiście, są chlubne wyjątki - pozdrawiam Pana Ł. i Pana S. Cóż winny jest oczywiście i zdecydowanie PKS, który dawno temu sam wepchnął pasażerów do busów i nic nie robi, aby to zmienić, winni jesteśmy my-w końcu na własne ryzyko decydujemy się jeździć z nosem na szybie. Wyjście? własny samochód?

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Czy ktoś na siłę wpycha kogoś do busa?Gdyby pasażerowie omijali szerokim łukiem busy należące do nierzetelnego przewoźnika to albo musiałby on poprawić jakość albo powoli zostałby wypchnięty przez inną firmę która dba o klienta.Sprawa biletów-dziwię się niektórym właścicielom że to tolerują ale widać wydaje im się że oszukują US a tu właśnie sami są oszukiwani przez nieuczciwych kierowców.
    Prywatne wcale nie znaczy że złe-linia Kraków-Zakopane obsługiwana przez dwie prywatne firmy,PkS-owi daleko do nich.

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Kończyłem liceum w Zakopanem, wówczas jeszcze szkołę pięcioletnią więc przejeździłem pięć lat PKS w tam i z powrotem, oczywiście jeżdżąc w weekendy. Juz wtedy dojazd do Zakopanego był koszmarem mimo, że wówczas przelotowe autobusy obowiązkowo przejeżdżały przez ówczesny dworzec, nawet wtedy jeśli z powodu braku mejsca nie miały się na nim zatrzymać. Myśląc o dzisiejszej sytuacji dworca i PKS Bogu dziękuję, że mój okres licealny nie przypadł na erę polityki "jakby komunikacyjnej" Macieja Ostrowskiego. Jednocześnie jednak ciekawi mnie jak teraz młodzieź dojeżdża do Zakopanego? Przelotowe z tego co widziałem czasem wjeżdżają na nasz dworzec jednak juz od conajmniej trzech osób słyszałem, że musiały jadąc z Zakopanego lub z Krakowa przelotowym poprosić o to kierowcę, który w ogóle nie miał takiego zamiaru. Jak to jest? Może ktoś jeździ regularnie do Z-go lub Nowego Targu i coś na ten temat wie?
    Co do komunikacji Myslenice - Kraków to tutaj pozornie nie jest najgorzej bo busy jeżdżą w miarę regularnie jednak jak się człowiek bliżej ptemu przyjży to niestety też nie wygląda to za ciekawie. Jak to kiedy ś napisala Pani Kasie w DP w czasie jednego oczekiwania na busa do Myslenic w Krakowie naliczyła 21 odjazdów do Wieliczki. Mój rekord to osiem. W weekendy dojazd do Krakowa jest stanowczo utrudniony a busy jeżdżą o wiele rzadziej. Wieczorami to już jest w ogóle cyrk. Ostatnio znajoma z Anglii musiała wyjeżdżać z Myślenic ok. 21 i skończyło się to godzinnym łapaniem okazji. Jaka jest róznica pomiędzy Myslenicami a Wieliczką. Czy w Myślenicach mieszka gorszy sort klientów?

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Szanowny Pesymisto, nie da się niestety omijać nierzetelnych busów szerokim łukiem dojeżdżając na co dzień do pracy, szkoły itp. Za mało kursów PKS...i tym samym koło się zamyka, a kierowcy busów czują się panami sytuacji :(

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Niestety przez tą skróconą edycję i wybryki niejakiego Pcimioka to już człowiek sobie nawet ortografa nie poprawi. Przepraszam wrażliwych na tym punkcie za "przyjży"
    ;)

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    faktycznie do Wieliczki jest mnóstwo kursów - też to zauważyłam w oczekiwaniu na cokolwiek do Myślenic w niedziele z uczelni... ale to jest pod kopalnie soli wszystko zrobione..

    może należy się jeszcze podzielić swoimi doświadczeniami w 'staniu' pod Pocztą Główną w oczekiwaniu na busa do M-ce... ;P

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Prywatna linia Kraków-Zakopane nie wjeżdża do Myślenic,widocznie doszli do wniosku że się nie opłaca i omijają tą aglomerację.Przewoźnicy zamiast walczyć o klienta walczą między sobą nasyłając kontrolę a traci na tym pasażer.Władza prowadząc "politykę jakby komunikacyjną" foruje PKS zamiast starać się całościowo rozwiązać problem.Nie mamy dworca ,autobusy przelotowe omijają nas z daleka ale będziemy mieć komunikację miejską aby przypodobać się wyborcom.

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    pesymisto

    A w czym gmina foruje PKS?

    Cytuj
  • 13 sty 2010

    Np. tym że zakłada że linię miejską będzie obsługiwał PKS.Gdy w grę wchodzi dotacja do jednej linii około 2o tys.miesięcznie to powinno się ogłosić przetarg,może ktoś zrobi to taniej.

    Cytuj
  • 14 sty 2010

    pesymisto
    Gmina planując taką komunikację powinna ustawowo przeprowadzić przetarg. No chyba, że złamie przepisy ustawy co pewnie nie zdziwiło by Zdzicha z suwałk i Mańka z harbutowic no jest jeszcze ten z laponi.

    Cytuj
  • 14 sty 2010

    Nie rozumiem kilka lat pracowałam w Krakowie i jeździłam autobusami. Przestrzeń i może w zimie czsami chłodno ale do zniesienia. Busów unikałam i do tej pory unikam a jeżeli już mam nimi jechać to w Myślenicach idę na osiedle na pierwszy przystanek i w Krakowie również na pierwszy przystanek, tak żeby spokojnie usiąść i nie narzekać na to że muszę stać całą drogę oparta o szybę. A co do uprzejmości kierowców to zarówno w pksie jak i w busach ja osobiście nie narzekam, chyba jestem w mniejszości pod tym względem.

    Cytuj
  • Zdzichó Kowal PJN 14 sty 2010

    Pacząc na te narzekania to w dzisiejszy czas kiedy już u każdego samochód to dworzec nie poczebny w mieście. Każden co chce jeździć to niech wsiada w samochód i jedzie a jak nie to niech siedzi w domu. A moda na sklepy i galerie do handlu to Pan Burmiszcz przewidział i zaprojektował ten rozwój. Więc niewiadomo o co to halo w tym wątku?
    pozdrawiam
    Zdzichó

    Cytuj

Odpowiedz