możliwe ze sie chowa bo zrobilo sie zimno, ale cos musi jesc, dziwne ze przestala przychodzic na osiedle. czy Pani jej wystawia codzinnie miske? bo jesli jedzenie znika to moze przychodzi w nocy
Podobno owczarek collie był widziany na Więciórce w tym tygodniu. Jeśli będę coś wiedzieć więcej, dam znać.
Jolu ... A ten owczarek to przypadkiem nie pies
sąsiadki Anny B...od Wnęka?...Z tego co mi wiadomo ma go już od dawna i to nie jakaś przybłęda....Ja osobiście nie widziałem u nas żadnego coli....błąkającego się bezpańsko, a spaceruję tu codziennie ( lekarze kazali prostować kości) i żaden bezdomny psiak nie rzucił mi się w oczy... ;-)
Ja widziałam owczarka collie idącego od Więcierży w kierunku centrum Tokarni w dniu 19.XI. Wyjeżdżałam wtedy do Myślenic, a spotkałam go wracając gdy on doszedł już do Krzczonowa. Potem dowiedziałam się, że ktoś widział collie na Więciórce (wrócił?) Jeśli p. Anna B. ma takiego psa i puszcza go samopas to może to jej. Ten którego ja widziałam był ewidentnie zagubiony i wyglądał na zaniedbanego. Podążając w kierunku zakopianki wyraźnie szukał drogi.
dzisiaj rano Pixi była na Zarabiu, obok zakopianki, tak mi się wydaje, że to ona, jeżeli nadal biega ze smyczą
Nie Pixie już nie ma smyczki . Widziana była ok. 22 na osiedlu .
jolanta napisał/a:
Ja widziałam owczarka collie idącego od Więcierży w kierunku centrum Tokarni w dniu 19.XI. Wyjeżdżałam wtedy do Myślenic, a spotkałam go wracając gdy on doszedł już do Krzczonowa. Potem dowiedziałam się, że ktoś widział collie na Więciórce (wrócił?) Jeśli p. Anna B. ma takiego psa i puszcza go samopas to może to jej. Ten którego ja widziałam był ewidentnie zagubiony i wyglądał na zaniedbanego. Podążając w kierunku zakopianki wyraźnie szukał drogi.
To jak zaniedbany to raczej nie Antar. Dzięki za info .
Jeśli p. Anna ma takiego psa i puszcza go samopas to może to jej. Ten którego ja widziałam był ewidentnie zagubiony i wyglądał na zaniedbanego. Podążając w kierunku zakopianki wyraźnie szukał drogi.[/cytat]
"samopas" to się owce wypasa! Jeżeli już to wypuszcza się go na spacer...etc.
Jestem pewna, że takim pieskiem na pewno się ktoś zaopiekuje i nie pozwoli mu się błąkać na tych mrozach.
"samopas" to znaczy bez opieki. Na spacer pies wychodzi z właścicielem i wtedy nie ma wątpliwości czyj jest.
Pisałam " zaniedbany" bo był brudny, miał splątaną sierść, poprzyczepiane liście i.t.p. Niezbyt wysoki pies o długiej sierści po wyjściu z lasu lub spacerze przez niekoszone łąki tak wygląda.
Szedł przed siebie rozglądając się na boki i za siebie, jakby szukał drogi.
Witam zakładam nowy wątek dla osób szukających swoich zwierząt lub które znalazły jakieś zwierzęta lub wiedzą o takich potrzebujących pomocy spoza Myślenic . Myślenickie mają już taki.
Jako pierwszy labrador szczeniak czarny ok. 6 miesięczny znaleziony dziś w Sułkowicach w okolicy szkoły , czeka na swojego właściciela w gabinecie Dobry Weterynarz w Myślenicach .
Dziś w Sułkowicach w okolicy szkoły został znaleziony szczeniak labrador ok. 6 miesięczny czarny , czeka na swojego właściciela w gabinecie Dobry Weterynarz w Myślenicach .
No niby nic nie powinno mnie dziwić , a jednak :( jakiś s...n ukradł zapadnię do klatki łapki , która była ustawiona na osiedlu . Klatka była ustawiona na Pixie której nie możemy złapać od kilkunastu dni :( Jakiś s....l spowodował że przez kilka dni akcję diabli wzięli , a na tym zimnie maleńka sunia może nie przeżyć :( jak nie życzę nikomu źle to ...
Do tego koszty naprawienia klatki pewnie będą niemałe , za nie można by wysterylizować jakąś bezdomną kotkę , albo nakarmić przez jakiś czas :(
Dobra wiadomość - psiak z Sułkowic już w domu , chociaż tyle :)
Dziękuję .
A Pixie zniknęła ;( nie ma jej :(
Obeszłam ulice i pobocza czy ktoś jej nie potrącił ale na szczęście nie znalazłam .
Rozglądajcie się proszę
Ja ją dziś widziałem. Kręcił się po dunina, a później koło nowo budowanego bloku :) gdzieś tak o 17.
O jak dobrze że to piszesz bo ja już od zmysłów odchodziłam ...zaraz dzwonię do pani Stasi .
podniose watek bo ucieka, gdzie ta psina:(
No tak, trzeba było dłużej czekać ze środkiem uspokajającym :( Teraz to chyba można się jedynie za psinę... pomodlić
widział ktoś wczoraj albo dziś pixie?
nie :(
Czytelniku, w naszych realiach szansa na powodzenie takiej akcji była bez szans :(
możliwe ze sie chowa bo zrobilo sie zimno, ale cos musi jesc, dziwne ze przestala przychodzic na osiedle. czy Pani jej wystawia codzinnie miske? bo jesli jedzenie znika to moze przychodzi w nocy
dzisiaj rano Pixi była na Zarabiu, obok zakopianki, tak mi się wydaje, że to ona, jeżeli nadal biega ze smyczą
Jolu ... A ten owczarek to przypadkiem nie pies
sąsiadki Anny B...od Wnęka?...Z tego co mi wiadomo ma go już od dawna i to nie jakaś przybłęda....Ja osobiście nie widziałem u nas żadnego coli....błąkającego się bezpańsko, a spaceruję tu codziennie ( lekarze kazali prostować kości) i żaden bezdomny psiak nie rzucił mi się w oczy... ;-)
Ja widziałam owczarka collie idącego od Więcierży w kierunku centrum Tokarni w dniu 19.XI. Wyjeżdżałam wtedy do Myślenic, a spotkałam go wracając gdy on doszedł już do Krzczonowa. Potem dowiedziałam się, że ktoś widział collie na Więciórce (wrócił?) Jeśli p. Anna B. ma takiego psa i puszcza go samopas to może to jej. Ten którego ja widziałam był ewidentnie zagubiony i wyglądał na zaniedbanego. Podążając w kierunku zakopianki wyraźnie szukał drogi.
Nie Pixie już nie ma smyczki . Widziana była ok. 22 na osiedlu .
To jak zaniedbany to raczej nie Antar. Dzięki za info .
Jeśli p. Anna ma takiego psa i puszcza go samopas to może to jej. Ten którego ja widziałam był ewidentnie zagubiony i wyglądał na zaniedbanego. Podążając w kierunku zakopianki wyraźnie szukał drogi.[/cytat]
"samopas" to się owce wypasa! Jeżeli już to wypuszcza się go na spacer...etc.
Jestem pewna, że takim pieskiem na pewno się ktoś zaopiekuje i nie pozwoli mu się błąkać na tych mrozach.
"samopas" to znaczy bez opieki. Na spacer pies wychodzi z właścicielem i wtedy nie ma wątpliwości czyj jest.
Pisałam " zaniedbany" bo był brudny, miał splątaną sierść, poprzyczepiane liście i.t.p. Niezbyt wysoki pies o długiej sierści po wyjściu z lasu lub spacerze przez niekoszone łąki tak wygląda.
Szedł przed siebie rozglądając się na boki i za siebie, jakby szukał drogi.
Witam zakładam nowy wątek dla osób szukających swoich zwierząt lub które znalazły jakieś zwierzęta lub wiedzą o takich potrzebujących pomocy spoza Myślenic . Myślenickie mają już taki.
Jako pierwszy labrador szczeniak czarny ok. 6 miesięczny znaleziony dziś w Sułkowicach w okolicy szkoły , czeka na swojego właściciela w gabinecie Dobry Weterynarz w Myślenicach .
http://ogloszenia.miasto-info.pl/inne/inne/7331,znaleziono-psa-w-sulkowicach-czeka-na-wlasciciela.html .
Dziś w Sułkowicach w okolicy szkoły został znaleziony szczeniak labrador ok. 6 miesięczny czarny , czeka na swojego właściciela w gabinecie Dobry Weterynarz w Myślenicach .
http://ogloszenia.miasto-info.pl/inne/inne/7331,znaleziono-psa-w-sulkowicach-czeka-na-wlasciciela.html .
No niby nic nie powinno mnie dziwić , a jednak :( jakiś s...n ukradł zapadnię do klatki łapki , która była ustawiona na osiedlu . Klatka była ustawiona na Pixie której nie możemy złapać od kilkunastu dni :( Jakiś s....l spowodował że przez kilka dni akcję diabli wzięli , a na tym zimnie maleńka sunia może nie przeżyć :( jak nie życzę nikomu źle to ...
Do tego koszty naprawienia klatki pewnie będą niemałe , za nie można by wysterylizować jakąś bezdomną kotkę , albo nakarmić przez jakiś czas :(
Dobra wiadomość - psiak z Sułkowic już w domu , chociaż tyle :)
czy można kogoś prosic zeby przeszedł sie przez złomowiska i popytał o tą klape do klatki? mozna by ich poinformowac o "zgubie" .
pilna sprawda proszę czy ktos moze popytac na złomach o ta krate ?to jednya szansa zeby ja odnalzec i zlapac psa. u nas w nocy bylo -17 stopni :(
czy ktoś ma jakies wiesci, czy ktos widzial Pixi?
Martwię się o Pixi :( Ma ktoś jakieś wiadomości?
ja właśnie tez, kilka dni temu byly silne mrozy i nikt nic nie wie
Tez nic nie wiem :(
widziałem tą pixi wczoraj
Przynajmniej jest jakaś iskierka nadziei, że żyje, jesli to rzeczywiście ona