Forum » Myślenice

ŚCIGACZE W MYŚLENICACH

  • 21 kwi 2011

    Wie ktoś co z gościem który we wtorek na ul. Kazimierza Wlk. uderzył w golfa?? Nie wyglądało to dobrze.

    Cytuj
  • 22 kwi 2011

    Niestety w stanie krytycznym leży w szpitalu ;/

    Cytuj
  • 22 kwi 2011

    Podobno nic powaznego:)
    bardziej bym sie obawial o stan tego co mial wypadek w Mogilanach... bo tam juz bylo dosc powaznie ale slyszalem ze jechal z dosc duzo predkoscia

    Cytuj
  • 22 kwi 2011

    [quote=gość: ...] Podobno nic powaznego:)
    bardziej bym sie obawial o stan tego co mial wypadek w Mogilanach... bo tam juz bylo dosc powaznie ale slyszalem ze jechal z dosc duzo predkoscia [/quote]
    W Głogoczowie yamaha na drugim biegu pojedzie szybciej niż mz na maxie

    Cytuj
  • 27 kwi 2011

    Może warto przeczytać ???? (znalezione w internecie)

    Ostatnio na wielu samochodach coraz częściej zobaczyć można naklejkę "patrz w lusterka, motocykliści są wszędzie".
    Mimo że jestem kierowcą z wieloletnim stażem i mogę się pochwalić dyplomem wyższej uczelni, mam jednak duże problemy ze zrozumieniem tego przesłania.
    Tak - przyznam się od razu - nie jestem motocyklistą. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do wiatru we włosach i robali w zębach. Mam jednak kilku przyjaciół, którzy od lat jeżdżą na dwóch kółkach - jeden ma dniepra, inny ściągnął sobie ze Stanów wymarzonego harleya. Kiedyś, przy piwie, prosiłem ich, by w racjonalny sposób wytłumaczyli mi, o co chodzi autorom takich nalepek. I wiecie co? Po kilku kolejkach zgodnie doszliśmy do wniosku, że akcja ma jedynie charakter informacyjny - ostrzega przed głupotą sporej części motocyklistów...
    Młodzieńcy dosiadający szybkie ścigacze mają kierowcom za złe, że ci wymuszają pierwszeństwo przejazdu i "nagle" zmieniają pas ruchu zajeżdżając im drogę. To - podobno - jest przyczyną tak wielu wypadków. Przyznam szczerze, że durniejszego argumentu nie słyszałem dawno. By to udowodnić, posłużę się znienawidzoną przez młodzież matematyką.
    Kiedyś, w jakiejś mądrej motoryzacyjnej prasie przeczytałem, że DOBRY kierowca samochodu spogląda w lusterko średnio raz na pięć sekund. Zdaniem panów (bodajże z ADAC, już nie pamiętam) to optimum. Częstsze wpatrywanie się w lusterka sprawiałoby, że kierowca nie widziałby, dokąd jedzie.
    Przypominam, że dozwolona w obszarze zabudowanym prędkość wynosi 50 km/h. W przeciwieństwie do "motocyklistów" nie jestem jednak hipokrytą - przyjmijmy (wg mnie słusznie), że większość kierowców porusza się z prędkością 70 km/h. W ciągu sekundy samochód pokonuje nieco ponad 19 metrów. To dużo biorąc pod uwagę, że gość za kółkiem zwracać musi uwagę na roztargnionych pieszych, sygnalizację świetlną, znaki i inne jadące obok samochody.
    Tryskający testosteronem małolat, który mocniej okręci w swoim ścigaczu manetkę gazu w kilka sekund ma na liczniku grubo ponad 150 km/h. W ciągu sekundy pokonuje więc niemal 42 metry. Nie trudno policzyć, że różnica prędkości wynosi niemal dokładnie połowę. W 5 sekund, które mija od zerknięcia przez DOBREGO kierowcę w lusterko, samochód osobowy przejedzie 95 metrów. Narwaniec na motorze pokona w tym czasie niemal 210 metrów! Zakładając, że oba pojazdy są w ruchu, wypadałoby odjąć od siebie te dwie wartości. Wówczas okaże się, że aby nie zajechać drogi motocykliście, kierowca powinien wypatrzyć w niewielkim, trzęsącym się na wybojach, lusterku jednoślad z odległości 115 metrów.
    Ponieważ znajoma z pracy robi właśnie prawo jazdy wiem, że obecnie uczy się, że prawidłowa zmiana pasa ruchu powinna wyglądać następująco - kierunkowskaz, spojrzenie w lusterko, zmiana pasa. W praktyce często doliczyć należy jeszcze co najmniej jedną sekundę na redukcję. Spróbujcie to wykonać a przekonacie się, że DOBRY kierowca, na bezpieczną (przynajmniej w teorii) zmianę pasa ruchu potrzebuje co najmniej 3 sekundy. W tym czasie jadący z prędkością 150 km/h motocyklista przejedzie prawie 70 metrów - to długość odpowiadająca kolumnie jadących za sobą czterech "tirów". Jakim cudem, z odległości 70 metrów, w niewielkim lusterku, wypatrzyć mam niewielki punkt świetlny poruszający się z prędkością przekraczającą zdolność akomodacji oka? Przyznacie chyba, że motocykliście parzącemu na wprost znacznie łatwiej jest wypatrzyć jadący 70 km/h przedmiot wielkości 4 metrów z włączonym kierunkowskazem?
    To samo dotyczy również kierowców włączających się do ruchu. Wyobraźcie sobie krzyżówkę, w każdą stronę widoczność na dobre 150 metrów. Odwracacie się w lewo - droga, wolna, patrzycie w prawo - również. Zakładając, że czekaliście na włączenie się do ruchu na jedynce, wszystko zajmie wam jakieś 3 sekundy. Puszczacie sprzęgło i... łup. Następnym obrazkiem, jaki zobaczycie będzie witający was w swych progach Święty Piotr. Przez te 3 sekundy pędzący na motorze 200 km/h idiota przejedzie prawie 170 metrów... Oczywiście - czekam aż jakiś półgłówek napisze mi, że zanim włączę się do ruchu powinienem po raz kolejny popatrzeć się w lewo, bo minął cenny czas. Racja. A później po raz kolejny powinienem popatrzeć się w prawo, w lewo, w prawo, w lewo, w prawo, w lewo i tak do czasu aż zgłodnieje, lub szef wyrzuci mnie z pracy za nieobecność.
    Jasne, wiem że motocykl daje "wiatr we włosach", niezależność itd. Motocyklistom chciałbym jednak powiedzieć jedno - NIE BĄDŹCIE HIPOKRYTAMI! Dlaczego do tragicznych wypadków dochodzi głównie na drogach lokalnych czy w miastach? Czemu nie słyszy się o dzwonach motocyklistów jeżdżących autostradami? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Na autostradzie WSZYSCY jadą szybko - różnica prędkości między jadącym 140 km/h autem, a jadącym 180 km/h motocyklistą nie jest już tak wielka. Kierowcy mają też WIĘCEJ czasu na patrzenie się w lusterka - nie ma tam przejść dla pieszych, sygnalizacji świetlnych, biegających psów czy dzieciaków bawiących się piłką. Siedząc za kółkiem jesteś po prostu przygotowany na to, że ktoś z tyłu jechał będzie dużo szybciej niż ty. Takiego samego skupienia nie można jednak wymagać od kierowców w mieście. Jeśli potrącę starszą kobietę na pasach mam jej powiedzieć, że przecież "patrzyłem w lusterka, bo motocykle są wszędzie"?!

    5 Cytuj
  • 27 kwi 2011

    wesoły strażak wiesz co Ci powiem
    MASZ RACJĘ, ale zaraz znajdzie się tu stado id..ów, które będzie się starało udowodnić że tak nie jest. Ja jak napisałem juz chyba w drugim poście tego tematu, nie mam zamiaru zwracać szczególnej uwagi na baranów pędzących 150km\\h w zabudowanym.
    Powiem Ci, że prędkości które tam podałeś dotyczące motocyklistów nie są wcale zbyt wysokie. Mam kolegę, który na trasie M-nice Lubień dokręca swójego ścigacza do 290 km\\h
    Niemożliwe ?
    A jednak , możliwe. Z tego co wiem takich jak on jest więcej...

    3 Cytuj
  • 27 kwi 2011

    Ostatnio taki inteligentny inaczej śmignął mi przed maską auta na jednym kółku (chyba już na czerwonym bo mi się właśnie zielone zapaliło.) No i jak tu lubić tych gości ???????

    1 Cytuj
  • 27 kwi 2011

    Stado idiotów znajduje się w każdej grupie czy to samochodziarze, czy motocykliści i każdy idiota próbuje się wymądrzać, przekonywać że to właśnie on ma racje i wie najlepiej.

    Tekst wklejony przez strażaka został(na Interii)opatrzony sensownym komentarzem motocyklisty, ale przecież prawi i przepisowi samochodziarze nie biorą nawet pod uwagę, że racja zawsze lezy po środku.

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Dzięki Cygnus za zakwalifikowanie do stada idiotów.........
    O wielki i najmądrzejszy.........................

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    wreszcie Ci to ktoś napisał...
    Twoje posty się o to dawno prosiły.

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Strażaku, napisałem że w każdej grupie są idioci. Nawiązałem do wpisu bandyty, dla którego motocykliści to idioci, ja też będe upatrywał idiotów na kazdym kroku.

    Więc tak, jeżeli, motocykliści to dawcy-idioci, to samochodziarze są pijakami-idiotami. Podoba się towarzystwu takie podsumowanie.

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Ok. Może i racja.

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Pisząc stado idiotów nie miałem na myśli wszystkich motocyklistów oczywiscie, chociarz jeśli chodzi o Ciebie Cygnus to mam pewne obawy co do grupy której jest Ci bliżej ...

    Jeśli chcesz uznać motocyklistów za dawców-idiotów, a kierowców za pijaków-idiotów to pozwól, że jeszcze tylko spytam, czy oprócz motocykla nie poruszasz się czase jeszcze dodatkowo samochodem :)))

    pozdrawiam z za kółka na trzeźwo jednak :)

    Cytuj
  • 28 kwi 2011

    wiadomo już coś więcej o tym motocykliście z wypadku na Kazimierza?

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Jeszcze pobiera powietrze.

    1 Cytuj
  • 28 kwi 2011

    Bandyto, kiedy jadę motocyklem, to jest oczywiste że ludzie z klapkami na oczach postrzegają mnie jako dawce idiotę, kiedy znów siadam za stery samochodu, motocykliści pomyślą pijak idiota.

    p.s. jest mi to kompletnie obojętne jakie Ty czy ktoś inny ma zdanie o mojej osobie, nie będę chował głowy w piasek, podlizywał się i uciekał w poprawność polityczną, całe forum może mnie spalić na stosie.
    Mam to wszystko gdzieś:D

    1 Cytuj
  • adzygmunt 29 kwi 2011

    http://www.youtube.com/watch?v=ckuYENHgC6s

    Pół żartem, pół ...żartem!

    Cytuj
  • 29 kwi 2011

    racja wesoły strażaku
    "Niech się zabijają na drogach dalej, a ja modlę się tylko żeby nie trafiło na mnie. "

    1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Najlepiej siedź w domu, bo powszechnie wiadomo że kierowcy samochodów potrącają pieszych. Więc jak nie motocykliści to samochodziarze.

    1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Prawda jest też taka że motor nierozerwalnie łączy się z wsią.

    1 1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Motor być może tak, motocykl już nie.

    1 1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    [quote=gość: Trebiz] Prawda jest też taka że motor nierozerwalnie łączy się z wsią. [/quote]

    Nie motor a motór :)

    1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Stado idiotów znajduje się w każdej grupie czy to samochodziarze, czy motocykliści i każdy idiota próbuje się wymądrzać, przekonywać że to właśnie on ma racje i wie najlepiej.

    Strażaku, napisałem że w każdej grupie są idioci. Nawiązałem do wpisu bandyty, dla którego motocykliści to idioci, ja też będe upatrywał idiotów na kazdym kroku.

    Więc tak, jeżeli, motocykliści to dawcy-idioci, to samochodziarze są pijakami-idiotami. Podoba się towarzystwu takie podsumowanie.

    Najlepiej siedź w domu, bo powszechnie wiadomo że kierowcy samochodów potrącają pieszych. Więc jak nie motocykliści to samochodziarze.

    Cygnus dajże trochę na luz.... Czy zawsze twoje musi być na wierzchu, czy zawsze inni co mają inne zdanie ( nie spieram się że słuszne ) muszą być obdarzani przez ciebie inteligentnymi złośliwościami i aluzjami ??? Czasem mam wrażenie, że to twoje prywatne forum, a wszyscy co mają inne zdanie niż ty to głupki i buraki ze wsi.

    1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Nie wiem dlaczego, ale drogi cygnusie przypominasz mi w swoich wypowiedziach prezesa Jarka ... No niech będzie Twoje na wierzchu, ale uważaj bo przyjdzie pies i to oleje ;)
    Jak to mawiała pewna bliska mi osoba ...

    Ja jestem wyrozumiały do co po niektórych leczących kompleksy w necie...

    1 1 Cytuj
  • 29 kwi 2011

    Ale żeście się przypięli do Cygnusa. Za chwile obwinicie Go o porażki naszych "kopaczy nożnych" i spadek hokeistów do trzeciej ligi//

    1 1 Cytuj

Odpowiedz