Niedługo rozpocznie się sezon na motocykle sportowe czyli ścigacze. Co sądzicie o osobach jeżdżących , ich pasji, niebezpieczeństwie? Ogólne uwagi jakie macie na temat.
Mnie najbardziej irytuje, jak idę sobie w lecie na spacer z córka a taki młot przejedzie mi koło wózka i jeszcze sobie podgazuje.......dziecka nie mogę uspokoić przez kilka chwil :/
Fajnie ,że pisze jakiś miłośnik. Ja nie jestem ani zwolenniczką ani przeciwniczką , ale większość psioczy i najeżdża na motocyklistów nie rozumiejąc,że to ich pasja a niekiedy całe życie.
Ale inteligentny topic :-) I co niby tu ma być? Kłotnia między zwolennikami i przeciwnikami motocykli? Wiadomo, że są tacy co umieją się zachować na drodze, ale są też bez mózgowcy, którym się wydaje, że motocykl służy do łamania wszelkich przepisów.
Jeszcze jedno. Niech mi nikt nie pisze, że kierowcy samochodów nie patrzą w lusterka - BUJDA! Ja już nie raz miałem sytuacje, kiedy patrzyłem w lusterko i nie było nic, po czym jak włączyłem migacz to przelatywał dawca 140km/h.
Dlatego patrzę w lusterka tylko raz i jak jedzie taki przepisowo to nie pojawi się za mną nagle, a jeśli zapieprza jak idiota to już jego problem tym bardziej , że samochód mam raczej duży i przyjęcie takiego pajaca na tył czy bok raczej to jemu bardziej zaszkodzi :)
nie pakuj ich wszystkich do jednego worka bo wielu z nich to normalnie myślący ludzie z pasją . A czy Tobie nie zdarzyło się jechać szybciej niż pokazują znaki?
Jeśli jedzie się szybciej niż na to pozwalają przepisy to trzeba mieć trochę wyobraźni i trzeba również wiedzieć czym to się może skończyć.
Tyle w temacie, a w lusterka patrzę tylko raz...
Określanie amatorów ścigaczy dawcami organów nie jest odpowiednie.
Ponieważ gdy motocyklista ulegnie poważnemu wypadkowi to niestety ich narządy są tak uszkodzone, że nie nadają się do przeszczepów!
Kilka wpisów i już mamy obraz kulturalnych i przepisowo prowadzących swoje blaszanki kierowców.
Dawca, pajac, idiota, młot....jesteście na wysokim poziomie, a w lusterka dalej patrzcie tylko jeden raz.
Ale od początku pisałem, że ten wątek jest bez sensu i wywoła tylko kłótnię! Niestety, ale WIĘKSZOŚĆ motocyklistów w tym kraju to bez mózgie istoty i nie próbojcie mnie przekonywać. Robię dziennie 100km i 30000 rocznie, to trochę się na patrzę. Ich jazda na długich światłach nawet o zmierzchu doprowadza mnie do szewskiej pasji. A czemu tak robią? Bo ich kierowcy samochodów nie widzą ponoć...dobre! Jak można zobaczyć w lusterku coś co pomyka 140km/h w terenie zabudowanym...
Oczywiście, są też motocykliści z głową na karku, ale takich ze świecą szukać wśród właścicieli ścigaczy. Ścigacz zawsze musi być pierwszy, zawsze musi wyprzedzić, zawsze musi pierwszy ruszyć ze świateł i zawsze ma racje...
A kierowcy samochodów to pijaki potrącające na przejściach matki z dzieciakami, kierowcy samochodów wożą po prochach nastolatki z dyskoteki po czym owijają swoje lub rodziców samochody na przydrożnych drzewach. Oczywiście są kierowcy samochodów z głową na karku, ale takich ze świecą szukać......
Niedługo rozpocznie się sezon na motocykle sportowe czyli ścigacze. Co sądzicie o osobach jeżdżących , ich pasji, niebezpieczeństwie? Ogólne uwagi jakie macie na temat.
a propos ścigaczy, kupię naklejkę na samochód :
PATRZĘ W LUSTERKO TYLKO RAZ :)
kolejni dawcy?????
Mnie najbardziej irytuje, jak idę sobie w lecie na spacer z córka a taki młot przejedzie mi koło wózka i jeszcze sobie podgazuje.......dziecka nie mogę uspokoić przez kilka chwil :/
może znajdą się i wypowiedzą miłośnicy jazdy
Świetna sprawa spróbujcie i poczujcie tą adrenalinę :-)
Fajnie ,że pisze jakiś miłośnik. Ja nie jestem ani zwolenniczką ani przeciwniczką , ale większość psioczy i najeżdża na motocyklistów nie rozumiejąc,że to ich pasja a niekiedy całe życie.
Ale inteligentny topic :-) I co niby tu ma być? Kłotnia między zwolennikami i przeciwnikami motocykli? Wiadomo, że są tacy co umieją się zachować na drodze, ale są też bez mózgowcy, którym się wydaje, że motocykl służy do łamania wszelkich przepisów.
Jeszcze jedno. Niech mi nikt nie pisze, że kierowcy samochodów nie patrzą w lusterka - BUJDA! Ja już nie raz miałem sytuacje, kiedy patrzyłem w lusterko i nie było nic, po czym jak włączyłem migacz to przelatywał dawca 140km/h.
Dlatego patrzę w lusterka tylko raz i jak jedzie taki przepisowo to nie pojawi się za mną nagle, a jeśli zapieprza jak idiota to już jego problem tym bardziej , że samochód mam raczej duży i przyjęcie takiego pajaca na tył czy bok raczej to jemu bardziej zaszkodzi :)
bandyta - i szczęśliwszy przez to będziesz jak nie spojrzysz drugi raz w lusterko i "pajac" rozbije się na Twoim dużym samochodzie?
a czy on będzie szczęśliwy jadąc jak idiota i stwarzając zagrożenie dla normalnych użytkowników dróg ...
Ja nie mogę odpowiadać za samobójców.
nie pakuj ich wszystkich do jednego worka bo wielu z nich to normalnie myślący ludzie z pasją . A czy Tobie nie zdarzyło się jechać szybciej niż pokazują znaki?
Dawcy są potrzebni aby dostarczać organy zdrowym ludziom.
zdrowym ludziom nie są potrzebne organy
Jeśli jedzie się szybciej niż na to pozwalają przepisy to trzeba mieć trochę wyobraźni i trzeba również wiedzieć czym to się może skończyć.
Tyle w temacie, a w lusterka patrzę tylko raz...
Określanie amatorów ścigaczy dawcami organów nie jest odpowiednie.
Ponieważ gdy motocyklista ulegnie poważnemu wypadkowi to niestety ich narządy są tak uszkodzone, że nie nadają się do przeszczepów!
Kilka wpisów i już mamy obraz kulturalnych i przepisowo prowadzących swoje blaszanki kierowców.
Dawca, pajac, idiota, młot....jesteście na wysokim poziomie, a w lusterka dalej patrzcie tylko jeden raz.
cygnus - bardzo dobrze napisane
http://www.youtube.com/watch?v=bp42qOZZPhA&feature=player_embedded
to może dla równowagi...
http://www.youtube.com/watch?v=qIumOwZgeck
dodam tylko tyle że prawda leży jak zawsze po środku...
są motocykliści... i nierozważni samobójcy...
są też kierowcy... i są też złośliwe chamy...
Ale od początku pisałem, że ten wątek jest bez sensu i wywoła tylko kłótnię! Niestety, ale WIĘKSZOŚĆ motocyklistów w tym kraju to bez mózgie istoty i nie próbojcie mnie przekonywać. Robię dziennie 100km i 30000 rocznie, to trochę się na patrzę. Ich jazda na długich światłach nawet o zmierzchu doprowadza mnie do szewskiej pasji. A czemu tak robią? Bo ich kierowcy samochodów nie widzą ponoć...dobre! Jak można zobaczyć w lusterku coś co pomyka 140km/h w terenie zabudowanym...
Oczywiście, są też motocykliści z głową na karku, ale takich ze świecą szukać wśród właścicieli ścigaczy. Ścigacz zawsze musi być pierwszy, zawsze musi wyprzedzić, zawsze musi pierwszy ruszyć ze świateł i zawsze ma racje...
A kierowcy samochodów to pijaki potrącające na przejściach matki z dzieciakami, kierowcy samochodów wożą po prochach nastolatki z dyskoteki po czym owijają swoje lub rodziców samochody na przydrożnych drzewach. Oczywiście są kierowcy samochodów z głową na karku, ale takich ze świecą szukać......
Latarką ledową prędzej i skuteczniej wynajdziesz!
cygnus - wlasnie napisales to co ja mysle tylko nie wiedzialam jakich slow uzyc zeby to wyrazic