Bazując na wypowiedziach niektórych forumowiczów, jedyne środki prawne zmuszą ich do zmiany przyzwyczajeń.
Niekoniecznie. Starych i biednych ludzi nawet środkami prawnymi może Ci się nie udać zmienić. Tym bardziej że Polacy to cwane ludzie i zaraz znajdą sposób na obejście prawa.
Młodym natomiast może wystarczyć uzmysłowić dwie sprawy:
- czarny dym z komina to niespalony węgiel lub gaz z niego - za tem to są twoje pieniądze!
- Czym więcej czarnego dymu, tym więcej masz sprzątania w chałupie i wkoło, a szczególnie w kominie.
Kracy i sh_ma , piszecie że ogrzewanie węglem może być ekologiczne i wymaga inwestycji gospodarstw domowych. Jeśli nie ma dobrej woli w inwestycje w lepszy węgiel czy nowe piece jak inaczej wyeliminować problem smogu jak nie przez zakazy?
Ino we wszystkim trzeba mieć umiar i patrzeć szeroko, a nie tylko przez pryzmat ekologii. Tym bardziej że pod przykrywką ekologii ukryty jest wielki biznes!!!
Obecne przepisy zmuszają niektórych do wydania ponad 20tyś aby opalać weglem. Jekieś 10 tyś na wymianę pieca i jeszcze więcej na modernizację komina. Tymczasem w wielu miejscach, aby norma zanieczyszczenia pyłem nie była przekroczona wystarczyło by wydać jakieś 8 tysięcy. Obecne dofinansowanie to w praktyce dużo mniej niż połowa z tego.
Ponadto jest jeszcze jeden myk o którym mało kto mówi. Jak z tych ekologicznych pieców wywali się parę gratów łatwo demontowanych, które służą tylko ograniczeniu emisji spalin, to łatwiej czyścić będzie piec, a i starego komina nie trzeba będzie modernizować :-D
Chciałbym widzieć możliwość wspierania Polskiego górnictwa lecz wiedząc, że kalorycznego węgla już w nich nie ma a koszty wydobycia rosną w lawinowym tempie obawiam się że w długim terminie nie tędy droga. Wyłącznie elektrociepłownie z zaawansowaną technologią poradzą sobie z odpowiednią filtracją i tu jedynie widzę wykorzystanie w długim czasie.
Dzisiejszy węgiel zostawia w piecach smolisty osad czego wcześniej nie było. Domów jest więcej a ludzi stać na zakup większej ilości węgla.
Miał jest sypkim odpadem węgla który zawsze będzie kopcił, gdyż nie ma możliwości doprowadzenia odpowiedniej ilości powietrza. Uważam że nie można rozmawiać o węglu do masowego ogrzewania domów w dłuższej perspektywie.
Mamy przekroczone normy o 1200%, 2-3razy więcej niż w Krakowie, dziś rano świecące słonce nie przebija się przez smog a dzieci maszerują do szkoły. Sytuacja jest krytyczna. Uwierz mi ekologia to nie biznes to przede wszystkim prawo do komfortowego oddychania poprawnym powietrzem.
Sh_ma, możesz zaproponować propozycję planu poprawiającego jakość powietrza na 2 , 5, 10 i 15 lat?
Powtarzam uparcie! Kaloryczny węgiel nie znaczy ekologiczny. Ponadto ten najbardziej kaloryczny nie nadaje się do domowych kotłowni - nawet żaden porządny skład opału nie prubuje o sprzedawać!
Jesteś w dużym błędzie myśląc, że tu chodzi o ekologię. A w jeszcze większym dążąc - nie wiem czy świadomie - do zamykania polskich kopalń. Dlaczego? Poniżej masz odpowiedz!
Można mnożyć przykłady, gdzie co najmniej należy mieć wątpliwości, czy pod przykrywką ekologii naprawdę chodzi o nią, a nie o czyjeś interesy. Gdyby wielkim tego świata faktycznie zależało bardzo na ekologii, to najpierw ograniczyli by produkcję śmieci. Dążyli by do tego, aby samochód mógł jeździć jak dawniej 20 lat, aby lodówka mogła działać jak dawniej 40 lat. A jakie mamy efekty? Dokładnie odwrotne.
Uchwała antysmogowa dla małopolski - powielana już przez inne samorządy - dąży w zakamuflowany sposób do tego, aby ludzie doszli do wniosku iż taniej grzać się gazem, a następnie do całkowitego uzależnienia się od Rosji. Twój głos kris też do tego dąży. Czy kris jest tego świadomy? Dlatego jest ona anty patriotyczna, a ja patriotyzm stawiam sobie wyżej niż czyste powietrze. Ponadto właśnie ze względów zdrowotnych tez jest ryzykowna, bo bez prądu już ogrzewać za pomocą centralnego ogrzewania - nawet awaryjnie nie wolno. A mało to razy po wsiach były domy bez prądu przez dwa dni? Stary osłabiony organizm tego nie przeżyje. Nie bez powodu w tym roku przy tej pogodzie mieliśmy przez te dwa miesiące dwa razy częściej pogrzeby niż średnia w ciągu roku.
Jest oczywiste że paliwo stałe nie może być wydajnym i czystym źródłem ogrzewania w warunkach domowych dlatego nie wiem skąd twoje powtarzania że „węgiel kaloryczny nie znaczy ekologiczny”, to nonsens proszę czytaj ze zrozumieniem. Udowodnione jest ze palenie miałem i gorszej jakości węglem wydziela więcej rakotwórczych substancji.
Przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza przekraczające 1200% w Myślenicach i okolicy spowodowane są w 90% przez ogrzewanie domów węglem i jego pochodnymi. Powoduje to dramatyczne narażenie naszego społeczeństwa na choroby. Lekarze obliczyli, że w Polsce ginie rocznie więcej ludzi z powodu zanieczyszczonego powietrza niż wypadków drogowych (wydolność układu krążeniowo oddechowego, nowotwory). Zachęcam do porównania statystyk światowych, wypadamy tragicznie. Niechlubne wartości dla gminy Myślenice są zapewne wyższe niż te uśrednione dla Polski.
Koszty leczenia powinny być dodane do kosztów ogrzewania węglem domów.
Jeśli przeczytasz ze zrozumieniem mój ostatni post zauważysz że, „Wyłącznie elektrociepłownie z zaawansowaną technologią poradzą sobie z odpowiednią filtracją i tu jedynie widzę wykorzystanie w długim czasie”. Biorąc pod uwagę zdrowie mieszkańców, koszty leczenia, ograniczony dostęp do węgla w dłuższej perspektywie i jego wzrastające koszty pisanie o patriotyzmie jest nie adekwatne do realiów.
Weź pod uwagę również fakt że pali się także innymi śmieciami jak płyty meblowe, śmieci zawierające wiele chemikaliów. Palenie tym nie związane jest z biedą. Śmieci w naszej gminie są odbierane rzadziej zimą niż latem bo jest ich mniej.
Wspominasz, że ekologia to biznes, stawiasz na patriotyzm a bronisz rozwiązań rodem ze średniowiecza. Może zamiast lamentować lepiej pomyśleć jak połączyć biznes, ekologię i zyskać jako kraj rozwijający się/. To inny odrębny temat z perspektywą długoterminową.
Sh_ma, biorąc pod uwagę realia, nie ograniczając się wyłącznie do krytyki,
czy możesz się zaproponować Twój planu poprawiającego jakość powietrza na 2 , 5, 10 i 15 lat?
Nie trzeba włączać telewizora ani sprawdzać w serwisach internetowych czym jest smog, zwłaszcza ten patriotyczny. Wystarczy wyjść na spacer albo spróbować wywietrzyć mieszkanie (zwłaszcza wieczorem). Samorząd lokalny zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, organizacje ekologiczne apelują i alarmują, a tymczasem stężenie substancji niebezpiecznych w powietrzu jest coraz większe i jesteśmy w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast (regionów). W niedawno opublikowanym przez Światową Organizację Zdrowia raporcie wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast UE znalazło się kilka małopolskich w tym Myślenice. Możemy być z siebie „dumni”!
Ostatnio na Forum pojawiło się wielkie słowo patriotyzm. Zatem pytam: czym jest patriotyzm węglowy? czy dbałość o środowisko nie powinna być przejawem szacunku wobec naszej ziemi? Może zamiast kolejnych patriotycznych pomników czy marszów lepiej byłoby przeznaczyć fundusze na edukację społeczeństwa z zakresu ekologii. Myślę, że byłby z tego pożytek dla wszystkich. Warto wreszcie zdać sobie sprawę z tego, że za jakość środowiska odpowiadamy wyłącznie my sami i przypomnieć o tym, że jeżeli w najbliższym czasie nie zainwestujemy w zwiększenie świadomości ekologicznej mieszkańców to okaże się, że piękna przyroda będzie już tylko wspomnieniem.
Żeby było jasne. Jestem za poprawa jakosci powietrza, jestem za patryjotyzmem, ale jestem przeciwko uchwale antysmogowej dla małopolski.
Tak wielu Polaków oddało swoje życie za Polskę, skracając swoje życie o kilkadziesiąt lat. Dziś niektórzy chcieli by sprzedać swoją wolność, za czyste powietrze, które skraca życie ponoć średnio o 9 miesięcy. A czystsze powietrze trzeba walczyć, ale nie za wszelką cenę! Nie za cenę uzależnienia się od Rosji. To nie jest przypadek, że ruski zakręcają kurek na Ukrainie jak jest największy mróz. Tego chcecie!? Aby nas uzależnili od swojego gazu, a potem zaczęli szantażować? Dlaczego chcą budować nowy rurociąg? Dlaczego chcą nas uzależnić od siebie? Dlaczego robią wszystko aby utrudnić nam sprowadzanie gazu z USA? Dlaczego badania nad gazem łupkowym w Polsce nagle przerwano? Bo jest go albo bardzo dużo i bylibyśmy konkurencją, albo jest go bardzo mało!
Gaz owszem jest fajnym źródłem ogrzewania. Sam go nie założyłem jeszcze głównie z trzech powodów. Jednym z nich jest właśnie sprzeciw przeciwko uzależnieniu się od Ruskich. Historia nauczycielka życia pokazuje że różnie może być. Każdy z nas powinien mieć możliwość ogrzewania się awaryjnego z polskich źródeł energii - jak nie u siebie to u przyjaciół lub rodziny. Dlatego jest bardzo ważne, aby połowa domów i mieszkań w Polsce była zasilana z elektrociepłowni, albo miała ogrzewanie drewnem lub węglem. Ewentualnie awaryjny kominek lub mały piecyk w jednym pokoju jako drugie niezależne źródło ciepła.
Dlaczego w Szwecji przepisy nakazują posiadanie awaryjnego żródła ogrzewania niezależnego od prądu, a nam w małopolsce się tego zabrania!
Nie dajcie się ugłupić! Tu naprawdę chodzi po pierwsze o wielką politykę, a nasze zdrowie jest dopiero na drugim miejscu.
Przepraszam że nie odpowiem na wszystkie pytania, ale jestem już godzinę spóźniony.
Na wstępie, Tania, pragnę Ci podziękować, za ten trafny materiał naukowy zbierający większość aspektów zdrowotnych, którego głównym przekazem jest niewiedza społeczeństwa o dramatycznych zagrożeniach smogu.
Sh_ma, Twierdzisz ze nie założyłeś gazu wyłącznie ze względu na lęk przed brakiem dostępu z rosji. Z całym szacunkiem, paniczny lek przed Rosją, która stoi gospodarczo na eksporcie gazu jest bezpodstawny.
Europa tworzy połączoną w sieć pajęczynę a rosyjski gaz to 1/3 gazu UE. Rosja sprzedaje do UE 70% gazu i jest bardziej uzależniona o nas. Istnieją alternatywne rewersy dostaw z zachodu a Polska do 2022roku będzie całkowicie niezależna od wschodniego gazu. Nie jest to więc żaden argument abyśmy musieli truć się smogiem. Piszesz że „dziś niektórzy chcieli by sprzedać swoją wolność, za czyste powietrze” a przecież wolnością jest prawo do długiego życia a trucie toksycznymi gazami można śmiało nazwać ograniczeniem wolności do świeżego powietrza i skracaniem życia.
Wybacz ale w tak poważnej kwestii, kwestii długości życia i chorób nie ma miejsca na słowa „ponoć”.
Oczywiście jako alternatywę ogrzewania zawsze można mieć kominek, którego nikt nie będzie zabraniał. Dodatkowo zawsze można wstawić wolnostojąca kozę czy mieć farelkę nie wspominając już o innych alternatywnych źródłach energii.
Reasumując o jakim ogłupianiu mówisz, Tenia przedstawiła reportaż z realnymi dowodami naukowymi. Wszechobecna niewiedza o skandalicznej sytuacji powietrza jest faktem lecz głupotą nazwałbym Ignorowanie tego alarmu. Z pełną świadomością potwierdzam że chodzi o zdrowie a co za tym idzie za ogromnymi pieniędzmi przeznaczanymi na leczenie. Dlatego proszę odłączmy od dyskusji politykę.
Sh_ma, chętnie poczekam na odpowiedz w sprawie propozycji poprawy powietrza z poprzedniego postu. Z góry dziękuję Ci za propozycję..
@Kris2: Dziękuję Ci... Pragnę jednak zauważyć, że społeczna świadomość zagrożeń to jeden aspekt problemu. Drugi stanowią takie regulacje formalno-prawne, które potrafią dyscyplinować użytkowników źródeł zanieczyszczeń. W Polsce brakuje odpowiednich przepisów w tym zakresie. Ministerstwo Energetyki nadal nie podejmuje tematu związanego z normami jakości sprzedawanych paliw. W składach opału lub na ulicy (wprost od prywatnego przewoźnika) można kupić wszystko, co ma kolor czarny i nazywa się węglem, natomiast wielu z nas - nie zdając sobie sprawy z tego, jak szkodliwe substancje zawiera (o czym już wiemy) – wciąż decyduje się na zakup najtańszego nośnika energii. Wszak celem ma być ciepło w mieszkaniu! Zatem owe normy powinny wreszcie zostać określone, a wraz z nimi winien pojawić się system kar dla tych, którzy będą oszukiwali na sprzedaży nielegalnego paliwa.
@Sh_ma: W wielu województwach zostały przyjęte uchwały antysmogowe i bardzo dobrze, że uznały je samorządy. Ich skuteczność jest jednak bardzo ograniczona. Oto przykład: wprowadzono normy na aktualnie produkowane piece (możliwość wytwarzania kotłów klasy 5-tej), ale narzucono bardzo odległe terminy likwidacji starych (w naszym województwie ostatni kocioł musi być zlikwidowany dopiero w 2026 roku).
Kolejnym problemem jest brak narzędzi kontrolnych. Na podstawie upoważnienia marszałka województwa, starosty, burmistrza, wójta powinien być prowadzony nadzór (piszę o prawie do odwiedzania posesji, wdrażania stosownych procedur). W związku z wieloma wątpliwościami przypominam podstawę prawną: KK Art. 225 § 1 „Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.
I w tym miejscu jeszcze raz przypomnę fragm. Uchwały antysmogowej dla Małopolski, o której piszesz, że „jest anty patriotyczna”: „Kontrola przestrzegania wymagań będzie prowadzona przez uprawnione służby (straż miejską, upoważnionych pracowników gmin, policję) na podstawie udostępnianych przez użytkowników dokumentów (dokumentacji technicznej, wyników badań, certyfikatów), które będą potwierdzać spełnienie wymaganych poziomów sprawności i emisji. Jeśli użytkownik nie będzie posiadał takich dokumentów, będzie domniemane, że instalacja nie spełnia wymagań uchwały.” (…)
@Sh-ma: Piszesz, że „w tym roku (…) mieliśmy przez te dwa miesiące dwa razy częściej pogrzeby niż średnia w ciągu roku”. Mam prośbę… Nie jest jeszcze znana data uroczystości pogrzebowych czystego powietrza więc walczmy w obronie naszej ziemi, a przede wszystkim dzieci.
A skoro mowa o czystości powietrza, ziemi, wody to wspomnę pokrewny temat, związany z naruszaniem przepisów dotyczących gospodarowania odpadami. W kolejnym roku, w wielu miejscach nad naszą Bysinką zalega popiół (założę się, że nie pochodzi ze spalania łuski słonecznikowej). Przepraszam… zsypywanie widzi sąsiad, który pewnie nie wie, że uzdrawiająca energia pomagająca w wielu przypadłościach została w nim zamknięta, zwraca uwagę i konflikt gotowy - staje się wrogiem nr 1! Niniejszy wątek dedykuję jednostkom uprawnionym do dokonywania oględzin (nadzoru i kontroli).
@Kris2: Dziękuję Ci... Pragnę jednak zauważyć, że społeczna świadomość zagrożeń to jeden aspekt problemu. Drugi stanowią takie regulacje formalno-prawne, które potrafią dyscyplinować użytkowników źródeł zanieczyszczeń. W Polsce brakuje odpowiednich przepisów w tym zakresie. Ministerstwo Energetyki nadal nie podejmuje tematu związanego z normami jakości sprzedawanych paliw. W składach opału lub na ulicy (wprost od prywatnego przewoźnika) można kupić wszystko, co ma kolor czarny i nazywa się węglem, natomiast wielu z nas - nie zdając sobie sprawy z tego, jak szkodliwe substancje zawiera (o czym już wiemy) – wciąż decyduje się na zakup najtańszego nośnika energii. Wszak celem ma być ciepło w mieszkaniu! Zatem owe normy powinny wreszcie zostać określone, a wraz z nimi winien pojawić się system kar dla tych, którzy będą oszukiwali na sprzedaży nielegalnego paliwa.
@Sh_ma: W wielu województwach zostały przyjęte uchwały antysmogowe i bardzo dobrze, że uznały je samorządy. Ich skuteczność jest jednak bardzo ograniczona. Oto przykład: wprowadzono normy na aktualnie produkowane piece (możliwość wytwarzania kotłów klasy 5-tej), ale narzucono bardzo odległe terminy likwidacji starych (w naszym województwie ostatni kocioł musi być zlikwidowany dopiero w 2026 roku).
Kolejnym problemem jest brak narzędzi kontrolnych. Na podstawie upoważnienia marszałka województwa, starosty, burmistrza, wójta powinien być prowadzony nadzór (piszę o prawie do odwiedzania posesji, wdrażania stosownych procedur). W związku z wieloma wątpliwościami przypominam podstawę prawną: KK Art. 225 § 1 „Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.
I w tym miejscu jeszcze raz przypomnę fragm. Uchwały antysmogowej dla Małopolski, o której piszesz, że „jest anty patriotyczna”: „Kontrola przestrzegania wymagań będzie prowadzona przez uprawnione służby (straż miejską, upoważnionych pracowników gmin, policję) na podstawie udostępnianych przez użytkowników dokumentów (dokumentacji technicznej, wyników badań, certyfikatów), które będą potwierdzać spełnienie wymaganych poziomów sprawności i emisji. Jeśli użytkownik nie będzie posiadał takich dokumentów, będzie domniemane, że instalacja nie spełnia wymagań uchwały.” (…)
@Sh-ma: Piszesz, że „w tym roku (…) mieliśmy przez te dwa miesiące dwa razy częściej pogrzeby niż średnia w ciągu roku”. Mam prośbę… Nie jest jeszcze znana data uroczystości pogrzebowych czystego powietrza więc walczmy w obronie naszej ziemi, a przede wszystkim dzieci.
A skoro mowa o czystości powietrza, ziemi, wody to wspomnę pokrewny temat, związany z naruszaniem przepisów dotyczących gospodarowania odpadami. W kolejnym roku, w wielu miejscach nad naszą Bysinką zalega popiół (założę się, że nie pochodzi ze spalania łuski słonecznikowej). Przepraszam… zsypywanie widzi sąsiad, który pewnie nie wie, że uzdrawiająca energia pomagająca w wielu przypadłościach została w nim zamknięta, zwraca uwagę i konflikt gotowy - staje się wrogiem nr 1! Niniejszy wątek dedykuję jednostkom uprawnionym do dokonywania oględzin (nadzoru i kontroli).
I tłum zrywa się z siedzeń z gromką burzą oklasków. Sala szaleje, kapelusze lecą w górę, pary całują się namiętnie...
A tak na poważnie to z powyższego tekstu wynika tylko jedno - kara, kara, kara. Ale za co?
Otóż, moi drodzy parafianie - za Unijne przekręty. Już tłumaczę, najpierw zasypuje się rynek wszelakiego rodzaju produktem który jest opakowany w śmieci wymagające odpowiedniej utylizacji.
Więc - wprowadza się nakaz (regulację/normę unijną) wymuszający na kraju docelowym wspomnianą utylizację. (Zapytajcie o kraj pochodzenia maszyn zakupionych dla ZUO...)
Znając naszych obywateli i ich zwyczaje (są od tego eksperci zatrudnieni przez producentów jako infiltratorzy na rynkach docelowych) jest wiadome że do 40% (w niektórych regionach nawe 70%- patrz Małopolska) wspomnianych "śmieci" nie zostanie poprawnie zutylizowanych więc powstaje ryzyko zanieczyszczenia powietrza. Reszta spalanego "paliwa" to oczywiście najgorszy szlam i miał wzbogacony o dodatki zapachowe i kolorem przypominający węgiel który importuje się z Unii. Oczywiście eksperci unijni doskonale wiedzieli o braku norm na te produkty w Polsce (rynek docelowy) więc jest to dziki wschód dla dystrybutorów - firmy unijne mogą kupować brykiet węglo podobny z Chin i sprzedawać go w Polsce z 400% zyskiem bez żadnego ryzyka prawnego. Jednak ta bonanza nie może trwać wiecznie a poza tym trzeba promować własne produkty więc należy przejść do fazy drugiej unijnego planu - Regulacja piecy. Bo przecież najlepiej spalają piece z normami i atestami unijnymi. Tak wiem, są w Polsce producenci wyżej wymienionych pieców (na licencjach zachodnich). Do tego sprzedają się urządzenia pomiarowe, drony kontrolne i cała gama gadżetów związana z tematem. A to jeszcze nie koniec tego planu - pisząc o konsekwencjach zdrowotnych i sprzedaży leków mogłbym obronić tutaj niejeden doktorat. :)
W miedzy czasie rujnuje się przemysł turystyczny w kraju docelowym z powodu "smogu", no bo kto przyjedzie z zachodu oglądać "smoga wawelskiego" mimo to że dziewczyny ładne i piwo tanie? Oczywiście nie wszystkich to odstrasza, znam biznesmenów którzy już "trzepią kasę" na chińskich maseczkach smogowych :)
Reasumując moi drodzy, wbrew pozorom i poprzednim wylewnym postom w całym tym bałaganie chodzi wyłacznie o kasę. Dla dociekliwych polecam prześledzić na jakiej przestrzeni czasowej i na jakie cele Unia uwalnia dotacje dla krajów docelowych. Używam tego terminu nieprzypadkowo bo te same procedury dotyczą też innych krajów docelowych, wystarczy krótka analiza z ostatnich ośmiu lat. Więc nie piszcie więcej że Unia "dba o nasze zdrowie" bo Unia, moi drodzy parafianie dba wyłącznie o własną kieszeń.
Smog nie narodził się w 2017r. Raport NIK już w 2013 r. mówił wyraźnie, że Polska ma najbardziej toksyczne i zanieczyszczone powietrze w Europie. Jednak wtedy debat publicznych nie było. Apelowały tylko organizacje ekologiczne, których i tak nikt nie słuchał. Był tylko jeden wyjątek: korporacje wykazywały zainteresowanie wtedy, gdy na takiej ekologii dało się zrobić biznes.
@Myśleniczanin007: Oczywiście – masz rację - na brudnym powietrzu można zarobić i walce z nim uzyskać czysty zysk. Ktoś sprzedaje maski przeciwpyłowe, ktoś inny oczyszczacze powietrza, słyszałam również o handlowaniu tlenem w puszkach. Nawet dietetycy zaproponowali nowatorskie rozwiązania i ruszyli z ofertą odżywek, suplementów diety oczyszczających organizm z metali ciężkich i zanieczyszczeń. Długo by wymieniać… Może wszyscy mają dobre intencje, ale czy można dać się ograbić przez ideologiczny marketing?
Tak wiele zależy od nas samych! Czy naprawdę powinniśmy interesować się tym ile zarabiają na ekologii i jednocześnie zapominać o ochronie zdrowia? Wiedząc, że z powodu zanieczyszczeń co roku przedwcześnie umiera w Polsce 50 tys. ludzi zwróciłam uwagę na prawdziwą przyczynę problemu, świadomość ludzi, powtarzane mity. To nie panikarstwo, ale poważne zagrożenie więc chyba nie należy milczeć, a tym bardziej sprzedawać błogosławionego powietrza.
Mysleniczanin007 zrozum, że Tenia i kris2 mają tu kółeczko wzajemnej adoracji i dyskutowanie z nimi to jak oglądanie TVPinfo ciągle w kółko to samo.
Na samym początku tego postu pisałam, że gdyby nie kasa z Unii to nie byłoby tego tematu w Polsce.
Ręce, nogi i co tam jeszcze może opada, jak się czyta wyżej np takie teorie, że węgiel drogi, bo górnicy chcą podwyżek... Szkoda czasu marnować na takie dyskusje z ludźmi, którzy wiedze na temat gospodarki, zdrowia itp czerpią z mediów. Mechanizm sterowania ludźmi za pomocą mediów jest już tak dopracowany, że nie wiem czy można go jeszcze udoskonalić, co idealnie widać w tym temacie.
@Btwin: Twoje słowa czytam z wielkim niepokojem: „Ręce, nogi i co tam jeszcze opada, jak się czyta teorie, że węgiel drogi, bo górnicy chcą podwyżek. Szkoda czasu marnować na dyskusje z ludźmi, którzy wiedzę na temat gospodarki, zdrowia czerpią z mediów”.
Odnoszę wrażenie, że mnie z kimś pomyliłaś, bo nigdy nie zajmowałam się wynagrodzeniem górników, nie analizowałam problemów gospodarczych. Wydaje mi się, że pisałam o niekorzystnym wpływie smogu na nasz organizm; zmianie stylu życia, nawyków, przyzwyczajeń. Czyżbym się myliła?
Na dalszą rozmowę zapraszam Cię do mojego „świata mediów” czyli do Centrum Onkologii (Kraków, Gancarska 11). Zobaczysz śmiertelne żniwo smogu, poznasz ludzi, którzy po prostu... pragną oddychać. Myślę, że opuścisz to szczególne miejsce umocniona w przekonaniu, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Życzę zdrowia…
Btwin, podczas gdy pisałeś postu w Myślenicach czujnik zanieczyszczenia powietrza pokazuje 1244% przekroczonych norm zanieczyszczenia powietrza. To jak ptak ci na głowę zrobił a ty że pada deszcz. Jesteś egoistą twierdzącym w średniowiecznych zabobonach. Krytyka łatwo ci przychodzi a propozycji poprawy powietrza zwolenników węgla jakoś brak???? – pomysł co to znaczy. Piszesz o mediach, UE ? tam się wynglem nie pali. Zapewniam się nie dam się sprowokować w tak płytki i nie merytoryczny sposób, a jeśli nie masz pomysłów logiczne propozycje idź na niedzielny wieczorny spacer. Tak dla zdrowia!
Btwin, podczas gdy pisałeś postu w Myślenicach czujnik zanieczyszczenia powietrza pokazuje 1244% przekroczonych norm zanieczyszczenia powietrza. To jak ptak ci na głowę zrobił a ty że pada deszcz. Jesteś egoistą twierdzącym w średniowiecznych zabobonach. Krytyka łatwo ci przychodzi a propozycji poprawy powietrza zwolenników węgla jakoś brak???? – pomysł co to znaczy. Piszesz o mediach, UE ? tam się wynglem nie pali. Zapewniam się nie dam się sprowokować w tak płytki i nie merytoryczny sposób, a jeśli nie masz pomysłów logiczne propozycje idź na niedzielny wieczorny spacer. Tak dla zdrowia!
Czekaj, czekaj. Ostatnio głośno było o nowych "suszarkach" policyjnych które zawyżały predkości pomiarowe. Ciekawe czy na te "mierniki" zanieczyszczenia są już atesty czy też sprowadzono je jako "fabrycznie skalibrowane". Albo te no, Volkswageny co to oszukiwały na pomiarach zanieczyszczenia. Ech szkoda mi się rozpisywać bo i tak zignorujecie.
Sh_ma, Twierdzisz ze nie założyłeś gazu wyłącznie ze względu na lęk przed brakiem dostępu z rosji.
Zarzucasz innym czytanie bez zrozumienia, a oto jest ewidentny dowód na to że sama czytasz bez zrozumienia. Nie napisałem "wyłacznie" tylko "głównie" - a to jest kolosalna różnica. Powodów było więcej. Zdarzało Ci się pytać o coś, co już napisałem. Ktoś tam zaczął Ci tłumaczyć co to jest smog, ale najwyraźniej nieskutecznie, bo nadal mylisz pojęcia.
Ponadto moja wiedza na temat węgla i jego spalania jest mała, ale twoja najwyraźniej dużo gorsza, skoro nie znasz tylko półtorej jego parametry: kaloryczność i częściowo uziarnienie. Twoje posty powyżej pokazują również że przynajmniej na początku dyskusji nie miałaś pojęcia o już uchwalonych przepisach, a mianowicie Dyrektywie unijnej na ten temat, Uchwale antysmogowej dla małopolski i rozporządzeniu ministra na temat min kotłów dopuszczonych do sprzedaży.
Chcąc konkretnie i rzetelnie zaproponować plan poprawy powietrza musiałbym zwolnić się z pracy, aby mieć na to czas. Tak bardzo skrótowo powiem tak. Aby w perspektywie 15 lat obecna norma nie była przekraczana w Myślenicach zapewne wystarczy tylko zrobić skuteczne mechanizmy, zmuszające do przestrzegania dyrektywy UE, która wejdzie w życie za dwa lata. Uchwała antysmogowa dla małopolski nie jest konieczna. Aby w perspektywie krótkoterminowej coś na szybko zrobić to:
- zakaz sprzedaży najgorszej jakości paliw do gospodarstw domowych; zgodnie z uchwałą antysmogową dla małopolski obecnie nie można najgorszych paliw, czyli mułu i flotu, a dodatkowo najdrobniejszego miału.
- skuteczne egzekwowanie zakazu spalania śmieci
- szkolenia takie jak proponowane np. przez czysteogrzewanie.pl
- przepisy wysyłające domowych palaczy na przymusowe szkolenie przez nich finansowane, jeżeli dym o ...kolorze jest widoczny z odległości ponad ... przez czas dłuższy niż ...minut.
Ja nie boję sie panicznie, tylko czasem coś mi się zdarza pomyśleć ( w sumie to to chyba mój nałóg :-) ) i kojarzyć fakty. Faktem jest, że ruski zakręcili kurek Ukrainie i faktem jest, że chcą mieć taką możliwość w stosunku do innych państw postkomunistycznych. I chyba również faktem jest że u nas gaz wynegocjowany za rządu PO jest droższy niż w Niemczech. Dlaczego, skoro jesteśmy bliżej?
Piszesz, że szkoda pisać i że zignorujemy, nie wycofuj się. Wręcz przeciwnie, uważam że nie ma głupich pytań są wyłącznie głupie odpowiedzi. Nie zamierzam ignorować merytorycznych dyskusji.
Czujniki są kalibrowane i posiadają certyfikat, tolerancja błędu wynosi ±10%@100-500 μg/m³. Zakładając że mieliśmy górną wartość graniczną 1244% przekroczonego pyłku PM2,5 tj 311 μg/m³. to znaczy że mogliśmy wdychać 279,9 μg/m³ cząsteczki 2,5 przedostające się do krwi. Dla informacji są to poziomy alarmujące a żadnym rozwiniętym kraju nie puszczono by dzieci do szkoły!
Idąc dalej powołujesz się na aferę WW-gate, Koncerny w skandaliczny sposób zawyżają wartości spalin w ramach konkurencyjności rynkowej. Jak to się ma do zanieczyszczenia w gminie Myślenice?
Jak wiemy samochody powodują w Polskich miastach (w godzinach szczytowych) ok 10% zanieczyszczenia. Przypominam u nas smog zwiększa się w mroźne bezwietrzne dni. Co więcej, w metropoliach kilkumilionowych jak Londyn gdzie przewija się miliony ww z dieslem nie ma przekroczonych norm. Jeśli wyeliminujemy wszystkie diesle z rynku a nadal będziemy palic węglem smog będzie bez zmian. To jak porównanie samochodu diesla z parowozem!
Widzisz Mysleniczanin007 poruszyliśmy problem trującego powietrza w gminie Myślenice mającego dramatyczny wpływ na zdrowie. Próbując usłyszeć propozycje naprawy, niektórzy wychylają się w sposób obraźliwy. Smog to biznes? Jakie są korzyści tego ze się trujemy i kto na tym zyskuje a kto więcej traci?
zawsze można mieć kominek, którego nikt nie będzie zabraniał. Dodatkowo zawsze można wstawić wolnostojąca kozę czy mieć farelkę nie wspominając już o innych alternatywnych źródłach energii.
Tak? Na pewno?
A co o kominku mówi uchwała antysmogowa dla Krakowa?
A jakie alternatywne źródła pójdą bez prądu?
A ile prądu bierze falerka? Jakie masz bezpieczniki w bloku?
@Sh_ma: W wielu województwach zostały przyjęte uchwały antysmogowe i bardzo dobrze, że uznały je samorządy. Ich skuteczność jest jednak bardzo ograniczona. Oto przykład: wprowadzono normy na aktualnie produkowane piece (możliwość wytwarzania kotłów klasy 5-tej), ale narzucono bardzo odległe terminy likwidacji starych (w naszym województwie ostatni kocioł musi być zlikwidowany dopiero w 2026 roku).
No Ty przynajmniej masz wiedzę w temacie. Jednak do tego, że terminy są zbyt długie nie zgadzam się. Wg mnie troszkę za krótkie. Co po nagle to po diable i dużo drożej.
2026r dotyczy kotłów jako takich. Największe kopciuchy do 2023r.mają być wymienione. Tak przykładowo jak mój kolega w 2016 roku jeszcze przed Uchwaleniem Uchwąły antysmogowej kupił sobie wówczas jak najbardziej zaliczany do ekologicznych (4 klasa dla węgla i 5 klasa dla peletu) to dlaczego jeszcze go karać za to że będzie musiał wymienić piec na inny?
Tak szybkie wejście w życie Uchwały od uchwalenia promuje duże firmy, które sobie poradzą z przedstawieniem produkcji. Małe lokalne nie zdążą i duża szansa że zbankrutują.
Nikt w tych wszystkich przepisach nie pomyślał też o starych domach. Wystarczyło by dodać zapis, że w starych domach obowiązują przepisy dotyczące emisji spalin, natomiast łagodniejsze normy co do sprawności kotłów to na poziom zanieczyszczeń nieznacznie by to wpłynęło, a na koszty modernizacji w części starych budynków były by ponad dwa razy niższe.
sh_ma, z tego co wiem kominki będą zabronione w Krakowie. Dlaczego? gdyż tu na małej powietrzchni mieszka ok 800 000osób. w Myślenicach20 000. My rozmawiamy o Gminie Myślenice bo tu jest powietrze 2-3 razy bardzie zanieczyszczone.
Jesli ktoś ma lęki zawsze może przechowywać tzw piec lub kozę.
Są to sytuacje promilowe jeśli posiadasz umowę na prąd masz mieć gwarantowaną dostawę. są agregaty itp.
Niemniej jednak, wydaje mi się że ogromna ilość ludzi posiada ogrzewanie oparte na obiegu zasilanym prądem i nie słuchać o ofiarach , narzekaniu. Niestety codziennie nowe osoby dowiadują się o wyroku, wyroku choroby lub nagle umierają z powodu smogu.
Niekoniecznie. Starych i biednych ludzi nawet środkami prawnymi może Ci się nie udać zmienić. Tym bardziej że Polacy to cwane ludzie i zaraz znajdą sposób na obejście prawa.
Młodym natomiast może wystarczyć uzmysłowić dwie sprawy:
- czarny dym z komina to niespalony węgiel lub gaz z niego - za tem to są twoje pieniądze!
- Czym więcej czarnego dymu, tym więcej masz sprzątania w chałupie i wkoło, a szczególnie w kominie.
Ino we wszystkim trzeba mieć umiar i patrzeć szeroko, a nie tylko przez pryzmat ekologii. Tym bardziej że pod przykrywką ekologii ukryty jest wielki biznes!!!
Obecne przepisy zmuszają niektórych do wydania ponad 20tyś aby opalać weglem. Jekieś 10 tyś na wymianę pieca i jeszcze więcej na modernizację komina. Tymczasem w wielu miejscach, aby norma zanieczyszczenia pyłem nie była przekroczona wystarczyło by wydać jakieś 8 tysięcy. Obecne dofinansowanie to w praktyce dużo mniej niż połowa z tego.
Ponadto jest jeszcze jeden myk o którym mało kto mówi. Jak z tych ekologicznych pieców wywali się parę gratów łatwo demontowanych, które służą tylko ograniczeniu emisji spalin, to łatwiej czyścić będzie piec, a i starego komina nie trzeba będzie modernizować :-D
Chciałbym widzieć możliwość wspierania Polskiego górnictwa lecz wiedząc, że kalorycznego węgla już w nich nie ma a koszty wydobycia rosną w lawinowym tempie obawiam się że w długim terminie nie tędy droga. Wyłącznie elektrociepłownie z zaawansowaną technologią poradzą sobie z odpowiednią filtracją i tu jedynie widzę wykorzystanie w długim czasie.
Dzisiejszy węgiel zostawia w piecach smolisty osad czego wcześniej nie było. Domów jest więcej a ludzi stać na zakup większej ilości węgla.
Miał jest sypkim odpadem węgla który zawsze będzie kopcił, gdyż nie ma możliwości doprowadzenia odpowiedniej ilości powietrza. Uważam że nie można rozmawiać o węglu do masowego ogrzewania domów w dłuższej perspektywie.
Mamy przekroczone normy o 1200%, 2-3razy więcej niż w Krakowie, dziś rano świecące słonce nie przebija się przez smog a dzieci maszerują do szkoły. Sytuacja jest krytyczna. Uwierz mi ekologia to nie biznes to przede wszystkim prawo do komfortowego oddychania poprawnym powietrzem.
Sh_ma, możesz zaproponować propozycję planu poprawiającego jakość powietrza na 2 , 5, 10 i 15 lat?
Powtarzam uparcie! Kaloryczny węgiel nie znaczy ekologiczny. Ponadto ten najbardziej kaloryczny nie nadaje się do domowych kotłowni - nawet żaden porządny skład opału nie prubuje o sprzedawać!
Jesteś w dużym błędzie myśląc, że tu chodzi o ekologię. A w jeszcze większym dążąc - nie wiem czy świadomie - do zamykania polskich kopalń. Dlaczego? Poniżej masz odpowiedz!
http://telewizjarepublika.pl/gazprom-zakrecil-kurek-ukraina-bez-gazu,61416.html
https://www.youtube.com/watch?v=LEhJ-5xIJtg
Można mnożyć przykłady, gdzie co najmniej należy mieć wątpliwości, czy pod przykrywką ekologii naprawdę chodzi o nią, a nie o czyjeś interesy. Gdyby wielkim tego świata faktycznie zależało bardzo na ekologii, to najpierw ograniczyli by produkcję śmieci. Dążyli by do tego, aby samochód mógł jeździć jak dawniej 20 lat, aby lodówka mogła działać jak dawniej 40 lat. A jakie mamy efekty? Dokładnie odwrotne.
Uchwała antysmogowa dla małopolski - powielana już przez inne samorządy - dąży w zakamuflowany sposób do tego, aby ludzie doszli do wniosku iż taniej grzać się gazem, a następnie do całkowitego uzależnienia się od Rosji. Twój głos kris też do tego dąży. Czy kris jest tego świadomy? Dlatego jest ona anty patriotyczna, a ja patriotyzm stawiam sobie wyżej niż czyste powietrze. Ponadto właśnie ze względów zdrowotnych tez jest ryzykowna, bo bez prądu już ogrzewać za pomocą centralnego ogrzewania - nawet awaryjnie nie wolno. A mało to razy po wsiach były domy bez prądu przez dwa dni? Stary osłabiony organizm tego nie przeżyje. Nie bez powodu w tym roku przy tej pogodzie mieliśmy przez te dwa miesiące dwa razy częściej pogrzeby niż średnia w ciągu roku.
Jest oczywiste że paliwo stałe nie może być wydajnym i czystym źródłem ogrzewania w warunkach domowych dlatego nie wiem skąd twoje powtarzania że „węgiel kaloryczny nie znaczy ekologiczny”, to nonsens proszę czytaj ze zrozumieniem. Udowodnione jest ze palenie miałem i gorszej jakości węglem wydziela więcej rakotwórczych substancji.
Przekroczone normy zanieczyszczenia powietrza przekraczające 1200% w Myślenicach i okolicy spowodowane są w 90% przez ogrzewanie domów węglem i jego pochodnymi. Powoduje to dramatyczne narażenie naszego społeczeństwa na choroby. Lekarze obliczyli, że w Polsce ginie rocznie więcej ludzi z powodu zanieczyszczonego powietrza niż wypadków drogowych (wydolność układu krążeniowo oddechowego, nowotwory). Zachęcam do porównania statystyk światowych, wypadamy tragicznie. Niechlubne wartości dla gminy Myślenice są zapewne wyższe niż te uśrednione dla Polski.
Koszty leczenia powinny być dodane do kosztów ogrzewania węglem domów.
Jeśli przeczytasz ze zrozumieniem mój ostatni post zauważysz że, „Wyłącznie elektrociepłownie z zaawansowaną technologią poradzą sobie z odpowiednią filtracją i tu jedynie widzę wykorzystanie w długim czasie”. Biorąc pod uwagę zdrowie mieszkańców, koszty leczenia, ograniczony dostęp do węgla w dłuższej perspektywie i jego wzrastające koszty pisanie o patriotyzmie jest nie adekwatne do realiów.
Weź pod uwagę również fakt że pali się także innymi śmieciami jak płyty meblowe, śmieci zawierające wiele chemikaliów. Palenie tym nie związane jest z biedą. Śmieci w naszej gminie są odbierane rzadziej zimą niż latem bo jest ich mniej.
Wspominasz, że ekologia to biznes, stawiasz na patriotyzm a bronisz rozwiązań rodem ze średniowiecza. Może zamiast lamentować lepiej pomyśleć jak połączyć biznes, ekologię i zyskać jako kraj rozwijający się/. To inny odrębny temat z perspektywą długoterminową.
Sh_ma, biorąc pod uwagę realia, nie ograniczając się wyłącznie do krytyki,
czy możesz się zaproponować Twój planu poprawiającego jakość powietrza na 2 , 5, 10 i 15 lat?
Nie trzeba włączać telewizora ani sprawdzać w serwisach internetowych czym jest smog, zwłaszcza ten patriotyczny. Wystarczy wyjść na spacer albo spróbować wywietrzyć mieszkanie (zwłaszcza wieczorem). Samorząd lokalny zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, organizacje ekologiczne apelują i alarmują, a tymczasem stężenie substancji niebezpiecznych w powietrzu jest coraz większe i jesteśmy w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast (regionów). W niedawno opublikowanym przez Światową Organizację Zdrowia raporcie wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast UE znalazło się kilka małopolskich w tym Myślenice. Możemy być z siebie „dumni”!
Ostatnio na Forum pojawiło się wielkie słowo patriotyzm. Zatem pytam: czym jest patriotyzm węglowy? czy dbałość o środowisko nie powinna być przejawem szacunku wobec naszej ziemi? Może zamiast kolejnych patriotycznych pomników czy marszów lepiej byłoby przeznaczyć fundusze na edukację społeczeństwa z zakresu ekologii. Myślę, że byłby z tego pożytek dla wszystkich. Warto wreszcie zdać sobie sprawę z tego, że za jakość środowiska odpowiadamy wyłącznie my sami i przypomnieć o tym, że jeżeli w najbliższym czasie nie zainwestujemy w zwiększenie świadomości ekologicznej mieszkańców to okaże się, że piękna przyroda będzie już tylko wspomnieniem.
Niedowiarkom polecam filmik: https://www.youtube.com/watch?v=16SlS7ecIWM
Żeby było jasne. Jestem za poprawa jakosci powietrza, jestem za patryjotyzmem, ale jestem przeciwko uchwale antysmogowej dla małopolski.
Tak wielu Polaków oddało swoje życie za Polskę, skracając swoje życie o kilkadziesiąt lat. Dziś niektórzy chcieli by sprzedać swoją wolność, za czyste powietrze, które skraca życie ponoć średnio o 9 miesięcy. A czystsze powietrze trzeba walczyć, ale nie za wszelką cenę! Nie za cenę uzależnienia się od Rosji. To nie jest przypadek, że ruski zakręcają kurek na Ukrainie jak jest największy mróz. Tego chcecie!? Aby nas uzależnili od swojego gazu, a potem zaczęli szantażować? Dlaczego chcą budować nowy rurociąg? Dlaczego chcą nas uzależnić od siebie? Dlaczego robią wszystko aby utrudnić nam sprowadzanie gazu z USA? Dlaczego badania nad gazem łupkowym w Polsce nagle przerwano? Bo jest go albo bardzo dużo i bylibyśmy konkurencją, albo jest go bardzo mało!
Gaz owszem jest fajnym źródłem ogrzewania. Sam go nie założyłem jeszcze głównie z trzech powodów. Jednym z nich jest właśnie sprzeciw przeciwko uzależnieniu się od Ruskich. Historia nauczycielka życia pokazuje że różnie może być. Każdy z nas powinien mieć możliwość ogrzewania się awaryjnego z polskich źródeł energii - jak nie u siebie to u przyjaciół lub rodziny. Dlatego jest bardzo ważne, aby połowa domów i mieszkań w Polsce była zasilana z elektrociepłowni, albo miała ogrzewanie drewnem lub węglem. Ewentualnie awaryjny kominek lub mały piecyk w jednym pokoju jako drugie niezależne źródło ciepła.
Dlaczego w Szwecji przepisy nakazują posiadanie awaryjnego żródła ogrzewania niezależnego od prądu, a nam w małopolsce się tego zabrania!
Nie dajcie się ugłupić! Tu naprawdę chodzi po pierwsze o wielką politykę, a nasze zdrowie jest dopiero na drugim miejscu.
Przepraszam że nie odpowiem na wszystkie pytania, ale jestem już godzinę spóźniony.
Na wstępie, Tania, pragnę Ci podziękować, za ten trafny materiał naukowy zbierający większość aspektów zdrowotnych, którego głównym przekazem jest niewiedza społeczeństwa o dramatycznych zagrożeniach smogu.
Sh_ma, Twierdzisz ze nie założyłeś gazu wyłącznie ze względu na lęk przed brakiem dostępu z rosji. Z całym szacunkiem, paniczny lek przed Rosją, która stoi gospodarczo na eksporcie gazu jest bezpodstawny.
Europa tworzy połączoną w sieć pajęczynę a rosyjski gaz to 1/3 gazu UE. Rosja sprzedaje do UE 70% gazu i jest bardziej uzależniona o nas. Istnieją alternatywne rewersy dostaw z zachodu a Polska do 2022roku będzie całkowicie niezależna od wschodniego gazu. Nie jest to więc żaden argument abyśmy musieli truć się smogiem. Piszesz że „dziś niektórzy chcieli by sprzedać swoją wolność, za czyste powietrze” a przecież wolnością jest prawo do długiego życia a trucie toksycznymi gazami można śmiało nazwać ograniczeniem wolności do świeżego powietrza i skracaniem życia.
Wybacz ale w tak poważnej kwestii, kwestii długości życia i chorób nie ma miejsca na słowa „ponoć”.
Oczywiście jako alternatywę ogrzewania zawsze można mieć kominek, którego nikt nie będzie zabraniał. Dodatkowo zawsze można wstawić wolnostojąca kozę czy mieć farelkę nie wspominając już o innych alternatywnych źródłach energii.
Reasumując o jakim ogłupianiu mówisz, Tenia przedstawiła reportaż z realnymi dowodami naukowymi. Wszechobecna niewiedza o skandalicznej sytuacji powietrza jest faktem lecz głupotą nazwałbym Ignorowanie tego alarmu. Z pełną świadomością potwierdzam że chodzi o zdrowie a co za tym idzie za ogromnymi pieniędzmi przeznaczanymi na leczenie. Dlatego proszę odłączmy od dyskusji politykę.
Sh_ma, chętnie poczekam na odpowiedz w sprawie propozycji poprawy powietrza z poprzedniego postu. Z góry dziękuję Ci za propozycję..
@Kris2: Dziękuję Ci... Pragnę jednak zauważyć, że społeczna świadomość zagrożeń to jeden aspekt problemu. Drugi stanowią takie regulacje formalno-prawne, które potrafią dyscyplinować użytkowników źródeł zanieczyszczeń. W Polsce brakuje odpowiednich przepisów w tym zakresie. Ministerstwo Energetyki nadal nie podejmuje tematu związanego z normami jakości sprzedawanych paliw. W składach opału lub na ulicy (wprost od prywatnego przewoźnika) można kupić wszystko, co ma kolor czarny i nazywa się węglem, natomiast wielu z nas - nie zdając sobie sprawy z tego, jak szkodliwe substancje zawiera (o czym już wiemy) – wciąż decyduje się na zakup najtańszego nośnika energii. Wszak celem ma być ciepło w mieszkaniu! Zatem owe normy powinny wreszcie zostać określone, a wraz z nimi winien pojawić się system kar dla tych, którzy będą oszukiwali na sprzedaży nielegalnego paliwa.
@Sh_ma: W wielu województwach zostały przyjęte uchwały antysmogowe i bardzo dobrze, że uznały je samorządy. Ich skuteczność jest jednak bardzo ograniczona. Oto przykład: wprowadzono normy na aktualnie produkowane piece (możliwość wytwarzania kotłów klasy 5-tej), ale narzucono bardzo odległe terminy likwidacji starych (w naszym województwie ostatni kocioł musi być zlikwidowany dopiero w 2026 roku).
Kolejnym problemem jest brak narzędzi kontrolnych. Na podstawie upoważnienia marszałka województwa, starosty, burmistrza, wójta powinien być prowadzony nadzór (piszę o prawie do odwiedzania posesji, wdrażania stosownych procedur). W związku z wieloma wątpliwościami przypominam podstawę prawną: KK Art. 225 § 1 „Kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.
I w tym miejscu jeszcze raz przypomnę fragm. Uchwały antysmogowej dla Małopolski, o której piszesz, że „jest anty patriotyczna”: „Kontrola przestrzegania wymagań będzie prowadzona przez uprawnione służby (straż miejską, upoważnionych pracowników gmin, policję) na podstawie udostępnianych przez użytkowników dokumentów (dokumentacji technicznej, wyników badań, certyfikatów), które będą potwierdzać spełnienie wymaganych poziomów sprawności i emisji. Jeśli użytkownik nie będzie posiadał takich dokumentów, będzie domniemane, że instalacja nie spełnia wymagań uchwały.” (…)
@Sh-ma: Piszesz, że „w tym roku (…) mieliśmy przez te dwa miesiące dwa razy częściej pogrzeby niż średnia w ciągu roku”. Mam prośbę… Nie jest jeszcze znana data uroczystości pogrzebowych czystego powietrza więc walczmy w obronie naszej ziemi, a przede wszystkim dzieci.
A skoro mowa o czystości powietrza, ziemi, wody to wspomnę pokrewny temat, związany z naruszaniem przepisów dotyczących gospodarowania odpadami. W kolejnym roku, w wielu miejscach nad naszą Bysinką zalega popiół (założę się, że nie pochodzi ze spalania łuski słonecznikowej). Przepraszam… zsypywanie widzi sąsiad, który pewnie nie wie, że uzdrawiająca energia pomagająca w wielu przypadłościach została w nim zamknięta, zwraca uwagę i konflikt gotowy - staje się wrogiem nr 1! Niniejszy wątek dedykuję jednostkom uprawnionym do dokonywania oględzin (nadzoru i kontroli).
I tłum zrywa się z siedzeń z gromką burzą oklasków. Sala szaleje, kapelusze lecą w górę, pary całują się namiętnie...
A tak na poważnie to z powyższego tekstu wynika tylko jedno - kara, kara, kara. Ale za co?
Otóż, moi drodzy parafianie - za Unijne przekręty. Już tłumaczę, najpierw zasypuje się rynek wszelakiego rodzaju produktem który jest opakowany w śmieci wymagające odpowiedniej utylizacji.
Więc - wprowadza się nakaz (regulację/normę unijną) wymuszający na kraju docelowym wspomnianą utylizację. (Zapytajcie o kraj pochodzenia maszyn zakupionych dla ZUO...)
Znając naszych obywateli i ich zwyczaje (są od tego eksperci zatrudnieni przez producentów jako infiltratorzy na rynkach docelowych) jest wiadome że do 40% (w niektórych regionach nawe 70%- patrz Małopolska) wspomnianych "śmieci" nie zostanie poprawnie zutylizowanych więc powstaje ryzyko zanieczyszczenia powietrza. Reszta spalanego "paliwa" to oczywiście najgorszy szlam i miał wzbogacony o dodatki zapachowe i kolorem przypominający węgiel który importuje się z Unii. Oczywiście eksperci unijni doskonale wiedzieli o braku norm na te produkty w Polsce (rynek docelowy) więc jest to dziki wschód dla dystrybutorów - firmy unijne mogą kupować brykiet węglo podobny z Chin i sprzedawać go w Polsce z 400% zyskiem bez żadnego ryzyka prawnego. Jednak ta bonanza nie może trwać wiecznie a poza tym trzeba promować własne produkty więc należy przejść do fazy drugiej unijnego planu - Regulacja piecy. Bo przecież najlepiej spalają piece z normami i atestami unijnymi. Tak wiem, są w Polsce producenci wyżej wymienionych pieców (na licencjach zachodnich). Do tego sprzedają się urządzenia pomiarowe, drony kontrolne i cała gama gadżetów związana z tematem. A to jeszcze nie koniec tego planu - pisząc o konsekwencjach zdrowotnych i sprzedaży leków mogłbym obronić tutaj niejeden doktorat. :)
W miedzy czasie rujnuje się przemysł turystyczny w kraju docelowym z powodu "smogu", no bo kto przyjedzie z zachodu oglądać "smoga wawelskiego" mimo to że dziewczyny ładne i piwo tanie? Oczywiście nie wszystkich to odstrasza, znam biznesmenów którzy już "trzepią kasę" na chińskich maseczkach smogowych :)
Reasumując moi drodzy, wbrew pozorom i poprzednim wylewnym postom w całym tym bałaganie chodzi wyłacznie o kasę. Dla dociekliwych polecam prześledzić na jakiej przestrzeni czasowej i na jakie cele Unia uwalnia dotacje dla krajów docelowych. Używam tego terminu nieprzypadkowo bo te same procedury dotyczą też innych krajów docelowych, wystarczy krótka analiza z ostatnich ośmiu lat. Więc nie piszcie więcej że Unia "dba o nasze zdrowie" bo Unia, moi drodzy parafianie dba wyłącznie o własną kieszeń.
Smog nie narodził się w 2017r. Raport NIK już w 2013 r. mówił wyraźnie, że Polska ma najbardziej toksyczne i zanieczyszczone powietrze w Europie. Jednak wtedy debat publicznych nie było. Apelowały tylko organizacje ekologiczne, których i tak nikt nie słuchał. Był tylko jeden wyjątek: korporacje wykazywały zainteresowanie wtedy, gdy na takiej ekologii dało się zrobić biznes.
@Myśleniczanin007: Oczywiście – masz rację - na brudnym powietrzu można zarobić i walce z nim uzyskać czysty zysk. Ktoś sprzedaje maski przeciwpyłowe, ktoś inny oczyszczacze powietrza, słyszałam również o handlowaniu tlenem w puszkach. Nawet dietetycy zaproponowali nowatorskie rozwiązania i ruszyli z ofertą odżywek, suplementów diety oczyszczających organizm z metali ciężkich i zanieczyszczeń. Długo by wymieniać… Może wszyscy mają dobre intencje, ale czy można dać się ograbić przez ideologiczny marketing?
Tak wiele zależy od nas samych! Czy naprawdę powinniśmy interesować się tym ile zarabiają na ekologii i jednocześnie zapominać o ochronie zdrowia? Wiedząc, że z powodu zanieczyszczeń co roku przedwcześnie umiera w Polsce 50 tys. ludzi zwróciłam uwagę na prawdziwą przyczynę problemu, świadomość ludzi, powtarzane mity. To nie panikarstwo, ale poważne zagrożenie więc chyba nie należy milczeć, a tym bardziej sprzedawać błogosławionego powietrza.
Mysleniczanin007 zrozum, że Tenia i kris2 mają tu kółeczko wzajemnej adoracji i dyskutowanie z nimi to jak oglądanie TVPinfo ciągle w kółko to samo.
Na samym początku tego postu pisałam, że gdyby nie kasa z Unii to nie byłoby tego tematu w Polsce.
Ręce, nogi i co tam jeszcze może opada, jak się czyta wyżej np takie teorie, że węgiel drogi, bo górnicy chcą podwyżek... Szkoda czasu marnować na takie dyskusje z ludźmi, którzy wiedze na temat gospodarki, zdrowia itp czerpią z mediów. Mechanizm sterowania ludźmi za pomocą mediów jest już tak dopracowany, że nie wiem czy można go jeszcze udoskonalić, co idealnie widać w tym temacie.
@Btwin: Twoje słowa czytam z wielkim niepokojem: „Ręce, nogi i co tam jeszcze opada, jak się czyta teorie, że węgiel drogi, bo górnicy chcą podwyżek. Szkoda czasu marnować na dyskusje z ludźmi, którzy wiedzę na temat gospodarki, zdrowia czerpią z mediów”.
Odnoszę wrażenie, że mnie z kimś pomyliłaś, bo nigdy nie zajmowałam się wynagrodzeniem górników, nie analizowałam problemów gospodarczych. Wydaje mi się, że pisałam o niekorzystnym wpływie smogu na nasz organizm; zmianie stylu życia, nawyków, przyzwyczajeń. Czyżbym się myliła?
Na dalszą rozmowę zapraszam Cię do mojego „świata mediów” czyli do Centrum Onkologii (Kraków, Gancarska 11). Zobaczysz śmiertelne żniwo smogu, poznasz ludzi, którzy po prostu... pragną oddychać. Myślę, że opuścisz to szczególne miejsce umocniona w przekonaniu, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Życzę zdrowia…
Btwin, podczas gdy pisałeś postu w Myślenicach czujnik zanieczyszczenia powietrza pokazuje 1244% przekroczonych norm zanieczyszczenia powietrza. To jak ptak ci na głowę zrobił a ty że pada deszcz. Jesteś egoistą twierdzącym w średniowiecznych zabobonach. Krytyka łatwo ci przychodzi a propozycji poprawy powietrza zwolenników węgla jakoś brak???? – pomysł co to znaczy. Piszesz o mediach, UE ? tam się wynglem nie pali. Zapewniam się nie dam się sprowokować w tak płytki i nie merytoryczny sposób, a jeśli nie masz pomysłów logiczne propozycje idź na niedzielny wieczorny spacer. Tak dla zdrowia!
Czekaj, czekaj. Ostatnio głośno było o nowych "suszarkach" policyjnych które zawyżały predkości pomiarowe. Ciekawe czy na te "mierniki" zanieczyszczenia są już atesty czy też sprowadzono je jako "fabrycznie skalibrowane". Albo te no, Volkswageny co to oszukiwały na pomiarach zanieczyszczenia. Ech szkoda mi się rozpisywać bo i tak zignorujecie.
Zarzucasz innym czytanie bez zrozumienia, a oto jest ewidentny dowód na to że sama czytasz bez zrozumienia. Nie napisałem "wyłacznie" tylko "głównie" - a to jest kolosalna różnica. Powodów było więcej. Zdarzało Ci się pytać o coś, co już napisałem. Ktoś tam zaczął Ci tłumaczyć co to jest smog, ale najwyraźniej nieskutecznie, bo nadal mylisz pojęcia.
Ponadto moja wiedza na temat węgla i jego spalania jest mała, ale twoja najwyraźniej dużo gorsza, skoro nie znasz tylko półtorej jego parametry: kaloryczność i częściowo uziarnienie. Twoje posty powyżej pokazują również że przynajmniej na początku dyskusji nie miałaś pojęcia o już uchwalonych przepisach, a mianowicie Dyrektywie unijnej na ten temat, Uchwale antysmogowej dla małopolski i rozporządzeniu ministra na temat min kotłów dopuszczonych do sprzedaży.
Chcąc konkretnie i rzetelnie zaproponować plan poprawy powietrza musiałbym zwolnić się z pracy, aby mieć na to czas. Tak bardzo skrótowo powiem tak. Aby w perspektywie 15 lat obecna norma nie była przekraczana w Myślenicach zapewne wystarczy tylko zrobić skuteczne mechanizmy, zmuszające do przestrzegania dyrektywy UE, która wejdzie w życie za dwa lata. Uchwała antysmogowa dla małopolski nie jest konieczna. Aby w perspektywie krótkoterminowej coś na szybko zrobić to:
- zakaz sprzedaży najgorszej jakości paliw do gospodarstw domowych; zgodnie z uchwałą antysmogową dla małopolski obecnie nie można najgorszych paliw, czyli mułu i flotu, a dodatkowo najdrobniejszego miału.
- skuteczne egzekwowanie zakazu spalania śmieci
- szkolenia takie jak proponowane np. przez czysteogrzewanie.pl
- przepisy wysyłające domowych palaczy na przymusowe szkolenie przez nich finansowane, jeżeli dym o ...kolorze jest widoczny z odległości ponad ... przez czas dłuższy niż ...minut.
Ja nie boję sie panicznie, tylko czasem coś mi się zdarza pomyśleć ( w sumie to to chyba mój nałóg :-) ) i kojarzyć fakty. Faktem jest, że ruski zakręcili kurek Ukrainie i faktem jest, że chcą mieć taką możliwość w stosunku do innych państw postkomunistycznych. I chyba również faktem jest że u nas gaz wynegocjowany za rządu PO jest droższy niż w Niemczech. Dlaczego, skoro jesteśmy bliżej?
Piszesz, że szkoda pisać i że zignorujemy, nie wycofuj się. Wręcz przeciwnie, uważam że nie ma głupich pytań są wyłącznie głupie odpowiedzi. Nie zamierzam ignorować merytorycznych dyskusji.
Czujniki są kalibrowane i posiadają certyfikat, tolerancja błędu wynosi ±10%@100-500 μg/m³. Zakładając że mieliśmy górną wartość graniczną 1244% przekroczonego pyłku PM2,5 tj 311 μg/m³. to znaczy że mogliśmy wdychać 279,9 μg/m³ cząsteczki 2,5 przedostające się do krwi. Dla informacji są to poziomy alarmujące a żadnym rozwiniętym kraju nie puszczono by dzieci do szkoły!
Idąc dalej powołujesz się na aferę WW-gate, Koncerny w skandaliczny sposób zawyżają wartości spalin w ramach konkurencyjności rynkowej. Jak to się ma do zanieczyszczenia w gminie Myślenice?
Jak wiemy samochody powodują w Polskich miastach (w godzinach szczytowych) ok 10% zanieczyszczenia. Przypominam u nas smog zwiększa się w mroźne bezwietrzne dni. Co więcej, w metropoliach kilkumilionowych jak Londyn gdzie przewija się miliony ww z dieslem nie ma przekroczonych norm. Jeśli wyeliminujemy wszystkie diesle z rynku a nadal będziemy palic węglem smog będzie bez zmian. To jak porównanie samochodu diesla z parowozem!
Widzisz Mysleniczanin007 poruszyliśmy problem trującego powietrza w gminie Myślenice mającego dramatyczny wpływ na zdrowie. Próbując usłyszeć propozycje naprawy, niektórzy wychylają się w sposób obraźliwy. Smog to biznes? Jakie są korzyści tego ze się trujemy i kto na tym zyskuje a kto więcej traci?
Tak? Na pewno?
A co o kominku mówi uchwała antysmogowa dla Krakowa?
A jakie alternatywne źródła pójdą bez prądu?
A ile prądu bierze falerka? Jakie masz bezpieczniki w bloku?
No Ty przynajmniej masz wiedzę w temacie. Jednak do tego, że terminy są zbyt długie nie zgadzam się. Wg mnie troszkę za krótkie. Co po nagle to po diable i dużo drożej.
2026r dotyczy kotłów jako takich. Największe kopciuchy do 2023r.mają być wymienione. Tak przykładowo jak mój kolega w 2016 roku jeszcze przed Uchwaleniem Uchwąły antysmogowej kupił sobie wówczas jak najbardziej zaliczany do ekologicznych (4 klasa dla węgla i 5 klasa dla peletu) to dlaczego jeszcze go karać za to że będzie musiał wymienić piec na inny?
Tak szybkie wejście w życie Uchwały od uchwalenia promuje duże firmy, które sobie poradzą z przedstawieniem produkcji. Małe lokalne nie zdążą i duża szansa że zbankrutują.
Nikt w tych wszystkich przepisach nie pomyślał też o starych domach. Wystarczyło by dodać zapis, że w starych domach obowiązują przepisy dotyczące emisji spalin, natomiast łagodniejsze normy co do sprawności kotłów to na poziom zanieczyszczeń nieznacznie by to wpłynęło, a na koszty modernizacji w części starych budynków były by ponad dwa razy niższe.
sh_ma, z tego co wiem kominki będą zabronione w Krakowie. Dlaczego? gdyż tu na małej powietrzchni mieszka ok 800 000osób. w Myślenicach20 000. My rozmawiamy o Gminie Myślenice bo tu jest powietrze 2-3 razy bardzie zanieczyszczone.
Jesli ktoś ma lęki zawsze może przechowywać tzw piec lub kozę.
Są to sytuacje promilowe jeśli posiadasz umowę na prąd masz mieć gwarantowaną dostawę. są agregaty itp.
Niemniej jednak, wydaje mi się że ogromna ilość ludzi posiada ogrzewanie oparte na obiegu zasilanym prądem i nie słuchać o ofiarach , narzekaniu. Niestety codziennie nowe osoby dowiadują się o wyroku, wyroku choroby lub nagle umierają z powodu smogu.