czyli w skrócie : walczymy z układem - tworząc nowy - byle nasz ...
PS. rotacja jak najbardziej tylko pytanie : dlaczego ma dotyczyć tylko Prezydentów, burmistrzów, a nie Posłów, senatorów - tam nie ma układów ??
szkoda, że tylko tyle zrozumiałeś.
Posłów czy Senatorów też się wybiera. Pójdziesz do urn w przyszłym roku i wybierzesz.
Patrząc w ten sposób to każda partia, każdy komitet wyborczy, każda rodzina jest swego rodzaju układem. Problem jest gdy układy polityczne zaczynają się zbytnio mieszać z układami biznesowymi. To że się będą mieszać jest niestety nieuniknione (lobbing nie jest zabroniony), ale czas w jakim się mieszają jest kluczowy. Ten czas ogranicza właśnie okres między wyborami, który zakańcza mieszanie i cementowanie i rozpoczyna nowe mieszanie ale od samego początku. To jest pewien bezpiecznik czasowy i jakoś innego lepszego nie wymyślono. Chyba, że znasz takowy, poza państwem policyjnym, pełną inwigilacją i całkowitą jawnością każdego rodzaju zawieranych umów?
czyli wnioskując na podstawie poprzednich wypowiedzi:
rotacja na zasadzie wyborów do Sejmu i senatu przez głosujących jest ok
układy polityczno-biznesowe na poziomie Sejmu i senatu są ok
rotacja na zasadzie wyborów do miast i powiatów jest nie ok
i układy polityczno-biznaesowe na poziomie miast i powiatów są nie ok
czyli wnioskując na podstawie poprzednich wypowiedzi:
rotacja na zasadzie wyborów do Sejmu i senatu przez głosujących jest ok
układy polityczno-biznesowe na poziomie Sejmu i senatu są ok
rotacja na zasadzie wyborów do miast i powiatów jest nie ok
i układy polityczno-biznaesowe na poziomie miast i powiatów są nie ok
Obie rotacje są OK. Wręcz niezbędne.
Żadne układy biznesowo polityczne, niezależnie od szczebla nie są OK ale zawsze będą się tworzyć a rotacja ma zapobiegać zbytniemu cementowaniu układów korupcjogennych i podobnych na styku polityki i biznesu.
Co jeśli wyborcy byli by bardzo zadowoleni z pracy wybranych przez siebie Prezydentów, burmistrzów, posłów , senatorów i chceli aby rządzili więcej niż dwie kadencję ?? - takie prawa w kóncu daje demokracja
Co jeśli wyborcy byli by bardzo zadowoleni z pracy wybranych przez siebie Prezydentów, burmistrzów, posłów , senatorów i chceli aby rządzili więcej niż dwie kadencję ?? - takie prawa w kóncu daje demokracja
Jesteś zadowolony z obecnych włodarzy Myślenic i sposobu rządzenia i wydatkowania pieniędzy? Cieszysz się z czołówki zadłużenia naszej gminy w Małopolsce?
Demokracja to prawo a prawo ma to do siebie, że zawsze ktoś będzie z niego niezadowolony.
Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. Nie da się napisać dobrego prawa, które weźmie w obronę i wykluczy z jego egzekwowania kilka jednostek, nawet najlepszych (choć to bardzo subiektywne) .
Nie wątpię, że tacy burmistrzowie są, ale nie znaczy to, że wyjmie się ich spod ogólnie obowiązujących zasad prawnych skoro faktem jest, że korupcja i układy w samorządach są ogólnym problemem. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie by taki burmistrz zrobił sobie chwilę przerwy i jeżeli naprawdę był taki dobry a jego następca będzie od niego gorszy, wróci w laurach. Zostanie wybrany i będzie darzony jeszcze większym autorytetem niż dotychczas.
Jesteś zadowolony z obecnych włodarzy Myślenic i sposobu rządzenia i wydatkowania pieniędzy? Cieszysz się z czołówki zadłużenia naszej gminy w Małopolsce?
Na ten temat już wymieniliśmy kilka postów ( nie w tym wątku).
Ogólnie jestem przeciwnikiem zadłużania w jakiej kolwiek formie ale jak to wspomniałaś kilka linijek wcześniej (odnośnie zadłużania budżetu Państwa) aby się rozwijać trzeba się zadłużyć.
Trzeba przy tym po za wskaźnikiem zadłużenia, jeśli mamy być obiektywni wziąść drugi aspekt czyli rozwój.
Nie będę tego oceniał, bo nie to jest moim celem lecz właśnie obiektywne spojrzenie, a to staram Ci się pokazać. Niestety chyba mis się to nie uda (może słaby ze mnie nauczyciel - chociaż pewnie jak bym nim był to bym skończył w polityce ... :) )
Pokazując tylko część wygodną dla danej chwili, danej opcji manipuluje się informacjami.
Na ten temat już wymieniliśmy kilka postów ( nie w tym wątku).
Ogólnie jestem przeciwnikiem zadłużania w jakiej kolwiek formie ale jak to wspomniałaś kilka linijek wcześniej (odnośnie zadłużania budżetu Państwa) aby się rozwijać trzeba się zadłużyć.
Trzeba przy tym po za wskaźnikiem zadłużenia, jeśli mamy być obiektywni wziąść drugi aspekt czyli rozwój.
Nie będę tego oceniał, bo nie to jest moim celem lecz właśnie obiektywne spojrzenie, a to staram Ci się pokazać. Niestety chyba mis się to nie uda (może słaby ze mnie nauczyciel - chociaż pewnie jak bym nim był to bym skończył w polityce ... :) )
Pokazując tylko część wygodną dla danej chwili, danej opcji manipuluje się informacjami.
Jako, że nie widzę sensu rozmowy na temat ogólny problemu, bo co my możemy powiedzieć na temat tego co sie dzieje w innych miejscach, zajmijmy się więc własnym podwórkiem.
Zadłużenie kontra rozwój.
Powiedz mi wpierw
1. co dla naszego gminnego rozwoju wniesie muzeum za 12 a może 15 milionów zł patrząc równocześnie na zadłużenie, 4 miejsce w Małopolsce? Jakie będą roczne koszty utrzymania? Jakie będą jego dochody i skąd one popłyną? Płatne wycieczki ze szkół w gminie czy może płatne z budżetu wycieczki dzieci i młodzieży nie dające żadnych zysków? Ile razy ktoś pójdzie do tego drogiego przybytku? Może karnety będą kupować?
2. Co wniosła strzelnica? Ile za nią zapłaciliśmy a ile skredytowaliśmy? Ile dostaliśmy? Jakie są jej roczne koszty utrzymania? Jakie są jej dochody roczne w porównaniu z kosztami. jaki procent mieszkańców gminy w ogóle był w tym obiekcie? Co on wniósł dla większości społeczeństwa miasta i gminy?
3. rewitalizacja. Czy zadłużony po pachy gospodarz niewymagającego remontu domu zabiera się za jego gruntowną renowację, która pochłonie kolejne miliony i zadłuży go po uszy tylko po to by pokazać się na zewnątrz jak pięknie to teraz wygląda za jego rządów, nie bacząc na koszty, które poniesie? Ja rozumiem, że wizualna reklama to reklama którą zauważy każdy. Zadowolony będzie każdy kto nie będzie zdawał sobie sprawy z tego ile ta cała "impreza" zadłużyła jego i jego dzieci. Nie ma nic za darmo. Za wszystko trzeba zapłacić. Wcześniej czy później.
małżeństwo niezadowolone z pożycia postanowiło zaprosić do sypialni murzyna, który miał tańczyć w trakcie kotłowania.
Nic z tego nie wyszło więc mąż wstał i mówi do murzyna, zamieńmy się, ja teraz zatańczę.
Mąż tańczy a tu z łoża dochodzą okrzyki miłosnego uniesienia,
maż podszedł do murzyna i mówi:
widzisz murzyn, tak się tańczy.
małżeństwo niezadowolone z pożycia postanowiło zaprosić do sypialni murzyna, który miał tańczyć w trakcie kotłowania.
Nic z tego nie wyszło więc mąż wstał i mówi do murzyna, zamieńmy się, ja teraz zatańczę.
Mąż tańczy a tu z łoża dochodzą okrzyki miłosnego uniesienia,
maż podszedł do murzyna i mówi:
widzisz murzyn, tak się tańczy.
Czyli nie potrafisz się odnieść do tego co sam przytoczyłeś a ja tylko przytoczyłam w 3 punktach?
Przecież sam to zaczął pisząc:
"Trzeba przy tym po za wskaźnikiem zadłużenia, jeśli mamy być obiektywni wziąść drugi aspekt czyli rozwój."
Ja tylko pytam, co to za rozwój patrząc na te trzy drogie przykłady? Jak się ten rozwój ma do zwiększania zadłużenia gdy mieszkańcy woleliby zapewne zamiast strzelnicy czy muzeum chociażby nie płacić jednego z największych abonamentów za wodę i ścieki (ceny mediów pomijam bo są OK)
Czy ja neguję wymiany chodników, nawierzchni, budowy placów zabaw, ścieżek rowerowych? Nie. Bo to są przykłady inwestycji dla każdego a nie dla wybrańców.
1.Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości. – myślę że jeśli byś trochę znała historię inaczej patrzyła byś na to co dzieje się w aktualnej polityce. Nie wiem czy muzeum powinno tyle kosztować bo się nie znam ale naszym obowiązkiem jest dbanie o jej zachowanie. Lepsze muzeum niż pomniki.
2. Patrząc na rozwój sportów strzeleckich w ostatnim czasie myślę że jest to ciekawa i niespotykana opcja dla naszej miejscowości. Jeśli rządzący tylko zezwolili na szerszy dostęp do broni mogło by na pewno cieszyć się jeszcze większą popularnością.
Ps. Pomijam już temat obronności.
3. Jeśli mamy uchodzić i rozwijać się w kierunku turystyki to chyba normalnym jest że miasto musi zachęcić swoim wyglądem a nie straszyć.
1.Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości. – myślę że jeśli byś trochę znała historię inaczej patrzyła byś na to co dzieje się w aktualnej polityce. Nie wiem czy muzeum powinno tyle kosztować bo się nie znam ale naszym obowiązkiem jest dbanie o jej zachowanie. Lepsze muzeum niż pomniki.
2. Patrząc na rozwój sportów strzeleckich w ostatnim czasie myślę że jest to ciekawa i niespotykana opcja dla naszej miejscowości. Jeśli rządzący tylko zezwolili na szerszy dostęp do broni mogło by na pewno cieszyć się jeszcze większą popularnością.
Ps. Pomijam już temat obronności.
3. Jeśli mamy uchodzić i rozwijać się w kierunku turystyki to chyba normalnym jest że miasto musi zachęcić swoim wyglądem a nie straszyć.
Spodziewałam się tego typu odpowiedzi bo takimi argumentami można by było w Myślenicach udowodnić potrzebę otwarcia krytego stadionu, portu lotniczego z miejscem dla szybowców . A dlaczego nie wybudować Opery lub Teatru? Można też filharmonię. Uważasz, że strzelnica cieszyłaby się większą popularnością od opery czy filharmonii?
Muzeum rozumiem ale to nie ta skala i nie te koszty. Czy zadłużony budżet powinien iść w przedsięwzięcia zyskowne czy zwiększające dług jednocześnie utrzymując wysokie opłaty za podstawowe wręcz priorytetowe dla bytu media (woda i ścieki)?
A może większość mieszkańców nie chciała strzelnic i drogiego muzeum i wolała obniżenie kosztów życia?
Obawiam się, że nie może ale na pewno. Jak nie wierzysz to zrób sobie sondę i uwierzysz.
Ktoś kto interesuje się historią i chce pogłębiać swoją wiedzę, wie gdzie może pojechać by zobaczyć to co go interesuje.
W sumie projekt strzelnica w każdym powiecie to projekt MON za rządów PiS... A Myślenice już mają i to krytą ... Poziom wyżej niż zamierzenia rządu ... Co do lotniska dla szybowców to niestety ale ukształtowanie terenu i warunki termiczne nie pozwalają ale ciekawa propozycja. Teatr ... Czemu nie w końcu kilka amatorskich jest w okolicy i jeśli by się dogadały ... Ale mozna by zagospodarować pod to np istniejący już MOKiS lub Dom parafialny im KsBylicy. Opera czy filharmonia jednak na ten czas uważam że może być ciężko zwłaszcza z odpowiednimi artystami. Na początek można by połączyć z budynkiem Teatru. Jak ktoś jest koneserem to jednak polecał bym odpowiednie obiekty. Mam jednak opinię że lepiej rozwijać społeczeństwo niż je spychać na margines pozbawiając dostęp do sztuki ogólnie rozumianej. Co do stadionu to uważam że kryty jest nie potrzebny. Aktualnie Dalin, Orzeł, Górki ze względu na poziom rozgrywkowy nie potrzebują takiego.( No chyba że ktoś zostanie prezesem Energii i po Lechii Gdańsk i Pcimiance - jedyne kluby w Polsce sponsorowane przez panstwową spółkę - tobibawanse będą to czemu nie) ale już Balon nad sztucznym czemu nie. Niestety na halę to ciężko sie zapisać że względu na ilość chętnych szczególnie w zimie. Ale za to nie rozumiem niektórych "kiełbas wyborczych "na temat starej skoczni na zarabia. Tak samo poroniony pomysł jak swego czasu tor saneczkowych na olimpiadę.
W sumie projekt strzelnica w każdym powiecie to projekt MON za rządów PiS... A Myślenice już mają i to krytą ... Poziom wyżej niż zamierzenia rządu ... Co do lotniska dla szybowców to niestety ale ukształtowanie terenu i warunki termiczne nie pozwalają ale ciekawa propozycja. Teatr ... Czemu nie w końcu kilka amatorskich jest w okolicy i jeśli by się dogadały ... Ale mozna by zagospodarować pod to np istniejący już MOKiS lub Dom parafialny im KsBylicy. Opera czy filharmonia jednak na ten czas uważam że może być ciężko zwłaszcza z odpowiednimi artystami. Na początek można by połączyć z budynkiem Teatru. Jak ktoś jest koneserem to jednak polecał bym odpowiednie obiekty. Mam jednak opinię że lepiej rozwijać społeczeństwo niż je spychać na margines pozbawiając dostęp do sztuki ogólnie rozumianej. Co do stadionu to uważam że kryty jest nie potrzebny. Aktualnie Dalin, Orzeł, Górki ze względu na poziom rozgrywkowy nie potrzebują takiego.( No chyba że ktoś zostanie prezesem Energii i po Lechii Gdańsk i Pcimiance - jedyne kluby w Polsce sponsorowane przez panstwową spółkę - tobibawanse będą to czemu nie) ale już Balon nad sztucznym czemu nie. Niestety na halę to ciężko sie zapisać że względu na ilość chętnych szczególnie w zimie. Ale za to nie rozumiem niektórych "kiełbas wyborczych "na temat starej skoczni na zarabia. Tak samo poroniony pomysł jak swego czasu tor saneczkowych na olimpiadę.
Jeżeli miałabym mieć wybór to myślę, że wolałabym mieć na miejscu teatr z prawdziwego zdarzenia niż muzeum. Teatr nie musi mieć ekipy bo nie musi działać cały czas. Podpisuje się umowy na sztuki i je wystawia. Teatr to nie to samo co scena w kinie. To całkiem inny klimat, który stwarza większe wymagania.
Tylko w tym roku byliśmy w teatrze 6 razy i jeszcze zapowiada się przynajmniej jeden wyjazd.
Do muzeum jeżeli ktoś naprawdę chce się wybrać idzie jeden raz i długo tam już nie zagląda co teatrom czy operom nie grozi. Ja zawsze byłam przy pełnej sali, więc to zarabia.
Operę ludzie najczęściej marginalizują bo w niej nigdy nie byli. Opera Krakowska przy Lubicz. Polecam jeżeli ktoś nie był. Byliśmy w tym roku na dramacie Pajac. Miód na uszy.
Pan Radny Pitala i Pan Poseł Szlachetka chyba obrazili się na mieszkańców i dlatego nie byli obecni na zebraniu wiejskim w Krzyszkowicach 12.10.2018 r.
Nie było też przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Zarządu Dróg i Autostrad.
Zebranie wiejskie przed wyborami było zasadne, gdyż Pan Radny mógł się wykazać swoimi osiągnięciami. Za jedyne osiągnięcie wynikające z 4 letniego pobierania diety radnego uważam zamontowanie lustra. Znawcy tematu twierdzą jednak ,że lustro byłoby zamontowane pomimo interpelacji radnego .Na takim zebraniu moglibyśmy poznać także pozostałych kandydatów z naszej wsi. Niewiele wiemy np. o Panu Tomaszu Wojciechowskim choć jest on mieszkańcem Krzyszkowic. Może jest on lepszym kandydatem do Rady Miasta i Gminy niż inni, a mimo to przegra te wybory.Czytałam ,że byli przeciwnicy takiego zebrania. Jednak o ile mnie pamięć nie myli na zebraniu wiejskim przed poprzednimi wyborami samorządowymi przedstawiono Pana Pitalę jako kandydata na radnego, mógł się też wówczas swobodnie wypowiedzieć na temat swojego programu . Z publikacji interpelacji Radnego Pana Pitali na stronie Wirtualne Krzyszkowice wynika ,że przesadnie wbija on szpile w dotychczasowego Burmistrza. Łatwo jest zauważyć , że całą swoją energię zmarnował na bezsensowną walkę z Burmistrzem .To nie po katolicku , bo władzę wykonawczą też trzeba szanować a nie poniewierać.
W kwietniu 2017 roku, na zebraniu wiejskim Jerzy Grabowski przedstawił koncepcję tunelu pod zakopianką. Zebranie wiejskie było za tym rozwiązaniem .Na tym samym zebraniu pan specjalista Żakowski ( wmawiając nam , że jest to dla nas dobrodziejstwem ) zaproponował lewoskręt od Myślenic). I tylko tyle.Kto jeździ , to wie, o co chodzi. Zebranie wiejskie przeciwstawiło się temu pomysłowi. Do Generalnej Dyrekcji w sprawie niebezpiecznego skrzyżowania kilka lat wcześniej, pisały pisma inne osoby.Generalna Dyrekcja niezmiennie odpowiadała, że skrzyżowanie spełnia wszystkie warunki bezpieczeństwa. Wybudowano kładki.Ta w Jaworniku, ta (bliższa Myślenic) kosztowała podobno 12 mln.Tunel od 16 do 20 mln (rozwiązujący temat samochodów i pieszych, a o to nam chodzi). Mnie nie interesuje, kto wygra wybory,lecz, czy będzie bezpieczny wjazd na zakopiankę.
A to nie powinno zależeć od żadnej partii. Podobnie jak rozbudowa metra w Warszawie nie powinna zależeć od tego czy wybory wygra przedstawiciel PiS czy PO. Tak postrzegana demokracja to karykatura demokracji i ma wiele wspólnego z systemem totalitarnym , zważywszy choćby na to ,że w partiach występuje tzw. dyscyplina partyjna i posłowie a nawet radni zmuszeni są głosować niezgodnie z własnym sumieniem i wolą wyborców. Gdyby jakimś cudem pan Radny Pitala został wybrany do Rady Powiatu to mając już 4 letnie doświadczenie ,nie powinien zmarnować kolejnych 5 lat na walkę z przeciwnikami. A gdy starostą zostanie przedstawiciel PiS ( od czego uchowaj nas Boże) to będzie siedział jak mysz pod miotłą.Tego mu nie życzę.
Jeżeli miałabym mieć wybór to myślę, że wolałabym mieć na miejscu teatr z prawdziwego zdarzenia niż muzeum. Teatr nie musi mieć ekipy bo nie musi działać cały czas. Podpisuje się umowy na sztuki i je wystawia. Teatr to nie to samo co scena w kinie. To całkiem inny klimat, który stwarza większe wymagania.
Tylko w tym roku byliśmy w teatrze 6 razy i jeszcze zapowiada się przynajmniej jeden wyjazd.
Do muzeum jeżeli ktoś naprawdę chce się wybrać idzie jeden raz i długo tam już nie zagląda co teatrom czy operom nie grozi. Ja zawsze byłam przy pełnej sali, więc to zarabia.
Operę ludzie najczęściej marginalizują bo w niej nigdy nie byli. Opera Krakowska przy Lubicz. Polecam jeżeli ktoś nie był. Byliśmy w tym roku na dramacie Pajac. Miód na uszy.
Fajnie, tylko jak to się ma do naszej konwersacji . . . Trochę odbiegłaś od tematu ...
Ciekawe, ciekawe ... (Niestety nie śledzę codziennie tego forum ) biorąc to pod uwagę ostatnie wpisy nabierają całkiem innego wydźwięku.
Ludzka pamięć ulotną jest i trzeba ją wspierać. "Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm."
Gdyby byli dobrymi gospodarzami, obecnie mieliby problem z szukaniem obietnic bo wszystko co obiecują już dawno byłoby zrealizowane."
Zawsze jest co obiecać. Pan poseł jako poseł mogl już dawno krytykować misiewiczostwo w PIS ale nie krytykował nigdy, za to chętnie krytykuje kolesiostwo obecnej władzy. Z jednej strony dobrze oczywiście, ze krytykuje, ale niech jest konsekwentny, w przeciwnym razie ciężko się spodziewać, że "ich" kolesiostwa nie zastąpi "swojskim" kolesiostwem. Ty oczywiście nie bierzesz tego absolutnie pod uwagę, ponieważ głosisz na każdym kroku że trzeba mu dać szansę wprowadzić zapowiadane zmiany (zapominasz dodać, że bez względu na wiarygodność tych obietnic - to potrafisz wytknąć tylko opozycji)
Swoją drogą, gdyby potrzeby gminy powstawały wyłącznie na początku kadencji i w trakcie działań w kierunku ich zaspokajania nie pojawiałyby się już nowe, to może przyznałbym Ci rację, że już nie powinno być co obiecywać.
Bagietka napisał/a:
Czy oni naprawdę biorą wyborców za tak naiwnych?
A gdzie się podziała retoryka pt "dajmy im szansę"? :)
Zawsze jest co obiecać. Pan poseł jako poseł mogl już dawno krytykować misiewiczostwo w PIS ale nie krytykował nigdy, za to chętnie krytykuje kolesiostwo obecnej władzy. Z jednej strony dobrze oczywiście, ze krytykuje, ale niech jest konsekwentny, w przeciwnym razie ciężko się spodziewać, że "ich" kolesiostwa nie zastąpi "swojskim" kolesiostwem. Ty oczywiście nie bierzesz tego absolutnie pod uwagę, ponieważ głosisz na każdym kroku że trzeba mu dać szansę wprowadzić zapowiadane zmiany (zapominasz dodać, że bez względu na wiarygodność tych obietnic - to potrafisz wytknąć tylko opozycji)
Swoją drogą, gdyby potrzeby gminy powstawały wyłącznie na początku kadencji i w trakcie działań w kierunku ich zaspokajania nie pojawiałyby się już nowe, to może przyznałbym Ci rację, że już nie powinno być co obiecywać.
A gdzie się podziała retoryka pt "dajmy im szansę"? :)
posel krytykuje wszystko i wszystkich co nie jest z jego obozu :)
Ty oczywiście nie bierzesz tego absolutnie pod uwagę, ponieważ głosisz na każdym kroku że trzeba mu dać szansę wprowadzić zapowiadane zmiany (zapominasz dodać, że bez względu na wiarygodność tych obietnic - to potrafisz wytknąć tylko opozycji)
Szlechetka burmistrzem nie był a PiS obietnice spełnia co każdy widzi.
ZdolnaZDolnego napisał/a:
A gdzie się podziała retoryka pt "dajmy im szansę"? :)
jak wracamy do historii : https://www.youtube.com/watch?v=rqyb5h0VCps
Co poseł przez 4 lata zrobił w tematach którymi chiał się zająć jako burmistrz z poziomu stanowisk na których piastował stanowiska??
Czy przez 4 lata pomógł Dalinowi ?? Przecież "znajomi królika" potrafili przekazać środki ze spółek skarbu państwa o czym pisałem w poprzednim poście...
Nawet na meczach przez 4 lata (pomiajm czas wyborczy) się nie pojawiał.
Temat wody wałkowany po raz wtóry - jak to jest teraz modne powiedzieć "odgrzewane kotlety" :)
Myślenice są dla niego ważne tylko w czasie wyborów.
jak wracamy do historii : https://www.youtube.com/watch?v=rqyb5h0VCps
Co poseł przez 4 lata zrobił w tematach którymi chiał się zająć jako burmistrz z poziomu stanowisk na których piastował stanowiska??
Czy przez 4 lata pomógł Dalinowi ?? Przecież "znajomi królika" potrafili przekazać środki ze spółek skarbu państwa o czym pisałem w poprzednim poście...
Nawet na meczach przez 4 lata (pomiajm czas wyborczy) się nie pojawiał.
Temat wody wałkowany po raz wtóry - jak to jest teraz modne powiedzieć "odgrzewane kotlety" :)
Myślenice są dla niego ważne tylko w czasie wyborów.
Zapytaj samego posła na FB. Na pewno Ci odpowie. Ciężko komuś na miejscu śledzić jego działanie w Warszawie.
Od 22 X będąc już burmistrzem Myślenic, sam się przekonasz, że można zrobić dla mieszkańców więcej nić Ci się wydaje i znacznie lepiej niż robił to Ostrowski.
szkoda, że tylko tyle zrozumiałeś.
Posłów czy Senatorów też się wybiera. Pójdziesz do urn w przyszłym roku i wybierzesz.
Patrząc w ten sposób to każda partia, każdy komitet wyborczy, każda rodzina jest swego rodzaju układem. Problem jest gdy układy polityczne zaczynają się zbytnio mieszać z układami biznesowymi. To że się będą mieszać jest niestety nieuniknione (lobbing nie jest zabroniony), ale czas w jakim się mieszają jest kluczowy. Ten czas ogranicza właśnie okres między wyborami, który zakańcza mieszanie i cementowanie i rozpoczyna nowe mieszanie ale od samego początku. To jest pewien bezpiecznik czasowy i jakoś innego lepszego nie wymyślono. Chyba, że znasz takowy, poza państwem policyjnym, pełną inwigilacją i całkowitą jawnością każdego rodzaju zawieranych umów?
czyli wnioskując na podstawie poprzednich wypowiedzi:
rotacja na zasadzie wyborów do Sejmu i senatu przez głosujących jest ok
układy polityczno-biznesowe na poziomie Sejmu i senatu są ok
rotacja na zasadzie wyborów do miast i powiatów jest nie ok
i układy polityczno-biznaesowe na poziomie miast i powiatów są nie ok
Obie rotacje są OK. Wręcz niezbędne.
Żadne układy biznesowo polityczne, niezależnie od szczebla nie są OK ale zawsze będą się tworzyć a rotacja ma zapobiegać zbytniemu cementowaniu układów korupcjogennych i podobnych na styku polityki i biznesu.
Co jeśli wyborcy byli by bardzo zadowoleni z pracy wybranych przez siebie Prezydentów, burmistrzów, posłów , senatorów i chceli aby rządzili więcej niż dwie kadencję ?? - takie prawa w kóncu daje demokracja
Jesteś zadowolony z obecnych włodarzy Myślenic i sposobu rządzenia i wydatkowania pieniędzy? Cieszysz się z czołówki zadłużenia naszej gminy w Małopolsce?
Demokracja to prawo a prawo ma to do siebie, że zawsze ktoś będzie z niego niezadowolony.
Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. Nie da się napisać dobrego prawa, które weźmie w obronę i wykluczy z jego egzekwowania kilka jednostek, nawet najlepszych (choć to bardzo subiektywne) .
Nie wątpię, że tacy burmistrzowie są, ale nie znaczy to, że wyjmie się ich spod ogólnie obowiązujących zasad prawnych skoro faktem jest, że korupcja i układy w samorządach są ogólnym problemem. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie by taki burmistrz zrobił sobie chwilę przerwy i jeżeli naprawdę był taki dobry a jego następca będzie od niego gorszy, wróci w laurach. Zostanie wybrany i będzie darzony jeszcze większym autorytetem niż dotychczas.
Na ten temat już wymieniliśmy kilka postów ( nie w tym wątku).
Ogólnie jestem przeciwnikiem zadłużania w jakiej kolwiek formie ale jak to wspomniałaś kilka linijek wcześniej (odnośnie zadłużania budżetu Państwa) aby się rozwijać trzeba się zadłużyć.
Trzeba przy tym po za wskaźnikiem zadłużenia, jeśli mamy być obiektywni wziąść drugi aspekt czyli rozwój.
Nie będę tego oceniał, bo nie to jest moim celem lecz właśnie obiektywne spojrzenie, a to staram Ci się pokazać. Niestety chyba mis się to nie uda (może słaby ze mnie nauczyciel - chociaż pewnie jak bym nim był to bym skończył w polityce ... :) )
Pokazując tylko część wygodną dla danej chwili, danej opcji manipuluje się informacjami.
Jako, że nie widzę sensu rozmowy na temat ogólny problemu, bo co my możemy powiedzieć na temat tego co sie dzieje w innych miejscach, zajmijmy się więc własnym podwórkiem.
Zadłużenie kontra rozwój.
Powiedz mi wpierw
1. co dla naszego gminnego rozwoju wniesie muzeum za 12 a może 15 milionów zł patrząc równocześnie na zadłużenie, 4 miejsce w Małopolsce? Jakie będą roczne koszty utrzymania? Jakie będą jego dochody i skąd one popłyną? Płatne wycieczki ze szkół w gminie czy może płatne z budżetu wycieczki dzieci i młodzieży nie dające żadnych zysków? Ile razy ktoś pójdzie do tego drogiego przybytku? Może karnety będą kupować?
2. Co wniosła strzelnica? Ile za nią zapłaciliśmy a ile skredytowaliśmy? Ile dostaliśmy? Jakie są jej roczne koszty utrzymania? Jakie są jej dochody roczne w porównaniu z kosztami. jaki procent mieszkańców gminy w ogóle był w tym obiekcie? Co on wniósł dla większości społeczeństwa miasta i gminy?
3. rewitalizacja. Czy zadłużony po pachy gospodarz niewymagającego remontu domu zabiera się za jego gruntowną renowację, która pochłonie kolejne miliony i zadłuży go po uszy tylko po to by pokazać się na zewnątrz jak pięknie to teraz wygląda za jego rządów, nie bacząc na koszty, które poniesie? Ja rozumiem, że wizualna reklama to reklama którą zauważy każdy. Zadowolony będzie każdy kto nie będzie zdawał sobie sprawy z tego ile ta cała "impreza" zadłużyła jego i jego dzieci. Nie ma nic za darmo. Za wszystko trzeba zapłacić. Wcześniej czy później.
Może na początek wystarczy. Co Ty na to?
Ta dyskusja Bagietki przypomina mi kawał:
małżeństwo niezadowolone z pożycia postanowiło zaprosić do sypialni murzyna, który miał tańczyć w trakcie kotłowania.
Nic z tego nie wyszło więc mąż wstał i mówi do murzyna, zamieńmy się, ja teraz zatańczę.
Mąż tańczy a tu z łoża dochodzą okrzyki miłosnego uniesienia,
maż podszedł do murzyna i mówi:
widzisz murzyn, tak się tańczy.
Czyli nie potrafisz się odnieść do tego co sam przytoczyłeś a ja tylko przytoczyłam w 3 punktach?
Przecież sam to zaczął pisząc:
"Trzeba przy tym po za wskaźnikiem zadłużenia, jeśli mamy być obiektywni wziąść drugi aspekt czyli rozwój."
Ja tylko pytam, co to za rozwój patrząc na te trzy drogie przykłady? Jak się ten rozwój ma do zwiększania zadłużenia gdy mieszkańcy woleliby zapewne zamiast strzelnicy czy muzeum chociażby nie płacić jednego z największych abonamentów za wodę i ścieki (ceny mediów pomijam bo są OK)
Czy ja neguję wymiany chodników, nawierzchni, budowy placów zabaw, ścieżek rowerowych? Nie. Bo to są przykłady inwestycji dla każdego a nie dla wybrańców.
Odpowiesz czy nadal będziesz szedł w bajdurzenie?
1.Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości. – myślę że jeśli byś trochę znała historię inaczej patrzyła byś na to co dzieje się w aktualnej polityce. Nie wiem czy muzeum powinno tyle kosztować bo się nie znam ale naszym obowiązkiem jest dbanie o jej zachowanie. Lepsze muzeum niż pomniki.
2. Patrząc na rozwój sportów strzeleckich w ostatnim czasie myślę że jest to ciekawa i niespotykana opcja dla naszej miejscowości. Jeśli rządzący tylko zezwolili na szerszy dostęp do broni mogło by na pewno cieszyć się jeszcze większą popularnością.
Ps. Pomijam już temat obronności.
3. Jeśli mamy uchodzić i rozwijać się w kierunku turystyki to chyba normalnym jest że miasto musi zachęcić swoim wyglądem a nie straszyć.
Spodziewałam się tego typu odpowiedzi bo takimi argumentami można by było w Myślenicach udowodnić potrzebę otwarcia krytego stadionu, portu lotniczego z miejscem dla szybowców . A dlaczego nie wybudować Opery lub Teatru? Można też filharmonię. Uważasz, że strzelnica cieszyłaby się większą popularnością od opery czy filharmonii?
Muzeum rozumiem ale to nie ta skala i nie te koszty. Czy zadłużony budżet powinien iść w przedsięwzięcia zyskowne czy zwiększające dług jednocześnie utrzymując wysokie opłaty za podstawowe wręcz priorytetowe dla bytu media (woda i ścieki)?
A może większość mieszkańców nie chciała strzelnic i drogiego muzeum i wolała obniżenie kosztów życia?
Obawiam się, że nie może ale na pewno. Jak nie wierzysz to zrób sobie sondę i uwierzysz.
Ktoś kto interesuje się historią i chce pogłębiać swoją wiedzę, wie gdzie może pojechać by zobaczyć to co go interesuje.
W sumie projekt strzelnica w każdym powiecie to projekt MON za rządów PiS... A Myślenice już mają i to krytą ... Poziom wyżej niż zamierzenia rządu ... Co do lotniska dla szybowców to niestety ale ukształtowanie terenu i warunki termiczne nie pozwalają ale ciekawa propozycja. Teatr ... Czemu nie w końcu kilka amatorskich jest w okolicy i jeśli by się dogadały ... Ale mozna by zagospodarować pod to np istniejący już MOKiS lub Dom parafialny im KsBylicy. Opera czy filharmonia jednak na ten czas uważam że może być ciężko zwłaszcza z odpowiednimi artystami. Na początek można by połączyć z budynkiem Teatru. Jak ktoś jest koneserem to jednak polecał bym odpowiednie obiekty. Mam jednak opinię że lepiej rozwijać społeczeństwo niż je spychać na margines pozbawiając dostęp do sztuki ogólnie rozumianej. Co do stadionu to uważam że kryty jest nie potrzebny. Aktualnie Dalin, Orzeł, Górki ze względu na poziom rozgrywkowy nie potrzebują takiego.( No chyba że ktoś zostanie prezesem Energii i po Lechii Gdańsk i Pcimiance - jedyne kluby w Polsce sponsorowane przez panstwową spółkę - tobibawanse będą to czemu nie) ale już Balon nad sztucznym czemu nie. Niestety na halę to ciężko sie zapisać że względu na ilość chętnych szczególnie w zimie. Ale za to nie rozumiem niektórych "kiełbas wyborczych "na temat starej skoczni na zarabia. Tak samo poroniony pomysł jak swego czasu tor saneczkowych na olimpiadę.
Jeżeli miałabym mieć wybór to myślę, że wolałabym mieć na miejscu teatr z prawdziwego zdarzenia niż muzeum. Teatr nie musi mieć ekipy bo nie musi działać cały czas. Podpisuje się umowy na sztuki i je wystawia. Teatr to nie to samo co scena w kinie. To całkiem inny klimat, który stwarza większe wymagania.
Tylko w tym roku byliśmy w teatrze 6 razy i jeszcze zapowiada się przynajmniej jeden wyjazd.
Do muzeum jeżeli ktoś naprawdę chce się wybrać idzie jeden raz i długo tam już nie zagląda co teatrom czy operom nie grozi. Ja zawsze byłam przy pełnej sali, więc to zarabia.
Operę ludzie najczęściej marginalizują bo w niej nigdy nie byli. Opera Krakowska przy Lubicz. Polecam jeżeli ktoś nie był. Byliśmy w tym roku na dramacie Pajac. Miód na uszy.
Pan Radny Pitala i Pan Poseł Szlachetka chyba obrazili się na mieszkańców i dlatego nie byli obecni na zebraniu wiejskim w Krzyszkowicach 12.10.2018 r.
Nie było też przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Zarządu Dróg i Autostrad.
Zebranie wiejskie przed wyborami było zasadne, gdyż Pan Radny mógł się wykazać swoimi osiągnięciami. Za jedyne osiągnięcie wynikające z 4 letniego pobierania diety radnego uważam zamontowanie lustra. Znawcy tematu twierdzą jednak ,że lustro byłoby zamontowane pomimo interpelacji radnego .Na takim zebraniu moglibyśmy poznać także pozostałych kandydatów z naszej wsi. Niewiele wiemy np. o Panu Tomaszu Wojciechowskim choć jest on mieszkańcem Krzyszkowic. Może jest on lepszym kandydatem do Rady Miasta i Gminy niż inni, a mimo to przegra te wybory.Czytałam ,że byli przeciwnicy takiego zebrania. Jednak o ile mnie pamięć nie myli na zebraniu wiejskim przed poprzednimi wyborami samorządowymi przedstawiono Pana Pitalę jako kandydata na radnego, mógł się też wówczas swobodnie wypowiedzieć na temat swojego programu . Z publikacji interpelacji Radnego Pana Pitali na stronie Wirtualne Krzyszkowice wynika ,że przesadnie wbija on szpile w dotychczasowego Burmistrza. Łatwo jest zauważyć , że całą swoją energię zmarnował na bezsensowną walkę z Burmistrzem .To nie po katolicku , bo władzę wykonawczą też trzeba szanować a nie poniewierać.
W kwietniu 2017 roku, na zebraniu wiejskim Jerzy Grabowski przedstawił koncepcję tunelu pod zakopianką. Zebranie wiejskie było za tym rozwiązaniem .Na tym samym zebraniu pan specjalista Żakowski ( wmawiając nam , że jest to dla nas dobrodziejstwem ) zaproponował lewoskręt od Myślenic). I tylko tyle.Kto jeździ , to wie, o co chodzi. Zebranie wiejskie przeciwstawiło się temu pomysłowi. Do Generalnej Dyrekcji w sprawie niebezpiecznego skrzyżowania kilka lat wcześniej, pisały pisma inne osoby.Generalna Dyrekcja niezmiennie odpowiadała, że skrzyżowanie spełnia wszystkie warunki bezpieczeństwa. Wybudowano kładki.Ta w Jaworniku, ta (bliższa Myślenic) kosztowała podobno 12 mln.Tunel od 16 do 20 mln (rozwiązujący temat samochodów i pieszych, a o to nam chodzi). Mnie nie interesuje, kto wygra wybory,lecz, czy będzie bezpieczny wjazd na zakopiankę.
A to nie powinno zależeć od żadnej partii. Podobnie jak rozbudowa metra w Warszawie nie powinna zależeć od tego czy wybory wygra przedstawiciel PiS czy PO. Tak postrzegana demokracja to karykatura demokracji i ma wiele wspólnego z systemem totalitarnym , zważywszy choćby na to ,że w partiach występuje tzw. dyscyplina partyjna i posłowie a nawet radni zmuszeni są głosować niezgodnie z własnym sumieniem i wolą wyborców. Gdyby jakimś cudem pan Radny Pitala został wybrany do Rady Powiatu to mając już 4 letnie doświadczenie ,nie powinien zmarnować kolejnych 5 lat na walkę z przeciwnikami. A gdy starostą zostanie przedstawiciel PiS ( od czego uchowaj nas Boże) to będzie siedział jak mysz pod miotłą.Tego mu nie życzę.
Bagietka za trzy, dwa, jeden....
Fajnie, tylko jak to się ma do naszej konwersacji . . . Trochę odbiegłaś od tematu ...
Ciekawe te Twoje stare wypowiedzi bagietko
Już było. Moją odpowiedź też znajdziesz jak sie postarasz :)
zapłacili to zmieniła zdanie...proste....
Ciekawe, ciekawe ... (Niestety nie śledzę codziennie tego forum ) biorąc to pod uwagę ostatnie wpisy nabierają całkiem innego wydźwięku.
Ludzka pamięć ulotną jest i trzeba ją wspierać. "Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm."
Zawsze jest co obiecać. Pan poseł jako poseł mogl już dawno krytykować misiewiczostwo w PIS ale nie krytykował nigdy, za to chętnie krytykuje kolesiostwo obecnej władzy. Z jednej strony dobrze oczywiście, ze krytykuje, ale niech jest konsekwentny, w przeciwnym razie ciężko się spodziewać, że "ich" kolesiostwa nie zastąpi "swojskim" kolesiostwem. Ty oczywiście nie bierzesz tego absolutnie pod uwagę, ponieważ głosisz na każdym kroku że trzeba mu dać szansę wprowadzić zapowiadane zmiany (zapominasz dodać, że bez względu na wiarygodność tych obietnic - to potrafisz wytknąć tylko opozycji)
Swoją drogą, gdyby potrzeby gminy powstawały wyłącznie na początku kadencji i w trakcie działań w kierunku ich zaspokajania nie pojawiałyby się już nowe, to może przyznałbym Ci rację, że już nie powinno być co obiecywać.
A gdzie się podziała retoryka pt "dajmy im szansę"? :)
posel krytykuje wszystko i wszystkich co nie jest z jego obozu :)
Szlechetka burmistrzem nie był a PiS obietnice spełnia co każdy widzi.
Oni już mieli szansę.
jak wracamy do historii :
https://www.youtube.com/watch?v=rqyb5h0VCps
Co poseł przez 4 lata zrobił w tematach którymi chiał się zająć jako burmistrz z poziomu stanowisk na których piastował stanowiska??
Czy przez 4 lata pomógł Dalinowi ?? Przecież "znajomi królika" potrafili przekazać środki ze spółek skarbu państwa o czym pisałem w poprzednim poście...
Nawet na meczach przez 4 lata (pomiajm czas wyborczy) się nie pojawiał.
Temat wody wałkowany po raz wtóry - jak to jest teraz modne powiedzieć "odgrzewane kotlety" :)
Myślenice są dla niego ważne tylko w czasie wyborów.
Zapytaj samego posła na FB. Na pewno Ci odpowie. Ciężko komuś na miejscu śledzić jego działanie w Warszawie.
Od 22 X będąc już burmistrzem Myślenic, sam się przekonasz, że można zrobić dla mieszkańców więcej nić Ci się wydaje i znacznie lepiej niż robił to Ostrowski.
Myślę, że II tura nie będzie potrzebna.