[quote=finezyjny_gosc] gość: waldek napisał/a: A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło.
Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. Ewentualnie pozwolenie dotyczące zabytków. A to był remont wieży kościelnej i pokrycia dachu. A nie żadna budowa. [/quote]
[quote=gość: MGG] finezyjny_gosc napisał/a: gość: waldek napisał/a: A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło.
Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. Ewentualnie pozwolenie dotyczące zabytków. A to był remont wieży kościelnej i pokrycia dachu. A nie żadna budowa.
widać, że student WSETINS. [/quote]
student WSETINS zdecydowanie ale popatrz jaki chłop jest światowy we wszystkich wątkach się udziela... zna się na wszystkim czyli na niczym... od pługa oderwany sierp...
Mi nie przeszkadza taki wygląd wieży. Czy to ważne czy było pozwolenie czy też nie? Komu głowę chcecie ukręcić. Może zaczniecie chociaż jawnie w jarmułkach chodzić a przestaniecie udawać przykładnych ateistów. Atakujecie Parafię z każdej strony. Macie może w tym jakiś swój nadrzędny cel? Szkodzić? Komu? Klerowi czy wiernym?
Czy wy daliście coś na ten remont? Nie daliście więc co wam przeszkadza? Jeśli wierni się zrzucili to zrobili ze swoimi pieniędzmi co chcieli. Nie wyciągnęli wam z kieszeni. MGG i heniek ciupaga jeśli zawsze sprowadzacie dyskusję do obelg i inwektyw to gratuluję waszym rodzinom wytrwania.
Pozdrawiam
Kolego Zygmunt:
Jeśli wierni się złożyli na zegar to proszę niech sobie go używają, słuchają i niech IM bimba. Ja nie dałam ani grosza, nie wyraziłam na bimbanie swojej zgody, a muszę go słuchać codziennie! Jeśli nie rozumiesz to powiem wprost: Nie zakłócam Twojego świętego spokoju, Ty nie zakłócaj mojego! Jeśli dalej nie rozumiesz powiem tak: Twoja wiara, Twoja sprawa, moja wiara, moja sprawa. Nie zaglądam Ci pod kołdrę, do talerza ani do modlitewnika, nie wchodź z butami do mojego!
Zygmunt nie mieszaj w to jarmułek, bo to po prostu śmieszne.Mnie to bimbanie jak określiła Marla nie przeszkadza,mieszkam w okolicach rynku, lecz rozumiem wszystkich którzy mieszkają blisko rynku i mają z tym problem.Niestety Marla masz pecha, jesteś ateistką w katolickim kraju i chcąc nie chcąc jesteś skazana na obcowanie z naszą wiarą.Będąc na wakacjach w Turcji parę razy dziennie musiałam znosić donośny głos muezina.Życzę powodzenia w walce , lecz oby to nie była walka z wiatrakami.
Dokładnie! Sprawa jest analogiczna co do obecności krzyża w Sejmie. Uszanujmy konstytucyjną wolność sumienia... Z drugiej strony jest już po ptakach i pozostaje tylko akceptacja i aklimatyzacja z nowym tworem. Swoją drogą nie pierwszy raz i nie ostatni nasze władze terytorialne mają w dupie opinię płacących podatki mieszkańców. No ale przykłady czerpie się z góry...
Moim skromnym zdaniem sprawa nie do końca jest analogiczna do obecności krzyża w sejmie. Krzyż nie wydaje dźwięków. Zegar bimba. Niech każdy wierzy w co chce, byle nie utrudniać życia innym. Zresztą nie sądzę, że wierzący katolicy uszu nie mają. Mnie odgłos przeszkadza. Codziennie od szóstej rano.
Zygmuntowi gratuluję poczucia humoru. Poza tym...jarmułki? Widać ktoś tu uprzedzony jest:) Nieładnie:)
Kwestia prawna została dawno określona ustawą:
Prawo Ochrony Środowiska
Art. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2. Przepisu ust. 1 [u]nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym[/u], imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
No i możecie sobie prosić proboszcza. Innymi słowy, zanim podjęta zostala decyzja o zamontowaniu tych bimbał, kolegiata dokladnie wiedziała na co się decyduje. Zainteresowanym opozycją wobec halasu proponuję jedyną alternatywę - proboszcz nie przewidział "uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nadmiernym hałasem", czyli komu przeszkadza bicie "dzwonów" i "melodyjka"powinien zgłosić się do lekarza. Zebranie grona poszkodowanych może skutecznie uciszyć "radujmy się w godzinę Pana" co godzinę. Powodzenia.;)
[quote=Mysleniczanin007] Prawo Ochrony ŚrodowiskaArt. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.[/quote]
Tyle, że dzwięki pochodzące z zegara na terenie kościoła nie służą "uroczystościom i imprezom związanym z kultem religijnym" więc ten zapis nie ma tu zastosowania.
Ale to bez znaczenia bo sprawa jest do załatwienia tylko poza bezproduktywnym klepaniem na forum trzeba napisać na maila którego już tu podano a nie liczyć, że "ktoś sprawę załatwi"
[quote=Mysleniczanin007] Kwestia prawna została dawno określona ustawą:
Prawo Ochrony Środowiska
Art. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
No i możecie sobie prosić proboszcza. Innymi słowy, zanim podjęta zostala decyzja o zamontowaniu tych bimbał, kolegiata dokladnie wiedziała na co się decyduje. Zainteresowanym opozycją wobec halasu proponuję jedyną alternatywę - proboszcz nie przewidział "uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nadmiernym hałasem", czyli komu przeszkadza bicie "dzwonów" i "melodyjka"powinien zgłosić się do lekarza. Zebranie grona poszkodowanych może skutecznie uciszyć "radujmy się w godzinę Pana" co godzinę. Powodzenia.;) [/quote]
No powodzenia. Ja tam jestem neutralny jeśli chodzi o tą melodyjkę ponieważ na co dzień nie muszę jej słuchać. Ale wątpię żeby w tym mieście mógł mieć ktokolwiek wpływ na to co się dzieje przy zabudowaniach kościelnych. Jak znam życie zrobili wszystko w granicach prawa i ich nie przekroczyli, żeby się zabezpieczyć.
Jeśli chcecie z tym wygrać to tylko i wyłącznie inicjatywa obywatelska. Działanie nie w sferze wirtualnej lecz realnej. Skrzyknijcie się, zróbcie jakąś listę poparcia dla uciszenia tych gongów i może wam się uda. Zdaje mi się, że to jedyna szansa bo pismami pisanymi do parafii nic nie wskóracie.
Panowie , w tym wypadku stosujemy przepisy kodeksu cywilnego a nie ustawy o OŚ. Przepis o immisjach - dla sąsiadów, bądź wystosować pismo do Parafii i Urzędu Miasta, aby zaprzestać tych praktyk, a jeżeli odmówią to pisać pozew do sądu i można powołać się w tym wypadku na naruszenie wolności obywatelskich z Konstytucji : pogwałcenia praw mniejszości obywatelskich, wolności sumienia i religii czy też równości wobec prawa .
po prostu trzeba olać problem i PRZESTAĆ DAWAĆ NA SKŁADKĘ NA KOLENDĘ ITP. OD RAZU SPOKORNIEJĄ !!!! zresztą jak komuś dzwonek z wieży przeszkadza to niech przestanie wylewać swoje żale na forum tylko zacznie zgłaszać na policję albo straż miejską zakłócenie ciszy nocnej i tyle.... w końcu ktoś się tym zajmie! a z tego jęczenia na forum to nic nie wynika....
[quote=gość: wesoły strażak] po prostu trzeba olać problem i PRZESTAĆ DAWAĆ NA SKŁADKĘ NA KOLENDĘ ITP. OD RAZU SPOKORNIEJĄ !!!! zresztą jak komuś dzwonek z wieży przeszkadza to niech przestanie wylewać swoje żale na forum tylko zacznie zgłaszać na policję albo straż miejską zakłócenie ciszy nocnej i tyle.... w końcu ktoś się tym zajmie! a z tego jęczenia na forum to nic nie
wynika.... [/quote]
Dokładnie...Krowa jak dużo buczy to mało mleka daje.
[quote=finezyjny_gosc] gość: waldek napisał/a: A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło.
Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. Ewentualnie pozwolenie dotyczące zabytków. A to był remont wieży kościelnej i pokrycia dachu. A nie żadna budowa. [/quote]
widać, że student WSETINS.
[quote=gość: MGG] finezyjny_gosc napisał/a: gość: waldek napisał/a: A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło.
Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. Ewentualnie pozwolenie dotyczące zabytków. A to był remont wieży kościelnej i pokrycia dachu. A nie żadna budowa.
widać, że student WSETINS. [/quote]
student WSETINS zdecydowanie ale popatrz jaki chłop jest światowy we wszystkich wątkach się udziela... zna się na wszystkim czyli na niczym... od pługa oderwany sierp...
Chce dorównac ilości adz?
Mi nie przeszkadza taki wygląd wieży. Czy to ważne czy było pozwolenie czy też nie? Komu głowę chcecie ukręcić. Może zaczniecie chociaż jawnie w jarmułkach chodzić a przestaniecie udawać przykładnych ateistów. Atakujecie Parafię z każdej strony. Macie może w tym jakiś swój nadrzędny cel? Szkodzić? Komu? Klerowi czy wiernym?
Czy wy daliście coś na ten remont? Nie daliście więc co wam przeszkadza? Jeśli wierni się zrzucili to zrobili ze swoimi pieniędzmi co chcieli. Nie wyciągnęli wam z kieszeni.
MGG i heniek ciupaga jeśli zawsze sprowadzacie dyskusję do obelg i inwektyw to gratuluję waszym rodzinom wytrwania.
Pozdrawiam
Po prostu próbujemy się w części utożsamić z poziomem forum.
Prowadzimy badania i staramy się wczuć w role człowieka tak nieogarniętego... W końcu trzeba utrzymać ten jakże niski poziom portalu miasto-info...
Kolego Zygmunt:
Jeśli wierni się złożyli na zegar to proszę niech sobie go używają, słuchają i niech IM bimba. Ja nie dałam ani grosza, nie wyraziłam na bimbanie swojej zgody, a muszę go słuchać codziennie! Jeśli nie rozumiesz to powiem wprost: Nie zakłócam Twojego świętego spokoju, Ty nie zakłócaj mojego! Jeśli dalej nie rozumiesz powiem tak: Twoja wiara, Twoja sprawa, moja wiara, moja sprawa. Nie zaglądam Ci pod kołdrę, do talerza ani do modlitewnika, nie wchodź z butami do mojego!
Zygmunt nie mieszaj w to jarmułek, bo to po prostu śmieszne.Mnie to bimbanie jak określiła Marla nie przeszkadza,mieszkam w okolicach rynku, lecz rozumiem wszystkich którzy mieszkają blisko rynku i mają z tym problem.Niestety Marla masz pecha, jesteś ateistką w katolickim kraju i chcąc nie chcąc jesteś skazana na obcowanie z naszą wiarą.Będąc na wakacjach w Turcji parę razy dziennie musiałam znosić donośny głos muezina.Życzę powodzenia w walce , lecz oby to nie była walka z wiatrakami.
Dokładnie! Sprawa jest analogiczna co do obecności krzyża w Sejmie. Uszanujmy konstytucyjną wolność sumienia... Z drugiej strony jest już po ptakach i pozostaje tylko akceptacja i aklimatyzacja z nowym tworem. Swoją drogą nie pierwszy raz i nie ostatni nasze władze terytorialne mają w dupie opinię płacących podatki mieszkańców. No ale przykłady czerpie się z góry...
NO ACTA NO DZWON NO HAY NO MARINEKIRCHE
Moim skromnym zdaniem sprawa nie do końca jest analogiczna do obecności krzyża w sejmie. Krzyż nie wydaje dźwięków. Zegar bimba. Niech każdy wierzy w co chce, byle nie utrudniać życia innym. Zresztą nie sądzę, że wierzący katolicy uszu nie mają. Mnie odgłos przeszkadza. Codziennie od szóstej rano.
Zygmuntowi gratuluję poczucia humoru. Poza tym...jarmułki? Widać ktoś tu uprzedzony jest:) Nieładnie:)
Marla, czy Ty przypadkiem nie jesteś zwolenniczką Ruchu Polikota ?
Kwestia prawna została dawno określona ustawą:
Prawo Ochrony Środowiska
Art. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2. Przepisu ust. 1 [u]nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym[/u], imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
No i możecie sobie prosić proboszcza. Innymi słowy, zanim podjęta zostala decyzja o zamontowaniu tych bimbał, kolegiata dokladnie wiedziała na co się decyduje. Zainteresowanym opozycją wobec halasu proponuję jedyną alternatywę - proboszcz nie przewidział "uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nadmiernym hałasem", czyli komu przeszkadza bicie "dzwonów" i "melodyjka"powinien zgłosić się do lekarza. Zebranie grona poszkodowanych może skutecznie uciszyć "radujmy się w godzinę Pana" co godzinę. Powodzenia.;)
DLA KOGO BIJE DZWON.....................................?
[quote=Mysleniczanin007] Prawo Ochrony ŚrodowiskaArt. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.[/quote]
Tyle, że dzwięki pochodzące z zegara na terenie kościoła nie służą "uroczystościom i imprezom związanym z kultem religijnym" więc ten zapis nie ma tu zastosowania.
Ale to bez znaczenia bo sprawa jest do załatwienia tylko poza bezproduktywnym klepaniem na forum trzeba napisać na maila którego już tu podano a nie liczyć, że "ktoś sprawę załatwi"
[quote=Mysleniczanin007] Kwestia prawna została dawno określona ustawą:
Prawo Ochrony Środowiska
Art. 156. 1. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
No i możecie sobie prosić proboszcza. Innymi słowy, zanim podjęta zostala decyzja o zamontowaniu tych bimbał, kolegiata dokladnie wiedziała na co się decyduje. Zainteresowanym opozycją wobec halasu proponuję jedyną alternatywę - proboszcz nie przewidział "uszczerbku na zdrowiu spowodowanego nadmiernym hałasem", czyli komu przeszkadza bicie "dzwonów" i "melodyjka"powinien zgłosić się do lekarza. Zebranie grona poszkodowanych może skutecznie uciszyć "radujmy się w godzinę Pana" co godzinę. Powodzenia.;) [/quote]
No powodzenia. Ja tam jestem neutralny jeśli chodzi o tą melodyjkę ponieważ na co dzień nie muszę jej słuchać. Ale wątpię żeby w tym mieście mógł mieć ktokolwiek wpływ na to co się dzieje przy zabudowaniach kościelnych. Jak znam życie zrobili wszystko w granicach prawa i ich nie przekroczyli, żeby się zabezpieczyć.
Jeśli chcecie z tym wygrać to tylko i wyłącznie inicjatywa obywatelska. Działanie nie w sferze wirtualnej lecz realnej. Skrzyknijcie się, zróbcie jakąś listę poparcia dla uciszenia tych gongów i może wam się uda. Zdaje mi się, że to jedyna szansa bo pismami pisanymi do parafii nic nie wskóracie.
http://www.youtube.com/watch?v=lrFORTeJfVA
wql o 21:00 to sobie wrzuć. 19:14 to zbyt wczesna pora na Apel Jasnogórski.
Komu bije dzwon
strach cie obleciał czy sumienie cie cie ruszyło
Panowie , w tym wypadku stosujemy przepisy kodeksu cywilnego a nie ustawy o OŚ. Przepis o immisjach - dla sąsiadów, bądź wystosować pismo do Parafii i Urzędu Miasta, aby zaprzestać tych praktyk, a jeżeli odmówią to pisać pozew do sądu i można powołać się w tym wypadku na naruszenie wolności obywatelskich z Konstytucji : pogwałcenia praw mniejszości obywatelskich, wolności sumienia i religii czy też równości wobec prawa .
Anielski orszak niech twą duszę przyjmie
po prostu trzeba olać problem i PRZESTAĆ DAWAĆ NA SKŁADKĘ NA KOLENDĘ ITP. OD RAZU SPOKORNIEJĄ !!!! zresztą jak komuś dzwonek z wieży przeszkadza to niech przestanie wylewać swoje żale na forum tylko zacznie zgłaszać na policję albo straż miejską zakłócenie ciszy nocnej i tyle.... w końcu ktoś się tym zajmie! a z tego jęczenia na forum to nic nie wynika....
[quote=gość: wesoły strażak] po prostu trzeba olać problem i PRZESTAĆ DAWAĆ NA SKŁADKĘ NA KOLENDĘ ITP. OD RAZU SPOKORNIEJĄ !!!! zresztą jak komuś dzwonek z wieży przeszkadza to niech przestanie wylewać swoje żale na forum tylko zacznie zgłaszać na policję albo straż miejską zakłócenie ciszy nocnej i tyle.... w końcu ktoś się tym zajmie! a z tego jęczenia na forum to nic nie
wynika.... [/quote]
Dokładnie...Krowa jak dużo buczy to mało mleka daje.
szura i szura i kto on jest.