Forum » Myślenice

Zegar na wieży kościelnej

  • 21 lis 2011

    No i jak zwykle pewnie wszyscy po trosze mają rację.
    Ale skoro piszecie, ze Proboszcz kazał przyciszyć te kuranty i dzwony to chyba już jest OK ?
    Co do wyglądu estetycznego - mnie się podoba oświetlony zegar na wieży kościoła i chwała Inwestorowi za to, że cokolwiek zrobił w kwestii remontu - bądź co bądź zabytku.
    Dach teraz też wygląda niczego sobie.
    Niemniej jestem w stanie wyobrazić sobie wasze zdenerwowanie pobudką o 6:00 jeśli dźwięki z wieży kościelnej są za głośne. Pytanie ja się to ma w rzeczywistości do tego napisali inni, że po interwencji u Proboszcza - teraz jest ciszej...

    Ogólnie moja ocena [estetyki] - 5.0
    Dźwięków z wieży - nie słyszę. ;-)

    5 1 Cytuj
  • 22 lis 2011

    Wiecie co? Trochę kultury i szacunku dla osób duchownych... Co to ma znaczyć "czarni sukienkowcy"? Nie mówię, że nie można wyrazić swojej opini i swojego zdania ale bez przesady...
    Chyba partia Palikota u nas w Myślenicach coraz bardziej się rozwija...
    Naprawdę nie mam nic do tych co wyrażają swoje zdanie ale wszystko z kulturą i klasą...

    11 26 Cytuj
  • 24 sty 2012

    No dobra, minęło parę miesięcy i te kretyńskie melodyjki i dzwony grają dalej. Proszę o podsumowanie dyskusji. Jakie poczyniono działania aby zmienić ten stan rzeczy. Jakie są propozycje, żeby zawalczyć o nasze prawa. Moja cierpliwość się już skończyła. Liczyłem, że znajdą się tacy, którym uda się przeforsować likwidację tych nieznośnych dźwięków ale byłem naiwny. Z nimi tak łatwo się nie wygra. To jest średniowieczna praktyka, pieśni nabożne puszczane są na pół miasta, bicie dzwonów co godzina. Jakby to był zwyczaj od wieków to bym może przełknął - taka lokalna tradycja, ale prawda jest taka że bez jakiegokolwiek zapytania mieszkańców czy sobie tego życzą funduje się im taką radość. Jak sobie będą chciał posłuchać pieśni religijnych to sobie pójdę do kościoła albo włączę Radio Maryja. Ale nie kiedy indziej! Żyjemy w XXI wieku i niemożemy pozwolić sobie żeby Kościół w taki sposób traktował obywateli naszego miasta. Dziwię się nota bene Urzędowi, że aprobuje fakt zagłuszania miejskiego hejnału przez kościelną wieże, to swoisty symbol bezradności władzy świeckiej. Proszę o propozycje rozwiązań, włączę się w każdą rozsądną inicjatywę. Pozdrawiam

    21 10 Cytuj
  • 24 sty 2012

    nie rozumiem jak masz taki problem z tą melodyjką to pakuj manatki i ruszaj w droge nikt nie każe ci tego słuchać a co do melodii i dzwonow to już 20 lat temu grali i nikt im nie dał rade to jak ty chcesz z tym sobie poradzić już wszędzie dookoła słychać bicie dzwonów ja bynajmniej wiem która jest wtedy godzina

    9 22 Cytuj
  • 24 sty 2012

    Zegar się spóźnia ponad minutę.

    3 3 Cytuj
  • 24 sty 2012

    Teraz jest cicho, bo jest zima. Okna zamknięte, a ja nadal słyszę te dzwony. Już nie wspomne o melodyjce. Najgorsze jednak przyjdzie, jak zacznie się robić ciepło.

    Rozmawiałam z księdzem Burkiem. Skarżyłam się, że jest strasznie głośno i dostałam odpowiedź "zobaczymy co się da zrobić". Nie wierzę, że taka konstrukcja nie ma regulacji głośności. Wystarczyłoby trochę dobrych chęci i spełnić jeden dobry uczynek - to zbyt dużo dla nich.

    19 6 Cytuj
  • 24 sty 2012

    mikii jak nie rozumiesz to znaczy, że nie do ciebie ten apel.Nie mam zamiaru pakować manatków, nie dam się wykurzyć z mojego miasta przez mastodontów. 20 lat temu grali? Świetnie, jak dobrze, że przestali. W końcu damy im rade, uwierz mi. Ja mam zegarek, żeby sprawdzić, która jest godzina, ty się orientujesz tylko co pól godziny ale nic straconego, jedna wizyta u proboszcza i załatwi ci żeby biło co minutę. A na pełną Anioł Pański.
    Nie chcę się wdawać w pyskówki. Proszę o konkrety. Pozdrawiam

    20 8 Cytuj
  • 24 sty 2012

    Pozwolę sobie zauważyć, że księżom dużo cięższe przestępstwa uchodzą w tym kraju na sucho np. pedofilia.

    20 5 Cytuj
  • 24 sty 2012

    [quote=gość: xyz45] Wiecie co? Trochę kultury i szacunku dla osób duchownych... [/quote]
    A "osoby duchowne" to twoim zdaniem nie mają obowiązku szanować innych. Jak tu ich szanować skoro oni mają nas w

    15 6 Cytuj
  • 24 sty 2012

    nie no przepraszam macie racje jakby trochę ciszej dzwoniły to jest ok albo w samo południe jeden raz w ciągu dni też dało by się to jakoś przełknąć to zrobić liste i do proboszcza kto jest na nie i już ...

    10 5 Cytuj
  • 25 sty 2012

    [quote=gość: Kikiji] Teraz jest cicho, bo jest zima. Okna zamknięte, a ja nadal słyszę te dzwony. Już nie wspomne o melodyjce. Najgorsze jednak przyjdzie, jak zacznie się robić ciepło.

    Rozmawiałam z księdzem Burkiem. Skarżyłam się, że jest strasznie głośno i dostałam odpowiedź "zobaczymy co się da zrobić". Nie wierzę, że taka konstrukcja nie ma regulacji głośności. Wystarczyłoby trochę dobrych chęci i spełnić jeden dobry uczynek - to zbyt dużo dla nich. [/quote]
    Jak chcesz konkretów to udaj się do proboszcza porozmawiaj z nim a nie czekaj aż zrobią za ciebie, tobie przeszkadza to działaj

    11 2 Cytuj
  • 25 sty 2012

    [quote=Laozi] mikii jak nie rozumiesz to znaczy, że nie do ciebie ten apel.Nie mam zamiaru pakować manatków, nie dam się wykurzyć z mojego miasta przez mastodontów. 20 lat temu grali? Świetnie, jak dobrze, że przestali. W końcu damy im rade, uwierz mi. Ja mam zegarek, żeby sprawdzić, która jest godzina, ty się orientujesz tylko co pól godziny ale nic straconego, jedna wizyta u proboszcza i załatwi ci żeby biło co minutę. A na pełną Anioł Pański.
    Nie chcę się wdawać w pyskówki. Proszę o konkrety. Pozdrawiam [/quote]
    pomyliłem cytat:(
    Jak chcesz konkretów to udaj się do proboszcza porozmawiaj z nim a nie czekaj aż zrobią za ciebie, tobie przeszkadza to działaj

    4 2 Cytuj
  • 25 sty 2012

    Pisałam już tutaj, że byłam u proboszcza bodajże w październiku. Bardzo miło powiedział, ze wszystko jest w fazie testów i że o 6 i 22 bić nie będzie i że wyciszy bo po co krzywdzić innych. Widać ksiądz proboszcz ma specyficzne poczucie humoru. Zupełnie mnie nie bawi. Ze znajomymi zbierałam podpisy pod petycją. Niestety wszystkim przeszkadza póki nie trzeba podpisać się imieniem i nazwiskiem. Zebraliśmy około 30, a pisałam w imieniu mieszkańców Myślenic. Troszkę żenująca liczba. Otworzą się okna to ludziska pocierpią pokornie. Jakby im sąsiad spokój zakłócał sporadycznie tudzież pijaczyna wyśpiewywał pod oknem to by się nie wahali zadzwonić gdzie trzeba. Logiki brak. Także komu przeszkadza może przejść się na plebanię w środy od 16 do 18 przyjmuje bodajże właśnie proboszcz bo wtedy na niego trafiłam.

    6 6 Cytuj
  • 25 sty 2012

    ... - miałem ci odpisać ale wyręczył(a) mnie gościu. Już widzę butnego proboszcza, który wysłu***** człowieczka z ulicy podważającego jego święte dzieło. Szkoda zachodu.
    Takież mamy odważne społeczeństwo że nie chce się podpisać nazwiskiem bo jeszcze nie daj Boże ksiundz na mszy wyczyta. Albo lista z podpisami (tylko trzeba zadziałać, żeby sporo osób uzbierać odważnych, albo pojedyncze ale upierdliwe wycieczki do proboszcza (słabo to widzę) albo jakiś komitet z zapleczem prawnym trzeba stworzyć. Fajnie by było również u burmistrza zasięgnąć języka czy pytano ich o zgodę i czy im nie przeszkadza kociokwik hejnałowy. Warto może też pisać listy do lokalnych gazet (o ile wydrukują) żeby nagłośnić temat, bo może sporo jest wkurzonych ale dusi w sobie. Bo jeszcze pare miesięcy i będzie coraz trudniej coś zdziałać. Pozdrawiam

    6 8 Cytuj
  • 26 sty 2012

    Do gosiu:
    Ja podpiszę z imienia i nazwiska i jeszcze pesel i adres mogę podać. Mój mąż zrobi to samo. Mało tego mam kilku znajomych, którym przeszkadzają te kuranty i też podpiszą. Dla mnie żaden Wielebny nie straszny, nie wiem czego ludzie się boją? Ich sprawa, nie wnikam. Podaj jak można się z Tobą skontaktować. Pozdrawiam

    9 7 Cytuj
  • 26 sty 2012

    [quote="abc"]Jest sobota. Moja dwuletnia córka znów obudziła się o 6 przez ten zegar przez co zupełnie się nie wysypia. Chętnych do napisania/ podpisania się pod zbiorową prośbą (bo pojedyncze nie skutkują) proszę o kontakt na adres farandnear@interia.eu.[/quote]
    Tu masz maila do kontaktu.

    6 5 Cytuj
  • 26 sty 2012

    @ Marla: ten powyżej zaproponowany przez Ajax jak najbardziej się sprawdzi:)

    6 3 Cytuj
  • 26 sty 2012

    [quote=Laozi]Fajnie by było również u burmistrza zasięgnąć języka czy pytano ich o zgodę i czy im nie przeszkadza kociokwik hejnałowy[/quote]
    Cała inwestycja czyli remont kościoła była przeprowadzona "na dziko" bez wymaganego pozwolenia. Brak jakichkolwiek uzgodnień. Inkwizycja się skończyła już dawno ale jak widać pozostawiła niezatarte piętno w ludziach.

    7 5 Cytuj
  • 26 sty 2012

    No dobra, minęło parę miesięcy i te kretyńskie samochody jeżdżą i hałasują dalej . Proszę o podsumowanie dyskusji. Jakie poczyniono działania aby zmienić ten stan rzeczy. Jakie są propozycje, żeby zawalczyć o nasze prawa. Moja cierpliwość się już skończyła. Liczyłem, że znajdą się tacy, którym uda się przeforsować likwidację tych nieznośnych dźwięków ale byłem naiwny. Z nimi tak łatwo się nie wygra. To jest średniowieczna praktyka, ogłuszająca muzyka puszczana jest z otwartych okien samochodów na pół miasta, ryk silników 24 godzin na dobę. Jakby to był zwyczaj od wieków to bym może przełknął - taka lokalna tradycja, ale prawda jest taka że bez jakiegokolwiek zapytania mieszkańców czy sobie tego życzą funduje się im taką radość. Jak sobie będą chciał posłuchać basowych bitów to sobie pójdę do dyskoteki albo odpalę auto w garażu. Ale nie kiedy indziej! Żyjemy w XXI wieku i nie możemy pozwolić sobie żeby kierowcy w taki sposób traktował obywateli naszego miasta. Dziwię się nota bene Urzędowi, że aprobuje fakt zagłuszania miejskiego hejnału przez ryk silników, to swoisty symbol bezradności władzy świeckiej. Proszę o propozycje rozwiązań, włączę się w każdą rozsądną inicjatywę. Pozdrawiam

    7 7 Cytuj
  • 26 sty 2012

    TralaLaozi: Swój intelektualny kredyt idź spłacać do innego wątku.

    4 7 Cytuj
  • Finezyjny Gość 7 lut 2012

    [quote=gość: acik] Laozi napisał/a:Fajnie by było również u burmistrza zasięgnąć języka czy pytano ich o zgodę i czy im nie przeszkadza kociokwik hejnałowy
    Cała inwestycja czyli remont kościoła była przeprowadzona "na dziko" bez wymaganego pozwolenia. Brak jakichkolwiek uzgodnień. Inkwizycja się skończyła już dawno ale jak widać pozostawiła niezatarte piętno w ludziach. [/quote]
    Jednak z tego co mi wiadomo, pozwolenia itp były.

    1 4 Cytuj
  • 7 lut 2012

    A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło.

    5 3 Cytuj
  • 7 lut 2012

    Aż się wierzyć nie chce, że mogliby budować bez pozwoleń i do tego jeszcze bimbać na całe miasto.

    4 2 Cytuj
  • Finezyjny Gość 7 lut 2012

    [quote=gość: waldek] A skąd Ci to wiadomo ? Bo przy takich robotach jest wymagane "pozwolenie na budowę" poprzedzone postępowaniem administracyjnym wszczynanym przez Starostę. Powiadamiane są pisemnie strony postępowania czyli w tym wypadku właściciele działek sąsiadujących. Postępowania ani decyzji o pozwoleniu na budowę nie było a jeśli masz inne informacje to podaj źródło. [/quote]
    Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. Ewentualnie pozwolenie dotyczące zabytków. A to był remont wieży kościelnej i pokrycia dachu. A nie żadna budowa.

    2 8 Cytuj
  • 8 lut 2012

    [quote=finezyjny_gosc]Do remontu żadne pozwolenie nie jest potrzebne. [/quote]
    Z całym szacunkiem ale na tym etapie nasza rozmowa traci sens bo nie masz o tych sprawach pojęcia.

    8 5 Cytuj

Odpowiedz