Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym .
Czy Straż Miejska może również uruchomić swoje piesze patrole w okolicach parku na Zarabiu? Może nie doszło by do dewastacji i innych karalnych incydentów. Straży Miejska!! więc ruszcie tyłki z intratnej posadki i ruszcie w miasto na nogach bo z okien samochodu i okien waszej siedziby nic nie widzicie.( a może nie chcecie widzieć bo tak wam wygodniej)
straż miejska co najwyżej może dać mandat za złe parkowanie, może jak mają radar/nie wiem do końca/ to pomierzą prędkość, wlepią mandat babci stojącej pod kościołem z jajkami, ukarzą właściciela kilkuarowej posesji że myje na niej swój samochód i niszczy tym samym środowisko.
Kto by tam po parku między młodymi gniewnymi chodził, przecież mogą dostać butelką w głowę
Po jednym wydarzeniu może nie powinnam żle pisać o SM,ale podam jeden przykład. Pewnego dnia na chodniku przy starej mleczarni leżał pijany jegomość,wszyscy piesi musieli go omijać,a SM jadąc tzw. patrolem też odwróciła głowy w drugą stronę ,że tego nie widzą i pojechali dalej .Więc jak tak wygląga patrolowanie ulic to SM zlikwidować!!!!!!!!
[quote=kacki2] Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym . [/quote]
Kacki2 to miejsce jest tradycyjnym dla wszystkich Myśleniczan i nie zmieniaj tradycji, poza tym to nie miejsce publiczne i błagam o jaką "profanację" Ci chodzi???
Zazwyczaj interwencja straży miejskiej wygląda tak.Kiedy strażnicy zbliżają się służbowym samochodem w okolice zagrożoną chuligaństwem czy dewastacją,najpierw uruchamiają alarm dzwiękowy żeby spłoszyć bandziorów ,i problem z głowy .Gorzej jak bandziory się nie boją i stawiają czynny opór wtedy strażnik wzywza na pomoc Policję ,i ma też problem z głowy.Dlatego Straż musi być rozwiązana.
[quote=gość: lulababy] kacki2 napisał/a: Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym .
Chodzi ci o to, ze tradycyjnie dzieciarnia tam chodzi i pije? Bo ostatnio dzieciarnia zyla impreza na patelni na facebooku. Myslenicy 'pseudo-diżeje', gwiazdy i dzieci bardzo bogatych rodzicow, ktorym sie nudzi w domciach.
Kacki2 to miejsce jest tradycyjnym dla wszystkich Myśleniczan i nie zmieniaj tradycji, poza tym to nie miejsce publiczne i błagam o jaką "profanację" Ci chodzi??? [/quote]
Ten sztuczny twór jakim jest SM powinien zniknąć raz na zawsze. Żadnej korzyści dla Gminy z jej utrzymania nie ma. Nowe samochody, ubrania, siedziba itp. - po co to wszystko jak nic nie robią.
Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć.
[quote=gość: on83] Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć. [/quote]
Nowy rekord Guiness'a w długości (jednego) zdania !
I jeszcze - parking na Spitalnej! Na początku ulicy jest oznakowanie, że obowiązuje parkowanie RÓWNOLEGLE do krawężnika. Tymczasem jakieś 99% kierowców, z uporem maniaka, wjeżdza na i tak już wąski chodnik.
Przechodniom zostaje naprawdę niewiele miejsca do poruszania się. Trudno jest przecisnąć się tam z dziecięcym wozkiem.
[quote=gość: on83] Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć. [/quote]
Z tego co ja widzę to nie potrafią sobie poradzić z samochodami pod własnym oknem stojącymi na zakazie a co dopiero sobieskiego czy zarabie....
Z racji, że interesuje się służbami ratunkowymi i ogólnie bezpieczeństwem publicznym, tak przypatruje się tej dyskusji i uważam, że "na dwoje babka wróżyła". Z jednej strony to racja, że nasza myślenicka Straż Miejska jest zbyt pobłażliwa dla kierowców parkujących w niedozwolonych miejscach, albo też, że mało ich widać jeśli chodzi o patrole piesze w parku, czy też ogólnie na terenie miasta. Nie ulega wątpliwości, że niezbędna jest dyskusja na wyższym szczeblu dotycząca formy i sposobu działania Straży Miejskiej w Myślenicach, bo jak widać taka jest potrzeba mieszkańców, którzy za pośrednictwem tego forum zgłaszają swoje spostrzeżenia. Ale prawda też jest taka, że jeśli byliby bardzo restrykcyjni i przepisowi, jak ma to miejsce np. w Krakowie, gdzie wystarczy zaparkować samochód na zakazie i już za chwilę jest blokada na kołach oraz 500 złotowy mandat bez możliwości negocjacji, to wtedy na forum by wrzało, że to jest złośliwość w celach zarobkowych. Nie ukrywajmy - nie ma złotego środka, aczkolwiek fakt faktem "dura lex sed lex" - czyli "twarde prawo, lecz prawo", lepiej żeby było respektowane niż bagatelizowane, choć niekoniecznie nam kierowcom by się to podobało, nie mówiąc o np. ludziach spożywających alkohol w miejscach publicznych, czy wandalach etc. Z moich obserwacji wynika, zresztą poparte naukowo, iż tępiąc drobne wykroczenia w zarodku (np. te o których wspomniałem w zdaniu wcześniej), powodują, że człowiek następnym razem być może się zastanowi, zanim znów będzie miał możliwość złamania prawa, stanie się bardziej ostrożniejszy, lub też będzie się bał konsekwencji. Inna sprawa, że już sam widok umundurowanej służby pokazujący się często w jakimś niebezpiecznym miejscu, powoduje działanie prewencyjnie. Warto też stawiać na wspólne, mieszane patrole składające się ze Strażników Miejskich i Policjantów (tak jest np. w Warszawie, gdzie w nocy jeżdżą nieoznakowanym radiowozem dzięki czemu interwencja przekraczająca kompetencje Strażnika od razu prowadzona jest przez Policjanta). W końcu wspólnym celem jest poprawa bezpieczeństwa. Najważniejszy jest plan skutecznego działania i jego realizacja.
Swoją drogą ostatnio czytałem w Dzienniku Polskim o dyskusji na sesji Rady Miasta, odnośnie ulicy Piłsudskiego, gdzie notorycznie kierowcy przekraczają prędkość i urządzają wyścigi. Moja pierwsza myśl, choć może niepopularna, to zakupienie przenośnego fotoradaru dla Straży Miejskiej. Dla mnie sytuacja uzasadniona. W tym wypadku nie byłoby to "polowanie", lecz zdecydowane działanie zmierzające ku poprawie bezpieczeństwa. Kilka akcji, surowych mandatów, punktów karnych i sytuacja na drodze by się uspokoiła. Zastosowanie tego urządzenia znalazłoby miejsce jeszcze na paru innych odcinkach naszej gminy - aczkolwiek podkreślam, jestem przeciwnikiem tworzeniem maszynki do uzupełniania budżetu gminy, czy też skupieniem się Straży Miejskiej tylko na tym i zapominaniem przez nich o innych obowiązkach, jakie nakładają na tą służbę wszelkiego rodzaju ustawy, uchwały i inne przepisy. Kieruje się tylko myślą autentycznej poprawy bezpieczeństwa na drogach gminy. Ale to już tylko moje gdybanie.
Pozdrawiam Strażników Miejskich, życząc Wam prawdziwego zadowolenia z wykonywanej pracy, bo wtedy jest mobilizacja do polepszania jakości wykonywanych obowiązków i co więcej satysfakcja, że robicie kawał dobrej roboty, ale trzeba pamiętać - zawsze może być lepiej.
Każdy kto skończył 8 klas podstawówki lub gimnazjum powinien wiedzieć, że straż miejska jest instytucją a do instytucji prowadzi pewna droga formalna. Na forum to możemy sobie pogdybać czy wysypisko jest legalne i kto wygra wybory. Niedługo będziemy wrzucać wiadomości w butelce do Raby albo wysyłać znaki dymne z Plebańskiej. Temat zamienił się w wypowiedzi "straż miejska niepotrzebna" a Wy jeszcze chcecie żeby oni to czytali? Obowiązkiem instytucji samorządowej jest odpisać na pismo formalnie złożone w urzędzie i wtedy można rozmawiać o bezpieczeństwie i jego poprawie a nie opluwanie na jakimś nieoficjalnym forum. Chcecie żeby straż miejska anonimowe wypowiedzi na forum autorstwa kilku nastolatków ukaranych mandatami traktowała poważnie? Takie tematy nie wnoszą nic. W moim życiu raz tylko miałem sprawę do straży miejskiej i załatwiłem ja droga oficjalną. Doczekałem się nawet jej spełnienia. Gdybym stukał na forum jakieś swoje arabskie modlitwy to do dziś sąsiad zalewał by mnie gnojem. I miałbym z tego figę z makiem.
Dziś przed 14-tą godziną siedząc w aucie na parkingu "koński rynek" widziałem po raz pierwszy ROWEROWY patrol Straży Miejskiej - Strażnika i Strażniczkę. Sądząc po interwencji podczas której ich obserwowałem to jacyś "nowi" są chyba. Dyskutowali akurat z jednym z przedstawicieli odpadu społecznego tego miasta niejakim "matogą". Żul siedział sobie na ławeczce przy bysince a oni chyba próbowali mu tłumaczyć, że syf który go otacza trzeba posprzątać hahaha !!! Oczywiście interwencja skończyła się niczym bo niby co mieli mu zrobić ? Ale mimo wszystko pozdrawiam rowerowy patrol Straży Miejskiej - nie zrażajcie się ! Następnym razem trzeba podjechać śmieciarką i wywieźć ten cały śmietnik razem z żulem i ławeczką na Borzęte :-)
Nie sory macie racje jak pisałem ten post byłem delikatnie ciachnięty ale u nas na wsi jak się z kolesiami nie golnie to wiecie jak jest. Przepraszam za mój durny post.
[quote=gość: misior] Dziś przed 14-tą godziną siedząc w aucie na parkingu "koński rynek" widziałem po raz pierwszy ROWEROWY patrol Straży Miejskiej - Strażnika i Strażniczkę. Sądząc po interwencji podczas której ich obserwowałem to jacyś "nowi" są chyba. Dyskutowali akurat z jednym z przedstawicieli odpadu społecznego tego miasta niejakim "matogą". Żul siedział sobie na ławeczce przy bysince a oni chyba próbowali mu tłumaczyć, że syf który go otacza trzeba posprzątać hahaha !!! Oczywiście interwencja skończyła się niczym bo niby co mieli mu zrobić ? Ale mimo wszystko pozdrawiam rowerowy patrol Straży Miejskiej - nie zrażajcie się ! Następnym razem trzeba podjechać śmieciarką i wywieźć ten cały śmietnik razem z żulem i ławeczką na Borzęte :-) [/quote]
Ja tam kilka razy policje widziałem ale z tego wynika ze na kilku pijanych śmierdzieli nie ma rady bo jak ich przegonią z końskiego rynku to się na osiedle przenoszą a jak ich ścigną z osiedla to wracają na koński.
pijaczki często siadają w nowym parku ale i w tym miejscu straż miejska jest wobec nich bezradna. piją śmiecą i śmierdzą a opuszczając park coś dla zabawy zdemolują. Gdzie jest straż miejska i policja ???????????
Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym .
Czy Straż Miejska może również uruchomić swoje piesze patrole w okolicach parku na Zarabiu? Może nie doszło by do dewastacji i innych karalnych incydentów. Straży Miejska!! więc ruszcie tyłki z intratnej posadki i ruszcie w miasto na nogach bo z okien samochodu i okien waszej siedziby nic nie widzicie.( a może nie chcecie widzieć bo tak wam wygodniej)
straż miejska co najwyżej może dać mandat za złe parkowanie, może jak mają radar/nie wiem do końca/ to pomierzą prędkość, wlepią mandat babci stojącej pod kościołem z jajkami, ukarzą właściciela kilkuarowej posesji że myje na niej swój samochód i niszczy tym samym środowisko.
Kto by tam po parku między młodymi gniewnymi chodził, przecież mogą dostać butelką w głowę
Chodzą słuchy że Straż Miejska ma być rozwiązana
Po jednym wydarzeniu może nie powinnam żle pisać o SM,ale podam jeden przykład. Pewnego dnia na chodniku przy starej mleczarni leżał pijany jegomość,wszyscy piesi musieli go omijać,a SM jadąc tzw. patrolem też odwróciła głowy w drugą stronę ,że tego nie widzą i pojechali dalej .Więc jak tak wygląga patrolowanie ulic to SM zlikwidować!!!!!!!!
Zobaczcie to : http://film.onet.pl/wiadomosci/szpilki-na-giewoncie-znikaja-z-anteny,1,5143529,wiadomosc.html
[quote=kacki2] Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym . [/quote]
Kacki2 to miejsce jest tradycyjnym dla wszystkich Myśleniczan i nie zmieniaj tradycji, poza tym to nie miejsce publiczne i błagam o jaką "profanację" Ci chodzi???
Zazwyczaj interwencja straży miejskiej wygląda tak.Kiedy strażnicy zbliżają się służbowym samochodem w okolice zagrożoną chuligaństwem czy dewastacją,najpierw uruchamiają alarm dzwiękowy żeby spłoszyć bandziorów ,i problem z głowy .Gorzej jak bandziory się nie boją i stawiają czynny opór wtedy strażnik wzywza na pomoc Policję ,i ma też problem z głowy.Dlatego Straż musi być rozwiązana.
[quote=gość: lulababy] kacki2 napisał/a: Bardzo proszę Straż Miejską w Myślenicach o zainteresowanie się problemem picia alkoholu przez młodzież przy kapliczce Matki Bożej na "Studzience" między ulicami Bergela i Daszyńskiego . Ma to miejsce głównie w sobotnie i niedzielne popołudnia i wieczory . Jest to przykre w jaki sposób profanuje się obiekt sakralny , nie mówiąc o piciu alkoholu w miejscu publicznym .
Chodzi ci o to, ze tradycyjnie dzieciarnia tam chodzi i pije? Bo ostatnio dzieciarnia zyla impreza na patelni na facebooku. Myslenicy 'pseudo-diżeje', gwiazdy i dzieci bardzo bogatych rodzicow, ktorym sie nudzi w domciach.
Kacki2 to miejsce jest tradycyjnym dla wszystkich Myśleniczan i nie zmieniaj tradycji, poza tym to nie miejsce publiczne i błagam o jaką "profanację" Ci chodzi??? [/quote]
Ten sztuczny twór jakim jest SM powinien zniknąć raz na zawsze. Żadnej korzyści dla Gminy z jej utrzymania nie ma. Nowe samochody, ubrania, siedziba itp. - po co to wszystko jak nic nie robią.
Tytuł forum.Do straży miejskiej..To niby skierowane do nich problem w tym czy oni umieją czytać.
Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć.
a ja chciałbym tam pracować!! był bym wszędzie gdzie piszecie!! mieliłbym każdego młodego!!
[quote=gość: on83] Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć. [/quote]
Nowy rekord Guiness'a w długości (jednego) zdania !
I jeszcze - parking na Spitalnej! Na początku ulicy jest oznakowanie, że obowiązuje parkowanie RÓWNOLEGLE do krawężnika. Tymczasem jakieś 99% kierowców, z uporem maniaka, wjeżdza na i tak już wąski chodnik.
Przechodniom zostaje naprawdę niewiele miejsca do poruszania się. Trudno jest przecisnąć się tam z dziecięcym wozkiem.
[quote=gość: on83] Proszę nie wymagać od nich żeby interweniowali na Zarabiu, kiedy ja już kilkukrotnie zgłaszałem im problem skrzyżowania nad rynkiem gdzie na ulicy Sobieskiego na zakazie często parkują się auta na samym skrzyżowaniu i przejechanie przez skrzyżowanie jadąc od Sokołu w kierunku ul.Dąbrowskiego z braku widoczności grozi wjechaniem wprost pod nadjeżdżające z góry auto,nadmieniam i sporo kierowców przycina ten zakręt,dopiero jak będzie wypadek nie daj Boże z ofiarami to będzie szum że nikt nei mógł tego przewidzieć. [/quote]
Z tego co ja widzę to nie potrafią sobie poradzić z samochodami pod własnym oknem stojącymi na zakazie a co dopiero sobieskiego czy zarabie....
[quote=gość: Sonia] Chodzą słuchy że Straż Miejska ma być rozwiązana [/quote]
a komu i po co oni są potrzebni?
Z racji, że interesuje się służbami ratunkowymi i ogólnie bezpieczeństwem publicznym, tak przypatruje się tej dyskusji i uważam, że "na dwoje babka wróżyła". Z jednej strony to racja, że nasza myślenicka Straż Miejska jest zbyt pobłażliwa dla kierowców parkujących w niedozwolonych miejscach, albo też, że mało ich widać jeśli chodzi o patrole piesze w parku, czy też ogólnie na terenie miasta. Nie ulega wątpliwości, że niezbędna jest dyskusja na wyższym szczeblu dotycząca formy i sposobu działania Straży Miejskiej w Myślenicach, bo jak widać taka jest potrzeba mieszkańców, którzy za pośrednictwem tego forum zgłaszają swoje spostrzeżenia. Ale prawda też jest taka, że jeśli byliby bardzo restrykcyjni i przepisowi, jak ma to miejsce np. w Krakowie, gdzie wystarczy zaparkować samochód na zakazie i już za chwilę jest blokada na kołach oraz 500 złotowy mandat bez możliwości negocjacji, to wtedy na forum by wrzało, że to jest złośliwość w celach zarobkowych. Nie ukrywajmy - nie ma złotego środka, aczkolwiek fakt faktem "dura lex sed lex" - czyli "twarde prawo, lecz prawo", lepiej żeby było respektowane niż bagatelizowane, choć niekoniecznie nam kierowcom by się to podobało, nie mówiąc o np. ludziach spożywających alkohol w miejscach publicznych, czy wandalach etc. Z moich obserwacji wynika, zresztą poparte naukowo, iż tępiąc drobne wykroczenia w zarodku (np. te o których wspomniałem w zdaniu wcześniej), powodują, że człowiek następnym razem być może się zastanowi, zanim znów będzie miał możliwość złamania prawa, stanie się bardziej ostrożniejszy, lub też będzie się bał konsekwencji. Inna sprawa, że już sam widok umundurowanej służby pokazujący się często w jakimś niebezpiecznym miejscu, powoduje działanie prewencyjnie. Warto też stawiać na wspólne, mieszane patrole składające się ze Strażników Miejskich i Policjantów (tak jest np. w Warszawie, gdzie w nocy jeżdżą nieoznakowanym radiowozem dzięki czemu interwencja przekraczająca kompetencje Strażnika od razu prowadzona jest przez Policjanta). W końcu wspólnym celem jest poprawa bezpieczeństwa. Najważniejszy jest plan skutecznego działania i jego realizacja.
Swoją drogą ostatnio czytałem w Dzienniku Polskim o dyskusji na sesji Rady Miasta, odnośnie ulicy Piłsudskiego, gdzie notorycznie kierowcy przekraczają prędkość i urządzają wyścigi. Moja pierwsza myśl, choć może niepopularna, to zakupienie przenośnego fotoradaru dla Straży Miejskiej. Dla mnie sytuacja uzasadniona. W tym wypadku nie byłoby to "polowanie", lecz zdecydowane działanie zmierzające ku poprawie bezpieczeństwa. Kilka akcji, surowych mandatów, punktów karnych i sytuacja na drodze by się uspokoiła. Zastosowanie tego urządzenia znalazłoby miejsce jeszcze na paru innych odcinkach naszej gminy - aczkolwiek podkreślam, jestem przeciwnikiem tworzeniem maszynki do uzupełniania budżetu gminy, czy też skupieniem się Straży Miejskiej tylko na tym i zapominaniem przez nich o innych obowiązkach, jakie nakładają na tą służbę wszelkiego rodzaju ustawy, uchwały i inne przepisy. Kieruje się tylko myślą autentycznej poprawy bezpieczeństwa na drogach gminy. Ale to już tylko moje gdybanie.
Pozdrawiam Strażników Miejskich, życząc Wam prawdziwego zadowolenia z wykonywanej pracy, bo wtedy jest mobilizacja do polepszania jakości wykonywanych obowiązków i co więcej satysfakcja, że robicie kawał dobrej roboty, ale trzeba pamiętać - zawsze może być lepiej.
Każdy kto skończył 8 klas podstawówki lub gimnazjum powinien wiedzieć, że straż miejska jest instytucją a do instytucji prowadzi pewna droga formalna. Na forum to możemy sobie pogdybać czy wysypisko jest legalne i kto wygra wybory. Niedługo będziemy wrzucać wiadomości w butelce do Raby albo wysyłać znaki dymne z Plebańskiej. Temat zamienił się w wypowiedzi "straż miejska niepotrzebna" a Wy jeszcze chcecie żeby oni to czytali? Obowiązkiem instytucji samorządowej jest odpisać na pismo formalnie złożone w urzędzie i wtedy można rozmawiać o bezpieczeństwie i jego poprawie a nie opluwanie na jakimś nieoficjalnym forum. Chcecie żeby straż miejska anonimowe wypowiedzi na forum autorstwa kilku nastolatków ukaranych mandatami traktowała poważnie? Takie tematy nie wnoszą nic. W moim życiu raz tylko miałem sprawę do straży miejskiej i załatwiłem ja droga oficjalną. Doczekałem się nawet jej spełnienia. Gdybym stukał na forum jakieś swoje arabskie modlitwy to do dziś sąsiad zalewał by mnie gnojem. I miałbym z tego figę z makiem.
Dziś przed 14-tą godziną siedząc w aucie na parkingu "koński rynek" widziałem po raz pierwszy ROWEROWY patrol Straży Miejskiej - Strażnika i Strażniczkę. Sądząc po interwencji podczas której ich obserwowałem to jacyś "nowi" są chyba. Dyskutowali akurat z jednym z przedstawicieli odpadu społecznego tego miasta niejakim "matogą". Żul siedział sobie na ławeczce przy bysince a oni chyba próbowali mu tłumaczyć, że syf który go otacza trzeba posprzątać hahaha !!! Oczywiście interwencja skończyła się niczym bo niby co mieli mu zrobić ? Ale mimo wszystko pozdrawiam rowerowy patrol Straży Miejskiej - nie zrażajcie się ! Następnym razem trzeba podjechać śmieciarką i wywieźć ten cały śmietnik razem z żulem i ławeczką na Borzęte :-)
Nie sory macie racje jak pisałem ten post byłem delikatnie ciachnięty ale u nas na wsi jak się z kolesiami nie golnie to wiecie jak jest. Przepraszam za mój durny post.
to co o was ludzie myśla http://www.youtube.com/watch?v=rK5dphXBjPo
Gdzie mam zgłosic samochód który stoi od 3 lat z przebitymi oponami obok parkigu i przeszkadza
[quote=gość: misior] Dziś przed 14-tą godziną siedząc w aucie na parkingu "koński rynek" widziałem po raz pierwszy ROWEROWY patrol Straży Miejskiej - Strażnika i Strażniczkę. Sądząc po interwencji podczas której ich obserwowałem to jacyś "nowi" są chyba. Dyskutowali akurat z jednym z przedstawicieli odpadu społecznego tego miasta niejakim "matogą". Żul siedział sobie na ławeczce przy bysince a oni chyba próbowali mu tłumaczyć, że syf który go otacza trzeba posprzątać hahaha !!! Oczywiście interwencja skończyła się niczym bo niby co mieli mu zrobić ? Ale mimo wszystko pozdrawiam rowerowy patrol Straży Miejskiej - nie zrażajcie się ! Następnym razem trzeba podjechać śmieciarką i wywieźć ten cały śmietnik razem z żulem i ławeczką na Borzęte :-) [/quote]
Ja tam kilka razy policje widziałem ale z tego wynika ze na kilku pijanych śmierdzieli nie ma rady bo jak ich przegonią z końskiego rynku to się na osiedle przenoszą a jak ich ścigną z osiedla to wracają na koński.
pijaczki często siadają w nowym parku ale i w tym miejscu straż miejska jest wobec nich bezradna. piją śmiecą i śmierdzą a opuszczając park coś dla zabawy zdemolują. Gdzie jest straż miejska i policja ???????????