Forum » Myślenice

Kawiarnie w Myślenicach

  • 11 lip 2009

    kiedyś była na pienku a teraz jest w szklarni hehehe.Czasy sie zmieniaja!

    Cytuj
  • 17 lip 2009

    KIBICUJE TURCJI I CAFE W SZKLE! ONI WSZYSTKO ROBIĄ SUPER!

    Cytuj
  • 18 lip 2009

    [quote]KIBICUJE TURCJI I CAFE W SZKLE! ONI WSZYSTKO ROBIĄ SUPER! [/quote]
    Jakbym ja tak napisał...

    Cytuj
  • 26 lip 2009

    Do niedawna napisałbym, że 7-emka jest nalepsza, ale po dzisiejszym dni mówie NIE.
    Panie niegramotnie obsługiwały ludzi, zrobiła się długa kolejka... a ceny? Hmm 1,70 zł za gałkę, to ja owszem widziałem, ale na Rynku Głównym w Krakowie !

    1 Cytuj
  • 26 lip 2009

    PRAWDA STRASZNIE DROGO W 7-CE ZA TO U SAWIDZKIEGO TANIO ALE NIE ZBYT DOBRE TE LODY, MI NAJBARDZIEJ SMAKUJĄ LODY U DZIADKOWCA!! PYCHA

    Cytuj
  • 26 lip 2009

    Bo Sawickim to się już w głowach poprzewracało od kasy i już się nie starają o jakość tylko lecą na renomie.

    2 Cytuj
  • 7 wrz 2009

    chyba niewiecie co piszecieo 7ce!!!!!
    gdybyście stali za barem tak jak te dziewczyny od 10ej do 20ej a zwłaszcza w niedziele to byście mieli dość.dziękujcie że są!!!!!!!!bo lody są NAJLEPSZE!!!!!to klienci są powolni bo nigdy niewiedzą czego chcą.sami sobie robią kolejke.a ONE NIE SĄ ROBOTAMI!!!!!!!!!

    1 1 Cytuj
  • 7 wrz 2009

    No chyba za darmo tam nie stoją ;) co mają powiedzieć ludzie w mc'donaldzie czy KFC ? tam sobie zobacz co sie dzieje a podejrzewam że kase zarabiają mniejszą.
    Co do 7ki to owszem z cenami szaleją ale lody mają naprawde dobre ale czy lepsze niż u dziadkowca ? nie wiem

    Cytuj
  • 7 wrz 2009

    TO może postój sobie za tą kasę tu nie oto przecież chodzi.A dziewczyny są Super zawsze wesołe i mile.

    Cytuj
  • 7 wrz 2009

    Bolek jeżeli chodzi o finanse, to jednak lepiej zarabiają w McDonaldzie niż u naszych gigantów lodziarzy.

    Ale dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach....

    Cytuj
  • 10 wrz 2009

    Jakaś zaraza z tymi gościami....

    Cytuj
  • 12 wrz 2009

    MakeM co ty myslisz ze produkty sa tanie wszystko skoczylo w gore przeciez nikt nie bedzie dokladal do interesu tu trzeba zarobic.... Zrozumiesz jak bedzieszz miec taki interes!!!

    1 Cytuj
  • 12 wrz 2009

    Cóż 7-ka najtańszych lodów w sumie nie ma, ale Sawicki też podniósł ceny. Ja jednak nadal uważam, że jak na lody to do siódemki, miła atmosfera, klimat też niczego sobie i przede wszystkim można spokojnie usiąść i delektować się genialnym smakiem. ;)

    Cytuj
  • 12 wrz 2009

    w 7-ce owszem lody są bardzo dobre ale te panie faktycznie ruszają się muchy w smole, zanim podejdą, zanim zapytają co podać, zanim nabiorą gałkę i zanim ją nałożą to już się nie chce loda jeść, kolejka się przez to robi długa aż do dziadkowca, i nie wiem czy ktoś to zauważył ale te wszystkie panie czeszą się chyba u tego samego fryzjera ;)

    Cytuj
  • 12 wrz 2009

    [quote]MakeM co ty myslisz ze produkty sa tanie wszystko skoczylo w gore przeciez nikt nie bedzie dokladal do interesu tu trzeba zarobic.... Zrozumiesz jak bedzieszz miec taki interes!!![/quote]

    Ja nie myślę, ja to wiem, bo widzę po Krakowie i to w miejscach gdzie ejst DUŻO TURYSTÓW, a nie jest jakaś 17.985 tys. "pipidówa" która zowie się Myślenice, ceny z przedziału 1.30-1.60, a przypominam to centrum, stare miasto miasta KRAKOWA, a nei myślenic. Niech spuszczą z tonu bo naprawdę jakość lodów nie rekompensuje ich ceny!

    1 Cytuj
  • 12 wrz 2009

    MakeM zasuwaj do Krakowa na te lody po 1.30-1.60.Smacznego.

    Cytuj
  • 12 wrz 2009

    Ja osobiście myślę, że wiele osób woli lody w tej jak stwierdził MakeM "pipidówce" niż w zatłoczonym Krakowie. Swoją drogą mieszkam w twej "pipidówce" od urodzenia i mimo że w Krakowie przebywam bardzo często to jakoś do tego Wielkiego Miasta mnie wcale nie ciągnie...

    Cytuj
  • 18 wrz 2009

    Ja sądze że w Myślenicach nie ma dobrej lodziarni.W 7-ce mają drogie lody!!

    Gdyby były nieziemsko dobre zapłaciłbym lub gdyby była duża gałka.Ale tak?
    Jagoda smakująca jak jabłko.
    Osobiście powiem że udało mi się zjeść naprawdę dobre lody u Grycana (Kraków) nowy targ nie wiem dokładnie i o ile pamięć mnie pamięć nie myli jadłem bardzo dobre lody w lodziarni Cafe Słodka (rabka zdrój)

    I po tych 3 lokalach porównując je z myślenickimi lodziarniami wypadamy naprawdę słabo :(

    Pozdrawaiam

    Cytuj
  • 19 wrz 2009

    [quote]MakeM zasuwaj do Krakowa na te lody po 1.30-1.60.Smacznego.[/quote]
    Nie muszę zasuwać, ja tu mieszkam, hahaha!

    Cytuj
  • 19 wrz 2009

    Nie bardzo rozumiem co taki Krakus jak Ty robi na forum takiej pipidówy jak Myślenice.

    To że u nas nie ma dobrych lodów to sie zgodze, pewnie wszyscy jadą na tym samym proszku.

    Cytuj
  • 19 wrz 2009

    [quote=cygnus]Nie bardzo rozumiem co taki Krakus jak Ty robi na forum takiej pipidówy jak Myślenice.

    To że u nas nie ma dobrych lodów to sie zgodze, pewnie wszyscy jadą na tym samym proszku.[/quote]
    Tak po prostu interesuje mnie co się dzieje w tej pipidówie. To jednak "miasto' rodzinne, czasem przeraża mnie tylko w jakim kierunku idzie.
    Smutne.

    A połowa z was, zamiast skupić się na tym, że w "siódemce" lody są potwornie drogie, skupia się na moim miejscu zamieszkania. Ja tylko chciałęm towarzystwu zwrócić uwagę, na chore ceny w "7" i do tego żenującą obsługę. Bywałem tam w wakacje często i zawsze panienki się guzdrają, a praca jest chaotyczna i nie ustematyzowana, zupełnie jakby nie wiedziano jak się pracuje. W innych tego typu miejscach jest tak, że jedna osoba jest od pieniędzy i zamówień, a inne te zamówienia realizują, idzie sprawnie i szybko, nie że pani robi kawę, druga robi lody, kolejka pod ulicę a one się śmieją i sobie dyskutują i plotkują, a jak Boga kocham tak kilka razy coś podobnego widziałem, co jest WYSOCE bulwersujące.

    Cytuj
  • 19 wrz 2009

    MakeM ma racje, od moich znajomych nie raz uslyszalem negatywne opinie na temat jakosci obslugi w naszym miescie. I nie dotyczy sie to wylacznie "siodemki". Wlasciciele lokalnych biznesow nie zwracaja zupelnie uwagi na to ze klient ktory u nich dokonuje zakupu, zwlaszcza gdy jest przyjezdny, ma szersze pojecie o cenach, jakosci uslugi i kupowanego towaru.

    Sytuacja powoduje ze odwiedzajacy nasze miasto, ze wzgledu na niemila, opieszala a nawet powiem zlosliwa i pretensjonalna obsluga bo i z tym sie spotkalem, traci po pierwsze klienta, a po drugie co gorsza wplywa negatywnie na wizerunek miasta.

    Jedna para moich znajomych po takim wystepie w jednym z myslenickich lokali, przestala tam wogole chodzic, mimo to ze w Myslenicach bywaja co weekend. Co gorsza, mieszkaja u mnie a wolny czas wola spedzac w okolicach Dobczyc. A ostatnio nawet planuja kupic tam dom.

    Nie pytalem dlaczego nie u nas, bo domyslam sie odpowiedzi. Czyzby mysleniccy kupcy zapomnieli o tym ze przyjezdni, tak zwani "turysci", przywoza ze soba PIENIADZE, ktore napedzaja lokalna koniunkture? A jak sobie tych turystow zraza, w taki czy inny sposob, to turysci pojada gdzie indziej? Czyzby ceny byly wymierzone w zwyklych Mysleniczan? Takie swoiste lobby, na wzor "odgorny". Bo przeciez slyszalem juz nie raz opinie;
    "No to co ze drogo? U (...) takie same ceny, to gdzie (mieszkancy) pojda?"
    Przyjezdni maja wybor, my mieszkancy faktycznie raczej nie...

    Cytuj
  • 20 wrz 2009

    Tak niestety bywa, że gdy się jest w jakiś sposób "monopolistą" to nie dba się o klienta...
    Myślenice, jako małe miasto nie ma zbytnio konkurencji w wielu sektorach, a jak już jest to niewielka, tudzież idzie się w marną masową produkcje i liczy, że klienci z powodu identycznej konkurencji przyjdą mimo wszystko, choćby z powodu tego że blisko mieszkają, albo nie mają wyjścia.

    Opieram swoją teorię o fakt, że ostatnio spędzam w krakowie dużo czasu i zdążyłem wiele przyobserwować... Ogrom konkurencji sprawia, że ludzie dbają o klienta, jakoś towaru czy choćby o ich dostępność.
    Banków na samej Zwierzynieckiej jest kilkanaście, więc trzeba jakoś tego klienta omamić, albo dobrą ofertą, albo wysokiej jakości produktem. Banki rozdają gadżety, a niektóre banki oferują własnego bankiera, albo miłego stażystę który wita nas w progu i wypytuje co chcemy załatwić, by skierować nas w odpowiednie biurko.
    Bardzo dobry przykład, odnośnie usług naszego myślenickiego oddziału Pekao SA... U nas to tylko kolejkę do bankomatu można zastać w progu banku, co mnie tak denerwuje, że trzeba się przepychać do kasy...

    Myśleniccy kupcy muszą się jeszcze sporo nauczyć. Bo nie bazują na tym by klienta przekonać do siebie i zatrzymać, a liczą, że z braku laku szarak przyjdzie znów, bo chyba nie przestanie jeść lodów, tylko i wyłącznie dlatego, że kolejka jest zbyt duża...

    1 Cytuj
  • 20 wrz 2009

    Wojtek i Myśleniczanin trafiliście dokładnie w samo sedno. Może teraz nasi miejscowi krzykacze, którzy oburzają się na słowa "pipidówa" (ja naprawdę nie mam nic złego na myśli, ale warto mieć na względzie, że Myślenice to mini-miasto, czy też mają mi za złe, że śmiałem jaśnie świete krowy z "Cafe 7" skrytykować. A tak naprawdę, krytyka tej "kawiarni" jest potrzebna. Utarło się w powiecie, że jest to najlepsza kawiarnia w okolicy. Wcale nie jest, nie ma dobrej kawiarni u nas. Ceny są po prostu z kosmosu. Ktoś tam pisał o kosztach... Rok temu było o 20-30 gr taniej na gałce, a gałki w 7 są naprawdę przecietne. To są lody "kupowano-zamawiane", a nie robione na własny koszt. Po "Krakowie" są miejsca, gdzie są lody robione "W domu - na własny koszt" i kosztują po 1.40-1.50.

    Żeby jeszcze jakość obsługi w 7 rekompensowała to wszystko, ale nie rekompensuje. Obsługa jest po prostu bardzo wolna. I nie piszcie mi tu, że to ciężka praca. To taka sama praca, jak ludzi pracujących w lokalach chociażby w tym Krakowie. Jednak tam, naprawdę potrafią tak zorganizować model pracy, że wszystko idzie sprawnie do przodu.

    Cytuj
  • 20 wrz 2009

    Z drugiej strony to nie robią te panie za darmo...ale jak sobie przypomnę ceny lodów tak z przed 8 lat to aż się łezka w oku kręci, u Sawickiego było zawsze najtaniej 50gr, u Dziadkowca 70gr, a teraz jak idę do lodziarni to mi kur.. 1.50 za gałkę krzyczy...:/

    Cytuj

Odpowiedz