Nie miałam na myśli nikogo konkretnego. To bardziej refleksja do samego wyeliminowania kobiet w stwierdzeniu "baba z wozu koniom lżej"...
I. Krasicki powiedział:
"My rządzim światem, a nami kobiety" i tego się trzymajmy Greto... ;)
WItam wszystkich
Od pewnego czasu przyglądam się opiniom przedstawianym na forum. To tego by się otworzyć przekonał mne wątek traktujący o finansach. A że jestem mieszkańcem (jeszcze) tej gminy i interesują mnie jej losy, z góry przepraszam wszystkich urażonych za swoją emocjonalną wypowiedź.
Otóż to co od kilku lat dzieje się w Myślenicach to jakaś jedna wielka paranoja. "Urząd" przypomina dwugłowego smoka. Pierwsza głowa z twarzą rozkapryszonego dzieciaka - "dziewczynki z zapałkami". Druga zaś przypomina twarz PRL-owskiego kacyka. Wokół smoka co miesiąc tańczy grupa 21 chłopców i dziewczynek, którzy jak smok sie obrazi i zionie skaczą jak pajace z rękami uniesionymi do góry, bo wydaje im się, że jest to ognisko i są szczęśliwi.
Nad tym wszystkim czuwa mały smok i duża smoczyca - twarze propagandowe czyli tzw. promocja i Gazeta Myślenicka. Ot takie ............ z zasmażką.
A że smok ma dużo pieniędzy i groźne twarze zlepiła się wokół niego całkiem pokaźna grupa "rycerzy".
A efekty. Mieszkańcy pozawieni możliwości wypowiedzi innej niż podziękowania, pozbawieni dostępu do informacji (tzw. frustraci) płaczą w nieszczęściu, na co smok szczęśliwy cieszy się i wszystkich przekonuje, że to dlatego, że nic nie dostali. Reszta żyje z przekonaniem, że są w miejscu szczęśliwym niczym raj - małopolskich Międzyzdrojach.
Ja zaś wiem, że wszyscy na swej skórze poczują za chwilę koszty sprawowania władzy, na swoim domowym budżecie.
Zapłacimy za pomniki typu Duma Myślenic, kanalizacje i wiele innych temu podobnych dzieł. Bo proszę Państwa łatwo wydawać pieniądze, gdy NIC nie trzeba robić by je pozyskać (prawie 100% budżetu - to Państwa pieniądze!) tylko po kilku decyzjach nimi administruje - czytaj wydaje.
Moi drodzy, te pomniki to mówiąc potocznie koszt sprawowania władzy!
By ta wypowiedź nie była odbierana jako krytyką kolejnego sfrustrowanego mieszkańca, informuję, że nie chodzi tutaj o postawienie tezy że hala czy kanalizacja są nie potrzebne. Odpowiedzcie sobie tylko czy radość nie kończy się wówczas kiedy się nimi pochwalicie, a później 1% z Was z niej korzysta, a 100% dalej płaci podatki. Odpowiedzcie sobie na pytanie czy nie macie prawa dalej w tym temacie się wypowiadać.
Swoją drogą smutne, że siła tego pieniądza jest tak ogromna i potrafi wielu tak uzależnić, że zamyka oczy.
A prawda jest taka: pieniądz zawsze ma wartość wtórną. Fundament to osobowość i umiejętności. I dużo, oj bardzo dużo pokory. Życie zawsze zatacza krąg i wcale nie zdziwię się, jeżeli Burmistrz po 7 latach kadencji wróci do stanu wyjścia,, z przeświadczeniem, że zastał Myślenice drewniane i zostawił ........ drewniane.
I tym akcentem ku pokrzepieniu wszystkich frustratów zakończę.
Jednocześnie z góry przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni tą wypowiedzią.
A Szewczyk Dratewka? Smok polknie "faszerowane jagnie" ktore zacznie go palic wewnetrznie i z pragnienia zachlysnie sie woda. Tylko co zrobic wtedy z cala galeria podwladnych? Wujek nie z Japonii ale z CBA bedzie musial zakasac rekawy.
Z brakujacym ziobrem, Mysleniczanin007.
Greta J. napisała:
[...] Przypominam, że asfaltownia zgodnie z raportem na który się powołujesz miała zajmować teren ok. 1 ha. Obecnie w wyniku samowolnego włączenia do inwestycji sąsiedniej działki rozrosła się i jest prawie połowę większa. Mało tego -właściciel ciągle coś tam grzebie, znikła gdzieś ogromna hałda ziemi a powstało miejsce postoju dla maszyn drogowych i ciężarówek, więc śmiało można powiedzieć że nasza ekologiczna wytwórnia masy bitumicznej rośnie jak na drożdżach. Dzieje się to przy zupełnie biernej postawie wszystkich instytucji kontrolnych w mieście typu sanepid, nadzór budowlany czy ochrona środowiska. Ani jedna z nich nie śmie nawet podnieść głowy żeby zobaczyć to co widzi każdy spacerujący w tym miejscu mieszkaniec.
Siła naszej lokalnej władzy jest jednak ogromna.
Chciałbym zauważyć, że asfaltownia wykonała ogrodzenie, przez które nie będzie nic widać. Szkoda tylko, że SMRÓD dalej będzie się dawał we znaki w całej okolicy naszego KURORTU. Zachęcajmy do spędzania WOLNEGO CZASU w Myślenicach w strefie ekologicznej :(
Może należy podziękować 'lokalnej władzy' za te działania ?
Skorka sfermentowala w zoladku, i stad caly ambaras. A jak widac od konsumpcji sieja w miescie ferment. A mieszkancy coraz bardziej skwaszeni. Ale wiesz Cygnus, w odpowiednim czasie wyleje sie ferment razem z pomyjami ;) Szkoda tylko ze wtedy przez dluzsza chwile pozostanie niesmak w ustach. I wspomnienie "zeszlego plonu" za ktory zaplaci jeszcze przyszle pokolenie mieszkancow.
007 pisze:
I wspomnienie "zeszlego plonu" za ktory zaplaci jeszcze przyszle pokolenie mieszkancow.
Ja się obawiam, że niektóre chybione decyzje odbiją się na wielu pokoleniach jeśli w porę nie zaczniemy reagować.
Smolarnie już się zakorzeniły na dobre i wrastają w pejzaż naszego miasta i wsi (Bysina), jeśli nie zawalczymy o drogę zachodnią i powstanie tam osiedle mieszkaniowe to potem nikt tych domów nie wyburzy a ich bliskość nie pozwoli na budowę drogi. I tak "na wieki wieków" będziemy się kotłować na ulicach centrum miasta i truchleć na widok rozpędzonych TiRów...
Ile pokoleń będzie płacić za te decyzje ?
Polecam wszystkim dzisiejszy artykuł z Dziennika Polskiego "Rezydencja za 180 mln, której... nie będzie".
Myślę, że mamy kolejny powód do zastanowienia się w jakim kierunku zmierza Gmina Myślenice pod obecnymi rządami. Co jeszcze trzeba będzie poświęcić, żeby
"POKAZAĆ JAK WAŻNA JEST GOSPODARKA ODPADAMI" (cyt. Burmistrz Maciej Ostrowski)?
Przeczytałem, polecam wszystkim!
Niewiedza radnych na temat planowanej inwestycji - której nie bedzie - jest tym bardziej bolesna, że w temacie gospodarki odpadami Ostrowski stawał na głowie, żeby radni przegłosowali ten syf organizaując konferencje, szkolenia, bankiety "pod dębami", również weckendowe w Krynicy, jeździł z wybrańcami do Austrii itd.
W tym przypadku pełna ściema.
Jestem przekonany,że właśnie taki inwestor i taki kierunek rozwoju to szansa dla naszego miasta i gminy
Cytuje;
"Region | Myślenice 2009.09.04 06:00
Rezydencja za 180 mln, której... nie będzie
INWESTYCJE. Luksusowe miasteczko seniora w Zawadzie mogło stać się wizytówką gminy Myślenice. Dzisiaj inwestorzy mówią jednak o trzech innych lokalizacjach.Myślenice, Zawada
Projekt jest zupełnie pionierski na terenie Polski. Miasteczka seniora - dla osób powyżej 55. roku życia - nie ma jeszcze w żadnym zakątku naszego kraju. Miało być w Zawadzie pod Myślenicami, na pięknym, zielonym terenie, należącym do prywatnej osoby. Co więcej, rozmowy na ten temat - prowadzone od dwóch lat także z przedstawicielami gminy - były nawet mocno zaawansowane, ale dzisiaj już wiadomo, że inwestycja w tym miejscu ma bardzo małe szanse na realizację. Parafrazując dawną piosenkę, "życie staruszka" będzie wesołe, ale najpewniej nie pod Myślenicami. Spółka Rezydencja Zawada, która chciała wyłożyć tutaj 180 mln zł, ma już trzy inne lokalizacje - jedną na terenie województwa małopolskiego, drugą - w środkowej Polsce, trzecią na północy. Wszystkie zaawansowane.
ZOBACZ WIZUALIZACJE PLANOWANEJ REZYDENCJI ZAWADA
Powód może wydać się prozaiczny, ale szefowie spółki uznali, że sąsiedztwo mającego powstać Zakładu Zagospodarowania Odpadów, który jest planowany na terenie tuż obok obecnego składowiska śmieci, nie jest najlepszym rozwiązaniem, a inwestycja zbyt kosztowna, aby pozwolić sobie na jakiekolwiek ryzyko.
Burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski otrzymał jasną informację, że jeśli w okolicach dawnego wysypiska powstanie nowy zakład i odpady dalej będą tutaj przywożone, to inwestycja Rezydencji Zawada zostanie wstrzymana do momentu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. - Uzyskaliśmy odpowiedź, że burmistrz nie zdecyduje się na zaprzestanie inwestycji związanej z budową Zakładu Zagospodarowania Odpadów. W związku z tym poprosiliśmy o udzielenie wyczerpującej odpowiedzi na piśmie, w jaki sposób zostaną zabezpieczone interesy realizowanej po sąsiedzku inwestycji, jej wpływu na otaczające środowisko oraz mających zamieszkać tam kilkuset seniorów. Uzyskane informacje - nie z gminy, ale z Zakładu Utylizacji Odpadów - okazały się niesatysfakcjonujące, więc postanowiliśmy zamrozić projekt. Nie bez znaczenia okazał się też konflikt, który podzielił społeczeństwo w sprawie składowiska. Informacje o tym dotarły do nas również ze źródeł zagranicznych. Dlaczego pracujemy nad innymi lokalizacjami - mówi Arkadiusz Mikłasz, prezes spółki BluePark, zajmującej się projektem Rezydencja Zawada. Czy wcześniej inwestorzy nie wiedzieli, że takie są plany gminy związane z gospodarką odpadami?
- Wiedzieliśmy, że składowisko odpadów było w tym miejscu i jeszcze funkcjonuje, ale mieliśmy też przekonanie, że ono zniknie. Informacja, że ma tutaj powstać coś nowego, pojawiła się dopiero z czasem. Wtedy stwierdziliśmy, że nie może być dwóch tak różnych inwestycji obok siebie - mówi prezes Mikłasz.
Formalnie sprawa nie jest jeszcze zakończona. Abstrahując jednak od przyczyn, które spowodowały, że w ciągu kilku miesięcy sytuacja zmieniła się diametralnie, jeden wątek wydaje się interesujący.
Otóż, w ubiegłym tygodniu radni z Myślenic podjęli uchwałę o "przystąpieniu do sporządzenia zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania" w Zawadzie w związku z tą konkretną inwestycją, czyli Senior Residence Park. Oznacza to, że procedura trwa w najlepsze, mimo że burmistrz wie doskonale, jakie jest stanowisko potencjalnych inwestorów, a projekt jest daleki od realizacji. Propozycja przedstawicieli BlueParku była jasna dla władz gminy już w marcu.
Dzisiaj - jak wynika z decyzji, które są właśnie podejmowane - radni z Myślenic zupełnie nie orientują się, na jakim etapie jest sprawa i nie mają świadomości, że inwestorzy w rozmowie z burmistrzem jasno zasugerowali, iż projekt nie będzie kontynuowany w tym miejscu, jeśli nie zostanie wyjaśniona do końca sprawa inwestycji planowanych w pobliżu.
- Oczywiście, jestem za każdą inwestycją, która niesie za sobą miejsca pracy i poprawę infrastruktury. Jednak w tym przypadku wstrzymałem się od głosu, ponieważ uznałem, że mamy za mało informacji. Pytałem o różne sprawy techniczne, związane z funkcjonowaniem nowej inwestycji, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Nawet o tym, że w miasteczku ma być 350 osób, dowiaduję się od pana - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Jan Bylica, radny miejski.
A gdyby sprawa była już dawno przesądzona, inwestor zrezygnował, natomiast radni dalej procedowali nad zmianami w planie zagospodarowania Zawady? - Byłbym zdziwiony - odpowiada radny.
Jerzy Cachel, również radny, zwraca uwagę na inny wątek. - Przyznam szczerze, że inwestycją w Zawadzie interesowałem się mniej niż podobnym wnioskiem, który również wpłynął do Rady Miasta i dotyczył budowy Domu Seniora na pograniczu Polanki i Krzyszkowic. Wiem, że tam teren jest już wykupiony przez lokalnego inwestora. Początkowo ludzie obawiali się trochę, czy nie powstanie... drugie wysypisko, ale ponieważ taka opcja nie wchodzi w grę, teraz są raczej za inwestycją. Natomiast, co do Zawady, nie mogę wiele powiedzieć - twierdzi Jerzy Cachel.
Przypomnijmy, już 31 marca ubiegłego roku myślenicka Rada Miejska zajmowała się zmianą w miejscowym planie zagospodarowania Zawady. Radni chcieli przeznaczyć teren "dla realizacji inwestycji w zakresie budownictwa mieszkaniowego i usługowego". W praktyce chodziło o miasteczko seniora. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że projekt może być w jakikolwiek sposób zatrzymany. Dzisiaj sprawy już nie ma, a kontakty BlueParku z myślenickiem Urzędem Miasta utknęły w martwym punkcie.
Do burmistrza Macieja Ostrowskiego wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Chcieliśmy, aby wyjaśnił m.in. na jakim etapie - w związku z decyzją radnych - jest inwestycja w Zawadzie; jakie warunki - postawione przez inwestora - trzeba by spełnić, aby miasteczko powstało; kiedy toczyły się ostatnie rozmowy na ten temat oraz co dla gminy oznaczałaby taka inwestycja? Przez trzy dni do wczoraj nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi." ()
I teraz sobie wyobrazcie, ile stracila gmina na tej inwestycji, nie tylko finansowo, glownie spadnie prestiz rejonu.
Cytuje;
"Z informacji, które były przekazywane na pierwotnym etapie, chętni na mieszkanie w takich warunkach - z pięknym domem, basenem, kortem, spa oraz budynkiem klubowym mającym stanowić centrum kompleksu - powinni wyłożyć około 10 tys. zł za metr kwadratowy, biorąc pod uwagę, że domki były przewidziane na 130 m kw., a apartamenty - od 35 do 90 m kw. Do tego miała dochodzić tzw. opłata serwisowa wynosząca nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. Kilka osób już wyraziło wstępne zainteresowanie, natomiast oferta była skierowana także do obcokrajowców albo ludzi z zagranicy mających polskie korzenie." ()
Nasuwa sie teraz na pioro zdanie naszego Wielkiego Wiadomo Kogo;
"Myslenice nigdy nie beda Kurortem"
I jak powiedzial tak zrobil. Mam tylko jedno bardzo wazne pytanie. Skoro wysypisko i przetwornia odpadow przeszkadza wszystkim tylko nie mieszkancom, dlaczego projekt zostaje tak skutecznie wprowadzany w zycie?
Zastanowcie sie ludzie gdzie bedziecie wychowywac dzieci. Jezeli wogole bedziecie chcieli tutaj mieszkac za pare lat.
Zbulwersowany nie pierwszy raz, Mysleniczanin007.
Po przeczytaniu tego artykułu mogę powiedzieć tylko jedno: Co za ludzie nami rządzą?
Skandaliczne jest to, że radni mieli tak nikłe pojęcie o temacie podczas głosowania. Kto do tego dopuścił? Jak taka sytuacja mogła zaistnieć? Poza tym, coraz bardziej zaczyna być widoczny kierunek działań rządzących. Niestety nie jest on zbieżny z oczekiwaniami mieszkańców miasta i gminy. Nawet więcej, niekiedy decyzje podejmowane są na szkodę mieszkańców np. rozbudowa wysypiska, budowa WMB. Pytam dlaczego władza w taki sposób traktuje mieszkańców, tych dzięki którym ma swoje stołki? Dlaczego tak jest?
Dobrze kombinujesz Warmer.
Jerzy Cachel, również radny, zwraca uwagę na inny wątek. - Przyznam szczerze, że inwestycją w Zawadzie interesowałem się mniej niż podobnym wnioskiem, który również wpłynął do Rady Miasta i dotyczył budowy Domu Seniora na pograniczu Polanki i Krzyszkowic. Wiem, że tam teren jest już wykupiony przez lokalnego inwestora. Początkowo ludzie obawiali się trochę, czy nie powstanie... drugie wysypisko, ale ponieważ taka opcja nie wchodzi w grę, teraz są raczej za inwestycją. Natomiast, co do Zawady, nie mogę wiele powiedzieć - twierdzi Jerzy Cachel.
Pytanie za piątkę:
Kto jest tym lokalnym inwestorem?
Warmer84, napisz pismo w tej sprawie i upewnij sie ze doreczy je kurier z potwierdzeniem odbioru. Zobaczymy po jakim czasie otrzymasz odpowiedz. A ja proponyje zeby Rada Miasta z Najjasniej Nam Panujacum przygotowali expose na temat nieudanych, obecnie prowadzonych i planowanych inwestycji ze skutkiem natychmiastowym. Zawsze mozna w razie braku expose, zlozyc wniosek o votum nieufnosci. Panie i Panowie, rezydenci Miasta Myslenice. Nikt nie jest niezastapiony. A takie decyzje jak przywleczenie do najpiekniejszego rejonu Malopolski Przetworni Smieci, jest jak oczyszczalnia sciekow w basenie olimpijskim. Ludzie, przejzyjcie wreszcie na oczy!!! WMB!!!! Wysypisko a za chwile Przetwornia Odpadow!!!!??? I moze jeszcze TIR'y przez centrum Miasta!!!!???
Mysleniczanin007.
007 mówisz - masz!
Dla naszego burmistrza nie ma problemu. Jest młody, operatywny, pracowity, zdeterminowany, zna Tego i Owego i na dodatek jest cholernie przystojny.
W odpowiedzi na pytanie za piątkę:
Przypuszczam, że lokalnym inwestorem jest
ten sam co stał, a może jeszcze stoi za śmietnikiem,
ten sam, który zarobił na działkach pod ZUO,
ten sam, który stoi za otaczarnią,
ten sam, który wykonywał orlika,
ten sam, który wykonuje boisko przy Dalinie,
ten sam, który wykonuje boisko przy dwójce.
Oczywiście nie jest tak żeby był wszędzie w papierach i na pierwszej linii frontu, ale czuwa i trzyma wszystkie sznurki w rączce.
Prawdopodobnie to o nim wieść gminna niesie, że jest najbardziej znanym myślenickim filantropem.
Dusza człowiek. Takich nam potrzeba. Na takich musimy stawiać.
Ciekawe, kto to może być?
[quote=cygnus]Jak pisał Wit Stwosz " baba z wozu koniom lżej"
Strasznie poważny ten wątek i w ogóle cała zakładka ocieka polityką.[/quote]
Raczej Greta z wozu ....
hihihi
Pozdro
Co w sytuacji kiedy baba jest woźnicą? ;)
Ale teraz Luna sprecyzuj prosze, bo nie bardzo kojarze o kogo chodzi. ;)
Nie miałam na myśli nikogo konkretnego. To bardziej refleksja do samego wyeliminowania kobiet w stwierdzeniu "baba z wozu koniom lżej"...
I. Krasicki powiedział:
"My rządzim światem, a nami kobiety" i tego się trzymajmy Greto... ;)
Czyli, "Gdzie Diabel nie moze, tam babe posle"? :) Brzmi jak z "Mistrza i Malgorzaty" ;)
Tak, właśnie tak:)
Ale nie zapominaj 007 że jest jeszcze inne przysłowie pokazujące siłę kobiet, mianowicie: "Baba diabłu łeb by urwała" ;)
http://www.youtube.com/watch?v=xvXyhC27buU
Tylko minutka śpiewania i słuchania, a ile atencji dla "bab"
Jak pisał w swoich pamiętnikach Adam Asnyk "Mężczyzna jest głową, kobieta szyją, która tą głową kręci".(emotikon z puszczonym okiem)
Jaka ulga na chwile nie pisać o polityce
WItam wszystkich
Od pewnego czasu przyglądam się opiniom przedstawianym na forum. To tego by się otworzyć przekonał mne wątek traktujący o finansach. A że jestem mieszkańcem (jeszcze) tej gminy i interesują mnie jej losy, z góry przepraszam wszystkich urażonych za swoją emocjonalną wypowiedź.
Otóż to co od kilku lat dzieje się w Myślenicach to jakaś jedna wielka paranoja. "Urząd" przypomina dwugłowego smoka. Pierwsza głowa z twarzą rozkapryszonego dzieciaka - "dziewczynki z zapałkami". Druga zaś przypomina twarz PRL-owskiego kacyka. Wokół smoka co miesiąc tańczy grupa 21 chłopców i dziewczynek, którzy jak smok sie obrazi i zionie skaczą jak pajace z rękami uniesionymi do góry, bo wydaje im się, że jest to ognisko i są szczęśliwi.
Nad tym wszystkim czuwa mały smok i duża smoczyca - twarze propagandowe czyli tzw. promocja i Gazeta Myślenicka. Ot takie ............ z zasmażką.
A że smok ma dużo pieniędzy i groźne twarze zlepiła się wokół niego całkiem pokaźna grupa "rycerzy".
A efekty. Mieszkańcy pozawieni możliwości wypowiedzi innej niż podziękowania, pozbawieni dostępu do informacji (tzw. frustraci) płaczą w nieszczęściu, na co smok szczęśliwy cieszy się i wszystkich przekonuje, że to dlatego, że nic nie dostali. Reszta żyje z przekonaniem, że są w miejscu szczęśliwym niczym raj - małopolskich Międzyzdrojach.
Ja zaś wiem, że wszyscy na swej skórze poczują za chwilę koszty sprawowania władzy, na swoim domowym budżecie.
Zapłacimy za pomniki typu Duma Myślenic, kanalizacje i wiele innych temu podobnych dzieł. Bo proszę Państwa łatwo wydawać pieniądze, gdy NIC nie trzeba robić by je pozyskać (prawie 100% budżetu - to Państwa pieniądze!) tylko po kilku decyzjach nimi administruje - czytaj wydaje.
Moi drodzy, te pomniki to mówiąc potocznie koszt sprawowania władzy!
By ta wypowiedź nie była odbierana jako krytyką kolejnego sfrustrowanego mieszkańca, informuję, że nie chodzi tutaj o postawienie tezy że hala czy kanalizacja są nie potrzebne. Odpowiedzcie sobie tylko czy radość nie kończy się wówczas kiedy się nimi pochwalicie, a później 1% z Was z niej korzysta, a 100% dalej płaci podatki. Odpowiedzcie sobie na pytanie czy nie macie prawa dalej w tym temacie się wypowiadać.
Swoją drogą smutne, że siła tego pieniądza jest tak ogromna i potrafi wielu tak uzależnić, że zamyka oczy.
A prawda jest taka: pieniądz zawsze ma wartość wtórną. Fundament to osobowość i umiejętności. I dużo, oj bardzo dużo pokory. Życie zawsze zatacza krąg i wcale nie zdziwię się, jeżeli Burmistrz po 7 latach kadencji wróci do stanu wyjścia,, z przeświadczeniem, że zastał Myślenice drewniane i zostawił ........ drewniane.
I tym akcentem ku pokrzepieniu wszystkich frustratów zakończę.
Jednocześnie z góry przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni tą wypowiedzią.
A Szewczyk Dratewka? Smok polknie "faszerowane jagnie" ktore zacznie go palic wewnetrznie i z pragnienia zachlysnie sie woda. Tylko co zrobic wtedy z cala galeria podwladnych? Wujek nie z Japonii ale z CBA bedzie musial zakasac rekawy.
Z brakujacym ziobrem, Mysleniczanin007.
Ziobro PIS-iorów i ich kolegów nie ruszał, chyba że masz 007 inne ziobro na mysli!
Greta J. napisała:
[...] Przypominam, że asfaltownia zgodnie z raportem na który się powołujesz miała zajmować teren ok. 1 ha. Obecnie w wyniku samowolnego włączenia do inwestycji sąsiedniej działki rozrosła się i jest prawie połowę większa. Mało tego -właściciel ciągle coś tam grzebie, znikła gdzieś ogromna hałda ziemi a powstało miejsce postoju dla maszyn drogowych i ciężarówek, więc śmiało można powiedzieć że nasza ekologiczna wytwórnia masy bitumicznej rośnie jak na drożdżach. Dzieje się to przy zupełnie biernej postawie wszystkich instytucji kontrolnych w mieście typu sanepid, nadzór budowlany czy ochrona środowiska. Ani jedna z nich nie śmie nawet podnieść głowy żeby zobaczyć to co widzi każdy spacerujący w tym miejscu mieszkaniec.
Siła naszej lokalnej władzy jest jednak ogromna.
Chciałbym zauważyć, że asfaltownia wykonała ogrodzenie, przez które nie będzie nic widać. Szkoda tylko, że SMRÓD dalej będzie się dawał we znaki w całej okolicy naszego KURORTU. Zachęcajmy do spędzania WOLNEGO CZASU w Myślenicach w strefie ekologicznej :(
Może należy podziękować 'lokalnej władzy' za te działania ?
No, to inne ;) Biblijne. :)
A to dramat, już w biblii pisali o Ziobrze prorocze teksty o prawie i sprawiedliwości.
Nie czytales Cygnus? Jabluszkiem zabral nam raj na ziemi ;)
A mówią ze owoce są zdrowe i jeszcze, jedz jabłko ze skórką. Patrz jakie konsekwencje, chyba że to jabłko było nie myte.
Skorka sfermentowala w zoladku, i stad caly ambaras. A jak widac od konsumpcji sieja w miescie ferment. A mieszkancy coraz bardziej skwaszeni. Ale wiesz Cygnus, w odpowiednim czasie wyleje sie ferment razem z pomyjami ;) Szkoda tylko ze wtedy przez dluzsza chwile pozostanie niesmak w ustach. I wspomnienie "zeszlego plonu" za ktory zaplaci jeszcze przyszle pokolenie mieszkancow.
007 pisze:
I wspomnienie "zeszlego plonu" za ktory zaplaci jeszcze przyszle pokolenie mieszkancow.
Ja się obawiam, że niektóre chybione decyzje odbiją się na wielu pokoleniach jeśli w porę nie zaczniemy reagować.
Smolarnie już się zakorzeniły na dobre i wrastają w pejzaż naszego miasta i wsi (Bysina), jeśli nie zawalczymy o drogę zachodnią i powstanie tam osiedle mieszkaniowe to potem nikt tych domów nie wyburzy a ich bliskość nie pozwoli na budowę drogi. I tak "na wieki wieków" będziemy się kotłować na ulicach centrum miasta i truchleć na widok rozpędzonych TiRów...
Ile pokoleń będzie płacić za te decyzje ?
Polecam wszystkim dzisiejszy artykuł z Dziennika Polskiego "Rezydencja za 180 mln, której... nie będzie".
Myślę, że mamy kolejny powód do zastanowienia się w jakim kierunku zmierza Gmina Myślenice pod obecnymi rządami. Co jeszcze trzeba będzie poświęcić, żeby
"POKAZAĆ JAK WAŻNA JEST GOSPODARKA ODPADAMI" (cyt. Burmistrz Maciej Ostrowski)?
Przeczytałem, polecam wszystkim!
Niewiedza radnych na temat planowanej inwestycji - której nie bedzie - jest tym bardziej bolesna, że w temacie gospodarki odpadami Ostrowski stawał na głowie, żeby radni przegłosowali ten syf organizaując konferencje, szkolenia, bankiety "pod dębami", również weckendowe w Krynicy, jeździł z wybrańcami do Austrii itd.
W tym przypadku pełna ściema.
Jestem przekonany,że właśnie taki inwestor i taki kierunek rozwoju to szansa dla naszego miasta i gminy
Cytuje;
"Region | Myślenice 2009.09.04 06:00
Rezydencja za 180 mln, której... nie będzie
INWESTYCJE. Luksusowe miasteczko seniora w Zawadzie mogło stać się wizytówką gminy Myślenice. Dzisiaj inwestorzy mówią jednak o trzech innych lokalizacjach.Myślenice, Zawada
Projekt jest zupełnie pionierski na terenie Polski. Miasteczka seniora - dla osób powyżej 55. roku życia - nie ma jeszcze w żadnym zakątku naszego kraju. Miało być w Zawadzie pod Myślenicami, na pięknym, zielonym terenie, należącym do prywatnej osoby. Co więcej, rozmowy na ten temat - prowadzone od dwóch lat także z przedstawicielami gminy - były nawet mocno zaawansowane, ale dzisiaj już wiadomo, że inwestycja w tym miejscu ma bardzo małe szanse na realizację. Parafrazując dawną piosenkę, "życie staruszka" będzie wesołe, ale najpewniej nie pod Myślenicami. Spółka Rezydencja Zawada, która chciała wyłożyć tutaj 180 mln zł, ma już trzy inne lokalizacje - jedną na terenie województwa małopolskiego, drugą - w środkowej Polsce, trzecią na północy. Wszystkie zaawansowane.
ZOBACZ WIZUALIZACJE PLANOWANEJ REZYDENCJI ZAWADA
Powód może wydać się prozaiczny, ale szefowie spółki uznali, że sąsiedztwo mającego powstać Zakładu Zagospodarowania Odpadów, który jest planowany na terenie tuż obok obecnego składowiska śmieci, nie jest najlepszym rozwiązaniem, a inwestycja zbyt kosztowna, aby pozwolić sobie na jakiekolwiek ryzyko.
Burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski otrzymał jasną informację, że jeśli w okolicach dawnego wysypiska powstanie nowy zakład i odpady dalej będą tutaj przywożone, to inwestycja Rezydencji Zawada zostanie wstrzymana do momentu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. - Uzyskaliśmy odpowiedź, że burmistrz nie zdecyduje się na zaprzestanie inwestycji związanej z budową Zakładu Zagospodarowania Odpadów. W związku z tym poprosiliśmy o udzielenie wyczerpującej odpowiedzi na piśmie, w jaki sposób zostaną zabezpieczone interesy realizowanej po sąsiedzku inwestycji, jej wpływu na otaczające środowisko oraz mających zamieszkać tam kilkuset seniorów. Uzyskane informacje - nie z gminy, ale z Zakładu Utylizacji Odpadów - okazały się niesatysfakcjonujące, więc postanowiliśmy zamrozić projekt. Nie bez znaczenia okazał się też konflikt, który podzielił społeczeństwo w sprawie składowiska. Informacje o tym dotarły do nas również ze źródeł zagranicznych. Dlaczego pracujemy nad innymi lokalizacjami - mówi Arkadiusz Mikłasz, prezes spółki BluePark, zajmującej się projektem Rezydencja Zawada. Czy wcześniej inwestorzy nie wiedzieli, że takie są plany gminy związane z gospodarką odpadami?
- Wiedzieliśmy, że składowisko odpadów było w tym miejscu i jeszcze funkcjonuje, ale mieliśmy też przekonanie, że ono zniknie. Informacja, że ma tutaj powstać coś nowego, pojawiła się dopiero z czasem. Wtedy stwierdziliśmy, że nie może być dwóch tak różnych inwestycji obok siebie - mówi prezes Mikłasz.
Formalnie sprawa nie jest jeszcze zakończona. Abstrahując jednak od przyczyn, które spowodowały, że w ciągu kilku miesięcy sytuacja zmieniła się diametralnie, jeden wątek wydaje się interesujący.
Otóż, w ubiegłym tygodniu radni z Myślenic podjęli uchwałę o "przystąpieniu do sporządzenia zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania" w Zawadzie w związku z tą konkretną inwestycją, czyli Senior Residence Park. Oznacza to, że procedura trwa w najlepsze, mimo że burmistrz wie doskonale, jakie jest stanowisko potencjalnych inwestorów, a projekt jest daleki od realizacji. Propozycja przedstawicieli BlueParku była jasna dla władz gminy już w marcu.
Dzisiaj - jak wynika z decyzji, które są właśnie podejmowane - radni z Myślenic zupełnie nie orientują się, na jakim etapie jest sprawa i nie mają świadomości, że inwestorzy w rozmowie z burmistrzem jasno zasugerowali, iż projekt nie będzie kontynuowany w tym miejscu, jeśli nie zostanie wyjaśniona do końca sprawa inwestycji planowanych w pobliżu.
- Oczywiście, jestem za każdą inwestycją, która niesie za sobą miejsca pracy i poprawę infrastruktury. Jednak w tym przypadku wstrzymałem się od głosu, ponieważ uznałem, że mamy za mało informacji. Pytałem o różne sprawy techniczne, związane z funkcjonowaniem nowej inwestycji, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Nawet o tym, że w miasteczku ma być 350 osób, dowiaduję się od pana - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" Jan Bylica, radny miejski.
A gdyby sprawa była już dawno przesądzona, inwestor zrezygnował, natomiast radni dalej procedowali nad zmianami w planie zagospodarowania Zawady? - Byłbym zdziwiony - odpowiada radny.
Jerzy Cachel, również radny, zwraca uwagę na inny wątek. - Przyznam szczerze, że inwestycją w Zawadzie interesowałem się mniej niż podobnym wnioskiem, który również wpłynął do Rady Miasta i dotyczył budowy Domu Seniora na pograniczu Polanki i Krzyszkowic. Wiem, że tam teren jest już wykupiony przez lokalnego inwestora. Początkowo ludzie obawiali się trochę, czy nie powstanie... drugie wysypisko, ale ponieważ taka opcja nie wchodzi w grę, teraz są raczej za inwestycją. Natomiast, co do Zawady, nie mogę wiele powiedzieć - twierdzi Jerzy Cachel.
Przypomnijmy, już 31 marca ubiegłego roku myślenicka Rada Miejska zajmowała się zmianą w miejscowym planie zagospodarowania Zawady. Radni chcieli przeznaczyć teren "dla realizacji inwestycji w zakresie budownictwa mieszkaniowego i usługowego". W praktyce chodziło o miasteczko seniora. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że projekt może być w jakikolwiek sposób zatrzymany. Dzisiaj sprawy już nie ma, a kontakty BlueParku z myślenickiem Urzędem Miasta utknęły w martwym punkcie.
Do burmistrza Macieja Ostrowskiego wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Chcieliśmy, aby wyjaśnił m.in. na jakim etapie - w związku z decyzją radnych - jest inwestycja w Zawadzie; jakie warunki - postawione przez inwestora - trzeba by spełnić, aby miasteczko powstało; kiedy toczyły się ostatnie rozmowy na ten temat oraz co dla gminy oznaczałaby taka inwestycja? Przez trzy dni do wczoraj nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi." ()
I teraz sobie wyobrazcie, ile stracila gmina na tej inwestycji, nie tylko finansowo, glownie spadnie prestiz rejonu.
Cytuje;
"Z informacji, które były przekazywane na pierwotnym etapie, chętni na mieszkanie w takich warunkach - z pięknym domem, basenem, kortem, spa oraz budynkiem klubowym mającym stanowić centrum kompleksu - powinni wyłożyć około 10 tys. zł za metr kwadratowy, biorąc pod uwagę, że domki były przewidziane na 130 m kw., a apartamenty - od 35 do 90 m kw. Do tego miała dochodzić tzw. opłata serwisowa wynosząca nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie. Kilka osób już wyraziło wstępne zainteresowanie, natomiast oferta była skierowana także do obcokrajowców albo ludzi z zagranicy mających polskie korzenie." ()
Nasuwa sie teraz na pioro zdanie naszego Wielkiego Wiadomo Kogo;
"Myslenice nigdy nie beda Kurortem"
I jak powiedzial tak zrobil. Mam tylko jedno bardzo wazne pytanie. Skoro wysypisko i przetwornia odpadow przeszkadza wszystkim tylko nie mieszkancom, dlaczego projekt zostaje tak skutecznie wprowadzany w zycie?
Zastanowcie sie ludzie gdzie bedziecie wychowywac dzieci. Jezeli wogole bedziecie chcieli tutaj mieszkac za pare lat.
Zbulwersowany nie pierwszy raz, Mysleniczanin007.
Po przeczytaniu tego artykułu mogę powiedzieć tylko jedno: Co za ludzie nami rządzą?
Skandaliczne jest to, że radni mieli tak nikłe pojęcie o temacie podczas głosowania. Kto do tego dopuścił? Jak taka sytuacja mogła zaistnieć? Poza tym, coraz bardziej zaczyna być widoczny kierunek działań rządzących. Niestety nie jest on zbieżny z oczekiwaniami mieszkańców miasta i gminy. Nawet więcej, niekiedy decyzje podejmowane są na szkodę mieszkańców np. rozbudowa wysypiska, budowa WMB. Pytam dlaczego władza w taki sposób traktuje mieszkańców, tych dzięki którym ma swoje stołki? Dlaczego tak jest?
Dobrze kombinujesz Warmer.
Jerzy Cachel, również radny, zwraca uwagę na inny wątek. - Przyznam szczerze, że inwestycją w Zawadzie interesowałem się mniej niż podobnym wnioskiem, który również wpłynął do Rady Miasta i dotyczył budowy Domu Seniora na pograniczu Polanki i Krzyszkowic. Wiem, że tam teren jest już wykupiony przez lokalnego inwestora. Początkowo ludzie obawiali się trochę, czy nie powstanie... drugie wysypisko, ale ponieważ taka opcja nie wchodzi w grę, teraz są raczej za inwestycją. Natomiast, co do Zawady, nie mogę wiele powiedzieć - twierdzi Jerzy Cachel.
Pytanie za piątkę:
Kto jest tym lokalnym inwestorem?
Warmer84, napisz pismo w tej sprawie i upewnij sie ze doreczy je kurier z potwierdzeniem odbioru. Zobaczymy po jakim czasie otrzymasz odpowiedz. A ja proponyje zeby Rada Miasta z Najjasniej Nam Panujacum przygotowali expose na temat nieudanych, obecnie prowadzonych i planowanych inwestycji ze skutkiem natychmiastowym. Zawsze mozna w razie braku expose, zlozyc wniosek o votum nieufnosci. Panie i Panowie, rezydenci Miasta Myslenice. Nikt nie jest niezastapiony. A takie decyzje jak przywleczenie do najpiekniejszego rejonu Malopolski Przetworni Smieci, jest jak oczyszczalnia sciekow w basenie olimpijskim. Ludzie, przejzyjcie wreszcie na oczy!!! WMB!!!! Wysypisko a za chwile Przetwornia Odpadow!!!!??? I moze jeszcze TIR'y przez centrum Miasta!!!!???
Mysleniczanin007.
007 mówisz - masz!
Dla naszego burmistrza nie ma problemu. Jest młody, operatywny, pracowity, zdeterminowany, zna Tego i Owego i na dodatek jest cholernie przystojny.
W odpowiedzi na pytanie za piątkę:
Przypuszczam, że lokalnym inwestorem jest
ten sam co stał, a może jeszcze stoi za śmietnikiem,
ten sam, który zarobił na działkach pod ZUO,
ten sam, który stoi za otaczarnią,
ten sam, który wykonywał orlika,
ten sam, który wykonuje boisko przy Dalinie,
ten sam, który wykonuje boisko przy dwójce.
Oczywiście nie jest tak żeby był wszędzie w papierach i na pierwszej linii frontu, ale czuwa i trzyma wszystkie sznurki w rączce.
Prawdopodobnie to o nim wieść gminna niesie, że jest najbardziej znanym myślenickim filantropem.
Dusza człowiek. Takich nam potrzeba. Na takich musimy stawiać.
Ciekawe, kto to może być?