Nie wypowiadam się bo wszystkim wiadomo o tej uczciwości Pana Burmiszcza i Pana Bronisława. Jak by nie to działanie razem dla dobra to czego by nie było w Myslenicach.
A sądy w Polsce to porzal się Boże. Ale się nie wypowiadam bo to wszystko zmowa, wrogowie upolitycznieni i z premedytacją.
Mam nadzieję że Pan Stanisław Cichoń tego nie opisze w Gazecie Myslenickiej rzeby nie szerzyć kłamstwa i pomówienia.
pozdrawiam
Zdzichu
Sądy znowu pokazały niesprawidliwość, zamiast uchronić oczernianego to przyznały rację temu co oczernia. I to już nie pierwszy przykład układu o czym mówiono wcześniej. A krytaliczna uczciwość Pana Burmiszcza tutaj nie podlego dyskusji i tyle załatwień i uporządkowań i zatroskania za które taka odpłata.
W mieście tylko inwestycje co krok a sąd tego nie widzi. Tylko zmyślane z palca zeznanie i pomówienie osub upolitycznionych, wszystko jako spisek ukartowane i wbrew przyzwoitości. Ale jeszcze wyjdzie kot z worka!
pozdrawiam
Zdzichu
Jeszcze jedno. Czytając posty Zdzicha między wierszami okazuje się że "Burmiszcz" przegrał procez z Panem Dziennikarzem oraz Dziennikiem Polskim. Skoro tak, to znaczy, że wszystkie opisane w artykule zdarzenia miały faktycznie miejsce o czym najlepiej wie, od samego początku, sam Pan Burmiszcz. Co trzeba mieć w głowie i na co liczyć żeby wytaczać proces za publiczne pieniądze komuś kto napisał prawdę. Może któryś mądrala np MG42, czy jak mu tam, odpowie!
Łatwo walczyć z opinią publiczną i społeczeństwem za publiczne pieniądze. A to przecież tylko jedna z wielu sądowa awantura rozpętana przez burmistrza, który był łaskaw się obrazić, bo ktoś wreszcie odważył się popatrzeć mu na ręce. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś go za te "dokonania" rozliczy!
No i mamy wyrok, po roku zmagań i bodaj dziesięciu rozprawach. W największym skrócie można go opisać tak: gmina Myślenice (czyli burmistrz) kontra Dziennik Polski (czyli Kornelisz Ćwierćkrab) - nokaut dla DP; Ewa K. kontra DP małe wskazanie dla EK. Za wszystko (czyli niepotrzebne własne fanaberie) zapłaci burmistrz, niestety za gminne pieniądze.
A bardziej szczegółowo, choć z redaktora Ćwierćkraba ciężko coś wyciągnąć (nie ukrywam, że pracujemy nad tym, aby zgodził się na jakiś dłuższy wywiad do Sedna, nie tylko o procesie). Dziennik Polski odrzucił wszystkie twierdzenia burmistrza "że teksty były pisane na zamówienie czy że w ogóle dotyczyły funkcjonowania i zarządzania wysypiskiem," tak jak było napisane w pozwie. Co do pani prezes, to z wyroku wynika, że DP nie zarzucił jej przestępstwa, redaktor Korneliusz miał prawo napisać, że jej działanie w sprawie sprzedaży działek winno zostać zbadane, ale sąd uznał, że dowody na to, iż namawiała ludzi do sprzedaży Pani Bidget Bardot działek są niewystarczające. Swoją drogą, to ciekawe, bo że brała udział w obrocie działkami sąd nie zakwestionował.
A koszty? Za prywatne "wycieczki" naszego Burmistrza zapłacimy, niestety, my wszyscy. Gmina domagała się 20 tys. zł od DP, ale teraz sama musi zapłacić koszty procesowe + koszta wynajmu kancelarii.
Aha, i jeszcze jedno. Ponoć na dzisiejszym ogłoszeniu wyroku zabrakło jednej osoby. Jak myślicie kogo?
[quote=BAL.]Jeszcze jedno. Czytając posty Zdzicha między wierszami okazuje się że "Burmiszcz" przegrał procez z Panem Dziennikarzem oraz Dziennikiem Polskim. Skoro tak, to znaczy, że wszystkie opisane w artykule zdarzenia miały faktycznie miejsce o czym najlepiej wie, od samego początku, sam Pan Burmiszcz. Co trzeba mieć w głowie i na co liczyć żeby wytaczać proces za publiczne pieniądze komuś kto napisał prawdę. Może któryś mądrala np MG42, czy jak mu tam, odpowie!
Łatwo walczyć z opinią publiczną i społeczeństwem za publiczne pieniądze. A to przecież tylko jedna z wielu sądowa awantura rozpętana przez burmistrza, który był łaskaw się obrazić, bo ktoś wreszcie odważył się popatrzeć mu na ręce. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś go za te "dokonania" rozliczy! [/quote]
Nie popisuj się prostackimi stwierdzeniami typu "mądrala i jak mu tam". Poza pustymi sloganami nic nie reprezentujesz i tu cie boli. Problem polega na tym że gdyby nie maniakalne uczepienie się śmietniska to Ty i Twoi poplecznicy nie istnieją, nie macie nic gminie do zaoferowania. Jeszcze jedno w Głosie Myślenickim dziś czytałem że dostaliśmy prestiżową nagrodę na Ekogmine. Czy i wszyscy urzędnicy z kapituły przyznającej nagrodę to skorumpowani kolesie Burmistrza. Jesteś porostu żałosny.
Nie trzeba być skorumpowanym lub kolesiem żeby przyznać jakąś nagrodę. Wystarczy czasem przeczytać jakieś dostarczone wypracowanie lub opis, obejrzeć kolorowe foldery reklamowe, zdjęcia by móc normalnie stwierdzić, że to przedstawione coś jest piękne i dać się zauroczyć np. agentowi CBA :-)
Mama zawsze powtarzała: nie każde złoto co się świeci!
MG42
Czyś Ty zwariował? To co wyprawia Ostrowski w tym mieście to jeden wielki skandal!
Bez nadzoru, z grupą beznadziejnych radnych , któ�zy o niczym nie mają żadnego pojęcia?
Jaki Ci ludzie dają przykład innym. Czesiu, Lesiu, Edziu i kilku Andrzejków tańczy wokół ogniska z zamkniętymi oczami i są szczęśliwi, że dorabiają do emerytury. A Twój interes? Mają ..............., tak właśnie tam!
I zanim odpiszesz to się dobrze zastanów. Dzisiaj Ci mówię - Skutki tego dziadostwa odczujesz za rok, za dwa lata!
Szef, to taka małą dziewczynka z zapałkami.
Wierzysz w uczciwośćkonkursów? Spytaj Rozwadowskiego, albo nie, samego Burmistrza, jak rozstrzygali konkurs na myśleniczanina w 1998r?
W poprzednim roku czy tam dwa lata temu Gmina otrzymała nie mniej prestiżową nagrodę w dzidzinie ekologi, bodajże w konkursie organizowanym przez NFOŚ. Wiesz jaki był warunek uczestnictwa w konkursie?
Wpłata kilku tys złotych. I co? Powiesz mi że to jest zdrowe? Że poseł, który był we władzach i wręczał nagrodę też pojawił się przypadkiem?
Człowieku zastanów się i przestać obrżać innych.
Gdyby ktoś jutro wybudował gnojówkę koło Twojego domu jakbyś się zachował?
Sam jeżeli mieszkasz w tej Gminie płaciłeś z własnych podatków za proces, który Ostrowski wyroczył Dziennikowi.
Czy uważasz, że gdyby miał odrobinę godności nie powinien za niego zapłącić z własnej kieszeni?
I taj jest z wszyskim.
Koniec. Kropka
MG42 czy jak Ci tam
Widzę że tracisz nerwy! To dobry znak, dobrze wróży na przyszłość. Nie jesteście już w stanie przykryć wszystkiego propagandą i podłym straszeniem ludzi. Już się Was nie boją, właśnie dzięki wielkim śmietniskowym przekrętom ludzie zaczęli walczyć i dali przykład innym. Nie boją się wytaczanych przez Was procesów, szykan i zwykłego chamstwa. Coraz głśniej słychać śmiech a najpopularniejszym gestem jest pukanie sie w czoło. Zrób to samo, to może Ci się rozjaśni.
Przy okazji: co takiego Ostrowski ma do zaoferowania gminie, czego nie mógłby zaoferować ktoś inny? Sam sobie odpowiem: uczciwość i szacunek dla ludzi od których się bierze pensje co miesiąc - co, nnie wiesz o czym piszę?
Wracając do informacji dotyczących procesu Pana Burmi"szcza", przepraszam Gminy przeciwko Dziennikowi Polskiemu, z tego co sie dowiedzialem, była też mowa o tym, że sąd orzekł -na razie w ustnym uzasadnieniu - iż informacje o wysypisku przekazywane społeczeństwu przez gminę były nierzetelne. Utrudniony dostęp mieli do nich nie tylko mieszkańcy, ale również Korneliusz Ćwierćkrab. Moze mieć to niebagatelne znaczenie w innym procesie, który również wytoczył Pan Burmi"szcz" jednej z mieszkanek gminy - Agnieszce Kielan.
Przypomnę, że Pan Burmiszcz, przepraszam Gmina wytoczył/a ten proces za publiczne pieniądze a jednym z motywów pozwu jest stwierdzenie Pani Agnieszki, że w sprawie tworzenia planu zagospodarowania dla terenów przeznaczonych pod budowę śmietnika nie były prowadzone konsultacje społeczne. Pan Burmi"szcz" już niejednokotnie, jak to miało miejsce ostatnio, nie stawia się na wyznaczonych terminach rozpraw przez co nieuchronnie opóźnia jego roztrzygnięcie.
Być może robi to nie z własej winy, być może jest zbyt zajęty inwestycjami, inwestycjami.
Może jednak ten proces ma sie dotoczyć bez roztrzygnięcia do czasu wyborów?
Któż przeniknie zamysły Pana Bur"miszcza"?
Ps.Warto dodać, że również Wojewoda uchylając decyzję Starosty o pozwoleniu na budowę dla śmietnika nakazał przeprowadzenie konsultacji społecznych a również "salomonowy" raport NIKu stwierdził, że fiu fiu, były one nierzetelne.
Tego posta dedykuję MG42, który ma "coś" do zaofiarowania Gminie. Człowiek ukrywający się pod tym pseudonimem pojawił się na poprzednim forum twierdząc, że ze sprawami Myslenic nie ma wiele wspólnego i patrzy na nie z dystansu jak na małomiasteczkowy cyrk, nie stoi po żadnej ze stron, tylko wszystko tu wydaje mu się prowincjonalną farsą podszyta kompleksami jej aktorów. Czy Pamiętasz jak to pisałeś MG42?
Aż dziw bierze, że decydujesz się tak długo męczyć w tych Myślenicach bo tamte wypoty zapodawałeś grubo ponad rok temu.
Dodam jeszcze MG42, że imponuuje mi Twoje doinformowanie zbudowane w oparciu o Głos Myślenicki. Czy zauważyłeś jednak, że GSI nie chciało się nawet nieznacznie przemodelować artykułów zamieszczonych wcześniej w Gazecie Myślenickiej?
Pamiętam czasy kiedy pierwsze strony wszystkich dzienników były identyczne i naczęściej relacjonowały jakieś plenum partyjne. Łączycie się zatem z tą smutną historią zarówno formą jak i wiarygodnością.
Na koniec mogę Ci zaproponować jeżeli Pan Burmiszcz wpłaci 20 tys. na Caritas puścimy mu te bzdety nawet w SEDNIE.
Jaki Caritas? Niech dolozy kolejne 20 tys ze swojej kieszeni, jako gest ktory czesto stosuje wobec lokalnych filantropow i niech zasponsoruje chocby oswietlenie dla skateparku. Uwierz mi Cyrk, na dotacjach do Caritasu mozna jeszcze zarobic ;)
A ja się dowiedziałem rze wogóle nie odbył sie żaden proces. To wszystko wymysły w SEDNIE rzeby podminować i zburzyć zaufanie mieszkańców. Jakby jakies procesy były to by Pan Stanisław o tym napisał alboby też Pan Burmiszcz zwyciężył mając taką merytoryczność.
Wszystko od samego początku fantazja. Dla takiego podminowowywania to ta opozycja zrobi wszystko. O tym się od dawna słyszy jak kandydat z Borzęty opowiada niestwożone rzeczy do kamer i dziennikarzy. Ale jak to wszystko wyjdzie to afera hazardowa w majteczkach pod szafę. Tu będą eskcesy i kary sądowe na szkalujących i publiczne zawstydzenie po pszerprosinach Pani Ewy i Pana Burmiszcza. A wtedy Pan Redaktor Cichoń może stracić cierpliwość i powie co wie na tematy zwłaszcza Pana artysty z bożej łaski, ktoremu się kiedys w Gazecie Myślenickiej zrobiło karierę przy bardzo lichym talencie a teraz taka wdzięczność.
pozdrawiam
Zdzichu
Niezwykle interesująca mogłaby być informacja ile kosztowały gminę sądowe harce burmistrza Ostrowskiego. Może nawet nie tyle dla mnie czy dla cyrka co dla mieszkańców Jasienicy, którzy do dzisiejszego dnia nie mogą doczekać się naprawy zniszczonych przez powodzie dróg i mostków. Wciąż nieprzejezdny jest fragment drogi zwanej chyba Kaniówka (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę). Oficjalne stanowisko gminy - brak środków. A w Gazecie Myślenickiej wiadomo:
"Inwestycje, inwestycje" i fotka wyborcza burmistrza, starosty i prezesa wodociągów.
Nie wypowiadam się bo wszystkim wiadomo o tej uczciwości Pana Burmiszcza i Pana Bronisława. Jak by nie to działanie razem dla dobra to czego by nie było w Myslenicach.
A sądy w Polsce to porzal się Boże. Ale się nie wypowiadam bo to wszystko zmowa, wrogowie upolitycznieni i z premedytacją.
Mam nadzieję że Pan Stanisław Cichoń tego nie opisze w Gazecie Myslenickiej rzeby nie szerzyć kłamstwa i pomówienia.
pozdrawiam
Zdzichu
No ale co i jakim sensie?
[quote]Mam nadzieję że Pan Stanisław Cichoń tego nie opisze w Gazecie Myslenickiej rzeby nie szerzyć kłamstwa i pomówienia.[/quote]
A niby to dlaczego miałby tego nie napisać ?
Nagle obudzi się drzemiąca w kącie redakcji cenzura ?!
Sądy znowu pokazały niesprawidliwość, zamiast uchronić oczernianego to przyznały rację temu co oczernia. I to już nie pierwszy przykład układu o czym mówiono wcześniej. A krytaliczna uczciwość Pana Burmiszcza tutaj nie podlego dyskusji i tyle załatwień i uporządkowań i zatroskania za które taka odpłata.
W mieście tylko inwestycje co krok a sąd tego nie widzi. Tylko zmyślane z palca zeznanie i pomówienie osub upolitycznionych, wszystko jako spisek ukartowane i wbrew przyzwoitości. Ale jeszcze wyjdzie kot z worka!
pozdrawiam
Zdzichu
zdzichó!
Te Twoje posty to miszczostwo świata! Jak czytam to leję jak z cebra i vice-versa.
Jeszcze jedno. Czytając posty Zdzicha między wierszami okazuje się że "Burmiszcz" przegrał procez z Panem Dziennikarzem oraz Dziennikiem Polskim. Skoro tak, to znaczy, że wszystkie opisane w artykule zdarzenia miały faktycznie miejsce o czym najlepiej wie, od samego początku, sam Pan Burmiszcz. Co trzeba mieć w głowie i na co liczyć żeby wytaczać proces za publiczne pieniądze komuś kto napisał prawdę. Może któryś mądrala np MG42, czy jak mu tam, odpowie!
Łatwo walczyć z opinią publiczną i społeczeństwem za publiczne pieniądze. A to przecież tylko jedna z wielu sądowa awantura rozpętana przez burmistrza, który był łaskaw się obrazić, bo ktoś wreszcie odważył się popatrzeć mu na ręce. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś go za te "dokonania" rozliczy!
No i mamy wyrok, po roku zmagań i bodaj dziesięciu rozprawach. W największym skrócie można go opisać tak: gmina Myślenice (czyli burmistrz) kontra Dziennik Polski (czyli Kornelisz Ćwierćkrab) - nokaut dla DP; Ewa K. kontra DP małe wskazanie dla EK. Za wszystko (czyli niepotrzebne własne fanaberie) zapłaci burmistrz, niestety za gminne pieniądze.
A bardziej szczegółowo, choć z redaktora Ćwierćkraba ciężko coś wyciągnąć (nie ukrywam, że pracujemy nad tym, aby zgodził się na jakiś dłuższy wywiad do Sedna, nie tylko o procesie). Dziennik Polski odrzucił wszystkie twierdzenia burmistrza "że teksty były pisane na zamówienie czy że w ogóle dotyczyły funkcjonowania i zarządzania wysypiskiem," tak jak było napisane w pozwie. Co do pani prezes, to z wyroku wynika, że DP nie zarzucił jej przestępstwa, redaktor Korneliusz miał prawo napisać, że jej działanie w sprawie sprzedaży działek winno zostać zbadane, ale sąd uznał, że dowody na to, iż namawiała ludzi do sprzedaży Pani Bidget Bardot działek są niewystarczające. Swoją drogą, to ciekawe, bo że brała udział w obrocie działkami sąd nie zakwestionował.
A koszty? Za prywatne "wycieczki" naszego Burmistrza zapłacimy, niestety, my wszyscy. Gmina domagała się 20 tys. zł od DP, ale teraz sama musi zapłacić koszty procesowe + koszta wynajmu kancelarii.
Aha, i jeszcze jedno. Ponoć na dzisiejszym ogłoszeniu wyroku zabrakło jednej osoby. Jak myślicie kogo?
[quote=cyrk]
Aha, i jeszcze jedno. Ponoć na dzisiejszym ogłoszeniu wyroku zabrakło jednej osoby. Jak myślicie kogo?[/quote]
Źdźichó s Suwauk wie, ale nie powie ;)
[quote=BAL.]Jeszcze jedno. Czytając posty Zdzicha między wierszami okazuje się że "Burmiszcz" przegrał procez z Panem Dziennikarzem oraz Dziennikiem Polskim. Skoro tak, to znaczy, że wszystkie opisane w artykule zdarzenia miały faktycznie miejsce o czym najlepiej wie, od samego początku, sam Pan Burmiszcz. Co trzeba mieć w głowie i na co liczyć żeby wytaczać proces za publiczne pieniądze komuś kto napisał prawdę. Może któryś mądrala np MG42, czy jak mu tam, odpowie!
Łatwo walczyć z opinią publiczną i społeczeństwem za publiczne pieniądze. A to przecież tylko jedna z wielu sądowa awantura rozpętana przez burmistrza, który był łaskaw się obrazić, bo ktoś wreszcie odważył się popatrzeć mu na ręce. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś go za te "dokonania" rozliczy! [/quote]
Nie popisuj się prostackimi stwierdzeniami typu "mądrala i jak mu tam". Poza pustymi sloganami nic nie reprezentujesz i tu cie boli. Problem polega na tym że gdyby nie maniakalne uczepienie się śmietniska to Ty i Twoi poplecznicy nie istnieją, nie macie nic gminie do zaoferowania. Jeszcze jedno w Głosie Myślenickim dziś czytałem że dostaliśmy prestiżową nagrodę na Ekogmine. Czy i wszyscy urzędnicy z kapituły przyznającej nagrodę to skorumpowani kolesie Burmistrza. Jesteś porostu żałosny.
Moim skromnym zdaniem w odniesieniu do posta Cyrka:
Wreszcie kubeł wylewanych pomyj trafił właściwie w formie kijka - samobijka.
Czy to ta nagroda, za którą najpierw gmina zapłaciła a potem z udawanym ździwieniem i wzruszeniem przyjęła?
Nie trzeba być skorumpowanym lub kolesiem żeby przyznać jakąś nagrodę. Wystarczy czasem przeczytać jakieś dostarczone wypracowanie lub opis, obejrzeć kolorowe foldery reklamowe, zdjęcia by móc normalnie stwierdzić, że to przedstawione coś jest piękne i dać się zauroczyć np. agentowi CBA :-)
Mama zawsze powtarzała: nie każde złoto co się świeci!
MG42
Czyś Ty zwariował? To co wyprawia Ostrowski w tym mieście to jeden wielki skandal!
Bez nadzoru, z grupą beznadziejnych radnych , któ�zy o niczym nie mają żadnego pojęcia?
Jaki Ci ludzie dają przykład innym. Czesiu, Lesiu, Edziu i kilku Andrzejków tańczy wokół ogniska z zamkniętymi oczami i są szczęśliwi, że dorabiają do emerytury. A Twój interes? Mają ..............., tak właśnie tam!
I zanim odpiszesz to się dobrze zastanów. Dzisiaj Ci mówię - Skutki tego dziadostwa odczujesz za rok, za dwa lata!
Szef, to taka małą dziewczynka z zapałkami.
Wierzysz w uczciwośćkonkursów? Spytaj Rozwadowskiego, albo nie, samego Burmistrza, jak rozstrzygali konkurs na myśleniczanina w 1998r?
W poprzednim roku czy tam dwa lata temu Gmina otrzymała nie mniej prestiżową nagrodę w dzidzinie ekologi, bodajże w konkursie organizowanym przez NFOŚ. Wiesz jaki był warunek uczestnictwa w konkursie?
Wpłata kilku tys złotych. I co? Powiesz mi że to jest zdrowe? Że poseł, który był we władzach i wręczał nagrodę też pojawił się przypadkiem?
Człowieku zastanów się i przestać obrżać innych.
Gdyby ktoś jutro wybudował gnojówkę koło Twojego domu jakbyś się zachował?
Sam jeżeli mieszkasz w tej Gminie płaciłeś z własnych podatków za proces, który Ostrowski wyroczył Dziennikowi.
Czy uważasz, że gdyby miał odrobinę godności nie powinien za niego zapłącić z własnej kieszeni?
I taj jest z wszyskim.
Koniec. Kropka
MG42 czy jak Ci tam
Widzę że tracisz nerwy! To dobry znak, dobrze wróży na przyszłość. Nie jesteście już w stanie przykryć wszystkiego propagandą i podłym straszeniem ludzi. Już się Was nie boją, właśnie dzięki wielkim śmietniskowym przekrętom ludzie zaczęli walczyć i dali przykład innym. Nie boją się wytaczanych przez Was procesów, szykan i zwykłego chamstwa. Coraz głśniej słychać śmiech a najpopularniejszym gestem jest pukanie sie w czoło. Zrób to samo, to może Ci się rozjaśni.
Przy okazji: co takiego Ostrowski ma do zaoferowania gminie, czego nie mógłby zaoferować ktoś inny? Sam sobie odpowiem: uczciwość i szacunek dla ludzi od których się bierze pensje co miesiąc - co, nnie wiesz o czym piszę?
Dla rozładowania atmosfery zapraszam na stronę
www.gazetaprawna.pl/ranking_gmin_2009?woj_id=6&order=miasto_suma_punktow&miasto=&strona=8
Całkiem przyjemna strona:-)
Ciekawe czy 112 miejsce w Małopolsce również doczeka się pierwszej strony w lokalnej gazecie?
Miłej lektury!
Wracając do informacji dotyczących procesu Pana Burmi"szcza", przepraszam Gminy przeciwko Dziennikowi Polskiemu, z tego co sie dowiedzialem, była też mowa o tym, że sąd orzekł -na razie w ustnym uzasadnieniu - iż informacje o wysypisku przekazywane społeczeństwu przez gminę były nierzetelne. Utrudniony dostęp mieli do nich nie tylko mieszkańcy, ale również Korneliusz Ćwierćkrab. Moze mieć to niebagatelne znaczenie w innym procesie, który również wytoczył Pan Burmi"szcz" jednej z mieszkanek gminy - Agnieszce Kielan.
Przypomnę, że Pan Burmiszcz, przepraszam Gmina wytoczył/a ten proces za publiczne pieniądze a jednym z motywów pozwu jest stwierdzenie Pani Agnieszki, że w sprawie tworzenia planu zagospodarowania dla terenów przeznaczonych pod budowę śmietnika nie były prowadzone konsultacje społeczne. Pan Burmi"szcz" już niejednokotnie, jak to miało miejsce ostatnio, nie stawia się na wyznaczonych terminach rozpraw przez co nieuchronnie opóźnia jego roztrzygnięcie.
Być może robi to nie z własej winy, być może jest zbyt zajęty inwestycjami, inwestycjami.
Może jednak ten proces ma sie dotoczyć bez roztrzygnięcia do czasu wyborów?
Któż przeniknie zamysły Pana Bur"miszcza"?
Ps.Warto dodać, że również Wojewoda uchylając decyzję Starosty o pozwoleniu na budowę dla śmietnika nakazał przeprowadzenie konsultacji społecznych a również "salomonowy" raport NIKu stwierdził, że fiu fiu, były one nierzetelne.
Tego posta dedykuję MG42, który ma "coś" do zaofiarowania Gminie. Człowiek ukrywający się pod tym pseudonimem pojawił się na poprzednim forum twierdząc, że ze sprawami Myslenic nie ma wiele wspólnego i patrzy na nie z dystansu jak na małomiasteczkowy cyrk, nie stoi po żadnej ze stron, tylko wszystko tu wydaje mu się prowincjonalną farsą podszyta kompleksami jej aktorów. Czy Pamiętasz jak to pisałeś MG42?
Aż dziw bierze, że decydujesz się tak długo męczyć w tych Myślenicach bo tamte wypoty zapodawałeś grubo ponad rok temu.
Z należnym szacunkiem
Dodam jeszcze MG42, że imponuuje mi Twoje doinformowanie zbudowane w oparciu o Głos Myślenicki. Czy zauważyłeś jednak, że GSI nie chciało się nawet nieznacznie przemodelować artykułów zamieszczonych wcześniej w Gazecie Myślenickiej?
Pamiętam czasy kiedy pierwsze strony wszystkich dzienników były identyczne i naczęściej relacjonowały jakieś plenum partyjne. Łączycie się zatem z tą smutną historią zarówno formą jak i wiarygodnością.
Na koniec mogę Ci zaproponować jeżeli Pan Burmiszcz wpłaci 20 tys. na Caritas puścimy mu te bzdety nawet w SEDNIE.
Jaki Caritas? Niech dolozy kolejne 20 tys ze swojej kieszeni, jako gest ktory czesto stosuje wobec lokalnych filantropow i niech zasponsoruje chocby oswietlenie dla skateparku. Uwierz mi Cyrk, na dotacjach do Caritasu mozna jeszcze zarobic ;)
A ja się dowiedziałem rze wogóle nie odbył sie żaden proces. To wszystko wymysły w SEDNIE rzeby podminować i zburzyć zaufanie mieszkańców. Jakby jakies procesy były to by Pan Stanisław o tym napisał alboby też Pan Burmiszcz zwyciężył mając taką merytoryczność.
Wszystko od samego początku fantazja. Dla takiego podminowowywania to ta opozycja zrobi wszystko. O tym się od dawna słyszy jak kandydat z Borzęty opowiada niestwożone rzeczy do kamer i dziennikarzy. Ale jak to wszystko wyjdzie to afera hazardowa w majteczkach pod szafę. Tu będą eskcesy i kary sądowe na szkalujących i publiczne zawstydzenie po pszerprosinach Pani Ewy i Pana Burmiszcza. A wtedy Pan Redaktor Cichoń może stracić cierpliwość i powie co wie na tematy zwłaszcza Pana artysty z bożej łaski, ktoremu się kiedys w Gazecie Myślenickiej zrobiło karierę przy bardzo lichym talencie a teraz taka wdzięczność.
pozdrawiam
Zdzichu
Mnie najbardziej w tych Twoich wpisach podoba sie to...."pozdrawiam Zdzichu"
Może bys tak poprzestał na tym co:)
Wiem Cygnus
Wy byscie w SEDNIE woleli zamknąć usta prawdzie i sprawiedliwości. Nawet jak piszecie nekrologi to kłamiecie.
Pozdrawiam
Zdzichu
Niezwykle interesująca mogłaby być informacja ile kosztowały gminę sądowe harce burmistrza Ostrowskiego. Może nawet nie tyle dla mnie czy dla cyrka co dla mieszkańców Jasienicy, którzy do dzisiejszego dnia nie mogą doczekać się naprawy zniszczonych przez powodzie dróg i mostków. Wciąż nieprzejezdny jest fragment drogi zwanej chyba Kaniówka (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę). Oficjalne stanowisko gminy - brak środków. A w Gazecie Myślenickiej wiadomo:
"Inwestycje, inwestycje" i fotka wyborcza burmistrza, starosty i prezesa wodociągów.
kampania, kampania, kampania!
problemy garstki elektoratu w Jasienicy to mały pikuś,
tutaj walka idzie o tysiące ...
Może Gazeta Myślenicka napisze o aferze sądowej. Wszak Redaktor "Sław Cichosza" potrafi przekuć każdą klęskę w sukces;)
Kupiłem Myślenicką i Dziennik Polski a tu nic o procesie...
jestem zawiedziony