Forum » Myślenice

Ile kosztuje starostwo.

  • 27 sty 2010

    Nie chcę zakładać nowego tematu więc zapytam tutaj.
    Czy ktoś próbował odzyskać lub odzyskał nadpłatę za wydanie karty pojazdu,jeżeli tak to bardzo proszę o podzielenie się informacją(może być na pw lub na forum).
    Nie wiem jak się za to zabrać a szkoda darować 425 zł.
    Z góry dziękuję.

    1 Cytuj
  • PatrycjA 27 sty 2010

    z tego co pamiętam to chyba we wczorajszej Wyborczej był formularz, jaki trzeba wypełnić, aby uzyskać zwrot kasy za kartę pojazdu

    1 Cytuj
  • 27 sty 2010

    tak, ja odzyskałem ale po procesie w sądzie nie wiem jak teraz ale oddac nie chcieli bo przepis sobie z zycie sobie
    pozew do sądu kosztował mnie 100 zł ale sprawę wygrałem jak potrzeba ewentualnie moge podac namiary na prawnika

    1 2 Cytuj
  • 28 sty 2010

    Dzięki ,mam już formularz na razie spróbuję polubownie.

    1 1 Cytuj
  • 3 mar 2010

    Widzę że dobrze trafiłem ,akurat otrzymałem odpowiedź że zwrot się nie należy ,czy ktoś może doradzić co dalej zrobić z tym fantem ?Czytam na necie że niektórzy odzyskali pieniądze,nie wiem jak postąpić ,reklamują się firmy które niby odzyskują pieniądze ale raczej nie chcę w to wchodzić .Czy ktoś może doradzić co robić w przypadku odmowy.Z góry dziękuję za pomoc.

    1 2 Cytuj
  • 6 cze 2012

    http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sn-podjal-uchwale-w-sprawie-zwrotu-oplat-za-karty-pojazdow,1806929
    Czy w Myślenicach udało sie komuś odzyskać te pieniądze?
    Jakoś temat nie wywołał u nas zainteresowania a myślę że dotyczy sporej liczby kierowców?
    Urzędy nie podarują nam ani grosza a my pozwolimy im oszukać sie na taką kwotę ?
    A może pozew zbiorowy?Czy ktoś obeznany w temacie doradzi jak"wyrwać "od nich te pieniądze?

    3 4 Cytuj
  • 6 cze 2012

    [quote=gość: oskubany petent] http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sn-podjal-uchwale-w-sprawie-zwrotu-oplat-za-karty-pojazdow,1806929
    Czy w Myślenicach udało sie komuś odzyskać te pieniądze?
    Jakoś temat nie wywołał u nas zainteresowania a myślę że dotyczy sporej liczby kierowców?
    Urzędy nie podarują nam ani grosza a my pozwolimy im oszukać sie na taką kwotę ?
    A może pozew zbiorowy?Czy ktoś obeznany w temacie doradzi jak"wyrwać "od nich te pieniądze? [/quote]
    Jak wyrwać to nie wiem, ale chętnie dołączę, może na początek wystarczy zwrócić się z podaniem o zwrot i umotywować to decyzją SN.

    3 4 Cytuj
  • 6 cze 2012

    Próbowałem ,nie działa u nas chociaż w innych rejonach kraju ludzie odzyskali pieniążki.Jak znajdę odpowiedź ze Starostwa to przytoczę bo ciekawa interpretacja prawa.Myślałem że ktoś próbował i coś zmieniło się w temacie,samemu nie opłaca się zakładać sprawy ale gdyby tak skrzyknąć się większą grupą i jakiś oskubany prawnik by pomógł?Na wszystko maja pieniądze tylko nie na to aby zwrócić obywatelowi niesłusznie pobraną opłatę to im brakuje.

    2 4 Cytuj
  • 6 cze 2012

    Ciekawi mnie ten minus ?
    Widzę że w Myślenicach sami"patrioci" dziękuję szukam gdzie indziej.Niech was dalej strzygą.
    Nie dyskutuję już w tym temacie.
    Barany hoduje się nie na ozdobę tylko żeby ich strzyc.
    Dla niektórych najważniejsze jest to jak traktuje się gejów a to że strzygą obywatela to pikuś..Dziękuję sam sobie poradzę.

    4 4 Cytuj
  • 6 cze 2012

    Popieram. Skrzyknąć się w kilkadziesiąt osób, znaleźć dobrego "papuge" i puścić Tomala z torbami.
    Żaden urząd nie podarowałby Nam nawet złotówki.
    Odbierzmy to co się nam należy!

    2 4 Cytuj
  • 7 cze 2012

    Tu sobie poczytajcie, jak inni to robią.

    http://forumprawne.org/nowe-technologie/30252-karta-pojazdu-zwrot-nadplaty-64.html

    Nawet gotowy wzór pozwu do sądu jest.
    Powodzenia!!

    2 3 Cytuj
  • 10 cze 2012

    Puścić z torbami tę urzędniczą klikę! Rozwiązać starostwo!

    4 4 Cytuj
  • 10 cze 2012

    Ja też wniosłam o zwrot opłaty za kartę pojazdu do sądu i wygrałam. Pieniadze dostałam w ciągu 7 dni od wyroku. Powodzenia

    2 2 Cytuj
  • 10 cze 2012

    Ja już ponad rok temu wygrałem ze starostwem i kaskę mi zwrócili, najpierw było pismo do starostwa o polubowne rozpatrzenie sprawy, oczywiście odmowa z ich strony, następnie podanie ich do sądu (tylko trzeba uważnie napisać pozew, tzn. pozwać powiat a nie starostwo bo to to nie ma osobowości prawnej) w sądzie rejonowym wygrana ale starostwo się odwołało i była druga rozprawa w sądzie w Krakowie i tam znowu wygrana, następnie pisemko do starostwa z wtrąceniem wzmianki o postępowaniu komorniczym i kaska na koncie na drugi dzień, 425zł plus odsetki (u mnie od dnia złożenia pozwu - chyba za 3 miesiące, można próbować od czasu zapłaty ale pazerność może nie popłacić) plus zwrot kosztów sądowych 30 złotych
    a tak z drugie strony to ile by starostwo zaoszczędziło gdyby od razu zwrócili pieniądze a tak to musieli zapłacić odsetki, koszty sądowe, wynagrodzenie radcy prawnego itp

    2 4 Cytuj

Odpowiedz