Nie chcę zakładać nowego tematu więc zapytam tutaj.
Czy ktoś próbował odzyskać lub odzyskał nadpłatę za wydanie karty pojazdu,jeżeli tak to bardzo proszę o podzielenie się informacją(może być na pw lub na forum).
Nie wiem jak się za to zabrać a szkoda darować 425 zł.
Z góry dziękuję.
tak, ja odzyskałem ale po procesie w sądzie nie wiem jak teraz ale oddac nie chcieli bo przepis sobie z zycie sobie
pozew do sądu kosztował mnie 100 zł ale sprawę wygrałem jak potrzeba ewentualnie moge podac namiary na prawnika
Widzę że dobrze trafiłem ,akurat otrzymałem odpowiedź że zwrot się nie należy ,czy ktoś może doradzić co dalej zrobić z tym fantem ?Czytam na necie że niektórzy odzyskali pieniądze,nie wiem jak postąpić ,reklamują się firmy które niby odzyskują pieniądze ale raczej nie chcę w to wchodzić .Czy ktoś może doradzić co robić w przypadku odmowy.Z góry dziękuję za pomoc.
[quote=gość: oskubany petent] http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sn-podjal-uchwale-w-sprawie-zwrotu-oplat-za-karty-pojazdow,1806929
Czy w Myślenicach udało sie komuś odzyskać te pieniądze?
Jakoś temat nie wywołał u nas zainteresowania a myślę że dotyczy sporej liczby kierowców?
Urzędy nie podarują nam ani grosza a my pozwolimy im oszukać sie na taką kwotę ?
A może pozew zbiorowy?Czy ktoś obeznany w temacie doradzi jak"wyrwać "od nich te pieniądze? [/quote]
Jak wyrwać to nie wiem, ale chętnie dołączę, może na początek wystarczy zwrócić się z podaniem o zwrot i umotywować to decyzją SN.
Próbowałem ,nie działa u nas chociaż w innych rejonach kraju ludzie odzyskali pieniążki.Jak znajdę odpowiedź ze Starostwa to przytoczę bo ciekawa interpretacja prawa.Myślałem że ktoś próbował i coś zmieniło się w temacie,samemu nie opłaca się zakładać sprawy ale gdyby tak skrzyknąć się większą grupą i jakiś oskubany prawnik by pomógł?Na wszystko maja pieniądze tylko nie na to aby zwrócić obywatelowi niesłusznie pobraną opłatę to im brakuje.
Ciekawi mnie ten minus ?
Widzę że w Myślenicach sami"patrioci" dziękuję szukam gdzie indziej.Niech was dalej strzygą.
Nie dyskutuję już w tym temacie.
Barany hoduje się nie na ozdobę tylko żeby ich strzyc.
Dla niektórych najważniejsze jest to jak traktuje się gejów a to że strzygą obywatela to pikuś..Dziękuję sam sobie poradzę.
Popieram. Skrzyknąć się w kilkadziesiąt osób, znaleźć dobrego "papuge" i puścić Tomala z torbami.
Żaden urząd nie podarowałby Nam nawet złotówki.
Odbierzmy to co się nam należy!
Ja już ponad rok temu wygrałem ze starostwem i kaskę mi zwrócili, najpierw było pismo do starostwa o polubowne rozpatrzenie sprawy, oczywiście odmowa z ich strony, następnie podanie ich do sądu (tylko trzeba uważnie napisać pozew, tzn. pozwać powiat a nie starostwo bo to to nie ma osobowości prawnej) w sądzie rejonowym wygrana ale starostwo się odwołało i była druga rozprawa w sądzie w Krakowie i tam znowu wygrana, następnie pisemko do starostwa z wtrąceniem wzmianki o postępowaniu komorniczym i kaska na koncie na drugi dzień, 425zł plus odsetki (u mnie od dnia złożenia pozwu - chyba za 3 miesiące, można próbować od czasu zapłaty ale pazerność może nie popłacić) plus zwrot kosztów sądowych 30 złotych
a tak z drugie strony to ile by starostwo zaoszczędziło gdyby od razu zwrócili pieniądze a tak to musieli zapłacić odsetki, koszty sądowe, wynagrodzenie radcy prawnego itp
Nie chcę zakładać nowego tematu więc zapytam tutaj.
Czy ktoś próbował odzyskać lub odzyskał nadpłatę za wydanie karty pojazdu,jeżeli tak to bardzo proszę o podzielenie się informacją(może być na pw lub na forum).
Nie wiem jak się za to zabrać a szkoda darować 425 zł.
Z góry dziękuję.
z tego co pamiętam to chyba we wczorajszej Wyborczej był formularz, jaki trzeba wypełnić, aby uzyskać zwrot kasy za kartę pojazdu
tak, ja odzyskałem ale po procesie w sądzie nie wiem jak teraz ale oddac nie chcieli bo przepis sobie z zycie sobie
pozew do sądu kosztował mnie 100 zł ale sprawę wygrałem jak potrzeba ewentualnie moge podac namiary na prawnika
Dzięki ,mam już formularz na razie spróbuję polubownie.
Widzę że dobrze trafiłem ,akurat otrzymałem odpowiedź że zwrot się nie należy ,czy ktoś może doradzić co dalej zrobić z tym fantem ?Czytam na necie że niektórzy odzyskali pieniądze,nie wiem jak postąpić ,reklamują się firmy które niby odzyskują pieniądze ale raczej nie chcę w to wchodzić .Czy ktoś może doradzić co robić w przypadku odmowy.Z góry dziękuję za pomoc.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sn-podjal-uchwale-w-sprawie-zwrotu-oplat-za-karty-pojazdow,1806929
Czy w Myślenicach udało sie komuś odzyskać te pieniądze?
Jakoś temat nie wywołał u nas zainteresowania a myślę że dotyczy sporej liczby kierowców?
Urzędy nie podarują nam ani grosza a my pozwolimy im oszukać sie na taką kwotę ?
A może pozew zbiorowy?Czy ktoś obeznany w temacie doradzi jak"wyrwać "od nich te pieniądze?
[quote=gość: oskubany petent] http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/sn-podjal-uchwale-w-sprawie-zwrotu-oplat-za-karty-pojazdow,1806929
Czy w Myślenicach udało sie komuś odzyskać te pieniądze?
Jakoś temat nie wywołał u nas zainteresowania a myślę że dotyczy sporej liczby kierowców?
Urzędy nie podarują nam ani grosza a my pozwolimy im oszukać sie na taką kwotę ?
A może pozew zbiorowy?Czy ktoś obeznany w temacie doradzi jak"wyrwać "od nich te pieniądze? [/quote]
Jak wyrwać to nie wiem, ale chętnie dołączę, może na początek wystarczy zwrócić się z podaniem o zwrot i umotywować to decyzją SN.
Próbowałem ,nie działa u nas chociaż w innych rejonach kraju ludzie odzyskali pieniążki.Jak znajdę odpowiedź ze Starostwa to przytoczę bo ciekawa interpretacja prawa.Myślałem że ktoś próbował i coś zmieniło się w temacie,samemu nie opłaca się zakładać sprawy ale gdyby tak skrzyknąć się większą grupą i jakiś oskubany prawnik by pomógł?Na wszystko maja pieniądze tylko nie na to aby zwrócić obywatelowi niesłusznie pobraną opłatę to im brakuje.
Ciekawi mnie ten minus ?
Widzę że w Myślenicach sami"patrioci" dziękuję szukam gdzie indziej.Niech was dalej strzygą.
Nie dyskutuję już w tym temacie.
Barany hoduje się nie na ozdobę tylko żeby ich strzyc.
Dla niektórych najważniejsze jest to jak traktuje się gejów a to że strzygą obywatela to pikuś..Dziękuję sam sobie poradzę.
Popieram. Skrzyknąć się w kilkadziesiąt osób, znaleźć dobrego "papuge" i puścić Tomala z torbami.
Żaden urząd nie podarowałby Nam nawet złotówki.
Odbierzmy to co się nam należy!
Tu sobie poczytajcie, jak inni to robią.
http://forumprawne.org/nowe-technologie/30252-karta-pojazdu-zwrot-nadplaty-64.html
Nawet gotowy wzór pozwu do sądu jest.
Powodzenia!!
Puścić z torbami tę urzędniczą klikę! Rozwiązać starostwo!
Ja też wniosłam o zwrot opłaty za kartę pojazdu do sądu i wygrałam. Pieniadze dostałam w ciągu 7 dni od wyroku. Powodzenia
Ja już ponad rok temu wygrałem ze starostwem i kaskę mi zwrócili, najpierw było pismo do starostwa o polubowne rozpatrzenie sprawy, oczywiście odmowa z ich strony, następnie podanie ich do sądu (tylko trzeba uważnie napisać pozew, tzn. pozwać powiat a nie starostwo bo to to nie ma osobowości prawnej) w sądzie rejonowym wygrana ale starostwo się odwołało i była druga rozprawa w sądzie w Krakowie i tam znowu wygrana, następnie pisemko do starostwa z wtrąceniem wzmianki o postępowaniu komorniczym i kaska na koncie na drugi dzień, 425zł plus odsetki (u mnie od dnia złożenia pozwu - chyba za 3 miesiące, można próbować od czasu zapłaty ale pazerność może nie popłacić) plus zwrot kosztów sądowych 30 złotych
a tak z drugie strony to ile by starostwo zaoszczędziło gdyby od razu zwrócili pieniądze a tak to musieli zapłacić odsetki, koszty sądowe, wynagrodzenie radcy prawnego itp