Więc po co bogacz ma dawać za ten chrzest 10 tyś księdzu, niech da 100 zł a jak chce to te 9900 da na remont organ, obóz młodzieżowy dla dzieci z ubogich rodzin, na remont kościoła, na posiłki dla ubogich itd itd. musi określić cel, bo inaczej ksiądz uzna, że te pieniądze są na jego osobiste potrzeby i wpłaci sobie na prywatne konto a to już z działalnością wspólnoty jaka jest kościół, nie ma nic wspólnego.
Widzisz Bono, żeby wyjaśnić sprawę raz na zawsze napiszę tak: Spojrz na księży jak na kelnerów w restauracji w ktorej nie ma cennika na potrawy [sic!] Za każdą posługę uiszczasz opłatę. Czyli, ani nie zjesz, ani się nie napijesz a zapłacić musisz. Ile dasz tyle wezmą, a nadwyżka ze srednio otrzymywanej kwoty trafia do kieszeni księży jako "napiwek". I co tu wiecej dyskutowac?
bono napisał/a: Więc po co bogacz ma dawać za ten chrzest 10 tyś księdzu, niech da 100 zł a jak chce to te 9900 da na remont organ, obóz młodzieżowy dla dzieci z ubogich rodzin, na remont kościoła, na posiłki dla ubogich itd itd. musi określić cel, bo inaczej ksiądz uzna, że te pieniądze są na jego osobiste potrzeby i wpłaci sobie na prywatne konto a to już z działalnością wspólnoty jaka jest kościół, nie ma nic wspólnego.Widzisz Bono, żeby wyjaśnić sprawę raz na zawsze napiszę tak: Spojrz na księży jak na kelnerów w restauracji w ktorej nie ma cennika na potrawy [sic!] Za każdą posługę uiszczasz opłatę. Czyli, ani nie zjesz, ani się nie napijesz a zapłacić musisz. Ile dasz tyle wezmą, a nadwyżka ze srednio otrzymywanej kwoty trafia do kieszeni księży jako "napiwek". I co tu wiecej dyskutowac?
Dodajmy jeszcze, że na szyldzie tej restauracji piszę "W imię katolickiej miłości - jedzenie za darmo".
ale dlaczego Ty bogatemu zamierzasz dyktować na co ma przeznaczyć swoje pieniądze? Zarobił, jego sprawa jak wyda[/cytat]
Widzisz anula, tu się różnimy, ja lubię porządek, Ty- jakoś to będzie,
jest dla mnie ważne co, gdzie i za ile, te zasady obecne w kościele przeniesione są z Północnej Afryki, z państw arabskich, nie ma ceny, wszystko jest ustalane na bieżąco a sprzedawca testuje grubość twojego portfela. Ty to lubisz a ja nie i ja będę forsował mój porządek.
ale dlaczego Ty bogatemu zamierzasz dyktować na co ma przeznaczyć swoje pieniądze? Zarobił, jego sprawa jak wyda
Widzisz anula, tu się różnimy, ja lubię porządek, Ty- jakoś to będzie, jest dla mnie ważne co, gdzie i za ile, te zasady obecne w kościele przeniesione są z Północnej Afryki, z państw arabskich, nie ma ceny, wszystko jest ustalane na bieżąco a sprzedawca testuje grubość twojego portfela. Ty to lubisz a ja nie i ja będę forsował mój porządek.[/cytat]
Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz? Chcesz narzucić opłaty z cennika, opłaty, które teraz są nieobowiązkowe, a jak je wpiszą do cennika to już będą. KUMASZ to?
Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.
.[/cytat]Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz?
Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek.
Za to daje plusa.
anula napisał/a:
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.
Za to dałbym drugiego, ale nie dam rady, jako zalogowany user...
Z drugiej strony spróbuj zamówić msze bez ofiary... Dlatego tutaj mogą zrobić cennik. To nie jest coś niezbędnego dla człowieka wierzącego (intencja mszy, a nie sama Eucharystia).
A później z paragonem z zakrystii.
Tak naprawdę to tu wcale nie chodzi o pieniądze ile kto daje ,są tacy co nic nie dają i jest ok cennik sobie życie sobie .Chodzi o nasze nastawienie do ludzi , księży ,Kościoła ,nie szukajmy wszędzie problemów , minusów bo Kościół i ksiądz nie jest wcale taki zły . Przestańmy widzieć i słyszeć tylko złe rzeczy skupmy się na czymś co lubimy w księżach w Kościele co jest dobre i pozytywne ( każdy coś dla siebie znajdzie ) i to pielęgnujmy . A najlepsze jest to że każdy z nas ma wybór .
Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.
Anula, popatrz jak Kościół to sobie sprytnie załatwił ze nie ma konkurencji. Przynajmniej w Polsce gdzie społeczeństwo zostało skazane na Chrzescijanstwo... Taki monopol na "restaurację duszy".
Tylko weź pod uwagę jeden bardzo ważny fakt, otóż coraz więcej z wiernych zaczyna "gotować w zaciszu wlasnego domu" bo przejadły im się dania serwowane przez Kościół, zwlaszcza te które są nie świeże lub po prostu niesmaczne. Dla nich coraz częściej kościelna "restauracja" potrzebna jest tylko od święta, jak to dobrze zauważył Endrju powyżej. Jeszcze kilka lat, wymrze pokolenie "mocherowych beretow" to i mszy nie bedzie komu odprawiać...
Jeszcze kilka lat temu nie potrafiłbym się powstrzymać czytając niektóre wypowiedzi i napisałbym coś brzydkiego. Dziś wychodzę z założenia, że lepiej czasem się nie odzywać.
Jeszcze kilka lat temu nie potrafiłbym się powstrzymać czytając niektóre wypowiedzi i napisałbym coś brzydkiego. Dziś wychodzę z założenia, że lepiej czasem się nie odzywać.
bono napisał/a:ale dlaczego Ty bogatemu zamierzasz dyktować na co ma przeznaczyć swoje pieniądze? Zarobił, jego sprawa jak wydaWidzisz anula, tu się różnimy, ja lubię porządek, Ty- jakoś to będzie, jest dla mnie ważne co, gdzie i za ile, te zasady obecne w kościele przeniesione są z Północnej Afryki, z państw arabskich, nie ma ceny, wszystko jest ustalane na bieżąco a sprzedawca testuje grubość twojego portfela. Ty to lubisz a ja nie i ja będę forsował mój porządek.
Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz? Chcesz narzucić opłaty z cennika, opłaty, które teraz są nieobowiązkowe, a jak je wpiszą do cennika to już będą. KUMASZ to?
Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.[/cytat]
anula napisał/a:Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.Anula, popatrz jak Kościół to sobie sprytnie załatwił ze nie ma konkurencji. Przynajmniej w Polsce gdzie społeczeństwo zostało skazane na Chrzescijanstwo... Taki monopol na "restaurację duszy".
Tylko weź pod uwagę jeden bardzo ważny fakt, otóż coraz więcej z wiernych zaczyna "gotować w zaciszu wlasnego domu" bo przejadły im się dania serwowane przez Kościół, zwlaszcza te które są nie świeże lub po prostu niesmaczne. Dla nich coraz częściej kościelna "restauracja" potrzebna jest tylko od święta, jak to dobrze zauważył Endrju powyżej. Jeszcze kilka lat, wymrze pokolenie "mocherowych beretow" to i mszy nie bedzie komu odprawiać...
Doprawdy? I Ty winisz za to kościół? Dla przypomnienia przelec jeszcze raz wątek o islamie. Nigdy nie ma tak, że wina leży po jednej stronie. Pora uderzyć się w piersi
Doprawdy? I Ty winisz za to kościół? Dla przypomnienia przelec jeszcze raz wątek o islamie. Nigdy nie ma tak, że wina leży po jednej stronie. Pora uderzyć się w piersi
Wina leży po stronie religii sensus stricte. Tylko jedna religia ktorą znam nie jest ekspansywna, to właśnie sami ludzie szukają w niej doskonalenia siebie. Pozostałe niestety chcą udoskonalać ludzi a przez nich cały świat i z tąd konflikt. Wracając do meritum, zadziwiające jest to że wewnątrz samej religii, doktrynalnie, istnieje ten sam konflikt. Piszę tu o Chrzescijaństwie Rzymskokatolickim, żeby nie przedłużać posłużę się karykaturą;
Odnośnie "uderzania się w pierś", im trudniej odnaleźć Boga w podnoszonym z ziemi kamieniu, tym łatwiej tym kamieniem rzucić...
Cytat z książki"W Niebie i na Ziemi "-Jorge Mario Bergoglio a obecnego Papieża, odnoście opłat w kościele:
"Również zaznacza się czasem chęć opłacenia Bożej opieki, kupowanie sobie Boga. Czy raczej widać próby przekupienia Go. Bóg nie wchodzi w tego typu relacje. Modlitwa osoby przyjmującej taką postawę przypomina raczej monolog.
Problem w tym, że przekupstwo jest jak tango- potrzeba dwojga. Ktoś daje, a ktoś bierze. To nie tylko problem wiernego, lecz również kapłana, który w tym uczestniczy."
Litości... Zadałam jedno proste pytanie a tutaj taka dyskusja że aż mnie zatkało. Ale dziękuję tym którzy pomogli mi i podali kwotę jaką płacili za chrzest. Pozdrawiam.
Czasem ksiądz sam mówi ile należy mu dać za chrzest... prawdę mówiąc nigdy nie miałam okazji być w takiej sytuacji. Póki co ostatnio poszukiwałam prezentu na chrzest i tak trafiłam na http://www.swietymarek.com/ :) Można znaleźć tam ciekawe prezenty.
Kościół to zło które tkwi za mocno w naszej narodowej kulturze , nudne kazania ,schematyczne prowadzenie mszy, księża którzy maja z tego niezły biznes nie mówiąc już o tych biednych ludziach co do tych księży idą sie spowiadac i taki decyduje o odpuszczeniu grzechu.... jezu to zwykly typ obcemu czlowiekowi brudy wylewacie lepiej w ciszy przed samym Bogiem rachunek sumienia zrobić.... ehhhh Nie dała bym grosza za chrzest wybrał drogę pomocy ludziom .....
Czasem ksiądz sam mówi ile należy mu dać za chrzest... prawdę mówiąc nigdy nie miałam okazji być w takiej sytuacji. Póki co ostatnio poszukiwałam prezentu na chrzest i tak trafiłam na http://www.swietymarek.com/ :) Można znaleźć tam ciekawe prezenty.
Widzisz Bono, żeby wyjaśnić sprawę raz na zawsze napiszę tak: Spojrz na księży jak na kelnerów w restauracji w ktorej nie ma cennika na potrawy [sic!] Za każdą posługę uiszczasz opłatę. Czyli, ani nie zjesz, ani się nie napijesz a zapłacić musisz. Ile dasz tyle wezmą, a nadwyżka ze srednio otrzymywanej kwoty trafia do kieszeni księży jako "napiwek". I co tu wiecej dyskutowac?
Dodajmy jeszcze, że na szyldzie tej restauracji piszę "W imię katolickiej miłości - jedzenie za darmo".
Precyzyjniej "Pokarm dla duszy" (zeby nikt nas nie posądził o pomówienie)...
ale dlaczego Ty bogatemu zamierzasz dyktować na co ma przeznaczyć swoje pieniądze? Zarobił, jego sprawa jak wyda[/cytat]
Widzisz anula, tu się różnimy, ja lubię porządek, Ty- jakoś to będzie,
jest dla mnie ważne co, gdzie i za ile, te zasady obecne w kościele przeniesione są z Północnej Afryki, z państw arabskich, nie ma ceny, wszystko jest ustalane na bieżąco a sprzedawca testuje grubość twojego portfela. Ty to lubisz a ja nie i ja będę forsował mój porządek.
Widzisz anula, tu się różnimy, ja lubię porządek, Ty- jakoś to będzie, jest dla mnie ważne co, gdzie i za ile, te zasady obecne w kościele przeniesione są z Północnej Afryki, z państw arabskich, nie ma ceny, wszystko jest ustalane na bieżąco a sprzedawca testuje grubość twojego portfela. Ty to lubisz a ja nie i ja będę forsował mój porządek.[/cytat]
Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz? Chcesz narzucić opłaty z cennika, opłaty, które teraz są nieobowiązkowe, a jak je wpiszą do cennika to już będą. KUMASZ to?
Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.
.[/cytat]Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz?
Czasem Cię nie rozumiem.
Za to daje plusa.
Za to dałbym drugiego, ale nie dam rady, jako zalogowany user...
Z drugiej strony spróbuj zamówić msze bez ofiary... Dlatego tutaj mogą zrobić cennik. To nie jest coś niezbędnego dla człowieka wierzącego (intencja mszy, a nie sama Eucharystia).
A później z paragonem z zakrystii.
e.o.t.
Tak naprawdę to tu wcale nie chodzi o pieniądze ile kto daje ,są tacy co nic nie dają i jest ok cennik sobie życie sobie .Chodzi o nasze nastawienie do ludzi , księży ,Kościoła ,nie szukajmy wszędzie problemów , minusów bo Kościół i ksiądz nie jest wcale taki zły . Przestańmy widzieć i słyszeć tylko złe rzeczy skupmy się na czymś co lubimy w księżach w Kościele co jest dobre i pozytywne ( każdy coś dla siebie znajdzie ) i to pielęgnujmy . A najlepsze jest to że każdy z nas ma wybór .
Anula, popatrz jak Kościół to sobie sprytnie załatwił ze nie ma konkurencji. Przynajmniej w Polsce gdzie społeczeństwo zostało skazane na Chrzescijanstwo... Taki monopol na "restaurację duszy".
Tylko weź pod uwagę jeden bardzo ważny fakt, otóż coraz więcej z wiernych zaczyna "gotować w zaciszu wlasnego domu" bo przejadły im się dania serwowane przez Kościół, zwlaszcza te które są nie świeże lub po prostu niesmaczne. Dla nich coraz częściej kościelna "restauracja" potrzebna jest tylko od święta, jak to dobrze zauważył Endrju powyżej. Jeszcze kilka lat, wymrze pokolenie "mocherowych beretow" to i mszy nie bedzie komu odprawiać...
Jeszcze kilka lat temu nie potrafiłbym się powstrzymać czytając niektóre wypowiedzi i napisałbym coś brzydkiego. Dziś wychodzę z założenia, że lepiej czasem się nie odzywać.
Cywilizacja czyni cuda!
Acha rozumiem, 200 za chrzest, nie masz to zmień wyznanie. O jakim Ty porządku mówisz w ogóle? Wiara i religia nie mają ceny. Chyba, że Twoja ma. Co łaska i już, jeśli nic nie łaska to też dobrze, bo sakramenty to ich psi obowiązek. Rozumiesz? Chcesz narzucić opłaty z cennika, opłaty, które teraz są nieobowiązkowe, a jak je wpiszą do cennika to już będą. KUMASZ to?
Myśleniczanin, popatrz na to inaczej. Otwierasz restaurację, w której klient decyduje ile Ci zapłaci, ocenia smak, wystrój, obsługę atmosferę i... albo nie zaplaci, albo zapłaci z nawiązką, wszystko zależy od...już napisałam wyżej. Oczywiście będą tacy co wpadną się nazreć za darmo ale ilu takich będzie? Co łaska...znaczy oceniam twoją posługę i albo mam cie gdzieś, wpadłem się "nazreć" albo doceniam co robisz dla parafii, dla ludzi, dla dzieciaków, jakim jesteś człowiekiem i smaruje na co mnie stać plus dorzucam 20%
Cennik tak, ale tylko z kasą fiskalną.[/cytat]
anula chyba zapomniałaś się przelogować
Doprawdy? I Ty winisz za to kościół? Dla przypomnienia przelec jeszcze raz wątek o islamie. Nigdy nie ma tak, że wina leży po jednej stronie. Pora uderzyć się w piersi
. Nigdy nie ma tak, że wina leży po jednej stronie. Pora uderzyć się w piersi[/cytat]
Wina zawsze leży po obu stronach......żony i teściowej. - to tak dla rozluźnienia.
Wina leży po stronie religii sensus stricte. Tylko jedna religia ktorą znam nie jest ekspansywna, to właśnie sami ludzie szukają w niej doskonalenia siebie. Pozostałe niestety chcą udoskonalać ludzi a przez nich cały świat i z tąd konflikt. Wracając do meritum, zadziwiające jest to że wewnątrz samej religii, doktrynalnie, istnieje ten sam konflikt. Piszę tu o Chrzescijaństwie Rzymskokatolickim, żeby nie przedłużać posłużę się karykaturą;
Odnośnie "uderzania się w pierś", im trudniej odnaleźć Boga w podnoszonym z ziemi kamieniu, tym łatwiej tym kamieniem rzucić...
Czytam własnie " W niebie i na ziemi" - Jorge Mario Bergoglio,
polecam, wszystkim robiącym wykładnię religii i religijności, innym.
Cytat z książki"W Niebie i na Ziemi "-Jorge Mario Bergoglio a obecnego Papieża, odnoście opłat w kościele:
"Również zaznacza się czasem chęć opłacenia Bożej opieki, kupowanie sobie Boga. Czy raczej widać próby przekupienia Go. Bóg nie wchodzi w tego typu relacje. Modlitwa osoby przyjmującej taką postawę przypomina raczej monolog.
Problem w tym, że przekupstwo jest jak tango- potrzeba dwojga. Ktoś daje, a ktoś bierze. To nie tylko problem wiernego, lecz również kapłana, który w tym uczestniczy."
Litości... Zadałam jedno proste pytanie a tutaj taka dyskusja że aż mnie zatkało. Ale dziękuję tym którzy pomogli mi i podali kwotę jaką płacili za chrzest. Pozdrawiam.
Sorry.
Czasem ksiądz sam mówi ile należy mu dać za chrzest... prawdę mówiąc nigdy nie miałam okazji być w takiej sytuacji. Póki co ostatnio poszukiwałam prezentu na chrzest i tak trafiłam na http://www.swietymarek.com/ :) Można znaleźć tam ciekawe prezenty.
Kościół to zło które tkwi za mocno w naszej narodowej kulturze , nudne kazania ,schematyczne prowadzenie mszy, księża którzy maja z tego niezły biznes nie mówiąc już o tych biednych ludziach co do tych księży idą sie spowiadac i taki decyduje o odpuszczeniu grzechu.... jezu to zwykly typ obcemu czlowiekowi brudy wylewacie lepiej w ciszy przed samym Bogiem rachunek sumienia zrobić.... ehhhh Nie dała bym grosza za chrzest wybrał drogę pomocy ludziom .....
Fajne, nie? Ale to temat do innego wątku, ten jest o chrzcie.
Podyskutowała bym o tej książce z której cytujesz ale masz rację nie ten wątek ;)
odsyłam do:
religia jak supermarket
http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/168,religia-jak-supermarket.html
500-lecie-jubileusz reformacji
http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/5689,500-lecie-jubileusz-reformacji.html
albo sama załóż wątek :)
a może powinno być to za darmo .... ???
https://www.youtube.com/watch?v=zxatL2ROmo4