To Bedzie moje 3 dzieciatko i czuje ze i tak malutka będzie miała zoltaczke i będzie konieczność naświetlania bo synek i córka mieli bardzo wysoka zoltaczke po 2-3 dobie, więc od razu obstawiam na taką sytuację. No trudno jakoś damy radę☺ mieszkam koło Mszany Dolnej więc nie za blisko od szpitala.
To Bedzie moje 3 dzieciatko i czuje ze i tak malutka będzie miała zoltaczke i będzie konieczność naświetlania bo synek i córka mieli bardzo wysoka zoltaczke po 2-3 dobie, więc od razu obstawiam na taką sytuację. No trudno jakoś damy radę☺ mieszkam koło Mszany Dolnej więc nie za blisko od szpitala.
Szczerze powiedziawszy chyba nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że dziecko zostaje, a ja jadę :( Przecież to komplikuje karmienie i naukę ssania z piersi... Podejrzewam, że później może pojawić się problem przystawienia dziecka do piersi. Życzę wszystkim mamom wytrzymałości w tym czasie...
To Bedzie moje 3 dzieciatko i czuje ze i tak malutka będzie miała zoltaczke i będzie konieczność naświetlania bo synek i córka mieli bardzo wysoka zoltaczke po 2-3 dobie, więc od razu obstawiam na taką sytuację. No trudno jakoś damy radę☺ mieszkam koło Mszany Dolnej więc nie za blisko od szpitala.
Ja rodzilam w październiku czwarte dziecko i choć starsze dzieci miały zoltaczke to tym razem się udało bez lamp i wyszliśmy w 2 dobie
MamaAnia ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z tym karmieniem...beznadzIeja, ale już decyzję podjęłam ze jadę do tych Myślenic bo do Limanowej napewno nie (złe wspomnienia) Ujastek też odpada(rodzilam tam syna-masakra ) a jak będzie z tą zoltaczke KAZDOOR. to sama nie wiem może faktycznie nas ominie ☺ dzięki za pocieszenie
MamaAnia ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z tym karmieniem...beznadzIeja, ale już decyzję podjęłam ze jadę do tych Myślenic bo do Limanowej napewno nie (złe wspomnienia) Ujastek też odpada(rodzilam tam syna-masakra ) a jak będzie z tą zoltaczke KAZDOOR. to sama nie wiem może faktycznie nas ominie ☺ dzięki za pocieszenie
A ja calym sercem polecam myslenicki szpital. Rodzilam tam w zeszlym roku i pare dni temu. Położne wspaniałe, do lekarzy też nic nie mam, opieka naprawdę mnie zaskoczyla na plus. A panie na oddziale noworodkowym przemile i pomocne. Wiadomo, to nie szpital specjalistyczny, ale poziom uważam za bardzo wysoki. Jedyny minus to to, że rodzic bez bólu to fikcja. Ale w sumie nie ich wina.
Ps. Wie ktos moze jak nazywa sie taka ladna polozna Edyta?
Z tym karmieniem faktycznie kicha, ale najgorzej maja te mamy, ktore muszą zostawic dziecko na tydzien np. Mojego malucha wypuscili z mala zoltaczka, choc pierwszy syn mial duza.
Aha, jeszcze jedno. Jesli wychodzicie ze szpitala, a dziecko zostaje, macie prawo zostac na oddziale do 17-18. Czyli jeszcze caly dzien praktycznie z dzieckiem
MamaAnia ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z tym karmieniem...beznadzIeja, ale już decyzję podjęłam ze jadę do tych Myślenic bo do Limanowej napewno nie (złe wspomnienia) Ujastek też odpada(rodzilam tam syna-masakra ) a jak będzie z tą zoltaczke KAZDOOR. to sama nie wiem może faktycznie nas ominie ☺ dzięki za pocieszenie
Bianka jakie są twoje wrażenia po porodzie w Ujastku? Możesz coś więcej napisać.
Jeśli chodzi o Ujastek to....rodzilam tam 6 lat temu synka, naczytalam się praktycznie samych pozytywów więc wybrałam tą klinikę z nadzieją ze będzie pięknie itp itd...przyjechałam już z bólami co 5-7 min ale jeszcze były słabe, na.wstępie panie w recepcji były dziwnie niemiłe, może temu ze nie.byłam miejscowa..nie wiem. Potem po godzinie formalności wreszcie ktoś mnie zbadał, położyli mnie na sali przed porodowej i podłączył pod ktg, bóle coraz większe,zero zainteresowania, po 2 godz w końcu przyszła położna widząc ze.mam bardzo silne skurcze i zawołała lekarza który przebił mi wody, i dalej leżała pod tym cholernym kto w bólach nie do wytrzymania, w końcu mąż się wkurzył i poszedł po położna bo ja już miałam bóle parte a nawet sobie nie zdawałam sprawy, wody zielone bo synek oddał smolke, kazała mi wstać i szybko iść na salę porodowa którą była kilka pokoi dalej, to ja po prostu bieglam bo dziecko już się rodzilo, potem jak.okazało się ze malutki się dusi bo spadło tętno to tak mnie naciela że szkoda.gadać. Po prostu strasznie spanikowala bo widziała.co się dzieje. Po zszyciu przez lekarza od razu kazała mi wstać i iść na nogach do pokoju...leżałam z taką dziewcZyną do której co 5 min zagladaly położne a mnie olewaly bo nie dałam w lape.(ona dała bo mi mówiła) Tak to już jest. Teraz może coś się zmieniło, nie wiem, w każdym bądź raZie ja nie miałam tego szczęścia. Z pewnością nie brakuje dziewczyn które szczerze poleca poród w Ujastku ale niestety nie ja. ☺
MamaAnia ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z tym karmieniem...beznadzIeja, ale już decyzję podjęłam ze jadę do tych Myślenic bo do Limanowej napewno nie (złe wspomnienia) Ujastek też odpada(rodzilam tam syna-masakra ) a jak będzie z tą zoltaczke KAZDOOR. to sama nie wiem może faktycznie nas ominie ☺ dzięki za pocieszenie
Podobno częste karminie piersią zapobiega żółtaczce.
Jeśli chodzi o Ujastek to....rodzilam tam 6 lat temu synka, naczytalam się praktycznie samych pozytywów więc wybrałam tą klinikę z nadzieją ze będzie pięknie itp itd...przyjechałam już z bólami co 5-7 min ale jeszcze były słabe, na.wstępie panie w recepcji były dziwnie niemiłe, może temu ze nie.byłam miejscowa..nie wiem. Potem po godzinie formalności wreszcie ktoś mnie zbadał, położyli mnie na sali przed porodowej i podłączył pod ktg, bóle coraz większe,zero zainteresowania, po 2 godz w końcu przyszła położna widząc ze.mam bardzo silne skurcze i zawołała lekarza który przebił mi wody, i dalej leżała pod tym cholernym kto w bólach nie do wytrzymania, w końcu mąż się wkurzył i poszedł po położna bo ja już miałam bóle parte a nawet sobie nie zdawałam sprawy, wody zielone bo synek oddał smolke, kazała mi wstać i szybko iść na salę porodowa którą była kilka pokoi dalej, to ja po prostu bieglam bo dziecko już się rodzilo, potem jak.okazało się ze malutki się dusi bo spadło tętno to tak mnie naciela że szkoda.gadać. Po prostu strasznie spanikowala bo widziała.co się dzieje. Po zszyciu przez lekarza od razu kazała mi wstać i iść na nogach do pokoju...leżałam z taką dziewcZyną do której co 5 min zagladaly położne a mnie olewaly bo nie dałam w lape.(ona dała bo mi mówiła) Tak to już jest. Teraz może coś się zmieniło, nie wiem, w każdym bądź raZie ja nie miałam tego szczęścia. Z pewnością nie brakuje dziewczyn które szczerze poleca poród w Ujastku ale niestety nie ja. ☺
Bianka dzięki za info :) Pytałam bo sama za niedługo planuję rodzić w Ujastku, o ile tam dojadę <lol> Wybrałabym Myślenice, bo niczym nie są gorsze od szpitali krakowskich, tylko brakuje znieczuleń na żądanie.
Bianka dzięki za info :) Pytałam bo sama za niedługo planuję rodzić w Ujastku, o ile tam dojadę <lol> Wybrałabym Myślenice, bo niczym nie są gorsze od szpitali krakowskich, tylko brakuje znieczuleń na żądanie.
Na kiedy masz termin? Ja już za kilka dni ☺już mnie zaczyna zbierać, ledwo chodzę hehe jest mi już tak ciężko, brzuszek mam ogromny
Przenosiny oddziału podobno albo jeszcze przed albo już po Nowym Roku. A co do lekarzy...tylko oni wiedzą jak pracują - dyżurują (kiedy, z kim i na jakim odcinku).
Mam jeszcze pytanie odnośnie cesarskiego cięcia ( w zasadzie to moja siostra ma pytanie) - po ilu godzinach uruchamiają w Myślenicach po cięciu? Ze znieczuleniem w kręgosłup, nie po narkozie:)
To Bedzie moje 3 dzieciatko i czuje ze i tak malutka będzie miała zoltaczke i będzie konieczność naświetlania bo synek i córka mieli bardzo wysoka zoltaczke po 2-3 dobie, więc od razu obstawiam na taką sytuację. No trudno jakoś damy radę☺ mieszkam koło Mszany Dolnej więc nie za blisko od szpitala.
Szczerze powiedziawszy chyba nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że dziecko zostaje, a ja jadę :( Przecież to komplikuje karmienie i naukę ssania z piersi... Podejrzewam, że później może pojawić się problem przystawienia dziecka do piersi. Życzę wszystkim mamom wytrzymałości w tym czasie...
Ja rodzilam w październiku czwarte dziecko i choć starsze dzieci miały zoltaczke to tym razem się udało bez lamp i wyszliśmy w 2 dobie
MamaAnia ja również nie wyobrażam sobie takiej sytuacji z tym karmieniem...beznadzIeja, ale już decyzję podjęłam ze jadę do tych Myślenic bo do Limanowej napewno nie (złe wspomnienia) Ujastek też odpada(rodzilam tam syna-masakra ) a jak będzie z tą zoltaczke KAZDOOR. to sama nie wiem może faktycznie nas ominie ☺ dzięki za pocieszenie
Trzeba być dobrej myśli
A ja calym sercem polecam myslenicki szpital. Rodzilam tam w zeszlym roku i pare dni temu. Położne wspaniałe, do lekarzy też nic nie mam, opieka naprawdę mnie zaskoczyla na plus. A panie na oddziale noworodkowym przemile i pomocne. Wiadomo, to nie szpital specjalistyczny, ale poziom uważam za bardzo wysoki. Jedyny minus to to, że rodzic bez bólu to fikcja. Ale w sumie nie ich wina.
Ps. Wie ktos moze jak nazywa sie taka ladna polozna Edyta?
Z tym karmieniem faktycznie kicha, ale najgorzej maja te mamy, ktore muszą zostawic dziecko na tydzien np. Mojego malucha wypuscili z mala zoltaczka, choc pierwszy syn mial duza.
Aha, jeszcze jedno. Jesli wychodzicie ze szpitala, a dziecko zostaje, macie prawo zostac na oddziale do 17-18. Czyli jeszcze caly dzien praktycznie z dzieckiem
Bianka jakie są twoje wrażenia po porodzie w Ujastku? Możesz coś więcej napisać.
Jeśli chodzi o Ujastek to....rodzilam tam 6 lat temu synka, naczytalam się praktycznie samych pozytywów więc wybrałam tą klinikę z nadzieją ze będzie pięknie itp itd...przyjechałam już z bólami co 5-7 min ale jeszcze były słabe, na.wstępie panie w recepcji były dziwnie niemiłe, może temu ze nie.byłam miejscowa..nie wiem. Potem po godzinie formalności wreszcie ktoś mnie zbadał, położyli mnie na sali przed porodowej i podłączył pod ktg, bóle coraz większe,zero zainteresowania, po 2 godz w końcu przyszła położna widząc ze.mam bardzo silne skurcze i zawołała lekarza który przebił mi wody, i dalej leżała pod tym cholernym kto w bólach nie do wytrzymania, w końcu mąż się wkurzył i poszedł po położna bo ja już miałam bóle parte a nawet sobie nie zdawałam sprawy, wody zielone bo synek oddał smolke, kazała mi wstać i szybko iść na salę porodowa którą była kilka pokoi dalej, to ja po prostu bieglam bo dziecko już się rodzilo, potem jak.okazało się ze malutki się dusi bo spadło tętno to tak mnie naciela że szkoda.gadać. Po prostu strasznie spanikowala bo widziała.co się dzieje. Po zszyciu przez lekarza od razu kazała mi wstać i iść na nogach do pokoju...leżałam z taką dziewcZyną do której co 5 min zagladaly położne a mnie olewaly bo nie dałam w lape.(ona dała bo mi mówiła) Tak to już jest. Teraz może coś się zmieniło, nie wiem, w każdym bądź raZie ja nie miałam tego szczęścia. Z pewnością nie brakuje dziewczyn które szczerze poleca poród w Ujastku ale niestety nie ja. ☺
Podobno częste karminie piersią zapobiega żółtaczce.
Bianka dzięki za info :) Pytałam bo sama za niedługo planuję rodzić w Ujastku, o ile tam dojadę <lol> Wybrałabym Myślenice, bo niczym nie są gorsze od szpitali krakowskich, tylko brakuje znieczuleń na żądanie.
Na kiedy masz termin? Ja już za kilka dni ☺już mnie zaczyna zbierać, ledwo chodzę hehe jest mi już tak ciężko, brzuszek mam ogromny
ja mam termin na 10 luty :)
Oo to jeszcze masz sporo czasu
Ja miałam pierwszy termin na 16grudnia z OM a z usg mam na 30-go..ale czuje ze wcześniej pójdę. Mam nadzieję że zdążę dojechać ☺
witam, czy ktoś sie oriętuje jak z oddaniem oddziału, wiem że na 10 grudnia się nie wyrobili ale po świetach mieli oddac, czy ktos ma jakies info,
Dołączam się do pytania:)
Czy ktoś z Was wie, w jakie dni w szpitalu dyżurują poszczególni lekarze? Chodzi mi o porodówkę:)
Przenosiny oddziału podobno albo jeszcze przed albo już po Nowym Roku. A co do lekarzy...tylko oni wiedzą jak pracują - dyżurują (kiedy, z kim i na jakim odcinku).
Nikolka, dzięki:)
Mam jeszcze pytanie odnośnie cesarskiego cięcia ( w zasadzie to moja siostra ma pytanie) - po ilu godzinach uruchamiają w Myślenicach po cięciu? Ze znieczuleniem w kręgosłup, nie po narkozie:)
Cc mialam o 11:45 wstawalam pierwszy raz o 20;)) nie jest tak zle
DZiewczyny a czy do porodu potrzeba ksero ostatnich aktualnych wyników badań czy wystarczy sama karta ciąży w której oczywiscie są one wpisane..?
chyba trzeba mieć gbs i grupę krwi - tak przynajmniej dotąd było:)
Dowod osobisty karta ciazy wynik gbs i grupa krwi rodzilam w sierpniu br;)