Forum » Myślenice

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 3 kwi 2017
    anka12345 napisał/a:

    kwiatek83 co w tym dziwnego, że chce się dowiedzieć? Jestem zielona w tej kwestii, liczę na pomoc życzliwych osób. Ty jak nie masz nic do powiedzenia to nie pisz.

    Każde forum Pani zaśmieca swoją cesarką na życzenie, to już obsesja jest, myśli Pani że ktoś napisze- ten i ten dr bierze w łapę . Skoro Pani ma dobrego lekarza i On nie widzi przeciwwskazań do porodu siłami natury to w czym problem? Niech sobie Pani nie myśli że cc jest takie idealne -swoje też trzeba odcierpieć. Sama rodziłam przez cc i wiem co piszę. Ale to już pani sprawa! A może po prostu Pani chce jakiemuś lekarzowi udowodnić że bierze łapówki, bo to trochę dziwne że Pani tak namolnie chce dane lek który robi cc na życzenie, a nie zapyta ,nie powie swoich wątpliwości swojemu lekarzowi. Od dłuższego czasu Pani o tym pisze, więc albo chce Pani zebrać o lekarzach dane i je komuś przekazać dalej, albo faktycznie ma Pani obsesje, ale w takim razie radziła bym udać się do jakiegoś psychiatry z takim wypadku gdy się Panicznie boi Pani porodu sn wypisze stosowne oświadczenie dla ginekologa, a Pani zamiast siedzieć na necie uda się w tak ładną pogode na spacer dotleni siebie i dziecko. pozdrawiam:)

    20 2 Cytuj
  • 3 kwi 2017

    KOBIETA1990- nie oczekuję, że ktoś mi tutaj będzie rzucał nazwiskami. Nie o to chodzi. Chciałbym się tylko dowiedzieć mniej więcej np. czy kwestia wynagrodzenia dla lekarza to przed czy po i proszę, aby Pani na priv podały mi takie inf. Dlaczego robimy wokół tego taki temat tabu? To trochę dziwne.

    2 14 Cytuj
  • 4 kwi 2017

    Jaką położną polecacie do opieki po porodzie w ramach NFZ?

    Cytuj
  • 4 kwi 2017

    Panią Wiolę Stręk.

    6 11 Cytuj
  • ania 4 kwi 2017
    anka12345 napisał/a:

    KOBIETA1990- nie oczekuję, że ktoś mi tutaj będzie rzucał nazwiskami. Nie o to chodzi. Chciałbym się tylko dowiedzieć mniej więcej np. czy kwestia wynagrodzenia dla lekarza to przed czy po i proszę, aby Pani na priv podały mi takie inf. Dlaczego robimy wokół tego taki temat tabu? To trochę dziwne.

    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale zamierzasz złamać prawo w dodatku chwalisz sie tym na forum.
    Jesteś aż biedna-taka głupia.

    21 3 Cytuj
  • 4 kwi 2017

    anula , czytając Twoje wcześniejsze posty na tym forum wnioskuję, że Ty mądrością nie grzeszysz. Juz rozmawiałam ze swoim lekarzem, wiem, że na pewno w Myślenicach rodzic nie będę po tym co mi powiedział. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.

    4 16 Cytuj
  • 4 kwi 2017
    anka12345 napisał/a:

    anula , czytając Twoje wcześniejsze posty na tym forum wnioskuję, że Ty mądrością nie grzeszysz. Juz rozmawiałam ze swoim lekarzem, wiem, że na pewno w Myślenicach rodzic nie będę po tym co mi powiedział. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.

    i dobrze ze nie bedziesz, tylko bys zamieszanie robila na porodowce!!!!

    15 4 Cytuj
  • 4 kwi 2017

    sunshine, oto Twoje słowa :,, tak czytam Wasze komentarze i tylko sie ciesze ze jestem z dala od myslenickiego szpitala i nie bede musiala tam rodzic i tego przezywac... chociaz napewno bylabym na niego skazana bo pochodze z okolic myslenic... powodzenia mamy''

    Także nie rżnij teraz świętej i nie doradzaj skoro nie miałaś nigdy z tym szpitalem doczynienia. Już swoją opinię raz wyraziłaś. Dobrze, że tam nie rodziłaś. Nie musieli się użerać z takim niemiłym babsztylem.

    4 17 Cytuj
  • 4 kwi 2017

    cesarka to temat tabu ,baby tu są zacofane często wredne i pyskate nie wymagaj od nich za wiele .... Taka mentalność Myślenicka ;) Szpital w Myślenicach jest ok cesarek wykonuje się tu bardzo dużo kobiety szybko do siebie dochodzą. Nie pytaj na forum o lekarzy i ceny nikt tu ci o tym nawet priv nie napisze ... sama chciałam kilka rzeczy się dowiedzieć to zostałam zbanowana, wyminusowana ;/ śmieszne to trochę ale cóż.

    13 11 Cytuj
  • 4 kwi 2017

    anel02 konkretna z Ciebie babeczka, oby więcej takich. Dziękuję i pozdrawiam!

    9 12 Cytuj
  • 11 kwi 2017

    Zmieniając temat... w której dobie życia szczepione są dzieci w tym szpitalu?

    1 Cytuj
  • 11 kwi 2017

    ja urodzilam w krakowie. jestem zadowolona z opieki :)

    1 11 Cytuj
  • 18 kwi 2017

    O ile dobrze pamiętam to w tej samej dobie są szczepione, w której się wychodzi z dzieckiem do domu.

    Cytuj
  • 19 kwi 2017

    Czy któraś z Pań miała taką sytuację że miały w szpitalu ustaloną datę na cięcie cesarskie ale dzidzia wcześniej pchała się na świat??

    Cytuj
  • 20 kwi 2017

    Ja mialam przy drugim dziecku bez problemu od razu zaczęli ciąć mimo 2 nad ranem...

    4 Cytuj
  • 26 kwi 2017

    Jak podchodzą do pacjentki, która rodzi w Myślenicach, ale swojego lekarza ma w Krakowie? Czy po porodzie sn maleństwo jest kładzione na brzuch? Jak wyglądają sale porodowe rodzinne?

    1 Cytuj
  • 26 kwi 2017
    ewa123 napisał/a:

    Jak podchodzą do pacjentki, która rodzi w Myślenicach, ale swojego lekarza ma w Krakowie? Czy po porodzie sn maleństwo jest kładzione na brzuch? Jak wyglądają sale porodowe rodzinne?

    Ja rodziłam dwukrotnie sn w Myślenicach (drugie teraz w grudniu :)) a chodziłam do lekarza w Krakowie i nie mogę złego słowa powiedzieć (oczywiście nie miałam żadnych koneksji na porodówce). Opieka położnicza bardzo dobra, lekarze zaglądali do mnie często i monitorowali postęp porodu. 2 lekarzy było przy "finale". Także nie martw się, choć można na tym forum poznać też inne opinie i mocno się zestresować..
    Sale duże, czyste po remoncie, przy każdej osobny prysznic. Są zdjęcia całego oddziału na stronie szpitala. Dzieciątko jest kładzione na brzuchu zaraz po porodzie. Potem je myją i oddają Mamie na ok 2 godz. Można się wtedy "przywitać"z maleństwem i spróbować przystawić do piersi.

    powodzenia!

    16 Cytuj
  • 26 kwi 2017
    izka napisał/a:

    Ja rodziłam dwukrotnie sn w Myślenicach (drugie teraz w grudniu :)) a chodziłam do lekarza w Krakowie i nie mogę złego słowa powiedzieć (oczywiście nie miałam żadnych koneksji na porodówce). Opieka położnicza bardzo dobra, lekarze zaglądali do mnie często i monitorowali postęp porodu. 2 lekarzy było przy "finale". Także nie martw się, choć można na tym forum poznać też inne opinie i mocno się zestresować..
    Sale duże, czyste po remoncie, przy każdej osobny prysznic. Są zdjęcia całego oddziału na stronie szpitala. Dzieciątko jest kładzione na brzuchu zaraz po porodzie. Potem je myją i oddają Mamie na ok 2 godz. Można się wtedy "przywitać"z maleństwem i spróbować przystawić do piersi.

    powodzenia!

    Dziekuje bardzo!

    4 Cytuj
  • joanna marek 26 kwi 2017

    ale znieczulenia jak nie było tak nie ma!

    3 10 Cytuj
  • 30 kwi 2017

    A jak jest z nacienciem krocza?

    2 3 Cytuj
  • 1 maj 2017

    Nacinają.. Chyba że powiesz na początku, że nie chcesz. Urodziła 21.04.2017. Podzielę się. Rodziłam tam drugi raz i trzeci też bym rodziła. Opieka bardzo dobra. Miałam wywoływany tym razem. Cały czas położne przychodziły, lekarz. Byłam podpięta do ktg, gdzie mogłam słuchać czy wszystko ok. I co wydawało się niemożliwe miałam znieczulenie:) nie wiem czy szczęście czy moja upartość podziałały czy anestezjolog akurat nie miał żadnej operacji ale się udało. Od razu jak przyszłam to mówiłam o znieczuleniu do położnych, lekarza i wszystkich co do mnie przychodzili. Mówili o wadach i niebezpieczeństwach, ale uparcie chciałam. Dodam, że faktycznie musi być te 4cm. Także polecam, bo opieka bardzo dobra.

    19 Cytuj
  • 12 maj 2017

    Witam,
    równiez rodzilam w kwietniu tego roku. To moje drugie dziecko i drugie cięcie cesarskie. Pierwsze rodzilam w krakowie. Jestem bardzo zadowolona z opieki i wszystkiego. Cięcie cesarskie przebiegło bardzo sprawnie i szybko. A opieka po nim naprawde super. Panie położne to super kobiety, zajmowały sie nami profesjonalnie, opiekuńczo z empatią. Nie traktowały nas jako kolejny przypadek, tylko faktycznie starały sie nam pomóc, były praktycznie na każde zawołanie. Polecam w 100% .

    14 Cytuj
  • 23 maj 2017

    Czy mąż nadal nie może odwiedzić żony po porodzie? Czy matki nadal są wypisywane wcześniej niż dzieci? Czy nadal zabierają dzieci na noc?

    2 6 Cytuj
  • 24 maj 2017

    O porodzie w Myślenicach słów kilka.

    Niedawno rodziłam dziecko w myślenickim szpitalu. Miejsce porodu wybrałam świadomie i ogólnie jestem zadowolona z opieki i ze standardów, jakie panują w tym szpitalu. Czy wybrałabym ten szpital ponownie? Nie wiem. Na pewno bardzo dużym plusem dla mnie było to, że szpital jednak jest na miejscu i odwiedziny bliskich były naprawdę łatwe. Jest jednak kilka minusów i spraw wątpliwych, które sieją zamęt w mojej głowie, kiedy pomyślę o ponownym pobycie w tym miejscu. Do rzeczy:

    Opieka: zarówno na oddziale ginekologicznym, jak i położniczym opieka jest naprawdę w porządku. Panie pielęgniarki i położne są pomocne, można je o wszystko poprosić, zapytać, wykazują troskę i zainteresowanie pacjentką. Byłam w szpitalu prawie tydzień, więc miałam szansę trafić chyba na wszystkie możliwie zmiany i może trafiła się jedna pani, która była wątpliwie miła, ale przecież każdy może mieć gorszy dzień;)

    Warunki: Każdy, kto widział warunki na oddziale ginekologiczny, położniczym i noworodkowym mówi "wow". Remont zmienił to miejsce nie do poznania. W większości sale są 2-osobowe z łazienką. Na salach poporodowych NIE MA ODWIEDZIN. Wiem, że niektórych to bulwersuje, ale dla mnie była to zaleta. Zawsze można wyjść do bliskich na korytarz o każdej porze dnia i nocy i nie ma z tym żadnego problemu. Wiem, że korytarz to mało komfortowe miejsce, ale na krzesełku można przycupnąć. Nie przesadzajmy, przecież za kilka dni jesteśmy w domu:) Dla nieprzekonanych dodam jeszcze, że mój lekarz sam stwierdził, że dawniej (kiedy odwiedziny były możliwe) dochodziło do większej liczby infekcji u dzieci i hospitalizacja musiała być dłuższa, teraz dzieciaczki nawet po dwóch dobach są wypisywane (o ile nie złapią żółtaczki). A z drugiej strony uszanujmy intymność. Nowa sytuacja po porodzie: przystawianie dziecka do piersi (które nie zawsze jest łatwe i przyjemne), burza hormonów w głowie młodej mamy, krwawienie na prawo i lewo - to nie są obrazki, które chciałoby się pokazywać całemu światu.

    Poród i wszystko co z nim związane: Mój poród to cesarskie cięcie. Cała operacja przebiegła bardzo sprawnie. Już po 6 godzinach przyszła pani położna, która poodłączała mnie od aparatur i pomogła wstać. Po trzech dobach zostałam wypisana razem z dzieckiem do domu.
    Dodam jedynie, że przy wypisie dostaje się skierowanie na ściągnięcie szwów w szpitalu i tu wskazówka dla pań, które będą miały cc: położna, która Was odwiedza w domu, może ściągnąć te szwy, nie ma potrzeby tłuc się do szpitala.
    Po porodzie cc mąż ma prawo wziać w pracy 2 tygodnie wolnego opieki nad żoną - trzeba zabrać ze szpitala pismo i z nim udać się do lekarza rodzinnego po zwolnienie.

    Noworodki: Po porodzie dziecko zostaje zabrane na stoliczek, gdzie jest dokładnie oglądane, badane, zakłada się mu przygotowaną opaskę. Następnie przewożone jest na oddział noworodków. Dzieci cały dzień przebywają z mamą w sali: przywożone są o 4:30, potem przed 8 zabierane na kąpiel i badania i przed 23 odwozi się je na oddział. czy to dobre rozwiązanie? Dla mnie tak. Przez te 6 godzin matka ma szansę się wyspać.

    CO BYM ZMIENIŁA?MOJE WĄTPLIWOŚCI...

    1. Obecność męża/partnera podczas cc. Wiem, że cc to operacja, ale są już szpitale w Krakowie, gdzie taka obecność bliskiej osoby jest możliwa. W sumie taka osoba może siedzieć koło głowy kobiety, trzymać za rękę, rozmawiać. Ze mną rozmawiała pani anestezjolog, wolałabym jednak, żeby to był mąż. Ponoć standardy opieki porodowej mają w 2019 wprowadzić taką możliwość. Oby cywilizacja dotarła również do Myślenic.
    2. Kangurowanie po cc. Po wyjęciu dziecka z brzucha, mogłam przywitać sie z moim dzieckiem, pocałować, pogłaskać, ale tylko tyle i zostało zabrane na stoliczek do badań. Szkoda, że nie kładzie się dziecka na piersiach mamy i nie daje możliwości ssania. Jeżeli z dzieckiem jest wszystko ok, to badania nie muszą być robione od razu. A chwile "skróra do skóry" są ważniejsze niż wytarcie dziecka z mazi.
    Jest jeszcze inna kwestia. Skoro matka nie ma możliwości kkangurowania, to powinien móc to zrobic jego ojciec. W Krakowie sprawa wygląda tak, że kiedy kobieta jest zszywana, to ojciec przechodzi do sali porodowej i czeka na dziecko. Jest ono przywożone i tata na klatce piersiowej kanguruje maluszka. Co za problem zrobić to w Myślenicach? Jedna porodówka może być przeznaczona na to, a jeśli nie, to na oddziale noworodków jest takie pomieszczenie z fotelami, które przez cały mój pobyt stało puste, żywego ducha tam nie widziałam. Tego chyba najbardziej żałuję i liczę na cud, że się to zmieni.
    3. Wypisy matek bez dzieci. Ciężko mi się do tego odnieść, bo zostałam wypisana z dzieckiem, ale chyba serce by mi pękło, gdyby mnie wypisali bez dziecka... Widziałam jedną mamę, którą to spotkało i nie chciałabym tego przeżywać. Rozumiem, że szpital chce przyjąć kobiety, które będą rodzić, ale przecież ta, która urodziła ma prawo do normalnego pobytu. Bo jak to wygląda? Urodziłaś, to spadaj... Trudno. Jest mało miejsc, to zawsze można rodzącą (o ile faza porodu na to pozwala) odesłać do Krakowa
    4. Doradca laktacyjny. W kwestii karmienia piersią w tym szpitalu jest DRAMAT. Młode mamy, które nie mają pojęcia, jak sobie z tym poradzić, zaburzona laktacja, zła technika ssania, brak mleka - w Myślenicach jest jedna rada: mleko modyfikowane.... Panie położne bez mrugnięcia okiem przechodzą obok matek, które dokarmiają dzieci butelką. Pani z noworodków same podają butelki wypełnione mieszanką. Nikt nie pyta, nie proponuje pomocy. Może się opamiętają i zatrudnią certyfikowanego doradcę laktacyjnego lub wyślą na kurs jakąś panią położną...
    5. Koszmarne kokony. Każdy, kto widział dzieci urodzone w Myślenicach, przypomina sobie widok dziecka przypominającego kokon... Dzieci są poowijane, ciężko się do nich dostać. Rozumiem filozofię ciasnoty, przypominającej warunki w macicy, ale dziecko też musi poznawać swoje ciało, poprzytulać się do ciała mamy... Oczywiście można to poodwijać, ale trzeba się liczyć z nienawiścią pań pielęgniarek. Czy to taki problem, aby dziecko było w swoich ciuchach? Przecież przemoczone, wybrudzone ubrania można wrzucać do worka zaczepionego na wózku, w którym wozi się dzieci. Panie pielęgniarki nie chcą dokładać sobie pracy chyba jedynie, ale jest rozwiązanie: każde dziecko w swoich ciuchach przebiera matka. Te, które nie chcą się w to bawić zostawiają dziecko w kokonie. Szkoda, że nie daje się tu wyboru...

    Tyle z mojej strony. Swoje uwagi powiedziałam lekarzowi, który w pracuje w szpitalu w Myślenicach. Jego odpowiedź była oczywiście taka, że się na da, że nie można, że nie ma warunków, itp. Ale może jeśli każda z nas będzie pytać o takie podstawowe rzeczy, które zaznaczyłam, to coś drgnie.
    Niestety, jesteśmy w patowej sytuacji, bo jest to jeden szpital na powiat i tak czy siak będzie miał pacjentki, które zechcą tu rodzić. Poza tym odpowiedź zawsze jest jedna i zamykająca wszelka dyskusję: nie podoba się, to jedź do Krakowa... Wiem, że nikogo nie zmuszają do wyboru tego szpitala, ale ma on naprawdę sporo zalet (personel, warunki, lokalizacja) i byłoby cudownie, gdyby coś w innych kwestiach się zmieniło:)

    31 2 Cytuj
  • 24 maj 2017

    Cześć. Mam zamiar rodzić w tym szpitalu i chciałabym się dowiedzieć czy zawsze przy porodzie naturalnym może być z rodzącą mąż? Mój lekarz jest z Krakowa także mojego lekarza przy mnie nie bedzie niestety...

    1 Cytuj

Odpowiedz