Jak ktoś nie chce posyłać dziecka na dwa miesiące do przedszkola, to nie posyła i organizuje wakacje w inny sposób. A jak ktoś chce posyłać na dyżur lub musi bo nie ma innego wyjścia, to posyła. O ch...j wam chodzi ?! Nie sobie każda mamusia pilnuje swojego dziecka i nie wtrąca się do wychowywania innych dzieci.
ps. A używanie określenia "niby kocha" to już szczyt chamstwa. Zapewne to jakaś święta krowa, która nie pracuje, nic nie robi, ale innych ma czelność pouczać. Wstyd !!!!
Zgadzam się z mami , to tragedia, pracowałam tam jakiś czas, dzieci w jednej grupie od maleńkich z pieluchami po starsze nawet ze szkoły, bo można zostawić na godziny. Nic się tam nie robi, tylko pilnuje, żeby się dzieciom nic nie stało. Po prostu koszmar. Nie polecam dla dzieci a także jako pracy :((((A co z przedszkolem chrześcijańskim co reklamowali. Czy to przedszkole będą prowadzić siostry zakonne?
[quote=gość: Tekla] A co z przedszkolem chrześcijańskim co reklamowali. Czy to przedszkole będą prowadzić siostry zakonne? [/quote]
Nie, osoby świeckie, ale ja nie zapisałam tam swojego dziecka. Reklamowali się że przyjmuje dzieci od 1 roku. Dla mnie dzieci w tym wieku ido lat 3 powinny byś w żłobku, dla starszych jak mój czterolatek są przedszkola. A istotnie tragedia jest dla dzieci starszych i maluszków spędzanie czasu w jednej grupie. organizowanie takich grup jest absolutnym brakiem odpowiedzialności ze strony opiekunów. Ale niestety i w tym temacie nie mało jest w głupoty i braku odpowiedzialności ze strony prowadzących placówkę choć dotyczy on bezbronnych maluchów.
[quote=gość: mami] Eureka to dopiero mieszalnia w jednej grupie, przechowalnia jeszcze większa od dyżurów wakacyjnych. Nie polecam!!!!!!!!! [/quote]
W Eurece od września nie będzie dzieci poniżej 2,5 roku. Grupy to 2.5-3 lat piętnaścioro dzieci, dwie nauczycielki, 4 latki, 5 latki, 6 latki każda grupa wiekowa osobno. Więc dzieci nie są wymieszane. Jak będzie z zajęciami to się okaże w ciągu roku, z tego co teraz obserwuję gdy rodzice o coś się upominają to raczej jest to respektowane. Mam tam dziecko w tej najmłodszej grupie.
Do "okulista" - ja również jako nauczycielka byłam na dyżurze w Przedszkolu nr 4 i mogę powiedzieć, że był to najprzyjemniejszy dyżur wakacyjny od wielu lat. Jedzenie pyszne a dzieci jedzą dosłownie tyle ile chcą. Pani z obsługi bardzo miła i chętna do pomocy.
Pozdrawiam :-)
Nauczycielko "okulistko" z Przedszkola nr 5 lub Głogoczowa (bo tylko z tych dwóch przedszkoli nauczycielki były na dyżurze w terminie do 16.08.2012, kiedy to ukazał się wpis) czytając twój wpis jesteśmy oburzeni kłamstwem , które nam zarzucasz. Posiłki w naszym przedszkolu przygotowywane są codziennie , nigdy nie zdarzyło się , żeby były odgrzewane z dnia poprzedniego. Codziennie są zostawiane próbki jedzenia dla sanepidu zgodnie z jadłospisem i nie może się zdarzyć żeby jedzenie było nieświeże. Ponadto dzieci mają tyle dokładek ile chcą. Następną sprawą są odpisy za pobyt dzieci w przedszkolu. Nie jest prawdą jak piszesz, że rodzice nie otrzymają zwrotu za pobyt dziecka, jeśli było nieobecne w czasie dyżuru wakacyjnego. Procedura jest taka sama jak w roku szkolnym, rodzice składają wnioski o zwrot za nieobecność dziecka. Zastanawiający jest tylko anonimowy cel twojego wpisu oczerniający nasze przedszkole . Jeżeli miałaś jakieś uwagi to przyzwoicie byłoby to zgłosić również na placówce. Szczerze współczujemy Ci Twojego kłamliwego charakteru. :(
Mamo Olafa jak to miło mieć świadomość, że ktoś ma taki świeży stosunek do życia jak Ty. Chodzi mi konkretnie o zgłoszenie do burmistrza. Pan burmistrz dobrze zdaje zobie sprawę z tego, że na stanowiskach urzędniczych w naszym mieście pracuje zbyt dużo osób i nie przejmuje się zupełnie, że ich pensje pokrywane są z naszych podatków. Na ciepłych stołeczkach siedzi sobie bowiem rodzinka i przyjaciele.
Sekretariat w 6 to tylko próbka tego jak wygląda nieefektywność pracy urzędniczej. Celebrowanie śniadań, obiadów i podwieczorków(nie ma to nic wspólnego z pośpiesznym połknięciem kanapki przed ekranem komputera pracowniaka firmy prywatnej), pogaduszki i zwykłe lenistwo to norma.
Swoją drogą przedszkole to jedyna instytucja, która zmusza mnie do tego, żeby biec do bankomatu, wypłacić pieniądze, żeby póżniej karnie stanąć w kolejce i wpłacić do kasy w przedszkolu. Przecież w dzisiejszych czasach istnieje coś takiego jak przelewy przez interent. No ale sens istnienia jakiegoś ważnego stanowiska dla cioci lub babci mógłby być zagrożony.
Te obiadki w sekretariacie to norma, ile razy byłam około godz.12 tyle razy musiałam zaczekać az panie skończą jeść.
Nie mam nic przeciwko jedzeniu - nie o to chodzi, pani , która chce zjeść idzie gdzieś na stołówkę, do dzieci czy do kuchni a druga w tym czasie obsługuje. Albo wystawić kartkę w porze obiadowej nie przychodzić bo jemy.
Nikt wtedy nie będzie się wkurzał ani rodzic ani panie.
Nigdzie nie je się posiłków tam gdzie się pracuje tzn. na biurku wśród papierów itp.
BHP się kłania.
Płacenie przez internet byłoby możliwe w przedszkolach gdyby wszyscy rodzice posiadali konta internetowe. A tak za przelew parę złotych znów musielibyśmy płacić co miesiąc. Ja tam wolę płacić gotówką, dostaję na wszystko kwitki i wiem za co płacę. Wypłatę tez dostaję do ręki i jest mi z tym dobrze. :)
Nauczycielko z dyżuru przedszkola nr.4 nie wiem jaki cel miałas w tym żeby tak napisac posyłam dziecko na dyżury wakacyjne nie pierweszy rok i były w róznych przedszkolach we wakacje, ale uważam że 4 pod względem jedzenia i obsługi jest chyba najlepsza dużo jedzenia są dokładki na śniadania do wyboru kanapki, a obsługa bardzo miła. A co do odpisu to zawsze dostawałam pieniądze do domu.Załuję ze moje dziecko na stałe tam nie chodzi
Ja też posyłam dziecko na dyżur wakacyjny i uważam że przedszkolu 4 pod względem jedzenia, obsługi nic nie można zarzucić.To chyba jedno z nielicznych gdzie zawsze na drugie śniadanie są owoce, a obiady bardzo chętnie zjadane, dokładki,co nie można powiedzieć o innych przedszkolach. obsługa miła a panie nauczycielki i tak się zmieniają
[quote=gość: 1anka] Wszystkie te pozytywne komentarze o 4 są napisane przez personel, też tak uważacie? [/quote]
Ja tak nie uważam, przedszkole przecież się podpisało w poście wyżej.
Moje dzieci również chodzą na dyżur do 4, jedyne na co narzekają, to to że w zupach są jarzyny (ja tam się z tego cieszę).
Pozdrawiam personel 4
Odnosnie jedzenia w przedszkolach. Moje dziecko było w lipcu w PS8 jedzenie też nie za dobre, drugich śniadań nie bylo. Jak na prominenckie przedszkole bo chodziły tam dzieci Burmistrza, teraz Dyr. Urzedu wyposażenie sal i ogrodu marne w porównaniu z przedszkolem 6 do którego uczęszcza moja córka, a kasy z Gminy dostają ponoć najwięcej. Widac duzo zależy od gospodarności personelu.
[quote=gość: Julka] Odnosnie jedzenia w przedszkolach. Moje dziecko było w lipcu w PS8 jedzenie też nie za dobre, drugich śniadań nie bylo. Jak na prominenckie przedszkole bo chodziły tam dzieci Burmistrza, teraz Dyr. Urzedu wyposażenie sal i ogrodu marne w porównaniu z przedszkolem 6 do którego uczęszcza moja córka, a kasy z Gminy dostają ponoć najwięcej. Widac duzo zależy od gospodarności personelu. [/quote]
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak może wyglądać wyposażenie przedszkola 8 skoro twierdzisz Julko, że w 6 jest OK. Z salami w 6 może nie jest najgorzej, ale ogród tragiczny!!!! Z przodu od Pardyaka sprzęty parę lat temu wymienione - ale szału nie ma. Od drugiej strony, za gęstymi tujami, gdzie nie sięga oko przechodnia urządzenia z lat 70. Żal dzieci, że muszą się tam bawić.
Ale niby dalczego mielibyśmy się skarżyć: mamy Halę Sportową z której nikt nie korzysta, mamy strzelnicę - bo Burmistrz jest fanem strzelania, mamy budynek biblioteki o wysokim standardzie (jakby to musiało być najważniejsze) więc kogo tam obchodzą nasze dzieci?. Przecież, one są najmniej ważne...
[quote=gość: Perła] Bunia masz rację jeśli komuś zależy na dziecku to znajdzie sobie sposób żeby nie posyłać dziecka przez dwa miesiące do rożnych przedszkoli. Jestem za propozycją "mam" żeby wszystkie przedszkola były czynne przez miesiąc, szczególnie te małe na obrzeżach . Ja swojego dziecka nie poślę do innego przedszkola , do tej "zbieraniny" z całego miasta, ale chętnie posłałabym na dwa tygodnie do swojego przedszkola na Zarabiu. [/quote]
Wieź sie zastanów dwa razy zanim coś napiszesz i twoja koleżanka Bunia też niech sie zastanowi!!! Znalazły sie Matki polki!!!
Matka której dziecko chodzi do przedszkola w wakacje bo nie ma babci ani kuzynki!!! a dzieci muszą coś jeść!!!
Ty matko pracująca ja też pracuję daję dzieciom jeść a w wakacje jakoś sobie radzę i nie oddaję jak to było powiedziane na przechowalnię. Głupoty napisałaś- matko pracująca. Ty mogła byś zająć się dodatkowo pisownią, ortografią i gramatyką.
Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy.
[quote=gość: tez pracująca mama] Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy. [/quote]
W 6 tez musisz sobie wszystko przyniesc i jeszcze zapłacić za tzw:"środki czystości". Skandal!!!
[quote=gość: jakajajaka] gość: tez pracująca mama napisał/a: Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy.
W 6 tez musisz sobie wszystko przyniesc i jeszcze zapłacić za tzw:"środki czystości". Skandal!!! [/quote]
To, że zrobiłaś sobie wycieczkę po myślenickich przedszkolach nie oznacza, że Twoje dziecko zostanie przyjęte tam gdzie sobie życzysz. W naszym mieście droga Krakowianko trzeba mieć znajomości.
W 6 jak napisała mama powyżej trzeba przywlec ze sobą wyprawkę, przynosić chusteczki higieniczne, do tego dochodzi ten ŻENUJĄCY fundusz wsparcia utworzony przez jakieś Rady Rodziców w wysokości 10 zł za miesiąc, wyżywienie (bez szłu) za 7 zł w zeszłym roku. W tym roku pewno stawka podniesiona zostanie do 7,5 zł lub więcej, bo wyżywić trzeba przecież nie tylko dzieci.
No właśnie! Wszystko powinno być za darmo. Niech wszyscy podatnicy płacą za opiekę nad waszymi dziećmi! Będziecie miały drogie "mamusie" więcej funduszy na kosmetyczkę i poprawianie swoich ryjów, bo na poprawę rozumu już raczej nie możecie liczyć.
Jak ktoś nie chce posyłać dziecka na dwa miesiące do przedszkola, to nie posyła i organizuje wakacje w inny sposób. A jak ktoś chce posyłać na dyżur lub musi bo nie ma innego wyjścia, to posyła. O ch...j wam chodzi ?! Nie sobie każda mamusia pilnuje swojego dziecka i nie wtrąca się do wychowywania innych dzieci.
ps. A używanie określenia "niby kocha" to już szczyt chamstwa. Zapewne to jakaś święta krowa, która nie pracuje, nic nie robi, ale innych ma czelność pouczać. Wstyd !!!!
Czy może mi ktoś z rodziców udzielić informacji na temat przedszkola Eureka? Czy dzieci są tam wg grup wiekowych w salach?
Zgadza się "bunia " ja też znam takich rodziców , siedzą w domu na urlopach a dziecko do przedszkola na 2 miesiące, są to często nauczyciele.
Eureka to dopiero mieszalnia w jednej grupie, przechowalnia jeszcze większa od dyżurów wakacyjnych. Nie polecam!!!!!!!!!
Zgadzam się z mami , to tragedia, pracowałam tam jakiś czas, dzieci w jednej grupie od maleńkich z pieluchami po starsze nawet ze szkoły, bo można zostawić na godziny. Nic się tam nie robi, tylko pilnuje, żeby się dzieciom nic nie stało. Po prostu koszmar. Nie polecam dla dzieci a także jako pracy :((((A co z przedszkolem chrześcijańskim co reklamowali. Czy to przedszkole będą prowadzić siostry zakonne?
[quote=gość: Tekla] A co z przedszkolem chrześcijańskim co reklamowali. Czy to przedszkole będą prowadzić siostry zakonne? [/quote]
Nie, osoby świeckie, ale ja nie zapisałam tam swojego dziecka. Reklamowali się że przyjmuje dzieci od 1 roku. Dla mnie dzieci w tym wieku ido lat 3 powinny byś w żłobku, dla starszych jak mój czterolatek są przedszkola. A istotnie tragedia jest dla dzieci starszych i maluszków spędzanie czasu w jednej grupie. organizowanie takich grup jest absolutnym brakiem odpowiedzialności ze strony opiekunów. Ale niestety i w tym temacie nie mało jest w głupoty i braku odpowiedzialności ze strony prowadzących placówkę choć dotyczy on bezbronnych maluchów.
[quote=gość: mami] Eureka to dopiero mieszalnia w jednej grupie, przechowalnia jeszcze większa od dyżurów wakacyjnych. Nie polecam!!!!!!!!! [/quote]
W Eurece od września nie będzie dzieci poniżej 2,5 roku. Grupy to 2.5-3 lat piętnaścioro dzieci, dwie nauczycielki, 4 latki, 5 latki, 6 latki każda grupa wiekowa osobno. Więc dzieci nie są wymieszane. Jak będzie z zajęciami to się okaże w ciągu roku, z tego co teraz obserwuję gdy rodzice o coś się upominają to raczej jest to respektowane. Mam tam dziecko w tej najmłodszej grupie.
Do "okulista" - ja również jako nauczycielka byłam na dyżurze w Przedszkolu nr 4 i mogę powiedzieć, że był to najprzyjemniejszy dyżur wakacyjny od wielu lat. Jedzenie pyszne a dzieci jedzą dosłownie tyle ile chcą. Pani z obsługi bardzo miła i chętna do pomocy.
Pozdrawiam :-)
Nauczycielko "okulistko" z Przedszkola nr 5 lub Głogoczowa (bo tylko z tych dwóch przedszkoli nauczycielki były na dyżurze w terminie do 16.08.2012, kiedy to ukazał się wpis) czytając twój wpis jesteśmy oburzeni kłamstwem , które nam zarzucasz. Posiłki w naszym przedszkolu przygotowywane są codziennie , nigdy nie zdarzyło się , żeby były odgrzewane z dnia poprzedniego. Codziennie są zostawiane próbki jedzenia dla sanepidu zgodnie z jadłospisem i nie może się zdarzyć żeby jedzenie było nieświeże. Ponadto dzieci mają tyle dokładek ile chcą. Następną sprawą są odpisy za pobyt dzieci w przedszkolu. Nie jest prawdą jak piszesz, że rodzice nie otrzymają zwrotu za pobyt dziecka, jeśli było nieobecne w czasie dyżuru wakacyjnego. Procedura jest taka sama jak w roku szkolnym, rodzice składają wnioski o zwrot za nieobecność dziecka. Zastanawiający jest tylko anonimowy cel twojego wpisu oczerniający nasze przedszkole . Jeżeli miałaś jakieś uwagi to przyzwoicie byłoby to zgłosić również na placówce. Szczerze współczujemy Ci Twojego kłamliwego charakteru. :(
cyganicie ile wlezie
Mamo Olafa jak to miło mieć świadomość, że ktoś ma taki świeży stosunek do życia jak Ty. Chodzi mi konkretnie o zgłoszenie do burmistrza. Pan burmistrz dobrze zdaje zobie sprawę z tego, że na stanowiskach urzędniczych w naszym mieście pracuje zbyt dużo osób i nie przejmuje się zupełnie, że ich pensje pokrywane są z naszych podatków. Na ciepłych stołeczkach siedzi sobie bowiem rodzinka i przyjaciele.
Sekretariat w 6 to tylko próbka tego jak wygląda nieefektywność pracy urzędniczej. Celebrowanie śniadań, obiadów i podwieczorków(nie ma to nic wspólnego z pośpiesznym połknięciem kanapki przed ekranem komputera pracowniaka firmy prywatnej), pogaduszki i zwykłe lenistwo to norma.
Swoją drogą przedszkole to jedyna instytucja, która zmusza mnie do tego, żeby biec do bankomatu, wypłacić pieniądze, żeby póżniej karnie stanąć w kolejce i wpłacić do kasy w przedszkolu. Przecież w dzisiejszych czasach istnieje coś takiego jak przelewy przez interent. No ale sens istnienia jakiegoś ważnego stanowiska dla cioci lub babci mógłby być zagrożony.
Te obiadki w sekretariacie to norma, ile razy byłam około godz.12 tyle razy musiałam zaczekać az panie skończą jeść.
Nie mam nic przeciwko jedzeniu - nie o to chodzi, pani , która chce zjeść idzie gdzieś na stołówkę, do dzieci czy do kuchni a druga w tym czasie obsługuje. Albo wystawić kartkę w porze obiadowej nie przychodzić bo jemy.
Nikt wtedy nie będzie się wkurzał ani rodzic ani panie.
Nigdzie nie je się posiłków tam gdzie się pracuje tzn. na biurku wśród papierów itp.
BHP się kłania.
Płacenie przez internet byłoby możliwe w przedszkolach gdyby wszyscy rodzice posiadali konta internetowe. A tak za przelew parę złotych znów musielibyśmy płacić co miesiąc. Ja tam wolę płacić gotówką, dostaję na wszystko kwitki i wiem za co płacę. Wypłatę tez dostaję do ręki i jest mi z tym dobrze. :)
Nauczycielko z dyżuru przedszkola nr.4 nie wiem jaki cel miałas w tym żeby tak napisac posyłam dziecko na dyżury wakacyjne nie pierweszy rok i były w róznych przedszkolach we wakacje, ale uważam że 4 pod względem jedzenia i obsługi jest chyba najlepsza dużo jedzenia są dokładki na śniadania do wyboru kanapki, a obsługa bardzo miła. A co do odpisu to zawsze dostawałam pieniądze do domu.Załuję ze moje dziecko na stałe tam nie chodzi
Ja też posyłam dziecko na dyżur wakacyjny i uważam że przedszkolu 4 pod względem jedzenia, obsługi nic nie można zarzucić.To chyba jedno z nielicznych gdzie zawsze na drugie śniadanie są owoce, a obiady bardzo chętnie zjadane, dokładki,co nie można powiedzieć o innych przedszkolach. obsługa miła a panie nauczycielki i tak się zmieniają
Wszystkie te pozytywne komentarze o 4 są napisane przez personel, też tak uważacie?
[quote=gość: 1anka] Wszystkie te pozytywne komentarze o 4 są napisane przez personel, też tak uważacie? [/quote]
Ja tak nie uważam, przedszkole przecież się podpisało w poście wyżej.
Moje dzieci również chodzą na dyżur do 4, jedyne na co narzekają, to to że w zupach są jarzyny (ja tam się z tego cieszę).
Pozdrawiam personel 4
Odnosnie jedzenia w przedszkolach. Moje dziecko było w lipcu w PS8 jedzenie też nie za dobre, drugich śniadań nie bylo. Jak na prominenckie przedszkole bo chodziły tam dzieci Burmistrza, teraz Dyr. Urzedu wyposażenie sal i ogrodu marne w porównaniu z przedszkolem 6 do którego uczęszcza moja córka, a kasy z Gminy dostają ponoć najwięcej. Widac duzo zależy od gospodarności personelu.
[quote=gość: Julka] Odnosnie jedzenia w przedszkolach. Moje dziecko było w lipcu w PS8 jedzenie też nie za dobre, drugich śniadań nie bylo. Jak na prominenckie przedszkole bo chodziły tam dzieci Burmistrza, teraz Dyr. Urzedu wyposażenie sal i ogrodu marne w porównaniu z przedszkolem 6 do którego uczęszcza moja córka, a kasy z Gminy dostają ponoć najwięcej. Widac duzo zależy od gospodarności personelu. [/quote]
Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak może wyglądać wyposażenie przedszkola 8 skoro twierdzisz Julko, że w 6 jest OK. Z salami w 6 może nie jest najgorzej, ale ogród tragiczny!!!! Z przodu od Pardyaka sprzęty parę lat temu wymienione - ale szału nie ma. Od drugiej strony, za gęstymi tujami, gdzie nie sięga oko przechodnia urządzenia z lat 70. Żal dzieci, że muszą się tam bawić.
Ale niby dalczego mielibyśmy się skarżyć: mamy Halę Sportową z której nikt nie korzysta, mamy strzelnicę - bo Burmistrz jest fanem strzelania, mamy budynek biblioteki o wysokim standardzie (jakby to musiało być najważniejsze) więc kogo tam obchodzą nasze dzieci?. Przecież, one są najmniej ważne...
[quote=gość: Perła] Bunia masz rację jeśli komuś zależy na dziecku to znajdzie sobie sposób żeby nie posyłać dziecka przez dwa miesiące do rożnych przedszkoli. Jestem za propozycją "mam" żeby wszystkie przedszkola były czynne przez miesiąc, szczególnie te małe na obrzeżach . Ja swojego dziecka nie poślę do innego przedszkola , do tej "zbieraniny" z całego miasta, ale chętnie posłałabym na dwa tygodnie do swojego przedszkola na Zarabiu. [/quote]
Wieź sie zastanów dwa razy zanim coś napiszesz i twoja koleżanka Bunia też niech sie zastanowi!!! Znalazły sie Matki polki!!!
Matka której dziecko chodzi do przedszkola w wakacje bo nie ma babci ani kuzynki!!! a dzieci muszą coś jeść!!!
Ty matko pracująca ja też pracuję daję dzieciom jeść a w wakacje jakoś sobie radzę i nie oddaję jak to było powiedziane na przechowalnię. Głupoty napisałaś- matko pracująca. Ty mogła byś zająć się dodatkowo pisownią, ortografią i gramatyką.
Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy.
[quote=gość: tez pracująca mama] Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy. [/quote]
W 6 tez musisz sobie wszystko przyniesc i jeszcze zapłacić za tzw:"środki czystości". Skandal!!!
[quote=gość: jakajajaka] gość: tez pracująca mama napisał/a: Jak to czytam to stwierdzam, że macie nie po kolei w głowach, macie w tych przedszkolach jak w raju chyba nie wiecie jak wygląda to w innych miastach w Krakowie, na śląsku. Miałam starszego syna w takim przedszkolu 500 zł miesięcznie salki bodaj bodaj jedzenie w termosach przywożone prawie zimne mało (nie mówiąc o dokładkach) bez placów zabaw itp. Od przyszłego roku chcę posłać młodszego syna tu do przedszkola już sobie obejrzałam bardzo podoba mi się 4 (duży ogród, ładny budynek, sale) także 5 i 7( tylko mają mniejszy ogród, pozatym ładnie) najgorzej wypadła 6 zła lokalizacja wszedzie auta budynek tez mało ciekawy i jak już tak piszecie to droższe jedzenie takze nie narzekajcie mamy ja musiałam do przedszkola przynieść od papieru toaletowego po mydło i cieszyłam się ze chodzi do przedszkola a ja mogę iść do pracy.
W 6 tez musisz sobie wszystko przyniesc i jeszcze zapłacić za tzw:"środki czystości". Skandal!!! [/quote]
To, że zrobiłaś sobie wycieczkę po myślenickich przedszkolach nie oznacza, że Twoje dziecko zostanie przyjęte tam gdzie sobie życzysz. W naszym mieście droga Krakowianko trzeba mieć znajomości.
W 6 jak napisała mama powyżej trzeba przywlec ze sobą wyprawkę, przynosić chusteczki higieniczne, do tego dochodzi ten ŻENUJĄCY fundusz wsparcia utworzony przez jakieś Rady Rodziców w wysokości 10 zł za miesiąc, wyżywienie (bez szłu) za 7 zł w zeszłym roku. W tym roku pewno stawka podniesiona zostanie do 7,5 zł lub więcej, bo wyżywić trzeba przecież nie tylko dzieci.
No właśnie! Wszystko powinno być za darmo. Niech wszyscy podatnicy płacą za opiekę nad waszymi dziećmi! Będziecie miały drogie "mamusie" więcej funduszy na kosmetyczkę i poprawianie swoich ryjów, bo na poprawę rozumu już raczej nie możecie liczyć.