[quote=gość: mama1] Zdecydowanie polecam przedszkole nr 8 - przemiła atmosfera, uśmiechnięte panie, tulące dzieci, które płaczą za mamusiami... piękny widok i naprawdę spokojne serce. [/quote]
Evela: wydaje mi się że jesteś jedną z tych biednych przewrażliwionych matek, które najchętniej zamknęły by dziecko w klatce, bo świat dookoła jest zły i niebezpieczny. Lub też może któraś z pań się pani nie spodobała ( no i wcale nie musiała ) i dlatego daje pani na forum upust swojej frustracji. Ale raczej to kiepski pomysł. A wracając do pani komentarza to przedszkola są systematycznie kontrolowane przez sanepid i ewentualne uchybienia mogące stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci muszą być eliminowane. Osobiście dobrze znam to przedszkole, bo mam tam dziecko. Jestem z niego bardzo zadowolona, gdyż panie są miłe i mają świetne podejście do dzieci. A czy picie kawy w pracy to coś złego? Zapewniam pani, że w innych przedszkolach panie również piją kawę :-) Mam nadzieję, że pani zweryfikuje swoje infantylne podejście i przestanie wypisywać brednie na forum. Z pozdrowieniami :-)
Jak można wypisywać takie obrażające brednie,że Przedszkole jest złe,śmierdzące itp.to absurd i szarpanie dobrej opinii Placówki.Obrażanie pań,posądzanie ich o nie zajmowanie się dziećmi to jest poniżające i świadczy otym jak jak pozbawiona jest kultury osoba złosliwie krytykująca.Pani ewelo pewnie nie raz udawała pani troskliwą mamę,i robiła dobrą minę do złej gry.Proszę się zastanowić co pani pisze i jak pani może coś takiego wogóle pisać-podłota...Osobiście jestem pełna podziwu dla wszystkich Wychowawczyń w Przedszkolu-Jesteście obdarowane wielkim sercem i powołaniem i to My powieżamy Wam to co dla Nas najważniejsze na świecie Nasze Dzieci.A pani eweli polecam Nianię ,ale owej Niani od dziś już współczuję.
Osobiście uważam, że "evela" po prostu wyraziła swoją opinię na temat tego przedszkola, a "Noemi" i "mama" chyba jednak są przewrażliwione. Wyżej "cygnus" pisze, że ten portal powstał, aby wymieniać opinie - jeśli "evela" ma taką, to jej wolno. Dziwne, że nikt nie zareagował na zdania na temat przedszkola na dolnym przedmieściu ("kawki, plotki, posiadówki"), czy szóstki ("skorumpowana pani dyr."). Ja już chyba 3-4 lata temu też słyszałam na temat grzyba w "czwórce", a w tamtym roku historię o dziecku, które samo wyszło z "szóstki" i przyszło do swojej mamy do pracy. I co - to Was nie szokuje? A "Noemi" i "mama" mogą trochę popracować nad swoją ortografią...
Czytając opinie jestem zszokowna, nie zgadzam się z isidora która twierdzi że przedszkole na dolnym przedmieściu jest złe, skoro ma przykre doświadczenia z dzieciństwa niekoniecznie powinny one odzwierciedlać teraźniejsze odczucia. Mam tam już drugie dziecko i nie mogę narzekać na Panie, są młode i miłe i nie przyłapałam ich jeszcze na "kawie" ...
Pani Martino,nad ortografią to Pani niech sama popracuje,albo ewentualnie udziela korepetycji bliższym w Rodzinie. A picie kawy czy to coś strasznego-nie sądzę.W dalszym ciągu wyrażam podziw i szacunek dla wszystkich Przedszkoli w Myślenicach-pozdrawiam mama....
co do przdszkola nr 8 mam mieszane uczucia, może atmosfera jest dobra, ale co do płatności oraz jakie dzieci ( chore) chodzą do przedszkola ( mimo iż każda z nas podpisała, ze nie będzie przyprowadzać dziecka chorego) to już mam dużo do powiedzenia negatywnego
[quote=gość: natanek] A eureka ma promocje tzw, WAKACJE ZA DARMO [/quote]
A owszem , w wakacje płacisz tylko 120 zł za wyżywienie natomiast nie płaci sie czesnego
jak widzę magoja po twoich wypowiedziach że ty masz jakiś syndrom szeroko zakrojonego złowieszczego zewsząd otaczającego strachu i lęku i braku poczucia bezpieczeństwa -chyba to nazwię sobie ładnie syndrom magoi.
Niestety Magoja ma rację , panie powinny siedzieć wokół dzieci ,a nie biurka. Jeśli ktoś podejmuje się pracy z dziećmi ,to powinien być odpowiedzialny i nigdy nie poddawać się rutynie , bo wyobraźnia dzieci jest nieobliczalna. Jeśli chodzi o drzwi to również nie rozsądne .Nie tak dawno w wiadomościach było o chłopcu ,który sam wyszedł z przedszkola, gdyż tak właśnie panie pilnowały.
A tak z ciekawości ,czy przedszkole na górnym przedmieściu jeszcze istnieje ?
A co sądzicie na temat wakacyjnych dyżurów w przedszkolach? Czy uważacie, że zmieniające się nauczycielki, nie znające dzieci, dzieci, które też nie mogą przywyknąć do różnych pań, totalny koszmar. Może należałoby pomyśleć (i tu propozycja od rodziców do władz), jak na przyszłość usprawnić te dyżury. Dzieci nie nie słuchają bo jak twierdzą cyt.: "pani nie jest moją panią i będę robił co będę chciał" lub inne: " to przedszkole jest głupie i pani też"....
wakacje są od tego aby minimum 2 tygodnie przebywać minimum 20-30 kilometrów od miejsca stałego pobytu(posłuchać mądrzejszych ,poczytać,popytać lekarzy odpowiednich kwalifikacji).pozdro
Witam! Moich dwoje chodziło do przedszkola 6 i to naprawdę ekstra przedszkole. Fakt że jak pisze dida dyrektorka prosi rodziców o pomoc i zbierają po te 10 zł ale co kupisz za 10 złotych paczke fajek czy lakier do paznokci. Uważam że to śmieszne miec o to pretensje tym bardziej że zawsze we wrześniu dyrektorka się rozlicza i nawet prezentacje przedstawia dokładnie ile zebrali i na co wydali. Dida pewnie na zebrania nie chodzi to nie wie. Raz byłem za żone na zebraniu rady rodziców i z tego co wiem to te 10 zł miesięcznie ustalili rodzice chyba z 6 lat temu żeby dzieciakom niczego nie brakowało. I z moich obserwacji tak jest sale są dobrze wyposażone dyrektorka dba o zabawki. A to ze prosi to w końcu nam rodzicom powinno zależeć na dzieciach bo co ma zrobić jak nie dostaje środków na zabawki. Acha dla ścisłości to sama szuka sponsorów i te 35 lecie kilku znalazła i wcale nie żądała od dzieci po 10 zł bo wiem od ślubnej że prosiła radę rodziców o pomoc i oni jej obiecali jakieś pieniądze bo tort dla dzieci i dla gości sama załatwiła. A te pieniądze to zbiera nie dyrektorka tylko ta co w biurze siedzi i sam byłem świadkiem jak dawała forsę konserwatorowi na jakieś deski do naprawy stolika w ogrodzie. Jak moja starsza poszła do szkoły to jej nauczycielka powiedziała że z 6 dzieci najlepiej zawsze przygotowane
A jeszcze muszę wam powiedzieć ze tam dzieciaki mają zajecia dodatkowe za darmo bo dyrektorka i nauczycielki piszą projekty unijne. Moje dzieciaki obydwa chodziły i nawet babcia emerytka uczestniczyła w 2 projektach, kobieta była zachwycona i ponad niebiosa do dziś dnia wychwala przedszkole była w kopalni soli w teatrze i gdzieś tam jeszcze ale nie pamiętam i nawet na zabawie była z orkiestra-) I nauczycielki sa naprawdę super Zreszta dzieci mają zawsze ponad stan, widzimy ile dzieci jest nie przyjętych. Uważam że jak się komus nie podoba zawsze może zmienić przedszkole albo sobie zafundować opiekunkę .
Witam, posyłam córkę od września do przedszkola na Batorego. Czy któraś z mam, którego dziecko tam chodzi może mi podać wymiary jakie są na poszewkę i poduszkę? Wiem, że pytanie moje jest śmieszne ale chciałabym jej już przygtować taką wyprawkę. Z góry dziękuję za odpowiedź :)
[quote=gość: tajfun] Witam, posyłam córkę od września do przedszkola na Batorego. Czy któraś z mam, którego dziecko tam chodzi może mi podać wymiary jakie są na poszewkę i poduszkę? Wiem, że pytanie moje jest śmieszne ale chciałabym jej już przygtować taką wyprawkę. Z góry dziękuję za odpowiedź :) [/quote]
A dlaczego nie zapytasz P. dyrektor????
[quote=Ferdzio] Witam! Moich dwoje chodziło do przedszkola 6 i to naprawdę ekstra przedszkole. Fakt że jak pisze dida dyrektorka prosi rodziców o pomoc i zbierają po te 10 zł ale co kupisz za 10 złotych paczke fajek czy lakier do paznokci. Uważam że to śmieszne miec o to pretensje tym bardziej że zawsze we wrześniu dyrektorka się rozlicza i nawet prezentacje przedstawia dokładnie ile zebrali i na co wydali. Dida pewnie na zebrania nie chodzi to nie wie. Raz byłem za żone na zebraniu rady rodziców i z tego co wiem to te 10 zł miesięcznie ustalili rodzice chyba z 6 lat temu żeby dzieciakom niczego nie brakowało. I z moich obserwacji tak jest sale są dobrze wyposażone dyrektorka dba o zabawki. A to ze prosi to w końcu nam rodzicom powinno zależeć na dzieciach bo co ma zrobić jak nie dostaje środków na zabawki. Acha dla ścisłości to sama szuka sponsorów i te 35 lecie kilku znalazła i wcale nie żądała od dzieci po 10 zł bo wiem od ślubnej że prosiła radę rodziców o pomoc i oni jej obiecali jakieś pieniądze bo tort dla dzieci i dla gości sama załatwiła. A te pieniądze to zbiera nie dyrektorka tylko ta co w biurze siedzi i sam byłem świadkiem jak dawała forsę konserwatorowi na jakieś deski do naprawy stolika w ogrodzie. Jak moja starsza poszła do szkoły to jej nauczycielka powiedziała że z 6 dzieci najlepiej zawsze przygotowane A jeszcze muszę wam powiedzieć ze tam dzieciaki mają zajecia dodatkowe za darmo bo dyrektorka i nauczycielki piszą projekty unijne. Moje dzieciaki obydwa chodziły i nawet babcia emerytka uczestniczyła w 2 projektach, kobieta była zachwycona i ponad niebiosa do dziś dnia wychwala przedszkole była w kopalni soli w teatrze i gdzieś tam jeszcze ale nie pamiętam i nawet na zabawie była z orkiestra-) I nauczycielki sa naprawdę super Zreszta dzieci mają zawsze ponad stan, widzimy ile dzieci jest nie przyjętych. Uważam że jak się komus nie podoba zawsze może zmienić przedszkole albo sobie zafundować opiekunkę . [/quote]
Drogi Ferdzi-czy Fredziu?
Te jak twierdzisz śmieszne 10 zł na miesiąc pomnożone przez ilość miesięcy kiedy dziecko uczęszcza do przedszkola tzn. 10 daje 100 zł jeżeli masz dwójkę dzieci to daje kwotę śmiesznych 200 zł itd.
Nie wiem jak Ty ale ja mam w zwyczaju odkładać np. do skarbonki takie "śmieszne" sumy i wierz mi po roku wychodzi z tego całkiem niezła kwota.
Poza tym mówisz o rozliczeniach mam nieco inne wrażenie dotyczące jakości rozliczeń bo chciałabym dokładnie wiedziec ile i na co zostało przeznaczone (też byłam na tym zebraniu i wierz mi lub nie ale nie spodobał mi się sposób prezentacji wydatkowania moich pieniędzy min. pozycja różnosci?????????????)
Najważniejsze jednak dla mnie osobiście to np fakt, że w przedszkolu zwolnienie z komitetu rodzicielskiego (o ile dobrze pamiętam) odbywa się na podstawie podania skierowanego do dyrekcji a dlaczego pytam???
Mnie osobiście to nie dotyczy ale potrafię zrozumieć rodziców piszących takie prośby podczas kiedy de facto to czy będę opłacać tzw. komitet rodzicielski czy nie to moja suwerenna decyzja!
I ostatnia sprawa na początku roku płaciłam równiez na tzw. potrzeby grupy (ok 20 zł) ta kwotę również dopisałam do listy moich wydatków podobnie jak papier do ksero, malowanki, kredki itp, z które faktycznie należały tylko do mojego dziecka (tylko czym w takim razie są potrzeby grupy).
Nie wspominam już o festynie bo to dla mnie drażliwa kwestia (też mają sfinansować go w części rodzice np. w postaci fantów na loterię- czy jak to sie tam teraz nazywa, sałatek itp) oraz dobrowolnych datków podczas jasełek.
Na szczęście teraz podpisujemy umowę z przedszkolem na świadczenie usług i ciekawa jestem jak teraz to wszysko będzie wyglądać.
Ps. odnoszę wrażenie Ferdziu czy Fredziu(?), że nie do końca jesteś obiektywny- ale to tylko wrażenie.......
Pozdrawiam Ania
evela, czy nie jest tak, że gdyby sanepid stwierdził że w przedszkolu jest grzyb, to wymógł by remont/usunięcie problemu.
[quote=gość: mama1] Zdecydowanie polecam przedszkole nr 8 - przemiła atmosfera, uśmiechnięte panie, tulące dzieci, które płaczą za mamusiami... piękny widok i naprawdę spokojne serce. [/quote]
Tylko nie 8 !!!!
Evela: wydaje mi się że jesteś jedną z tych biednych przewrażliwionych matek, które najchętniej zamknęły by dziecko w klatce, bo świat dookoła jest zły i niebezpieczny. Lub też może któraś z pań się pani nie spodobała ( no i wcale nie musiała ) i dlatego daje pani na forum upust swojej frustracji. Ale raczej to kiepski pomysł. A wracając do pani komentarza to przedszkola są systematycznie kontrolowane przez sanepid i ewentualne uchybienia mogące stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa dzieci muszą być eliminowane. Osobiście dobrze znam to przedszkole, bo mam tam dziecko. Jestem z niego bardzo zadowolona, gdyż panie są miłe i mają świetne podejście do dzieci. A czy picie kawy w pracy to coś złego? Zapewniam pani, że w innych przedszkolach panie również piją kawę :-) Mam nadzieję, że pani zweryfikuje swoje infantylne podejście i przestanie wypisywać brednie na forum. Z pozdrowieniami :-)
Ja również mam dziecko w "4" i absolutnie nie narzekam, moje drugie dziecko też poślę do "4". Według mnie świetne przedszkole !
Jak można wypisywać takie obrażające brednie,że Przedszkole jest złe,śmierdzące itp.to absurd i szarpanie dobrej opinii Placówki.Obrażanie pań,posądzanie ich o nie zajmowanie się dziećmi to jest poniżające i świadczy otym jak jak pozbawiona jest kultury osoba złosliwie krytykująca.Pani ewelo pewnie nie raz udawała pani troskliwą mamę,i robiła dobrą minę do złej gry.Proszę się zastanowić co pani pisze i jak pani może coś takiego wogóle pisać-podłota...Osobiście jestem pełna podziwu dla wszystkich Wychowawczyń w Przedszkolu-Jesteście obdarowane wielkim sercem i powołaniem i to My powieżamy Wam to co dla Nas najważniejsze na świecie Nasze Dzieci.A pani eweli polecam Nianię ,ale owej Niani od dziś już współczuję.
Osobiście uważam, że "evela" po prostu wyraziła swoją opinię na temat tego przedszkola, a "Noemi" i "mama" chyba jednak są przewrażliwione. Wyżej "cygnus" pisze, że ten portal powstał, aby wymieniać opinie - jeśli "evela" ma taką, to jej wolno. Dziwne, że nikt nie zareagował na zdania na temat przedszkola na dolnym przedmieściu ("kawki, plotki, posiadówki"), czy szóstki ("skorumpowana pani dyr."). Ja już chyba 3-4 lata temu też słyszałam na temat grzyba w "czwórce", a w tamtym roku historię o dziecku, które samo wyszło z "szóstki" i przyszło do swojej mamy do pracy. I co - to Was nie szokuje? A "Noemi" i "mama" mogą trochę popracować nad swoją ortografią...
Czytając opinie jestem zszokowna, nie zgadzam się z isidora która twierdzi że przedszkole na dolnym przedmieściu jest złe, skoro ma przykre doświadczenia z dzieciństwa niekoniecznie powinny one odzwierciedlać teraźniejsze odczucia. Mam tam już drugie dziecko i nie mogę narzekać na Panie, są młode i miłe i nie przyłapałam ich jeszcze na "kawie" ...
Pani Martino,nad ortografią to Pani niech sama popracuje,albo ewentualnie udziela korepetycji bliższym w Rodzinie. A picie kawy czy to coś strasznego-nie sądzę.W dalszym ciągu wyrażam podziw i szacunek dla wszystkich Przedszkoli w Myślenicach-pozdrawiam mama....
Czy ktos wie jak z dyzurami przedszkoli w wakacje?
W lipcu pod kościółkiem, w sierpniu na osiedlu przepraszam nie znam ich numerów. Zapisy były jakiś czas temu...
Pozdrawiam
I Eureka cale wakacje od 6 do 19
a atmosfere polecam ;))
co do przdszkola nr 8 mam mieszane uczucia, może atmosfera jest dobra, ale co do płatności oraz jakie dzieci ( chore) chodzą do przedszkola ( mimo iż każda z nas podpisała, ze nie będzie przyprowadzać dziecka chorego) to już mam dużo do powiedzenia negatywnego
Chatka Puchatka w Myśleniach na ul. Dąbrowskiego pracuje również całe wakacje i widziałam reklamę że zapraszają dzieci z innych przedszkoli.
A eureka ma promocje tzw, WAKACJE ZA DARMO
natanek ZA DARMO TO TERAZ NAWET PO PYSKU NIE DOSTANIESZ:)
mogę ci przysłać do twojego domu dziecko na dwa miechy za darmo ja pojadę na wakacje:)?
[quote=gość: natanek] A eureka ma promocje tzw, WAKACJE ZA DARMO [/quote]
A owszem , w wakacje płacisz tylko 120 zł za wyżywienie natomiast nie płaci sie czesnego
jak widzę magoja po twoich wypowiedziach że ty masz jakiś syndrom szeroko zakrojonego złowieszczego zewsząd otaczającego strachu i lęku i braku poczucia bezpieczeństwa -chyba to nazwię sobie ładnie syndrom magoi.
Niestety Magoja ma rację , panie powinny siedzieć wokół dzieci ,a nie biurka. Jeśli ktoś podejmuje się pracy z dziećmi ,to powinien być odpowiedzialny i nigdy nie poddawać się rutynie , bo wyobraźnia dzieci jest nieobliczalna. Jeśli chodzi o drzwi to również nie rozsądne .Nie tak dawno w wiadomościach było o chłopcu ,który sam wyszedł z przedszkola, gdyż tak właśnie panie pilnowały.
A tak z ciekawości ,czy przedszkole na górnym przedmieściu jeszcze istnieje ?
A co sądzicie na temat wakacyjnych dyżurów w przedszkolach? Czy uważacie, że zmieniające się nauczycielki, nie znające dzieci, dzieci, które też nie mogą przywyknąć do różnych pań, totalny koszmar. Może należałoby pomyśleć (i tu propozycja od rodziców do władz), jak na przyszłość usprawnić te dyżury. Dzieci nie nie słuchają bo jak twierdzą cyt.: "pani nie jest moją panią i będę robił co będę chciał" lub inne: " to przedszkole jest głupie i pani też"....
wakacje są od tego aby minimum 2 tygodnie przebywać minimum 20-30 kilometrów od miejsca stałego pobytu(posłuchać mądrzejszych ,poczytać,popytać lekarzy odpowiednich kwalifikacji).pozdro
Witam! Moich dwoje chodziło do przedszkola 6 i to naprawdę ekstra przedszkole. Fakt że jak pisze dida dyrektorka prosi rodziców o pomoc i zbierają po te 10 zł ale co kupisz za 10 złotych paczke fajek czy lakier do paznokci. Uważam że to śmieszne miec o to pretensje tym bardziej że zawsze we wrześniu dyrektorka się rozlicza i nawet prezentacje przedstawia dokładnie ile zebrali i na co wydali. Dida pewnie na zebrania nie chodzi to nie wie. Raz byłem za żone na zebraniu rady rodziców i z tego co wiem to te 10 zł miesięcznie ustalili rodzice chyba z 6 lat temu żeby dzieciakom niczego nie brakowało. I z moich obserwacji tak jest sale są dobrze wyposażone dyrektorka dba o zabawki. A to ze prosi to w końcu nam rodzicom powinno zależeć na dzieciach bo co ma zrobić jak nie dostaje środków na zabawki. Acha dla ścisłości to sama szuka sponsorów i te 35 lecie kilku znalazła i wcale nie żądała od dzieci po 10 zł bo wiem od ślubnej że prosiła radę rodziców o pomoc i oni jej obiecali jakieś pieniądze bo tort dla dzieci i dla gości sama załatwiła. A te pieniądze to zbiera nie dyrektorka tylko ta co w biurze siedzi i sam byłem świadkiem jak dawała forsę konserwatorowi na jakieś deski do naprawy stolika w ogrodzie. Jak moja starsza poszła do szkoły to jej nauczycielka powiedziała że z 6 dzieci najlepiej zawsze przygotowane
A jeszcze muszę wam powiedzieć ze tam dzieciaki mają zajecia dodatkowe za darmo bo dyrektorka i nauczycielki piszą projekty unijne. Moje dzieciaki obydwa chodziły i nawet babcia emerytka uczestniczyła w 2 projektach, kobieta była zachwycona i ponad niebiosa do dziś dnia wychwala przedszkole była w kopalni soli w teatrze i gdzieś tam jeszcze ale nie pamiętam i nawet na zabawie była z orkiestra-) I nauczycielki sa naprawdę super Zreszta dzieci mają zawsze ponad stan, widzimy ile dzieci jest nie przyjętych. Uważam że jak się komus nie podoba zawsze może zmienić przedszkole albo sobie zafundować opiekunkę .
Witam, posyłam córkę od września do przedszkola na Batorego. Czy któraś z mam, którego dziecko tam chodzi może mi podać wymiary jakie są na poszewkę i poduszkę? Wiem, że pytanie moje jest śmieszne ale chciałabym jej już przygtować taką wyprawkę. Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Jasiek 45/45cm. tunel na koc 220/90cm.
[quote=gość: tajfun] Witam, posyłam córkę od września do przedszkola na Batorego. Czy któraś z mam, którego dziecko tam chodzi może mi podać wymiary jakie są na poszewkę i poduszkę? Wiem, że pytanie moje jest śmieszne ale chciałabym jej już przygtować taką wyprawkę. Z góry dziękuję za odpowiedź :) [/quote]
A dlaczego nie zapytasz P. dyrektor????
[quote=Ferdzio] Witam! Moich dwoje chodziło do przedszkola 6 i to naprawdę ekstra przedszkole. Fakt że jak pisze dida dyrektorka prosi rodziców o pomoc i zbierają po te 10 zł ale co kupisz za 10 złotych paczke fajek czy lakier do paznokci. Uważam że to śmieszne miec o to pretensje tym bardziej że zawsze we wrześniu dyrektorka się rozlicza i nawet prezentacje przedstawia dokładnie ile zebrali i na co wydali. Dida pewnie na zebrania nie chodzi to nie wie. Raz byłem za żone na zebraniu rady rodziców i z tego co wiem to te 10 zł miesięcznie ustalili rodzice chyba z 6 lat temu żeby dzieciakom niczego nie brakowało. I z moich obserwacji tak jest sale są dobrze wyposażone dyrektorka dba o zabawki. A to ze prosi to w końcu nam rodzicom powinno zależeć na dzieciach bo co ma zrobić jak nie dostaje środków na zabawki. Acha dla ścisłości to sama szuka sponsorów i te 35 lecie kilku znalazła i wcale nie żądała od dzieci po 10 zł bo wiem od ślubnej że prosiła radę rodziców o pomoc i oni jej obiecali jakieś pieniądze bo tort dla dzieci i dla gości sama załatwiła. A te pieniądze to zbiera nie dyrektorka tylko ta co w biurze siedzi i sam byłem świadkiem jak dawała forsę konserwatorowi na jakieś deski do naprawy stolika w ogrodzie. Jak moja starsza poszła do szkoły to jej nauczycielka powiedziała że z 6 dzieci najlepiej zawsze przygotowane A jeszcze muszę wam powiedzieć ze tam dzieciaki mają zajecia dodatkowe za darmo bo dyrektorka i nauczycielki piszą projekty unijne. Moje dzieciaki obydwa chodziły i nawet babcia emerytka uczestniczyła w 2 projektach, kobieta była zachwycona i ponad niebiosa do dziś dnia wychwala przedszkole była w kopalni soli w teatrze i gdzieś tam jeszcze ale nie pamiętam i nawet na zabawie była z orkiestra-) I nauczycielki sa naprawdę super Zreszta dzieci mają zawsze ponad stan, widzimy ile dzieci jest nie przyjętych. Uważam że jak się komus nie podoba zawsze może zmienić przedszkole albo sobie zafundować opiekunkę . [/quote]
Drogi Ferdzi-czy Fredziu?
Te jak twierdzisz śmieszne 10 zł na miesiąc pomnożone przez ilość miesięcy kiedy dziecko uczęszcza do przedszkola tzn. 10 daje 100 zł jeżeli masz dwójkę dzieci to daje kwotę śmiesznych 200 zł itd.
Nie wiem jak Ty ale ja mam w zwyczaju odkładać np. do skarbonki takie "śmieszne" sumy i wierz mi po roku wychodzi z tego całkiem niezła kwota.
Poza tym mówisz o rozliczeniach mam nieco inne wrażenie dotyczące jakości rozliczeń bo chciałabym dokładnie wiedziec ile i na co zostało przeznaczone (też byłam na tym zebraniu i wierz mi lub nie ale nie spodobał mi się sposób prezentacji wydatkowania moich pieniędzy min. pozycja różnosci?????????????)
Najważniejsze jednak dla mnie osobiście to np fakt, że w przedszkolu zwolnienie z komitetu rodzicielskiego (o ile dobrze pamiętam) odbywa się na podstawie podania skierowanego do dyrekcji a dlaczego pytam???
Mnie osobiście to nie dotyczy ale potrafię zrozumieć rodziców piszących takie prośby podczas kiedy de facto to czy będę opłacać tzw. komitet rodzicielski czy nie to moja suwerenna decyzja!
I ostatnia sprawa na początku roku płaciłam równiez na tzw. potrzeby grupy (ok 20 zł) ta kwotę również dopisałam do listy moich wydatków podobnie jak papier do ksero, malowanki, kredki itp, z które faktycznie należały tylko do mojego dziecka (tylko czym w takim razie są potrzeby grupy).
Nie wspominam już o festynie bo to dla mnie drażliwa kwestia (też mają sfinansować go w części rodzice np. w postaci fantów na loterię- czy jak to sie tam teraz nazywa, sałatek itp) oraz dobrowolnych datków podczas jasełek.
Na szczęście teraz podpisujemy umowę z przedszkolem na świadczenie usług i ciekawa jestem jak teraz to wszysko będzie wyglądać.
Ps. odnoszę wrażenie Ferdziu czy Fredziu(?), że nie do końca jesteś obiektywny- ale to tylko wrażenie.......
Pozdrawiam Ania