Forum » Myślenice

Motory górskie na Górze Plebańska i w lesie na Mikołaju

  • 27 paź 2013

    Nic mnie tak nie w kurza na spacerze w niedzielę jak ryczące motory górskie jeżdżące po szlakach turystycznych . Co niedzielę można spotkać je na Górze Plebańska i w lesie na Mikołaju. Nikt tego problemu nie rozwiązuje i zachowuje się tak jakby problemu nie było . Dzisiaj miałem do czynienia z jednym takim kierowcą motoru którego zatrzymałem . Powiedział , że ja łamię prawo bo go zatrzymałem , a on tu może jeździć . Chciał mnie pobić . A w ogóle to on ma wujka , który jest komendantem policji w Myślenicach i mogę mieć nieprzyjemności .
    A wystarczyłoby wprowadzenie tablic rejestracyjnych dla motorów górskich . Tylko komu na tym zależy ?
    Mieszkaniec Myślenic

    59 62 Cytuj
  • 27 paź 2013

    chyba musi dojść dopiero do jakiegoś wypadku żeby ktoś zaczął działać smutne ale prawdziwe jak mówi przysłowie mądry polak po szkodzie

    42 49 Cytuj
  • 27 paź 2013

    płaczcie więcej... Moje pytanie do panów powyżej "To gdzie mają jeździć?"

    45 41 Cytuj
  • 27 paź 2013
    Szzzzum napisał/a:

    płaczcie więcej... Moje pytanie do panów powyżej "To gdzie mają jeździć?"

    Koło Cooper-a jest zrobiona trasa gdzie można pojeździć na krosach i Quadach

    42 8 Cytuj
  • 27 paź 2013
    Szzzzum napisał/a:

    płaczcie więcej... Moje pytanie do panów powyżej "To gdzie mają jeździć?"

    Tak samo tłumaczą parkujący na chodnikach, na pasach- nie mają gdzie zaparkować. A gdzie prawa pieszych? Gdzie mają chodzić? Niech każdy trzyma się przepisów, a wszystkim będzie lżej, bez wzajemnych pretensji.

    35 5 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Ta niewygodna sprawa nasila się z każdym rokiem, osób wjeżdżających do lasów i łamiących prawo przybywa. Policja zdaje się tego nie dostrzegać, gdyż w tym zakresie zrobiono niewiele. Skutki ignorancji można zobaczyć w wymienionych miejscach: degradacja przyrody, błoto, rozjeżdżone ścieżki. Zamiast piękna natury widać brzydotę i postępującą destrukcję. Prośba do policji o działania w kierunku zwalczania procederu.

    30 5 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Nie jednokrotnie dzwoniłam na policję gdy w lesie widziałam watahy motocyklistów czy quadów ale to nie przynosi żadnego skutku. Zawsze policja ma wytłumaczenie że co oni mogą zrobić w przypadku szybkich motocykli, oni chyba nie chcą nic zrobić, bo jeśli podaję dokładne namiary to można przy wylocie z lasu zrobić obławę ale nic to.....prawda jest taka bogate"wieśniaki" w sensie mentalnym a nie miejscu zamieszkania robią co chcą, a służby odpowiedzialne siedzą cichutko,w końcu łatwiej złapać babinkę w nielegalnym miejscu sprzedającą jajeczka ona nie ucieknie...

    33 5 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Nie trzeba po Plebańskiej czy Mikołaju łapać..
    Po ulicach Myślenic jeździ na biało zielonym Kawasaki młody szaleniec, który kompletnie nie ma wyobraźni i kiedyś dojdzie do tragedii z jego udziałem. Niezarejestrowany, bez świateł jeździ brawurowo pomiędzy samochodami gdy już jest ciemno.

    Może jakiś kolo któregoś ze stróżów prawa bo jakoś nikt mu nic nie jest w stanie zrobić.

    25 5 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Witam, nie wiem jak wygląda sytuacja na Plebańskiej, ale zniszczenie Dalinu, dosłownie przez ostatnie 2-3 lata jest przerażające! Ale przecież łatwiej wlepić mandat za prędkość na Zakopiance.

    24 3 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Nie trzeba nawet na Plebańską wyjeżdżać. Po pierwsze praktycznie co sobota i niedziela przynajmniej kilkunastu motocyklistów przejeżdża ul. Dunin-Brzezińskiego na Plebańską, a po drugie bardzo często spotykają sie na orlenie przy zakopiance.

    21 4 Cytuj
  • 28 paź 2013

    W Myślenicach oraz w bliskiej okolicy nie ma obiektu, terenu gdzie można pojeździć na motocyklu enduro. Skrawek ziemi koło Coopera został zabrany pod inwestycje, tak się składa, że brak specjalnych miejsc wyznaczonych pod off-road sprzyja wypadom do lasu. W interesie miasta, mieszkańców jest aby takie obiekty powstały. Niestety wszelkie próby pozyskania takiego terenu gdzie za własne pieniądze stworzylibyśmy tor, są daremne. Nie ma gdzie, nie da się, nie wolno itd... Osoby które poważnie traktują ten sport, wolą jeździć po obiektach do tego przystosowanych, ale niestety u nas takich praktycznie nie ma. W innych krajach problemu nie ma ponieważ nawet najmniejsze miasteczko ma profesjonalny tor gdzie można bezpiecznie wyżyć się na motocyklu. Las do jazdy jest nudny, nie rozwojowy, pozbawiony elementów sportowych ale jak nie ma gdzie jeździć to i do lasu się wyskoczy.

    8 22 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Ja często chodzę do lasu, lub jadę na rowerze górskim w lesie i jeszcze nigdy nie spotkałem motocyklistów. Wydaję mnie się, że auto tego postu trochę nagina realia.

    9 31 Cytuj
  • 28 paź 2013
    LEWAN napisał/a:

    Ja często chodzę do lasu, lub jadę na rowerze górskim w lesie i jeszcze nigdy nie spotkałem motocyklistów. Wydaję mnie się, że auto tego postu trochę nagina realia.

    Kolego, sprawni inaczej nie powinni poruszać się nawet rowerem.
    Skoro nie widzisz i nie slyszysz to sprzedaj rower i kup wypasioną białą laskę

    EXC 200, jeśli wiedziałeś, że nie będziesz miał gdzie jeździć to po co kupowałeś ten pojazd?
    To ja kupię sobie samolot i będę napierał o wybudowanie pasa no bo gdzie będę startował i lądował? ?

    24 7 Cytuj
  • Marek Stoszek 28 paź 2013

    To już prawdziwa bezczelność co piszą co po niektórzy zwolennicy "moturów" bo motocyklami nazwać tego nie można. Ja też każdorazowo będąc w lesie i napotykając tę hołotę dzwonie na policję i też słyszę bezradne wzdychania. Kiedyś pisząc tutaj w podobnym temacie byłem zajadle atakowany przez amatorów adrenlinki, jak siebie określają. Policja nic z tym nie robi bo nie chce i taka jest prawda, Dobrze napisał pan Kracy ja też kupię samolot i będę lądował na "zakopiance" i to pod prąd mam do tego takie samo prawo jak nowobogackie szpanery do lasu. A policja i tak mnie nie złapie bo nie mają samolotu. I koło się zamyka.

    26 7 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Jakieś 3 tygodnie temu na spacerze właśnie na Plebańskiej Górze na czerwonym szlaku prawie rozjechał nas samochód terenowy, bodajże suzuki samuraj. Kierowcy, dwaj młodziankowie byli na tyle bezczelni, że nawet nie zwolnili widząc ludzi, a pędzili na prawdę szybko. gdyby akurat w tym momencie szła tam rodzina z małymi dziećmi to skończyłoby się to tragicznie. Na szczęście auto było zarejestrowane i pamiętam numery, oczywiście sprawę zgłoszę na policję, ciekawe jak to rozstrzygną, mając rejestracje, czy zajmą się tym czy oleją

    20 4 Cytuj
  • 28 paź 2013

    Garstka jeździ po lesie, garstka spaceruje po Plebańskiej, ale jadu tyle że Arka Noego długo by dryfowała na falach tej nienawiści.

    Każda dyscyplina sportu żeby móc się rozwijać potrzebuje do tego warunków, miłośnicy off roadu mówią że przydał by się tor, wy od razu od dupy strony że nie trzeba kupować było crossa/enduro, chyba nie tędy droga. Jeden jeździ motocyklem drugi łazi po lesie szukając pozostałości po wojnie.

    6 19 Cytuj
  • 29 paź 2013

    A ja się pytam wszystkich "miłośników off roadu" czy wiedzą co to jest prywatna własność?

    Lasy w naszym rejonie to w przeważającej większości lasy i drogi prywatne za które właściciele płacą niemałe podatki. Ta ich własność jest regularnie niszczona przez zakichanych rajdowców.

    Pytam się jednego z drugim, co byś zrobił jakbym wjechał do twojego ogródka i tam sobie trochę sportu po uprawiał?

    Cygnus to co napisałeś to po prostu żenada. Nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby takie rozmyślania stworzyć.

    Ludzie nie mieszajcie sportu z wandalizmem. Jeżdżenie po cudzym terenie, dewastowanie przyrody, wjeżdżanie do lasu to łamanie prawa. Policja ma obowiązek z tym walczyć ale co ma biedna robić, jeszcze by się mundurek błotkiem poplamił. Poza tym sporo tych leśnych popierdywacy to policjanci i ich dzieci.

    Co to za pytanie "to gdzie mają jeździć" ? A co mnie to interesuje gdzie maja jeździć. Jak wie że niema gdzie jeździć to po co kupuje motor?

    Tłumaczenia quadowców są tak samo durne i chamskie jak samo jeżdżenie po lasach.

    17 7 Cytuj
  • Def Ibrylator 29 paź 2013

    Panie/Pani APIS, czy nie jest tak, że jak prywatnemu posiadaczowi działki przeszkadza, że wchodzą mu na jego ziemię, to ją ogradza ? Pytam nie ze złośliwości, tylko z niewiedzy. Nie wiem, jak wyglądają te prywatne działki na Plebańskiej i czy przypadkiem fakt, że są niszczone nie są wynikiem nieoznakowania ich przez właścicieli. (przecież obywatel nie ma obowiązku chodzić z mapą działek idąc na spacer i uważać, żeby komuś gdzieś nie nadepnąć ?)

    Sprawa motocyklistów - sport jest piękny. Nie dziwmy się, że ciągnie do niego rzesza ludzi. Tak było, jest i będzie. Narzekanie na to, że ktoś ma pasję nic nie da. Jeśli coś ma pomóc, to wytyczenie przez miasto obszaru pod jazdę na motorach lub specjalnych tras. Ruch jest po stronie miasta a nie motocyklistów. Gdyby zmusić motocyklistów do działania, zapewne musieliby sprzedać cały sprzęt. Mądre to nie jest, gdyż każdy ma prawo do pasji. A miasto powinno odpowiadać na zapotrzebowania mieszkańców, a nie mieszkańcy na brak działania miasta.

    9 12 Cytuj
  • 29 paź 2013

    Ale jak pasja jednego człowieka ogranicza wolność, swobodę pozostałym to już nie jest w porządku.
    Swoje pasje trzeba tak realizować, aby żyć w społeczeństwie i każdy szanował pasje innego człowieka ( bo pasja jazdy na motorach nie jest pasją nadrzędną np. dla pasji turystyki pieszej)
    Myślę, że miejsce znajdzie się dla każdego - tylko potrzeba trochę kultury i poszanowania dla innych.

    11 2 Cytuj
  • Marek Stoszek 29 paź 2013

    "Jeden jeździ motocyklem drugi łazi po lesie szukając pozostałości po wojnie." Tak drogi Cygnusie tylko ten co szuka pozostałości po wojnie nie stwarza zagrożenia dla innych, nie rozjeżdża szlaków nie płoszy zwierzyny, nie zatruwa środowiska i nie wk...a ludzi co do lasu przychodzą po ciszę i spokój na łono natury. Nie ma i nie będzie w cywilizowanym świecie przyzwolenia na harce hołoty nie zależnie czy Ci się to podoba czy nie. Na szczęście tych co tak myślą jest coraz więcej.

    12 4 Cytuj
  • 29 paź 2013

    Zenek, ale ja to rozumiem doskonale, rzecz rozbija się o to o czym mówi się od dawna, jeżeli są ludzie z taką pasją, a jest ich coraz więcej, to dlaczego nikt nie da im szansy i nie stworzy warunków do realizowania tych pasji tak jak czyni się to w całym cywilzowanym świecie. Byłbym jednak na Twoim miejscu bardziej powściągliwy z nazywaniem tej grupy >hołotą<

    Apis nie komentuj moich wspisów jeżeli ich nie rozumiesz, a tłumaczyć Ci ich nie będe, bo zwyczajnie była by to strata mojego cennego czasu. Pozdrawiam

    7 7 Cytuj
  • Robert 30 paź 2013

    "Czemu nikt nie da im szansy...", "Czemu nie ma torów...", czemu to, czemu tamto. Należy nam się... Nic się Wam nie należy tylko dlatego, że macie pasje. Na całym świecie ludzie z pasją coś robią, organizują, tworzą. Taka pasja, która nie pobudza do działania to nie pasja tylko szczeniackie wygłupy. Zbierzcie się, zorganizujcie, zróbcie zrzutę, kupcie sobie 1ha pola i róbta co chceta. Taki hektar nieużytków nie będzie drogi, na pewno właścicieli wypasionych motoruf będzie na to stać. A jeśli napotkacie opór urzędników lub przepisów, to wtedy możecie narzekać, że coś próbowaliście zrobić. Wtedy chętnie wielu innych, nie będących motocyklistami wam pomoże. W innym wypadku możecie liczyć tylko na to, że kiedyś komuś puszczą nerwy i zrobi porządek z jednym lub drugim motorem spotkanym w lesie lub na parkingu.

    12 4 Cytuj
  • 30 paź 2013
    robertko5 napisał/a:

    możecie liczyć tylko na to, że kiedyś komuś puszczą nerwy i zrobi porządek z jednym lub drugim motorem spotkanym w lesie lub na parkingu.

    Myślę, że w lesie łatwiej ;-)

    4 1 Cytuj
  • Def Ibrylator 30 paź 2013
    robertko5 napisał/a:

    "Czemu nikt nie da im szansy...", "Czemu nie ma torów...", czemu to, czemu tamto. Należy nam się... Nic się Wam nie należy tylko dlatego, że macie pasje. Na całym świecie ludzie z pasją coś robią, organizują, tworzą. Taka pasja, która nie pobudza do działania to nie pasja tylko szczeniackie wygłupy. Zbierzcie się, zorganizujcie, zróbcie zrzutę, kupcie sobie 1ha pola i róbta co chceta. Taki hektar nieużytków nie będzie drogi, na pewno właścicieli wypasionych motoruf będzie na to stać. A jeśli napotkacie opór urzędników lub przepisów, to wtedy możecie narzekać, że coś próbowaliście zrobić. Wtedy chętnie wielu innych, nie będących motocyklistami wam pomoże. W innym wypadku możecie liczyć tylko na to, że kiedyś komuś puszczą nerwy i zrobi porządek z jednym lub drugim motorem spotkanym w lesie lub na parkingu.

    Chcecie znaleźć utopijne rozwiązanie, czyli - "prawo zakazuje, to problemu nie ma. Sprzedajcie motory." To bardzo niemądre rozwiązanie. W USA w każdym stanie są zrobione za pieniądze państwowe specjalne strefy, trasy dla off-roadowców. Wstęp jest płatny, ale można jeździć do upadłego. Nie dość, że załatwiony jest społeczny problem z motorami, to jeszcze lasy (właściciele terenów) zarabiają na jego renowację. Niestety nie jest to inwestycja, którą można załatwić prywatnie, czy tam nawet w kilka osób. To musi być ruch ze strony urzędu/rządu. I żadne Wasze zrzędzenie, czy nawet straszenie niszczeniem mienia cyklistów nie poprawi tej patowej sytuacji. Bo to, że społeczeństwo jest przeciw, wszyscy wiedzą. Ale to, że jest to prężnie rozwijający się sport w Polsce, to już mało kto wie. I warto go rozwijać, tylko brakuje zaangażowania tych z góry. I tak powstaje napięcie.

    Ps. Nie jestem motocyklistą. Ale też mam pasję, która na pierwszy rzut oka może przeszkadzać ludziom, i chociaż, że staram się robić wszystko, aby ludziom nie przeszkadzać, ciągle czuję się nie fair z tym, że inni mają prawo, a ja mam ciągle problemy. Stąd też rozumiem cyklistów. Idea piękna, ale brak możliwości.

    3 6 Cytuj
  • 30 paź 2013

    motocykliści mogą się wzorować na ambitnej grupie rowerzystów, którzy własnymi środkami stworzyli tor do jazdy poniżej nowego jazu. Chłopaki mają pasję więc stworzyli miejsce do ich realizacji i nie czekali aż ktoś im wybuduje. Szacunek

    11 2 Cytuj

Odpowiedz