[quote=gość: Gienek] Ja polecam WOŁKA ponieważ dobrze robi z samochodami i u niego zawsze znajdują się przyzwoite ceny za robociznę XD robi szybko i tanio Xd [/quote]
Robi dobrze z samochodami :-) ha ha ha. Gość chciał coś bardzo pozytywnego napisać, ale nawet nie wiedział co napisać... Czy to oznacza, że nawet ciężko coś pozytywnego zmyśleć:-]
oj, widzę szanowni forumowicze, że w myślenicach to tak naprawdę nie ma dobrego mechanika skoro co jeden to za dużo liczy, oszukuje, kombinuje itd itp. Rozumiem że te wszystkie samochody oraz ich właściciele, które odwiedzają wszystkie te zakłady to frajerzy którzy dają się wyportkować z kasy. Bywałem po różnych zakładach mechanicznych i bez znaczenia gdzie to było zawsze mieli mniej lub więcej roboty, wychodzi więc na to że jednak jest trochę porządnych mechaników w myślenicach bo pewnie w przeciwnym razie to musieliby swoje budy pozamykać.
Jak się znajdzie taki pier... malkontent, któremu trzeba trzeba wymienić rozrząd, olej, podłączyć kompa z legalnym programem i przyjdzie mu zapłacić za to 200 zł to jemu jest dużo, to nawet jakby miał zapłacić 150 to dalej dziad będzie marudził. Jak ktoś robi dobrze robotę to musi się jako tako cenić, bo w przeciwnym razie tacy właśnie pier... malkontenci go zjedzą.
A panowie co narzekają, że mieli zrobiony kosztorys na daną robotę a potem wyszło o xxx zł więcej nie wspominają o tym, że pewnie po drodze wyszło jeszcze kilka innych rzeczy do wymiany i roboty też było więcej, no tak ale dlaczego mają za to płacić skoro wycena to wycena.
Znam osobiście Darka M, chłopaków z Agrobudu, GumSerwisu, Jarka i Jacka i paru jeszcze innych i wiem że jak coś robią to robią solidnie, ale też się cenią, a drugim końcem kija jest to, że TEN KTO NIC NIE ROBI TEN SIĘ NIE MYLI
Gościu, to nie klienta wina, że wydatek rzędu 200 zł to spora część jego pensji więc o co pretensje, kaman? A firmy są różne - są takie których już nigdy nie odwiedzę, bo się nie sprawdziły. Do Agrobudu jeździłem przez pewien czas, potem się bardzo zraziłem; GumServis - drogi, ale ciągle tam zaglądam gdy coś poważniejszego (tylko i wyłącznie ten po lewej stronie jadąc od centrum), trzeba tu zachować trzeźwość bo np. ostatnio próbowano mnie namówić do wymiany świec żarowych, a wszystkie przesłanki wskazywały że zimowy problem z rozruchem nie leżał jednak w świecach. Wołek - to Wołek, swoisty styl.. szkoda pisać.
Uczciwością ujął mnie niedawno elektryk spod Borzęty, który powiedział prawdę, że wszystko ok i odesłał do domu ku mojemu zadowoleniu (nie próbował ściemniać, że coś się dzieje) - myślę że w razie problemu, odpukać do niego wrócę.
Ostatnia uwaga, bardzo dobrze że istnieje forum, gdzie można wymieniać uwagi i doświadczenia. Może wszystkie krytyczne zapisy skłonią do pewnej refleksji okoliczne serwisy samochodowe i przyczynią się do polepszenia standardów obsługi klientów. A jeśli kogoś to w oczy kole to niech się ugryzie w... co chce.
Świece żarowe (bo mam diesla) są ok grzeją w porządku.. Sprawa rozbija się o pompę paliwa lub cofanie się paliwa. Panowie nie zajrzeli na świece, bo żeby do nich w moim aucie dotrzeć, trza sporo odkręcić, a to by się już liczyło za robociznę. Na szczęście nie jestem już zupełnym laikiem co do swojego cara;-)
Trzeba będzie temu kiedyś się przyjrzeć - mam książkę serwisową, a jeśli sobie nie poradzę to serwis diesla się kłania;-) Na razie pomaga pompowanie pedałem gazu i jest ok:-)
panie "pawełek" widzę, że Ty bardzo dobry fachowiec jesteś, przynajmniej w teorii, więc proponuję cobyś wziął tą swoją książkę i naprawił sobie pompę. Zapewne jest to proste bo kilka śrubek itp itd. Ciekaw jestem jakie będą efekty, bo pewnie "naprawisz" ją do reszty ;)
Jak już sobie nie poradzisz z tym problemem sam, a tak zapewne będzie to mam nadzieję, że jak trafisz do fachowca to dobrze Cię za to policzy cobyś w przyszłości już sam się nad wszystkim nie doktoryzował.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w naprawie, niech moc będzie z Tobą, z całym szacunkiem oczywiście.
[quote=gość: pawełek] Trzeba będzie temu kiedyś się przyjrzeć - mam książkę serwisową, a jeśli sobie nie poradzę to serwis diesla się kłania;-) Na razie pomaga pompowanie pedałem gazu i jest ok:-) [/quote]
po co Ty chcesz od razu łapy w pompe pchać ? Co to za auto i który rok (o przebieg celowo nie pytam, sam sobie po roczniku dorobie). Może kąt wtrysku tylko przestawiony bo ktoś"mądry" rozrząd robił, może dawka startowa tylko nie odpowiednia, może czujnik powietrza alboco jest tyle innych do wyeliminowania, że nie koniecznie od razu z młotkiem do pompy podchodzić.
Najlepsze, jest że taki delikwent (malkontent jak dobrze napisał gościu) podjechał do któregoś z wymienionych serwisów i zapytał "co to może być jak mi wozidełko nie odpala ?" Uczciwy mechanik powiedział, że może to być spowodowane świecami i zaproponował dokładną dzignostykę (bo jasnowidzem nie jest) zatrzynając od najtańszej i najbardziej prawdopodobnej przyczyny czyli świec. Ale za dokładniejszą diagnostykę trzeba było zapłacić (Bo dlaczego nie skoro sam pawełek napisał, że aby sie dostać do owych świec trzeba sporo "porozkręcać"). I to już według pawełka nie jest uczciwe. Podjechał do jakiegoś franka, mańka, stasia z prośbą aby za frajer sprawdził świece. świece okazały się dobre (Z czego domyślam się pawełek był bardzo niezadowolony bo koszt wymiany świec jest 1000% tańszy niż naprawa pompy) I tym sposobem swoją frustrację postanowił upublicznić na tym właśnie forum.
Co do elektryka z pod Borzęty, to on chyba wszystkim tak mówi, żeby wszyscy czuli radość w sercach. Pojechałem tam kiedyś z Palio ojca, mówię, że AKU pada, ładowanie niskie bo 13.8, a on, że ten typ tak ma i jest OK. Tak jest OK, że AKU pada... szkoda gadać tacy elektrycy.
Co do Twojego samochodu, to nie jest to miejsce, a dodatkowo nie wiemy co to za wózek. Jak nowego typu, to przyczyn może być multum! Świece żarowe, EGR, wtryski, przepływka, przepustnica (jeżeli jest) itd. Świece żarowe (jeżeli to jest nowy wózek) to można na kompie sprawdzić bez ich wykręcania. A jak już wykręcisz, to też nie tak łatwo sprawdzić - trzeba znać przede wszystkim napięcie na jakie ta świeca działa i ewentualnie ją podpiąć, ale wtedy tylko sprawdzisz, czy nie ma rozwarcia w obwodzie. Ale tak czy owak, świece jako pierwsze się sprawdza w dieslu i podejście było orajt, ale wówczas problem jest raczej miał być kopcenie po odpaleniu na zimnym. Temat rzeka.
Hmmm.. panowie skoro mówię, że świece all right to chyba ok. Czy napisałem coś o firmie Szostak aż tak złego, że "gościu" i "malkontent" w ten sposób mi odpisują? Liczę się z każdym groszem i gdybym nie był przekonany że świece są w porządku, u Szostaka rozkręcili by mi pół wózka, wymienili świece i tak nic bym po tym nie powiedział czy mieli rację, czy nie. Zaznaczę że zrobili mi tak ze świecami w poprzednim benzyniaku, podobno miało to być przyczyną długiego rozruchu - wymienili na nowe, zapłaciłem i nic to nie zmieniło. Zatem no comments - to klient płaci, nie wnikam już w morale mechaników, ale firmy szukają zysku. Napisałem, że Szostaka z większych zakładów myślenickich odwiedzam chyba najchętniej - co nie znaczy że odpowiadają mi tam np. ceny (tj. napisałem odwiedzam gdy coś poważniejszego się dzieje), poza tym to co kiedyś ktoś już pisał - trzeba tam dobrze wypytać o wszystko przed robotą (ile sztuk, ile za sztukę, ile robocizna) bo klient może na końcu być rozczarowany jak usłyszy kwotę. Najbardziej na kopyto wziąłem Szostaka, bo Agro-Bud czy Wołka nie chcę nawet oglądać. To co piszę mam nadzieję posłuży dobrze firmie Szostak... Swoją drogą może jednak lepiej byłoby przerzucić się do serwisu diesla w Zasaniu, nie byłem tam jeszcze a firma zdaje się być sensowna.... oczywiście poważniejsze sprawy. Marko, Vivaldi - wystrzeliłem z problemem tak dla przykładu, co nie znaczy że moja diagnoza jest w 100% trafna, zgoda że przyczyn może być wiele, lecz wszystko sprowadza się do tego, że sporadycznie nie dochodzi paliwo do silnika, ma to miejsce głównie po nocy (zatem pompa, albo układ paliwowy). Samochód nie ma kompa. Ja wbrew temu co pisze np. "gościu" zachęcam wszystkich posiadaczy do poznawania swoich wozów - są rzeczy które da się zrobić samodzielnie, a poza tym im większa Twoja wiedza, tym mniej stracisz jadąc do specjalisty, bo nie dasz nabrać się na bajery. Elektryk spod Borzęty miał rację, bo stałem przy nim i patrzyłem na multimetr - ładowanie po przegazowaniu jest poprawne. Zdrówko:)
Czy jest możliwa zmiana zamykania klapy focusa.
Z automatu zamyka się niezależnie czy całość jest zamknięta czy otwarta.
Jest tak, że klapa bagażnika decyduje za mnie kiedy się ma zamknąć "na klucz".
Raz zadecydowała, co skutkowało wycieczką 120 km po zapasowy klucz!
adzygmunt, pierwsze słyszę, aby klapa o czymś decydowała w Focusie. Może masz coś dziwnie zaprogramowane. Klapa zamyka się razem z drzwiami zazwyczaj. Jaki masz alarm? Clifford, Cobra?
Raczej masz jakiegoś bug`a, albo nie umiesz znaleść zależności. Nie ma takiej opcji, aby samo się zamykało. Czasem jest jakaś sekwncja, która powoduje pewne zdarzenia. U mnie np. jak odtworzę drzwi z pilota, ale później odtworzę tylko bagażnik, to reszta się zamknie. Kiedy dokładnie Ci się to dzieje?
Zawsze kiedy zamykam bagażnik. Niezależnie od całego auta, zamknięte czy otwarte nie ma znaczenia. Klapa mnie terroryzuje. I to pisząc podkreślam, że nie jest to post primaaprilisowy!
Nigdy /jeszcze/ się nie zacięła, zawsze otwiera na pilota /zamka na kluczyk nie ma/, pod warunkiem, że ... pilota mam w ręce! To jest działanie wyraźnie obstrukcyjne i mnie terroryzuje, klapa jedna, małpa granatowa!
[quote=gość: Gienek] Ja polecam WOŁKA ponieważ dobrze robi z samochodami i u niego zawsze znajdują się przyzwoite ceny za robociznę XD robi szybko i tanio Xd [/quote]
Prawie się nabrałem, że to na serio ;p
wyjedz stad i dzialaj. mehcnik w Myslenicach to skarb
Robi dobrze z samochodami :-) ha ha ha. Gość chciał coś bardzo pozytywnego napisać, ale nawet nie wiedział co napisać... Czy to oznacza, że nawet ciężko coś pozytywnego zmyśleć:-]
S.PTAK BYSINA MYŚLENICE... GOŚCIU STARSZY ALE BARDZO UCZCIWY!!!!
NI ZDZIERA I JEST SOLIDNY!!!!
POLECAM SERDECZNIE!!!
oj, widzę szanowni forumowicze, że w myślenicach to tak naprawdę nie ma dobrego mechanika skoro co jeden to za dużo liczy, oszukuje, kombinuje itd itp. Rozumiem że te wszystkie samochody oraz ich właściciele, które odwiedzają wszystkie te zakłady to frajerzy którzy dają się wyportkować z kasy. Bywałem po różnych zakładach mechanicznych i bez znaczenia gdzie to było zawsze mieli mniej lub więcej roboty, wychodzi więc na to że jednak jest trochę porządnych mechaników w myślenicach bo pewnie w przeciwnym razie to musieliby swoje budy pozamykać.
Jak się znajdzie taki pier... malkontent, któremu trzeba trzeba wymienić rozrząd, olej, podłączyć kompa z legalnym programem i przyjdzie mu zapłacić za to 200 zł to jemu jest dużo, to nawet jakby miał zapłacić 150 to dalej dziad będzie marudził. Jak ktoś robi dobrze robotę to musi się jako tako cenić, bo w przeciwnym razie tacy właśnie pier... malkontenci go zjedzą.
A panowie co narzekają, że mieli zrobiony kosztorys na daną robotę a potem wyszło o xxx zł więcej nie wspominają o tym, że pewnie po drodze wyszło jeszcze kilka innych rzeczy do wymiany i roboty też było więcej, no tak ale dlaczego mają za to płacić skoro wycena to wycena.
Znam osobiście Darka M, chłopaków z Agrobudu, GumSerwisu, Jarka i Jacka i paru jeszcze innych i wiem że jak coś robią to robią solidnie, ale też się cenią, a drugim końcem kija jest to, że TEN KTO NIC NIE ROBI TEN SIĘ NIE MYLI
Gościu, to nie klienta wina, że wydatek rzędu 200 zł to spora część jego pensji więc o co pretensje, kaman? A firmy są różne - są takie których już nigdy nie odwiedzę, bo się nie sprawdziły. Do Agrobudu jeździłem przez pewien czas, potem się bardzo zraziłem; GumServis - drogi, ale ciągle tam zaglądam gdy coś poważniejszego (tylko i wyłącznie ten po lewej stronie jadąc od centrum), trzeba tu zachować trzeźwość bo np. ostatnio próbowano mnie namówić do wymiany świec żarowych, a wszystkie przesłanki wskazywały że zimowy problem z rozruchem nie leżał jednak w świecach. Wołek - to Wołek, swoisty styl.. szkoda pisać.
Uczciwością ujął mnie niedawno elektryk spod Borzęty, który powiedział prawdę, że wszystko ok i odesłał do domu ku mojemu zadowoleniu (nie próbował ściemniać, że coś się dzieje) - myślę że w razie problemu, odpukać do niego wrócę.
Ostatnia uwaga, bardzo dobrze że istnieje forum, gdzie można wymieniać uwagi i doświadczenia. Może wszystkie krytyczne zapisy skłonią do pewnej refleksji okoliczne serwisy samochodowe i przyczynią się do polepszenia standardów obsługi klientów. A jeśli kogoś to w oczy kole to niech się ugryzie w... co chce.
pawełek a świece miałeś dobre czy spalone ?
Świece żarowe (bo mam diesla) są ok grzeją w porządku.. Sprawa rozbija się o pompę paliwa lub cofanie się paliwa. Panowie nie zajrzeli na świece, bo żeby do nich w moim aucie dotrzeć, trza sporo odkręcić, a to by się już liczyło za robociznę. Na szczęście nie jestem już zupełnym laikiem co do swojego cara;-)
I zrobiłeś już z pompą paliwa ? Bo jak to disel to koszty raczej chyba spore.
Trzeba będzie temu kiedyś się przyjrzeć - mam książkę serwisową, a jeśli sobie nie poradzę to serwis diesla się kłania;-) Na razie pomaga pompowanie pedałem gazu i jest ok:-)
:-)
panie "pawełek" widzę, że Ty bardzo dobry fachowiec jesteś, przynajmniej w teorii, więc proponuję cobyś wziął tą swoją książkę i naprawił sobie pompę. Zapewne jest to proste bo kilka śrubek itp itd. Ciekaw jestem jakie będą efekty, bo pewnie "naprawisz" ją do reszty ;)
Jak już sobie nie poradzisz z tym problemem sam, a tak zapewne będzie to mam nadzieję, że jak trafisz do fachowca to dobrze Cię za to policzy cobyś w przyszłości już sam się nad wszystkim nie doktoryzował.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w naprawie, niech moc będzie z Tobą, z całym szacunkiem oczywiście.
[quote=gość: pawełek] Trzeba będzie temu kiedyś się przyjrzeć - mam książkę serwisową, a jeśli sobie nie poradzę to serwis diesla się kłania;-) Na razie pomaga pompowanie pedałem gazu i jest ok:-) [/quote]
po co Ty chcesz od razu łapy w pompe pchać ? Co to za auto i który rok (o przebieg celowo nie pytam, sam sobie po roczniku dorobie). Może kąt wtrysku tylko przestawiony bo ktoś"mądry" rozrząd robił, może dawka startowa tylko nie odpowiednia, może czujnik powietrza alboco jest tyle innych do wyeliminowania, że nie koniecznie od razu z młotkiem do pompy podchodzić.
Najlepsze, jest że taki delikwent (malkontent jak dobrze napisał gościu) podjechał do któregoś z wymienionych serwisów i zapytał "co to może być jak mi wozidełko nie odpala ?" Uczciwy mechanik powiedział, że może to być spowodowane świecami i zaproponował dokładną dzignostykę (bo jasnowidzem nie jest) zatrzynając od najtańszej i najbardziej prawdopodobnej przyczyny czyli świec. Ale za dokładniejszą diagnostykę trzeba było zapłacić (Bo dlaczego nie skoro sam pawełek napisał, że aby sie dostać do owych świec trzeba sporo "porozkręcać"). I to już według pawełka nie jest uczciwe. Podjechał do jakiegoś franka, mańka, stasia z prośbą aby za frajer sprawdził świece. świece okazały się dobre (Z czego domyślam się pawełek był bardzo niezadowolony bo koszt wymiany świec jest 1000% tańszy niż naprawa pompy) I tym sposobem swoją frustrację postanowił upublicznić na tym właśnie forum.
Pawełek,
Co do elektryka z pod Borzęty, to on chyba wszystkim tak mówi, żeby wszyscy czuli radość w sercach. Pojechałem tam kiedyś z Palio ojca, mówię, że AKU pada, ładowanie niskie bo 13.8, a on, że ten typ tak ma i jest OK. Tak jest OK, że AKU pada... szkoda gadać tacy elektrycy.
Co do Twojego samochodu, to nie jest to miejsce, a dodatkowo nie wiemy co to za wózek. Jak nowego typu, to przyczyn może być multum! Świece żarowe, EGR, wtryski, przepływka, przepustnica (jeżeli jest) itd. Świece żarowe (jeżeli to jest nowy wózek) to można na kompie sprawdzić bez ich wykręcania. A jak już wykręcisz, to też nie tak łatwo sprawdzić - trzeba znać przede wszystkim napięcie na jakie ta świeca działa i ewentualnie ją podpiąć, ale wtedy tylko sprawdzisz, czy nie ma rozwarcia w obwodzie. Ale tak czy owak, świece jako pierwsze się sprawdza w dieslu i podejście było orajt, ale wówczas problem jest raczej miał być kopcenie po odpaleniu na zimnym. Temat rzeka.
Hmmm.. panowie skoro mówię, że świece all right to chyba ok. Czy napisałem coś o firmie Szostak aż tak złego, że "gościu" i "malkontent" w ten sposób mi odpisują? Liczę się z każdym groszem i gdybym nie był przekonany że świece są w porządku, u Szostaka rozkręcili by mi pół wózka, wymienili świece i tak nic bym po tym nie powiedział czy mieli rację, czy nie. Zaznaczę że zrobili mi tak ze świecami w poprzednim benzyniaku, podobno miało to być przyczyną długiego rozruchu - wymienili na nowe, zapłaciłem i nic to nie zmieniło. Zatem no comments - to klient płaci, nie wnikam już w morale mechaników, ale firmy szukają zysku. Napisałem, że Szostaka z większych zakładów myślenickich odwiedzam chyba najchętniej - co nie znaczy że odpowiadają mi tam np. ceny (tj. napisałem odwiedzam gdy coś poważniejszego się dzieje), poza tym to co kiedyś ktoś już pisał - trzeba tam dobrze wypytać o wszystko przed robotą (ile sztuk, ile za sztukę, ile robocizna) bo klient może na końcu być rozczarowany jak usłyszy kwotę. Najbardziej na kopyto wziąłem Szostaka, bo Agro-Bud czy Wołka nie chcę nawet oglądać. To co piszę mam nadzieję posłuży dobrze firmie Szostak... Swoją drogą może jednak lepiej byłoby przerzucić się do serwisu diesla w Zasaniu, nie byłem tam jeszcze a firma zdaje się być sensowna.... oczywiście poważniejsze sprawy. Marko, Vivaldi - wystrzeliłem z problemem tak dla przykładu, co nie znaczy że moja diagnoza jest w 100% trafna, zgoda że przyczyn może być wiele, lecz wszystko sprowadza się do tego, że sporadycznie nie dochodzi paliwo do silnika, ma to miejsce głównie po nocy (zatem pompa, albo układ paliwowy). Samochód nie ma kompa. Ja wbrew temu co pisze np. "gościu" zachęcam wszystkich posiadaczy do poznawania swoich wozów - są rzeczy które da się zrobić samodzielnie, a poza tym im większa Twoja wiedza, tym mniej stracisz jadąc do specjalisty, bo nie dasz nabrać się na bajery. Elektryk spod Borzęty miał rację, bo stałem przy nim i patrzyłem na multimetr - ładowanie po przegazowaniu jest poprawne. Zdrówko:)
Czy jest możliwa zmiana zamykania klapy focusa.
Z automatu zamyka się niezależnie czy całość jest zamknięta czy otwarta.
Jest tak, że klapa bagażnika decyduje za mnie kiedy się ma zamknąć "na klucz".
Raz zadecydowała, co skutkowało wycieczką 120 km po zapasowy klucz!
pawełek, zdradzisz Nam ile to ładowanie miałeś?
adzygmunt, pierwsze słyszę, aby klapa o czymś decydowała w Focusie. Może masz coś dziwnie zaprogramowane. Klapa zamyka się razem z drzwiami zazwyczaj. Jaki masz alarm? Clifford, Cobra?
Nie wiem co mam. Ale jest jak pisałem. To ona decyduje za mnie. I to jest draństwo. Jaki mechanik to może oglądnąć?
adzygmunt myślę że jest to zadanie dla Archiwum X.
Raczej masz jakiegoś bug`a, albo nie umiesz znaleść zależności. Nie ma takiej opcji, aby samo się zamykało. Czasem jest jakaś sekwncja, która powoduje pewne zdarzenia. U mnie np. jak odtworzę drzwi z pilota, ale później odtworzę tylko bagażnik, to reszta się zamknie. Kiedy dokładnie Ci się to dzieje?
Zawsze kiedy zamykam bagażnik. Niezależnie od całego auta, zamknięte czy otwarte nie ma znaczenia. Klapa mnie terroryzuje. I to pisząc podkreślam, że nie jest to post primaaprilisowy!
Adz, pocieszę Cię, Fordy tak mają;)
Ale to się zamyka klapa czy poprostu mikrowyłącznik Ci pada w klapie. Jak później otwierasz jak się zatnie?
Nigdy /jeszcze/ się nie zacięła, zawsze otwiera na pilota /zamka na kluczyk nie ma/, pod warunkiem, że ... pilota mam w ręce! To jest działanie wyraźnie obstrukcyjne i mnie terroryzuje, klapa jedna, małpa granatowa!