Niedawno zmieniło się prawo w tym temacie
Jak sądzicie czy i kiedy wprowadzą w Myślenicach:
1. Całkowity zakaz palenia węglem
2. Zakaz używania starych pieców węglowych
3. Zakaz palenia miałem
4. Zakaz używania innych pieców niż podajnikowe
5. Zakaz używania pieców węglowych innej klasy niż najwyższa piąta
mnie tez dlawi w gardle wchodzac do domu
sasiedzi nie maja kasy-pala byle czzym-smieciami,starymi meblami z laminatem,butelki plastikowe..........maja w nosie
Całkowity zakaz palenia węglem, chyba nie przejdzie ten pomysł, no bo palić czymś trzeba, a lepiej jest palić węglem który jest wysokoenergetyczny niż tonami plastiku czy jakimiś śmieciami w efekcie od takich śmieci bardziej zanieczyszczone jest powietrze z drugiej strony zaś śmieci wychodzą taniej niż węgiel, no bo pali się czym popadnie i za byle jaką cene byle by spalić... nie będziemy palić węglem to czym?, to rzucimy się na drzewo, a po pewnym czasie zrozumiemy, że szkoda drzew bo i tak jest ich mało, yhym a węglem jak przestaniemy palić to nie padnie już całkowicie przemysł węglowy kopalnie itp to dopiero będzie bieda, hmmm to może będziemy grzali się gazem? gorzej jak ceny gazu wzrosną, albo zakręcą korek z gazem od Ruskich to już w zimie zamarzniemy w ogóle <lol>
Zakaz używania starych pieców węglowych- też nie przejdzie, jak dają zakaz niech dadzą nakaz nowych pieców które sami kupią i zamontują :D , ludzi czasami nie jest stać na węgiel a co dopiero na nowy piec, a palić w czymś muszą, marznąć nie będą... ja bym pomyślała nad redukcją spalin w powietrzu poprzez wymyślenie jakiś filtrów na kominy :D w sumie to też będzie kosztować i nic się nie zmieni?
Czytałem niedawno o jakimś wymyślonym elektrofiltrze na kominy domowe który dostał nagrodę. Za może dwa lub trzy kafle. Problem w tym, że jak ten filtr zamontować do starych kotłów obsługiwanych jeszcze niezbyt właściwie to za kilka dni się zapcha.
Zakazać. Od 1 listopada do wiosny nie mogę w domu otworzyć okien, bo zewsząd wdziera się gryzący dym.
Pytanie co jest tego powodem? W jakim stopniu sam fakt palenia węglem, a na ile inne czynniki jak np.:
- palenie śmieci
- za duży kocioł
- brak umiejętności palenia
- nie prawidłowa instalacja kominowa
- palenie miałem
- niewłaściwe korzystanie z wentylatora w piecu (notabene można się spotkać z opinią, ze o ile nie pali się miałem albo w piecach podajnikowych to więcej z niego "węgla" w kominie niż pożytku
Zdarza mi się czuć niemiły zapach po otwarciu okna - to fakt, ale raczej nie w południe. Natomiast albo pamięć mam zawodną, albo za dawnych czasów gdy na starym osiedlu działały piece i kotłownie węglowe tego niemiłego dymu nie czułem tak dotkliwie. Pamięta ktoś tu jak to było za PRLu?
Pamiętam, że dawniej można było normalnie wieczorem iść w zimie na spacer. Obecnie ten węgiel to jakiś najniższy sort i pewnie dlatego tak śmierdzi. Do tego dochodzi plastik i jakiś inny szajs, który ludzie spalają. W efekcie nawet z psem mi szkoda iść wieczorem na spacer, żeby nie musiał tego wdychać.
Właśnie wczoraj wieczorem sobie wyszedłem na spacer i o ile idąc przez Dolne było w porządku, to w centrum (najbardziej na Niepodległości) czuć było w powietrzu drażniące zapachy. Ciekawe jaka jest prawda. Czy węgiel gorszej jakości (choć to nie to wg mnie), czy rzeczywiście ludzie tyle syfu codziennie wkładają do pieca.
Nie wiem czy to wina węgla. Dziwnym trafem 'duszno' zaczyna się robić wtedy kiedy jest już ciemno i ciężko zlokalizować dym i w porze kiedy wiadomo już że w razie interwencji nikogo ze SM już nie będzię żeby coś takiego sprawdzić.
Jak kupowałem węgiel na składzie to było do wyboru pięć rodzajów miału, a innego asortymentu góra po dwa rodzaje. To samo mówi za siebie. A jak sprzedawcę zapytałem się jak sądzi: kiedy wprowadzą zakaz palenia miałem - to odpowiedział że nie szybko. Jak przeważnie ludzie zarabiają koło minimalnej to często ich nie stać na lepszy węgiel.
Nie wiem czy to wina węgla. Dziwnym trafem 'duszno' zaczyna się robić wtedy kiedy jest już ciemno i ciężko zlokalizować dym i w porze kiedy wiadomo już że w razie interwencji nikogo ze SM już nie będzię żeby coś takiego sprawdzić.
Myślę że nie dziwnym trafem. Poza powodem podanym przez Ciebie są jeszcze co najmniej dwa:
W piecu węglowym samo się nie zapali (No chyba że ktoś ma super nowoczesny) Trzeba to zrobić "tymi rekami", czyli głównie po powrocie z pracy, a to w zimie zwykle następuje jak jest lub robi się ciemno.
Po drugie przy tej pogodzie jak teraz to przez dzień jak słoneczko przygrzeje w okna to o ile ktoś ma jako tako dom ocieplony to jest jeszcze prawie ciepło w środku, a jak słoneczko zajdzie to robi się coraz zimniej
Pamiętam, że dawniej można było normalnie wieczorem iść w zimie na spacer. Obecnie ten węgiel to jakiś najniższy sort i pewnie dlatego tak śmierdzi. Do tego dochodzi plastik i jakiś inny szajs, który ludzie spalają. W efekcie nawet z psem mi szkoda iść wieczorem na spacer, żeby nie musiał tego wdychać.
Ja pamiętam, że w latach 80 u nas na wsi po zmroku też było czuć dym na ubraniach, ale pojęcia nie mam, czy aż tak bardzo, jak dzisiaj i czy to nie było przypadkiem w dni, gdzie dym po prostu leciał w dół. To lata dzieciństwa, więc inaczej się je pamięta. Z drugiej strony, wtedy było o wiele mniej domów, u mnie w kwadracie, gdzie obecnie jest 11 domów, w latach 80 było 5. A i w piecach kaflowych paliło się zazwyczaj tylko wieczorem.
Domów to faktycznie mniej było w okolicy, ale ponieważ
- mniej osób stosowało inne źródła energii oraz ponieważ
- domy były słabiej ocieplone (35 lat temu dopuszczalne straty ciepła były około 3 razy większe)
to przypuszczam że sumarycznie spalano wiecej węgla niz obecnie
w latach 80-tych jak się szło na sanki na Plebańską to taki było widać smog, szczególnie nad starym, że ho ho (... oj dzieciarnia nie wie co to śnieg i parometrowe zaspy w miejscu obecnego basenu, w których się kopało jamy, tunele itp.)
Może i więcej ale to był WĘGIEL i to w dodatku polski a nie ruskie błoto!
Pracowałem kiedyś na składzie węgla i jak ktoś mówi że kupuje eko groszek żeby mniej dymił albo mniej zanieczyszczał powietrze to każdemu mówię że eko groszek to nic innego jak każdy inny węgiel tylko drobno zmielony.
Jest filmik na sieci obrazujący spalanie węgla metodą górną i dolną i widać doskonale, która jest lepsza (jak chodzi o czas palenia węgla) oraz skutki (ilość i jakość dymu)
Kolega mówi, ze za tą nazwę ekogroszek powinieńktoś nobla dostać, bo nazwa nie pochodzi od ekologiczny (jak chyba większość polaków sądzi) tylko od ekonomiczny. Ekogroszek jest o tyle ekologiczny, że dostępne są dla niego piece o najwyższej klasie ekologicznej do zastosowań domowych.
Jest filmik na sieci obrazujący spalanie węgla metodą górną i dolną i widać doskonale, która jest lepsza (jak chodzi o czas palenia węgla) oraz skutki (ilość i jakość dymu)
Niedawno zmieniło się prawo w tym temacie
Jak sądzicie czy i kiedy wprowadzą w Myślenicach:
1. Całkowity zakaz palenia węglem
2. Zakaz używania starych pieców węglowych
3. Zakaz palenia miałem
4. Zakaz używania innych pieców niż podajnikowe
5. Zakaz używania pieców węglowych innej klasy niż najwyższa piąta
Przypominam artykuł z przed ponad roku:
http://miasto-info.pl/myslenice/9183,palimy-czym-popadnie-czy-w-myslenicach-przyjalby-sie-zakaz-palenia-weglem.html
Jakie prawo ? Zgaś światło prosze !
mnie tez dlawi w gardle wchodzac do domu
sasiedzi nie maja kasy-pala byle czzym-smieciami,starymi meblami z laminatem,butelki plastikowe..........maja w nosie
W pierwszym poście miałem na mysli tzw ustawę antysmogową:
http://czysteogrzewanie.pl/2015/10/ustawa-antysmogowa-podpisana-co-to-oznacza-dla-prostego-palacza/
Wg Radia Kraków jak na razie ze wszystkich gmin małopolski tylko gmina Kraków opowiada się jednoznacznie za zakazem palenia węgla
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/aktualnosci/sprawdz-jak-twoja-gmina-chce-wykorzystac-ustawe-antysmogowa/
Zakazać. Od 1 listopada do wiosny nie mogę w domu otworzyć okien, bo zewsząd wdziera się gryzący dym.
Całkowity zakaz palenia węglem, chyba nie przejdzie ten pomysł, no bo palić czymś trzeba, a lepiej jest palić węglem który jest wysokoenergetyczny niż tonami plastiku czy jakimiś śmieciami w efekcie od takich śmieci bardziej zanieczyszczone jest powietrze z drugiej strony zaś śmieci wychodzą taniej niż węgiel, no bo pali się czym popadnie i za byle jaką cene byle by spalić... nie będziemy palić węglem to czym?, to rzucimy się na drzewo, a po pewnym czasie zrozumiemy, że szkoda drzew bo i tak jest ich mało, yhym a węglem jak przestaniemy palić to nie padnie już całkowicie przemysł węglowy kopalnie itp to dopiero będzie bieda, hmmm to może będziemy grzali się gazem? gorzej jak ceny gazu wzrosną, albo zakręcą korek z gazem od Ruskich to już w zimie zamarzniemy w ogóle <lol>
Zakaz używania starych pieców węglowych- też nie przejdzie, jak dają zakaz niech dadzą nakaz nowych pieców które sami kupią i zamontują :D , ludzi czasami nie jest stać na węgiel a co dopiero na nowy piec, a palić w czymś muszą, marznąć nie będą... ja bym pomyślała nad redukcją spalin w powietrzu poprzez wymyślenie jakiś filtrów na kominy :D w sumie to też będzie kosztować i nic się nie zmieni?
Czytałem niedawno o jakimś wymyślonym elektrofiltrze na kominy domowe który dostał nagrodę. Za może dwa lub trzy kafle. Problem w tym, że jak ten filtr zamontować do starych kotłów obsługiwanych jeszcze niezbyt właściwie to za kilka dni się zapcha.
Pytanie co jest tego powodem? W jakim stopniu sam fakt palenia węglem, a na ile inne czynniki jak np.:
- palenie śmieci
- za duży kocioł
- brak umiejętności palenia
- nie prawidłowa instalacja kominowa
- palenie miałem
- niewłaściwe korzystanie z wentylatora w piecu (notabene można się spotkać z opinią, ze o ile nie pali się miałem albo w piecach podajnikowych to więcej z niego "węgla" w kominie niż pożytku
Zdarza mi się czuć niemiły zapach po otwarciu okna - to fakt, ale raczej nie w południe. Natomiast albo pamięć mam zawodną, albo za dawnych czasów gdy na starym osiedlu działały piece i kotłownie węglowe tego niemiłego dymu nie czułem tak dotkliwie. Pamięta ktoś tu jak to było za PRLu?
Pamiętam, że dawniej można było normalnie wieczorem iść w zimie na spacer. Obecnie ten węgiel to jakiś najniższy sort i pewnie dlatego tak śmierdzi. Do tego dochodzi plastik i jakiś inny szajs, który ludzie spalają. W efekcie nawet z psem mi szkoda iść wieczorem na spacer, żeby nie musiał tego wdychać.
Właśnie wczoraj wieczorem sobie wyszedłem na spacer i o ile idąc przez Dolne było w porządku, to w centrum (najbardziej na Niepodległości) czuć było w powietrzu drażniące zapachy. Ciekawe jaka jest prawda. Czy węgiel gorszej jakości (choć to nie to wg mnie), czy rzeczywiście ludzie tyle syfu codziennie wkładają do pieca.
Nie wiem czy to wina węgla. Dziwnym trafem 'duszno' zaczyna się robić wtedy kiedy jest już ciemno i ciężko zlokalizować dym i w porze kiedy wiadomo już że w razie interwencji nikogo ze SM już nie będzię żeby coś takiego sprawdzić.
Jak kupowałem węgiel na składzie to było do wyboru pięć rodzajów miału, a innego asortymentu góra po dwa rodzaje. To samo mówi za siebie. A jak sprzedawcę zapytałem się jak sądzi: kiedy wprowadzą zakaz palenia miałem - to odpowiedział że nie szybko. Jak przeważnie ludzie zarabiają koło minimalnej to często ich nie stać na lepszy węgiel.
Myślę że nie dziwnym trafem. Poza powodem podanym przez Ciebie są jeszcze co najmniej dwa:
W piecu węglowym samo się nie zapali (No chyba że ktoś ma super nowoczesny) Trzeba to zrobić "tymi rekami", czyli głównie po powrocie z pracy, a to w zimie zwykle następuje jak jest lub robi się ciemno.
Po drugie przy tej pogodzie jak teraz to przez dzień jak słoneczko przygrzeje w okna to o ile ktoś ma jako tako dom ocieplony to jest jeszcze prawie ciepło w środku, a jak słoneczko zajdzie to robi się coraz zimniej
Ja pamiętam, że w latach 80 u nas na wsi po zmroku też było czuć dym na ubraniach, ale pojęcia nie mam, czy aż tak bardzo, jak dzisiaj i czy to nie było przypadkiem w dni, gdzie dym po prostu leciał w dół. To lata dzieciństwa, więc inaczej się je pamięta. Z drugiej strony, wtedy było o wiele mniej domów, u mnie w kwadracie, gdzie obecnie jest 11 domów, w latach 80 było 5. A i w piecach kaflowych paliło się zazwyczaj tylko wieczorem.
Nie prościej i taniej zamontować filtry w kominie???
Domów to faktycznie mniej było w okolicy, ale ponieważ
- mniej osób stosowało inne źródła energii oraz ponieważ
- domy były słabiej ocieplone (35 lat temu dopuszczalne straty ciepła były około 3 razy większe)
to przypuszczam że sumarycznie spalano wiecej węgla niz obecnie
w latach 80-tych jak się szło na sanki na Plebańską to taki było widać smog, szczególnie nad starym, że ho ho (... oj dzieciarnia nie wie co to śnieg i parometrowe zaspy w miejscu obecnego basenu, w których się kopało jamy, tunele itp.)
Może i więcej ale to był WĘGIEL i to w dodatku polski a nie ruskie błoto!
Pracowałem kiedyś na składzie węgla i jak ktoś mówi że kupuje eko groszek żeby mniej dymił albo mniej zanieczyszczał powietrze to każdemu mówię że eko groszek to nic innego jak każdy inny węgiel tylko drobno zmielony.
Pewnie że mniej dymi. Ekogroszek w stosunkowo nowych piecach to nie problem.
Problemem są stare piece w których pali się miałem/szlamem/śmieciami do tego jeszcze w sposób niewłaściwy.
Jest filmik na sieci obrazujący spalanie węgla metodą górną i dolną i widać doskonale, która jest lepsza (jak chodzi o czas palenia węgla) oraz skutki (ilość i jakość dymu)
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/
Polecam obejrzeć. Może ktoś mając stary piec zmieni nawyk palenia, aby mniej dymu i syfu lądowało w powietrzu
Polecam, sprawdzone!
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego
http://log.treter.pl/pub/ekonomiczne-spalanie-spis.html
warunek - MUSI być kocioł z komorą górnego spalania.
Kolega mówi, ze za tą nazwę ekogroszek powinieńktoś nobla dostać, bo nazwa nie pochodzi od ekologiczny (jak chyba większość polaków sądzi) tylko od ekonomiczny. Ekogroszek jest o tyle ekologiczny, że dostępne są dla niego piece o najwyższej klasie ekologicznej do zastosowań domowych.
Uwaga! to nie dotyczy wszystkich kotłów zasypowych. W niektórych nie ma sensu palić od góry. Patrz instrukcja: http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/rozpalanie-od-gory-instrukcja-krok-po-kroku/