Dotację z PUP na założenie własnej działalności gosp, ciekawią mnie opinie tych którzy się o nie ubiegają, tych którzy się o nie ubiegają i tych którzy już je otrzymali - czy warto się o nie ubiegać, jak w to praktyce wygląda. Sam myślę czyby czasem w przyszłym roku się o nią nie starać, moja obecna praca pozostawia wiele do życzenia, a szykują się zmiany kadrowe. Jestem ciekaw waszego zdania, zapraszam do dyskusji.
ja tylko poszedłem się raz dowiedzieć i już mi przeszło , przynajmniej tak było w moim przypadku. Załóżmy , że pracuję ale mam jako taki pomysł na prywatny biznes docelowo z kilkoma pracownikami (odciążenie dla UP). Dowiedziałem się : oooo nie prossszzzz Pana, najpierw musi być Pan bezrobotnym. Nooo OK to się zwolnię z pracy i zarejestruję, bo pomysł wart ryzyka. Dalej było podobnie : oooo nie prossszzzz Pana oczekuje się około pół roku na dotację jeżeli formalnie i merytorycznie będzie dobry biznes plan. Nooo to OK, zarejestruję firmę, jakoś pół roku wytrzymam a w między czasie "będzie się działo". I znowu : oooo nie prossszzzz Pana musi być Pan bezrobotny (zakładam , że z urzędu nie przyjdzie oferta pracy którą nie wolno mi odrzucić ale nie śmiałem zapytać), nie mieć działalności i czekać pół roku. Tego było już za wiele: zatem pomysł poszedł w...... , ponieważ przez pół roku mam ciągnąć z garczka UP (zamiast już zatrudniać i ich odciążyć) a co ciekawe to jawne odsyłanie do szarej strefy no bo co ja mam przez te pół roku niepewności jeść? Korzonki albo pumpernikiel z wodą? Co ciekawe to, że sa PUPy :) gdzie pieniądze leżą a ludzie jedni drugim przekazują, że można prawie od ręki tylko trzeba się zgłosić i przejść procedurę. Czyli, że nasz PUP za mało kasy wynegocjował, jest ona jakoś przydzielana "mniejwięcej" czy mamy aż tylu gospodarnych bezrobotnych?
Polecam inną instytucję MARGo.
Ja składałem wniosek o dotację i zszokowała mnaie liczba osób które się o nie starają? mój wniosek miał nr 201, z czego byc może jak dobrze pójdzie 20 dostanie dotację, a jak wygląda staranie sie o dotacje w MARG?
Vivaldi, masz rację mamy gospodarnych bezrobotnych.I nie ma co się dziwić. Jak rozeszła się fama ,że tak łatwo dostać dotacje no to wszyscy się rzucili.Wiem bo trzy lata temu , kiedy to dostawało się kasę po miesiącu sama skorzystałam.Wtedy nie było jeszcze tylu chętnych.Może też nie wszyscy wierzyli ,że dostaną tak łatwo te pieniądze. Oczywiście trzeba było przejść dwutygodniowy kurs "Małej przedsiębiorczości" w Krakowie, zrobić biznesplan i już.Z myślenickiego PUP dostawał każdy!!! Trzeba się też z tych pieniędzy rozliczyć i prowadzić biznes przez co najmniej rok.I tyle.Starać się warto.
Z tego co wiem w MARGu już nie jest tak prosto ale szczegółów bliżej nie znam.
[quote]Ja składałem wniosek o dotację i zszokowała mnaie liczba osób które się o nie starają? mój wniosek miał nr 201, z czego byc może jak dobrze pójdzie 20 dostanie dotację, a jak wygląda staranie sie o dotacje w MARG?[/quote]
To chyba w Margu jest cięzko o dotacje, słyszałem że z bezrobocia nie przesiewają tak ludzi. Namnożyło się sporo firm o tym samym profilu i ciekawe czy wytrzymają próbe czasu i wymogi rynku.
Nie wiem jak jest , bo mnie to nie interesuje, ale podobno wystarczy >dobry< biznesplan i jest duża szansa na kase z PUP.
starałam sie wiele razy o pieniądze z uni najwiekszą szanse maja bezrobotni(zazwyczaj bezrobotny=mało kreatywny i nie mający siły przebicia) młode matki(które nie mają czasu żeby pójsc do pracy i siedzą na macieżyńskim co zrozumiale bo sie czeba dzieckiem zająć) a takie osoby jak ja mlode kreatywne chcące pościecić sie dla firmy, mające własny kapital(lecz za mało) nie maja szans na dotacje bo nie. Później pojawia sie pytanie czemu tyle firm upada? skoro otwiera ja matka wychowująca niemowlaka nie majaca wlasnego kapitału i nie doświadczona bo nigdy(nawet) nie pracowała nie mówiąc o doświadczeniu w prowadzeniu firmy ;/ niestety polska rzeczywistość
hej pup
masz jakiś osobisty problem???
skoro taka kreatywna jestes - wniosek jest jeden - zostań matką lub bezrobotnym a nie czekaj na zmianę polskiej rzeczywistości
nie czekam znalazłam inne rozwiązanie i już dawno mam swoją firmę. Irytuje mnie to co urząd pracy robi z dotacjami a ktoś zapytał jak to wygląda, jakie są opinie to napisałam swoje zdanie :)
P.S. trzeba zostać bezrobotnym żeby dostać dotacje czyli co za tym idzie pracować na czarno, bo przecież trzeba za coś, żyć czyli oszukiwać. Sama polityka państwa nas zmusza do pracy na czarno a potem robią zdziwione oczy ile to jest takich osób;/
[quote]nie czekam znalazłam inne rozwiązanie i już dawno mam swoją firmę. Irytuje mnie to co urząd pracy robi z dotacjami a ktoś zapytał jak to wygląda, jakie są opinie to napisałam swoje zdanie :)
P.S. trzeba zostać bezrobotnym żeby dostać dotacje czyli co za tym idzie pracować na czarno, bo przecież trzeba za coś, żyć czyli oszukiwać. Sama polityka państwa nas zmusza do pracy na czarno a potem robią zdziwione oczy ile to jest takich osób;/ [/quote]
Państwo nie ma raczej pojęcia jaka jest wielkość szarej sfery.Kierują się danymi o wielkości bezrobocia, które jak każdy wie nie są odzwierciedleniem faktycznego stanu na rynku pracy, bo kiedy bezrobotny traci swój status ( a jest ich przecież mnóstwo!) to dane pokazują ,że bezrobocie spada a nie jest brane pod uwagę to ,że gro osób nie może się zarejestrować lub nie chce bo własnie pracuje na czarno ,żeby mieć z czego żyć.
A żeby dostać dotację wystarczy być bezrobotnym kilka dni.Rzeczywiście trudniej jest w naszym kraju małym firmom , które jakoś sobie radzą ,uzyskać dofinansowanie a zwłaszcza w takiej postaci jak dostają bezrobotni.Trzeba na prawdę się nachodzić do urzędów , nawypełniać stos papierów i jeszcze trzeba wiedzieć jak to zrobić bo biurokracja unijna jest większa jak nasza.
Świetny temat, akurat jestem pracownkiem jednego z Urzędów Pracy i chętnie udzielę Ci informacje.
Jeśli starasz się o dotację na otwarcie własnej działalności gospodarczej musisz spełniać dwa podstawowe waruneki, po pierwsze MUSISZ SIĘ ZAREJESTROWAĆ JAKO OSOB BEZROBOTNA (nie możesz uczyć się dziennie), MUSISZ BYĆ ZAREJESTROWANy MINIMUM 12 MIESIĘCY. Po złożeniu wniosku (rozpatrzenie około miesiąca) oraz biznesplanu zazwyczaj środki są przyznawane. Zanim przyznają Ci dotację musisz mieć już lokal (często ludzie nie dostali dotacji bo mieli problemy ze znalezieniem lokalu). Jest jeszcze jedna sprawa musisz utrzymać działalność przez 12 miesięcy, jeśli nie, będziesz musiała zwrócić dotację wraz z odsetkami, nie pamiętam dokładnie wysokości takiej dotacji ale u nas ludzie dostawali w roku 2008 po 13 - 14.000 zł. Mam nadzieje, ze wam pomoglem w tym temacie, o wiecej informacji, wnioski pytaj w swoim UP
pozdrawiam!!
[quote]Świetny temat, akurat jestem pracownkiem jednego z Urzędów Pracy i chętnie udzielę Ci informacje.
Jeśli starasz się o dotację na otwarcie własnej działalności gospodarczej musisz spełniać dwa podstawowe waruneki, po pierwsze MUSISZ SIĘ ZAREJESTROWAĆ JAKO OSOB BEZROBOTNA (nie możesz uczyć się dziennie), MUSISZ BYĆ ZAREJESTROWANy MINIMUM 12 MIESIĘCY. Po złożeniu wniosku (rozpatrzenie około miesiąca) oraz biznesplanu zazwyczaj środki są przyznawane. Zanim przyznają Ci dotację musisz mieć już lokal (często ludzie nie dostali dotacji bo mieli problemy ze znalezieniem lokalu). Jest jeszcze jedna sprawa musisz utrzymać działalność przez 12 miesięcy, jeśli nie, będziesz musiała zwrócić dotację wraz z odsetkami, nie pamiętam dokładnie wysokości takiej dotacji ale u nas ludzie dostawali w roku 2008 po 13 - 14.000 zł. Mam nadzieje, ze wam pomoglem w tym temacie, o wiecej informacji, wnioski pytaj w swoim UP
pozdrawiam!![/quote]
ja byłam ostatnio dowiedzieć się o te dotacje w UP i zapytałam jak długo trzeba być bezrobotnym żeby się móc ubiegać. Pani powiedziała że mogę nawet w ten sam dzień co się zarejestruję jako bezrobotna złożyć wniosek o dotacje... więc nie rozumiem dlaczego Ty piszesz o min 12 miesiącach...
Wniosek o dotację można złożyć nawet w dniu rejestracji, ale najczęściej jest tak, że dotacja nie zostanie przyznana w pierwszej turze bo jest dużo chętnych i czas oczekiwania może się wydłużyć nawet do 12 miesięcy.
Moja dobra rada: Zaim złożycie wnioski dobrze się zastanówcie bo to nie jest takie proste jak się wydaje. 14 tys. to dla niektórych dużo, ale jeśli firma ma przynosić zyski, to taki kapitał jest wręcz śmieszny i wystarcza zaledwie na początek i dotyczy to prawie każdej branży. Na początku wszystko wydaje się proste, ale później trzeba płacić ZUS i czyns za wynajem lokalu, a wiadomo, że przez pierwsze kilka miesięcy firma przyznosi straty. Najgorsze jest, to że nawet jeśli pomysł nie wypali, to firmę trzeba prowadzić przez 12 miesięcy, a w tym czasie nie można podjąć zatrudnienia u innego pracodawcy bo wtedy należałoby zwrócić dotację wraz z odsetkami. Nie chcę Was zniechęcać absolutnie, ale chciałabym tylko, abyście dobrze to przemyśleli bo te 12 miesięcy ciągnie się długo jeśli firma upada, a w czasach kryzysu ciężko się utrzymać na rynku. Wiem coś o tym bo sama dostałam dotację i z niecierpliwością oczekuję, aż zakończy się okres 12 miesięcy.
do "dobrej rady"- co prawda nie mozna podjąć zatrudnienia ale w formie umowy o pracę, nic nie stoi na przeszkodzie prowadzić prace zarobkową na podstawie umowy o dzieło czy umowy zlecenie- doczytaj umowę!!
trzeba płacić zus ale jest on obniżowny w stosunku do innych podatników i to przez 2 lata!!
Noi przedewszystkim jest to bezwrotna forma pomocy.
Fakt, trzeba sie zastanowić.
Do PUP:
To co napisałaś jest oburzające i aż nie chce mi się wierzyć, że można w taki sposób potraktować ludzi. Twoja zawiść sprawiła, że uciekłaś się do zaszufladkowania, a co gorsza do dyskryminowania pewnych grup społecznych.
Okoliczności nie sprawiają kim jesteśmy! To czy ktoś ma dziecko, czy jest bezrobotny nie świadczy jeszcze o tym, że jest nieudolny i nie potrafi poprowadzić własnego biznesu!! To czy potrafimy zależny tylko i wyłącznie od indywidualnych cech i samozaparcia.
Dla Twojej wiadomości. Jestem matką dwójki małych dzieci! I dostałam dotację i potrafię poprowadzić interes. Mało tego prowadząc działalność w domu jednocześnie godząc to z opieką nad dziećmi (tylko jedno z nich uczęszcza do przedszkola). I może cię to zdziwi i zaburzy cały obraz o TAKICH Osobach jak ja, ale idzie mi świetnie i interes kwitnie.
A wiesz dlaczego?
Bo całe lata starałam się doskonalić swój fach na własną rękę, bo ciągle zdobywałam doświadczenie, bo sama potrafię przyciągnąć klienta, bo jestem obrotna i potrafię zarządzać swoim czasem efektywnie!
I broń Boże posiadanie dzieci nie zbliża mnie do upadku mojego biznesu!
Mało tego nie sadzę, żeby urzędnicy w PUP sugerowali się ilością posiadanych dzieci oraz okresem przebywania na bezrobociu. Gdyby tak postępowali to po tym co piszesz, żadna z tych grup społecznych nie otrzymałaby dotacji! Ponieważ jak twierdzisz takie osoby są raczej niedoświadczone lub mało kreatywne.
Pozytywnie rozpatrzony wniosek to wniosek, który przekona urzędników, że to co chcę robić ma sens, że się na tym znam, zdobyłam ku temu kwalifikacje, mam swoje kontakty biznesowe, ba mam nawet potencjalnych klientów. Ale przede wszystkim pozytywnie rozpatrzony wniosek to wniosek poprawnie wypełniony i przekonujący.
I pozwolę sobie tu zaryzykowac stwierdzenie, że skoro nie otrzymałaś dotacji to oznacza, że najzyczajniej na świecie nie potrafisz przekonać urzędników z PUP.
Po prostu nie wierzą w powodzenie Twojego biznesu:) Może lepiej zlec specjalistom wypełnienie wniosku, albo po prostu uwierz w to co chcesz robić, zamiast poniżać innych ludzi.
A może to tobie brakuje kreatywności i pomysłów? Trochę wiary w ludzi i samej siebie życzę.
Pozdrawiam. Matka dwójki dzieci i właścicielka firmy:)
Witam . Mam pytanie czy ktoś z Was(ktoś kto w tym roku składał wnioski o przyznanie dotacji dla bezrobotnego) dostał już odpowiedz? I pytanie nr.2 czy jeśli wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony to również dostaje się informacje ,czy w tym wypadku to już nie.Z góry dzięki za informacje
[quote]Witam . Mam pytanie czy ktoś z Was(ktoś kto w tym roku składał wnioski o przyznanie dotacji dla bezrobotnego) dostał już odpowiedz? I pytanie nr.2 czy jeśli wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony to również dostaje się informacje ,czy w tym wypadku to już nie.Z góry dzięki za informacje [/quote]
Nikt nic nie wie?
Dotację z PUP na założenie własnej działalności gosp, ciekawią mnie opinie tych którzy się o nie ubiegają, tych którzy się o nie ubiegają i tych którzy już je otrzymali - czy warto się o nie ubiegać, jak w to praktyce wygląda. Sam myślę czyby czasem w przyszłym roku się o nią nie starać, moja obecna praca pozostawia wiele do życzenia, a szykują się zmiany kadrowe. Jestem ciekaw waszego zdania, zapraszam do dyskusji.
ja tylko poszedłem się raz dowiedzieć i już mi przeszło , przynajmniej tak było w moim przypadku. Załóżmy , że pracuję ale mam jako taki pomysł na prywatny biznes docelowo z kilkoma pracownikami (odciążenie dla UP). Dowiedziałem się : oooo nie prossszzzz Pana, najpierw musi być Pan bezrobotnym. Nooo OK to się zwolnię z pracy i zarejestruję, bo pomysł wart ryzyka. Dalej było podobnie : oooo nie prossszzzz Pana oczekuje się około pół roku na dotację jeżeli formalnie i merytorycznie będzie dobry biznes plan. Nooo to OK, zarejestruję firmę, jakoś pół roku wytrzymam a w między czasie "będzie się działo". I znowu : oooo nie prossszzzz Pana musi być Pan bezrobotny (zakładam , że z urzędu nie przyjdzie oferta pracy którą nie wolno mi odrzucić ale nie śmiałem zapytać), nie mieć działalności i czekać pół roku. Tego było już za wiele: zatem pomysł poszedł w...... , ponieważ przez pół roku mam ciągnąć z garczka UP (zamiast już zatrudniać i ich odciążyć) a co ciekawe to jawne odsyłanie do szarej strefy no bo co ja mam przez te pół roku niepewności jeść? Korzonki albo pumpernikiel z wodą? Co ciekawe to, że sa PUPy :) gdzie pieniądze leżą a ludzie jedni drugim przekazują, że można prawie od ręki tylko trzeba się zgłosić i przejść procedurę. Czyli, że nasz PUP za mało kasy wynegocjował, jest ona jakoś przydzielana "mniejwięcej" czy mamy aż tylu gospodarnych bezrobotnych?
Polecam inną instytucję MARGo.
Ja składałem wniosek o dotację i zszokowała mnaie liczba osób które się o nie starają? mój wniosek miał nr 201, z czego byc może jak dobrze pójdzie 20 dostanie dotację, a jak wygląda staranie sie o dotacje w MARG?
Vivaldi, masz rację mamy gospodarnych bezrobotnych.I nie ma co się dziwić. Jak rozeszła się fama ,że tak łatwo dostać dotacje no to wszyscy się rzucili.Wiem bo trzy lata temu , kiedy to dostawało się kasę po miesiącu sama skorzystałam.Wtedy nie było jeszcze tylu chętnych.Może też nie wszyscy wierzyli ,że dostaną tak łatwo te pieniądze. Oczywiście trzeba było przejść dwutygodniowy kurs "Małej przedsiębiorczości" w Krakowie, zrobić biznesplan i już.Z myślenickiego PUP dostawał każdy!!! Trzeba się też z tych pieniędzy rozliczyć i prowadzić biznes przez co najmniej rok.I tyle.Starać się warto.
Z tego co wiem w MARGu już nie jest tak prosto ale szczegółów bliżej nie znam.
[quote]Ja składałem wniosek o dotację i zszokowała mnaie liczba osób które się o nie starają? mój wniosek miał nr 201, z czego byc może jak dobrze pójdzie 20 dostanie dotację, a jak wygląda staranie sie o dotacje w MARG?[/quote]
To chyba w Margu jest cięzko o dotacje, słyszałem że z bezrobocia nie przesiewają tak ludzi. Namnożyło się sporo firm o tym samym profilu i ciekawe czy wytrzymają próbe czasu i wymogi rynku.
Nie wiem jak jest , bo mnie to nie interesuje, ale podobno wystarczy >dobry< biznesplan i jest duża szansa na kase z PUP.
hę ?
starałam sie wiele razy o pieniądze z uni najwiekszą szanse maja bezrobotni(zazwyczaj bezrobotny=mało kreatywny i nie mający siły przebicia) młode matki(które nie mają czasu żeby pójsc do pracy i siedzą na macieżyńskim co zrozumiale bo sie czeba dzieckiem zająć) a takie osoby jak ja mlode kreatywne chcące pościecić sie dla firmy, mające własny kapital(lecz za mało) nie maja szans na dotacje bo nie. Później pojawia sie pytanie czemu tyle firm upada? skoro otwiera ja matka wychowująca niemowlaka nie majaca wlasnego kapitału i nie doświadczona bo nigdy(nawet) nie pracowała nie mówiąc o doświadczeniu w prowadzeniu firmy ;/ niestety polska rzeczywistość
hej pup
masz jakiś osobisty problem???
skoro taka kreatywna jestes - wniosek jest jeden - zostań matką lub bezrobotnym a nie czekaj na zmianę polskiej rzeczywistości
nie czekam znalazłam inne rozwiązanie i już dawno mam swoją firmę. Irytuje mnie to co urząd pracy robi z dotacjami a ktoś zapytał jak to wygląda, jakie są opinie to napisałam swoje zdanie :)
P.S. trzeba zostać bezrobotnym żeby dostać dotacje czyli co za tym idzie pracować na czarno, bo przecież trzeba za coś, żyć czyli oszukiwać. Sama polityka państwa nas zmusza do pracy na czarno a potem robią zdziwione oczy ile to jest takich osób;/
[quote]nie czekam znalazłam inne rozwiązanie i już dawno mam swoją firmę. Irytuje mnie to co urząd pracy robi z dotacjami a ktoś zapytał jak to wygląda, jakie są opinie to napisałam swoje zdanie :)
P.S. trzeba zostać bezrobotnym żeby dostać dotacje czyli co za tym idzie pracować na czarno, bo przecież trzeba za coś, żyć czyli oszukiwać. Sama polityka państwa nas zmusza do pracy na czarno a potem robią zdziwione oczy ile to jest takich osób;/ [/quote]
Państwo nie ma raczej pojęcia jaka jest wielkość szarej sfery.Kierują się danymi o wielkości bezrobocia, które jak każdy wie nie są odzwierciedleniem faktycznego stanu na rynku pracy, bo kiedy bezrobotny traci swój status ( a jest ich przecież mnóstwo!) to dane pokazują ,że bezrobocie spada a nie jest brane pod uwagę to ,że gro osób nie może się zarejestrować lub nie chce bo własnie pracuje na czarno ,żeby mieć z czego żyć.
A żeby dostać dotację wystarczy być bezrobotnym kilka dni.Rzeczywiście trudniej jest w naszym kraju małym firmom , które jakoś sobie radzą ,uzyskać dofinansowanie a zwłaszcza w takiej postaci jak dostają bezrobotni.Trzeba na prawdę się nachodzić do urzędów , nawypełniać stos papierów i jeszcze trzeba wiedzieć jak to zrobić bo biurokracja unijna jest większa jak nasza.
Świetny temat, akurat jestem pracownkiem jednego z Urzędów Pracy i chętnie udzielę Ci informacje.
Jeśli starasz się o dotację na otwarcie własnej działalności gospodarczej musisz spełniać dwa podstawowe waruneki, po pierwsze MUSISZ SIĘ ZAREJESTROWAĆ JAKO OSOB BEZROBOTNA (nie możesz uczyć się dziennie), MUSISZ BYĆ ZAREJESTROWANy MINIMUM 12 MIESIĘCY. Po złożeniu wniosku (rozpatrzenie około miesiąca) oraz biznesplanu zazwyczaj środki są przyznawane. Zanim przyznają Ci dotację musisz mieć już lokal (często ludzie nie dostali dotacji bo mieli problemy ze znalezieniem lokalu). Jest jeszcze jedna sprawa musisz utrzymać działalność przez 12 miesięcy, jeśli nie, będziesz musiała zwrócić dotację wraz z odsetkami, nie pamiętam dokładnie wysokości takiej dotacji ale u nas ludzie dostawali w roku 2008 po 13 - 14.000 zł. Mam nadzieje, ze wam pomoglem w tym temacie, o wiecej informacji, wnioski pytaj w swoim UP
pozdrawiam!!
[quote]Świetny temat, akurat jestem pracownkiem jednego z Urzędów Pracy i chętnie udzielę Ci informacje.
Jeśli starasz się o dotację na otwarcie własnej działalności gospodarczej musisz spełniać dwa podstawowe waruneki, po pierwsze MUSISZ SIĘ ZAREJESTROWAĆ JAKO OSOB BEZROBOTNA (nie możesz uczyć się dziennie), MUSISZ BYĆ ZAREJESTROWANy MINIMUM 12 MIESIĘCY. Po złożeniu wniosku (rozpatrzenie około miesiąca) oraz biznesplanu zazwyczaj środki są przyznawane. Zanim przyznają Ci dotację musisz mieć już lokal (często ludzie nie dostali dotacji bo mieli problemy ze znalezieniem lokalu). Jest jeszcze jedna sprawa musisz utrzymać działalność przez 12 miesięcy, jeśli nie, będziesz musiała zwrócić dotację wraz z odsetkami, nie pamiętam dokładnie wysokości takiej dotacji ale u nas ludzie dostawali w roku 2008 po 13 - 14.000 zł. Mam nadzieje, ze wam pomoglem w tym temacie, o wiecej informacji, wnioski pytaj w swoim UP
pozdrawiam!![/quote]
ja byłam ostatnio dowiedzieć się o te dotacje w UP i zapytałam jak długo trzeba być bezrobotnym żeby się móc ubiegać. Pani powiedziała że mogę nawet w ten sam dzień co się zarejestruję jako bezrobotna złożyć wniosek o dotacje... więc nie rozumiem dlaczego Ty piszesz o min 12 miesiącach...
Też się nad tym zastanawiam. Chyba słabo poinformowany jest i nie czytał wcześniejszych postów.
Raczej chodzi o to żeby nie być nigdzie zarejestrowanym(czyt.zatrudnionym) przez 12 miesięcy .
Wniosek o dotację można złożyć nawet w dniu rejestracji, ale najczęściej jest tak, że dotacja nie zostanie przyznana w pierwszej turze bo jest dużo chętnych i czas oczekiwania może się wydłużyć nawet do 12 miesięcy.
Moja dobra rada: Zaim złożycie wnioski dobrze się zastanówcie bo to nie jest takie proste jak się wydaje. 14 tys. to dla niektórych dużo, ale jeśli firma ma przynosić zyski, to taki kapitał jest wręcz śmieszny i wystarcza zaledwie na początek i dotyczy to prawie każdej branży. Na początku wszystko wydaje się proste, ale później trzeba płacić ZUS i czyns za wynajem lokalu, a wiadomo, że przez pierwsze kilka miesięcy firma przyznosi straty. Najgorsze jest, to że nawet jeśli pomysł nie wypali, to firmę trzeba prowadzić przez 12 miesięcy, a w tym czasie nie można podjąć zatrudnienia u innego pracodawcy bo wtedy należałoby zwrócić dotację wraz z odsetkami. Nie chcę Was zniechęcać absolutnie, ale chciałabym tylko, abyście dobrze to przemyśleli bo te 12 miesięcy ciągnie się długo jeśli firma upada, a w czasach kryzysu ciężko się utrzymać na rynku. Wiem coś o tym bo sama dostałam dotację i z niecierpliwością oczekuję, aż zakończy się okres 12 miesięcy.
do "dobrej rady"- co prawda nie mozna podjąć zatrudnienia ale w formie umowy o pracę, nic nie stoi na przeszkodzie prowadzić prace zarobkową na podstawie umowy o dzieło czy umowy zlecenie- doczytaj umowę!!
trzeba płacić zus ale jest on obniżowny w stosunku do innych podatników i to przez 2 lata!!
Noi przedewszystkim jest to bezwrotna forma pomocy.
Fakt, trzeba sie zastanowić.
Jeśli chcecie uzyskać odpowiedzi na swoje pytania, dotyczące PUP-u, to zapraszam
http://www.miasto-info.pl/myslenice/zadaj-pytanie-dyrektorowi-pup-w-myslenicach
Mam pytanie. Kiedy trzeba odbyć kurs "Mała przedsiębiorczość" po złożeniu wniosku czy przed złożeniem wniosku?
[quote=ryszo]Mam pytanie. Kiedy trzeba odbyć kurs "Mała przedsiębiorczość" po złożeniu wniosku czy przed złożeniem wniosku?[/quote]
Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku
Mam jeszcze jedno pytanie. Gdzie można się starać o dotacje UE w Myślenicach? Interesowałaby mnie dotacja na rozszerzenie działalności gospodarczej.
Do PUP:
To co napisałaś jest oburzające i aż nie chce mi się wierzyć, że można w taki sposób potraktować ludzi. Twoja zawiść sprawiła, że uciekłaś się do zaszufladkowania, a co gorsza do dyskryminowania pewnych grup społecznych.
Okoliczności nie sprawiają kim jesteśmy! To czy ktoś ma dziecko, czy jest bezrobotny nie świadczy jeszcze o tym, że jest nieudolny i nie potrafi poprowadzić własnego biznesu!! To czy potrafimy zależny tylko i wyłącznie od indywidualnych cech i samozaparcia.
Dla Twojej wiadomości. Jestem matką dwójki małych dzieci! I dostałam dotację i potrafię poprowadzić interes. Mało tego prowadząc działalność w domu jednocześnie godząc to z opieką nad dziećmi (tylko jedno z nich uczęszcza do przedszkola). I może cię to zdziwi i zaburzy cały obraz o TAKICH Osobach jak ja, ale idzie mi świetnie i interes kwitnie.
A wiesz dlaczego?
Bo całe lata starałam się doskonalić swój fach na własną rękę, bo ciągle zdobywałam doświadczenie, bo sama potrafię przyciągnąć klienta, bo jestem obrotna i potrafię zarządzać swoim czasem efektywnie!
I broń Boże posiadanie dzieci nie zbliża mnie do upadku mojego biznesu!
Mało tego nie sadzę, żeby urzędnicy w PUP sugerowali się ilością posiadanych dzieci oraz okresem przebywania na bezrobociu. Gdyby tak postępowali to po tym co piszesz, żadna z tych grup społecznych nie otrzymałaby dotacji! Ponieważ jak twierdzisz takie osoby są raczej niedoświadczone lub mało kreatywne.
Pozytywnie rozpatrzony wniosek to wniosek, który przekona urzędników, że to co chcę robić ma sens, że się na tym znam, zdobyłam ku temu kwalifikacje, mam swoje kontakty biznesowe, ba mam nawet potencjalnych klientów. Ale przede wszystkim pozytywnie rozpatrzony wniosek to wniosek poprawnie wypełniony i przekonujący.
I pozwolę sobie tu zaryzykowac stwierdzenie, że skoro nie otrzymałaś dotacji to oznacza, że najzyczajniej na świecie nie potrafisz przekonać urzędników z PUP.
Po prostu nie wierzą w powodzenie Twojego biznesu:) Może lepiej zlec specjalistom wypełnienie wniosku, albo po prostu uwierz w to co chcesz robić, zamiast poniżać innych ludzi.
A może to tobie brakuje kreatywności i pomysłów? Trochę wiary w ludzi i samej siebie życzę.
Pozdrawiam. Matka dwójki dzieci i właścicielka firmy:)
Ile trzeba czekać na rozpatrzenie wniosku?
Witam . Mam pytanie czy ktoś z Was(ktoś kto w tym roku składał wnioski o przyznanie dotacji dla bezrobotnego) dostał już odpowiedz? I pytanie nr.2 czy jeśli wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony to również dostaje się informacje ,czy w tym wypadku to już nie.Z góry dzięki za informacje
[quote]Witam . Mam pytanie czy ktoś z Was(ktoś kto w tym roku składał wnioski o przyznanie dotacji dla bezrobotnego) dostał już odpowiedz? I pytanie nr.2 czy jeśli wniosek zostanie negatywnie rozpatrzony to również dostaje się informacje ,czy w tym wypadku to już nie.Z góry dzięki za informacje [/quote]
Nikt nic nie wie?
Witam, czy w tym roku można jeszcze składać wniosek? Jeśli jestem zameldowana w Krakowie a otwieram działalność w Myślenicach to gdzie go mam złożyc?