Do Ja13. Ten Pan nad placem targowym kilka lat temu stwierdził że moja kotka nie jest w ciąży, a za tydzień urodziła. Była po zastrzykach hormonalnych. Niestety pojawiły się później komplikacje i trzeba było uśpić kotkę. Polecam Dobrego Weterynarza, fajne dziewczyny i miła obsługa i tanio
[quote=gość: koty] Do Ja13. Ten Pan nad placem targowym kilka lat temu stwierdził że moja kotka nie jest w ciąży, a za tydzień urodziła. Była po zastrzykach hormonalnych. Niestety pojawiły się później komplikacje i trzeba było uśpić kotkę. Polecam Dobrego Weterynarza, fajne dziewczyny i miła obsługa i tanio [/quote
Każdy z nas ma inne doświadczenie co do weterynarzy,ja go polecam gdyż zawsze pomagał mojemu pupilkowi,ale każdy ma swoje zdanie :-)pozdrawiam
Hej!
Czy Państwo Wołoszyn mają zaplecze do badań ? RTG, USG, analizator morfologii krwi?
Czy ktoś leczy u nich kota nerowego lub z problemami z pęcherzem ? Czy pobierają mocz przez cystocentezę?
do kiciu
Państwo Wołoszynowie wykonują wszelkie potrzebne badania i świetnie operują kamice pęcherzowe. Prowadzę u nich kota nerkowego od kilku lat. POLECAM
[quote=gość: kiciu] Hej!
Czy Państwo Wołoszyn mają zaplecze do badań ? RTG, USG, analizator morfologii krwi?
Czy ktoś leczy u nich kota nerowego lub z problemami z pęcherzem ? Czy pobierają mocz przez cystocentezę? [/quote]
nie mają sprzętu RTG i USG a ich miejsce do przeprowadzania zabiegów chirurgicznych to jakaś parodia, podobno budują nową siedzibę to może tam zainwestują w sprzęt bo teraz lecznica zatrzymała się w czasach komuny
do nanusia
a to dziwne co piszesz, dzisiaj badali krew mojego psa i robili usg
ok. rok temu pies siostry z kamieniem w pęcherzu moczowym trafił do dobrego weterynarza i mimo iż mają rtg usg etc. nie rozpoznały choroby. Diagnozę postawił dopiero doktor Wołoszyn bez większego wysiłku. Pies został zoperowany w tej "komuno-parodi" jak napisałaś i dzięki temu żyje.
Mój pies też miał wykonywane usg u państwa Wołoszynów, a nanusia może zasłyszała od "życzliwej" osoby i bzdury wypisuje. Ja nigdy nie byłam u "Dobrego weterynarza" więc się nie wypowiadam o nim. A co do lecznicy Państwa Wołoszyn już niejednokrotnie pisałam że mam do nich pełne zaufanie, uratowali mi psiaka od śmierci już nie raz.
[quote=muza] Mój pies też miał wykonywane usg u państwa Wołoszynów, a nanusia może zasłyszała od "życzliwej" osoby i bzdury wypisuje. Ja nigdy nie byłam u "Dobrego weterynarza" więc się nie wypowiadam o nim. A co do lecznicy Państwa Wołoszyn już niejednokrotnie pisałam że mam do nich pełne zaufanie, uratowali mi psiaka od śmierci już nie raz. [/quote]
no to gratuluję psu właściciela, pod opieką którego co rusz jest ratowany od śmierci.
[quote=gość: anjja] do kiciu
Państwo Wołoszynowie wykonują wszelkie potrzebne badania i świetnie operują kamice pęcherzowe. Prowadzę u nich kota nerkowego od kilku lat. POLECAM [/quote]
Dzięki anjja za odpowiedź!
Czy możesz wymienić badania, jakie zostały wykonane/ są wykonywane w tej lecznicy w związku z PNN Twojego kota. Na czym polega zaordynowane leczenie?
Sorry za upied***ść, ale chcę wybrać najlepszego weta dla mojego kota- a mam schizę, jeśli chodzi o układ moczowy kocurków.
do kiciu
kot miał zrobione USG, nerki były ok. ale w pęcherzu był piasek. Nie nakłuwali pęcherza bo uznali że nie potrzebna bakteriologia , pod kontrolą usg założyli cewnik i pobrali mocz do badania ogólnego. Wyszło wysokie ph i struwity. Zbadali krew, nerki na szczęście ok. Dieta, leki rozkurczowe i zapobiegające tworzeniu się kryształków w nerkach. Mietek czuje się dobrze, ale co jakiś czas badam kontrolnie mocz. Jesteś pewna ,że Twój kot ma PNN czytałam o tej chorobie i bałam się, że Mietek to ma, ale na szczęście nie .Pozdrawiam
Wybudzenie absolutnie nie powinno się odbywać w domu, zwłaszcza po ciężkim zabiegu , w razie pojawienia się komplikacji co niestety zawsze może się zdarzyć , najlepiej żeby pies był na miejscu w gabinecie żeby można było podjąć natychmiast czynności . W przypadku gdy dostajemy do domu niewybudzonego psa , świadczy to raczej o braku profesjonalizmu , gdyby coś zaczęło się dziać możemy nie zdążyć wrócić do gabinetu .
Inną sprawą jest w jakich warunkach pies się wybudza . Ja jak jeszcze nie było gabinetu w którym teraz leczę wszystkie zwierzaki ( wiadomo którego ;) ) to operowałam sunię w Theriosie , uparłam się że muszę być przy jej wybudzaniu i pozwolono mi być przy niej , siedzieliśmy przy niej z moim TZ em , przykrywaliśmy kocem i trzymaliśmy kroplówkę żeby łatwiej i szybciej schodziła , ale prawdą jest że dla osoby nieprzyzwyczajonej wybudzanie psa z narkozy ( zwłaszcza tej wziewnej ) jest szokującym przeżyciem .
Małgorzata najzwyklejsza narkoza (np do sterylizacji i czyszczenia zębów) nie jest groźna - najwyżej pies może dostać lekkich drgawek - i nie prawdą jest to co mówisz, ponieważ każdy obcy zapach, ktorych u gabinecie jest mnóstwo jest stresujący. Psu po narkozie nie powinno stać się nic złego, a jeśli weterynarz zakłada, że się stanie, znaczy że podał zły lek lub dawkę. Poza tym, wybudzanie trwa nieraz cały dzień! więc jak miałoby się to odbyć w gabinecie? kroplówka jest oczywistą sprawą i nie wykonuje się jej u siebie, ale trzymanie na siłe psa w zwidzie to jest męczenie go.
Ale czytając to co napisałaś, mam przede wszystkim wrażenie, że mylisz wybudzanie, z odzyskaniem świadomości - nie, to nie jest to samo.
A kroplówki się nie "trzyma żeby szybciej schodziła" bo zbyt szybki przepływ jest niebezpieczny - i kto tu mówi o braku profesjonalizmu?
Badana psa w Niemczech to dobrze brzmi, naprawdę dobrze. Szkoda że tam zrobią to samo co Ci w Krakowie, ale tamte będą robione w Niemczech. A to że pies nie wytrzyma podróży no niestety był tak chory że nie zdołał.
Polecam spokojnie "Dobrego weterynarza " przy Osiedlu 1000-lecia II . Byłam tam ze swoim Yorkiem i jestem bardzo zadowolona. Panią na Dąbrowskiego też polecam ale tylko ją , nie męża!
dokładnie,mąż nie ma powołania,jest nie symaptyczny
Dora2 czy udało Ci się załatwić przeniesienie leczenia psiaka?
Do Ja13. Ten Pan nad placem targowym kilka lat temu stwierdził że moja kotka nie jest w ciąży, a za tydzień urodziła. Była po zastrzykach hormonalnych. Niestety pojawiły się później komplikacje i trzeba było uśpić kotkę. Polecam Dobrego Weterynarza, fajne dziewczyny i miła obsługa i tanio
[quote=gość: koty] Do Ja13. Ten Pan nad placem targowym kilka lat temu stwierdził że moja kotka nie jest w ciąży, a za tydzień urodziła. Była po zastrzykach hormonalnych. Niestety pojawiły się później komplikacje i trzeba było uśpić kotkę. Polecam Dobrego Weterynarza, fajne dziewczyny i miła obsługa i tanio [/quote
Każdy z nas ma inne doświadczenie co do weterynarzy,ja go polecam gdyż zawsze pomagał mojemu pupilkowi,ale każdy ma swoje zdanie :-)pozdrawiam
dzwoniłam do" Dobry Weterynarz" ale nie odbierają telefonu.Jutro jestem w myślenicach więc podejdę do nich i zapytam :)
Hej!
Czy Państwo Wołoszyn mają zaplecze do badań ? RTG, USG, analizator morfologii krwi?
Czy ktoś leczy u nich kota nerowego lub z problemami z pęcherzem ? Czy pobierają mocz przez cystocentezę?
do kiciu
Państwo Wołoszynowie wykonują wszelkie potrzebne badania i świetnie operują kamice pęcherzowe. Prowadzę u nich kota nerkowego od kilku lat. POLECAM
[quote=gość: kiciu] Hej!
Czy Państwo Wołoszyn mają zaplecze do badań ? RTG, USG, analizator morfologii krwi?
Czy ktoś leczy u nich kota nerowego lub z problemami z pęcherzem ? Czy pobierają mocz przez cystocentezę? [/quote]
nie mają sprzętu RTG i USG a ich miejsce do przeprowadzania zabiegów chirurgicznych to jakaś parodia, podobno budują nową siedzibę to może tam zainwestują w sprzęt bo teraz lecznica zatrzymała się w czasach komuny
[quote=gość: Dora2] dzwoniłam do" Dobry Weterynarz" ale nie odbierają telefonu.Jutro jestem w myślenicach więc podejdę do nich i zapytam :) [/quote]
Jak to, nie odbierają telefonu dyżurnego ???
do nanusia
a to dziwne co piszesz, dzisiaj badali krew mojego psa i robili usg
ok. rok temu pies siostry z kamieniem w pęcherzu moczowym trafił do dobrego weterynarza i mimo iż mają rtg usg etc. nie rozpoznały choroby. Diagnozę postawił dopiero doktor Wołoszyn bez większego wysiłku. Pies został zoperowany w tej "komuno-parodi" jak napisałaś i dzięki temu żyje.
Mój pies też miał wykonywane usg u państwa Wołoszynów, a nanusia może zasłyszała od "życzliwej" osoby i bzdury wypisuje. Ja nigdy nie byłam u "Dobrego weterynarza" więc się nie wypowiadam o nim. A co do lecznicy Państwa Wołoszyn już niejednokrotnie pisałam że mam do nich pełne zaufanie, uratowali mi psiaka od śmierci już nie raz.
[quote=muza] Mój pies też miał wykonywane usg u państwa Wołoszynów, a nanusia może zasłyszała od "życzliwej" osoby i bzdury wypisuje. Ja nigdy nie byłam u "Dobrego weterynarza" więc się nie wypowiadam o nim. A co do lecznicy Państwa Wołoszyn już niejednokrotnie pisałam że mam do nich pełne zaufanie, uratowali mi psiaka od śmierci już nie raz. [/quote]
no to gratuluję psu właściciela, pod opieką którego co rusz jest ratowany od śmierci.
Nie wypowiadaj się jak nie znasz tego konkretnego przypadku
[quote=gość: anjja] do kiciu
Państwo Wołoszynowie wykonują wszelkie potrzebne badania i świetnie operują kamice pęcherzowe. Prowadzę u nich kota nerkowego od kilku lat. POLECAM [/quote]
Dzięki anjja za odpowiedź!
Czy możesz wymienić badania, jakie zostały wykonane/ są wykonywane w tej lecznicy w związku z PNN Twojego kota. Na czym polega zaordynowane leczenie?
Sorry za upied***ść, ale chcę wybrać najlepszego weta dla mojego kota- a mam schizę, jeśli chodzi o układ moczowy kocurków.
do kiciu
kot miał zrobione USG, nerki były ok. ale w pęcherzu był piasek. Nie nakłuwali pęcherza bo uznali że nie potrzebna bakteriologia , pod kontrolą usg założyli cewnik i pobrali mocz do badania ogólnego. Wyszło wysokie ph i struwity. Zbadali krew, nerki na szczęście ok. Dieta, leki rozkurczowe i zapobiegające tworzeniu się kryształków w nerkach. Mietek czuje się dobrze, ale co jakiś czas badam kontrolnie mocz. Jesteś pewna ,że Twój kot ma PNN czytałam o tej chorobie i bałam się, że Mietek to ma, ale na szczęście nie .Pozdrawiam
Dzieki, anjja.
Mój kot na szczęście zdrowy, tylko kastrat i boję się jazd z pęcherzem i nerkami. j29
Pozdrawiam.
ile kosztuje odrobaczenie psa w Myślenicach?
Zależy od wagi psa... Z tego co pamiętam koszt tabletek nie przekroczył 20zł.
zgadza się, tabletki dla małego psa to koszt 20 zł.
Tabletka dla małego psa tzn. do 10 kg to 10 zł .
Wybudzenie absolutnie nie powinno się odbywać w domu, zwłaszcza po ciężkim zabiegu , w razie pojawienia się komplikacji co niestety zawsze może się zdarzyć , najlepiej żeby pies był na miejscu w gabinecie żeby można było podjąć natychmiast czynności . W przypadku gdy dostajemy do domu niewybudzonego psa , świadczy to raczej o braku profesjonalizmu , gdyby coś zaczęło się dziać możemy nie zdążyć wrócić do gabinetu .
Inną sprawą jest w jakich warunkach pies się wybudza . Ja jak jeszcze nie było gabinetu w którym teraz leczę wszystkie zwierzaki ( wiadomo którego ;) ) to operowałam sunię w Theriosie , uparłam się że muszę być przy jej wybudzaniu i pozwolono mi być przy niej , siedzieliśmy przy niej z moim TZ em , przykrywaliśmy kocem i trzymaliśmy kroplówkę żeby łatwiej i szybciej schodziła , ale prawdą jest że dla osoby nieprzyzwyczajonej wybudzanie psa z narkozy ( zwłaszcza tej wziewnej ) jest szokującym przeżyciem .
Małgorzata najzwyklejsza narkoza (np do sterylizacji i czyszczenia zębów) nie jest groźna - najwyżej pies może dostać lekkich drgawek - i nie prawdą jest to co mówisz, ponieważ każdy obcy zapach, ktorych u gabinecie jest mnóstwo jest stresujący. Psu po narkozie nie powinno stać się nic złego, a jeśli weterynarz zakłada, że się stanie, znaczy że podał zły lek lub dawkę. Poza tym, wybudzanie trwa nieraz cały dzień! więc jak miałoby się to odbyć w gabinecie? kroplówka jest oczywistą sprawą i nie wykonuje się jej u siebie, ale trzymanie na siłe psa w zwidzie to jest męczenie go.
Ale czytając to co napisałaś, mam przede wszystkim wrażenie, że mylisz wybudzanie, z odzyskaniem świadomości - nie, to nie jest to samo.
A kroplówki się nie "trzyma żeby szybciej schodziła" bo zbyt szybki przepływ jest niebezpieczny - i kto tu mówi o braku profesjonalizmu?
do Dora 2 - jestem ciekawa jak długo Twój piesek był leczony na chłoniaka
Badana psa w Niemczech to dobrze brzmi, naprawdę dobrze. Szkoda że tam zrobią to samo co Ci w Krakowie, ale tamte będą robione w Niemczech. A to że pies nie wytrzyma podróży no niestety był tak chory że nie zdołał.
Podejrzewam nosówkę u swojego psa. Jest na to jakiś lek? Raczej wchodzi w grę podanie z pożywieniem, bo pies dość ostro reaguje na widok weterynarza.
dokładnie,mąż nie ma powołania,jest nie symaptyczny