też urzędniku : Nie zgodzę się z tym co piszesz. Gdybym to ja była urzędniczką i podpisała takie pismo jak mówisz o zakazie wynoszenia nie tylko danych osobowych ale i żadnych informacji czy danych urzędowych, gdyż tak mówił kolega tam pracujący, to czy uważasz za błąd gdybym po dostaniu nagrody za osiągnięcia w pracy w urzędzie pochwaliła się tym na własnym blogu? To chyba niedorzeczne, wiec nie przesadzaj.
Chodzi o dane urzędowe a nie o efekty pracy i nagrody za te czyny, które i tak są publicznie nagłośnione przez gazety.
Nie dajmy się zwariować.
Dlatego wszystkie pytania z blogu Macieja Ostrowskiego dotyczące danych urzędowych nigdy nie miały prawa zostać opublikowane, a bicie tam piany redaktorów Sedna i tak nic nie zmieni.
W każdym numerze Gazety Myślenickiej redakcja publikuje szereg informacji na różnorakie tematy począwszy od prowadzonych inwestycji a skończywszy na imprezach i uroczystych otwarciach. Dzienikarze GM podają mnóstwo danych: o wykonawcach prac, kwotach za jakie są realizowane, dotacjach przekazywanych na straże pożarne, szkoły. Z nazwy wielokrotnie wymieniani są sponsorzy gminnych uroczystości i osoby zasłużone dla danej sprawy. Sporo danych dotyczy gminnego budżetu.
Pytanie Grety J. brzmi:
Czy za każdym razem redakcja GM zwraca się z oficjalnym pismem o udostępnienie informacji, wraz z podaniem imienia i nazwiska dziennikarza, jego adresu i celu w jakim informacja będzie wykorzystana?
A czy nie łatwiej Greto zadać to pytanie wprost do GM. Wydaje mi się że dane które otrzymuj GM pochodzą z legalnie pozyskanej informacji. Sami ich na pewno nie posiadają więc może pozyskują je grupowo na zasadzie pisma z określonymi potrzebami do określonych artykułów i otrzymują je jako gazeta w najszybszym możliwym terminie?
To są tylko moje domysły, a konkretny to u źródła a nie tutaj.
Lumko. Gdyby każdy urzędnik chciał się pochwalić tym co zrobił lista wyglądałaby mniej więcej tak:
1/ Dziś wydałem decyzję Panu X w wyniku której zapłaci 1.000.000,00 zł
2/ Wczoraj podpisałem zarżadzenie w wyniku której Pan Y umorzę podatek na 100 zł.
3/ Jako sędzia wydaełem wyrok Panu Z. i pozbawiłem go praw obywatelskich na 3 lata...
I tak dalej. W sumie to też sa osiagnięcia. I co? Uważasz , że sa to osiagnięcia urzędnicze? Ja traktuje sprawowanie swojego urzdu taktuje jako służbę i zarazem to jako pracę zawodową za która mi płacą. Nie dosyć tego, w CV nie napiszę tych w/w swoich osiagnięć, bo każdy potencjalny pracodawca nie zatrudniłby mnie. Powód jasny - długi ozór:)
Nie dosyć tego, sprawowanie urzędu to nie robienie sobie " jaj z pogrzebu" tyklo praca i prestiż sprawowanej funkcji. Z moich obserwacji tylko na podwórku samorządowym / nie tylko naszym/ utarło się, że można do pracy przyjąć zarówno osobę zza sklepowej lady jak i zatrudnić w podległych placówkach krewnych i znajomych. Broń Boże, nie doszukuj się tu pomówień w stosunku do wymienionych grup społecznych, ale zauważ ilu wartościowych ludzi nie jest w stanie przebrnąć ustawionego konkursu albo ( o zgrozo!) jego braku..., tylko i wyłacznie dlatego że nie jest krewnym lub znajomym królika.
Dlatego też uważam, że żaden szanujący się urzędnik, adwokat lub sędzia nie prowadzi blogu dlatego że szacunek do wykonywanego zawodu tego wymaga. Jeśli nie wierzysz w to co piszę to przypomnij sobie przykład najbardziej na czasie - Panna Rostowska z MSZ-tu i jej zdjęcia.
Otrzymania oscara lub zajęcie przez urząd którego jest się burmistrzem czołowego miejsca w małopolsce uważasz czymś powszednim?
Dla urzędniczki wydanie wniosków czy umorzeń to chleb powszedni o którym tyle ma ochotę mówić co sprzedawca piekarni o ilości sprzedanych bułek, więc nie przesadzaj, bo to żadne osiągnięcia i nie o tym mówiłam. Widzę że starasz się odwrócić kota ogonem, za przeproszeniem.
W ostatniej kwestii blogu jak widzę się zgadzamy i tylko potwierdziłaś to co napisałam, że Ostrowski nie odpowie na prywatnym blogu na pytania które należy kierować drogą urzędową do urzędu więc po co to całe pieniactwo? Nie udzieli takich odpowiedzi bo to nie etyczne i koniec, a to że pochwali się że dostał oscara czy pisze że Myślenice są w czołówce i jest to powód do dumy wszystkich mieszkańców ? To cię boli ?
Czyli urzędniku twoje zdanie jest takie że Ostrowski nie ma prawa prowadzić blogu, nie może być zarejestrowany na NK czy Facebooku i powinien być całkiem niewidoczny przez google? Myślę że chciałbyś by w ogóle nie mógł prowadzić kampanii, odpowiadać na pytania a najlepiej nie mógł kandydować ponownie.
Najlepiej zamknąć mu usta i związać w piwnicy na miesiąc przed wyborami by nie mógł się bronić i przez ten czas przypisywać mu winy za całe zło tego świata?
Żałośni jesteście.
Byłem na kilku spotkaniach Pana Kielana, Ten gość wie co mówi, stara się znaleźć porozumienie z ludźmi, równo dzielić pomiędzy wszystkimi bez faworyzowania innych.
Dlatego właśnie oddam na niego swój głos.
Kamil Mostowski
Mnie nic nie boli Lumko. Oceniam sytuacje ze swojego punktu widzenia jako urzędnika - śmiem twierdzić pisanego przez przez "duże U". I nie będę się chwalić co osiągnąłem- bo to nie czas i nie miejsce. Wkurza mnie tylko, że nie odnosisz sie do problemu " służby urzędniczej" - która winna być normą , li tylko do moich innych twierdzeń.
Więcej nie będę sie wypowiadać, bo jak rozumiem traktowany jestem jak oponent władzy a nie osoba wyjasniająca na trzeźwo swój pogląd - na razie konstytucja pozwala na takie zachowaniee każdemu - więc i mnie. Pragnę jednak przypomnieć, że oprócz przepisów sa normy i dobre zwyczaje, powszechnne społecznie i tyle.
Jako Urzędnik jestem dumny ze swojej służby - niezależnie od tego czy będzie taki czy inny wojewoda, minister, premier czy prezydent. Ja służę Rzeczpospolitej i społeczeństwu a nie grupie wpływów lokalnych. I jestem z tego dumny.
Co osoby sos - nie wiem co miałeś na myśli, uzywając liczby mnogiej w zdaniu "Żałośni jesteście". Szanowny forumowiczu - jestem JA i MOJE poglądy, a jak widzę popadasz już w paranoję kojarzenia wszystkich z wszystkimi.
Rzeczowe argumenty nie docierają - szkoda czasu na tłumaczenie skoro i tak wszyscy są tu najmądrzejsi i wiedzą lepiej.
Po sposobie "postowania" mam wrażenie, że większość z piszących tutaj to osoby młodsze ode mnie. Poczekam kilka lat- ciekawe jak zmienia sie Wasze poglądy ( o ile to forum będzie istnieć).
Do widzenia.
[quote]Czyli urzędniku twoje zdanie jest takie że Ostrowski nie ma prawa prowadzić blogu, nie może być zarejestrowany na NK czy Facebooku i powinien być całkiem niewidoczny przez google? [/quote]
Ja myślę, że Ostrowski boi się spotkań face to face z mieszkańcami i stąd jego żałosna (a właściwie jej BRAK) kampania wyborcza. Blog to sobie można założyć i pisać i pisać, i pisać...
A chcąc pozyskać głosy to do ludzi trzeba wyjść ! Boi się, że ludzie mu zarzucą to i owo ? Nie ma czasu dla ludzi ? To kiedy ten czas dla nich znajdzie ? Przez 8 lat tego czasu nie miał.
Gdzie jego obietnice czatów, spotkań w dzielnicach ?!
Nie daj Bóg jego wygranej bo jak się umocni to niejedna "strzelnica" jeszcze powstanie ! Szkoła nr 1 nie posiada własnej sali gimnastycznej, dzieci pielgrzymkami chodzą do "Sokoła" ćwiczyć a on sobie strzelnicę z klinkierówki buduje ??? To SKANDAL !
I dlatego się ukrywa na blogach, ludzie na spotkaniach by go zjedli !
[quote]
Co osoby sos - nie wiem co miałeś na myśli, uzywając liczby mnogiej w zdaniu "Żałośni jesteście". Szanowny forumowiczu - jestem JA i MOJE poglądy, a jak widzę popadasz już w paranoję kojarzenia WSZYSTKICH ZE WSZYSTKIMI.
---------- szkoda czasu na tłumaczenie skoro i tak WSZYSCY są tu najmądrzejsi i wiedzą lepiej.
[/quote]
Ty zrobiłeś ten sam błąd, więc może jest w tym dużo prawdy.
Nie miałem zamiaru nikomu ubliżać ani nikogo obrażać. Po prostu zwykła wymiana poglądów.
Jakoś ja miałem czas na spotkanie z oboma kandydatami face to face i oni mieli ze mną więc nie wiem o czym piszesz. Dla chcącego nic trudnego.
Na Kielanie byłem raz i powiedziałem - dziękuję. na Ostrowskim byłem też raz i to nie w swojej miejscowości a specjalnie przyjechałem do sąsiedniej i nie narzekam. Wiem na pewno że pójdę jeszcze na przynajmniej jedno spotkanie z Ostrowskim tym razem w mojej miejscowości. O wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu. Niestety na spotkaniu z Kielanem było tylko gadanie, gadanie i znów gadanie o niebie, obietnice nie podparte nawet podstawowymi danymi danymi jakim są pełne wpływy i wydatki gminy, więc jaki sens ma słuchanie o obietnicach skoro nie wie się nawet za co je realizować?
Wyrosłem już z bajek i nie działają na mnie hasła wyborcze i obiecanki bez pokrycia w rzeczywistości.
Przypomina mi się sytuacja jak Jarosław Kaczyński po powodzi stanął na wale i powiedział do pozbawionych dobytku mieszkańców, że gdyby on był premierem czy prezydentem każdy z poszkodowanych dostałby dwa razy więcej pieniędzy na odbudowę niż zaoferował rząd Tuska.
Takie chwyty są dobre dla głupców, szkoda tylko że nie wyszedł po nim na ten sam wał np. Lepper i nie przelicytował Kaczyńskiego że da 10 razy więcej.
Jaki zdobyłby tym szacunek wśród powodzian? Nie trudno obiecywać, ale powinno się chociaż wiedzieć z jakiej puli można to zrealizować, a nie walić w ciemno tylko po to by przebić konkurenta.
[quote= sos]na Ostrowskim byłem też raz i to nie w swojej miejscowości a specjalnie przyjechałem do sąsiedniej i nie narzekam. [/quote]
No właśnie, Ostrowski jeździ na spotkanie tam, gdzie mu najwięcej zawdzięczają i czuje się "bezpiecznie".
[quote= sos]O wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu.
Niestety na spotkaniu z Kielanem było tylko gadanie, gadanie i znów gadanie o niebie, obietnice nie podparte nawet podstawowymi danymi danymi jakim są pełne wpływy i wydatki gminy, [/quote]
sos, a kilka lat wstecz to czym się mógł Maciej pochwalić, co głosił w kampanii wyborczej ? czym mógł się podpierać ? Czy nie były to obietnice ?
Dlaczego Wiktor swoich obietnic wg Ciebie nie dopełni, dlaczego Go przekreślasz na wstępie ? Nie dasz nikomu szansy ?
Powiem tak, Ty dziś nie (jak twierdzisz) nie nabierzesz się na obietnice, to ja zapytam: czy kilka lat wstecz nie miałeś świadomości, nie byłeś na tyle dojrzały do głosowania, że poleciałeś na hasła wyborcze ? To, że Maciej to czy owo wybudował, ja uważam, że inwestycje, inwestycje... były NIETRAFIONE, to może niech przyzna się za co i jak pogrążył Gminę w długach ?
Nie jest sztuką zaciągać kredyty, sam bym budował choć co gdyby mi kasiorka spłynęła bo co mi tam.. niech ludzie spłacają ! Tylko z czego ?
Sos, żeby podawać konkrety najpierw trzeba znać stan budżetu gminy. Przy "przejrzystej gminie" prowadzonej przez ekipę GMO można tylko zgadywać. Maciej sobie może mówić o " wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu" bo tę wiedzę ma i może naciągać kwoty ile chce. Taka właśnie jest polityka informacji publicznej. Zadam pytanie:
"Czy ktoś wie jakie są szacunkowe wartości gminy w kwestii; saldo netto, poziom zadłużenia, i jakie są wydatki gminy na poszczególne cele na dzień dzisiejszy? (Może być z w z ostatniego miesiąca) Bo w BIP'ie tego nie ma.
Pięknie to jest na stronie wyborczej Macieja. Na blogu już jest mniej pięknie bo jako PRYWATNA OSOBA widać Maciej nie ma czym się z ludźmi podzielić. Choćby własnymi refleksjami na zmieniający się klimat czy choćby błacha sprawa jaką jest kwestia "co zamierzam robić po wyborach".
Im dłużej trwa oczekiwanie na rozwiązanie tych wyborów tym kampania robi się "czystsza". Zwłaszcza jeżeli chodzi o "bełkot przedwyborczy". Szkoda tylko że będziemy musieli się tak "męczyć" aż do drugiej tury. Wiktorowi Kielanowi mówię TAK, temu bezpłodnemu bełkotowi który prezentują niektórzy goście na tym forum mówię NIE.
Jak większość zwolenników Ostrowskiego szanuję twoje zdanie. Ja mam swoje ty swoje i bezcelowe jest kruszyć o to kopie.
Byłeś na spotkaniu z Ostrowskim? Zadałeś mu te pytania które podałeś wyżej?
Śmie twierdzić że nie bo nie pytałbyś tutaj. Na blogu jest blog mieszkańca o nazwisku Ostrowski. Na spotkaniu przedwyborczym miałbyś szansę zapytać burmistrza Ostrowskiego. Może warto spróbować?
Myśleniczaninie - skąd Kielan może wiedzieć o wydatkach jakie będą miały miejsce w przyszłym roku a które z racji tego że są już uchwalone będą ciążyć na Gminie nawet gdy on zdobędzie urząd? Skąd on może wiedzieć o takich rzeczach jak np. potrzebie zarezerwowania określonych pieniędzy na wykup działek od Jawornika po górne przedmieście potrzebnych do budowy objazdówki Myślenic dla samochodów ciężkich i planów takiej samej drogi od strony Polanki?
Kielan jedynie co może w tym momencie to lawirować pomiędzy strzępami danych które może znać. Więc obietnice są bez pokrycia, gdy nie ma się wiedzy. Zero danych = zero prawdziwych obietnic. Pozostają mu jedynie pobożne życzenia i tak powinien zatytułować spotkania z wyborcami - "Koncert Życzeń - Możliwe że coś z nich się spełni".
Do Państwa wiadomości podaję że mój "brak szacunku" odnosi się wyłącznie do zamieszczonych postów które powodują tylko dezinformację. Sos, nie muszę chodzić na spotkania z Ostrowskim bo znam go osobiście. Relatywnie i tak nie uzyskuje odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Reszte pozostawię bez komentarza zwłaszcza popularne odsyłanie z pytaniami do "urzędu". Każdy kto "pytał" urząd, doskonale wie jak ta procedura wygląda. Jeśli mogę, bardzo proszę nie wracać do tego tematu.
Ktosiek - Kielan nie wie, bo właśnie taka jest DOSTĘPNOŚĆ INFORMACJI z urzędu. Potwierdzasz tylko moją opinię na ten temat, mimo usilnej próby ODWRÓCENIA osoby winnej za ten problem. Przypominam, Burmistrzem jest Ostrowski, brak jawnej informacji o bierzących wydatkach i stanie finansowym gminy to jest wyłącznie JEGO sprawa. Kielan chcę tą sytuacje zmienić. To co napisałeś ma się nijak do relacji Kielan - GMO.
Ktosiek, przepraszam, czy Myślenice to jedyna Gmina, która zmienia Burmistrza ??
Wszędzie dożywotnio burmistrz piastuje swój urząd ??
Ano nie ! Pan Wiktor obejmie stanowisko, z racji, że jest człowiekiem kompetentnym (o szczegółach zapoznaj się w ulotkach i programie Pana Wiktora) nie będzie potrzebował dużo czasu aby połapać się w 'inwestycjach, inwestycjach...' rozpoczętych przez obecnego.
ZAPEWNIAM Cię, że ani Ty, ani ja ani żaden miezkaniec MiG na tej zmianie nie ucierpi a wręcz przeciwnie.
Daj Mu szansę ! Czas na zmianę ! Tutaj już stęchlizną zalatuje, czas odświeżyć MYŚLENICE !
Po co mam dawać szansę komuś kto się na tym nie zna jak mogę nadal ufać temu który jest i wie co robi i jestem bardzo zadowolony bo korzystam zarówno z Hali jak i basenu na Zarabiu, znajomi korzystają ze skate parku i boisk przy szkołach, a będę korzystał ze strzelnicy podobnie jak wszyscy uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy do tej pory strzelają na korytarzach szkolnych. Będę miał w jednym miejscu całe Starostwo a nie tak jak teraz, będę miał nowoczesną bibliotekę przy MDK-u, będę miał zamiast teraźniejszego placu targowego darmowy parking wielopoziomowy. Mam wymieniać dalej? Po co jak to już będę miał w tej kadencji Ostrowskiego. To są fakty nie marzenia ściętej głowy.
Ktosiek, sądzisz, że zmiana na stanowisku Burmistrza ZATRZYMA albo cofnie te "inwestycje, inwestycje..." ?
Nic bardziej mylnego.
Mam jedno pytanie do Ciebie:
Powiedz mi jeszcze ile będzie miejsc parkingowych przy kompleksie MOKiS - Biblioteka zwana Publiczną ?
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[quote]Ktosiek, sądzisz, że zmiana na stanowisku Burmistrza ZATRZYMA albo cofnie te "inwestycje, inwestycje..." ?
Nic bardziej mylnego.
Mam jedno pytanie do Ciebie:
Powiedz mi jeszcze ile będzie miejsc parkingowych przy kompleksie MOKiS - Biblioteka zwana Publiczną ?
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[/quote]
Zapewne nie cofnie, ale jeżeli są to nawet dla ciebie trafne inwestycje więc czego chcesz od Ostrowskiego? Dobrze inwestuje to zmienić go bo może drugi zrobi to lepiej? A może gorzej? I tu jest pytanie, bo mamy 50 na 50 a przy Ostrowskim mamy 100%.
Co do miejsc parkingowych szkoda że nie zapytałeś wcześniej, bo bym ci odpowiedział. Na następnym spotkaniu jak nie zapomnę zapytam.
Ale masz świadomość że pieniądze na te inwestycje nie lecą z nieba i ktoś będzie musiał je kiedyś oddać. A wiesz kto.... i dlatego wielu zastanawia sie nad sensem budowania np. rzeczonej strzelnicy.
[quote]
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[/quote]
W Krakowie w teatrze np. Groteska też jest dużo miejsc i blisko aleje Słowackiego więc też nie ma gdzie zaparkować i myślisz że to jest wielki problem dla kogoś kto wybrał się tam na Sztukę?
Jeżdżę przynajmniej 3 razy w roku do teatrów krakowskich na Sztuki, Operetki Kabarety i mnie nigdy nie przeszkadzało że muszę odstawić auto na parking i przespacerować się 10-15 minut do celu. Ty masz w tym problem?
[quote=cygnus]Ale masz świadomość że pieniądze na te inwestycje nie lecą z nieba i ktoś będzie musiał je kiedyś oddać. A wiesz kto.... i dlatego wielu zastanawia sie nad sensem budowania np. rzeczonej strzelnicy.[/quote]
A wiesz że na temat strzelnicy sporo się dowiedziałem na spotkaniu, bo myślałem podobnie jak ty?
80% to dotacja Unijna i dotacja z Ministerstwa Sportu jako że jest to druga w Polsce tego typu inwestycja. Poza tym że korzyści lokalne które wymieniłem wyżej, to jest inwestycja która będzie Kurą znoszącą złote jajka. A o tym przekonasz się w przyszłości, na razie możesz co najwyżej się ponabijać, potem ja ponabijam się z ciebie.
Jest wiele inwestycji które zostało poczynionych zarówno w mieście jak i w gminie o czy chociażby wspomniał ktosiek ale jak każdemu włodarzowi tak i temu można coś zarzucić i to właśmie robi grupa kielanomanów. Potrzeb jest dużo jak w każdym mieście i każdej gminie więc zarzucają mu że nie zrobił tego czy owego i obiecują złote góry. zaraz usłyszymy że jak Kielan zostanie burmistrzem to w każdym lesie będą drzwi. Jak kto chcę spotkać się z burmistrzem to jest ku temu sposobość bo spotyka się z ludźmi wystarczy odrobina dobrej woli a nie stwierdzenie że unika niewygodnych pytań. Czemu mamy głosować na kogoś kto nie wzbudza we mnie zaufania w dodatku jak ma dobrze zarządzać sprawując fotel burmistrza skoro nawet własną firmą nie umie kierować i coś lekko przędzie. Głoś oddam na kogoś sprawdzonego, Maciek trzymam za Ciebie kciuki i masz mój głos
Ktosiek mało wiesz na jakiej zasadzie będą rozliczane kiedys dotacje unijne, zapytaj swojego burmistrza.
Jak ochłoniesz to zrozumiesz że nie ma sie z czego nabijać.
też urzędniku : Nie zgodzę się z tym co piszesz. Gdybym to ja była urzędniczką i podpisała takie pismo jak mówisz o zakazie wynoszenia nie tylko danych osobowych ale i żadnych informacji czy danych urzędowych, gdyż tak mówił kolega tam pracujący, to czy uważasz za błąd gdybym po dostaniu nagrody za osiągnięcia w pracy w urzędzie pochwaliła się tym na własnym blogu? To chyba niedorzeczne, wiec nie przesadzaj.
Chodzi o dane urzędowe a nie o efekty pracy i nagrody za te czyny, które i tak są publicznie nagłośnione przez gazety.
Nie dajmy się zwariować.
Dlatego wszystkie pytania z blogu Macieja Ostrowskiego dotyczące danych urzędowych nigdy nie miały prawa zostać opublikowane, a bicie tam piany redaktorów Sedna i tak nic nie zmieni.
Mam takie pytanie.
W każdym numerze Gazety Myślenickiej redakcja publikuje szereg informacji na różnorakie tematy począwszy od prowadzonych inwestycji a skończywszy na imprezach i uroczystych otwarciach. Dzienikarze GM podają mnóstwo danych: o wykonawcach prac, kwotach za jakie są realizowane, dotacjach przekazywanych na straże pożarne, szkoły. Z nazwy wielokrotnie wymieniani są sponsorzy gminnych uroczystości i osoby zasłużone dla danej sprawy. Sporo danych dotyczy gminnego budżetu.
Pytanie Grety J. brzmi:
Czy za każdym razem redakcja GM zwraca się z oficjalnym pismem o udostępnienie informacji, wraz z podaniem imienia i nazwiska dziennikarza, jego adresu i celu w jakim informacja będzie wykorzystana?
A czy nie łatwiej Greto zadać to pytanie wprost do GM. Wydaje mi się że dane które otrzymuj GM pochodzą z legalnie pozyskanej informacji. Sami ich na pewno nie posiadają więc może pozyskują je grupowo na zasadzie pisma z określonymi potrzebami do określonych artykułów i otrzymują je jako gazeta w najszybszym możliwym terminie?
To są tylko moje domysły, a konkretny to u źródła a nie tutaj.
Lumko. Gdyby każdy urzędnik chciał się pochwalić tym co zrobił lista wyglądałaby mniej więcej tak:
1/ Dziś wydałem decyzję Panu X w wyniku której zapłaci 1.000.000,00 zł
2/ Wczoraj podpisałem zarżadzenie w wyniku której Pan Y umorzę podatek na 100 zł.
3/ Jako sędzia wydaełem wyrok Panu Z. i pozbawiłem go praw obywatelskich na 3 lata...
I tak dalej. W sumie to też sa osiagnięcia. I co? Uważasz , że sa to osiagnięcia urzędnicze? Ja traktuje sprawowanie swojego urzdu taktuje jako służbę i zarazem to jako pracę zawodową za która mi płacą. Nie dosyć tego, w CV nie napiszę tych w/w swoich osiagnięć, bo każdy potencjalny pracodawca nie zatrudniłby mnie. Powód jasny - długi ozór:)
Nie dosyć tego, sprawowanie urzędu to nie robienie sobie " jaj z pogrzebu" tyklo praca i prestiż sprawowanej funkcji. Z moich obserwacji tylko na podwórku samorządowym / nie tylko naszym/ utarło się, że można do pracy przyjąć zarówno osobę zza sklepowej lady jak i zatrudnić w podległych placówkach krewnych i znajomych. Broń Boże, nie doszukuj się tu pomówień w stosunku do wymienionych grup społecznych, ale zauważ ilu wartościowych ludzi nie jest w stanie przebrnąć ustawionego konkursu albo ( o zgrozo!) jego braku..., tylko i wyłacznie dlatego że nie jest krewnym lub znajomym królika.
Dlatego też uważam, że żaden szanujący się urzędnik, adwokat lub sędzia nie prowadzi blogu dlatego że szacunek do wykonywanego zawodu tego wymaga. Jeśli nie wierzysz w to co piszę to przypomnij sobie przykład najbardziej na czasie - Panna Rostowska z MSZ-tu i jej zdjęcia.
Otrzymania oscara lub zajęcie przez urząd którego jest się burmistrzem czołowego miejsca w małopolsce uważasz czymś powszednim?
Dla urzędniczki wydanie wniosków czy umorzeń to chleb powszedni o którym tyle ma ochotę mówić co sprzedawca piekarni o ilości sprzedanych bułek, więc nie przesadzaj, bo to żadne osiągnięcia i nie o tym mówiłam. Widzę że starasz się odwrócić kota ogonem, za przeproszeniem.
W ostatniej kwestii blogu jak widzę się zgadzamy i tylko potwierdziłaś to co napisałam, że Ostrowski nie odpowie na prywatnym blogu na pytania które należy kierować drogą urzędową do urzędu więc po co to całe pieniactwo? Nie udzieli takich odpowiedzi bo to nie etyczne i koniec, a to że pochwali się że dostał oscara czy pisze że Myślenice są w czołówce i jest to powód do dumy wszystkich mieszkańców ? To cię boli ?
Czyli urzędniku twoje zdanie jest takie że Ostrowski nie ma prawa prowadzić blogu, nie może być zarejestrowany na NK czy Facebooku i powinien być całkiem niewidoczny przez google? Myślę że chciałbyś by w ogóle nie mógł prowadzić kampanii, odpowiadać na pytania a najlepiej nie mógł kandydować ponownie.
Najlepiej zamknąć mu usta i związać w piwnicy na miesiąc przed wyborami by nie mógł się bronić i przez ten czas przypisywać mu winy za całe zło tego świata?
Żałośni jesteście.
Byłem na kilku spotkaniach Pana Kielana, Ten gość wie co mówi, stara się znaleźć porozumienie z ludźmi, równo dzielić pomiędzy wszystkimi bez faworyzowania innych.
Dlatego właśnie oddam na niego swój głos.
Kamil Mostowski
Mnie nic nie boli Lumko. Oceniam sytuacje ze swojego punktu widzenia jako urzędnika - śmiem twierdzić pisanego przez przez "duże U". I nie będę się chwalić co osiągnąłem- bo to nie czas i nie miejsce. Wkurza mnie tylko, że nie odnosisz sie do problemu " służby urzędniczej" - która winna być normą , li tylko do moich innych twierdzeń.
Więcej nie będę sie wypowiadać, bo jak rozumiem traktowany jestem jak oponent władzy a nie osoba wyjasniająca na trzeźwo swój pogląd - na razie konstytucja pozwala na takie zachowaniee każdemu - więc i mnie. Pragnę jednak przypomnieć, że oprócz przepisów sa normy i dobre zwyczaje, powszechnne społecznie i tyle.
Jako Urzędnik jestem dumny ze swojej służby - niezależnie od tego czy będzie taki czy inny wojewoda, minister, premier czy prezydent. Ja służę Rzeczpospolitej i społeczeństwu a nie grupie wpływów lokalnych. I jestem z tego dumny.
Co osoby sos - nie wiem co miałeś na myśli, uzywając liczby mnogiej w zdaniu "Żałośni jesteście". Szanowny forumowiczu - jestem JA i MOJE poglądy, a jak widzę popadasz już w paranoję kojarzenia wszystkich z wszystkimi.
Rzeczowe argumenty nie docierają - szkoda czasu na tłumaczenie skoro i tak wszyscy są tu najmądrzejsi i wiedzą lepiej.
Po sposobie "postowania" mam wrażenie, że większość z piszących tutaj to osoby młodsze ode mnie. Poczekam kilka lat- ciekawe jak zmienia sie Wasze poglądy ( o ile to forum będzie istnieć).
Do widzenia.
[quote]Czyli urzędniku twoje zdanie jest takie że Ostrowski nie ma prawa prowadzić blogu, nie może być zarejestrowany na NK czy Facebooku i powinien być całkiem niewidoczny przez google? [/quote]
Ja myślę, że Ostrowski boi się spotkań face to face z mieszkańcami i stąd jego żałosna (a właściwie jej BRAK) kampania wyborcza. Blog to sobie można założyć i pisać i pisać, i pisać...
A chcąc pozyskać głosy to do ludzi trzeba wyjść ! Boi się, że ludzie mu zarzucą to i owo ? Nie ma czasu dla ludzi ? To kiedy ten czas dla nich znajdzie ? Przez 8 lat tego czasu nie miał.
Gdzie jego obietnice czatów, spotkań w dzielnicach ?!
Nie daj Bóg jego wygranej bo jak się umocni to niejedna "strzelnica" jeszcze powstanie ! Szkoła nr 1 nie posiada własnej sali gimnastycznej, dzieci pielgrzymkami chodzą do "Sokoła" ćwiczyć a on sobie strzelnicę z klinkierówki buduje ??? To SKANDAL !
I dlatego się ukrywa na blogach, ludzie na spotkaniach by go zjedli !
[quote]
Co osoby sos - nie wiem co miałeś na myśli, uzywając liczby mnogiej w zdaniu "Żałośni jesteście". Szanowny forumowiczu - jestem JA i MOJE poglądy, a jak widzę popadasz już w paranoję kojarzenia WSZYSTKICH ZE WSZYSTKIMI.
---------- szkoda czasu na tłumaczenie skoro i tak WSZYSCY są tu najmądrzejsi i wiedzą lepiej.
[/quote]
Ty zrobiłeś ten sam błąd, więc może jest w tym dużo prawdy.
Nie miałem zamiaru nikomu ubliżać ani nikogo obrażać. Po prostu zwykła wymiana poglądów.
No Offence Urzędniku.
Jakoś ja miałem czas na spotkanie z oboma kandydatami face to face i oni mieli ze mną więc nie wiem o czym piszesz. Dla chcącego nic trudnego.
Na Kielanie byłem raz i powiedziałem - dziękuję. na Ostrowskim byłem też raz i to nie w swojej miejscowości a specjalnie przyjechałem do sąsiedniej i nie narzekam. Wiem na pewno że pójdę jeszcze na przynajmniej jedno spotkanie z Ostrowskim tym razem w mojej miejscowości. O wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu. Niestety na spotkaniu z Kielanem było tylko gadanie, gadanie i znów gadanie o niebie, obietnice nie podparte nawet podstawowymi danymi danymi jakim są pełne wpływy i wydatki gminy, więc jaki sens ma słuchanie o obietnicach skoro nie wie się nawet za co je realizować?
Wyrosłem już z bajek i nie działają na mnie hasła wyborcze i obiecanki bez pokrycia w rzeczywistości.
Przypomina mi się sytuacja jak Jarosław Kaczyński po powodzi stanął na wale i powiedział do pozbawionych dobytku mieszkańców, że gdyby on był premierem czy prezydentem każdy z poszkodowanych dostałby dwa razy więcej pieniędzy na odbudowę niż zaoferował rząd Tuska.
Takie chwyty są dobre dla głupców, szkoda tylko że nie wyszedł po nim na ten sam wał np. Lepper i nie przelicytował Kaczyńskiego że da 10 razy więcej.
Jaki zdobyłby tym szacunek wśród powodzian? Nie trudno obiecywać, ale powinno się chociaż wiedzieć z jakiej puli można to zrealizować, a nie walić w ciemno tylko po to by przebić konkurenta.
[quote= sos]na Ostrowskim byłem też raz i to nie w swojej miejscowości a specjalnie przyjechałem do sąsiedniej i nie narzekam. [/quote]
No właśnie, Ostrowski jeździ na spotkanie tam, gdzie mu najwięcej zawdzięczają i czuje się "bezpiecznie".
[quote= sos]O wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu.
Niestety na spotkaniu z Kielanem było tylko gadanie, gadanie i znów gadanie o niebie, obietnice nie podparte nawet podstawowymi danymi danymi jakim są pełne wpływy i wydatki gminy, [/quote]
sos, a kilka lat wstecz to czym się mógł Maciej pochwalić, co głosił w kampanii wyborczej ? czym mógł się podpierać ? Czy nie były to obietnice ?
Dlaczego Wiktor swoich obietnic wg Ciebie nie dopełni, dlaczego Go przekreślasz na wstępie ? Nie dasz nikomu szansy ?
Powiem tak, Ty dziś nie (jak twierdzisz) nie nabierzesz się na obietnice, to ja zapytam: czy kilka lat wstecz nie miałeś świadomości, nie byłeś na tyle dojrzały do głosowania, że poleciałeś na hasła wyborcze ? To, że Maciej to czy owo wybudował, ja uważam, że inwestycje, inwestycje... były NIETRAFIONE, to może niech przyzna się za co i jak pogrążył Gminę w długach ?
Nie jest sztuką zaciągać kredyty, sam bym budował choć co gdyby mi kasiorka spłynęła bo co mi tam.. niech ludzie spłacają ! Tylko z czego ?
Sos, żeby podawać konkrety najpierw trzeba znać stan budżetu gminy. Przy "przejrzystej gminie" prowadzonej przez ekipę GMO można tylko zgadywać. Maciej sobie może mówić o " wszystkich podobno niewygodnych tematach dla Ostrowskiego się dowiedziałem z pierwszej ręki podpartymi faktami, tabelami i ogromną wiedzą i znajomością tematu" bo tę wiedzę ma i może naciągać kwoty ile chce. Taka właśnie jest polityka informacji publicznej. Zadam pytanie:
"Czy ktoś wie jakie są szacunkowe wartości gminy w kwestii; saldo netto, poziom zadłużenia, i jakie są wydatki gminy na poszczególne cele na dzień dzisiejszy? (Może być z w z ostatniego miesiąca) Bo w BIP'ie tego nie ma.
Pięknie to jest na stronie wyborczej Macieja. Na blogu już jest mniej pięknie bo jako PRYWATNA OSOBA widać Maciej nie ma czym się z ludźmi podzielić. Choćby własnymi refleksjami na zmieniający się klimat czy choćby błacha sprawa jaką jest kwestia "co zamierzam robić po wyborach".
Im dłużej trwa oczekiwanie na rozwiązanie tych wyborów tym kampania robi się "czystsza". Zwłaszcza jeżeli chodzi o "bełkot przedwyborczy". Szkoda tylko że będziemy musieli się tak "męczyć" aż do drugiej tury. Wiktorowi Kielanowi mówię TAK, temu bezpłodnemu bełkotowi który prezentują niektórzy goście na tym forum mówię NIE.
Jak większość zwolenników Ostrowskiego szanuję twoje zdanie. Ja mam swoje ty swoje i bezcelowe jest kruszyć o to kopie.
Byłeś na spotkaniu z Ostrowskim? Zadałeś mu te pytania które podałeś wyżej?
Śmie twierdzić że nie bo nie pytałbyś tutaj. Na blogu jest blog mieszkańca o nazwisku Ostrowski. Na spotkaniu przedwyborczym miałbyś szansę zapytać burmistrza Ostrowskiego. Może warto spróbować?
Myśleniczaninie - skąd Kielan może wiedzieć o wydatkach jakie będą miały miejsce w przyszłym roku a które z racji tego że są już uchwalone będą ciążyć na Gminie nawet gdy on zdobędzie urząd? Skąd on może wiedzieć o takich rzeczach jak np. potrzebie zarezerwowania określonych pieniędzy na wykup działek od Jawornika po górne przedmieście potrzebnych do budowy objazdówki Myślenic dla samochodów ciężkich i planów takiej samej drogi od strony Polanki?
Kielan jedynie co może w tym momencie to lawirować pomiędzy strzępami danych które może znać. Więc obietnice są bez pokrycia, gdy nie ma się wiedzy. Zero danych = zero prawdziwych obietnic. Pozostają mu jedynie pobożne życzenia i tak powinien zatytułować spotkania z wyborcami - "Koncert Życzeń - Możliwe że coś z nich się spełni".
Do Państwa wiadomości podaję że mój "brak szacunku" odnosi się wyłącznie do zamieszczonych postów które powodują tylko dezinformację. Sos, nie muszę chodzić na spotkania z Ostrowskim bo znam go osobiście. Relatywnie i tak nie uzyskuje odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Reszte pozostawię bez komentarza zwłaszcza popularne odsyłanie z pytaniami do "urzędu". Każdy kto "pytał" urząd, doskonale wie jak ta procedura wygląda. Jeśli mogę, bardzo proszę nie wracać do tego tematu.
Ktosiek - Kielan nie wie, bo właśnie taka jest DOSTĘPNOŚĆ INFORMACJI z urzędu. Potwierdzasz tylko moją opinię na ten temat, mimo usilnej próby ODWRÓCENIA osoby winnej za ten problem. Przypominam, Burmistrzem jest Ostrowski, brak jawnej informacji o bierzących wydatkach i stanie finansowym gminy to jest wyłącznie JEGO sprawa. Kielan chcę tą sytuacje zmienić. To co napisałeś ma się nijak do relacji Kielan - GMO.
Ktosiek, przepraszam, czy Myślenice to jedyna Gmina, która zmienia Burmistrza ??
Wszędzie dożywotnio burmistrz piastuje swój urząd ??
Ano nie ! Pan Wiktor obejmie stanowisko, z racji, że jest człowiekiem kompetentnym (o szczegółach zapoznaj się w ulotkach i programie Pana Wiktora) nie będzie potrzebował dużo czasu aby połapać się w 'inwestycjach, inwestycjach...' rozpoczętych przez obecnego.
ZAPEWNIAM Cię, że ani Ty, ani ja ani żaden miezkaniec MiG na tej zmianie nie ucierpi a wręcz przeciwnie.
Daj Mu szansę ! Czas na zmianę ! Tutaj już stęchlizną zalatuje, czas odświeżyć MYŚLENICE !
Po co mam dawać szansę komuś kto się na tym nie zna jak mogę nadal ufać temu który jest i wie co robi i jestem bardzo zadowolony bo korzystam zarówno z Hali jak i basenu na Zarabiu, znajomi korzystają ze skate parku i boisk przy szkołach, a będę korzystał ze strzelnicy podobnie jak wszyscy uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, którzy do tej pory strzelają na korytarzach szkolnych. Będę miał w jednym miejscu całe Starostwo a nie tak jak teraz, będę miał nowoczesną bibliotekę przy MDK-u, będę miał zamiast teraźniejszego placu targowego darmowy parking wielopoziomowy. Mam wymieniać dalej? Po co jak to już będę miał w tej kadencji Ostrowskiego. To są fakty nie marzenia ściętej głowy.
Ktosiek, sądzisz, że zmiana na stanowisku Burmistrza ZATRZYMA albo cofnie te "inwestycje, inwestycje..." ?
Nic bardziej mylnego.
Mam jedno pytanie do Ciebie:
Powiedz mi jeszcze ile będzie miejsc parkingowych przy kompleksie MOKiS - Biblioteka zwana Publiczną ?
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[quote]Ktosiek, sądzisz, że zmiana na stanowisku Burmistrza ZATRZYMA albo cofnie te "inwestycje, inwestycje..." ?
Nic bardziej mylnego.
Mam jedno pytanie do Ciebie:
Powiedz mi jeszcze ile będzie miejsc parkingowych przy kompleksie MOKiS - Biblioteka zwana Publiczną ?
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[/quote]
Zapewne nie cofnie, ale jeżeli są to nawet dla ciebie trafne inwestycje więc czego chcesz od Ostrowskiego? Dobrze inwestuje to zmienić go bo może drugi zrobi to lepiej? A może gorzej? I tu jest pytanie, bo mamy 50 na 50 a przy Ostrowskim mamy 100%.
Co do miejsc parkingowych szkoda że nie zapytałeś wcześniej, bo bym ci odpowiedział. Na następnym spotkaniu jak nie zapomnę zapytam.
Ale masz świadomość że pieniądze na te inwestycje nie lecą z nieba i ktoś będzie musiał je kiedyś oddać. A wiesz kto.... i dlatego wielu zastanawia sie nad sensem budowania np. rzeczonej strzelnicy.
[quote]
Bo na widowni MOKiSu miejsc jest dużo, ale na parkingu k/ Mokis-u zmiesci się może 8 samochodów osobowych, a autobusy, które przyjeżdżają zaproszone na występy z zespołami niejednokrotnie z drugiego końca Polski gdzie mają możliwość zaparkowania ?
[/quote]
W Krakowie w teatrze np. Groteska też jest dużo miejsc i blisko aleje Słowackiego więc też nie ma gdzie zaparkować i myślisz że to jest wielki problem dla kogoś kto wybrał się tam na Sztukę?
Jeżdżę przynajmniej 3 razy w roku do teatrów krakowskich na Sztuki, Operetki Kabarety i mnie nigdy nie przeszkadzało że muszę odstawić auto na parking i przespacerować się 10-15 minut do celu. Ty masz w tym problem?
[quote=cygnus]Ale masz świadomość że pieniądze na te inwestycje nie lecą z nieba i ktoś będzie musiał je kiedyś oddać. A wiesz kto.... i dlatego wielu zastanawia sie nad sensem budowania np. rzeczonej strzelnicy.[/quote]
A wiesz że na temat strzelnicy sporo się dowiedziałem na spotkaniu, bo myślałem podobnie jak ty?
80% to dotacja Unijna i dotacja z Ministerstwa Sportu jako że jest to druga w Polsce tego typu inwestycja. Poza tym że korzyści lokalne które wymieniłem wyżej, to jest inwestycja która będzie Kurą znoszącą złote jajka. A o tym przekonasz się w przyszłości, na razie możesz co najwyżej się ponabijać, potem ja ponabijam się z ciebie.
Jest wiele inwestycji które zostało poczynionych zarówno w mieście jak i w gminie o czy chociażby wspomniał ktosiek ale jak każdemu włodarzowi tak i temu można coś zarzucić i to właśmie robi grupa kielanomanów. Potrzeb jest dużo jak w każdym mieście i każdej gminie więc zarzucają mu że nie zrobił tego czy owego i obiecują złote góry. zaraz usłyszymy że jak Kielan zostanie burmistrzem to w każdym lesie będą drzwi. Jak kto chcę spotkać się z burmistrzem to jest ku temu sposobość bo spotyka się z ludźmi wystarczy odrobina dobrej woli a nie stwierdzenie że unika niewygodnych pytań. Czemu mamy głosować na kogoś kto nie wzbudza we mnie zaufania w dodatku jak ma dobrze zarządzać sprawując fotel burmistrza skoro nawet własną firmą nie umie kierować i coś lekko przędzie. Głoś oddam na kogoś sprawdzonego, Maciek trzymam za Ciebie kciuki i masz mój głos
Ktosiek mało wiesz na jakiej zasadzie będą rozliczane kiedys dotacje unijne, zapytaj swojego burmistrza.
Jak ochłoniesz to zrozumiesz że nie ma sie z czego nabijać.
Bez odbioru.