Wielki żal, rozczarowanie, chwile przemyśleń, zastanowienia, jak to jest?
Czy to miało sens? Czy było warto? Czy Ci którzy doprowadzili do tego są szczęśliwi? , zadowoleni?
Czy wiedząc w ilu ludziach wzbudzili pogardę, złość swoim postępowaniem są szczęśliwi?
Czy wiedząc, że opluli księdza, zniszczyli człowieka nie dowodami, bo takich nie było, pomówieniami, wymyślonymi na siłę argumentami są szczęśliwi?
To życzę trwania w tym szczęściu.
No i jak to jest z tą prawdą, czy jeszcze istnieje na tym naszym ziemskim świecie?
Nie ma prawdy...nie ma nadzieji na lepsze jutro...nie ma nic- są tylko pieniądze, którymi można dziś wszystko załatwić... zapewne każdy z nas dzisiaj tak myśli.....ale Bóg dobrych ludzi nigdy nie opuszcza on sam powiedział:Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Ogólna zasada jest taka że każdy ks. po osiągnięciu wieku emerytalnego 70-75 lat składa prośbe o przeniesienie na emeryturę i zawsze do biskupa należy decyzja o przeniesieniu. Każdy ks powinien liczyć się z tym ze mimo wielu lat pracy w parafii będzie z niej odwołany niezależnie ile tam dokona. Dlatego każdą zmianę powinien przyjąć w tzw posłuszeństwie biskupowi do czego zobowiązał się w dniu święceń. A co do korupcji itp. należy dać nowemu szanse. Jako parafianie zżywamy się z księżmi niemniej jednak ten nowy wcale nie znaczy że będzie zły i niedobry. A jeśli jakiś ks. nie umie odejść z parafii będąc z niej odwołanym to już jego wewnętrzny problem. Należy doceniać ich prace i zaangażowanie dla parafii ale Oni nie są w parafiach dożywotnio ani żaden z nich nie ma zagwarantowane że pozostanie do grobowej deski. Daj Boże każdemu jak najlepiej ale nie wieszajmy psów na tych co przychodzą za poprzedników, może tez będą wporzo.
Ogólna zasada jest taka że oczywiście ksiądz słucha biskupa ale w 90% parafiach ksiądz emeryt zostaje w Parafii. Tu ewidentnie nowy proboszcz sobie tego nie życzył więc stary musiał odejść zgodnie z wolą biskupa. Jednak nigdzie chyba nie ma tak że nowy proboszcz olewa starego, tzn. nie zaprasza go na najważniejsze uroczystości i wydarzenia albo robi to w taki sposób że brak słów. Tu stary proboszcz pokazał właśnie że umie odejść z parafii i pogodził się z tym a nowy ewidentnie nie radził sobie z faktem że stary proboszcz był zapraszany na msze itp..... to tak jakbyś żył gdzieś 30 lat i ktoś Ci kazał nagle odciąć się od byłego życia i społeczności....przecież tak się nie da. To moje takie przemyślenia ale myślę że to nie był powód dlaczego ks.j. nie ma już w parafii..... i nie mówcie nikomu że można kogoś odwołać bo przyjedzie 50 osób i powie że coś tam im nie pasuje w księdzu, jeśli tak by było to w każdej parafii działy by się jaja bo nie ma takiej parafii w której chociaż 50 osób nie miało by nic do proboszcza. Musiały tu zadziałać inne powody, mocne i poparte argumentami albo też fakt że to nie pierwsza parafia z którą ks.j. miał problemy.
Po pierwsze to były ksiądz dużo wcześniej przed odejściem mówił że tu nie bedzie tylko idzie do Nowego Targu...a po drugie w liscie na nowego ksiedza które było napisane w marcu pisze ze nie zaprosil go na odpust ktory jest w maju...jak to możliwe?
Witam !... do suzzzi; piszesz że za odwołaniem ks.J zadziałały inne powody, mocne argumenty itd., a ja ponownie prośbę do was opublikujcie cały list do J.E.KARD.STANISŁAWA DZIWISZA, tak aby wszyscy ,, normalni" zainteresowani parafianie mogli go przeczytać i ocenić.Ja go czytałem i powiem wam SERCE MOJE KRWAWIŁO, gdy czytałem ten tekst bzdur, pomówień, głupot, niestworzonych opowieści jak to za Książkiewicza było pięknie i cudownie, jak to wszyscy byli wtedy szczęśliwi, jaka to młodzież była wtedy mądra i pobożna, ja wszyscy sie wtedy kochali i lubieli!!! , i przyszedł ten,,ZŁY KSIĄDZ" i wszystko zepsuł !!! Ten list jest stekiem bzdur, kłamstwa i bałwochwalstwa.JAK MOGLIŚCIE COŚ TAKIEGO NAPISAĆ I PODPISAĆ !!!!!!!!!!!!!!
Do Lumepk: chodziło mi o to że nie uwierzę że jakieś tam "pomówienia, stek bzdur, niestworzone historie" zadecydowały o tym że ks.j. ma odejść, nie uwierzę w to. To są za poważne w skutkach sprawy by niczym nie udokumentowane argumenty decydowały o czyimś odejściu. Jeśli Ciebie to pismo nie przekonało to trudno - twoja sprawa. W opinii wielu były to sprawy zapewne dość istotne dla normalnego życia Parafii. Nie mniej jednak uważam że przyczyniło się do tego wiele innych spraw o których chyba nawet nie wiemy....ale czy to istotne już teraz? Jeśli komuś na tym zależy niech jedzie do Kurii i prosi o wyjaśnienia. Ks.j. również może wtajemniczonym obrońcom udostępnić pismo jakie otrzymał z Kurii, chyba tam są powody dla których go usuwają, chyba.....
do suzzzi; czy czytałeś(aś) ten list? Czy się z nim zgadzasz?, bo ja NIE!!!.Napisze później może coś więcej na ten temat...Teraz jeszcze raz poprosze osoby kompetentne do tego żeby udostepnili ten LIST wszystkim którzy chcieliby wiedzieć za co ks.J został odwołany !!!!Moim zdaniem sam zrezygnował bo nie wytrzymał tego co się tutaj działo.NO TO CO OPOBLIKUJECIE CZY NIE ??? CZY BOICIE SIĘ ŻEBY PARAFIANIE POZNALI PRAWDE???
Wszyscy Ci podpisani oprawcy powinni sie wstydzić...
Najwyraźniej nie rozumiesz znaczenia słowa "oprawcy",skoro go tutaj używasz.
Przyznam,że byłem świadkiem tylko jednego zdarzenia z udziałem księdza J. i kościelnego,podczas pewnego wydarzenia w kościele (jakiego?to zachowam dla siebie) i mi to wystarczyło aby wyrobić sobie opinię na temat księdza.Opinia jak NIE-szanować starszych ludzi.
Co do reszty zarzutów? Po tamtym zdarzeniu postanowiłem uwierzyć w to co mówią,Ci niby "oprawcy",a nie to co mówi ksiądz.Jeśli się myliłem,to znaczy,że jestem naiwny ale to zweryfikuje czas
Ksiądz jest księdzem, ale też ma prawo czasem wyładować swoje emocje tak jak każdy normalny człowiek. No i co z tego ,że podniósł głos na kościelnego ... ludzie opamiętajcie się!Dla mnie może sobie nawet zapalić papierosa i wcale nie powiem ,że jest bee.... bo pali papierosy???
W dzisiejszym zakłamanym i obłudnym świecie trudno wytrzymać i sobie nie zapalić ! Ksiądz to też człowiek! Tylko dziwię się J. E ,że nie przyjedzie i nie rozwiąże problemu tak jak ma być! Powinien pierwszy tu być i powiedzieć:Kto z Was jest bez winy niech pierwszy rzuci na tego oto człowieka kamień!!! I co zatkało kakao?Ciekawe, kto pierwszy z Was to zrobi?! Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni; bo jakim osądem sądzicie, takim zostaniecie osądzeni, i jaką miarą mierzycie, taką i wam zostanie wymierzone. Dlaczego patrzysz na słomkę w oku twojego brata, a w swoim oku drąga nie zauważasz? Lub jak możesz swojemu bratu mówić: "Pozwól, niech usunę tę słomkę z twojego oka", a oto w twoim oku drąg! Obłudniku, najpierw wyrzuć drąg ze swojego oka i wtedy w pełni przejrzysz do tego, by usunąć słomkę z oka twojego brata. Amen.
Najwyraźniej nie rozumiesz znaczenia słowa "oprawcy",skoro go tutaj używasz.
Przyznam,że byłem świadkiem tylko jednego zdarzenia z udziałem księdza J. i kościelnego,podczas pewnego wydarzenia w kościele (jakiego?to zachowam dla siebie) i mi to wystarczyło aby wyrobić sobie opinię na temat księdza.Opinia jak NIE-szanować starszych ludzi.
Co do reszty zarzutów? Po tamtym zdarzeniu postanowiłem uwierzyć w to co mówią,Ci niby "oprawcy",a nie to co mówi ksiądz.Jeśli się myliłem,to znaczy,że jestem naiwny ale to zweryfikuje czas
Wg mnie to są oprawcy którzy znęcaja sie psychicznie....
-skoro poprzedni proboszcz (z) pogodził się z myślą, że musi odejść na emeryturę to ciekawi mnie, że nie mógł się pogodzić z faktem, że nie może zostać na parafii - ktoś coś powie, inny co innego i standardowa dyskusja :)
Do niewierny mówisz ze wystarczyła ci jedna sytuacja której byłeś świadkiem o nie szanowaniu starszych i to ci wystarczyło do wyrobienia opini. Chciałem cię zapytać czy ty nigdy np.nie podnosisz głosu.Bo jak ja bym miał oceniać ludzi po jednym zdarzeniu i wystawiać opinie to doszedłbym do wniosku ze nie ma normalnego człowieka na świecie z którym można porozmawiać.Piszesz ze po tym zdarzeniu wierzysz w to co kilka osób mówiło ale rozumując twoim tokiem myślenia dochodzę do wniosku ze tobie tez wierzyć nie wolno,dlaczego? Ponieważ podpisujesz się jako niewierny.
Ksiądz jest księdzem, ale też ma prawo czasem wyładować swoje emocje tak jak każdy normalny człowiek. No i co z tego ,że podniósł głos na kościelnego ... ludzie opamiętajcie się!Dla mnie może sobie nawet zapalić papierosa i wcale nie powiem ,że jest bee.... bo pali papierosy???
W dzisiejszym zakłamanym i obłudnym świecie trudno wytrzymać i sobie nie zapalić ! Ksiądz to też człowiek! Tylko dziwię się J. E ,że nie przyjedzie i nie rozwiąże problemu tak jak ma być! Powinien pierwszy tu być i powiedzieć:Kto z Was jest bez winy niech pierwszy rzuci na tego oto człowieka kamień!!! I co zatkało kakao?Ciekawe, kto pierwszy z Was to zrobi?! Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni; bo jakim osądem sądzicie, takim zostaniecie osądzeni, i jaką miarą mierzycie, taką i wam zostanie wymierzone. Dlaczego patrzysz na słomkę w oku twojego brata, a w swoim oku drąga nie zauważasz? Lub jak możesz swojemu bratu mówić: "Pozwól, niech usunę tę słomkę z twojego oka", a oto w twoim oku drąg! Obłudniku, najpierw wyrzuć drąg ze swojego oka i wtedy w pełni przejrzysz do tego, by usunąć słomkę z oka twojego brata. Amen.
Nikt nie osądza, a cytaty z biblii są na tym forum nie na miejscu. Nie o to chodzi żeby przegadywać się na cytaty, to nie forum teologiczne. Jeśli ktoś bardzo chce to nawet najgorsze rzeczy potrafi wytłumaczyć cytując Biblie. Może w ogóle zlikwidować sądy, policję itp.? Przecież nikt nie jest bez winy! Nikt nie powinien sądzić!
Wszyscy chcą odwołania księdza ale rownież większość osób na tym forum chce udostępnienia pisma.Jakos ci co założyli to forum nie są zbytnio odważni do udostępnienia dlaczego.? są dwie odpowiedzi : 1) albo jest to absurdalne i żałosne lub 2) boja się krytyki i opini innych. 90% parafian to nie ma pojęcia o co wogule biega z ta afera o wyrzuceniu księdza może jak udostępnia wpis to nastąpi oświecenie ,zreszta ci co to pisali to doznali oświecenia nim jeszcz ksiądz przyszedł na parafie nie widzieli nie słyszeli ale juz wszystko na jego temat wiedzieli i tak to krąży z ust do ust po parafi okrągły rok .Plotki i gadanie a argumentów ani świadków brak tak to mogę każdego sadzić.
Bruno jeśli byłeś tydzień temu na zebraniu to powinieneś wiedzieć że chcieli przeczytać to pismo. Niestety ci od pól ich zakrzyczeli. Na każdy punkt byli świadkowie, lecz wiem co odpiszecie że to niewiarygodni świadkowie, i dalej że to plotki, plotki... ..... Dla was obrońców nie ma wiarygodnych świadków bo Wy nie wierzycie nikomu oprócz ks. J.
Żółty wąsie ;-) Dogadamy się.... :-) Pozdrawiam
Żółty Wąż :-)
Nie ma prawdy...nie ma nadzieji na lepsze jutro...nie ma nic- są tylko pieniądze, którymi można dziś wszystko załatwić... zapewne każdy z nas dzisiaj tak myśli.....ale Bóg dobrych ludzi nigdy nie opuszcza on sam powiedział:Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy /ludzie/ wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
Ja proponuje juz skasować to forum bo to do niczego nie prowadzi...nikomu ,,oleju do głowy nie wlejemy´´ juz na to za późno...
Ludzie sie nigdy nie opamietajaja...dopiero wtedy jak przyjdzie im stanąć u bram krolestwa niebieskiego...ale wtedy moze byc za późno...
Pytanie tylko kto ma się opamiętać,bo każdy broni swoich racji ;/
No chyba Ci ktorzy kłamią...to juz ich sumienie...
JEDNA SPRAWIEDLIWOŚĆ NA TYM ŚWIECIE ŚMIERĆ A KASĘ KAŻDY ZOSTAWI ALE PRZYNAJMNIEJ INNI POBALANSUJĄ NA ICH KONTO
Ogólna zasada jest taka że każdy ks. po osiągnięciu wieku emerytalnego 70-75 lat składa prośbe o przeniesienie na emeryturę i zawsze do biskupa należy decyzja o przeniesieniu. Każdy ks powinien liczyć się z tym ze mimo wielu lat pracy w parafii będzie z niej odwołany niezależnie ile tam dokona. Dlatego każdą zmianę powinien przyjąć w tzw posłuszeństwie biskupowi do czego zobowiązał się w dniu święceń. A co do korupcji itp. należy dać nowemu szanse. Jako parafianie zżywamy się z księżmi niemniej jednak ten nowy wcale nie znaczy że będzie zły i niedobry. A jeśli jakiś ks. nie umie odejść z parafii będąc z niej odwołanym to już jego wewnętrzny problem. Należy doceniać ich prace i zaangażowanie dla parafii ale Oni nie są w parafiach dożywotnio ani żaden z nich nie ma zagwarantowane że pozostanie do grobowej deski. Daj Boże każdemu jak najlepiej ale nie wieszajmy psów na tych co przychodzą za poprzedników, może tez będą wporzo.
Ogólna zasada jest taka że oczywiście ksiądz słucha biskupa ale w 90% parafiach ksiądz emeryt zostaje w Parafii. Tu ewidentnie nowy proboszcz sobie tego nie życzył więc stary musiał odejść zgodnie z wolą biskupa. Jednak nigdzie chyba nie ma tak że nowy proboszcz olewa starego, tzn. nie zaprasza go na najważniejsze uroczystości i wydarzenia albo robi to w taki sposób że brak słów. Tu stary proboszcz pokazał właśnie że umie odejść z parafii i pogodził się z tym a nowy ewidentnie nie radził sobie z faktem że stary proboszcz był zapraszany na msze itp..... to tak jakbyś żył gdzieś 30 lat i ktoś Ci kazał nagle odciąć się od byłego życia i społeczności....przecież tak się nie da. To moje takie przemyślenia ale myślę że to nie był powód dlaczego ks.j. nie ma już w parafii..... i nie mówcie nikomu że można kogoś odwołać bo przyjedzie 50 osób i powie że coś tam im nie pasuje w księdzu, jeśli tak by było to w każdej parafii działy by się jaja bo nie ma takiej parafii w której chociaż 50 osób nie miało by nic do proboszcza. Musiały tu zadziałać inne powody, mocne i poparte argumentami albo też fakt że to nie pierwsza parafia z którą ks.j. miał problemy.
Po pierwsze to były ksiądz dużo wcześniej przed odejściem mówił że tu nie bedzie tylko idzie do Nowego Targu...a po drugie w liscie na nowego ksiedza które było napisane w marcu pisze ze nie zaprosil go na odpust ktory jest w maju...jak to możliwe?
Ludzie ludzie juz przestańcie wymyślać...bo już ręce opadają...juz szatan zrobił swoje...juz dość...
Witam !... do suzzzi; piszesz że za odwołaniem ks.J zadziałały inne powody, mocne argumenty itd., a ja ponownie prośbę do was opublikujcie cały list do J.E.KARD.STANISŁAWA DZIWISZA, tak aby wszyscy ,, normalni" zainteresowani parafianie mogli go przeczytać i ocenić.Ja go czytałem i powiem wam SERCE MOJE KRWAWIŁO, gdy czytałem ten tekst bzdur, pomówień, głupot, niestworzonych opowieści jak to za Książkiewicza było pięknie i cudownie, jak to wszyscy byli wtedy szczęśliwi, jaka to młodzież była wtedy mądra i pobożna, ja wszyscy sie wtedy kochali i lubieli!!! , i przyszedł ten,,ZŁY KSIĄDZ" i wszystko zepsuł !!! Ten list jest stekiem bzdur, kłamstwa i bałwochwalstwa.JAK MOGLIŚCIE COŚ TAKIEGO NAPISAĆ I PODPISAĆ !!!!!!!!!!!!!!
Wszyscy Ci podpisani oprawcy powinni sie wstydzić...
Zło wygrało ponad wszystko i jak tu być wierzącym katolikiem. Zawsze mi mówiono zło dobrem zwyciężaj a tu niestety nie pomogło.
Do Lumepk: chodziło mi o to że nie uwierzę że jakieś tam "pomówienia, stek bzdur, niestworzone historie" zadecydowały o tym że ks.j. ma odejść, nie uwierzę w to. To są za poważne w skutkach sprawy by niczym nie udokumentowane argumenty decydowały o czyimś odejściu. Jeśli Ciebie to pismo nie przekonało to trudno - twoja sprawa. W opinii wielu były to sprawy zapewne dość istotne dla normalnego życia Parafii. Nie mniej jednak uważam że przyczyniło się do tego wiele innych spraw o których chyba nawet nie wiemy....ale czy to istotne już teraz? Jeśli komuś na tym zależy niech jedzie do Kurii i prosi o wyjaśnienia. Ks.j. również może wtajemniczonym obrońcom udostępnić pismo jakie otrzymał z Kurii, chyba tam są powody dla których go usuwają, chyba.....
do suzzzi; czy czytałeś(aś) ten list? Czy się z nim zgadzasz?, bo ja NIE!!!.Napisze później może coś więcej na ten temat...Teraz jeszcze raz poprosze osoby kompetentne do tego żeby udostepnili ten LIST wszystkim którzy chcieliby wiedzieć za co ks.J został odwołany !!!!Moim zdaniem sam zrezygnował bo nie wytrzymał tego co się tutaj działo.NO TO CO OPOBLIKUJECIE CZY NIE ??? CZY BOICIE SIĘ ŻEBY PARAFIANIE POZNALI PRAWDE???
Najwyraźniej nie rozumiesz znaczenia słowa "oprawcy",skoro go tutaj używasz.
Przyznam,że byłem świadkiem tylko jednego zdarzenia z udziałem księdza J. i kościelnego,podczas pewnego wydarzenia w kościele (jakiego?to zachowam dla siebie) i mi to wystarczyło aby wyrobić sobie opinię na temat księdza.Opinia jak NIE-szanować starszych ludzi.
Co do reszty zarzutów? Po tamtym zdarzeniu postanowiłem uwierzyć w to co mówią,Ci niby "oprawcy",a nie to co mówi ksiądz.Jeśli się myliłem,to znaczy,że jestem naiwny ale to zweryfikuje czas
Ksiądz jest księdzem, ale też ma prawo czasem wyładować swoje emocje tak jak każdy normalny człowiek. No i co z tego ,że podniósł głos na kościelnego ... ludzie opamiętajcie się!Dla mnie może sobie nawet zapalić papierosa i wcale nie powiem ,że jest bee.... bo pali papierosy???
W dzisiejszym zakłamanym i obłudnym świecie trudno wytrzymać i sobie nie zapalić ! Ksiądz to też człowiek! Tylko dziwię się J. E ,że nie przyjedzie i nie rozwiąże problemu tak jak ma być! Powinien pierwszy tu być i powiedzieć:Kto z Was jest bez winy niech pierwszy rzuci na tego oto człowieka kamień!!! I co zatkało kakao?Ciekawe, kto pierwszy z Was to zrobi?! Nie osądzajcie, a nie będziecie osądzeni; bo jakim osądem sądzicie, takim zostaniecie osądzeni, i jaką miarą mierzycie, taką i wam zostanie wymierzone. Dlaczego patrzysz na słomkę w oku twojego brata, a w swoim oku drąga nie zauważasz? Lub jak możesz swojemu bratu mówić: "Pozwól, niech usunę tę słomkę z twojego oka", a oto w twoim oku drąg! Obłudniku, najpierw wyrzuć drąg ze swojego oka i wtedy w pełni przejrzysz do tego, by usunąć słomkę z oka twojego brata. Amen.
Wg mnie to są oprawcy którzy znęcaja sie psychicznie....
i ruszyła maszyna :-)
odpowiem po kolei na wasze posty:
-dalej jeden na drugiego
-nikt nie udostępni pisma
-skoro poprzedni proboszcz (z) pogodził się z myślą, że musi odejść na emeryturę to ciekawi mnie, że nie mógł się pogodzić z faktem, że nie może zostać na parafii - ktoś coś powie, inny co innego i standardowa dyskusja :)
Do niewierny mówisz ze wystarczyła ci jedna sytuacja której byłeś świadkiem o nie szanowaniu starszych i to ci wystarczyło do wyrobienia opini. Chciałem cię zapytać czy ty nigdy np.nie podnosisz głosu.Bo jak ja bym miał oceniać ludzi po jednym zdarzeniu i wystawiać opinie to doszedłbym do wniosku ze nie ma normalnego człowieka na świecie z którym można porozmawiać.Piszesz ze po tym zdarzeniu wierzysz w to co kilka osób mówiło ale rozumując twoim tokiem myślenia dochodzę do wniosku ze tobie tez wierzyć nie wolno,dlaczego? Ponieważ podpisujesz się jako niewierny.
Nikt nie osądza, a cytaty z biblii są na tym forum nie na miejscu. Nie o to chodzi żeby przegadywać się na cytaty, to nie forum teologiczne. Jeśli ktoś bardzo chce to nawet najgorsze rzeczy potrafi wytłumaczyć cytując Biblie. Może w ogóle zlikwidować sądy, policję itp.? Przecież nikt nie jest bez winy! Nikt nie powinien sądzić!
Wszyscy chcą odwołania księdza ale rownież większość osób na tym forum chce udostępnienia pisma.Jakos ci co założyli to forum nie są zbytnio odważni do udostępnienia dlaczego.? są dwie odpowiedzi : 1) albo jest to absurdalne i żałosne lub 2) boja się krytyki i opini innych. 90% parafian to nie ma pojęcia o co wogule biega z ta afera o wyrzuceniu księdza może jak udostępnia wpis to nastąpi oświecenie ,zreszta ci co to pisali to doznali oświecenia nim jeszcz ksiądz przyszedł na parafie nie widzieli nie słyszeli ale juz wszystko na jego temat wiedzieli i tak to krąży z ust do ust po parafi okrągły rok .Plotki i gadanie a argumentów ani świadków brak tak to mogę każdego sadzić.
Bruno jeśli byłeś tydzień temu na zebraniu to powinieneś wiedzieć że chcieli przeczytać to pismo. Niestety ci od pól ich zakrzyczeli. Na każdy punkt byli świadkowie, lecz wiem co odpiszecie że to niewiarygodni świadkowie, i dalej że to plotki, plotki... ..... Dla was obrońców nie ma wiarygodnych świadków bo Wy nie wierzycie nikomu oprócz ks. J.