Quaedam remedia graviora ipsis peniculis sunt - rzekłby Seneka Starszy. Lekarstwo gorsze od choroby. Skoro 9 -12 latki mogą być wydawane za 70- letnich dziadów wbrew ich woli? Margaret Thacher, konserwatystką i Brytyjka rzekła, że konserwatyzm obyczajowy może krzywdzić ludzi i że w obliczu rozwoju nauki i cywilizacji następuje jego koniec. Konserwatyzm obyczajowy krzywdzący ludzi. Religie winny to uwzględniać. Wszystkie. Szkoła tego nie załatwi. Zeus miał Ganimedesa. Homoseksualizm w starożytnej Grecji miał się dobrze. 9 - 12 latek o Zeusie i Ganimedesie wie, ale o ich preferencjach już nie. Kiedy mu tę wiedzę podać? Pedagodzy, psycholodzy niech określą wiek. Informować trzeba, wybór pozostawić uczniom. Mniejszość w demokracji winna mieć swoje prawa, powinna czuć opiekę państwa. Nie ma jednak prawa do narzucania swojej woli większości i obnoszenia się ze swoją odmiennością. To są granice tolerancji. Nie krzywdzić, ale nie pozwolić się pysznić. Konserwatysta odrzucający rygoryzm obyczajowy z przyczyn humanitarnych to nie lewak.
Piszesz o EU, ale wcześniej USA zaproponowało model wspólnotowy, w ich wykonaniu z niewolnictwem.
UE też coś proponuje, możemy to kupić, bądź nasi wysłannicy w osobach posłów do UE mogą te pomysły odrzucić. Stąd podobieństwo do USA.
Jeżeli nie lubisz demokracji, czyli głosów większości, powiedz to.
Nie rób scen z tego do czego cywilizacja dochodziła całymi pokoleniami.
Mówisz chcę monarchię, dyktaturę, komunizm i wszyscy demokraci Ciebie zrozumieją, ale się z tobą nie zgodzą. I tyle.
Nie musisz skrywać swoich ideałów, jesteśmy wolnym narodem.
Jaka reklama?!!!! Muzułmanie dbają o swoje dzieci a co na to Chrześcijanie?!!!!!!
Papież im powiedział że LGBT jest OK?!!!!!!
Napisz że tak nie jest.
A LGBT nie jest ok? Sam masz znajomych, którzy są gejami - po co te pytania?
Rozumiem, że jakieś dziwactwa lewicowe, z którymi sam się nie zgadzam są kontrowersyjne. Ale rzetelna edukacja seksualna dostarczana młodzieży po pierwsze ma szanse uchronić np. osoby LGBT przed samobójstwem (jakieś 60% nastolatków LGBT przynajmniej raz rozważyło samobójstwo), innym osobom ma szanse pokazać, że to nie jest choroba psychiczna, a jeszcze innym ma szanse pokazać, co to zły i dobry dotyk.
Zdanie się tylko na rodziców nie jest dobrym pomysłem - jak ujawniłem się swoim rodzicom, to wpadli w histerię, myśląc że będąc gejem mam zaburzenia tożsamości płciowej i zabrali mnie do psychiatry, żeby stwierdził, że ja naprawdę czuje się męzczyzna i nim jestem. Myślę, że gdyby moi rodzice mieli szanse na rzetelną edukację, pozbawioną religijnej ideologii (są religijni), nie musiałbym przez to przechodzić w wieku 18 lat.
Problem z ortodoksyjnymi odłamami każdej religii jest jeden - zatrzymały się na pewnym etapie rozwoju, ale świat je otaczający poszedł do przodu. Przez to ortodoksi w każdej religii sprawiają wrażenie nieco 'odklejonych' od rzeczywistości.
[...](jakieś 60% nastolatków LGBT przynajmniej raz rozważyło samobójstwo)[...]
Bardzo proszę rozwiń skalę problemu. Prosta tabela - na 100 nastolatków LGBT. Bo na razie rozmywa się to w rzeczywistości.
Sam potwierdzasz tezę o kwestii wyboru. Jak masz 18 lat nikt Ci nie zabrania określania Twojej orientacj seksualnej. Natomiast ingerencja w wieku 9-12 lat jest kwestionowalna.
Świat nie "idzie do przodu". Media i presja społeczna dyktuje normy i stara się wpajać nową rzeczywistość. Nie zapominaj o tym. Piszę to z kraju w którym za Twoją orientację ukamieniowano by Cię publicznie. Dlatego właśnie napisałem ten post. Masz szanse żyć w tolerancyjnym kraju który nie ingeruje w Twoje preferencje seksualne. Miej jednak na uwadze to że tolerancja nie działa w obie strony. Przykładem jest spór który zapoczątkował ten artykuł.
Sam potwierdzasz tezę o kwestii wyboru. Jak masz 18 lat nikt Ci nie zabrania określania Twojej orientacj seksualnej. Natomiast ingerencja w wieku 9-12 lat jest kwestionowalna.
W którym miejscu swojej wypowiedzi potwierdziłem tezę wyboru? Czy mógłbyś czytać moje wypowiedzi ze zrozumieniem? Ja opisałem doświadczenie coming outu ze swoimi rodzicami. To moim rodzicom się wydawało, że ja sobie coś wybrałem. Od psychiatry usłyszeli:
- syn jest zdrowy psychicznie
- syn czuje się mężczyzną i jego płeć psychiczna jest zgodna z płcią biologiczną
- orientacja seksualna nie jest przedmiotem wyboru, syn się taki urodził.
Mysleniczanin007 napisał/a:
Świat nie "idzie do przodu". Media i presja społeczna dyktuje normy i stara się wpajać nową rzeczywistość. Nie zapominaj o tym. Piszę to z kraju w którym za Twoją orientację ukamieniowano by Cię publicznie. Dlatego właśnie napisałem ten post. Masz szanse żyć w tolerancyjnym kraju który nie ingeruje w Twoje preferencje. Miej jednak na uwadze to że tolerancja nie działa w obie strony. Przykładem jest spór który zapoczątkował ten artykuł.
Dlaczego ja mam to mieć na uwadze? Ja nie odpowiadam za zbiorowość - to raz. Dwa - gdyby mi było źle w Polsce - to bym się wyprowadził. Żyje tu, mam rodzine, przyjaciół, partnera, mieszkam z nim, nie czuje się zagrożony i brakuje mi kilku rzeczy do pełni szczęścia - rozmowa na ten temat była już tu prowadzona, pewnie widziałeś te posty na forum.
Kolejna kwestia - świat idzie do przodu, mamy nowe odkrycia w nauce, medycynie, psychologii, rozwijamy się jako ludzkość. 100 lat temu nie byłbyś wstanie zbudować bomby atomowej, zrobić przeszczepu serca, czy wyleczyć raka.
Mnie nie zależy na edukacji seksualnej w szkołach, która gloryfikuje LGBT i te inicjatywy Trzaskowskiego są głupie, wg. mnie efektywna, pozbawiona ideologicznego zabarwienia edukacja seksualna to taka edukacja, która:
- pokaże, że istnieje koninuum orientacji seksualnej i, że są 3 orientacje seksualne
- wskaże, że pedofilia jest zła i nauczy dzieci i młodzież rozpoznawać zły dotyk
- uczuli młodzież na to, jak ważne są środki zabezpieczające przed chorobami w przypadku współżycia i nie będzie udawać, że tylko celibat je uratuje - to naiwne podejście
- pokaże młodym ludziom problemy STDsów. Czyli
a). HIV, podstawowy test AG/AB Combo, uczuli, że to nie jest problem tylko grup wysokiego ryzyka, pokaże gdzie zrobić anonimowe badanie i jak wygląda taki proces, wyjaśni różnice pomiędzy pójściem do Diagnostyki i zapłaceniem 40 zł za to badanie (gdy wynik pozytywny wpis do Sanepidu), a badaniem anonimowym.
b). Pokaże metody leczenia HIV, objaśni co to jest PreP jako metoda zapobiegania zakażeniu, pokaże młodym ludziom, co zrobić w przypadku gwałtu i/lub innego zdarzenia narażającego na ekspozycję na HIV
c). Wyjaśni co oznacza "niewykrywalny poziom we krwi = niezarażający"
d). Objaśni wirusy wątroby takie jak HBV, HCV, na które jest szczepienie, które Cię zabije
e). UCZULI, że rzeżączka i kiła to nie są choroby na które bierzesz antybiotyk i "jazda dalej się szmać", tylko pokaże że obecne wersje tych chorób są często antybiotykoodporne i trudne do wyleczenia. A i jeszcze uczuli, że kiłą zaraża się również przez pocałunek
- pokaże metody zarządzania płodnością i świadomego rodzicielstwa odwodząc od podejścia "najwyżej wyskrobię" do bardziej odpowiedzialnego podejścia "zabezpiecze się i nie zajdę"
To tak w skrócie. Żadnego z tych elementow ani na "nauczaniu do życia w rodzinie" ani na "biologii" a już tymbardziej na "religi" nie miałem w szkole.
Tolerancja w tym wypadku powinna się zawierać w stwierdzeniu, że zakładamy iż szkoła jest świecka i jeżeli rodzice chcą swoim dzieciom przekazać wartości, w które wierzą, bo np. wynikają z ich wiary powinni to robić w swoim domu.
Ponieważ na leczenie osób zarażonych różnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową składamy się wszyscy, powinniśmy wszyscy optować za RZETELNĄ edukacją PREWENCYJNĄ.
Problem środowisk ultralewicowych jest taki, że same się kiedyś zapadną w swoim zacietrzewieniu w walce, głównie z Kościołem Katolickim, dlatego tylko LGBTowców było refiudzis łekome, chociaż to jest proszenie się o głupoty, bo jak sam napisałeś - oni "nas" kamienują.
BTW: To jest spier....lenie lewicy, 10 letni chlopak, występuje jako "Drag Queen" i lata z rodzicami po klubach dla dorosłych (od 21 lat), które często są po prostu burdelami.. https://www.youtube.com/watch?v=JxdvOLdG_34&t=3s
Nikt nie krzyczy z lewicy, ze to zakrawa na pedofilie. Bo zakrawa.
Tu sie zgodze, ze lewica przegina, ale nie zgodze sie ze rzetelna edukacja seksualna to wymysl lewicy.
A jak mi ktoś zarzuci, że popelniam sepuku, to są prawicowi geje
Do listy powyżej dopisałbym
- edukacje w zakresie wirusa HPV, szczególnie dostępne szczepionki, edukacje w zakresie kłykcin kończystych, brodawek płciowych i innych - też przenoszone drogą płciową
- dlaczego warto by chłopcy raz w miesiącu badali sobie jądra dotykając je dokładnie i szukając grudek (rak jąder dotyka głównie młodych mężczyzn i zabija szybko)
- dlaczego seks po substancjach odurzających jest groźny, co to GHB i inne środki zwane "tabletkami gwałtu". Uczulenie, że seks po trawce czy twardych narkotykach nie jest dobrym rozwiązaniem. Uczulenie, że samodzielne kupowanie w aptece, dostępnej bez recepty Viagry i branie jej przez zdrowego mężczyzne, bez problemów z potencją jest szkodliwe
- Metody leczenia niepłodności, metoda in vitro
- Naturalne i chemiczne zarządzanie płodnością
- Odpowiedzialność za rodzinę, siebie, i innych - odpowiedzialne podejście do rodzicielstwa i współżycia.
W którym miejscu swojej wypowiedzi potwierdziłem tezę wyboru? Czy mógłbyś czytać moje wypowiedzi ze zrozumieniem? Ja opisałem doświadczenie coming outu ze swoimi rodzicami. To moim rodzicom się wydawało, że ja sobie coś wybrałem. Od psychiatry usłyszeli:
- syn jest zdrowy psychicznie
- syn czuje się mężczyzną i jego płeć psychiczna jest zgodna z płcią biologiczną
- orientacja seksualna nie jest przedmiotem wyboru, syn się taki urodził.
Dlaczego ja mam to mieć na uwadze? Ja nie odpowiadam za zbiorowość - to raz. Dwa - gdyby mi było źle w Polsce - to bym się wyprowadził. Żyje tu, mam rodzine, przyjaciół, partnera, mieszkam z nim, nie czuje się zagrożony i brakuje mi kilku rzeczy do pełni szczęścia - rozmowa na ten temat była już tu prowadzona, pewnie widziałeś te posty na forum.
Kolejna kwestia - świat idzie do przodu, mamy nowe odkrycia w nauce, medycynie, psychologii, rozwijamy się jako ludzkość. 100 lat temu nie byłbyś wstanie zbudować bomby atomowej, zrobić przeszczepu serca, czy wyleczyć raka.
Mnie nie zależy na edukacji seksualnej w szkołach, która gloryfikuje LGBT i te inicjatywy Trzaskowskiego są głupie, wg. mnie efektywna, pozbawiona ideologicznego zabarwienia edukacja seksualna to taka edukacja, która:
- pokaże, że istnieje koninuum orientacji seksualnej i, że są 3 orientacje seksualne
- wskaże, że pedofilia jest zła i nauczy dzieci i młodzież rozpoznawać zły dotyk
- uczuli młodzież na to, jak ważne są środki zabezpieczające przed chorobami w przypadku współżycia i nie będzie udawać, że tylko celibat je uratuje - to naiwne podejście
- pokaże młodym ludziom problemy STDsów. Czyli
a). HIV, podstawowy test AG/AB Combo, uczuli, że to nie jest problem tylko grup wysokiego ryzyka, pokaże gdzie zrobić anonimowe badanie i jak wygląda taki proces, wyjaśni różnice pomiędzy pójściem do Diagnostyki i zapłaceniem 40 zł za to badanie (gdy wynik pozytywny wpis do Sanepidu), a badaniem anonimowym.
b). Pokaże metody leczenia HIV, objaśni co to jest PreP jako metoda zapobiegania zakażeniu, pokaże młodym ludziom, co zrobić w przypadku gwałtu i/lub innego zdarzenia narażającego na ekspozycję na HIV
c). Wyjaśni co oznacza "niewykrywalny poziom we krwi = niezarażający"
d). Objaśni wirusy wątroby takie jak HBV, HCV, na które jest szczepienie, które Cię zabije
e). UCZULI, że rzeżączka i kiła to nie są choroby na które bierzesz antybiotyk i "jazda dalej się szmać", tylko pokaże że obecne wersje tych chorób są często antybiotykoodporne i trudne do wyleczenia. A i jeszcze uczuli, że kiłą zaraża się również przez pocałunek
- pokaże metody zarządzania płodnością i świadomego rodzicielstwa odwodząc od podejścia "najwyżej wyskrobię" do bardziej odpowiedzialnego podejścia "zabezpiecze się i nie zajdę"
To tak w skrócie. Żadnego z tych elementow ani na "nauczaniu do życia w rodzinie" ani na "biologii" a już tymbardziej na "religi" nie miałem w szkole.
Tolerancja w tym wypadku powinna się zawierać w stwierdzeniu, że zakładamy iż szkoła jest świecka i jeżeli rodzice chcą swoim dzieciom przekazać wartości, w które wierzą, bo np. wynikają z ich wiary powinni to robić w swoim domu.
Ponieważ na leczenie osób zarażonych różnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową składamy się wszyscy, powinniśmy wszyscy optować za RZETELNĄ edukacją PREWENCYJNĄ.
Nie obwiniaj społeczeństwa za postawę Twoich rodziców. Wiedz że nie wszyscy rodzice mieli takie samo podejście nawet w latach 80tych.
Bomba, bombą a homoseksualizm jest piętnowany w Starym Testamencie więc tu polemika jest zbędna. Możemy skolonizować Marsa jako homo a i tak będziemy sapiens więc nie robi to dla mnie różnicy. Kwestią sporną jest czy postawimy tam krzyż czy półksiężyc. Czaisz czaczę?
Reszty nie skomentuje bo nie ten temat. Prosta sprawa - wara od 9-12 latków. Jak masz 15-18 lat można porozmawiać o "orientacji". A jak Cię ksiądz dotykał niestosownie w wieku 9 lat to zgłoś na Policję a nie miej pretensji do mnie. Od "prewencji" są rodzice a nie Pani czy Pan w szkole.
Nie obwiniaj społeczeństwa za postawę Twoich rodziców. Wiedz że nie wszyscy rodzice mieli takie samo podejście nawet w latach 80tych.
Bomba, bombą a homoseksualizm jest piętnowany w Starym Testamencie więc tu polemika jest zbędna. Możemy skolonizować Marsa jako homo a i tak będziemy sapiens więc nie robi to dla mnie różnicy. Kwestią sporną jest czy postawimy tam krzyż czy półksiężyc. Czaisz czaczę?
Reszty nie skomentuje bo nie ten temat. Prosta sprawa - wara od 9-12 latków. Jak masz 15-18 lat można porozmawiać o "orientacji". A jak Cię ksiądz dotykał niestosownie w wieku 9 lat to zgłoś na Policję a nie miej pretensji do mnie. Od "prewencji" są rodzice a nie Pani czy Pan w szkole.
Zastanawiam się co się stało z Twoim językiem przez ostatnie 8 lat. 8 lat temu popełniłeś ten wpis
[cytat]Używamy raniących słów, a nawet dopuszczamy się słownej agresji. Na palcach u jednej ręki mogę policzyć osoby które nad tym panują.[/cytat]
[cytat]Jeśli tylko podczas dysputy ogarnia nas świadomość iż brakuje nam argumentów na poparcie naszej tezy to często emocje powodują używanie coraz to mocniejszego nacisku..[/cytat]
[cytat]Znam ludzi, którzy zawsze koniecznie muszą mieć rację, ich upór jest godny lepszej sprawy, nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów[/cytat]
[cytat]Często w takich przypadkach obserwuje zatracenie meritum dysputy która zamiast roli informacyjnej przeradza się w konkurs epitetów i coraz to bardziej wysublimowanych sposobów upokorzenia i sprowokowania adwersarza.[/cytat]
[cytat]Dyskusja powinna uczyć, jednak mądra dyskusja. [/cytat]
[cytat]Większość wypowiadających się na forum to ludzie w mniejszym lub większym stopniu chowający urazy i fascynacje, które powiedzmy sobie szczerze tylko magnifikuje anonimowe forum. [/cytat]
[cytat]Nikomu nie życzę takich dysputantów.[/cytat]
+ Twoje komentarze tam, ale do meritum, bo późno i szkoda czasu (ale ten komentarz zacytuje, bo jest super)
[cytat]Otóż moim zdaniem lepiej się wycofać z polemiki która zabrnęła za daleko niż pod wpływem emocji doprowadzić do finału który doprowadzi do żenującego (bardzo nie lubię tego określenia) finału. [/cytat]
a ten jeszcze lepszy
[cytat]Nikt nikomu nie zabrania dyskutować, pisać artykułów czy zamieszczać komentarzy, tylko na miłość boską, błagam-róbmy to w kulturalny sposób. Chamstwo, natarczywość i agresja nie prowadzą do mądrej i poważnej dyskusji.[/cytat]
Natrafiłem na to przypadkiem. Z uśmiechem na ustach to czytałem, gdyż pamiętam jak ze dwa tygodnie temu zrobiłeś dokładnie to samo "upór godny lepszej sprawy" "zatracenie meritum" "konkurs epitetów". Teraz jeszcze agresywny język typu "wara", a wcześniej chyba z 20 postów między tobą, a Bono tak z dupy wrzuconych :).
Gdzie jest ten stary dobry Myśleniczanin007, który trzymał poziom? Ano poszedł w las. Już ci ktoś to tutaj raz wypominał, (nie umiem tego wątku odnaleźć), że coś się stało. Niech więc Twój artykuł sprzed 8 lat, oraz cytaty z niego posłużą, za puentę do naszej dyskusji nie na temat.
Może nie otrzymałeś odpowiedzi o którą tak prosiłeś Bono, ale przynajmniej ożywiłem ci temat.
A teraz za radą udzieloną przez Twoją poprzednią wersję sprzed 8 lat - wycofam się z polemiki.
(-:
+ Twoje komentarze tam, ale do meritum, bo późno i szkoda czasu (ale ten komentarz zacytuje, bo jest super)
a ten jeszcze lepszy
Natrafiłem na to przypadkiem. Z uśmiechem na ustach to czytałem, gdyż pamiętam jak ze dwa tygodnie temu zrobiłeś dokładnie to samo "upór godny lepszej sprawy" "zatracenie meritum" "konkurs epitetów". Teraz jeszcze agresywny język typu "wara", a wcześniej chyba z 20 postów między tobą, a Bono tak z dupy wrzuconych :).
Gdzie jest ten stary dobry Myśleniczanin007, który trzymał poziom? Ano poszedł w las. Już ci ktoś to tutaj raz wypominał, (nie umiem tego wątku odnaleźć), że coś się stało. Niech więc Twój artykuł sprzed 8 lat, oraz cytaty z niego posłużą, za puentę do naszej dyskusji nie na temat.
Może nie otrzymałeś odpowiedzi o którą tak prosiłeś Bono, ale przynajmniej ożywiłem ci temat.
A teraz za radą udzieloną przez Twoją poprzednią wersję sprzed 8 lat - wycofam się z polemiki.
(-:
M007 napisał/a:
[...]Doświadczenie jednak uczy, że oprócz dyskusji prowadzonych dla samej przyjemności rozmowy i wymiany poglądów, zdarzają się także sytuacje, gdy wynik dysputy ma dla biorących w niej udział wymierne znaczenie. Może to doprowadzić do tego, że dysputanci, którzy jeszcze godzinę wcześniej dyskutowali "na poziomie", powodowani niemożnością przekonania drugiej strony, rozpoczną swoje manipulacje i zaczną obrzucać się epitetami. Czy od ludzi uważających się za mądrych też należy oczekiwać kultury słowa i dyskusji? Pokuszę się o stwierdzenie, iż kultura własna rozmówców, nie może zagwarantować, że dyskusja nie nabierze emocjonalnego charakteru, który to może (aczkolwiek nie musi) oznaczać koniec rzeczowej i logicznej analizy problemu. Bardzo wiele zależy też od stanu emocjonalnego rozmówcy.[...]
Myślę że możesz się z tym fragmentem tekstu utożsamić.
Relatywnie, duskutuję "na temat". To Ty wprowadzasz wątki personalne i starasz się ukierunkować duskusję tak, żeby wprowadzić ją na tor Tobie wygodny. Jeżeli tego nie zauważasz to "sorry" - jak to ująłeś "czasy się zmieniają", ja też podlegam pewnemu "naciskowi" ze strony internetowego medium.
Ewoluujemy wszyscy razem, to co było normą 8, 10, 20 lat temu już nią nie jest. Sam o tym pisałeś a teraz wymagasz ode mnie powrotu do przeszłości. Poważnie? To tak jakby wytykać Gatesowi błedy w Basicu. Tonący, brzytwy się chwyta.
M007 napisał/a:
[...]Przez lata próbowałem wytworzyć w sobie pewne standardy które pozwalają omijać bezpośrednie „deptanie po odciskach” jednak w większości przypadków mechanizmy obronne adwersarzy już od momentu rozpoczęcia dyskusji nie przyjmują do wiadomości żadnej argumentacji i od razu ustawieni są na nie. O przygotowaniu całego wachlarza pokrętnych tematów i wymijających odpowiedzi już nie wspomnę.[...]
Ze szkołą zawsze było tak samo- państwo, religia czy grupa wyznaniowe przedstawiała tylko swoją wizję świata. Jedność, jednorodność, jak zwał tak zwał. Nie walka o byt a raczej próby narzucania innym własnej nieomylnej wizji- szczególnie religijnej (a propos ewangelizacji :). Ważny a przeoczony wątek w tym artykule- seksualność dzieci, młodzieży tu szkoła nie jest moim zdaniem odpowiednia ale z drugiej strony jak rodzice nie umieją o sprawach seksualności rozmawiać z swoimi dziećmi. ciężki i delikatny temat a moim zdaniem ważniejszy niż muzułmanie w Anglii.
Podobnie myślę. Jedność to co innego niż jednorodność. Z dążenia do jednorodności w życiu publicznym rodzą się demony. Pozostała tolerancja dla różnorodności, które mogą dążyć do jedności. Nic na siłę.
Podobnie myślę. Jedność to co innego niż jednorodność. Z dążenia do jednorodności w życiu publicznym rodzą się demony. Pozostała tolerancja dla różnorodności, które mogą dążyć do jedności. Nic na siłę.
Nie podlega wątpliwości że pod wpływem nacisków, głównie medialnych grupy które najpierw są w mniejszości, wolno urastają do poziomu w którym czując się pewnie na danym gruncie będą wykazywać tendencje roszczeniowe. I tak właśnie stało się w wymienionyym przeze mnie przypadku.
Muzułmanie którzy urastają w siłę w GB zaczynają, jak każda grupa roszczeniowa domagać się swoich racji. Podkreślam tu wyraźnie słowo "swoich". Relatywnie "jawny" homoseksualizm, zwłaszcza żeński nie jest tolerowany w krajach muzułmańskich i nic tego nie zmieni. Zmienić się bedzie musiał "kraj docelowy" który tak jak GB przyjmował falę "emigrantów". Tak zmieniła się Francja, zmienią się Niemcy i reszta krajów które otwarły swoje drzwi dla niekontrolowanej "emigracji".
Zadziwia mnie jednak to że platforma jaką jest LGBT została perfidnie wykorzystana do promocji tejże emigracji. Chociaż domniemam że większość "występów" na różnego rodzaju wiecach i paradach z transparentami jak poniżej było jedynie formą protestu dla protestu. Wpojono tym ludziom że nie są jedyną "dyskryminowaną" grupą społeczną więc podejrzewam nieświadomie, podchwycili temat i bez zastanowienia promowali własnych oprawców.
Dlaczego napisałem "oprawców", każdy powinien już w tej chwili zdawać sobię sprawę że ta kasta nie jest taka "gay friendly" jak myślano co pokazuje wyraźnie przytoczony przeze mnie artykuł.
Mimo wszystko nie na to chciałem zwrócić uwagę tym wpisem. Kwestią dla mnie najważniejszą jest jak Brytyjczycy rozwiążą ten problem. Mają przed sobą dwie przeciwstawne grupy społeczne które domagają się swoich racji i przywilejów.
Jakie będzie rozwiązanie tego impasu i jakie bedą jego skutki dla obu grup społecznych, oto jest pytanie.
Nachalne nagłaśnianie swoich racji przez mniejszości zawsze obraca się przeciw tym mniejszościom. Muzułmanie większości w Europie nie będą mieć. Oto jestem spokojny. Dialog międzywyznaniowy byłby najwłaściwszym do rozładowywania napięć. I aggiornamento we wszystkich religiach. Politycy mogą zaoferować jedynie poprawność polityczną lub divide et impera.
Moim skromnym zdaniem podczepienie się pod różnego rodzaju dewiacje seksualne skończy się dla POKO tak samo jak skończyło się to dla Palikociarni a w 2015 roku dla SLD. Nie ma większej głupoty jak kierowanie partii w kierunkach na zewnątrz (lewo czy prawo), w stronę radykalnych grup wyborczych. Każda rozsądna partia dąży do pozyskiwania centrum.
Temat rzeka. USA to jeden organizm a proponuję zobaczyć film Green Book.
To nie to samo społeczeństwo w różnych częściach kraju, mimo że w większości pochodzenia europejskiego.
Dlaczego za przykład dajesz społeczeństwo które ma 200lat pozlepianej kultury ze zlepek. Amerykanie jeździli na koniach bez siodła i z łuku strzelali. Szanowali własny kodeks, kulturę przodków i wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Inne pierdoły i pierdołów izolowali owszem akceptowali bo cóż.....niby swoi ale .....
Aaaaaa w sumie dobry przykład tych "Amerykanów". Taką małą Amerykę mamy w "największej" europejskiej stolycy w Warszawie. Słoiki to 80-90%, kreujący się na ludzi z miasta, tolerancyjni, wymuskani, na drodze chamscy i nieokrzesani, buta ich wyprzedza przed nimi samymi, po prostu wieśniacy wymalowani wszystkimi kolorami tęczy aby tylko ukryć pochodzenie. Ludzie którzy ukrywają kim są na prawdę są godni poważnego odbioru? Wystarczy tupnąć nogą a przemalują się na potrzeby chwili.
główki.....jeszcze nie ścinają :-)))
Głowy szkoda, bo i gej może się do czegoś przydać w szczególności jak sporo wie i umie, ale główki..... :-)))
A na poważnie : Ci którzy sporo krzyczeli o demokracji mylili demokrację z anarchią bowiem demokracja to wybór większości a nie pajacowanie na wiecach mniejszości. Podobnie obecnie sporo ludzi myli tolerancję z tolerowaniem żądań.
Seneka napisał/a:
Muzułmanie większości w Europie nie będą mieć. Oto jestem spokojny. Dialog międzywyznaniowy byłby najwłaściwszym do rozładowywania napięć. I aggiornamento we wszystkich religiach. Politycy mogą zaoferować jedynie poprawność polityczną lub divide et impera.
Seneka, oj za głośno chyba wypowiadasz te słowa "Muzułmanie większości w Europie nie będą mieć. Oto jestem spokojny." Chyba nie wiesz co się dzieje, 1:7 to dzisiaj stosunek np w Niemczech. Niemki nie rodziły i nie rodzą tyle dzieci co muzumanie w Niemczech. Szkoły to już dramat. W miastach Niemców nie widać i niech Cię nie zmyli język niemiecki. https://www.youtube.com/watch?v=4-raeF-bqpY
Tym bardziej tolerancja to słowo wyświechtane jak szmata. Nic nie warte. W cenie jest to czego ludziom brakuje : prawdziwej wiary, honoru, rozsądku do samych siebie, mądrości. Globalizacja bez granic, kapitał bez granic szkoda, że jedno i drugie także bez granic moralnych.
Kiedyś pisałem o standardach : w Chinach i Japonii standardowo je się pałeczkami nawet kurczaka. Trudno mi sobie wyobrazić aby u Wierzynka czy w obiadowej zastawie krolowej angielskiej standardowo obok łyżek i wszelakich widelczyków pałeczki podali.....to co jest standardem i normą gdzieś, kiedyś zależy od miejsca i czasu.
Tym bardziej tolerancja to słowo wyświechtane jak szmata. Nic nie warte. W cenie jest to czego ludziom brakuje : prawdziwej wiary, honoru, rozsądku do samych siebie, mądrości. Globalizacja bez granic, kapitał bez granic szkoda, że jedno i drugie także bez granic moralnych.
Czyli wnioskuję z Twojej wypowiedzi że brytyjskie szkolnictwo jednak ulegnie presji i wybierze "mniejsze zło" czyli usunie ze szkół program "No Outsiders"?
Dlaczego za przykład dajesz społeczeństwo które ma 200lat pozlepianej kultury ze zlepek. Amerykanie jeździli na koniach bez siodła i z łuku strzelali. Szanowali własny kodeks, kulturę przodków i wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Inne pierdoły i pierdołów izolowali owszem akceptowali bo cóż.....niby swoi ale .....
\\
A kogo mam dać za przykład - Merkel, Macrona, Timmermansa
czyli Francję, Niemców czy Holandię?
No i co z tego że ich cywilizacja ma 1500 lat, jak nie lubią Kaczyńskiego i są wrogami rządzących nami. Ich w życiu nie dam za przykład, cepy i tyle.
Dla mnie podobnie jak dla Kaczyńskiego, źródłem cywilizacji, przykładem i wzorcem jest 200 letnia cywilizacja USA.
A jak ci się to nie podoba, to idź na protest antyrządowy i wołaj w tłumie:
nie chcemy 200 letniej cywilizacji USA, nie chcemy Trumpa, Europa jest naszym wzorcem i do tego wzorca usilnie dążymy!
Bono a mógłbyś trochę filtrować Twoją ekscytacje. Nie wszystko co by USA jest do naśladowania, podobnie jak nie wszystko co jest z Niemiec czy Francji jest do negowania lub kopiowania. Weź pod uwagę specyfikę narodu, emocji, kultury i wszystkich innych wyznaczników. Jednak trochę się w nacjach wszyscy różnimy w tej całej globalizacji, dlatego słowo tolerancja oznacza albo powinna oznaczać w każdym kraju co innego. To, że nie dasz za przykład prawicy ja to toleruje ale poważnie nie odbiorę, wysłucham bo czemu nie ale nie oznacza to, że będę tolerował Twoje wybryki w Twoich oczekiwaniach zarazem jednak tolerując Ciebie. Widzisz taki świeży temat : górole w Zakopanym heyyy bardzo tolerują słoików i innych gości ale już nie tolerują ich przyjazdu na letnich oponach w zimie, bo pierdoły stają na byle wzniesieniu i jacy zdziwieni. Chcą nakazu wjazdu do Zakopca w zimie na oponach zimowych. Myślisz, że ten pomysł to ich wybryk czy konieczność? A tymczasem w USA 80% jeździ cały rok na letnich oponach (nawet nie wielosezonowych), śmieszne filmiki znajdź sobie na YT jak sobie nie radzą na drogach w zimie nawet mając 4x4. Chciałbyś skopiować to, że 200 lat kultury i 100 lat motoryzacji nie wykształcił u nich bezpiecznego instynktu w zimie? Widzisz jesteś zerojedynkowy a twierdzę tak bo do 2010 roku jeździłeś na oponach uniwersalnych i twierdziłeś, że Dębica innych nie robiła co też jest bzdurą. Jak tępy Amerykanin. Kumasz teraz początek mojej wypowiedzi? Filtruj to na kim chcesz się wzorować skoro Ty koniecznie musisz mieć wzorzec i kalkę, bo własny horyzont masz chyba tylko ten sztuczny. OK miej wzorce, bo mieć należy ale zastanów się co kopiujesz, filtruj, myśl chłopie myśl.
Podobnie jak temat : co zrobią Brytyjczycy? Niech robią co chcą, my tylko nie róbmy podobnie : tolerancyjnie wpuścili, tolerancyjnie dali prawa, tolerancyjnie nie bronią swojego, tolerancyjnie dali prawo głosu, tolerancyjnie teraz to niech oni się asymilują we własnym kraju skoro tamci się nie asymilowali. My róbmy swoje a przede wszystkim myślmy aby za kilka lat nie prosić o pomoc i ratunek np. nacjonalistów :-))) .....scenariusz nie śmieszny a i możliwy. Zawsze lepiej teraz siła argumentu niż później argument siły. Myśleć i nie dać sobie dzisiaj wleźć na głowę, bo następnym krokiem będzie nasranie na nią. Dosadniej się nie da.
Święte słowa.
Nic dodać
Nic ująć.
A Ty?
Nie pitol tylko określ się po raz pierwszy. To ja pytałem o opinię czyli jesteś za LGBT czy religią?
Czekam.
Czy ja założyłem bloga?
Jesteś jakiś niedzisiejszy?
Nie rozumesz pytania czy udajesz?
Też mam do Ciebie pytanie, czy jesteś dyslektykiem zdaniowym,
czy zdajesz pytania na które nie ma odpowiedzi?
Skoro nie masz odpowiedzi, po co bierzesz udział w dyskusji???!!
To nie jest dyskusja!~to jest monolog!!!!
Wypada mi tylko potwierdzić Twoją teorię!
No to jak Bono, w lewo czy w prawo?
No co? "gupio" Ci?
Taki forumowy omnibus a nie potrafi się określić.
Left or right?
Links oder rechts?
Влево или вправо?
A LGBT nie jest ok? Sam masz znajomych, którzy są gejami - po co te pytania?
Rozumiem, że jakieś dziwactwa lewicowe, z którymi sam się nie zgadzam są kontrowersyjne. Ale rzetelna edukacja seksualna dostarczana młodzieży po pierwsze ma szanse uchronić np. osoby LGBT przed samobójstwem (jakieś 60% nastolatków LGBT przynajmniej raz rozważyło samobójstwo), innym osobom ma szanse pokazać, że to nie jest choroba psychiczna, a jeszcze innym ma szanse pokazać, co to zły i dobry dotyk.
Zdanie się tylko na rodziców nie jest dobrym pomysłem - jak ujawniłem się swoim rodzicom, to wpadli w histerię, myśląc że będąc gejem mam zaburzenia tożsamości płciowej i zabrali mnie do psychiatry, żeby stwierdził, że ja naprawdę czuje się męzczyzna i nim jestem. Myślę, że gdyby moi rodzice mieli szanse na rzetelną edukację, pozbawioną religijnej ideologii (są religijni), nie musiałbym przez to przechodzić w wieku 18 lat.
Problem z ortodoksyjnymi odłamami każdej religii jest jeden - zatrzymały się na pewnym etapie rozwoju, ale świat je otaczający poszedł do przodu. Przez to ortodoksi w każdej religii sprawiają wrażenie nieco 'odklejonych' od rzeczywistości.
Bardzo proszę rozwiń skalę problemu. Prosta tabela - na 100 nastolatków LGBT. Bo na razie rozmywa się to w rzeczywistości.
Sam potwierdzasz tezę o kwestii wyboru. Jak masz 18 lat nikt Ci nie zabrania określania Twojej orientacj seksualnej. Natomiast ingerencja w wieku 9-12 lat jest kwestionowalna.
Świat nie "idzie do przodu". Media i presja społeczna dyktuje normy i stara się wpajać nową rzeczywistość. Nie zapominaj o tym. Piszę to z kraju w którym za Twoją orientację ukamieniowano by Cię publicznie. Dlatego właśnie napisałem ten post. Masz szanse żyć w tolerancyjnym kraju który nie ingeruje w Twoje preferencje seksualne. Miej jednak na uwadze to że tolerancja nie działa w obie strony. Przykładem jest spór który zapoczątkował ten artykuł.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/2-3-homoseksualnej-mlodziezy-myslalo-o-samobojstwie,295747.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,22423361,kacper-nie-byl-jedyny-o-samobojstwie-mysli-2-3-mlodziezy-lgbt.html
http://www.niedziela.pl/artykul/29509/nd/Samobojstwa-wsrod-dorastajacej-mlodziezy
https://queer.pl/news/195384/samobojstwo-ameryka-transplciowosc-lgbt-pomoc-leelah
http://cbu.psychologia.pl/uploads/f_bulska/Sytuacja%20spoleczna%20oso%CC%81b%20LGBTA%20w%20Polsce%20-%20raport%20za%20lata%202015-2016%2002.pdf
strona 5.
W którym miejscu swojej wypowiedzi potwierdziłem tezę wyboru? Czy mógłbyś czytać moje wypowiedzi ze zrozumieniem? Ja opisałem doświadczenie coming outu ze swoimi rodzicami. To moim rodzicom się wydawało, że ja sobie coś wybrałem. Od psychiatry usłyszeli:
- syn jest zdrowy psychicznie
- syn czuje się mężczyzną i jego płeć psychiczna jest zgodna z płcią biologiczną
- orientacja seksualna nie jest przedmiotem wyboru, syn się taki urodził.
Dlaczego ja mam to mieć na uwadze? Ja nie odpowiadam za zbiorowość - to raz. Dwa - gdyby mi było źle w Polsce - to bym się wyprowadził. Żyje tu, mam rodzine, przyjaciół, partnera, mieszkam z nim, nie czuje się zagrożony i brakuje mi kilku rzeczy do pełni szczęścia - rozmowa na ten temat była już tu prowadzona, pewnie widziałeś te posty na forum.
Kolejna kwestia - świat idzie do przodu, mamy nowe odkrycia w nauce, medycynie, psychologii, rozwijamy się jako ludzkość. 100 lat temu nie byłbyś wstanie zbudować bomby atomowej, zrobić przeszczepu serca, czy wyleczyć raka.
Mnie nie zależy na edukacji seksualnej w szkołach, która gloryfikuje LGBT i te inicjatywy Trzaskowskiego są głupie, wg. mnie efektywna, pozbawiona ideologicznego zabarwienia edukacja seksualna to taka edukacja, która:
- pokaże, że istnieje koninuum orientacji seksualnej i, że są 3 orientacje seksualne
- wskaże, że pedofilia jest zła i nauczy dzieci i młodzież rozpoznawać zły dotyk
- uczuli młodzież na to, jak ważne są środki zabezpieczające przed chorobami w przypadku współżycia i nie będzie udawać, że tylko celibat je uratuje - to naiwne podejście
- pokaże młodym ludziom problemy STDsów. Czyli
a). HIV, podstawowy test AG/AB Combo, uczuli, że to nie jest problem tylko grup wysokiego ryzyka, pokaże gdzie zrobić anonimowe badanie i jak wygląda taki proces, wyjaśni różnice pomiędzy pójściem do Diagnostyki i zapłaceniem 40 zł za to badanie (gdy wynik pozytywny wpis do Sanepidu), a badaniem anonimowym.
b). Pokaże metody leczenia HIV, objaśni co to jest PreP jako metoda zapobiegania zakażeniu, pokaże młodym ludziom, co zrobić w przypadku gwałtu i/lub innego zdarzenia narażającego na ekspozycję na HIV
c). Wyjaśni co oznacza "niewykrywalny poziom we krwi = niezarażający"
d). Objaśni wirusy wątroby takie jak HBV, HCV, na które jest szczepienie, które Cię zabije
e). UCZULI, że rzeżączka i kiła to nie są choroby na które bierzesz antybiotyk i "jazda dalej się szmać", tylko pokaże że obecne wersje tych chorób są często antybiotykoodporne i trudne do wyleczenia. A i jeszcze uczuli, że kiłą zaraża się również przez pocałunek
- pokaże metody zarządzania płodnością i świadomego rodzicielstwa odwodząc od podejścia "najwyżej wyskrobię" do bardziej odpowiedzialnego podejścia "zabezpiecze się i nie zajdę"
To tak w skrócie. Żadnego z tych elementow ani na "nauczaniu do życia w rodzinie" ani na "biologii" a już tymbardziej na "religi" nie miałem w szkole.
Tolerancja w tym wypadku powinna się zawierać w stwierdzeniu, że zakładamy iż szkoła jest świecka i jeżeli rodzice chcą swoim dzieciom przekazać wartości, w które wierzą, bo np. wynikają z ich wiary powinni to robić w swoim domu.
Ponieważ na leczenie osób zarażonych różnymi chorobami przenoszonymi drogą płciową składamy się wszyscy, powinniśmy wszyscy optować za RZETELNĄ edukacją PREWENCYJNĄ.
Problem środowisk ultralewicowych jest taki, że same się kiedyś zapadną w swoim zacietrzewieniu w walce, głównie z Kościołem Katolickim, dlatego tylko LGBTowców było refiudzis łekome, chociaż to jest proszenie się o głupoty, bo jak sam napisałeś - oni "nas" kamienują.
BTW: To jest spier....lenie lewicy, 10 letni chlopak, występuje jako "Drag Queen" i lata z rodzicami po klubach dla dorosłych (od 21 lat), które często są po prostu burdelami..
https://www.youtube.com/watch?v=JxdvOLdG_34&t=3s
Nikt nie krzyczy z lewicy, ze to zakrawa na pedofilie. Bo zakrawa.
Tu sie zgodze, ze lewica przegina, ale nie zgodze sie ze rzetelna edukacja seksualna to wymysl lewicy.
A jak mi ktoś zarzuci, że popelniam sepuku, to są prawicowi geje
https://www.youtube.com/watch?v=kt_ks_mCki8
---------
EDIT
Do listy powyżej dopisałbym
- edukacje w zakresie wirusa HPV, szczególnie dostępne szczepionki, edukacje w zakresie kłykcin kończystych, brodawek płciowych i innych - też przenoszone drogą płciową
- dlaczego warto by chłopcy raz w miesiącu badali sobie jądra dotykając je dokładnie i szukając grudek (rak jąder dotyka głównie młodych mężczyzn i zabija szybko)
- dlaczego seks po substancjach odurzających jest groźny, co to GHB i inne środki zwane "tabletkami gwałtu". Uczulenie, że seks po trawce czy twardych narkotykach nie jest dobrym rozwiązaniem. Uczulenie, że samodzielne kupowanie w aptece, dostępnej bez recepty Viagry i branie jej przez zdrowego mężczyzne, bez problemów z potencją jest szkodliwe
- Metody leczenia niepłodności, metoda in vitro
- Naturalne i chemiczne zarządzanie płodnością
- Odpowiedzialność za rodzinę, siebie, i innych - odpowiedzialne podejście do rodzicielstwa i współżycia.
Nie obwiniaj społeczeństwa za postawę Twoich rodziców. Wiedz że nie wszyscy rodzice mieli takie samo podejście nawet w latach 80tych.
Bomba, bombą a homoseksualizm jest piętnowany w Starym Testamencie więc tu polemika jest zbędna. Możemy skolonizować Marsa jako homo a i tak będziemy sapiens więc nie robi to dla mnie różnicy. Kwestią sporną jest czy postawimy tam krzyż czy półksiężyc. Czaisz czaczę?
Reszty nie skomentuje bo nie ten temat. Prosta sprawa - wara od 9-12 latków. Jak masz 15-18 lat można porozmawiać o "orientacji". A jak Cię ksiądz dotykał niestosownie w wieku 9 lat to zgłoś na Policję a nie miej pretensji do mnie. Od "prewencji" są rodzice a nie Pani czy Pan w szkole.
Zastanawiam się co się stało z Twoim językiem przez ostatnie 8 lat. 8 lat temu popełniłeś ten wpis
http://miasto-info.pl/myslenice/2843,mysleniczanin007-kultura-przez-duze-q.html
gdzie piszesz
[cytat]Używamy raniących słów, a nawet dopuszczamy się słownej agresji. Na palcach u jednej ręki mogę policzyć osoby które nad tym panują.[/cytat]
[cytat]Jeśli tylko podczas dysputy ogarnia nas świadomość iż brakuje nam argumentów na poparcie naszej tezy to często emocje powodują używanie coraz to mocniejszego nacisku..[/cytat]
[cytat]Znam ludzi, którzy zawsze koniecznie muszą mieć rację, ich upór jest godny lepszej sprawy, nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów[/cytat]
[cytat]Często w takich przypadkach obserwuje zatracenie meritum dysputy która zamiast roli informacyjnej przeradza się w konkurs epitetów i coraz to bardziej wysublimowanych sposobów upokorzenia i sprowokowania adwersarza.[/cytat]
[cytat]Dyskusja powinna uczyć, jednak mądra dyskusja. [/cytat]
[cytat]Większość wypowiadających się na forum to ludzie w mniejszym lub większym stopniu chowający urazy i fascynacje, które powiedzmy sobie szczerze tylko magnifikuje anonimowe forum. [/cytat]
[cytat]Nikomu nie życzę takich dysputantów.[/cytat]
+ Twoje komentarze tam, ale do meritum, bo późno i szkoda czasu (ale ten komentarz zacytuje, bo jest super)
[cytat]Otóż moim zdaniem lepiej się wycofać z polemiki która zabrnęła za daleko niż pod wpływem emocji doprowadzić do finału który doprowadzi do żenującego (bardzo nie lubię tego określenia) finału. [/cytat]
a ten jeszcze lepszy
[cytat]Nikt nikomu nie zabrania dyskutować, pisać artykułów czy zamieszczać komentarzy, tylko na miłość boską, błagam-róbmy to w kulturalny sposób. Chamstwo, natarczywość i agresja nie prowadzą do mądrej i poważnej dyskusji.[/cytat]
Natrafiłem na to przypadkiem. Z uśmiechem na ustach to czytałem, gdyż pamiętam jak ze dwa tygodnie temu zrobiłeś dokładnie to samo "upór godny lepszej sprawy" "zatracenie meritum" "konkurs epitetów". Teraz jeszcze agresywny język typu "wara", a wcześniej chyba z 20 postów między tobą, a Bono tak z dupy wrzuconych :).
Gdzie jest ten stary dobry Myśleniczanin007, który trzymał poziom? Ano poszedł w las. Już ci ktoś to tutaj raz wypominał, (nie umiem tego wątku odnaleźć), że coś się stało. Niech więc Twój artykuł sprzed 8 lat, oraz cytaty z niego posłużą, za puentę do naszej dyskusji nie na temat.
Może nie otrzymałeś odpowiedzi o którą tak prosiłeś Bono, ale przynajmniej ożywiłem ci temat.
A teraz za radą udzieloną przez Twoją poprzednią wersję sprzed 8 lat - wycofam się z polemiki.
(-:
Myślę że możesz się z tym fragmentem tekstu utożsamić.
Relatywnie, duskutuję "na temat". To Ty wprowadzasz wątki personalne i starasz się ukierunkować duskusję tak, żeby wprowadzić ją na tor Tobie wygodny. Jeżeli tego nie zauważasz to "sorry" - jak to ująłeś "czasy się zmieniają", ja też podlegam pewnemu "naciskowi" ze strony internetowego medium.
Ewoluujemy wszyscy razem, to co było normą 8, 10, 20 lat temu już nią nie jest. Sam o tym pisałeś a teraz wymagasz ode mnie powrotu do przeszłości. Poważnie? To tak jakby wytykać Gatesowi błedy w Basicu. Tonący, brzytwy się chwyta.
Podobnie myślę. Jedność to co innego niż jednorodność. Z dążenia do jednorodności w życiu publicznym rodzą się demony. Pozostała tolerancja dla różnorodności, które mogą dążyć do jedności. Nic na siłę.
Nie podlega wątpliwości że pod wpływem nacisków, głównie medialnych grupy które najpierw są w mniejszości, wolno urastają do poziomu w którym czując się pewnie na danym gruncie będą wykazywać tendencje roszczeniowe. I tak właśnie stało się w wymienionyym przeze mnie przypadku.
Muzułmanie którzy urastają w siłę w GB zaczynają, jak każda grupa roszczeniowa domagać się swoich racji. Podkreślam tu wyraźnie słowo "swoich". Relatywnie "jawny" homoseksualizm, zwłaszcza żeński nie jest tolerowany w krajach muzułmańskich i nic tego nie zmieni. Zmienić się bedzie musiał "kraj docelowy" który tak jak GB przyjmował falę "emigrantów". Tak zmieniła się Francja, zmienią się Niemcy i reszta krajów które otwarły swoje drzwi dla niekontrolowanej "emigracji".
Zadziwia mnie jednak to że platforma jaką jest LGBT została perfidnie wykorzystana do promocji tejże emigracji. Chociaż domniemam że większość "występów" na różnego rodzaju wiecach i paradach z transparentami jak poniżej było jedynie formą protestu dla protestu. Wpojono tym ludziom że nie są jedyną "dyskryminowaną" grupą społeczną więc podejrzewam nieświadomie, podchwycili temat i bez zastanowienia promowali własnych oprawców.
Dlaczego napisałem "oprawców", każdy powinien już w tej chwili zdawać sobię sprawę że ta kasta nie jest taka "gay friendly" jak myślano co pokazuje wyraźnie przytoczony przeze mnie artykuł.
Mimo wszystko nie na to chciałem zwrócić uwagę tym wpisem. Kwestią dla mnie najważniejszą jest jak Brytyjczycy rozwiążą ten problem. Mają przed sobą dwie przeciwstawne grupy społeczne które domagają się swoich racji i przywilejów.
Jakie będzie rozwiązanie tego impasu i jakie bedą jego skutki dla obu grup społecznych, oto jest pytanie.
Nachalne nagłaśnianie swoich racji przez mniejszości zawsze obraca się przeciw tym mniejszościom. Muzułmanie większości w Europie nie będą mieć. Oto jestem spokojny. Dialog międzywyznaniowy byłby najwłaściwszym do rozładowywania napięć. I aggiornamento we wszystkich religiach. Politycy mogą zaoferować jedynie poprawność polityczną lub divide et impera.
Moim skromnym zdaniem podczepienie się pod różnego rodzaju dewiacje seksualne skończy się dla POKO tak samo jak skończyło się to dla Palikociarni a w 2015 roku dla SLD. Nie ma większej głupoty jak kierowanie partii w kierunkach na zewnątrz (lewo czy prawo), w stronę radykalnych grup wyborczych. Każda rozsądna partia dąży do pozyskiwania centrum.
Dlaczego za przykład dajesz społeczeństwo które ma 200lat pozlepianej kultury ze zlepek. Amerykanie jeździli na koniach bez siodła i z łuku strzelali. Szanowali własny kodeks, kulturę przodków i wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Inne pierdoły i pierdołów izolowali owszem akceptowali bo cóż.....niby swoi ale .....
Aaaaaa w sumie dobry przykład tych "Amerykanów". Taką małą Amerykę mamy w "największej" europejskiej stolycy w Warszawie. Słoiki to 80-90%, kreujący się na ludzi z miasta, tolerancyjni, wymuskani, na drodze chamscy i nieokrzesani, buta ich wyprzedza przed nimi samymi, po prostu wieśniacy wymalowani wszystkimi kolorami tęczy aby tylko ukryć pochodzenie. Ludzie którzy ukrywają kim są na prawdę są godni poważnego odbioru? Wystarczy tupnąć nogą a przemalują się na potrzeby chwili.
Co ja o tym sadze chyba większość wie :
https://www.youtube.com/watch?v=ndVyLfuJSK4
główki.....jeszcze nie ścinają :-)))
Głowy szkoda, bo i gej może się do czegoś przydać w szczególności jak sporo wie i umie, ale główki..... :-)))
A na poważnie : Ci którzy sporo krzyczeli o demokracji mylili demokrację z anarchią bowiem demokracja to wybór większości a nie pajacowanie na wiecach mniejszości. Podobnie obecnie sporo ludzi myli tolerancję z tolerowaniem żądań.
Seneka, oj za głośno chyba wypowiadasz te słowa "Muzułmanie większości w Europie nie będą mieć. Oto jestem spokojny." Chyba nie wiesz co się dzieje, 1:7 to dzisiaj stosunek np w Niemczech. Niemki nie rodziły i nie rodzą tyle dzieci co muzumanie w Niemczech. Szkoły to już dramat. W miastach Niemców nie widać i niech Cię nie zmyli język niemiecki.
https://www.youtube.com/watch?v=4-raeF-bqpY
Tym bardziej tolerancja to słowo wyświechtane jak szmata. Nic nie warte. W cenie jest to czego ludziom brakuje : prawdziwej wiary, honoru, rozsądku do samych siebie, mądrości. Globalizacja bez granic, kapitał bez granic szkoda, że jedno i drugie także bez granic moralnych.
Kiedyś pisałem o standardach : w Chinach i Japonii standardowo je się pałeczkami nawet kurczaka. Trudno mi sobie wyobrazić aby u Wierzynka czy w obiadowej zastawie krolowej angielskiej standardowo obok łyżek i wszelakich widelczyków pałeczki podali.....to co jest standardem i normą gdzieś, kiedyś zależy od miejsca i czasu.
Czyli wnioskuję z Twojej wypowiedzi że brytyjskie szkolnictwo jednak ulegnie presji i wybierze "mniejsze zło" czyli usunie ze szkół program "No Outsiders"?
A kogo mam dać za przykład - Merkel, Macrona, Timmermansa
czyli Francję, Niemców czy Holandię?
No i co z tego że ich cywilizacja ma 1500 lat, jak nie lubią Kaczyńskiego i są wrogami rządzących nami. Ich w życiu nie dam za przykład, cepy i tyle.
Dla mnie podobnie jak dla Kaczyńskiego, źródłem cywilizacji, przykładem i wzorcem jest 200 letnia cywilizacja USA.
A jak ci się to nie podoba, to idź na protest antyrządowy i wołaj w tłumie:
nie chcemy 200 letniej cywilizacji USA, nie chcemy Trumpa, Europa jest naszym wzorcem i do tego wzorca usilnie dążymy!
Bono a mógłbyś trochę filtrować Twoją ekscytacje. Nie wszystko co by USA jest do naśladowania, podobnie jak nie wszystko co jest z Niemiec czy Francji jest do negowania lub kopiowania. Weź pod uwagę specyfikę narodu, emocji, kultury i wszystkich innych wyznaczników. Jednak trochę się w nacjach wszyscy różnimy w tej całej globalizacji, dlatego słowo tolerancja oznacza albo powinna oznaczać w każdym kraju co innego. To, że nie dasz za przykład prawicy ja to toleruje ale poważnie nie odbiorę, wysłucham bo czemu nie ale nie oznacza to, że będę tolerował Twoje wybryki w Twoich oczekiwaniach zarazem jednak tolerując Ciebie. Widzisz taki świeży temat : górole w Zakopanym heyyy bardzo tolerują słoików i innych gości ale już nie tolerują ich przyjazdu na letnich oponach w zimie, bo pierdoły stają na byle wzniesieniu i jacy zdziwieni. Chcą nakazu wjazdu do Zakopca w zimie na oponach zimowych. Myślisz, że ten pomysł to ich wybryk czy konieczność? A tymczasem w USA 80% jeździ cały rok na letnich oponach (nawet nie wielosezonowych), śmieszne filmiki znajdź sobie na YT jak sobie nie radzą na drogach w zimie nawet mając 4x4. Chciałbyś skopiować to, że 200 lat kultury i 100 lat motoryzacji nie wykształcił u nich bezpiecznego instynktu w zimie? Widzisz jesteś zerojedynkowy a twierdzę tak bo do 2010 roku jeździłeś na oponach uniwersalnych i twierdziłeś, że Dębica innych nie robiła co też jest bzdurą. Jak tępy Amerykanin. Kumasz teraz początek mojej wypowiedzi? Filtruj to na kim chcesz się wzorować skoro Ty koniecznie musisz mieć wzorzec i kalkę, bo własny horyzont masz chyba tylko ten sztuczny. OK miej wzorce, bo mieć należy ale zastanów się co kopiujesz, filtruj, myśl chłopie myśl.
Podobnie jak temat : co zrobią Brytyjczycy? Niech robią co chcą, my tylko nie róbmy podobnie : tolerancyjnie wpuścili, tolerancyjnie dali prawa, tolerancyjnie nie bronią swojego, tolerancyjnie dali prawo głosu, tolerancyjnie teraz to niech oni się asymilują we własnym kraju skoro tamci się nie asymilowali. My róbmy swoje a przede wszystkim myślmy aby za kilka lat nie prosić o pomoc i ratunek np. nacjonalistów :-))) .....scenariusz nie śmieszny a i możliwy. Zawsze lepiej teraz siła argumentu niż później argument siły. Myśleć i nie dać sobie dzisiaj wleźć na głowę, bo następnym krokiem będzie nasranie na nią. Dosadniej się nie da.