Forum » Społeczeństwo

Ludzie, dlaczego tyle pijecie.

  • 20 lut 2010

    :) Luna, Luna. Może "dla towarzystwa"? A może dla "niezapomnianego smaku"? A może po prostu jest to wpisane w naszą polską rzeczywistość? "Jaka to impreza bez flaszki na stole". Zakrapiamy wszystko i przy zażdej okazji, lub bez. Ot, tradycja. Wystarczy pocytać naszych wielkich nowelistów. Gorzałki nikt z "bohaterów" za kołnierz nie wylewał ;)

    Cytuj
  • Zdzichó Kowal PJN 20 lut 2010

    Pan Mysleniczan muwi za siebie o tym pijaństwie gdzie zapewne nic do pochwalenia za naług. Ale nie przekraczając skromności jako pozytywny przykład Pan Zdzichó - góra flaszka na głuw ale w kultórze i elegancji towarzystwa, a bicie po mordzie jesli napatoczony nigdy w lokalu lecz na zewnącz.
    pozdrawiam
    Zdzichó

    Cytuj
  • 20 lut 2010

    Panie Zdzichó uważaj na ocz, bo po takiej bijatyce może wyrosnąć Ci dorodna śliwunia - nie mylić ze śliwowicą;) I szkoda byłoby Twojej przystojności naruszyć:):D

    Cytuj
  • adzygmunt 20 lut 2010

    Z przykrością stwierdzam. W zaprzyjaźnionym domu obalono flaszkę pod złoty medal Adasia.
    Widocznie niespecjalnie obalano, bo złoto stało się srebrem.:)
    Ale... było dużo osób, flaszka; ale...koniaku i nie z gwinta, a pod kawkę.
    Do tego dywany lambrekiny, żyrandole, kinkiety, fotele, sofy, kozetki, obrus ręcznie haftowany i orzeszki ziemne solone i nie! :P

    Cytuj
  • 20 lut 2010

    Och obalono i to nie jedną żeby tylko złoto było. Trudno złota nie ma ale jest srebro też dobrze.

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Każdy pretekst jak widać jest dobry żeby się napić. To chyba takie wewnętrzne uspokajanie sumienia.

    Zdzisek, u nas nie ma takich lokali żebyś mógł w tym stroju wejsć i pokazać sie ludziom na ocz. Takie lokale to w dużych miastach, tylko że tam "panowie" to raczej chyba zbyt delikatni na poważne mordobicie.

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Zaraz nasuwa sie "złota" myśl Pierwszego Elektryka Polski - "Nie chcem, ale muszem". Czyli picie po polsku. Napiszę coś teraz co z pewnością spotka się z ostrą krytyką wśród czytelników. Niestety, na całym świecie Polacy mają opinię pijaków. Paranoiczne jest nawet to że będąc kilkakrotnie w Brazylii, tak w Brazylii, moi kontrahenci, zresztą kilku, oferowali nam za każdym razem Cachaca, lokalny alkohol który bardzo sobie upodobali polscy emigranci. A w prezencie pożegnalnym dostałem oprócz kilku innych, cztery(!) zestawy Pitu; http://www.caipirinha.com.br/antigo/produtos.html (Zestaw numer 10) "na drogę". Jakby czasem dłużyła mi się podróż. Pytałem ich czy to normalny prezent dla wszystkich z którymi prowadzą biznesy, odpowiedzieli ze to exclusivo dla Polaków ;) Widać co kraj to obyczaj... ;)

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Najtrudniej walczyć ze stereotypami, ludzie tutaj dużo piją, ale tacy angole czy niemcy za kołnierz też nie wylewają.
    Tak naprawdę to chyba nie do końca wiadomo skąd i dlaczego utarło sie to przekonanie o moczymordach polakach. Może to wynika z tego że kiedy rodacy wyjeżdżali na saksy po robocie chlali jak świnie.

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Cygnus, nawet jak inne nacje "schleją" głowy to grzecznie (mniej lub więcej) sie rozchodzą. A Polacy? "OOOOOOLEEEEE OLEEE OLEEEEE OLEEEEE NIE DAMYYYYYYYYYYYY SIEEEEEEEEEEEE !!!!!"? Nie raz będąc w Londynie słyszałem takie przyśpiewki o 3 nad ranem. No to skąd myślisz, mamy taką opinię?

    Cytuj
  • adzygmunt 21 lut 2010

    http://www.caipirinha.com.br/antigo/produtos.html
    007 przetłumacz to nasze -"mam ochotę na chwileczkę zapomnienia"
    http://www.youtube.com/watch?v=ocPSMh96h1o

    Cytuj
  • adzygmunt 21 lut 2010

    Angielscy turyści i Szwedzcy także mają taką opinię u nas.
    A jeden taki na golasa ganiał po Rynku Krakowskim :P

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Brindes Caiprinha... Zestaw upominkowy, który zaprezentuje brazylijczyków jako doskonałego partnera w biznesie, obiecując owocne i długotrwałe partnerstwo z obcokrajowcami.
    Zestaw zawiera;
    1 fartuszek z nadrukiem silk-screen przedstawiający pochodzenie napoju Cachaca.
    4 drewniane mieszadełka do drinków ręcznie malowane w kształcie ptaków tropikalnych.
    1 drewniany wycisk do owoców ręcznie malowany przedstawiający tropikalnego ptaka.
    1 woreczek naturalnego cukru
    1 drewnianą deseczkę do krojenia owoców
    1 drewnianą podstawkę na szklaneczkę i butelkę z rumem Pitu
    1 nóż "Tramontial" do wycinania garnitury z owoców
    1 300ml szklaneczka do rumu
    1 965ml białego rumu Pitu
    Zapakowane w walizeczkę ułatwiającą noszenie zestawu ;)
    Cena 180.00 Reali (30 PLN nie wliczony podatek od zakupu)
    Zainteresowanych kupnem prosimy o kontakt w jezyku, portugalskim lub angielskim tel +011 9996 4998

    Cytuj
  • adzygmunt 21 lut 2010

    I to jest sposób na potrzebny pierwszy milionik. Zamawiamy tego tam za 0,5 miliona , sprzedajemy za 1,5 miliona.
    Dla mnie jeden zestaw w walizeczce może nie być gratis!!!

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Mnie się "ostał" jedynie fartuszek z kolorowymi napisami do "grillowania". Reszta została zutylizowana przez znajomych. Muszę poczekać do następnego wylotu do Brazylii. :(

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Uważam, że jak najbardziej zasłużyliśmy na stereotyp Polaka pijaka. Niestety. Dawniej witano chlebem i solą, potem doszły do tego alkohole, a później niejednokrotnie sam alkohol wystarczał. Wiele osób nie wyobraża sobie większych czy mniejszych uroczystości, spotkań w gronie rodzinnym, ze znajomymi, kolacji biznesowych bez alkoholu. Już dzieci są przyuczane do tego, co jest ważne, bo dla nich kupuje się szampany bezalkoholowe. Niech wiedzą co jest dobre... To teraz mamy efekty. Wystarczy zobaczyć co robią dzieci, co robi młodzież na dyskotekach szkolnych, na przystankach czy w innych miejscach...

    Cytuj
  • adzygmunt 21 lut 2010

    I tu się nie spuentować za I Kwiatkowską w kabarecie "Starszych Panów"; "sofistyka etot" :D

    Cytuj
  • 21 lut 2010

    Na alkohol zawsze jest zbyt sklepy które prowadzą alkohol jakoś nie plajtują. % nam coraz bardziej smakują.

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    O nie nie, nie "nam", raczej "im". Ja jednak jestem nie z tego świata, co skutkuje tym ,że wsród znajomych uchodzę za dziwaka. Dzięki temu zawsze mieli i maja pewnego kierowce:)

    Cytuj
  • adzygmunt 22 lut 2010

    Znaczy tyle co: albo jesteś chory, albo pogardzasz towarzystwem. Znam to! Często tego faceta widzę w lustrze :O

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    Otymistycznie myślę że takich jest więcej. W końcu to tylko cześć społeczeństwa nakreśla takie statyski, jak ilość litrów na głowę.

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    Dlaczego tyle pijecie??? Tyle - to znaczy dużo czy malo???

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    Dużo i nie pytaj ile to dużo, bo to wiecej niż mało.

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    pijemy chłopie bo my patrioty!! w końcu ktoś musi ten budżet państwa dźwigać no nie ????

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    A później ten budżet musi zbierać pijaczków z ulicy i wozić do izby w której dostają prysznic i "pokój", i wszystko z budżetu, czyli błędne koło. A to tylko jeden przykład i taki z biegu.
    Nie pij chłopie, nie pij....

    Cytuj
  • 22 lut 2010

    CZy ta izba jest gospodarcza??

    Cytuj

Odpowiedz