Byliśmy w niedziele na festynie w Trzemeśni,super zespół ,Zarabie bawiło się do końca.Super zabawa,chłopaki dali czadu,razem z wokalistką,pozdrawiam wokalistkę.
WITAM!!niewiem kto pisze takie glupoty o REZYDENCIE,ale bylam tam na weselu w tamtym roku i w tym roku i moge powiedziec ze jest tam coraz lepiej rosoool wlasnie jest pyszny i zawsze goracy, reszta dan tez jest ok,pyszny jest zwlaszcza udziec i barszczyk czerwony pycha!!!i baaardzo bogata i urozmaicona zimna plyta,do wyboru do koloru kazdy cos znajdzie wiec prosze mi tu rezydenta nie obrazac, ktos jak nie byl to niech sie nie wypowiada!!!pozdrawiam wlasciciela p. dominike i p. slawka .A rezydenta z rudnika bede polecac zawsze i kazdemu!!!!!!!!!!!!!bo wszystko jest tam ok od A do Z !!!!!!!!!!!
Każdy z uczestników dostaje krzesło i musi zapamiętać swoją role (np.: Koń prawy, koło tylne lewe, Królowa…). I podczas czytania tekstu każdy z uczestników po usłyszeniu swojej roli musi wstać i obejść swoje krzesło. (opcjonalnie osoby które się zagapią muszą wypić kieliszek wódki - rozwiązanie nie polecane).
Uwaga -na słowo Kareta wstają woźnica, Królowa, Król, i Koła i obchodzą swoje krzesła, na słowo Koń wstają wszystkie konie i obchodzą swoje krzesła.
Tekst czytany:
„Dawno, dawno temu żyli sobie król i królowa. Mieli oni konie, karetę i woźnicę.
Kiedyś król zawołał woźnicę i tak mu powiedział: "Woźnico zaprzęgaj konie do karety, bo królowa chce pojechać na spacer".
Posłuszny woźnica poszedł i zapiął konie do karety.
Kiedy król z królowa wsiedli do karety, król zawołał: "Woźnico daj koniom znak do jazdy". I pojechali.
Para królewska jedzie w swej pięknej karecie przez okolicę, nagle prawy koń okulał, lewemu koniowi nic się nie stało.
Przestraszony król zawołał: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, sprawdź, co się stało".
Królowa ze strachu zemdlała, a woźnica znalazł w kopycie prawego konia gwóźdź i go wyciągnął. W kopycie lewego konia nie znalazł nic.
Po chwili zniecierpliwiony król zwraca się z pytaniem do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico czy wszystko w porządku?"
Woźnica odpowiada, że tak. Siada na koźle i daje koniom znak do jazdy. Para królewska w swej pięknej karecie, złotej karecie jedzie dalej.
Po chwili król wychyla się z okna karety i mówi do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, zatrzymaj konie, bo królowa chce zaczerpnąć świeżego powietrza".
Woźnica zatrzymuje konie i kareta staje. Z karety wysiada król i królowa.
Nagle w oddali słychać grzmot - zaczyna padać deszcz, wszyscy są mokrzy, nie ma co czekać - król zarządza powrót na zamek.
Po przybyciu na zamek konie zatrzymują się i król i królowa wysiadają z karety.
Król woła do woźnicy: "Woźnico, mój drogi woźnico wyprzęgnij konie i odstaw karetę".
Zadowolona i szczęśliwa królowa pyta po chwili: "Woźnico czy odstawiłeś konie i karetę?" Woźnica odpowiada, że tak.
"Dziękuję ci woźnico, mój drogi woźnico" - odpowiada królowa.
ta zabawa jest świetna i dla dorosłych i dla dzieci, jest dużo śmiechu podczas jej prowadzenia, mimo że tekst jest głupkowaty ale to chyba o to chodzi :)
Nie wiem dlaczego, ale "mozaika" z wcześniejszej strony, kojarzy mi się z "Dominika". A dziwnym zbiegiem okoliczności takie imię nadano właścicielce wychwalonego pod niebiosy "Rezydenta".
A rosół jest dalej koszmarny. Nazwanie tej wody rosołem, to kpina i obraza nawet tych ekspresowych rosołów z torebki.
Hej :)
Czy ktoś z Was był na weselu w hotelu ComfortExpress w Krzywaczce?
Jeżeli tak, czy mogę prosić o jakieś opinie? Głównie nt. jedzonka ;)
Nigdzie nie mogę znaleść jakiś opinii.
Hej:) mam pytanie czy orientuje sie ktos gdzie jest NAJTANSZA wodka wyborowa 0,5l w Myślenicach lub okolicy? Z gory dziekuje za udzielenie informacji ;))
[quote=gość: skorupa] Cześć ! Mam pytanie odnośnie sali OSP Zarabie a mianowicie 185 osób wejdzie na tę salę i nie bedzie dużego ścisku ? Pozdrawiam [/quote]
Obawiam się że dla 185 osób będzie ciasno... Ale i tak przyjdzie około 150 z zaproszonych, chyba że już wziąłeś pod uwagę niepewnych gości.
Najlepiej pojechać i osobiście policzyć miejsca.
Wesela to przeżytek i obciach kameralne przyjęcie w eleganckiej restauracji, to jest to, konkretny prezent dla dzieci a nie wydawanie kasy na wesele, które rzadko kiedy się zwraca. Te zazwyczaj duże pieniądze wydawane na przyjecie nie lepiej przekazać młodej parze?Wiem ktoś powie tradycja, może i racja choć nieraz warto z taka tradycję zerwać.
muza, bredzisz jak potłuczona. "Kameralne przyjęcie..." - daj spokój. Ludzie potrzebują wyszaleć się, wypić (nie schlać!) alkohol i powygłupiać w dobrym towarzystwie. To, co Ty usiłujesz forsować, to jakiś snobistyczny cyrk - siedzenie sztywno z rączkami delikatnie opartymi o kant blatu nakrytego bieluteńkim obrusem stołu, na którym do milimetra poukładane są sztućce. Szkoda tylko, że nikt z gości nie wie, których używać i w jakiej kolejności.
Dlatego nie wydziwiaj i jeżeli nie stać Cię na wesele, to po prostu nie rób nic na siłę od razu, ale zbierz kasę i zrób wesele rok później.
Oczywiście trzeba szaleć w rytm "wyszukanej"muzyki , brać udział w oryginalnych zabawach w stylu chochla w d***itp. owszem można ale kameralne przyjecie to nie sztywne siedzenie , mylisz pojęcia bądź nie masz pojęcia o dobrej zabawie, wiem jedno że na pewno nie będę namawiała swoje dzieci na "cyrk" w stylu weselisko. Franczesko to że neguję taką formę zabawy nie znaczy że mnie na nią nie stać:)
[quote=muza] Oczywiście trzeba szaleć w rytm "wyszukanej"muzyki , brać udział w oryginalnych zabawach w stylu chochla w d***itp. owszem można ale kameralne przyjecie to nie sztywne siedzenie , mylisz pojęcia bądź nie masz pojęcia o dobrej zabawie, wiem jedno że na pewno nie będę namawiała swoje dzieci na "cyrk" w stylu weselisko. Franczesko to że neguję taką formę zabawy nie znaczy że mnie na nią nie stać:) [/quote]
polecam zespół Maks Band z Krakowa. Byłam na weselu w folwarku Zalesie i wybawiłam się jak nigdy dotąd.
Byliśmy w niedziele na festynie w Trzemeśni,super zespół ,Zarabie bawiło się do końca.Super zabawa,chłopaki dali czadu,razem z wokalistką,pozdrawiam wokalistkę.
WITAM!!niewiem kto pisze takie glupoty o REZYDENCIE,ale bylam tam na weselu w tamtym roku i w tym roku i moge powiedziec ze jest tam coraz lepiej rosoool wlasnie jest pyszny i zawsze goracy, reszta dan tez jest ok,pyszny jest zwlaszcza udziec i barszczyk czerwony pycha!!!i baaardzo bogata i urozmaicona zimna plyta,do wyboru do koloru kazdy cos znajdzie wiec prosze mi tu rezydenta nie obrazac, ktos jak nie byl to niech sie nie wypowiada!!!pozdrawiam wlasciciela p. dominike i p. slawka .A rezydenta z rudnika bede polecac zawsze i kazdemu!!!!!!!!!!!!!bo wszystko jest tam ok od A do Z !!!!!!!!!!!
A co sądzicie o zespole SIGMA? Miał ktoś kiedyś z chłopakami do czynienia?
Co sądzicie o tej zabawie??
Każdy z uczestników dostaje krzesło i musi zapamiętać swoją role (np.: Koń prawy, koło tylne lewe, Królowa…). I podczas czytania tekstu każdy z uczestników po usłyszeniu swojej roli musi wstać i obejść swoje krzesło. (opcjonalnie osoby które się zagapią muszą wypić kieliszek wódki - rozwiązanie nie polecane).
Uwaga -na słowo Kareta wstają woźnica, Królowa, Król, i Koła i obchodzą swoje krzesła, na słowo Koń wstają wszystkie konie i obchodzą swoje krzesła.
Tekst czytany:
„Dawno, dawno temu żyli sobie król i królowa. Mieli oni konie, karetę i woźnicę.
Kiedyś król zawołał woźnicę i tak mu powiedział: "Woźnico zaprzęgaj konie do karety, bo królowa chce pojechać na spacer".
Posłuszny woźnica poszedł i zapiął konie do karety.
Kiedy król z królowa wsiedli do karety, król zawołał: "Woźnico daj koniom znak do jazdy". I pojechali.
Para królewska jedzie w swej pięknej karecie przez okolicę, nagle prawy koń okulał, lewemu koniowi nic się nie stało.
Przestraszony król zawołał: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, sprawdź, co się stało".
Królowa ze strachu zemdlała, a woźnica znalazł w kopycie prawego konia gwóźdź i go wyciągnął. W kopycie lewego konia nie znalazł nic.
Po chwili zniecierpliwiony król zwraca się z pytaniem do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico czy wszystko w porządku?"
Woźnica odpowiada, że tak. Siada na koźle i daje koniom znak do jazdy. Para królewska w swej pięknej karecie, złotej karecie jedzie dalej.
Po chwili król wychyla się z okna karety i mówi do woźnicy: "Woźnico, woźnico, mój drogi woźnico, zatrzymaj konie, bo królowa chce zaczerpnąć świeżego powietrza".
Woźnica zatrzymuje konie i kareta staje. Z karety wysiada król i królowa.
Nagle w oddali słychać grzmot - zaczyna padać deszcz, wszyscy są mokrzy, nie ma co czekać - król zarządza powrót na zamek.
Po przybyciu na zamek konie zatrzymują się i król i królowa wysiadają z karety.
Król woła do woźnicy: "Woźnico, mój drogi woźnico wyprzęgnij konie i odstaw karetę".
Zadowolona i szczęśliwa królowa pyta po chwili: "Woźnico czy odstawiłeś konie i karetę?" Woźnica odpowiada, że tak.
"Dziękuję ci woźnico, mój drogi woźnico" - odpowiada królowa.
ta zabawa jest świetna i dla dorosłych i dla dzieci, jest dużo śmiechu podczas jej prowadzenia, mimo że tekst jest głupkowaty ale to chyba o to chodzi :)
to jest tak debilne, że od razu uciekłabym z takiego wesela !
Nie wiem dlaczego, ale "mozaika" z wcześniejszej strony, kojarzy mi się z "Dominika". A dziwnym zbiegiem okoliczności takie imię nadano właścicielce wychwalonego pod niebiosy "Rezydenta".
A rosół jest dalej koszmarny. Nazwanie tej wody rosołem, to kpina i obraza nawet tych ekspresowych rosołów z torebki.
Hej :)
Czy ktoś z Was był na weselu w hotelu ComfortExpress w Krzywaczce?
Jeżeli tak, czy mogę prosić o jakieś opinie? Głównie nt. jedzonka ;)
Nigdzie nie mogę znaleść jakiś opinii.
Hej:) mam pytanie czy orientuje sie ktos gdzie jest NAJTANSZA wodka wyborowa 0,5l w Myślenicach lub okolicy? Z gory dziekuje za udzielenie informacji ;))
Cześć ! Mam pytanie odnośnie sali OSP Zarabie a mianowicie 185 osób wejdzie na tę salę i nie bedzie dużego ścisku ? Pozdrawiam
[quote=gość: skorupa] Cześć ! Mam pytanie odnośnie sali OSP Zarabie a mianowicie 185 osób wejdzie na tę salę i nie bedzie dużego ścisku ? Pozdrawiam [/quote]
Obawiam się że dla 185 osób będzie ciasno... Ale i tak przyjdzie około 150 z zaproszonych, chyba że już wziąłeś pod uwagę niepewnych gości.
Najlepiej pojechać i osobiście policzyć miejsca.
ja miałam wesele w OSP Zarabie i powiem Wam, że tak 150 to jest idealnie, przy większej ilości osób jest ciasno, pozdrawiam
ludzie strażnica to syf
najlepsze wesela są na strażnicy i tanie w porównaniu z restauracją
tak na 185 to strażnica dolne przemieście:))
Dzięki za odpowiedź. Tak myślę, że 160 osób jest pewnych a zawsze ktoś może nie przyjść z tych "pewniaków"
160 to już jest taki full na tej strażnicy :)
Zespół WEEKEND to zespół WEEKEND a nie co nie co!
Wesela to przeżytek i obciach kameralne przyjęcie w eleganckiej restauracji, to jest to, konkretny prezent dla dzieci a nie wydawanie kasy na wesele, które rzadko kiedy się zwraca. Te zazwyczaj duże pieniądze wydawane na przyjecie nie lepiej przekazać młodej parze?Wiem ktoś powie tradycja, może i racja choć nieraz warto z taka tradycję zerwać.
muza, bredzisz jak potłuczona. "Kameralne przyjęcie..." - daj spokój. Ludzie potrzebują wyszaleć się, wypić (nie schlać!) alkohol i powygłupiać w dobrym towarzystwie. To, co Ty usiłujesz forsować, to jakiś snobistyczny cyrk - siedzenie sztywno z rączkami delikatnie opartymi o kant blatu nakrytego bieluteńkim obrusem stołu, na którym do milimetra poukładane są sztućce. Szkoda tylko, że nikt z gości nie wie, których używać i w jakiej kolejności.
Dlatego nie wydziwiaj i jeżeli nie stać Cię na wesele, to po prostu nie rób nic na siłę od razu, ale zbierz kasę i zrób wesele rok później.
Oczywiście trzeba szaleć w rytm "wyszukanej"muzyki , brać udział w oryginalnych zabawach w stylu chochla w d***itp. owszem można ale kameralne przyjecie to nie sztywne siedzenie , mylisz pojęcia bądź nie masz pojęcia o dobrej zabawie, wiem jedno że na pewno nie będę namawiała swoje dzieci na "cyrk" w stylu weselisko. Franczesko to że neguję taką formę zabawy nie znaczy że mnie na nią nie stać:)
[quote=muza] Oczywiście trzeba szaleć w rytm "wyszukanej"muzyki , brać udział w oryginalnych zabawach w stylu chochla w d***itp. owszem można ale kameralne przyjecie to nie sztywne siedzenie , mylisz pojęcia bądź nie masz pojęcia o dobrej zabawie, wiem jedno że na pewno nie będę namawiała swoje dzieci na "cyrk" w stylu weselisko. Franczesko to że neguję taką formę zabawy nie znaczy że mnie na nią nie stać:) [/quote]
byle co zjesz byle co powiesz żal :)
Nic dodać, nic ująć, freedi. :)
Hej, macie jakiś pomysł co zamiast kwiatów, totolotka i wina ??