[quote=bura1988] Nie rozumiem skad te bulwersujace komentarze na temat mojego pytania? Nie wiem po co przeplacac za ten sam towar nawet do 2 zl na butelce,bo przy wiekszej ilosci suma sumara sie uzbiera nie mala kwota. [/quote]
[quote=gość: Renuśka] A co sądzicie o zwyczaju wykupywania butów przez młodych albo rodziców?...
Ja kiedyś byłem na weselu na którym gość za buty młodego chciał 1 litr wódki.Owszem dostał ale w zamian musiał wypić pół szklanki wódki,nalali Mu do szklanki śliwowice:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))15 minut i gościa na weselu już nie było.Był za łakomy...Jak dla mnie beznadziejny zwyczaj.
Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:)
to co pisza inni o zespole babiorze w nowym skladzie ze sa beznadziejni to same bzdury, u mnie grali i sa rewelacyjni, naprawde godni polecenia. na pewno nikt nie bedzie zalowal biorac ich na wesele
[quote=magdalena] Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:) [/quote]
Nie wiem, o co chodzi z dudniącym basem? Elektroniczne urządzenie, zwane mikserem, ma tą cudowną właściwość, że posiada potencjometry, którymi można regulować głośność, jak również natężenie poszczególnych pasm, czyli tonów wysokich i, uwaga!, niskich - tj. basu. A, że zespół nie potrafił odpowiednio ustawić sprzętu, to nie wina lokalu.
[quote=gość: True] magdalena napisał/a: Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:)
Cena. [/quote]
Jakość idzie w parze z ceną. Jeśli ktoś pyta o euforię, to znaczy, że go stać, więc nie nazwałabym tego minusem.
Słyszeliście cos o zespole RedBand z Myślenic, bo maja stronke w przebudowie, a tylko na jednym portalu są informacje o nich, i nagrania są zachęcajace, dziewczyna świetnie śpiewa i super efekty świetlne.
[quote=gość: Plus] Nie wiem, o co chodzi z dudniącym basem? Elektroniczne urządzenie, zwane mikserem, ma tą cudowną właściwość, że posiada potencjometry, którymi można regulować głośność, jak również natężenie poszczególnych pasm, czyli tonów wysokich i, uwaga!, niskich - tj. basu. A, że zespół nie potrafił odpowiednio ustawić sprzętu, to nie wina lokalu.
Dostajesz "minus". nie ma za co. :D [/quote]
Bardzo denna wypowiedź. Wysokimi i NISKIMI tonami to sobie możesz regulować w domu na głośniczkach osiągając zadowalający efekt.
Dudni basem wtedy kiedy pomieszczenie jest duże, betonowe, marmurowe itd, kiedy ściany wraz z sufitem odbijają dźwięk a go nie pochłaniają tak jak np. drewno lub jakieś szmaty (wystrój sali).
Witam,
potrzebuje jakiś zespół lub osoby, które zajmują się wokalno-instrumentalną oprawą ślubu (najlepiej z okolic Myślenic, Rabki, Mszany Dolnej). Nasz ślub odbędzie się we wrześniu, więc pozostało już niewiele czasu, a chcieliśmy podczas tej uroczystości wprowadzić jakiś nastrój, trochę ją urozmaicić.
Znacie kogoś godnego polecenia?
Podaje nr GG 5246610, gdyby ktoś miał jakieś namiary (nr telefonów, strony internetowe, nagrania). Z góry wielkie dzięki.
[quote=gość: chulio]
Bardzo denna wypowiedź. Wysokimi i NISKIMI tonami to sobie możesz regulować w domu na głośniczkach osiągając zadowalający efekt.
Dudni basem wtedy kiedy pomieszczenie jest duże, betonowe, marmurowe itd, kiedy ściany wraz z sufitem odbijają dźwięk a go nie pochłaniają tak jak np. drewno lub jakieś szmaty (wystrój sali). [/quote]
I może powiesz mi, ekspercie od akustyki, że w mikserach używanych przez zespoły nie reguluje się niskich i wysokich tonów??? Nie napiszę, co myślę o tobie, bo mi redakcja usunie post.
W dużych, betonowych, marmurowych itd. pomieszczeniach występuje efekt POGŁOSU, bądź ECHA - zależy jak wielkie jest to pomieszczenie. Byłem w Euforii na weselu i grał zespół, który wiedział, jak poradzić sobie z tą salą i zabrzmieli świetnie. A jeżeli wchodzą "fachowcy", nieumiejący obsługiwać sprzętu, jak "chulio", to wtedy dudni basem. A napisz jeszcze, chulio, z jakiego jesteś zespołu? Pośmiejemy się wszyscy.
Prawda jest taka że znakomita większość lokali nie posiada adaptacji akustycznej, jakże ważnej
w przypadku organizowania imprez na których ustawia się wszelakiej maści nagłośnienie.
A jeżeli komuś dudni w paśmie niskiego basu to powinien zakupić korektor parametryczny włączany między mikser a koniec mocy i użyć "pocket RTA" z mikrofonem pomiarowym i można idealnie zestroić system , i dopiero wtedy bierze się za ustawianie poszczególnych instrumentów w miksie.
Ja osobiście jestem za tym aby bardziej "wycinać " w kłopotliwych pasmach , niż "dodawać"
tam gdzie subiektywnie czegoś brakuje.Drugą zasadę jaką stosują zawodowcy z najwyższej półki jeśli chodzi o poziom reverb-u na wokalach to zasada polegająca na dodawaniu powoli efektu
aż do momentu kiedy uznamy że nam się podoba ta ilość , i wtedy uwaga zatrzymujemy dodawanie i odejmujemy 2 działki na skali.
I najważniejsze na dzień dobry ,jeśli mikser dysponuje filtrem HPF włączamy go na każdym kanale
zwłaszcza wokale, gitary , sax ,to skutecznie odcina tzw"muł" w miksie.
To by było na tyle jeśli chodzi o technikalia. Pozdrawiam i miłego kręcenia.
+ wystrój, obsługa ( kelnerzy uwijali się fantastycznie ), miła właścicielka, lokalizacja ( wbrew opiniom nigdy nie czułam tam smrodu ) cena nie jest wygórowana jak za taki lokal, uważam że jest normalna, jak ktoś chce mieć tanio to niech zrobi w spadziowej remizie, za lokal tego typu swoje trzeba zapłacić, na tle innych podobnych wypada bardzo dobrze cenowo, do plusów zaliczę dodatkowe opcje jakie można wybrać, open bar, słodki bufet, mięsny bufet czy pokazy tańca, pokaz barmański itp
- mało zieleni w okół to minusik ,ale malutki :) i jakiejś infrastruktury typu ławeczki, huśtawki itp
Mam tylko uwagę i porównanie do np. sali w Mogilanach ( Jurek ) też fajna sala i tam bardziej podobał mi się wygląd dań - dekoracje, i to jak były podane ( kwadratowe talerze i różne ozdobniki w postaci rzeżuchy itp ) oraz to że w Jurku są miękkie stoły, szkoda że tego nie ma w Euforii wtedy byłaby to sala idealna ! A tak to jest prawie ideał :)
- mało zieleni w okół to minusik ,ale malutki :) i jakiejś infrastruktury typu ławeczki, huśtawki itp
[/quote]
Też mi właśnie tego brakuje. Myślę, że jak właściciele o to zadbają, to już będzie ideał:)
Witam, o zespole „Recepcja” mogę powiedzieć bardzo dużo. Podpisaliśmy z nimi umowę zaraz po ich wygranych targach ślubnych w 2010 r na jesieni. Na prawie 2 lata przed ślubem:) Grali bardzo ładnie i w składzie, który potrafił bardzo ładnie śpiewać i dobrze prowadzić imprezę. Imprezę prowadził saksofonista (wysoki blondyn ten co na ich stronie www), wokal (blondynka, również ta co na stronie www) Menagerem zespołu jest Mateusz. Kontakt raczej dobry, wydawał się bardzo pewny i zdecydowany w tym co robi. Mimo wielu zapewnień i prób ustalenia schematu przebiegu wesela (np. jaki rodzaj zabaw, jakieś bloki muzyczne) nigdy to się nie udało – zawsze doszło do tego, że mają tak elastyczny skład i obecnie tak duże doświadczenie, że impreza będzie baaardzo udana dla wszystkich grup gości weselnych. Ustalaliśmy, że będzie dużo piosenek w stylu biesiadnym/ludowym – akurat goście w licznej grupie byli fanami tej muzyki – odpowiedź Mateusza – żaden problem, przygotują się do tego.
Mateusz powoływał się na to, że obecnie grywają ze swoim ojcem i to on często prowadzi imprezy – poczytaliśmy opinie i to się potwierdzało, co nas dodatkowo uspokoiło. Bo jak wiecie na weselu jest ważna nie tyle sama muzyka co również jakiś „głos” który powie coś zabawnego, pobudzi ludzi do zabawy, pewnie poprowadzi np. oczepiny.
Zaufaliśmy do końca temu zespołowi i niestety bardzo się zawiedliśmy. Na 2 dni przed weselem Mateusz stawia mi ultimatum: saksofonista tak, ale jeśli będzie z dziewczyną – bowiem saksofonista ma urodziny i chcieliby tą imprezę spędzić razem – po negocjacjach zgodziliśmy się nie chcąc na dzień przed weselem się denerwować – przeżyliśmy koszt 1 osoby więcej na weselu, po drugie przy wyborze kryterium była również rampa z oświetleniem, jednak w tym czasie okazało się, że jeżeli ją chcemy to możemy mieć, ale za 200zł
To nie koniec rozczarowań z profesjonalnej orkiestry!!! Wchodząc na salę widzimy totalnie inny skład niż ten co wybraliśmy - zupełnie inny saksofonista, inna wokalistka - nie ukrywam, że wybierając zespół to te 2 osoby wzbudziły nasze największe zainteresowanie - były najbardziej profesjonalne! – Na moje zapytanie dlaczego? Dostałem odpowiedź – zastępstwa się zdarzają – potwierdzam, ale powinienem o tym przynajmniej wiedzieć wcześniej, a nie dowiedzieć się w dniu wesela
W trakcie wesela na gości o jakieś konkretne dedykacje i piosenki niestety zawsze była odmowa – bo nie znamy. Uwierzcie, że przykro słyszeć na swoim weselu od większej grupy gości, że orkiestra nie reaguje na sygnały o jakiś rodzaj muzyki. Moje powołania na rozmowy wcześniejsze – również bez echa.
Mało tego zrobili sobie na Naszym ślubie urodziny kolegi – jakieś publiczne torty i sto lat. –Przychodzi do Nas i mówi, że zrobią to przed Naszym tortem – będzie taka niespodzianka dla gości!! Wyobrażacie sobie tę bezczelność?
Kwestia prowadzenia jakiejkolwiek sceny, zabawy – niestety głównym „Wodzirejem” tego był Mateusz – TOTALNIE NIEUMIEJĄCY SIĘ WYSŁOWIĆ I PONIŻAJĄCY W TYM CO MÓWI GOŚCI!!! Ciągle się „jąkający” i nieumiejący skleić poprawnie zdania. Już nie mówię o tonie jego głosu.:(
Przerwy – byłem na wielu weselach i wiem jak to jest nudne, gdy orkiestra szczególnie w nocy od godz. Powiedzmy 00.30 robi godzinne przerwy. A tak właśnie było. Od godz. 1.00 do 3.00 był jeden blok trwający 30 min. To jest najgorsza pora dla organizmu – albo będzie muzyka i goście będą się bawić, albo zasną. Niestety u Nas „ZASNĘLI”. Nie pomogły moje prośby w trakcie, „skróćcie przerwę , zróbcie coś bo goście mi się za szybko rozchodzą” - zastałem wręcz zaatakowany, że grają baaardzo długo i coś mi się wydaje.
W umowie było „pełna muzyka do godz. 4.00 – a do 5 zapewnią również oprawę muzyczną” Jest godz. 3.00, a zespół składa oświetlenie. WYOBRAŻACIE TO SOBIE??? Mówią, że mają przerwę i powoli się składają!! TOTALNY NIEFART!!! Rozumiem, że gdyby gości już nie było, ale na sali było ok 70 osób.
Na koniec dochodzi do rozliczenia i dostaję takie stwierdzenie od menagera zespołu: „GOŚCI TRZEBA WYCHOWYWAĆ”. Może i trzeba, ale dlaczego na moim weselu??? Przecież to ja Ci płacę i nie płacę Ci bynajmniej za wychowanie tylko za usługę, która ma być wykonana wg Twojego pomysłu, ale też tego czego ja oczekuję!!
Ostatni tekst mnie rozłożył – nie wiem dlaczego w sieci nie ma żadnych negatywnych opinii na temat tego zespołu, ale ja im długobytności nie życzę. Nie z tak nieprofesjonalnym menagerem, Polskie społeczeństwo ma jednak czasem inne oczekiwania niż wizja zespołu jako edukatora społeczeństwa.
ODRADZAM WSZYSTKIM TEN ZESPÓŁ! Wokalnie spisują się dobrze, ale tylko w swoim repertuarze, dla ludzi pokolenia lat 70 i wcześniej niestety już totalnie nie, a nawet początek 80. Są mało elastyczni – w przeciwieństwie do tego co mówią! Poza tym nie mają w składzie osoby, która jest jego liderem, zapowiada, prowadzi imprezę.
Gdyby ktoś potrzebował jakieś inne opinie piszcie slawekwnek@gamil.com. Mi imprezę zepsuli, ale może wam się uda ją uratować!
Na wstępie współczuję że mieliście taką przeprawę z tym zespołem.Totalnie nie rozumiem jak może zespół wymuszać konieczność wprowadzania dodatkowej osoby (dziewczyna saksofonisty )na imprezę.Druga sprawa organizowanie na czyimś przyjęciu własnych urodzin,świadczy to o totalnej bezczelności zespołu. W sprawie znajomości repertuaru biesiadnego zespół wyszedł z założenia że jakoś to będzie ,zamiast określić się przed weselem że danego repertuaru nie wykonuje.
Jeżeli umowa przewidywała w treści że zespół ma grać do 4-tej ,to nie ma odstępstw od tego punktu w umowie i powinien do tej godziny grać .Rampa za dodatkowe 200zł no to już jest szczyt
chyba lenistwa , może nie chciało im się tego rozkładać żeby szybciej się spakować po imprezie:).
Z takim podejściem do klienta również nie wróże temu zespołowi sukcesów,i nie pomoże
chwalenie się jakimś tam sukcesem jaki odnieśli na targach ślubnych,czeka ich porażka .
Z drugiej strony należą się podziękowania dla Pary młodej za zasygnalizowanie nagannego
podejścia zespołu do pracy.
No nie do wiary!!!! Jak członkowie zespołu mogą organizować sobie urodziny na czyimś weselu !? Jak można wprowadzać swoją dziewczynę na czyjeś wesele ?! Szkoda że reszta zespołu nie przyprowadziła swoich żon, narzeczonych i dziewczyn. Czy nikt z tego zespołu nie liczy się z tym że każda dodatkowa osoba to dodatkowy koszt !? Jak można być tak BEZCZELNYM !!!????
Witam. Planujemy wesele na 2014 rok, co do sali i orkiestry jesteśmy już decydowani, to nadal nie wybraliśmy kamerzysty i fotografa. o ile fotografów mamy kilku na oku, to kamerzysty żadnego. Możecie kogoś polecić??
[quote=gość: planowicze] Witam. Planujemy wesele na 2014 rok, co do sali i orkiestry jesteśmy już decydowani, to nadal nie wybraliśmy kamerzysty i fotografa. o ile fotografów mamy kilku na oku, to kamerzysty żadnego. Możecie kogoś polecić?? [/quote]
A gdzie macie wesele i kto wam będzie grał? O ile możecie zdradzić:)
[quote=bura1988] Nie rozumiem skad te bulwersujace komentarze na temat mojego pytania? Nie wiem po co przeplacac za ten sam towar nawet do 2 zl na butelce,bo przy wiekszej ilosci suma sumara sie uzbiera nie mala kwota. [/quote]
zgadzam się :) po co przepłacać .
[quote=gość: Renuśka] A co sądzicie o zwyczaju wykupywania butów przez młodych albo rodziców?...
Ja kiedyś byłem na weselu na którym gość za buty młodego chciał 1 litr wódki.Owszem dostał ale w zamian musiał wypić pół szklanki wódki,nalali Mu do szklanki śliwowice:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))15 minut i gościa na weselu już nie było.Był za łakomy...Jak dla mnie beznadziejny zwyczaj.
dla mnie ta zabawa z wykupieniem butow to totalna wiocha ludzie sa lakomi na alkohol totalna wiocha
Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:)
to co pisza inni o zespole babiorze w nowym skladzie ze sa beznadziejni to same bzdury, u mnie grali i sa rewelacyjni, naprawde godni polecenia. na pewno nikt nie bedzie zalowal biorac ich na wesele
[quote=magdalena] Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:) [/quote]
Cena.
+Piękna sala,piękny wystrój, obsługa bardzo dobra.
-Cena , lokalizacja, akustyka sali (dudni bas)
Nie wiem, o co chodzi z dudniącym basem? Elektroniczne urządzenie, zwane mikserem, ma tą cudowną właściwość, że posiada potencjometry, którymi można regulować głośność, jak również natężenie poszczególnych pasm, czyli tonów wysokich i, uwaga!, niskich - tj. basu. A, że zespół nie potrafił odpowiednio ustawić sprzętu, to nie wina lokalu.
Dostajesz "minus". nie ma za co. :D
[quote=gość: True] magdalena napisał/a: Jestem zainteresowana zorganizowaniem wesela w Euforii i dlatego kieruję pytanie do tych, którzy sami organizowali tam swoje wesele lub byli w charakterze gościa. Oczywiście wiem, że sama muszę tam się udać, ale najpierw chciałabym poznać Wasze opinie: jakie są plusy i minusy tej sali?
Pozdrawiam:)
Cena. [/quote]
Jakość idzie w parze z ceną. Jeśli ktoś pyta o euforię, to znaczy, że go stać, więc nie nazwałabym tego minusem.
Słyszeliście cos o zespole RedBand z Myślenic, bo maja stronke w przebudowie, a tylko na jednym portalu są informacje o nich, i nagrania są zachęcajace, dziewczyna świetnie śpiewa i super efekty świetlne.
[quote=gość: Plus] Nie wiem, o co chodzi z dudniącym basem? Elektroniczne urządzenie, zwane mikserem, ma tą cudowną właściwość, że posiada potencjometry, którymi można regulować głośność, jak również natężenie poszczególnych pasm, czyli tonów wysokich i, uwaga!, niskich - tj. basu. A, że zespół nie potrafił odpowiednio ustawić sprzętu, to nie wina lokalu.
Dostajesz "minus". nie ma za co. :D [/quote]
Bardzo denna wypowiedź. Wysokimi i NISKIMI tonami to sobie możesz regulować w domu na głośniczkach osiągając zadowalający efekt.
Dudni basem wtedy kiedy pomieszczenie jest duże, betonowe, marmurowe itd, kiedy ściany wraz z sufitem odbijają dźwięk a go nie pochłaniają tak jak np. drewno lub jakieś szmaty (wystrój sali).
Witam,
potrzebuje jakiś zespół lub osoby, które zajmują się wokalno-instrumentalną oprawą ślubu (najlepiej z okolic Myślenic, Rabki, Mszany Dolnej). Nasz ślub odbędzie się we wrześniu, więc pozostało już niewiele czasu, a chcieliśmy podczas tej uroczystości wprowadzić jakiś nastrój, trochę ją urozmaicić.
Znacie kogoś godnego polecenia?
Podaje nr GG 5246610, gdyby ktoś miał jakieś namiary (nr telefonów, strony internetowe, nagrania). Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam
[quote=gość: chulio]
Bardzo denna wypowiedź. Wysokimi i NISKIMI tonami to sobie możesz regulować w domu na głośniczkach osiągając zadowalający efekt.
Dudni basem wtedy kiedy pomieszczenie jest duże, betonowe, marmurowe itd, kiedy ściany wraz z sufitem odbijają dźwięk a go nie pochłaniają tak jak np. drewno lub jakieś szmaty (wystrój sali). [/quote]
I może powiesz mi, ekspercie od akustyki, że w mikserach używanych przez zespoły nie reguluje się niskich i wysokich tonów??? Nie napiszę, co myślę o tobie, bo mi redakcja usunie post.
W dużych, betonowych, marmurowych itd. pomieszczeniach występuje efekt POGŁOSU, bądź ECHA - zależy jak wielkie jest to pomieszczenie. Byłem w Euforii na weselu i grał zespół, który wiedział, jak poradzić sobie z tą salą i zabrzmieli świetnie. A jeżeli wchodzą "fachowcy", nieumiejący obsługiwać sprzętu, jak "chulio", to wtedy dudni basem. A napisz jeszcze, chulio, z jakiego jesteś zespołu? Pośmiejemy się wszyscy.
Prawda jest taka że znakomita większość lokali nie posiada adaptacji akustycznej, jakże ważnej
w przypadku organizowania imprez na których ustawia się wszelakiej maści nagłośnienie.
A jeżeli komuś dudni w paśmie niskiego basu to powinien zakupić korektor parametryczny włączany między mikser a koniec mocy i użyć "pocket RTA" z mikrofonem pomiarowym i można idealnie zestroić system , i dopiero wtedy bierze się za ustawianie poszczególnych instrumentów w miksie.
Ja osobiście jestem za tym aby bardziej "wycinać " w kłopotliwych pasmach , niż "dodawać"
tam gdzie subiektywnie czegoś brakuje.Drugą zasadę jaką stosują zawodowcy z najwyższej półki jeśli chodzi o poziom reverb-u na wokalach to zasada polegająca na dodawaniu powoli efektu
aż do momentu kiedy uznamy że nam się podoba ta ilość , i wtedy uwaga zatrzymujemy dodawanie i odejmujemy 2 działki na skali.
I najważniejsze na dzień dobry ,jeśli mikser dysponuje filtrem HPF włączamy go na każdym kanale
zwłaszcza wokale, gitary , sax ,to skutecznie odcina tzw"muł" w miksie.
To by było na tyle jeśli chodzi o technikalia. Pozdrawiam i miłego kręcenia.
Kilka słów o Euforii :
+ wystrój, obsługa ( kelnerzy uwijali się fantastycznie ), miła właścicielka, lokalizacja ( wbrew opiniom nigdy nie czułam tam smrodu ) cena nie jest wygórowana jak za taki lokal, uważam że jest normalna, jak ktoś chce mieć tanio to niech zrobi w spadziowej remizie, za lokal tego typu swoje trzeba zapłacić, na tle innych podobnych wypada bardzo dobrze cenowo, do plusów zaliczę dodatkowe opcje jakie można wybrać, open bar, słodki bufet, mięsny bufet czy pokazy tańca, pokaz barmański itp
- mało zieleni w okół to minusik ,ale malutki :) i jakiejś infrastruktury typu ławeczki, huśtawki itp
Mam tylko uwagę i porównanie do np. sali w Mogilanach ( Jurek ) też fajna sala i tam bardziej podobał mi się wygląd dań - dekoracje, i to jak były podane ( kwadratowe talerze i różne ozdobniki w postaci rzeżuchy itp ) oraz to że w Jurku są miękkie stoły, szkoda że tego nie ma w Euforii wtedy byłaby to sala idealna ! A tak to jest prawie ideał :)
[quote=gość: katniss] Kilka słów o Euforii :
- mało zieleni w okół to minusik ,ale malutki :) i jakiejś infrastruktury typu ławeczki, huśtawki itp
[/quote]
Też mi właśnie tego brakuje. Myślę, że jak właściciele o to zadbają, to już będzie ideał:)
Witam, o zespole „Recepcja” mogę powiedzieć bardzo dużo. Podpisaliśmy z nimi umowę zaraz po ich wygranych targach ślubnych w 2010 r na jesieni. Na prawie 2 lata przed ślubem:) Grali bardzo ładnie i w składzie, który potrafił bardzo ładnie śpiewać i dobrze prowadzić imprezę. Imprezę prowadził saksofonista (wysoki blondyn ten co na ich stronie www), wokal (blondynka, również ta co na stronie www) Menagerem zespołu jest Mateusz. Kontakt raczej dobry, wydawał się bardzo pewny i zdecydowany w tym co robi. Mimo wielu zapewnień i prób ustalenia schematu przebiegu wesela (np. jaki rodzaj zabaw, jakieś bloki muzyczne) nigdy to się nie udało – zawsze doszło do tego, że mają tak elastyczny skład i obecnie tak duże doświadczenie, że impreza będzie baaardzo udana dla wszystkich grup gości weselnych. Ustalaliśmy, że będzie dużo piosenek w stylu biesiadnym/ludowym – akurat goście w licznej grupie byli fanami tej muzyki – odpowiedź Mateusza – żaden problem, przygotują się do tego.
Mateusz powoływał się na to, że obecnie grywają ze swoim ojcem i to on często prowadzi imprezy – poczytaliśmy opinie i to się potwierdzało, co nas dodatkowo uspokoiło. Bo jak wiecie na weselu jest ważna nie tyle sama muzyka co również jakiś „głos” który powie coś zabawnego, pobudzi ludzi do zabawy, pewnie poprowadzi np. oczepiny.
Zaufaliśmy do końca temu zespołowi i niestety bardzo się zawiedliśmy. Na 2 dni przed weselem Mateusz stawia mi ultimatum: saksofonista tak, ale jeśli będzie z dziewczyną – bowiem saksofonista ma urodziny i chcieliby tą imprezę spędzić razem – po negocjacjach zgodziliśmy się nie chcąc na dzień przed weselem się denerwować – przeżyliśmy koszt 1 osoby więcej na weselu, po drugie przy wyborze kryterium była również rampa z oświetleniem, jednak w tym czasie okazało się, że jeżeli ją chcemy to możemy mieć, ale za 200zł
To nie koniec rozczarowań z profesjonalnej orkiestry!!! Wchodząc na salę widzimy totalnie inny skład niż ten co wybraliśmy - zupełnie inny saksofonista, inna wokalistka - nie ukrywam, że wybierając zespół to te 2 osoby wzbudziły nasze największe zainteresowanie - były najbardziej profesjonalne! – Na moje zapytanie dlaczego? Dostałem odpowiedź – zastępstwa się zdarzają – potwierdzam, ale powinienem o tym przynajmniej wiedzieć wcześniej, a nie dowiedzieć się w dniu wesela
W trakcie wesela na gości o jakieś konkretne dedykacje i piosenki niestety zawsze była odmowa – bo nie znamy. Uwierzcie, że przykro słyszeć na swoim weselu od większej grupy gości, że orkiestra nie reaguje na sygnały o jakiś rodzaj muzyki. Moje powołania na rozmowy wcześniejsze – również bez echa.
Mało tego zrobili sobie na Naszym ślubie urodziny kolegi – jakieś publiczne torty i sto lat. –Przychodzi do Nas i mówi, że zrobią to przed Naszym tortem – będzie taka niespodzianka dla gości!! Wyobrażacie sobie tę bezczelność?
Kwestia prowadzenia jakiejkolwiek sceny, zabawy – niestety głównym „Wodzirejem” tego był Mateusz – TOTALNIE NIEUMIEJĄCY SIĘ WYSŁOWIĆ I PONIŻAJĄCY W TYM CO MÓWI GOŚCI!!! Ciągle się „jąkający” i nieumiejący skleić poprawnie zdania. Już nie mówię o tonie jego głosu.:(
Przerwy – byłem na wielu weselach i wiem jak to jest nudne, gdy orkiestra szczególnie w nocy od godz. Powiedzmy 00.30 robi godzinne przerwy. A tak właśnie było. Od godz. 1.00 do 3.00 był jeden blok trwający 30 min. To jest najgorsza pora dla organizmu – albo będzie muzyka i goście będą się bawić, albo zasną. Niestety u Nas „ZASNĘLI”. Nie pomogły moje prośby w trakcie, „skróćcie przerwę , zróbcie coś bo goście mi się za szybko rozchodzą” - zastałem wręcz zaatakowany, że grają baaardzo długo i coś mi się wydaje.
W umowie było „pełna muzyka do godz. 4.00 – a do 5 zapewnią również oprawę muzyczną” Jest godz. 3.00, a zespół składa oświetlenie. WYOBRAŻACIE TO SOBIE??? Mówią, że mają przerwę i powoli się składają!! TOTALNY NIEFART!!! Rozumiem, że gdyby gości już nie było, ale na sali było ok 70 osób.
Na koniec dochodzi do rozliczenia i dostaję takie stwierdzenie od menagera zespołu: „GOŚCI TRZEBA WYCHOWYWAĆ”. Może i trzeba, ale dlaczego na moim weselu??? Przecież to ja Ci płacę i nie płacę Ci bynajmniej za wychowanie tylko za usługę, która ma być wykonana wg Twojego pomysłu, ale też tego czego ja oczekuję!!
Ostatni tekst mnie rozłożył – nie wiem dlaczego w sieci nie ma żadnych negatywnych opinii na temat tego zespołu, ale ja im długobytności nie życzę. Nie z tak nieprofesjonalnym menagerem, Polskie społeczeństwo ma jednak czasem inne oczekiwania niż wizja zespołu jako edukatora społeczeństwa.
ODRADZAM WSZYSTKIM TEN ZESPÓŁ! Wokalnie spisują się dobrze, ale tylko w swoim repertuarze, dla ludzi pokolenia lat 70 i wcześniej niestety już totalnie nie, a nawet początek 80. Są mało elastyczni – w przeciwieństwie do tego co mówią! Poza tym nie mają w składzie osoby, która jest jego liderem, zapowiada, prowadzi imprezę.
Gdyby ktoś potrzebował jakieś inne opinie piszcie slawekwnek@gamil.com. Mi imprezę zepsuli, ale może wam się uda ją uratować!
Na wstępie współczuję że mieliście taką przeprawę z tym zespołem.Totalnie nie rozumiem jak może zespół wymuszać konieczność wprowadzania dodatkowej osoby (dziewczyna saksofonisty )na imprezę.Druga sprawa organizowanie na czyimś przyjęciu własnych urodzin,świadczy to o totalnej bezczelności zespołu. W sprawie znajomości repertuaru biesiadnego zespół wyszedł z założenia że jakoś to będzie ,zamiast określić się przed weselem że danego repertuaru nie wykonuje.
Jeżeli umowa przewidywała w treści że zespół ma grać do 4-tej ,to nie ma odstępstw od tego punktu w umowie i powinien do tej godziny grać .Rampa za dodatkowe 200zł no to już jest szczyt
chyba lenistwa , może nie chciało im się tego rozkładać żeby szybciej się spakować po imprezie:).
Z takim podejściem do klienta również nie wróże temu zespołowi sukcesów,i nie pomoże
chwalenie się jakimś tam sukcesem jaki odnieśli na targach ślubnych,czeka ich porażka .
Z drugiej strony należą się podziękowania dla Pary młodej za zasygnalizowanie nagannego
podejścia zespołu do pracy.
No nie do wiary!!!! Jak członkowie zespołu mogą organizować sobie urodziny na czyimś weselu !? Jak można wprowadzać swoją dziewczynę na czyjeś wesele ?! Szkoda że reszta zespołu nie przyprowadziła swoich żon, narzeczonych i dziewczyn. Czy nikt z tego zespołu nie liczy się z tym że każda dodatkowa osoba to dodatkowy koszt !? Jak można być tak BEZCZELNYM !!!????
Miałam się z nimi kontaktować... Dzięki za informację....;/
"Kasia i Sławek" - mam nadzieje, że nie zapłaciliście im za "obsługę muzyczną"? Bo ja za coś takiego nie dałbym im ani grosza.
Ja miałam ich na swoim weselu, polecam w 100%
Ja miałam zespół Sigma na swoim weselu, polecam w 100%
Witam. Planujemy wesele na 2014 rok, co do sali i orkiestry jesteśmy już decydowani, to nadal nie wybraliśmy kamerzysty i fotografa. o ile fotografów mamy kilku na oku, to kamerzysty żadnego. Możecie kogoś polecić??
[quote=gość: planowicze] Witam. Planujemy wesele na 2014 rok, co do sali i orkiestry jesteśmy już decydowani, to nadal nie wybraliśmy kamerzysty i fotografa. o ile fotografów mamy kilku na oku, to kamerzysty żadnego. Możecie kogoś polecić?? [/quote]
A gdzie macie wesele i kto wam będzie grał? O ile możecie zdradzić:)