Wracając do tematu ile dać w kopercie.Nikt Was chyba nie informuje dzień przed weselem, żebyście nie mieli czasu uzbierać 500zł od pary. I 100zł dla orkiestry. Wstyd by było mi dać 300zł od 2 osób. Zacisnełam pasa i dałam niech się młodzi mają na start.
A ja nigdy nie dałem kasy w kopercie, zawsze była pusta:) Pojadłem, popiłem, potańczyłem i nie obchodzi mnie, że to kosztuje. Kosztuje ale nie mnie. Jak się zaprasza ludzi na wesele to nie można oczekiwać prezentów. Wesele nie robi się dla prezentów tylko dla gości. Jak cie nie stać na wesele to nie rób.
Sknera wyobraź sobie swoją minę, kiedy to Ty otwierasz koperty i co druga jest pusta. Miło co?
Muszę Cię zmartwić, bo teraz większość osób podpisuje kartki z życzeniami i wiadomo kto ile dał, więc swoje opowiastki zostaw dla potomnych:pppp No chyba, że nie masz za grosz wstydu.
Kolego chciałeś być dowciapny ale ci to trochę nie wyszło. A jeśli faktycznie tak robisz to wiedz że 99% gości weselnych podpisuje się na kopertach właśnie po to żeby para młoda wiedziała że są w porządku. I uwierz mi kolego że zazwyczaj wychodzi to na jaw, bo Np. Na pięćdziesiąt kopert czterdzieści osiem jest podpisanych, bo tak jest! I para młoda ma prostą rachubę. Że Sknera nie dał kasy nażarł się jak świnia pochlał gożały i jeszcze się tym szczyci że dał pustą kopertę. Proszę cię nie pajacuj i nie wypisuj takich bredni. Chyba że lubisz z siebie robić idjotę.
Tak na marginesie. To forum ma jedną wadę. Każdy może wypisywać tu różne paranoje bez żadnego problemu. Na innych forach żeby dodać komentarz, trzeba się najpierw zalogować.
Panowie redaktorzy pomyślcie o tym. unikniecie w tedy tego syfu jaki tu jest.
[quote=gość: agent 007] Jak można zespół zamówić nie słuchając go wcześniej? [/quote] trafna uwaga ale ludzie zawsze się boją że ktoś może im 'zabrać zespół ,sprzątnąć sprzed nosa'....więc zaklepują a potem się martwią....i pytania typu-a zna ktoś zespół taki,śmaki i owaki....
Z ręką na sercu mogę polecić zespół MARK BAND ze Skawiny !!!
Grają naprawdę koncertowo,grają " na żywo " co na dzień dzisiejszy ciężko spotkać w śród zespołów którzy wspomagają swoje nagrania ,
ten zespół to pełny profesjonaliżm pod każdym względem- POLECAM
[quote=gość: Gienia] Mikaa powiem Ci tak w remizie jest większa swoboda może tak może nie...Ale wybierając remizę masz wszystko na głowie (zamówienia w hurtowni, odbiór, musisz znaleźć ekipę kucharek ( które ci doradzą ile czego zamówić), kelnerek, ubiór sali, pomóc na kuchni itp w cholerę roboty. Siostra tak właśnie organizowali wesele i powiem ci, że o 2 w nocy ja już kompletnie padałam z nóg. Wybierając lokal masz wszystko z głowy, głowy nie zaprzątasz sobie niepotrzebnymi rzeczami. A jeśli chodzi o Państwo z miasta, jeśli tylko towarzystwo dopisze, orkiestra będzie umiała porwać do zabawy to i takim powinno się spodobać nawet w remizie. Ja sama planuję na 2012 przyjęcie w lokalu. Wiem co mówię:) [/quote]
Bzdury piszesz. Na ilu weselach bym nie był to zawsze wesela w remizach są najbardziej udane, a te w lokalach to tylko namiastka prawdziwej atmosfery weselnej. Wiadomo że remiza remizie nie równa ale taka Zawada, Droginia, czy nawet przyzwoity dom weselny albo Dolne Przedmieście nigdy nie równa się z namiastką lokalową.
Podobnie nie zgodzę się z twoim zdaniem na temat problemów z organizacją. Wynajmujesz sobie ekipę, ustalasz menu i to wszystko, zostaje ci alkohol, ciasto i tort co też zamawiasz i zapominasz. Następnie kapela, fotograf i kamerzysta i cały twój wkład w załatwianie.
Lokal jedynie gdy organizuje się wesela do 100 osób. Wtedy nie ma innego wyjścia, bo w Domu weselnym goście by się musieli szukać :lol:
Jeśli zamawiasz katering to może i tak jest jak mówisz...W lipcu siostra miała wesele w remizie i wiem ile było zalatwiania bo sama w tym wszystkim uczestniczyłam, W środę odebraliśmy strażnicę, trzeba było wszystko zliczyć, wysprzątać strażnicę (ludzie odpowiadający za remizę jakoś tym się nie przejmują). We pt przywieźli niektóre składniki i rozpoczęło się krojenie, obieranie, tarcie, panierowanie, ubijanie itp I nie mów mi że to taka wygoda mieć na straznicy wesele. W dzień ślubu o 2 w nocy padałam na twarz na weselu, ale jako świadkowa trzeba było zostać. Na poprawiny już w ogóle mi się nie chciało iść. A w pon zabranie wszystkiego do domu i to samemu trzeba bylo zapakować. Wysprzątać i o 20 oddać straznicę! Rzeczywiście mało roboty!
a atmosfery weselnej nie tworzy remiza!! no bez jaj!!! jeśli towarzystwo się umie bawić i jest dobra orkiestra to wesele będzie udane czy w remizie czy w lokalu czy w domu weselnym!! bo jeśli goście są pokroju "Ę,Ą" to żadna remiza czy lokal nie pomoże a tym to i nawet orkiestra nie dogodzi! ja wybieram lokal, bo jest mniej na głowie... no i bardziej zadbany! gdzie byłam w remizach myślenickich to łazienki JEDEN GRZYB,parkiety zasyfione, krzesła niewygodne szkolne...dramaaat, gdyby tylko dbali o to to owszem.... sorry ale placimy im za najem a oni palcem nie skiną :/ dzięki za takie
Googl'óje jak mogę i nie mogę znaleźć zespołu Seven ze Stojowic. Ile razy będziecie się jeszcze sami siebie polecać. Może coś więcej o zespole skład instrumentarium - aby wasi potencialni klienci mieli chociaż namiastkę wyobrażenia waszego doskonałego zespołu, który " pppp" na każdej stronie skrzętnie poleca.
następny analfabeta, "-uje" się nie kreskuje, "googl-uję"
a co do owego zespołu, to nie jesteś ich klientem więc co ci to przeszkadza, że nie możesz ich znaleźć w necie, grunt że ciebie wszędzie pełno :-D
ludzie mało się orientują w temacie lokali weselnych bo jak powiesz że masz wesele w lokalu to odrazu wydaje się że to jakieś 7 smaków czy stek ale są lokale u nas gdzie naprawdę goście nie będą czuli się nie swojo...no np.dom weselny w jasienicy czy hotel pod dębami są tzw.miejscami lokalowymi ale wcale nie należy się bać tych miejsc...i spinać ze rodzina ze 'wsi' się nie odnajdzie bo to nie strażnica i nie ma takiego luzu...byłem na weselach w tych miejscach i wspominam je lepiej niż imprezy na strażnicach...było czyściej przede wszystkim co zauważyła słusznie już - Monikass i państwo młodzi byli bardziej wypoczęci niż ci co wiadomo do nocy na strażnicy siedzieli...
Łatwo jest dojść kto ile dał. Większość się podpisuje, albo daje w podpisanej kartce z życzeniami. A na weselu jak jest dobra muzyka i prowadzący to każdy zaszaleje :) Nie zapominając o trunkach!
polecam Zajazd Celtycki ..dobre jedzenie ,ekstra obsluga ..
Wracając do tematu ile dać w kopercie.Nikt Was chyba nie informuje dzień przed weselem, żebyście nie mieli czasu uzbierać 500zł od pary. I 100zł dla orkiestry. Wstyd by było mi dać 300zł od 2 osób. Zacisnełam pasa i dałam niech się młodzi mają na start.
A ja nigdy nie dałem kasy w kopercie, zawsze była pusta:) Pojadłem, popiłem, potańczyłem i nie obchodzi mnie, że to kosztuje. Kosztuje ale nie mnie. Jak się zaprasza ludzi na wesele to nie można oczekiwać prezentów. Wesele nie robi się dla prezentów tylko dla gości. Jak cie nie stać na wesele to nie rób.
Sknera wyobraź sobie swoją minę, kiedy to Ty otwierasz koperty i co druga jest pusta. Miło co?
Muszę Cię zmartwić, bo teraz większość osób podpisuje kartki z życzeniami i wiadomo kto ile dał, więc swoje opowiastki zostaw dla potomnych:pppp No chyba, że nie masz za grosz wstydu.
Kolego chciałeś być dowciapny ale ci to trochę nie wyszło. A jeśli faktycznie tak robisz to wiedz że 99% gości weselnych podpisuje się na kopertach właśnie po to żeby para młoda wiedziała że są w porządku. I uwierz mi kolego że zazwyczaj wychodzi to na jaw, bo Np. Na pięćdziesiąt kopert czterdzieści osiem jest podpisanych, bo tak jest! I para młoda ma prostą rachubę. Że Sknera nie dał kasy nażarł się jak świnia pochlał gożały i jeszcze się tym szczyci że dał pustą kopertę. Proszę cię nie pajacuj i nie wypisuj takich bredni. Chyba że lubisz z siebie robić idjotę.
Tak na marginesie. To forum ma jedną wadę. Każdy może wypisywać tu różne paranoje bez żadnego problemu. Na innych forach żeby dodać komentarz, trzeba się najpierw zalogować.
Panowie redaktorzy pomyślcie o tym. unikniecie w tedy tego syfu jaki tu jest.
a ja już zamówiłam Graham Band :/ teraz post i nie można ich nigdzie posłuchać :/
[quote=gość: ave] a ja już zamówiłam Graham Band :/ teraz post i nie można ich nigdzie posłuchać :/ [/quote]
Przecież wystarczy wejść na ich stronę i posłuchać ,co za ludzie :(
Jak można zespół zamówić nie słuchając go wcześniej?
[quote=gość: agent 007] Jak można zespół zamówić nie słuchając go wcześniej? [/quote] trafna uwaga ale ludzie zawsze się boją że ktoś może im 'zabrać zespół ,sprzątnąć sprzed nosa'....więc zaklepują a potem się martwią....i pytania typu-a zna ktoś zespół taki,śmaki i owaki....
Z ręką na sercu mogę polecić zespół MARK BAND ze Skawiny !!!
Grają naprawdę koncertowo,grają " na żywo " co na dzień dzisiejszy ciężko spotkać w śród zespołów którzy wspomagają swoje nagrania ,
ten zespół to pełny profesjonaliżm pod każdym względem- POLECAM
[quote=gość: Gienia] Mikaa powiem Ci tak w remizie jest większa swoboda może tak może nie...Ale wybierając remizę masz wszystko na głowie (zamówienia w hurtowni, odbiór, musisz znaleźć ekipę kucharek ( które ci doradzą ile czego zamówić), kelnerek, ubiór sali, pomóc na kuchni itp w cholerę roboty. Siostra tak właśnie organizowali wesele i powiem ci, że o 2 w nocy ja już kompletnie padałam z nóg. Wybierając lokal masz wszystko z głowy, głowy nie zaprzątasz sobie niepotrzebnymi rzeczami. A jeśli chodzi o Państwo z miasta, jeśli tylko towarzystwo dopisze, orkiestra będzie umiała porwać do zabawy to i takim powinno się spodobać nawet w remizie. Ja sama planuję na 2012 przyjęcie w lokalu. Wiem co mówię:) [/quote]
Bzdury piszesz. Na ilu weselach bym nie był to zawsze wesela w remizach są najbardziej udane, a te w lokalach to tylko namiastka prawdziwej atmosfery weselnej. Wiadomo że remiza remizie nie równa ale taka Zawada, Droginia, czy nawet przyzwoity dom weselny albo Dolne Przedmieście nigdy nie równa się z namiastką lokalową.
Podobnie nie zgodzę się z twoim zdaniem na temat problemów z organizacją. Wynajmujesz sobie ekipę, ustalasz menu i to wszystko, zostaje ci alkohol, ciasto i tort co też zamawiasz i zapominasz. Następnie kapela, fotograf i kamerzysta i cały twój wkład w załatwianie.
Lokal jedynie gdy organizuje się wesela do 100 osób. Wtedy nie ma innego wyjścia, bo w Domu weselnym goście by się musieli szukać :lol:
Jeśli zamawiasz katering to może i tak jest jak mówisz...W lipcu siostra miała wesele w remizie i wiem ile było zalatwiania bo sama w tym wszystkim uczestniczyłam, W środę odebraliśmy strażnicę, trzeba było wszystko zliczyć, wysprzątać strażnicę (ludzie odpowiadający za remizę jakoś tym się nie przejmują). We pt przywieźli niektóre składniki i rozpoczęło się krojenie, obieranie, tarcie, panierowanie, ubijanie itp I nie mów mi że to taka wygoda mieć na straznicy wesele. W dzień ślubu o 2 w nocy padałam na twarz na weselu, ale jako świadkowa trzeba było zostać. Na poprawiny już w ogóle mi się nie chciało iść. A w pon zabranie wszystkiego do domu i to samemu trzeba bylo zapakować. Wysprzątać i o 20 oddać straznicę! Rzeczywiście mało roboty!
a atmosfery weselnej nie tworzy remiza!! no bez jaj!!! jeśli towarzystwo się umie bawić i jest dobra orkiestra to wesele będzie udane czy w remizie czy w lokalu czy w domu weselnym!! bo jeśli goście są pokroju "Ę,Ą" to żadna remiza czy lokal nie pomoże a tym to i nawet orkiestra nie dogodzi! ja wybieram lokal, bo jest mniej na głowie... no i bardziej zadbany! gdzie byłam w remizach myślenickich to łazienki JEDEN GRZYB,parkiety zasyfione, krzesła niewygodne szkolne...dramaaat, gdyby tylko dbali o to to owszem.... sorry ale placimy im za najem a oni palcem nie skiną :/ dzięki za takie
Monikass- dokładnie! Byłam na weselu gdzie goście od strony Pani Młodej byli właśnie pokroju ę ą to była masakra!
Zespół Seven polecam goraco:*
na każdej stronie jest reklama zespołu seven......... pppp zmień płyte
Googl'óje jak mogę i nie mogę znaleźć zespołu Seven ze Stojowic. Ile razy będziecie się jeszcze sami siebie polecać. Może coś więcej o zespole skład instrumentarium - aby wasi potencialni klienci mieli chociaż namiastkę wyobrażenia waszego doskonałego zespołu, który " pppp" na każdej stronie skrzętnie poleca.
Pozdrawiam :)
Ja to samo:P
następny analfabeta, "-uje" się nie kreskuje, "googl-uję"
a co do owego zespołu, to nie jesteś ich klientem więc co ci to przeszkadza, że nie możesz ich znaleźć w necie, grunt że ciebie wszędzie pełno :-D
:)
Oni sami siebie nie reklamuja to tak do wiadomosci dla Bruce
[quote=gość: pppp] Oni sami siebie nie reklamuja [/quote]
To po cholerę ty to robisz
Widzę, że zawsze miło i przyjemnie!
ludzie mało się orientują w temacie lokali weselnych bo jak powiesz że masz wesele w lokalu to odrazu wydaje się że to jakieś 7 smaków czy stek ale są lokale u nas gdzie naprawdę goście nie będą czuli się nie swojo...no np.dom weselny w jasienicy czy hotel pod dębami są tzw.miejscami lokalowymi ale wcale nie należy się bać tych miejsc...i spinać ze rodzina ze 'wsi' się nie odnajdzie bo to nie strażnica i nie ma takiego luzu...byłem na weselach w tych miejscach i wspominam je lepiej niż imprezy na strażnicach...było czyściej przede wszystkim co zauważyła słusznie już - Monikass i państwo młodzi byli bardziej wypoczęci niż ci co wiadomo do nocy na strażnicy siedzieli...
Łatwo jest dojść kto ile dał. Większość się podpisuje, albo daje w podpisanej kartce z życzeniami. A na weselu jak jest dobra muzyka i prowadzący to każdy zaszaleje :) Nie zapominając o trunkach!