[quote=gość: grajkowiec] gość: felek_weselek napisał/a: W dzisiejszych czasach dobry sprzęt można kupić za naprawdę małe pieniądze ,ale cóż ze sprzętu jak nie ma talentu ,nie którym się wydaje że jak już umieją zagrać Wlazł kotek na płotek to już mogą grać na weselach ,zazwyczaj takie kapele kończą na pięciu imprezach rocznie i się rozpadają, jestem w branży już 15 lat i ciągle się uczę ,ludzie są po prostu zazdrośni i próbują małpować ,na szczęście
rynek to zjawisko weryfikuje i kiepskie kapele odchodzą do lamusa.
Zgadzam się.
Ale można też napisać "cóż z talentu jak nie ma sprzętu" [/quote]
Znam kilka wokalistek z takim głosem gdzie samym głosem potrafią rzucić człowieka na kolana.
[quote=gość: felek_weselek] gość: grajkowiec napisał/a: gość: felek_weselek napisał/a: W dzisiejszych czasach dobry sprzęt można kupić za naprawdę małe pieniądze ,ale cóż ze sprzętu jak nie ma talentu ,nie którym się wydaje że jak już umieją zagrać Wlazł kotek na płotek to już mogą grać na weselach ,zazwyczaj takie kapele kończą na pięciu imprezach rocznie i się rozpadają, jestem w branży już 15 lat i ciągle się uczę ,ludzie są po prostu zazdrośni i próbują małpować ,na szczęście
rynek to zjawisko weryfikuje i kiepskie kapele odchodzą do lamusa.
Zgadzam się.
Ale można też napisać "cóż z talentu jak nie ma sprzętu"
Znam kilka wokalistek z takim głosem gdzie samym głosem potrafią rzucić człowieka na kolana. [/quote]
Zgadzam się:) ale przez mikrofon za 100zł nie będzie ich można zrozumieć.
Zgadzam się:) ale przez mikrofon za 100zł nie będzie ich można zrozumieć. [/quote]
te wyliczenia sprzętowe są zrozumiałe , inwestycje inwestycje , ale jeśli ktoś dba o poziom usługi (grania ) i chce mieć prace na sezon np. 20wesel x5tyś w roku to wychodzi zgrabna suma . więc w 10lat można spokojnie zainwestować 80tyś .
Jak myślicie?
A cóż to jest 100,000zł za sprzęt w zespole np.5 osobowym? ,tyle trzeba po prostu wydać aby było naprawdę konkretnie nagłośnione ,trochę oświetlone i każdy muzyk miał konkretny instrument.
Ktoś kto gra zawodowo i ma pojęcie o kreowaniu brzmienia nie będzie grał na byle czym.
Skończyły się czasy grania na LDM-ach i tym podobnych wynalazkach jakie w dalszym ciągu są produkowane i o dziwo znajdują nabywców:). Ale w końcu w życiu przychodzi taki moment że ten ktoś zobaczy gdzieś np.na targach sprzęt o mniejszych gabarytach i grający lepiej niż cała ściana kolumn i zaczyna wtedy dopiero docierać do człowieka jak bardzo był do tyłu w myśleniu.
Witam, mam pytanko troszkę z innej beczki.
Mam wesele w czerwcu na strażnicy na Dolnym, praktycznie wszystko jest dopięte na ostatni guzik ale .... nie wiem co z prezentem dla rodziców.
Czy macie jakieś pomysły?? Zależy mi na czymś niestandardowym :)
Dam Ci radę, ponieważ już napatrzyłem się trochę na składanie życzeń rodzicom. Przede wszystkim, wy sami złóżcie życzenia, ale bez mikrofonu, tylko prywatnie. Żałośnie wyglądają życzenia składane rodzicom przez zespół, bo jest to ta sama regułka (...dziękujemy za trud wychowania i zorganizowania nam wesela - bla,bla,bla) wyklepywana z pamięci, bez entuzjazmu, więc nie ma w tym cienia emocji. A goście weselni i tak mają to gdzieś, więc nawet mikrofonem ich nie zagłuszycie, bo będą gadać między sobą.
Może kupcie jakieś ładne kwiaty? Tylko jednakowe, żeby nie było nieporozumień, że ktoś dostał ładniejsze. ;)
Czasami państwo młodzi dają bombonierki albo nawet misie - dramat. Przecież to nie urodziny nastolatki!
Ja proponuje książki z podziękowaniami, kwiaty i zrobić prezentację PPS [prezentacja przygotowana przez młodych dla rodziców - najpierw jak byli malutcy, szkoła, studia no i ostatnie dni przed ślubem- z odpowiednią muzyczką ] - obstawiam że to ostanie zrobi największe wrażenie na rodzicach.
dzięki :) za pomoc najbardziej podoba mi sie pomysł z prezentacją i grawerka na szkle :)
A czy jest sens rozdawać gościom wódkę na koniec wesela czy może lepiej poprawin ? Być może nie dawać wcale ? W tym temacie mam odmienne zdanie niż mój narzeczony . Wydaje mi się że placki dla gości w zupełności wystarczą. HMHM.... ?? Jakie jest wasze zdanie ?
TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament.
[quote=gość: ciekawa123] TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament. [/quote]
dzieki za info, przynajmniej ktos rozsadny sie trafil:):)
tak uwazam po to forum zeby pytac, a nie wymadrzac ile chcesz to tyle daj...
czlowiek po to pyta zeby dac w sam raz nie za duzo nie za molo...
pozdro
ja chciałam dać 100 zł dla jednego i 100 zł dla drugiego , po czym dając koperte organiście otworzył ją przy nas, zobaczył ile jest w środku i powiedział że on za ślub bierze 200 zł i musiałam mu dołożyć po czym powiedział żeby sobie dla kościelnego przygotować tyle samo bo on też tyle powie !!
więc w naszym kościele powiedzenie dam na ile mnie stać nie ma sensu bo każą Ci dopłacić :/
Basiu 23.06,2012 :) Dodatkowo na TARGACH ŚLUBNYCH znalazłam świetną możliwość na dzieciaki.
Weselne Przedszkole :) - animatorki zajmują się dziećmi - zabawy, gry itp. a dorośli mają spokój - mam nadzieję że to wypali :)
[quote=gość: ciekawa123] TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament. [/quote]
No, właśnie min. Ty napędzasz (500 zł.).... Piszesz, że ślub to sakrament, po czym wyskakujesz z taką kasą. Proszę Cię.
Ja uważam że 500 złotych to akurat - nie mówie,że trzeba dać tyle. Chcesz dajesz 300 zeta i jest gitara. Za ślub i tak i tak trzeba zapłacić tego się nie przeskoczy, tak samo jak za pogrzeb jak i za chrzciny ( czy to słuszne czy nie można udać się do rady parafialnej i przedyskutować temat z plebanem;) nie o to mi chodziło.
Natomiast słuchałam od znajomych, że dali 1000 zeta lub więcej to łapie się za głowę. W takiej sytuacji faktycznie potem jest głupio dać mniej.
a popaczcie na to z innej strony. kto zarabia za niecala godzinke roboty 500 zl???? albo koscielny za zapalenie swiatla i polozenie dywanu 200zl??? to wszystko przesada dla ksiedza maks 200zl. wiem ze kazdy uwaza ze wesele ma raz w zyciu i jest gotowy dac to 500 zl ale to zly nawyk i przesada trzeba wlasciwie cenic prace księcia :) jak ma np. 4 sluby w sobote to robi zloty interes wiec rzucam granie w zespole i ide do seminarium:) zwlaszcza teraz gdy ludziom nie przeszkadza ze ksiadz ma kuzynke ;)
ale ja sie nei pytam o twoja opinie czy to przesada czy nie, czy sie powinno dawac czy nie, to pytanie nei jest skierowane do ciebie, tylko do tych co brali slub, poprostu proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi, ile wlozyli do koperty, a filozoficzne teorie zachowaj dla siebie...
[quote=gość: grajkowiec] gość: felek_weselek napisał/a: W dzisiejszych czasach dobry sprzęt można kupić za naprawdę małe pieniądze ,ale cóż ze sprzętu jak nie ma talentu ,nie którym się wydaje że jak już umieją zagrać Wlazł kotek na płotek to już mogą grać na weselach ,zazwyczaj takie kapele kończą na pięciu imprezach rocznie i się rozpadają, jestem w branży już 15 lat i ciągle się uczę ,ludzie są po prostu zazdrośni i próbują małpować ,na szczęście
rynek to zjawisko weryfikuje i kiepskie kapele odchodzą do lamusa.
Zgadzam się.
Ale można też napisać "cóż z talentu jak nie ma sprzętu" [/quote]
Znam kilka wokalistek z takim głosem gdzie samym głosem potrafią rzucić człowieka na kolana.
[quote=gość: felek_weselek] gość: grajkowiec napisał/a: gość: felek_weselek napisał/a: W dzisiejszych czasach dobry sprzęt można kupić za naprawdę małe pieniądze ,ale cóż ze sprzętu jak nie ma talentu ,nie którym się wydaje że jak już umieją zagrać Wlazł kotek na płotek to już mogą grać na weselach ,zazwyczaj takie kapele kończą na pięciu imprezach rocznie i się rozpadają, jestem w branży już 15 lat i ciągle się uczę ,ludzie są po prostu zazdrośni i próbują małpować ,na szczęście
rynek to zjawisko weryfikuje i kiepskie kapele odchodzą do lamusa.
Zgadzam się.
Ale można też napisać "cóż z talentu jak nie ma sprzętu"
Znam kilka wokalistek z takim głosem gdzie samym głosem potrafią rzucić człowieka na kolana. [/quote]
Zgadzam się:) ale przez mikrofon za 100zł nie będzie ich można zrozumieć.
Zgadzam się:) ale przez mikrofon za 100zł nie będzie ich można zrozumieć. [/quote]
te wyliczenia sprzętowe są zrozumiałe , inwestycje inwestycje , ale jeśli ktoś dba o poziom usługi (grania ) i chce mieć prace na sezon np. 20wesel x5tyś w roku to wychodzi zgrabna suma . więc w 10lat można spokojnie zainwestować 80tyś .
Jak myślicie?
[quote=gość: adell] Do tych co brali ślub w kosciele NNMP w M-ce? ile dawaliscie w kancelarii, koscielnemu, organiscie??
dzieki za info [/quote]
Można zainwestować nawet 100tyś ale wtedy granie staje się tylko hobby a nie pracą z której można mieć jakieś dodatkowe pieniądze.
A cóż to jest 100,000zł za sprzęt w zespole np.5 osobowym? ,tyle trzeba po prostu wydać aby było naprawdę konkretnie nagłośnione ,trochę oświetlone i każdy muzyk miał konkretny instrument.
Ktoś kto gra zawodowo i ma pojęcie o kreowaniu brzmienia nie będzie grał na byle czym.
Skończyły się czasy grania na LDM-ach i tym podobnych wynalazkach jakie w dalszym ciągu są produkowane i o dziwo znajdują nabywców:). Ale w końcu w życiu przychodzi taki moment że ten ktoś zobaczy gdzieś np.na targach sprzęt o mniejszych gabarytach i grający lepiej niż cała ściana kolumn i zaczyna wtedy dopiero docierać do człowieka jak bardzo był do tyłu w myśleniu.
Takie życie....
Witam, mam pytanko troszkę z innej beczki.
Mam wesele w czerwcu na strażnicy na Dolnym, praktycznie wszystko jest dopięte na ostatni guzik ale .... nie wiem co z prezentem dla rodziców.
Czy macie jakieś pomysły?? Zależy mi na czymś niestandardowym :)
Z góry dziękuje
My kupiliśmy karafke z grawerowanym napisem. Na allegro jest tego sporo. Ładnie się to prezentuje, o ile ktoś lubi takie rzeczy :)
Dam Ci radę, ponieważ już napatrzyłem się trochę na składanie życzeń rodzicom. Przede wszystkim, wy sami złóżcie życzenia, ale bez mikrofonu, tylko prywatnie. Żałośnie wyglądają życzenia składane rodzicom przez zespół, bo jest to ta sama regułka (...dziękujemy za trud wychowania i zorganizowania nam wesela - bla,bla,bla) wyklepywana z pamięci, bez entuzjazmu, więc nie ma w tym cienia emocji. A goście weselni i tak mają to gdzieś, więc nawet mikrofonem ich nie zagłuszycie, bo będą gadać między sobą.
Może kupcie jakieś ładne kwiaty? Tylko jednakowe, żeby nie było nieporozumień, że ktoś dostał ładniejsze. ;)
Czasami państwo młodzi dają bombonierki albo nawet misie - dramat. Przecież to nie urodziny nastolatki!
Ja proponuje książki z podziękowaniami, kwiaty i zrobić prezentację PPS [prezentacja przygotowana przez młodych dla rodziców - najpierw jak byli malutcy, szkoła, studia no i ostatnie dni przed ślubem- z odpowiednią muzyczką ] - obstawiam że to ostanie zrobi największe wrażenie na rodzicach.
a może taka grawerka w szkle:
http://zapodaj.net/11fe56ec9927.jpg.html
dzięki :) za pomoc najbardziej podoba mi sie pomysł z prezentacją i grawerka na szkle :)
A czy jest sens rozdawać gościom wódkę na koniec wesela czy może lepiej poprawin ? Być może nie dawać wcale ? W tym temacie mam odmienne zdanie niż mój narzeczony . Wydaje mi się że placki dla gości w zupełności wystarczą. HMHM.... ?? Jakie jest wasze zdanie ?
do marzenka :)
a kiedy masz ten ślub na Dolnym dokładnie ?
bo ja też mam na Dolnym :)
basia
[quote=gość: ??????1] gość: adell napisał/a: Do tych co brali ślub w kosciele NNMP w M-ce? ile dawaliscie w kancelarii, koscielnemu, organiscie??
dzieki za info [/quote]
wypowie sie ktos ile dal?
A co to, jakieś przesłuchanie? Wygląda na jakąś krecią robotę. Daj na ile Cię stać.
oni maja swój cennik, od 200 zł wzwyż dla kazdego po tyle, wiem bo ostatnio dawałam :/
a jeśli chcesz dac mniej to przy tobie sprawdzi koperte i powie że za mało ... !
wiem bo sama to przerabiałam
TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament.
[quote=gość: ciekawa123] TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament. [/quote]
dzieki za info, przynajmniej ktos rozsadny sie trafil:):)
tak uwazam po to forum zeby pytac, a nie wymadrzac ile chcesz to tyle daj...
czlowiek po to pyta zeby dac w sam raz nie za duzo nie za molo...
pozdro
ja chciałam dać 100 zł dla jednego i 100 zł dla drugiego , po czym dając koperte organiście otworzył ją przy nas, zobaczył ile jest w środku i powiedział że on za ślub bierze 200 zł i musiałam mu dołożyć po czym powiedział żeby sobie dla kościelnego przygotować tyle samo bo on też tyle powie !!
więc w naszym kościele powiedzenie dam na ile mnie stać nie ma sensu bo każą Ci dopłacić :/
Basiu 23.06,2012 :) Dodatkowo na TARGACH ŚLUBNYCH znalazłam świetną możliwość na dzieciaki.
Weselne Przedszkole :) - animatorki zajmują się dziećmi - zabawy, gry itp. a dorośli mają spokój - mam nadzieję że to wypali :)
[quote=gość: ciekawa123] TO FORUM JEST BEZSENSU.
Człowiak się normalnie pyta ile dać w kasy a już takie teksty daj na ile Cię stać. Człowiaku BURAKU po co zabierasz głos jak nie wiesz lub nie chcesz napisać to wogóle nie pisz.
Nie wiem jak jest w NNMP, ale ja mam ślub na zarabiu i organista 100 kościelny 100 a w kancelarii dam 500 złotych. Uważam że w zupełności wystarczy. Ludzie sami napedzają dawanie tak duzo pieniędzy - a ślub to sakrament. [/quote]
No, właśnie min. Ty napędzasz (500 zł.).... Piszesz, że ślub to sakrament, po czym wyskakujesz z taką kasą. Proszę Cię.
Ja uważam że 500 złotych to akurat - nie mówie,że trzeba dać tyle. Chcesz dajesz 300 zeta i jest gitara. Za ślub i tak i tak trzeba zapłacić tego się nie przeskoczy, tak samo jak za pogrzeb jak i za chrzciny ( czy to słuszne czy nie można udać się do rady parafialnej i przedyskutować temat z plebanem;) nie o to mi chodziło.
Natomiast słuchałam od znajomych, że dali 1000 zeta lub więcej to łapie się za głowę. W takiej sytuacji faktycznie potem jest głupio dać mniej.
500 zl dla ksiedza to chyba nie jakos duzo skoro koscielny 200 i organista 200.
ludzie pisze ile daliscie?? a nie ile mozna by..
a popaczcie na to z innej strony. kto zarabia za niecala godzinke roboty 500 zl???? albo koscielny za zapalenie swiatla i polozenie dywanu 200zl??? to wszystko przesada dla ksiedza maks 200zl. wiem ze kazdy uwaza ze wesele ma raz w zyciu i jest gotowy dac to 500 zl ale to zly nawyk i przesada trzeba wlasciwie cenic prace księcia :) jak ma np. 4 sluby w sobote to robi zloty interes wiec rzucam granie w zespole i ide do seminarium:) zwlaszcza teraz gdy ludziom nie przeszkadza ze ksiadz ma kuzynke ;)
ale ja sie nei pytam o twoja opinie czy to przesada czy nie, czy sie powinno dawac czy nie, to pytanie nei jest skierowane do ciebie, tylko do tych co brali slub, poprostu proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi, ile wlozyli do koperty, a filozoficzne teorie zachowaj dla siebie...