Byłem księdzem. Prawdziwe oblicze kościoła katolickiego w Polsce
Autor: Roman Kotliński
"Moja książka jest pierwszym i jedynym w swoim rodzaju świadectwem byłego księdza z kraju papieża. Nie piętnuje ona kapłańskich wad i słabości, ale zakłamanie systemu kamuflującego te wady; systemu który z góry niejako wyklucza istnienie takich wad i słabości u "nadludzi"".
Nie daj się zwieść czarownico, bynajmniej nie jest to tytułowe "prawdziwe oblicze". Jest to subiektywny obraz nakreślony przez autora, który w ten sposób postrzegał w tamtym czasie owe oblicze.
Bojkot tacy podczas ślubu się wyczerpał. Jak bateria. Teraz czas na recykling. Kilka osób stworzyło dyskusję na popiołach wypalonego ogniska, dzięki temu nie trzeba rozpalać nowych ognisk bez przerwy.
To oszczędność zakładanych tematów które i tak wygasną. To nie temat o kebabach tylko o religii, prędzej czy później zaniknie.
Lambzer, nierozważnie postępujesz starając się tłumaczyć mi banały. Może na kazaniach wiejskich to się sprawdza, może tam tryskają intelektualne fiołki ale wmawiając sobie lub innym o związku katolicyzmu z rozwojem naukowym, najzwyczajniej w świecie się mylisz. Od Arystotelesa po dziś dzień nic się nie zmieniło w tej materii. Domyślam się natomiast, że jest między nami zdecydowana różnica: ja kiedyś byłem wierzący, w takiej kulturze zostałem wychowany. Ty o etyce bez Boga zapewne nie masz zielonego pojęcia. Ja studiowałem kierunki humanistyczne i ścisłe... Ty o tych drugich wiesz zapewne tyle ile nie przespałeś w liceum. Być może się mylę, będę wtedy bardzo zdziwiony.
Mam jednak dla Ciebie Drogi Rozmówco bardziej godnego ode mnie towarzysza rozważań. Oto proponuję Ci zagłębić się w samo Pismo Święte i poświęcić 5 minut na refleksje z Nim związane.
Rozwiąż proszę ten prosty test wiedzy religijnej. Jeśli Ci się nie uda, możesz rozwiązać raz jeszcze - pytania co jakiś czas się powtarzają, możesz zaznaczyć inną odpowiedź.
Powodzenia: http://quiz.cytatybiblijne.pl/
andrzej_golotaEuzebiusz Konstantynopolitanczykiewicz21 sie 2013
sprawdz sobie jak powtarzaja sie pytania i jak za kazdym razem odpowiedz jest zla - ktorakolwiek bys nie podal/w jednym zestawie odpowiedz 1 jest bledna a w drugimto samo pytanie -odpowiedz 2 i teraz ona jest bledna/hahaha
No przecież o to w tym teście chodzi. Problem polega na tym, że każda odpowiedź wynika z cytatu z Pisma Świętego, który to cytat za każdym razem jest przytaczany.
Nie można rozwiązać tego testu bo źródło wiedzy, prawa i poznania chrześcijańskiego jest wewnętrznie sprzeczne.
sprawdz sobie jak powtarzaja sie pytania i jak za kazdym razem odpowiedz jest zla - ktorakolwiek bys nie podal/w jednym zestawie odpowiedz 1 jest bledna a w drugimto samo pytanie -odpowiedz 2 i teraz ona jest bledna/hahaha
Dla niezorientowanych- mamy czterech Ewangelistów. Każdy z nich opisał (prawie te same zdarzenia) to co ma być przekazem. Pismo Święte nie jest opisem rzeczowym, Pan Jezus przyszedł do Galilei, do bardzo ubogiego miasta, analfabetyzm sięgał tam prawie 90% poprzez tych ludzi, wypełnia prawo Starego Testamentu i daje nowe przykazania.
Matematyka, astronomia i literatura są o wiele starsze od całej historii o Jezusie a jednak trzymają się kupy od alfa do omega. Tu się łączy matematyka i astronomia chińska z bliskowschodnią i północną, ze środkowo-amerykańskimi systemami liczbowymi i obliczeniami efemeryd ciał niebieskich. Analfabetyzm, dzicz, dziesiątki tysięcy kilometrów i różnice wyznaniowe nie wpłynęły na zafałszowanie wiedzy,
Dobrze, że nie piszą takich podręczników do matematyki jak Pismo Święte bo byśmy z kamienia łupanego nie wyszli.
Matematyka, astronomia i literatura są o wiele starsze od całej historii o Jezusie a jednak trzymają się kupy od alfa do omega. Tu się łączy matematyka i astronomia chińska z bliskowschodnią i północną, ze środkowo-amerykańskimi systemami liczbowymi i obliczeniami efemeryd ciał niebieskich. Analfabetyzm, dzicz, dziesiątki tysięcy kilometrów i różnice wyznaniowe nie wpłynęły na zafałszowanie wiedzy,
Dobrze, że nie piszą takich podręczników do matematyki jak Pismo Święte bo byśmy z kamienia łupanego nie wyszli.
mieszkaniec-odważny jesteś, myślę że, z wiekiem odwrócisz się od tego co da się zmierzyć, policzyć itp. hmm nigdy nie jest za późno by uwierzyć, tylko czasami można się przeliczyć.
Abstra*****ąc od tego, czy nie boisz ? jeśli jest tak jak w Piśmie Świętym i całą wieczność będziesz cierpiał męki, bo nie uwierzyłeś. Czy nie warto postępować w tej wierze w której jak piszesz, wychowałeś się?
Nie mogę się tego bać ponieważ katusze piekielne są zbyt irracjonalne, nawet zakładając istnienie Boga. A Ty... Jesteś Chrześcijaninem bo boisz się piekła? Czy wiara ze strachu jest lepsza od braku strachu?
myślę że, z wiekiem odwrócisz się od tego co da się zmierzyć, policzyć itp.
Jestem o tym przekonany i wierzę w to, że kiedyś wszyscy odwrócimy się od nauki podobnie jak teraz odwracamy się od religii (mam na myśli ludzkość). Żaden etap rozwoju naszego tworu nazywanego dziś gatunkiem nie potrwa dłużej niż kilka tysięcy lat. Uważam, że już "niedługo" nasze myślenie ustąpi intuicyjnemu postrzeganiu. Póki co musimy rozwinąć zdolności logiczne i myślowe do tego stopnia, żeby oddzielić świadomość od wszystkiego co dziś znamy.
lukasz napisal
- jeśli jest tak jak w Piśmie Świętym i całą wieczność będziesz cierpiał męki, bo nie uwierzyłeś. Czy nie warto postępować w tej wierze w której jak piszesz, wychowałeś się?
BOG jest MILOSCIA,wiec kocha wszystkich i chce dla nich dobra a nie zla - wyslal SYNA na krzyz na odkupienie nasze...........skad wiec wizje meki piekielnej
Nie. Ja naprawdę uważam, że w Polsce krytykowanie religii to prześladowanie a krytykowanie np nauki to sceptycyzm.
Rozwiąż zamieszczony przeze mnie test sh_ma, może Ci się uda.
Bóg jest miłością. Dał nam jednak wolną wolę i każdy może dobrowolnie wybrać piekło. A On to uszanuje. Dawniej ponoć dużo mówiło się o piekle zaniedbując nauczanie o miłosierdziu. Dziś jest na odwrót. wydaje mi się, że tu księża przeszli z jednej skrajności w drugą.
Bóg mógł nas zbawić bez krzyża. Czemu tego więc tego nie zrobił?
Bóg w jakiego można wierzyć "na własną rękę" pewnie nie.
Ale Bóg przedstawiany przez ludzi i pisma jest jedną wielką sprzecznością z której nie ma ucieczki bez posiłkowania się infantylną demagogią.
W Europie już od dawna za krytykowanie aktów homoseksualnych idzie się siedzieć,do więzienia, a pośrednio również za krytykowanie ideologi Gender, która jest bardzo na rękę lobby homoseksualnemu.
Nie daj się zwieść czarownico, bynajmniej nie jest to tytułowe "prawdziwe oblicze". Jest to subiektywny obraz nakreślony przez autora, który w ten sposób postrzegał w tamtym czasie owe oblicze.
Pozdrawiam,
LR
może ,,bono" zmieni temat bojkot tacy... na jakiś inny. np. jak postrzegam kościół
Lambzer, nierozważnie postępujesz starając się tłumaczyć mi banały. Może na kazaniach wiejskich to się sprawdza, może tam tryskają intelektualne fiołki ale wmawiając sobie lub innym o związku katolicyzmu z rozwojem naukowym, najzwyczajniej w świecie się mylisz. Od Arystotelesa po dziś dzień nic się nie zmieniło w tej materii. Domyślam się natomiast, że jest między nami zdecydowana różnica: ja kiedyś byłem wierzący, w takiej kulturze zostałem wychowany. Ty o etyce bez Boga zapewne nie masz zielonego pojęcia. Ja studiowałem kierunki humanistyczne i ścisłe... Ty o tych drugich wiesz zapewne tyle ile nie przespałeś w liceum. Być może się mylę, będę wtedy bardzo zdziwiony.
Mam jednak dla Ciebie Drogi Rozmówco bardziej godnego ode mnie towarzysza rozważań. Oto proponuję Ci zagłębić się w samo Pismo Święte i poświęcić 5 minut na refleksje z Nim związane.
Rozwiąż proszę ten prosty test wiedzy religijnej. Jeśli Ci się nie uda, możesz rozwiązać raz jeszcze - pytania co jakiś czas się powtarzają, możesz zaznaczyć inną odpowiedź.
Powodzenia:
http://quiz.cytatybiblijne.pl/
Cóż. Twój wynik nie jest zbyt wysoki. I Ty siebie nazywasz katolikiem?
Bo wynik masz jak ateista.
Jeśli chcesz poprawić swój rezultat, przejdź test ponownie.
Ooo teraz zrozumialem. Dobre
hahahaha a TY mieszkancu probowales rozwiazac ten test.........hahahaha
totalna bzdura
Co konkretnie jest tam bzdurą?
sprawdz sobie jak powtarzaja sie pytania i jak za kazdym razem odpowiedz jest zla - ktorakolwiek bys nie podal/w jednym zestawie odpowiedz 1 jest bledna a w drugimto samo pytanie -odpowiedz 2 i teraz ona jest bledna/hahaha
No przecież o to w tym teście chodzi. Problem polega na tym, że każda odpowiedź wynika z cytatu z Pisma Świętego, który to cytat za każdym razem jest przytaczany.
Nie można rozwiązać tego testu bo źródło wiedzy, prawa i poznania chrześcijańskiego jest wewnętrznie sprzeczne.
Chociaż... wierzę, że Lambzer jednak rozwiąże...
Dla niezorientowanych- mamy czterech Ewangelistów. Każdy z nich opisał (prawie te same zdarzenia) to co ma być przekazem. Pismo Święte nie jest opisem rzeczowym, Pan Jezus przyszedł do Galilei, do bardzo ubogiego miasta, analfabetyzm sięgał tam prawie 90% poprzez tych ludzi, wypełnia prawo Starego Testamentu i daje nowe przykazania.
Matematyka, astronomia i literatura są o wiele starsze od całej historii o Jezusie a jednak trzymają się kupy od alfa do omega. Tu się łączy matematyka i astronomia chińska z bliskowschodnią i północną, ze środkowo-amerykańskimi systemami liczbowymi i obliczeniami efemeryd ciał niebieskich. Analfabetyzm, dzicz, dziesiątki tysięcy kilometrów i różnice wyznaniowe nie wpłynęły na zafałszowanie wiedzy,
Dobrze, że nie piszą takich podręczników do matematyki jak Pismo Święte bo byśmy z kamienia łupanego nie wyszli.
mieszkaniec-odważny jesteś, myślę że, z wiekiem odwrócisz się od tego co da się zmierzyć, policzyć itp. hmm nigdy nie jest za późno by uwierzyć, tylko czasami można się przeliczyć.
Abstra*****ąc od tego, czy nie boisz ? jeśli jest tak jak w Piśmie Świętym i całą wieczność będziesz cierpiał męki, bo nie uwierzyłeś. Czy nie warto postępować w tej wierze w której jak piszesz, wychowałeś się?
Nie mogę się tego bać ponieważ katusze piekielne są zbyt irracjonalne, nawet zakładając istnienie Boga. A Ty... Jesteś Chrześcijaninem bo boisz się piekła? Czy wiara ze strachu jest lepsza od braku strachu?
Ty naprawdę nie wyczuwasz istoty mojego porównania, czy tylko kota odwracasz ogonem?
Jestem o tym przekonany i wierzę w to, że kiedyś wszyscy odwrócimy się od nauki podobnie jak teraz odwracamy się od religii (mam na myśli ludzkość). Żaden etap rozwoju naszego tworu nazywanego dziś gatunkiem nie potrwa dłużej niż kilka tysięcy lat. Uważam, że już "niedługo" nasze myślenie ustąpi intuicyjnemu postrzeganiu. Póki co musimy rozwinąć zdolności logiczne i myślowe do tego stopnia, żeby oddzielić świadomość od wszystkiego co dziś znamy.
Wyczuwam próbę postawienia swoich przekonań w kategorii męczeństwa, tudzież prześladowania.
lukasz napisal
- jeśli jest tak jak w Piśmie Świętym i całą wieczność będziesz cierpiał męki, bo nie uwierzyłeś. Czy nie warto postępować w tej wierze w której jak piszesz, wychowałeś się?
BOG jest MILOSCIA,wiec kocha wszystkich i chce dla nich dobra a nie zla - wyslal SYNA na krzyz na odkupienie nasze...........skad wiec wizje meki piekielnej
Czyli jednak odwracamy kota.
Nie. Ja naprawdę uważam, że w Polsce krytykowanie religii to prześladowanie a krytykowanie np nauki to sceptycyzm.
Rozwiąż zamieszczony przeze mnie test sh_ma, może Ci się uda.
Bóg jest miłością. Dał nam jednak wolną wolę i każdy może dobrowolnie wybrać piekło. A On to uszanuje. Dawniej ponoć dużo mówiło się o piekle zaniedbując nauczanie o miłosierdziu. Dziś jest na odwrót. wydaje mi się, że tu księża przeszli z jednej skrajności w drugą.
Bóg mógł nas zbawić bez krzyża. Czemu tego więc tego nie zrobił?
Bóg nie może zaprzeczyć się samego siebie.
Bóg w jakiego można wierzyć "na własną rękę" pewnie nie.
Ale Bóg przedstawiany przez ludzi i pisma jest jedną wielką sprzecznością z której nie ma ucieczki bez posiłkowania się infantylną demagogią.
W Europie już od dawna za krytykowanie aktów homoseksualnych idzie się siedzieć,do więzienia, a pośrednio również za krytykowanie ideologi Gender, która jest bardzo na rękę lobby homoseksualnemu.