Bo Astra jest niemiecka, Seat hiszpański, Volvo szwedzkie, Dacia rumuńska a Skoda czeska. Jakby to był Polonez, którego właścicielem byłby Ford a części wzięte żywcem z Focusa, to moglibyśmy pisać o polskim Polonezie. Ale Polacy nie umieją się zorganizować i zjednoczyć, a rządy od 25 lat jak widać są delikatnie mówiąc nieudolne. I nie, PiS wraz z Dudą tego nie zmienią.
Bo Astra jest niemiecka, Seat hiszpański, Volvo szwedzkie, Dacia rumuńska a Skoda czeska. Jakby to był Polonez, którego właścicielem byłby Ford a części wzięte żywcem z Focusa, to moglibyśmy pisać o polskim Polonezie. Ale Polacy nie umieją się zorganizować i zjednoczyć, a rządy od 25 lat jak widać są delikatnie mówiąc nieudolne. I nie, PiS wraz z Dudą tego nie zmienią.
Adidas jest niemiecki. Taki był na początku, jak czeska Skoda czy hiszpański Seat. Po przejęciu przez Koreańczyków był znaczek FSO, a że na Polonezach później dali znaczek Daewoo - widać nasi nie umieli się dobrze sprzedać. Na Lublinach też wrzucili znaczek Daewoo. Albo Koreańczyk spaprał sprawę marketingowo.
Adidas jest niemiecki. Taki był na początku, jak czeska Skoda czy hiszpański Seat. Po przejęciu przez Koreańczyków był znaczek FSO, a że na Polonezach później dali znaczek Daewoo - widać nasi nie umieli się dobrze sprzedać. Na Lublinach też wrzucili znaczek Daewoo. Albo Koreańczyk spaprał sprawę marketingowo.
Adidas jest niemiecki. Taki był na początku, jak polski Lublin czy polski Polonez. Po przejęciu przez Koreańczyków był znaczek FSO, a że na Polonezach później dali znaczek Daewoo - widać nasi nie umieli się dobrze sprzedać. Na Lublinach też wrzucili znaczek Daewoo.
Umieli czy nie umieli, zasady nie ma. Czyli polski Lublin i polski Polonez były (i mogły być )koreańskimi Deawoo. Mimo,że wkład technologiczny i produkcyjny polaków był 100 razy większy aniżeli wkład Czechów w produkcję i myśl technologiczną dzisiejszego modelu volkswagena dla niezamożnych, pod nazwą Skoda.
Podobnie jest z kuchenkami z Wronek.
Na szczęście znowu jest polski Junak, polski Romet, polski Kross i polski Gino Rossi (wel Gienek Rosa), polskie Mohito, polski Croop, polski Hause, polski SiNSY, polskie Simple, Molton, Trol, Americanos. Monnari, Diverse itd
No nie ma się co oszukiwać, przemysł mamy do d... a produktów niewiele. Uzbrojenie to porażka, szkolnictwo też kuleje. Rodziny nie mają pomocy socjalnej a źródła energii czerpiemy pokaźne ale za to z Mateczki Rosji...
Bono, nie jestem pewien czy akurat drogi to najważniejsza rzecz, ale masz rację - często nie potrafimy się cieszyć nawet z tego co mamy choć trochę lepsze niż kiedyś.
Przeglądałem posty z początku bloga i znalazłem z 13.10. 2013.
taką treść mieszkańca jak powyżej.
Ciesz mnie to jak bardzo się mylił, pisząc o uzbrojeniu i o przemyśle, z tego ostatniego wymienię tylko kilka Solaris, Pessa, Newag, Alstom Konstal dorzucę jeszcze Kroos i polskie stocznie to potęga, w produkcji małych, specjalistycznych jednostek,Vidar to jeden z najnowocześniejszych statków, jaki wyszedł z polskiej stoczni, dodam jeszcze firmę Galeon produkującą na cały świat.
Co do uzbrojenia, Polska w NATO ma siódmą armię w EUROPIE.
Kraków na czwartym miejscu w rankingu najbardziej przyjaznych miast na świecie
10 najbardziej przyjaznych miast według magazynu Condé Nast Traveler:
10. Reykjavik (Islandia)
9. Auckland (Nowa Zelandia)
8. Budapeszt (Węgry)
7. Kyoto (Japonia)
6. Edynburg (Szkocja)
5. Bruges (Belgia)
4. Kraków (Polska)
3. Quennstown (Nowa Zelandia)
2. Dublin (Irlandia)
1. Sydney (Australia).
Rankingi stworzył amerykański, luksusowy magazyn podróżniczy Condé Nast Traveler.
Dziennikarze założonego w Nowym Jorku w 1987 roku magazynu wybrali 10 najbardziej i 10 najmniej przyjaznych miast. Jedyne polskie miasto, które pojawiało się w rankingu to Kraków. Stolica Małopolski zajęła czwarte miejsce wśród miast, które są najbardziej przyjazne podróżującym.
– Wciąż bardziej znany dla Europejczyków niż Amerykanów Kraków ma najbardziej przyjaznych mieszkańców, jakich kiedykolwiek spotkasz. Mają znakomite poczucie humoru – uzasadniają dziennikarze Condé Nast Traveler. Gościom polecają wycieczkę zabytkowym trabantem po Nowej Hucie oraz oczywiście wzgórze wawelskie i zabytkowe centrum miasta.
Tak sobie myślę, że jeżeli Skoda jest czeska, jak mówią reklamy i do czego przekonani są kierowcy, to ci Czesi to strasznie oszuści. Najbardziej oczekiwali w danych dot. zanieczyszczenia powietrza przez samochody tej marki czeskiej.
Apropos Czech. Musze być Często w Wiedniu. Samochód dwa dni i powrót.
Trzy lata remontują dwupasmowke w Czechach na trasie do Wiednia. Robią to tak jak w Polsce za komuny.
W dzień powszedni jazda ta trasa to koszmar. Wygląda na to ze potrwa to jeszcze parę lat. Za Ostrawa wraca się autostrada raczej torem przeszkód, są tak duże tąpiecia, że jedzie się jak na arciarskiej trasie zjazdowe w Livinio.
Marka produkująca w Polsce najbardziej oszukiwała w danych czystości spalanie,
albo polskie drogi to koszmar, ciągłe remonty wlekąca się budowa autostrad,
albo Czesi to mają dobre piwo i świetne drogi a Słowacja jest cudna.
Ileż pod takim tekstem było by plusów, oj na wyścigi nasi frustraci przyklapywali by tekst.
Ale musiał by go napisać Polak pesymista, gdyby napisał to Czech, oj ale była by burza- w szklance wody.
„Musimy wyzwolić się z myślenia, że obce jest lepsze” prof. dr hab. inż. Jan Szmidt.
W Korei Samsung zaczął od handlowania makaronem, a teraz widzimy jaka to potężna firma. Tyle że oni uparli się, że to ma być ich, a nie kogoś z zewnątrz.
Patriotyzm gospodarczy jest podstawą. Jak u Amerykanów, którzy apelowali, by kupować gorsze auta, ale swoje, niż lepsze wówczas japońskie. I udało się uratować rodzinny, amerykański przemysł samochodowy.
Wydaje mi się, że nie ma bardziej innowacyjnego kraju. W okresie międzywojennym stworzyliśmy podstawy zarówno techniki lotniczej, jak i zbrojeniowej. Na przykład nasze pistolety i karabiny – to był hit na skalę światową.
Niestety, po wojnie rozwój techniczny się zahamował.
Podam przykład – gdy okazało się, że tworzymy lepsze paliwa rakietowe niż ZSRR, zakazano nam badań nad nimi. Zostały przerwane, ale my je dzisiaj odtwarzamy.
Wydaje mi się, że nie ma bardziej innowacyjnego kraju. W okresie międzywojennym stworzyliśmy podstawy zarówno techniki lotniczej, jak i zbrojeniowej. Na przykład nasze pistolety i karabiny – to był hit na skalę światową.
Trochę cię bono poniosło, albo żyjesz w kilku równoległych światach ;-)
Rozumiem, że podstawy techniki lotniczej stworzyliśmy dla własnego przemysłu. Zarówno technika lotnicza jak i broń wzorowana była na obcych konstrukcjach!
Jeżeli chcesz polemizować to z prof.Janem Szmidtem. Ja z niego wkleiłem tekst.
Wydaje mi się, że raczej wie co mówi, nie z każdym prof. polemizuję, bo i nie na każdy temat mam wiedzę.
W tym blogu, prawie wszystko jest prze mnie wklejane, to nie są moje mądrości a przedruki z prasy.
Mam taką wadę, że lubię i wklejam pozytywne wieści, nie karmię się negatywami, po prostu negatywy mnie dołują pozytywy , odwrotnie.
James Bond wypije wódkę Belvedere z Żyrardowa. To cios w samo serce Rosjan.
Polski produkt w Bondzie wywołał już kaca u właścicieli Smirnoffa. To ten produkt eksponowany był w pierwszym filmie Dr No z 1962 roku i siedmiu innych filmach. W „Tylko dla twoich oczu” pojawia się rosyjska Stolicznaja.
Z kolei do scenariusza „Śmierć nadejdzie jutro” z 2002 roku wskoczyła Finlandia.
Kariera trunku w USA rozpoczęła się od przypadkowych zakupów żony Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy prezydenta Cartera. Po przyjęciach w jego domu, wódkę zaczęły zamawiać amerykańskie restauracje, a w sklepach pojawiła się w cenie 25 dolarów. Znacznie drożej niż polskie wódki na Greenpoincie. Gdy eksportem zajęło się kilku obrotnych przedsiębiorców, Amerykanie wypijali już ponad milion litrów tego alkoholu. W wyniku kolejnych transakcji wódka Belvedere została włączona do konglomeratu luksusowych marek Louis Vuitton Moet Hennessy.
LESZEK WIWAŁA, ZWIĄZEK PRACODAWCÓW POLSKI PRZEMYSŁ SPIRYTUSOWY.. nie mogę już słuchać rosyjskich lobbystów opowiadających, że to w Rosji wymyślono wódkę. Wręcz przeciwnie to Polsce należy się chwała za jej wynalezienie. To nasz prawdziwy globalny hit eksportowy.
Bo Astra jest niemiecka, Seat hiszpański, Volvo szwedzkie, Dacia rumuńska a Skoda czeska. Jakby to był Polonez, którego właścicielem byłby Ford a części wzięte żywcem z Focusa, to moglibyśmy pisać o polskim Polonezie. Ale Polacy nie umieją się zorganizować i zjednoczyć, a rządy od 25 lat jak widać są delikatnie mówiąc nieudolne. I nie, PiS wraz z Dudą tego nie zmienią.
A Adidas z Chin, Wietnamu jest.........?
Sorry ale na Polonezie był znaczek Daewoo...
https://www.google.pl/search?q=daewoo+polonez&safe=off&espv=2&biw=1344&bih=740&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0CAYQ_AUoAWoVChMIp7yP2PS2xwIVgcZyCh2XWQYp#imgrc=FqVmBxwVsJTdIM%3A
Adidas jest niemiecki. Taki był na początku, jak czeska Skoda czy hiszpański Seat. Po przejęciu przez Koreańczyków był znaczek FSO, a że na Polonezach później dali znaczek Daewoo - widać nasi nie umieli się dobrze sprzedać. Na Lublinach też wrzucili znaczek Daewoo. Albo Koreańczyk spaprał sprawę marketingowo.
Adidas jest niemiecki. Taki był na początku, jak polski Lublin czy polski Polonez. Po przejęciu przez Koreańczyków był znaczek FSO, a że na Polonezach później dali znaczek Daewoo - widać nasi nie umieli się dobrze sprzedać. Na Lublinach też wrzucili znaczek Daewoo.
Umieli czy nie umieli, zasady nie ma. Czyli polski Lublin i polski Polonez były (i mogły być )koreańskimi Deawoo. Mimo,że wkład technologiczny i produkcyjny polaków był 100 razy większy aniżeli wkład Czechów w produkcję i myśl technologiczną dzisiejszego modelu volkswagena dla niezamożnych, pod nazwą Skoda.
Podobnie jest z kuchenkami z Wronek.
Na szczęście znowu jest polski Junak, polski Romet, polski Kross i polski Gino Rossi (wel Gienek Rosa), polskie Mohito, polski Croop, polski Hause, polski SiNSY, polskie Simple, Molton, Trol, Americanos. Monnari, Diverse itd
Przeglądałem posty z początku bloga i znalazłem z 13.10. 2013.
taką treść mieszkańca jak powyżej.
Ciesz mnie to jak bardzo się mylił, pisząc o uzbrojeniu i o przemyśle, z tego ostatniego wymienię tylko kilka Solaris, Pessa, Newag, Alstom Konstal dorzucę jeszcze Kroos i polskie stocznie to potęga, w produkcji małych, specjalistycznych jednostek,Vidar to jeden z najnowocześniejszych statków, jaki wyszedł z polskiej stoczni, dodam jeszcze firmę Galeon produkującą na cały świat.
Co do uzbrojenia, Polska w NATO ma siódmą armię w EUROPIE.
Kraków na czwartym miejscu w rankingu najbardziej przyjaznych miast na świecie
10 najbardziej przyjaznych miast według magazynu Condé Nast Traveler:
10. Reykjavik (Islandia)
9. Auckland (Nowa Zelandia)
8. Budapeszt (Węgry)
7. Kyoto (Japonia)
6. Edynburg (Szkocja)
5. Bruges (Belgia)
4. Kraków (Polska)
3. Quennstown (Nowa Zelandia)
2. Dublin (Irlandia)
1. Sydney (Australia).
Rankingi stworzył amerykański, luksusowy magazyn podróżniczy Condé Nast Traveler.
Dziennikarze założonego w Nowym Jorku w 1987 roku magazynu wybrali 10 najbardziej i 10 najmniej przyjaznych miast. Jedyne polskie miasto, które pojawiało się w rankingu to Kraków. Stolica Małopolski zajęła czwarte miejsce wśród miast, które są najbardziej przyjazne podróżującym.
– Wciąż bardziej znany dla Europejczyków niż Amerykanów Kraków ma najbardziej przyjaznych mieszkańców, jakich kiedykolwiek spotkasz. Mają znakomite poczucie humoru – uzasadniają dziennikarze Condé Nast Traveler. Gościom polecają wycieczkę zabytkowym trabantem po Nowej Hucie oraz oczywiście wzgórze wawelskie i zabytkowe centrum miasta.
10 najmniej przyjaznych miast. Oto one:
10. Cannes (Francja)
9. Dżakarta (Indonezja)
8. Moskwa (Rosja)
7. Kair (Egipt)
6. Nowe Delhi (Indie)
5. Nairobi (Kenia)
4. Gwatemala (Gwatemala)
3. Guangzhou (Chiny)
2. Casablanca (Maroko)
1. Caracas (Wenezuela)
Tak sobie myślę, że jeżeli Skoda jest czeska, jak mówią reklamy i do czego przekonani są kierowcy, to ci Czesi to strasznie oszuści. Najbardziej oczekiwali w danych dot. zanieczyszczenia powietrza przez samochody tej marki czeskiej.
Apropos Czech. Musze być Często w Wiedniu. Samochód dwa dni i powrót.
Trzy lata remontują dwupasmowke w Czechach na trasie do Wiednia. Robią to tak jak w Polsce za komuny.
W dzień powszedni jazda ta trasa to koszmar. Wygląda na to ze potrwa to jeszcze parę lat. Za Ostrawa wraca się autostrada raczej torem przeszkód, są tak duże tąpiecia, że jedzie się jak na arciarskiej trasie zjazdowe w Livinio.
Nasi obywatele oczekują wpisu o treści:
Marka produkująca w Polsce najbardziej oszukiwała w danych czystości spalanie,
albo polskie drogi to koszmar, ciągłe remonty wlekąca się budowa autostrad,
albo Czesi to mają dobre piwo i świetne drogi a Słowacja jest cudna.
Ileż pod takim tekstem było by plusów, oj na wyścigi nasi frustraci przyklapywali by tekst.
Ale musiał by go napisać Polak pesymista, gdyby napisał to Czech, oj ale była by burza- w szklance wody.
„Musimy wyzwolić się z myślenia, że obce jest lepsze” prof. dr hab. inż. Jan Szmidt.
W Korei Samsung zaczął od handlowania makaronem, a teraz widzimy jaka to potężna firma. Tyle że oni uparli się, że to ma być ich, a nie kogoś z zewnątrz.
Patriotyzm gospodarczy jest podstawą. Jak u Amerykanów, którzy apelowali, by kupować gorsze auta, ale swoje, niż lepsze wówczas japońskie. I udało się uratować rodzinny, amerykański przemysł samochodowy.
Wydaje mi się, że nie ma bardziej innowacyjnego kraju. W okresie międzywojennym stworzyliśmy podstawy zarówno techniki lotniczej, jak i zbrojeniowej. Na przykład nasze pistolety i karabiny – to był hit na skalę światową.
Niestety, po wojnie rozwój techniczny się zahamował.
Podam przykład – gdy okazało się, że tworzymy lepsze paliwa rakietowe niż ZSRR, zakazano nam badań nad nimi. Zostały przerwane, ale my je dzisiaj odtwarzamy.
Trochę cię bono poniosło, albo żyjesz w kilku równoległych światach ;-)
Nie czytasz ze zrozumieniem, profesorem jeszcze nie jestem. To jest cytat
z prof. dr hab. inż. Jana Szmidta.
Co do równoległych światów, to prawda moje zainteresowania są bardzo szerokie, czytam dużo, aby nie być kołdunem.
Rozumiem, że podstawy techniki lotniczej stworzyliśmy dla własnego przemysłu. Zarówno technika lotnicza jak i broń wzorowana była na obcych konstrukcjach!
Jeżeli chcesz polemizować to z prof.Janem Szmidtem. Ja z niego wkleiłem tekst.
Wydaje mi się, że raczej wie co mówi, nie z każdym prof. polemizuję, bo i nie na każdy temat mam wiedzę.
W tym blogu, prawie wszystko jest prze mnie wklejane, to nie są moje mądrości a przedruki z prasy.
Mam taką wadę, że lubię i wklejam pozytywne wieści, nie karmię się negatywami, po prostu negatywy mnie dołują pozytywy , odwrotnie.
Polemizuje z tezami mówiącymi o naszym wkładzie w światowy rozwój lotnictwa i uzbrojenia, z tego co kojarzę to nie jest konik tego profesora.
OK.
James Bond wypije wódkę Belvedere z Żyrardowa. To cios w samo serce Rosjan.
Polski produkt w Bondzie wywołał już kaca u właścicieli Smirnoffa. To ten produkt eksponowany był w pierwszym filmie Dr No z 1962 roku i siedmiu innych filmach. W „Tylko dla twoich oczu” pojawia się rosyjska Stolicznaja.
Z kolei do scenariusza „Śmierć nadejdzie jutro” z 2002 roku wskoczyła Finlandia.
Kariera trunku w USA rozpoczęła się od przypadkowych zakupów żony Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy prezydenta Cartera. Po przyjęciach w jego domu, wódkę zaczęły zamawiać amerykańskie restauracje, a w sklepach pojawiła się w cenie 25 dolarów. Znacznie drożej niż polskie wódki na Greenpoincie. Gdy eksportem zajęło się kilku obrotnych przedsiębiorców, Amerykanie wypijali już ponad milion litrów tego alkoholu. W wyniku kolejnych transakcji wódka Belvedere została włączona do konglomeratu luksusowych marek Louis Vuitton Moet Hennessy.
LESZEK WIWAŁA, ZWIĄZEK PRACODAWCÓW POLSKI PRZEMYSŁ SPIRYTUSOWY.. nie mogę już słuchać rosyjskich lobbystów opowiadających, że to w Rosji wymyślono wódkę. Wręcz przeciwnie to Polsce należy się chwała za jej wynalezienie. To nasz prawdziwy globalny hit eksportowy.