Forum » Społeczeństwo

Czy można żyć blisko Boga i daleko od kościoła ?

  • 20 maj 2020
    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Mnie uderza co innego - dlaczego w tych filmach nie poświęca się uwagi roli rodziców w procederze?
    Gdyby rodzice rozmawiali, słuchali i interesowali się dziećmi, dzieci nie byłyby łatwym celem dla pedofili i to niezależnie od tego jaki zawód wykonują.

    Dokładnie taka sama była i moja reakcja. Mając dobry kontakt z dzieckiem nie ma możliwości nie zauważyć w nim zmiany i to najdrobniejszej. W filmie jest teoretycznie "usprawiedliwienie" rodziców poprzez skupieniu się na chorym bracie, ale nie do tego stopnia aby wręcz zaniedbać kolejne. Wiadomo prosto się mówi. No i oczywiście to żadne usprawiedliwienie dla chorego oprawcy.
    Całość wygląda jak zasada dziurawego sera w kostce. Aby przez niego popatrzyć dziury musza nałożyć się na siebie. Cały ten problem to nałożenie się zaniedbań od sprawcy przez rodziców po tuszowanie.

    1 Cytuj
  • 20 maj 2020

    no i kręcimy się w kółko
    https://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/14739,tylko-nie-mow-nikomu.html
    szkoda tylko, że nie idzie do przodu

    2 Cytuj
  • Janek Sal 20 maj 2020

    w takim razie nalezy skazać rodziców a nie pedofila .
    narracja godna min ziobry

    1 Cytuj
  • Anty 20 maj 2020
    jaskokrakow napisał/a:

    w takim razie nalezy skazać rodziców a nie pedofila .
    narracja godna min ziobry

    Demagogia.
    Świat nie jest czarno biały i nie jest zero-jedynkowy. To nie jest tak, że tylko pedofil jest winny, winne jest też otoczenie, które nie zauważa, a jak widzi to odwraca głowę. Polecam artykuł
    --> I zobaczyłam swoją patologię: milczącą zgodę na mechanizmy, które niszczą człowieka.
    http://wiez.com.pl/2020/05/16/jak-sie-bawie-w-chowanego/

    I tak, jeśli jesteś rodzicem i nie dostrzegasz tego, że dziecko jest krzywdzone, to powinieneś być również skazany. Obowiązkiem rodzica jest dbanie o dziecko, ochrona i zapewnianie mu bezpieczeństwa. To są proste obowiązki do zrozumienia. jeżeli jesteś rodzicem i wiesz, że masz dziecko krzywdzone, ale przymykasz na to oko, bo stracisz pracę, to masz pomieszane wartości i powinieneś być natychmiast pozbawiony praw rodzicielskich i również być skazanym. A jeżeli jesteś matką w pokoju obok, gdzie obok twoje dziecko jest z obcym dorosłym zamknięte i nawet ani razu nie wejdziesz wyrywkowo skontrolować co tam się dzieje, to również jesteś dysfunkcyjną isototą, która dzieć mieć nie powinna.

    1 23 Cytuj
  • Janek Sal 20 maj 2020
    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Demagogia.
    Świat nie jest czarno biały i nie jest zero-jedynkowy. To nie jest tak, że tylko pedofil jest winny, winne jest też otoczenie, które nie zauważa, a jak widzi to odwraca głowę. Polecam artykuł
    --> I zobaczyłam swoją patologię: milczącą zgodę na mechanizmy, które niszczą człowieka.
    http://wiez.com.pl/2020/05/16/jak-sie-bawie-w-chowanego/

    I tak, jeśli jesteś rodzicem i nie dostrzegasz tego, że dziecko jest krzywdzone, to powinieneś być również skazany. Obowiązkiem rodzica jest dbanie o dziecko, ochrona i zapewnianie mu bezpieczeństwa. To są proste obowiązki do zrozumienia. jeżeli jesteś rodzicem i wiesz, że masz dziecko krzywdzone, ale przymykasz na to oko, bo stracisz pracę, to masz pomieszane wartości i powinieneś być natychmiast pozbawiony praw rodzicielskich i również być skazanym. A jeżeli jesteś matką w pokoju obok, gdzie obok twoje dziecko jest z obcym dorosłym zamknięte i nawet ani razu nie wejdziesz wyrywkowo skontrolować co tam się dzieje, to również jesteś dysfunkcyjną isototą, która dzieć mieć nie powinna.

    Było to niedawno - wyobraz sobie masz dziecko które wymaga konsultacji psychologa . może nie do konca sie z tym zgadzasz ale pedagog zalecił konsultacje -
    idziesz z nim do takiego skurwysyna jak był prof samson tylko od dzieci-
    siadasz i rozmawia z Twoim synem .
    Dowiadujesz sie za kilka dni,tygodni, lat że on to robił z twoim synem. na terapii .

    Nie zabić chuja
    zdrowia

    Cytuj
  • Anty 20 maj 2020
    jaskokrakow napisał/a:

    Było to niedawno - wyobraz sobie masz dziecko które wymaga konsultacji psychologa . może nie do konca sie z tym zgadzasz ale pedagog zalecił konsultacje -
    idziesz z nim do takiego skurwysyna jak był prof samson tylko od dzieci-
    siadasz i rozmawia z Twoim synem .
    Dowiadujesz sie za kilka dni,tygodni, lat że on to robił z twoim synem. na terapii .

    Nie zabić chuja
    zdrowia

    Chyba nie czytałeś ze zrozumieniem u wystarczająco uważnie moich postów. Pisałem o tym, że nie ma znaczenia kto jest zwyrolem.
    Był też ten od Słowików Poznańskich - pamiętasz?

    Jeśli rodzic zaniechał, zaniedbał swoje dziecko, to powinien ponieść karę. Twój przykład nie podpada na zaniechanie. Jeszcze raz ci wytłuszczę co pada w filmie - jedna z ofiar mówi "tata wiedział", potem "nie zgłosiłem tego bo bałem się, że tata utraci pracę, brat był chory" potem "rodzice byli zainteresowani chorym bratem, który nie żyje". Potem opis sytuacji, że mama jest w pokoju obok, a on ich wykorzystuje w pokoju obok i stwierdzenie, że nigdy nie przyszła zaglądnąć co on tam z nim robi.

    To jest przykład zaniedbania dzieci, braku zainteresowania, przymykania oko na krzywdę. A nie to, że ktoś idzie do specjalisty, w poszukiwaniu pomocy i dzieje się krzywda. Proceder opisany w filmie dział się latami, dotyczył dwojga braci, a więc byl wieloletnim.

    I nie pierdziel mi, że rodzic tego nie widzi, bo też mam dzieci i tak jak napisał Waldek - takie rzeczy się widzi!

    Udowodnione przeiwnienie rodzica - kara taka jak dla pedofila. Idealnie byłoby, żeby wprowadzić znowu karę śmierci m.in dla zwyroli.

    2 22 Cytuj
  • Janek Sal 20 maj 2020
    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Chyba nie czytałeś ze zrozumieniem u wystarczająco uważnie moich postów. Pisałem o tym, że nie ma znaczenia kto jest zwyrolem.
    Był też ten od Słowików Poznańskich - pamiętasz?

    Jeśli rodzic zaniechał, zaniedbał swoje dziecko, to powinien ponieść karę. Twój przykład nie podpada na zaniechanie. Jeszcze raz ci wytłuszczę co pada w filmie - jedna z ofiar mówi "tata wiedział", potem "nie zgłosiłem tego bo bałem się, że tata utraci pracę, brat był chory" potem "rodzice byli zainteresowani chorym bratem, który nie żyje". Potem opis sytuacji, że mama jest w pokoju obok, a on ich wykorzystuje w pokoju obok i stwierdzenie, że nigdy nie przyszła zaglądnąć co on tam z nim robi.

    To jest przykład zaniedbania dzieci, braku zainteresowania, przymykania oko na krzywdę. A nie to, że ktoś idzie do specjalisty, w poszukiwaniu pomocy i dzieje się krzywda. Proceder opisany w filmie dział się latami, dotyczył dwojga braci, a więc byl wieloletnim.

    I nie pierdziel mi, że rodzic tego nie widzi, bo też mam dzieci i tak jak napisał Waldek - takie rzeczy się widzi!

    Udowodnione przeiwnienie rodzica - kara taka jak dla pedofila. Idealnie byłoby, żeby wprowadzić znowu karę śmierci m.in dla zwyroli.

    za krzywdzenie jakiekolwiek dzieci kara powinna być zdecydowanie surowsza - ja odniosłem sie do sytuacji z mojego dziecinstwa gdzie rodzice nie mieli takiego kontaktu z dziecmi jak obecnie . Ojciec zapierdzielał na dwa etaty mama tez a dzieci oczywiscie nie wszystkie ale miały różne pomysły - ksiądz zawsze był poza podejrzeniem -

    i wykorzystywał swoją pozycję -
    nikt nie zwracał uwagi na zachpowanie dziecka - chyba ze nauczyciel zwrócił uwage na pewne aspekty .

    Co do tego co w filmie to tez zauwazyłem ze rodzice zaniechali swoich obowiązków .
    Nie bronię rodziców z tego konkretnie filmu ale przytaczam sytuacje z ok 50 lat wstecz a moze 60 .
    zdrowia

    Cytuj
  • Anty 20 maj 2020
    jaskokrakow napisał/a:

    za krzywdzenie jakiekolwiek dzieci kara powinna być zdecydowanie surowsza - ja odniosłem sie do sytuacji z mojego dziecinstwa gdzie rodzice nie mieli takiego kontaktu z dziecmi jak obecnie . Ojciec zapierdzielał na dwa etaty mama tez a dzieci oczywiscie nie wszystkie ale miały różne pomysły - ksiądz zawsze był poza podejrzeniem -

    i wykorzystywał swoją pozycję -
    nikt nie zwracał uwagi na zachpowanie dziecka - chyba ze nauczyciel zwrócił uwage na pewne aspekty .

    Co do tego co w filmie to tez zauwazyłem ze rodzice zaniechali swoich obowiązków .
    Nie bronię rodziców z tego konkretnie filmu ale przytaczam sytuacje z ok 50 lat wstecz a moze 60 .
    zdrowia

    Ale rozmawiamy o czasach przeszłych i Twoim dzieciństwie z lat 50/60/70 czy o dzieciństwie bohaterów z lat 90tych? Bo chyba o tym drugim. Rozmawiamy o naszym podejściu do naszych dzieci, a nie o tym jak sami byliśmy wychowywani.
    Na to jak MY wychowujemy dzieci mamy wpływ - na to jak nas wychowywano - NIE mamy wpływu

    2 22 Cytuj
  • Janek Sal 21 maj 2020
    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Ale rozmawiamy o czasach przeszłych i Twoim dzieciństwie z lat 50/60/70 czy o dzieciństwie bohaterów z lat 90tych? Bo chyba o tym drugim. Rozmawiamy o naszym podejściu do naszych dzieci, a nie o tym jak sami byliśmy wychowywani.
    Na to jak MY wychowujemy dzieci mamy wpływ - na to jak nas wychowywano - NIE mamy wpływu

    JA SIE ZGADZAM Z TOBĄ W 100 %

    ale oceniamy rodziców zaniechaniem co za różnica z których lat zawsze są sytuacje których nie do konca jestes w stanie zrozumiec - a cierpią dzieci .

    Ja znam kogos kto to przeżył ale rodziców nie obwinia robili by miał dziecinstwo jak inni a ze nie mieli czasu na rozmowe z dziecmi , teraz tez patrzy inaczej na to co doswiadczył

    co do filmu zgoda
    zdrowia

    Cytuj
  • Anty 21 maj 2020
    jaskokrakow napisał/a:

    JA SIE ZGADZAM Z TOBĄ W 100 %

    ale oceniamy rodziców zaniechaniem co za różnica z których lat zawsze są sytuacje których nie do konca jestes w stanie zrozumiec - a cierpią dzieci .

    Ja znam kogos kto to przeżył ale rodziców nie obwinia robili by miał dziecinstwo jak inni a ze nie mieli czasu na rozmowe z dziecmi , teraz tez patrzy inaczej na to co doswiadczył

    co do filmu zgoda
    zdrowia

    A ja znam kogoś kto obwinia rodziców i co z tego? Nic.
    Rozmawiamy o roki rodziców w procederze. Masz zaniechanie jako rodzic wobec dziecka - bądź ukarany, tak samo jak zwyrol. To są proste rzeczy.

    22 Cytuj
  • Janek Sal 21 maj 2020

    NO CEMENT

    Cytuj
  • 21 maj 2020
    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Masz zaniechanie jako rodzic wobec dziecka - bądź ukarany, tak samo jak zwyrol. To są proste rzeczy.

    Przecież to co piszecie jest nienormalne a przynajmniej ja niektórych nie rozumiem. Co to jest zaniechanie wobec dziecka? Odzianie i nakarmienie nim nie jest ale nie odzianie w markowe ciuchy już jest? A zasypanie markowymi i workiem kasy ale nie zauważenie odczuć to jest czy nie jest zaniedbaniem? Coraz częściej zastępuje się kontakt emocjonalny kontaktem wifi-party ewentualnie rekompensatą pieniężną za brak czasu.
    Oczywiście na to nie ma odpowiedzi, bo wszystko w gestii własnego egoizmu dla dziecka czy wygodnictwa.

    AntyPatusMyslenice napisał/a:

    Na to jak MY wychowujemy dzieci mamy wpływ - na to jak nas wychowywano - NIE mamy wpływu

    mam wrażenie, że ty dzieci nie masz a wygląda na to, że nie wychowujesz. Przecież kluczowy wpływ ma na obecne wychowanie to jak nas właśnie wychowano. To idzie z pokolenia na pokolenie a każde następne koryguje czasem w lepszą stronę czasem w gorszą. Co ty gadasz, że wpływu nie ma? Chyba u ciebie, ale nie oceniaj tylko wg siebie.
    Rodzina, rodzice, bezpieczeństwo w rodzinie i rodzinne, ideały, wartości być czy mieć, wierzyć czy tylko chodzić do kościoła to są podstawowe przekazywane wartości z dziada pradziada. `Jak możesz powiedzieć, że to wszystko nie ma wpływu? Skąd pochodzisz, kim byli, co przekazali, co pokazali, jak traktowali tak i traktujesz ty. A jak się wychowałeś sam to weź nie przekonuj innych o braku wpływu wychowawczego, bo później mamy korpoludków którzy przypominają sobie o rodzicach jak trzeba słoiki z żarciem przywieź bo sam nie umie nic ugotować, baaaa butów zawiązać bo zna tylko te na rzepy, nie mówiąc już o szacunku bezinteresownym do ludzi wokoło.
    Właśnie te wartości nieprzeliczalne wychodzą z domu rodzinnego i z dzieciństwa. To dziadkowie swoje odbicie widzą we wnukach, jednak ocenę dostaje ich dziecko jako filtr co z nich zostało we wnukach. Nie ma wpływu ???
    .....i dlatego się nie dogadujemy tutaj. Dwa różne światy.

    2 Cytuj
  • Anty 21 maj 2020
    Vivaldi napisał/a:

    Przecież to co piszecie jest nienormalne a przynajmniej ja niektórych nie rozumiem. Co to jest zaniechanie wobec dziecka? Odzianie i nakarmienie nim nie jest ale nie odzianie w markowe ciuchy już jest? A zasypanie markowymi i workiem kasy ale nie zauważenie odczuć to jest czy nie jest zaniedbaniem? Coraz częściej zastępuje się kontakt emocjonalny kontaktem wifi-party ewentualnie rekompensatą pieniężną za brak czasu.
    Oczywiście na to nie ma odpowiedzi, bo wszystko w gestii własnego egoizmu dla dziecka czy wygodnictwa.

    mam wrażenie, że ty dzieci nie masz a wygląda na to, że nie wychowujesz. Przecież kluczowy wpływ ma na obecne wychowanie to jak nas właśnie wychowano. To idzie z pokolenia na pokolenie a każde następne koryguje czasem w lepszą stronę czasem w gorszą. Co ty gadasz, że wpływu nie ma? Chyba u ciebie, ale nie oceniaj tylko wg siebie.
    Rodzina, rodzice, bezpieczeństwo w rodzinie i rodzinne, ideały, wartości być czy mieć, wierzyć czy tylko chodzić do kościoła to są podstawowe przekazywane wartości z dziada pradziada. `Jak możesz powiedzieć, że to wszystko nie ma wpływu? Skąd pochodzisz, kim byli, co przekazali, co pokazali, jak traktowali tak i traktujesz ty. A jak się wychowałeś sam to weź nie przekonuj innych o braku wpływu wychowawczego, bo później mamy korpoludków którzy przypominają sobie o rodzicach jak trzeba słoiki z żarciem przywieź bo sam nie umie nic ugotować, baaaa butów zawiązać bo zna tylko te na rzepy, nie mówiąc już o szacunku bezinteresownym do ludzi wokoło.
    Właśnie te wartości nieprzeliczalne wychodzą z domu rodzinnego i z dzieciństwa. To dziadkowie swoje odbicie widzą we wnukach, jednak ocenę dostaje ich dziecko jako filtr co z nich zostało we wnukach. Nie ma wpływu ???
    .....i dlatego się nie dogadujemy tutaj. Dwa różne światy.

    A ja mam wrażenie, że zupełnie nie zrozumiałeś przekazu.

    Na to jak my byliśmy wychowywani nie mieliśmy wpływu, na to jak my wychowujemy mamy wpływ. Nie będę tego tłumaczyć, bo zakładam, że odbiorca zrozumie, że nie można się tłumaczyć tym, że dawniej nie rozmawiano z dziećmi, bo nie rozmawiamy o dawniej, a rozmawiamy o teraźniejszości i o tym, jaką rolę mają rodzice, by zapobiegać krzywdzie swoich dzieci.

    PS. Kiedyś już chyba to pisałem w Twoim kierunku, nie robiłeś za łóżko, to nie wiesz czy, ile, i jakie mam dzieci.

    Pozdrawiam.

    1 23 Cytuj
  • Janek Sal 21 maj 2020
    Vivaldi napisał/a:

    Przecież to co piszecie jest nienormalne a przynajmniej ja niektórych nie rozumiem. Co to jest zaniechanie wobec dziecka? Odzianie i nakarmienie nim nie jest ale nie odzianie w markowe ciuchy już jest? A zasypanie markowymi i workiem kasy ale nie zauważenie odczuć to jest czy nie jest zaniedbaniem? Coraz częściej zastępuje się kontakt emocjonalny kontaktem wifi-party ewentualnie rekompensatą pieniężną za brak czasu.
    Oczywiście na to nie ma odpowiedzi, bo wszystko w gestii własnego egoizmu dla dziecka czy wygodnictwa.

    mam wrażenie, że ty dzieci nie masz a wygląda na to, że nie wychowujesz. Przecież kluczowy wpływ ma na obecne wychowanie to jak nas właśnie wychowano. To idzie z pokolenia na pokolenie a każde następne koryguje czasem w lepszą stronę czasem w gorszą. Co ty gadasz, że wpływu nie ma? Chyba u ciebie, ale nie oceniaj tylko wg siebie.
    Rodzina, rodzice, bezpieczeństwo w rodzinie i rodzinne, ideały, wartości być czy mieć, wierzyć czy tylko chodzić do kościoła to są podstawowe przekazywane wartości z dziada pradziada. `Jak możesz powiedzieć, że to wszystko nie ma wpływu? Skąd pochodzisz, kim byli, co przekazali, co pokazali, jak traktowali tak i traktujesz ty. A jak się wychowałeś sam to weź nie przekonuj innych o braku wpływu wychowawczego, bo później mamy korpoludków którzy przypominają sobie o rodzicach jak trzeba słoiki z żarciem przywieź bo sam nie umie nic ugotować, baaaa butów zawiązać bo zna tylko te na rzepy, nie mówiąc już o szacunku bezinteresownym do ludzi wokoło.
    Właśnie te wartości nieprzeliczalne wychodzą z domu rodzinnego i z dzieciństwa. To dziadkowie swoje odbicie widzą we wnukach, jednak ocenę dostaje ich dziecko jako filtr co z nich zostało we wnukach. Nie ma wpływu ???
    .....i dlatego się nie dogadujemy tutaj. Dwa różne światy.

    W ZGODZIE Z POWYZSZYM
    ZDROWIA

    1 1 Cytuj
  • 22 maj 2020

    Wydaje się że księża zostali rozgrzeszeni filmem „nie da się ukryć”

    Właściwie, to świat składa się z pedofilii i należy przejść nad tym do porządku dziennego.
    A czy to dojrzałe nastolatki, będące biologicznie już kobietami,
    czy dzieci- 10 letni chłopcy, którym rodzice czytają jeszcze bajki, to bez różnicy. Nie maja 18 lat, pedofilia to przedział wiekowy od poczęcia + 17 lat, 11 miesięcy i 29 dni.
    Wiec dziewczyny z klubu w Sopocie a kilkuletni chłopcy to to samo.

    Teraz zostawmy zwyrodniałych księży w spokoju, a zajmijmy się nastolatkami z nocnego klubu.
    Czym się różni wykorzystywanie galerianek od kilkuletnich chłopców?
    Niczym, to pedofilia. Tak przynajmniej sugeruje „publiczna” TV.

    Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej stad daje sobie przerwę w polemikach na forum miastoinfo.

    2 3 Cytuj
  • 22 maj 2020
    bono napisał/a:

    Wydaje się że księża zostali rozgrzeszeni filmem „nie da się ukryć”

    Właściwie, to świat składa się z pedofilii i należy przejść nad tym do porządku dziennego.
    A czy to dojrzałe nastolatki, będące biologicznie już kobietami,
    czy dzieci- 10 letni chłopcy, którym rodzice czytają jeszcze bajki, to bez różnicy. Nie maja 18 lat, pedofilia to przedział wiekowy od poczęcia + 17 lat, 11 miesięcy i 29 dni.
    Wiec dziewczyny z klubu w Sopocie a kilkuletni chłopcy to to samo.

    Teraz zostawmy zwyrodniałych księży w spokoju, a zajmijmy się nastolatkami z nocnego klubu.
    Czym się różni wykorzystywanie galerianek od kilkuletnich chłopców?
    Niczym, to pedofilia. Tak przynajmniej sugeruje „publiczna” TV.

    Jest dobrze a będzie jeszcze lepiej stad daje sobie przerwę w polemikach na forum miastoinfo.

    W miejscu „ nie da się ukryć”
    ma być:
    „Nic się nie stało”

    1 3 Cytuj
  • 22 maj 2020

    Ale teraz chcesz coś wypłaszczać, rozgrzeszać? Chciałeś łapać, gonić, zamykać. No i nie zapomnij, że to twoja opcja polityczna najpierw KODowcy a później POKO z niektórymi tymi celebrytami mocno się utożsamiają. Myślisz, że to nie wpływa na wizerunek co jesteście do kupy z tymi celebrytami warci? O zakłamaniu chcesz porozmawiać?

    1 4 Cytuj
  • 25 maj 2020
    Vivaldi napisał/a:

    O zakłamaniu chcesz porozmawiać?

    A co będzie, jak ludzie przyzwyczają się do kaplic w TV i kościoły opustoszeją?
    Czy rząd jakiś program przygotował dla tej branży? (np spłata leasingów)

    4 2 Cytuj
  • 25 maj 2020

    Pandemia wykazała, że jest jeden Bóg niezależnie od religii.
    Religie prześcigają się w głoszeniu , że to ich Bóg to właśnie ten jedyny.
    Nic z tego.
    Pandemia wykazała, że nie ma zmiłuj, ateista czy wierzący.

    3 2 Cytuj
  • 25 maj 2020

    Ciebie akurat to można za błyskotki kupić więc nie masz się co martwić, już wybrałeś z resztą tą mamonę widać w wątku o EURo :-)
    Poczytaj, przemyśl a nie podpieraj się tu pandemią aby swoje myślenie narzucić
    https://deon.pl/wiara/komentarze-do-ewangelii/nie-mozecie-sluzyc-bogu-i-mamonie-lk161-13,83649

    1 3 Cytuj
  • 25 maj 2020
    Vivaldi napisał/a:

    Ciebie akurat to można za błyskotki kupić więc nie masz się co martwić, już wybrałeś z resztą tą mamonę widać w wątku o EURo :-)
    Poczytaj, przemyśl a nie podpieraj się tu pandemią aby swoje myślenie narzucić
    https://deon.pl/wiara/komentarze-do-ewangelii/nie-mozecie-sluzyc-bogu-i-mamonie-lk161-13,83649

    Te błyskotki to euro- rzeczywiście.
    Waluta dobra wypiera walutę słabą, to teoria nie moja.

    Ale co to ma z mitologią grecką czy z mitologią obecnych religii.
    Wiara w Boga jest była i będzie, zaś religie to baśnie z tysiąca jednej nocy. Coś jest faktem a ten fakt jest mitologizowany i przybiera karykaturalny kształt.

    3 1 Cytuj
  • 30 maj 2020

    Ks. Isakowicz-Zaleski: ofiar wykorzystania seksualnego ciągle przybywa

    Takim przykładem jest sprawa arcybiskupa Juliusza Paetza. Do dziś nikt nie chce wyjaśnić, czy zarzuty o molestowanie kleryków, postawione mu w 2001 r. przez grupę księży i świeckich z Poznania, były prawdziwe, czy nie. Po jego śmierci, która miała miejsce pół roku temu, następca, a zarazem przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, abp Stanisław Gądecki obiecał, że sprawa zostanie wyjaśniona i oczyszczona dla dobra Kościoła. Słowa nie dotrzymał.

    Co więcej, kilku swoim księżom, którzy domagali się owego wyjaśnienia, wydał zakaz wypowiedzi w mediach.

    W ubiegłym roku powiedział nam ksiądz, że oczekuje rezygnacji polskich biskupów, co nie nastąpiło. Czy ma ksiądz jeszcze nadzieję, że "Kościół sam się oczyści"?

    Rok temu wyraziłem nadzieję, że zostanie zmieniony skład prezydium episkopatu. Że przyjdą młodsi księża biskupi, którzy będą lepiej rozumieli te problemy. Wybory się odbyły, ale niestety w myśl zasady nihil novi – wybrano znów tych samych. Nuncjatura papieska w Warszawie też na to wszystko nie reaguje, choć powinna być uchem i okiem Watykanu.

    A co, jeśli chodzi o problem wykorzystywania seksualnego w Kościele oraz jego tuszowania. Co się musi zmienić, by stawić temu skuteczny opór?

    Moim zdaniem, do rozwiązywania tych problemów w Kościele też powinno się dopuścić ludzi świeckich. Na przykład delegatami biskupa do spraw ochrony nieletnich winni być nie duchowni, ale świeccy, także kobiety, posiadający znajomość spraw rodzinnych i wychowawczych.

    Jedna z ofiar, kobieta, która jako nastolatka była molestowana przez ważnego duchownego, opowiadała mi niedawno, że po zgłoszeniu się do nuncjatury papieskiej była przesłuchiwana przez grupę urzędników. Sami księża, grzeczni i kulturalni, ale mający tylko teoretyczną wiedzę o problemach życiowych. W tej sytuacji aż się prosiło, aby w tej grupie znalazła się też matka rodziny czy psycholog z dużym doświadczeniem.

    Wciąż niestety mamy do czynienia z takimi sytuacjami, jak w kurii kaliskiej, gdzie ofiary księdza Arkadiusza H. nie zostały nawet wysłuchane. Również bp Edward Janiak przyczynił się do tuszowania księdza pedofila. W filmie został przypomniany też przypadek Pawła Kani i diecezji wrocławskiej. Jaki wpływ na bpa Janiaka miała współpraca z kard. Gulbinowiczem?

    Kardynał Henryk Gulbinowicz z Wrocławia to postać zasłużona do Kościoła i ojczyzny. Za niezłomną działalność w czasach komunizmu otrzymał nawet Order Orła Białego z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W ubiegłym roku jednak pojawiły się oskarżenia pod jego adresem o molestowanie chłopców. Sprawa trafiła do Watykanu. Jego wychowankami i byłymi biskupami pomocniczymi są biskup Edward Janiak, obecnie w Kaliszu, i biskup Jan Tyrawa, obecnie w Bydgoszczy. Za tymi hierarchami ciągną się, co jest pokazane w filmie, zarzuty o tuszowanie pedofilii, której mieli się dopuszczać inni duchowni wrocławscy.

    7 lutego br. sąd w Bydgoszczy nakazał diecezjom wrocławskiej i bydgoskiej wypłacić ofierze jednego z tych duchownych odszkodowanie w wysokości 300 tys. zł. To może być początek kolejnych spraw. Wspomniani biskupi, wywodzący się z Wrocławia i bardzo ściśle ze sobą powiązani, przerzucali też z jednej diecezji do drugiej swoich podwładnych, mających skłonności pedofilskie.

    W kontekście wyżej wymienionych mówił ksiądz też niedawno o byłym nuncjuszu papieskim - abp. Józefie Kowalczyku.

    Ogromny wpływ na praktycznie wszystkie nominacje biskupie w Polsce mieli abp. Józef Kowalczyk i kard. Stanisław Dziwisz. Pierwszy z nich czynił to przez prawie trzy dekady, najpierw jako kierownik sekcji polskiej w Sekretariacie Stanu w Watykanie, a następnie jako nuncjusz w Warszawie. Nawiasem mówiąc, jest to sytuacja bez precedensu, aby nuncjuszem był biskup tej samej narodowości i pełni tę funkcję aż 22 lata. To on typował kandydatów na biskupów i wystawiał im opinie.

    Bohater filmu "Zabawa w chowanego": żal mi biskupa Janiaka, nie mam z nim o czym rozmawiać
    Drugi z hierarchów robił to samo przez dziesiątki lat, ale nieformalnie jako "szara eminencja” przy papieżu. Na pewno przez te lata biskupami zostało w Polsce wielu prawych i uczciwych duchownych. Jednak i nuncjusz, i sekretarz papieski wypromowali też ludzi, którzy z pewnych względów, nigdy nie powinni zostać biskupami. Na przykład, ze względu na swoje związki z "lawendową mafią”, czyli lobby homoseksualnym.

    Kogo ksiądz ma na myśli?

    Z wielu rozmów, jakie odbyłem w ciągu ostatnich kilkunastu lat, zbierając materiały do swoich książek, wynika jasno, że o wielu tych negatywnych sprawach obaj hierarchowie wiedzieli, a pomimo to promowali konkretnych duchownych. Nawet tych, którzy dopuszczali się skandali obyczajowych.

    Sprawa abp. Paetza jest tutaj klasykiem. Jak stwierdził pół roku temu na konferencji we Wrocławiu szef Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski, o skandalach obyczajowych tego duchownego wiedziano już wtedy, gdy w latach 70. był on bliskim współpracownikiem papieża Pawła VI. Gdy skandali nie dało się dłużej kryć, został on "za karę" biskupem w Łomży, a później dzięki wpływowym protektorom trafił do Poznania.

    Osobną sprawą były związki niektórych kandydatów na biskupów z komunistyczną bezpieką. Nawiasem mówiąc, obaj hierarchowie: Kowalczyk i Dziwisz w 2006 roku zdecydowanie sprzeciwiali się lustracji, którą w końcu, mówiąc kolokwialnie, zadeptali.

    Po raz kolejny mówi ksiądz o "lawendowej mafii". Jaka jest faktyczna skala tego problemu w polskim Kościele?

    Po raz pierwszy o homolobby w Watykanie i pewnej "lawendowej" kurii w Polsce wspomnieliśmy wraz z Tomaszem Terlikowskim w książce "Chodzi mi tylko o prawdę” w 2012 r. Po tej publikacji zostałem wezwany na radę kapłańską w Krakowie, gdzie musiałem tłumaczyć się z tej publikacji. Dodam, że nigdy nie słyszałem, aby w podobny sposób przesłuchiwano jakiekolwiek innego autora.

    "Chcecie to rozdmuchać, a co Pan Jezus na to?". Jak Kościół zamiata pedofilię pod dywan
    Po tym przesłuchiwaniu przekazałem kard. Dziwiszowi cały plik informacji od czytelników oraz złożyłem na piśmie, o którą to kurię chodzi. Potwierdziła to też jedna z dziennikarek katolickich, która z okazji promocji swojej książki przyjechała do kardynała. Nawiasem mówiąc, biskup, przełożony owej kurii, zarejestrowany przez komunistyczny wywiad jako TW "Lucjan”, czyli biskup Wiesław Mering nadal urzęduje, gdyż nic z tym problemem nie zrobiono. Podobnie zbagatelizowano przypadek TW "Filozofa", czyli abpa Józefa Życińskiego.

    Skrzywdzony przez księdza pedofila: oczekuję, że biskupi zaczną mówić o dymisjach
    Dziś w Krakowie, pod nowymi rządami, lawenda znów kwitnie. Na szczęście jest wielu duchownych i świeckich, którzy coraz głośniej upominają się o prawdę i oczyszczenie Kościoła.

    W takim razie, jak ksiądz ocenia to, co się dzieje obecnie w kurii kaliskiej?

    Fatalnie. Powiem krótko: biskup Janiak powinien podać się do dymisji. To samo powinni uczynić ci, którzy tuszowali i przerzucali sprawców do innych parafii czy diecezji.

    Liczę też, że w końcu powstanie komisja państwowa, która zajmie się również sprawami Kościoła.

    Ta miała powstać już rok temu i nadal jej nie ma.

    Przede wszystkim władze państwowe i politycy prawie wszystkich opcji politycznych są niekonsekwentni w sprawie zwalczania pedofilii. Tak jak Lech Wałęsa "jestem za, a nawet przeciw". W ubiegłym roku uchwalono powołanie komisji państwowej ds. pedofilii. Uchwalono nawet jej budżet. Po jednym kandydacie mieli wskazać prezydent RP, rzecznik praw dziecka i Senat. Trzech kandydatów miał wskazać Sejm. Dziś to jeden wielki blamaż klasy politycznej. A ofiar wciąż przybywa, choć to nie tylko problem Kościoła.

    Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski to działacz społeczny, historyk Kościoła, wieloletni uczestnik opozycji antykomunistycznej w PRL. W 2006 roku wystąpił z postulatem ujawnienia konfidentów SB działających wśród duchowieństwa. Jest autorem książki "Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej".

    1 1 Cytuj
  • 30 maj 2020

    no i będziesz łapał czy nie bo przy "tylko nie mów nikomu" miałeś lokalnie wyłapać wszystkich.....możesz przedstawić co z tym zrobiłeś co deklarowałeś?

    1 3 Cytuj
  • 30 maj 2020
    Vivaldi napisał/a:

    no i będziesz łapał czy nie bo przy "tylko nie mów nikomu" miałeś lokalnie wyłapać wszystkich.....możesz przedstawić co z tym zrobiłeś co deklarowałeś?

    Coś bredzisz. Mój znajomy ma na takich mędrców powiedzenie:
    -jebie ci się cosik.-

    3 1 Cytuj
  • 5 cze 2020

    Podobno księża za lekarzami emigrują za granicę, będą kościoły puste, bo teraz nie zarabiają i po prostu rachunek ekonomiczny wypędza kler w poszukiwaniu pracy poza kraj..

    1 1 Cytuj

Odpowiedz