Forum » Społeczeństwo

Kościół katolicki

  • 8 mar 2015

    Zgadzam się na noszenie figur świętych na procesjach, jako element barwnego folkloru i tradycji rękodzieła ludowego.
    Natomiast tak jak piszesz, noszenie obrazów czy we wschodnim obrządku ikon, tylko wtedy kiedy mają wartość artystyczną.
    Robienie odpustu przedkościelnego w kościele, to takie kościelne disco polo.
    Ileż mamy tych Matek Bożych, jakby modlenie się do Częstochowskiej miało większe znaczenie niż do Kalwaryjskiej czy Myślenickiej.
    Przecież nie tak jest, że figura czy obraz decyduje w którym z nich jest więcej duch tych, których przedstawiają.
    Ale jednocześnie, kocham Kościół Mariacki i wszystkie wspaniałe budowle sakralne i nie chciałbym, aby to co piszemy rozumiano jako krytykę wspaniałych budowli sakralnych. Wręcz odwrotnie, cieszy mnie Centrum J.P. z jego południową i częściowo wschodnią architekturą, jako wkład do naszej kultury estetycznej.

    7 4 Cytuj
  • 8 mar 2015

    http://youtu.be/uqdmmC3YX08
    Tyle na temat kultury...

    1 Cytuj
  • 8 mar 2015

    czasem zaciera się granica między wiarą płynąca z serca a "wierzeniem", czczeniem Boga a bałwochwalstwem
    faktem jest że kościół niezaprzeczalnie wniósł wiele do sztuki i kultury całego świata.
    ale i faktem jest że ten kościół wiele też nawywijał w historii czasem za wybryki pojedynczych hierarchów ( biskupów i zwykłych kapłanów) cierpią zwykli ludzie np są wyśmiewani z powodu chodzenia do kościoła uczestnictwa w pielgrzymkach czy innych wydarzeniach religijnych.

    1 1 Cytuj
  • 8 mar 2015

    Nie siedzę w temacie, bo podejrzewam, że jak w każdym, po krótkiej dyskusji, zaczęliście tradycyjną pyskówkę.
    Ale polecam ten artykuł:

    http://fakty.interia.pl/prasa/przewodnik-katolicki/news-pokusa-niedoceniania-i-przeceniania-szatana,nId,1683460

    Może tu się przyda.

    1 2 Cytuj
  • 9 mar 2015

    Sami teolodzy jak widzę się tu wypowiadają.
    Ja proponuję aby ci co wierzą pomodlili się za gościa pod nickiem "Jacenty". Chociaż Zdrowaś Mario, albo Chwała Ojcu.
    Podziękujmy Panu Bogu że jest ktoś taki jak "Jacenty" który w sposób otwarty i bez zahamowań świadczy o Bogu. Co prawda pisze że będzie zwalczał KK ale mieni się ateistą a więc walczy z Bogiem i głosi że go nie ma.
    Jacenty, nie można walczyć z czymś lub kimś czego, kogo nie ma. Więc dziękuję ci za to wyznanie wiary.

    A co do Kościoła Katolickiego to naprawdę uważasz że taka miernota jak ty Jacenty zdoła rozwalić coś co istnieje ponad dwa tysiące lat???

    4 6 Cytuj
  • 9 mar 2015
    APIS napisał/a:

    A co do Kościoła Katolickiego to naprawdę uważasz że taka miernota jak ty Jacenty zdoła rozwalić coś co istnieje ponad dwa tysiące lat???

    Z tymi tysiącami lat to przeginasz a już z dwoma to w ogóle.
    To takie uogólnienie jak twierdzenie że w Polsce jest 95% katolików, później piszą o wrogach kościoła i wynika z tego, że są nimi sami katolicy.

    Chrześcijaństwo przez 350 lat to sekta. Po uznaniu przez Cesarza Konstantyna staje się religią. Ale upływa następne 600 lat, aby weszła religia ta do Polski.

    Co to jest poza tym 1500 lat przy istnieniu np. miasta Marakanda (obecna Samarkanda) które powstało w VI wieku p.n.e. jako stolica satrapii sogdyjskiej pod panowaniem perskiej dynastii Achemenidów. W 329 r. p.n.e. miasto zostało zdobyte przez Aleksandra Wielkiego.

    Tam chrześcijan nie poznano jeszcze przez 6 tyś lat, a przecież boga posiadali i nie był nim Jezus z Nazaretu.
    Tak że nie wyolbrzymiaj tego okresu panowania chrześcijan, zwłaszcza, że obecnie jest to chrześcijaństwo szczątkowe -Polska, Chorwacja, ledwo Hiszpania i Irlandia, szczątkowa Afryka Azja i jedynie Ameryka Łacińska wiedzie prym.

    8 2 Cytuj
  • 9 mar 2015
    bono napisał/a:

    Co to jest poza tym 1500 lat przy istnieniu np. miasta Marakanda (obecna Samarkanda) które powstało w VI wieku p.n.e. jako stolica satrapii sogdyjskiej pod panowaniem perskiej dynastii Achemenidów. W 329 r. p.n.e. miasto zostało zdobyte przez Aleksandra Wielkiego.

    Tam chrześcijan nie poznano jeszcze przez 6 tyś lat, a przecież boga posiadali i nie był nim Jezus z Nazaretu.
    Tak że nie wyolbrzymiaj tego okresu panowania chrześcijan, zwłaszcza, że obecnie jest to chrześcijaństwo szczątkowe -Polska, Chorwacja, ledwo Hiszpania i Irlandia, szczątkowa Afryka Azja i jedynie Ameryka Łacińska wiedzie prym.

    Na początek to matematyka się kłania. od VI wieku p.n.e do chwili obecnej minęło 2 600 lat, a Ty piszesz tutaj o 6 000.
    A gdybyś trochę pomyślał to Chrystus przyszedł na świat ok 7 r p.n.e, więc trudno aby chrześcijaństwo w Samarkandzie istniało 6 000 lat.....

    1 6 Cytuj
  • 9 mar 2015

    Nie zrozumiałeś sensu. Chciałem właśnie wykazać, że długo przed Chrystusem, żyły inne kultury, nie znające Chrystusa i miały boga nie chrześcijańskiego, a wiec można było żyć bez Chrystusa i nie być chrześcijaninem, i że te wcześniejsze kultury miały równie długą historię własną, zaś chrześcijańska żerowała na zdobyczach cywilizacji Imperium Rzymskiego
    Że pierwsi chrześcijanie to był plebs, biedota i ciemnota żyjąca ze zdobyczy cywilizacji poprzedników. Gdyby zaczynali od zera ich zdobycze cywilizacyjne porównywalne dzisiaj były by do cywilizacji romskiej.
    Że niszczyli w późniejszym okresie wyższe cywilizacje np. Maurów, nie wspominając o zniszczeniu Rzymu, aby z budulca burzonych świątyń poprzedników wybudować świątynie chrześcijańskie (Rzym, Kordoba)
    Co do matematyki to rzeczywiście dodałem jedno zero więcej, ale to nic nie umniejsza wcześniejszym cywilizacjom na dwa tyś lat przed Chrystusem w ówczesnej Mezopotamii.
    ps.
    Jak kiedyś Panteon nie był przekazany kościołowi, siostra zakonna oprowadzająca pielgrzymkę z Myślenic powiedziała: to tylko panteon-pogańska budowla, nie ma co tam oglądać - idziemy dalej, na Schody Święte.
    Gdy ja sam te schody oglądałem w samotności, jako cywil (nie pielgrzym), pomyślałem jak inni chodzący normalnie po nich, przecież to zwykłe użyteczne schody, musi być tu siostra, bądź ksiądz z Polski z pielgrzymami, aby stały się cudowne.
    A Panteon, to perełka.

    10 2 Cytuj
  • 9 mar 2015

    I znowu nieścisłość, nie wiem czy Twoja, czy siostry zakonnej
    Panteon podarował papieżowi Bonifacemu IV w roku 609 cesarz wschodniorzymski Fokas. Papież zlecił wtedy adaptowanie świątyni wszystkich bogów na kościół pw. Świętej Panny Marii od Męczenników (Santa Maria ad Martyres)

    Więc albo siostra niedoinformowana, albo Ty nieuważnie słuchałeś, albo .... wycieczka odbyła się przed rokiem 609..

    3 4 Cytuj
  • 9 mar 2015
    taki_gość napisał/a:

    I znowu nieścisłość, nie wiem czy Twoja, czy siostry zakonnej
    Panteon podarował papieżowi Bonifacemu IV w roku 609 cesarz wschodniorzymski Fokas. Papież zlecił wtedy adaptowanie świątyni wszystkich bogów na kościół pw. Świętej Panny Marii od Męczenników (Santa Maria ad Martyres)

    Więc albo siostra niedoinformowana, albo Ty nieuważnie słuchałeś, albo .... wycieczka odbyła się przed rokiem 609..

    Pielgrzymka odbyła się na przełomie 80/90r i byli na niej moi rodzice. Panteon był pusty, była tam świątynia ciemności.
    Podróżuj trochę po świecie, obecnie to niewielki wydatek.
    Oceń sam a nie z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy.
    Ta zakonnica w przeciwieństwie do Ciebie, wiedziała co mówi.

    5 1 Cytuj
  • 9 mar 2015

    Oceniłem i widziałem na własne oczy, widocznie też miałem lepszych przewodników, a gdybyś poszperał trochę w necie, nie spierał byś się ze mną bez sensu:

    http://www.rzym.it/przewodnik/perly-rzymu/panteon-swiatynia-wszystkich-bogow/
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Panteon_w_Rzymie
    http://www.voyager64.com/panteon.html

    2 4 Cytuj
  • 9 mar 2015

    Piszę o tym co widzę i zastaję, a nie o wiadomościach z netu które są przekazem intencji a nie faktu.
    To że Góra Plebańska, nawet bez netu jest własnością parafii, nie czyni z niej góry świętej, a nawet na niej nie są odprawiane msze św., za to rolnicy w najlepsze zbierają plony i często puste butelki po alkoholu i jakieś gumowe farfocle (prawdopodobnie prezerwatywy, rówieśników moich rodziców).

    6 2 Cytuj
  • 10 mar 2015

    Dlaczego Bono kiedy zaczyna Ci brakować argumentów "odwracasz kota ogonem" (i to nie tylko w tym wątku). Piszesz o Plebańskiej Górze, która jest własnością parafii, co nie ma pokrycia w rzeczywistości. Owszem w dawnych czasach była własnością parafii, a wiąże się to jeszcze z okresem kiedy pierwotna osada Myślenic była usytuowana w okolicach obecnej Studzienki.
    Jeszcze w latach 60-tych ubiegłego wieku część Plebańskiej Góry była własnością parafii. Zapytaj rodziców, może pamiętają śp. ks. Józefa Bylicę - ówczesnego proboszcza i opowiedzą Ci o tamtych czasach...

    Byle znów nie okazało się jak z Panteonem albo inaczej kościołem Santa Maria ad Martyres.

    1 4 Cytuj
  • 10 mar 2015
    taki_gość napisał/a:

    Jeszcze w latach 60-tych ubiegłego wieku część Plebańskiej Góry była własnością parafii. Zapytaj rodziców, może pamiętają śp. ks. Józefa Bylicę - ówczesnego proboszcza i opowiedzą Ci o tamtych czasach...
    .

    Co do plebańskiej, wydawało mi się że wróciła do właściciela tak jak kino.
    (kino na początku lat 90 było wymienione z WSS-em na Parkową -dzisiejszy kościół na Zarabiu, a potem kino wróciło z powrotem do parafii)

    Co do Panteonu, wykazuję, że nie był zagospodarowany w latach 90-tych przez kościół, pomimo że, jak wykazujesz własności kościelnej, czekał na pieniądze unijne na jego zagospodarowanie.
    A ponieważ nie było w nim ducha kościoła i nie miał śladów chrześcijańskiej budowli, ten czyli kościół nie bardzo nim się chwalił, czyż nie?

    7 2 Cytuj
  • 10 mar 2015

    Moim zdaniem kościół odwraca sie od ludzi. Jest nastawiony na pieniądz i wtrącanie się do polityki a nie posługę.

    7 4 Cytuj
  • 10 mar 2015

    I tak oto zatoczyliśmy okrąg powracając do meritum dyskusji. Jak daleko odszedł Kościół Katolicki od nauk Chrystusa? Jak zamiast nieść słowo, zajmują sie jego interpretacją. Interpretacją oczywistą, najbardziej wygodną dla Kościoła.

    J2, 13-15
    [...]"Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!"[...]

    Nie przypomina Wam to obecnej sytuacji w Kosciele?
    A tutaj znajdziecie interpretację powyzszego fragmentu Pisma Świętego: http://areopag21.pl/torch/artykul_1668_znak.html
    Wnioski pozostawiam Wam.

    5 3 Cytuj
  • 10 mar 2015

    Wow! Widzę że internetowy troll niejaki michorczyk (postać widmo) narobił na tym forum sporo zamieszania swoim bełkotem pisanym. Niestety co poniektórzy podchwycili jego grafomańskie wyskoki jak można zauważyć .
    Pozdrawiam i życzę miłej zabawy..

    7 5 Cytuj
  • 10 mar 2015

    Jezus w dziedzinie teologi niewiele mówił albo wcale z tego co pamiętam to powiedział że Bóg jest duchem i tyle
    dzisiejsza teologia to zbiór domysłów wysuwanych przez biskupów na przestrzeni wielu wieków bo jak można Boga zdefiniować którego atrybutami są
    immortalizm (bóg jest nieśmiertelny)
    omnipotencja (bóg jest wszechpotężny)
    omniscjencja (bóg jest wszechwiedzący)
    omnibenewolencja (bóg jest wszechmiłosierny)
    immanencja (bóg jest źródłem wewnętrznym istoty rzeczy)
    transcendencja (bóg wykracza poza istotę stworzenia i nie może być pojęty rozumem)
    świętość
    sprawiedliwość
    credo ustalono dopiero w na soborze nicejskim w 325 roku

    7 3 Cytuj
  • 12 mar 2015

    Jak pierwszej kobiecie robili cesarskie cięcie, cały kościół był w szoku, że działają wbrew Bogu.
    J też bym zaprotestował, gdyby takiemu biskupowi wycinali pół jelita, lub usuwali guza w brzuchu. Zwykła ingerencja w boską istotę.

    9 1 Cytuj
  • 12 mar 2015

    Tak sobie myślę, że gdyby to kobieta była bogiem i przyszła na świat jej córka jako mesjasz i została ukrzyżowana, a później to mężczyźni i kobiety jako uczniowie, utworzyli by zakony i kontynuowali tradycje religijne, to gdyby oni później mieli zostać duchownymi na równi z kobietami, to te kapłanki, nakazały by ich kastrowanie jeszcze w czasie studiów teologicznych.
    Taki przyszły ksiądz, nie miałby żadnych pokus i myślałby tylko o Bogu.

    11 3 Cytuj
  • 16 mar 2015

    Drodzy fanatycy, katotrolle.
    Wasze pozbawione sensu i przepełnione nienawiścią komentarze, opierające się na przeświadczeniu, że jesteście dyskryminowani przez szatańskiego pomiota Michorczyka, uświadomiły mi jedno, że trzeba edukować społeczeństwo i przekazywać prawdę zawsze i wszędzie. Pamiętajcie, PRAWDA Was wyzwoli!
    Piszę to, bo w ogóle, nie spodziewałem się tak głębokiego upośledzenia percepcji, bądź co bądź umiejących czytać i pisać ludzi.
    Nie spodziewałem się takiej wściekłości i oszołomstwa. Wasze posty to jeden wielki bełkot mający na celu odwrócenie uwagi od przewodniego tematu, albo jak to robią Wasi mentorzy, przedstawienie faktów na swój własny sposób, oczywiście niezgodny z rzeczywistością.
    Żaden z Was nie odniósł się do zarzutów, jakie postawiłem w swoich postach i nie interesowała Was ich merytoryczna treść.
    Interesowała Was moja osoba, którą próbowaliście w typowy dla Was sposób deprecjonować.
    Dobrze, że niektórzy z Was odpadli, bo na pewno zrozumieli, że samym tylko jadem i brakiem argumentów nic nie wskórają. Za dużo tutaj myślących ludzi zagląda. Również katolików, którzy potrafią odnieść się do pewnych tematów w normalny, czyli ludzki i cywilizowany sposób. Dziękuję, ze wystawiliście o sobie świadectwo.
    Zarzuty, jakie tutaj padały, a to kopiowanie i wklejanie tekstu, a to przypisywanie mi oraz innym własnych lub demonicznych cech, sprowadzanie tematu na manowce, to tylko świadectwo Waszej mizeroty.
    Detyktywistyczne zabiegi, mające na celu ujawnienie mojej prawdziwej tożsamości, to wszystko śmieszne i dziecinne zachowanie. Brak argumentów, a jedynie odwoływanie się do swoich przeświadczeń o wiedzy, której de facto Wam brakuje, rodzi frustracje, które wyładowujecie trollując na forum.
    Czytając niektóre posty wybuchałem głośnym śmiechem, bo niestety nie biorę sobie do serca Waszych „serdeczności”. Jesteście zabawni ze swoją bezradnością i psedudoerudycją.
    I to jest właśnie powód, że jestem pewien tego, że za 15 do 20 lat ta zbrodnicza instytucja, która się tak panoszy w Polsce, ten najeźdźca i okupant, ci zdrajcy ojczyzny polegną.
    Polegną od tego samego miecza, którym teraz wojują. Teraz są mocni. Naprawdę mocni. Politycznie i finansowo. Prawie doprowadzili do schizmy. Ale ten beton się kruszy.
    Pewnie większość ludzi, tak jak ja chcieliby, żeby kościelni pedofile szli do więzienia, tak jak ich cywilni odpowiednicy, a nie tylko zmieniali parafię. Nie mogę się doczekać, kiedy ci panowie w sukienkach będą równi wobec prawa. Nie mogę się doczekać, kiedy ludzie przejrzą na oczy i zobaczą, że kościołem rządzą ludzie zakłamani, zakochani w mocy pieniądza i władzy, którzy potępiają homoseksualistów i odmawiają im wszelkich praw, wyzywają, wysyłają na leczenie, porównują do zwierząt, a sami oddają się najwymyślniejszym praktykom seksualnym, nierzadko właśnie gejowskim. Doczekam się końca wałów finansowych, wpierniczania się w każdą dziedzinę życia, każdą dziedzinę nauki. Doczekam się społeczeństwa, które nierozumiejąc słowa gender, poszuka wyjaśnienia w książkach, opracowaniach czy internecie, a nie pokornie, zgodnie ze stadnym instynktem, będzie wysłuchiwać definicji i wyjaśnienia zjawiska z ambony. Stamtąd też, opowieści dziwnej treści o in vitro czy tabletce „dzień po”. Stamtąd zaglądania pod kołdrę, do portfela i mojego tyłka. Stygmatyzowania ateistów i inaczej myślących. Doczekam się świeckiego państwa i będę miał satysfakcję z tego, że wszyscy będziemy równo traktowani. Że szkoły państwowe będą laickie i będzie się tam uczyć przedmiotów naukowych, a nie mitologii, że po państwowych przedszkolach nie będą się kręcić zakonnice, że ci ludzie, budowniczy cywilizacji śmierci i cierpienia będą siedzieć tam, gdzie ich miejsce. Doczekam się czasów, kiedy rozliczy się w Polsce Karola Wojtyłę za jego skostniałe i mizoginistyczne rządy, przyjaźń z dyktatorami, pasmo udręk, cierpienia i śmierci, jakie zesłał na świat. Że ludzie nie będą brali za dobrą monetę tego, co oferują im zepsuci do szpiku kości biskupi, że zaczną sami tworzyć kościół i być jego budulcem, podporą i wartością samą w sobie. Niechybnie doczekam się tych czasów. Zauważam, że wiele ludzi ma już dość tego wszystkiego. Dlatego uważam, że to początek końca.
    Pożegnałem się bez żalu z Wami, którzyście tak zostali pokrzywdzeni przeze mnie.
    Dość długo nie miałem dostępu do komputera i po przeczytaniu tego wszystkiego doznałem szoku.
    Powoli rodzi się w mojej głowie kolejny temat, bo doszedłem do wniosku, że papie Wojtyle dam już spokój. Jego wielkość stanie się przyczyną jego upadku, więc niech spoczywa w pokoju.
    Do następnego razu.
    P.S. Strasznie spodobał mi się pomysł jednego z frustratów, który twierdził, że ja i Mysleniczanin007, to jedna osoba i jeszcze bardziej powalił pomysł Mysleniczanina007, że razem jeździmy w czarnej wołdze :)

    9 9 Cytuj
  • 16 mar 2015

    Michorczyk jesteś idealnym przypadkiem klinicznym dla wszelkiej maści psychologów,psychiatrów i socjologów.

    5 9 Cytuj
  • 16 mar 2015

    Jacenty Michorczyk napisał:

    "(...) Doczekam się społeczeństwa, które nierozumiejąc słowa gender, poszuka wyjaśnienia w książkach, opracowaniach czy internecie, a nie pokornie, zgodnie ze stadnym instynktem, będzie wysłuchiwać definicji i wyjaśnienia zjawiska z ambony. (...)"

    Dla pocieszenia napiszę, że niektórzy księża nie są ograniczeni w swoich poglądach i potrafią zdobyć się na bardzo rzeczowe oceny np.

    "(...) Ksiądz Alfred Wierzbicki, filozof z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, powiedział "Gazecie Wyborczej", że konwencja antyprzemocowa może pomóc w uzdrowieniu rodziny. W wywiadzie udzielonym dziennikowi, duchowny podkreśla, że wśród katolików duży lęk budzi pojęcie "płci społeczno-kulturowej". (...)

    Za zideologizowanie, zdemonizowanie tego pojęcia rozmówca "GW" obciąża osobiście myślicieli katolickich i księży. - Można rozumieć lęki spowodowane pewnymi programami edukacyjnymi, które są dyskusyjne, ale samo pojęcie jest naprawdę nam potrzebne. I konwencja, tak jak spokojnie ją przeczytałem, posługuje się tym pojęciem neutralnie - uważa filozof katolicki. (...)"

    Źródło:
    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ksiadz-alfred-wierzbicki-konwencja-moze-pomoc-rodzinom/d4k8l8

    Osobiście uważam, że ci bardziej światli i świadomi księża wcześniej czy później dobrowolnie odchodzą ze stanu duchownego albo są usuwani z kościoła za swoje rewolucyjne poglądy np. mój ulubiony Eugen Drewermann:

    "(...) W książce pt. Kler. Psychogram ideału (1989) Drewermann dał wyraz poglądowi, że celibat szkodzi zdrowiu księży katolickich, sprawiając, iż padają oni ofiarą nerwicy – wielu jego współbraci odebrało to jako „kalanie własnego gniazda”. Korzystając ze swego doświadczenia psychoanalityka, Drewermann postawił Kościołowi klerykalnemu poważną diagnozę i zauważył, że albo nastąpi jego gruntowna reforma, albo instytucja ta straci prawo bytu w świecie współczesnym. Opowiadał się za ujawnieniem wszelkich patologii wewnętrznych, wzywał do otwartej dyskusji, porzucenia obłudy i przymusu. Twierdził, że uleczyć go może tylko światło świadomości, samokrytyka. W rezultacie Drewermann znalazł się w ostrym sporze z Urzędem nauczycielskim Kościoła. (...)"

    Źródło:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Eugen_Drewermann

    7 1 Cytuj
  • 16 mar 2015

    Były już u Was rekolekcje?

    3 8 Cytuj
  • 16 mar 2015

    Jacenty nie nazywaj siebie ateistą , czytając Twoje wypowiedzi śmiem twierdzić ,że Ty koło ateisty nawet nie stałeś.

    7 8 Cytuj

Odpowiedz