Forum » Sport

Siłownie i fitness cluby w Myślenicach

  • 28 sie 2010

    A co z tego, że ty masz kurs jak nie umiesz prowadzić zajęć!
    Osoby które prowadzą zajęcia w Californi są bardzo fajne i bardzo dobrze prowadzą zajęcia. Nie widzę problemu.

    Cytuj
  • 29 sie 2010

    Hej, byłem w tak zachwalanym BB King i niestety wracam do Californii. Nie odpowiada mi w BB:

    * wykładzina na podłodze !!!
    * brak drążka do podciągania
    * brak urządzenia do skrętów tułowia na stojąco
    * drzwi do szatni (męskiej), dzięki którym można podziwiać
    przebierających się ludzi z bieżni albo rorwerka

    Na plus:
    * napoje tańsze niż w Cal, ale przecież i tak można przynieść własne jeszcze taniej, więc to nie jest do końca wielka zaleta.
    * dużo sprzętów, ale podstawowe ciągle zajęte, a reszta stoi wolna

    Pozdrawiam,
    R

    Cytuj
  • 29 sie 2010

    Jak czytam te brednie to robi mi się niedobrze.Wykładzina na podłodze-żenada, może kolor ścian nie ten. .Brak urządzenia do skrętów tułowia na stojąco-jakim jesteś kulturystą, że masz takie wymagania.Do roboty a nie narzekać !!!!

    Cytuj
  • 30 sie 2010

    hej Gościu...spakuj tornister i kredki i idź do californii jak takie drobiazgi ci przeszkadzają... kulturysta z koziej dupy !

    Cytuj
  • 30 sie 2010

    Cóż taka żywiołowa reakcja?? Napisałem własną opinię. Chyba mogę się nią tutaj podzielić. To nie jest wątek pochwalny na temat BB King, ale opinie ludzi o myślenickich siłowniach. Za pewne jesteście jakoś związani z BB Kingiem. Może tylko emocjonalnie ...

    Co do Californi, to niefajna jest tam:
    * strasznie głośna telewizorowa muzyka (można zawsze przyciszyć)
    w BB King zresztą też jakaś viva czy coś szła głośno, że myśli nie słychać
    * drogie napoje (2.5 żywiec za 1.5L jak w sklepie można kupić po 1.5)
    * niesprzątający po sobie ciężarków niektórzy kolesie

    Pozdrawiam
    R.

    Cytuj
  • 30 sie 2010

    popieram pan_zła_śmierć, w tej kaliforni to sie upycha te kobiety na tej sali jak sardynki zeby trzepać jak najwiecej kasy a ten chory szef tylko ludzia mydli oczy ze wszystko tam jest dla dobra klienta. a te straszne panie instruktorki to niektore ledwie od ziemi odrosly i nie maja 18lat co poniektore a codopiero mowa o jakims kursie instruktorskim hehehe!! fitness tam to jest daleko daleko za murzynami, wiecznie jedno i to samo!! ja tez sie przenosze do B-king moze tam beda ciekawsze zajecia. a wogole jak tam z zajeciami fitness?? bo słychac tylko o siłowni.

    Cytuj
  • 30 sie 2010

    cichy...zapraszam do B-Kinga...powalczymy :-)
    pozdrawiam

    Cytuj
  • 31 sie 2010

    zajęcia fitness na razie odbywają się we wtorki i czwartki o ile się nie mylę o godz.20 ale przyjmują zapisy na inne dni i godziny,nawet przedpołudniowe

    Cytuj
  • 31 sie 2010

    Co do fitness w Californi, to uwazam, ze jedyna dobra instruktorka jest Sylwia u ktorej naprawde mozna pocwiczyc, bylam u 3 innych dziewczyn i niestety zenada, zajecia prowadzone w zolwim tempie, komendy do cwiczen podawane zbyt pozno, uklady niedopracowane. Co do fitness w B-Kingu nie moge sie wypowiadac, bo nie bylam, wiem tyle ze sa, tak jak pisal przedmowca, we wtorki i czwartki, ale ponoc we wrzesniu maja cos dolozyc.
    Co do silowni to California generalnie mowiac mi sie nie podoba, za duza ciasnota na sali do aerobow i jakos tak sztucznie. W B-Kingu mi sie podoba, fajny sprzet, w sumie wszystkie niezbedne maszyny maja, do tego fajny klimat, czysto, tak wiec nie narzekam.

    Cytuj
  • 31 sie 2010

    FRACHAS ja mam zamiar zacząć chodzis na siłownie, moze poszukamy razem jakiejs spoko w Myślenicach?

    Cytuj
  • 3 wrz 2010

    hej, ja chodziłam na fitness do Californi i powiem wam że to jest żenada. Niby wielka California co to nie będzie....a tu szok.Jestem z Krakowa i te prowadzące fitness mogą się schować do koleżanek po fachu. Z drugiej strony to ciekawe co pisze Pan życia i śmierci że nie wszystkie tam mają uprawnienia? Byłam chyba u wszystkich na zajęciach i tylko jedna ma pojęcie o fitnesie ale z tego co wiem to już tam nie pracuje :( nie rozumiem jak ten właściciel może zatrudniać tak młode i niedoświadczone dziewczynki nie mające żadnych uprawnień co zresztą było widać na zajęciach, za wolno i za nudno, na każdych prawie te same układy -PORAŻKA!!! także przenoszę swoje spragnione ciało do B-Kinga :). Co do siłowni w Californi to dla mnie za mała, ciasna i w ogóle mi się nie podoba tam. Szkoda kasy na karnet. Pan właściciel niech pomyśli nad tym bo raczej to klientów dużo to on nie ma.

    Cytuj
  • 7 wrz 2010

    Chciałem poszukać siłowni dla siebie. Czytam te wasze komentarze i pytam, skąd w was tyle nienawiści i zazdrości? Czy nie możecie napisać czegoś miłego o waszej ulubionej siłowni, zamiast zawistnie krytykować. Czy wasze komentarze wnoszą coś dobrego? Studiowałem w Krakowie i chodziłem na siłownię - polecam AGH. Uważam, że siłownię/fitness tworzą ludzie, którzy tam ćwiczą. Przykro mi, ale niektórych z was naprawdę nie mam ochoty spotkać na siłowni. Pozdrawiam.

    Cytuj
  • 7 wrz 2010

    [quote]Chciałem poszukać siłowni dla siebie. Czytam te wasze komentarze i pytam, skąd w was tyle nienawiści i zazdrości? Czy nie możecie napisać czegoś miłego o waszej ulubionej siłowni, zamiast zawistnie krytykować. Czy wasze komentarze wnoszą coś dobrego? Studiowałem w Krakowie i chodziłem na siłownię - polecam AGH. Uważam, że siłownię/fitness tworzą ludzie, którzy tam ćwiczą. Przykro mi, ale niektórych z was naprawdę nie mam ochoty spotkać na siłowni. Pozdrawiam.[/quote]
    Najwięcej krzyczą Ci co nie chodzą lub byli raz i nie przypadła im do gusty np. panie recepcjonistka więc nie ma się co obawiać...

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    Chodzę od pół roku na rowerki do oxygene nad top marketem tam to jest wycisk, jak chcesz się naprawdę spocić i wyżyć to spróbuj.
    Faceci też tam przychodzą ale nie zawsze dają radę a tak cwaniakują!
    Mają tam mieć nowe zajęcia ZUMBA byłam na tym w Krakowie fajna zabawa i niezłe tempo.

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    Koleżanko fan czy to nie Ty przypadkiem jesteś tą wykwalifikowaną instruktorką z Californii? Nie zawsze kwalifikacje idą w parze z umiejętnościami.Znam ludzi po kursie instruktora zrobionym na AWF-ie w Krakowie i nie powalają swoimi umiejętnościami na parkiecie. Natomiast znam też instruktorów z Krakowskich klubów którzy nie mają państwowych uprawnień ale są po bardzo dobrych szkołach i szkoleniach fitness i wymiatają. Poczytaj sobie opinie o kursie instruktora na AWF-ie to przestaniesz się wymądrzać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    A kto ma prowadzić te zajęcia w B-KING`u że tak się podniecasz? A może to Ty?

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    [quote]Chciałem poszukać siłowni dla siebie. Czytam te wasze komentarze i pytam, skąd w was tyle nienawiści i zazdrości? Czy nie możecie napisać czegoś miłego o waszej ulubionej siłowni, zamiast zawistnie krytykować. Czy wasze komentarze wnoszą coś dobrego? Studiowałem w Krakowie i chodziłem na siłownię - polecam AGH. Uważam, że siłownię/fitness tworzą ludzie, którzy tam ćwiczą. Przykro mi, ale niektórych z was naprawdę nie mam ochoty spotkać na siłowni. Pozdrawiam.[/quote]
    Szacun za odwagę!!!
    Ja też jestem poirytowany komentarzami i na pewno nie mam ochoty iść do B-kinga. Serdecznie polecam Fenixa. Trochę może i syf, ciasno i stary sprzęt, ale nam to nie przeszkadza. Chodzimy tam całą ekipą i jest super.

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    Są w Myślenicach 4 siłownie, wystarczy poświęcić trochę czasu odwiedzić każdą z nich zobaczyć jaki sprzęt, ludzie itp, a następnie kupić karnet w tej w której się Wam najbardziej podoba.To wyczerpuje cały temat, a to dlaczego wybraliście tą a nie tą jest subiektywne ( jednym się nie podoba wykładzina na podłodze hehe :) a innym się podoba )
    Pozdr

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    Nie będę nikogo przekonywał, żeby chodzić tu czy tam. Chciałem pochwalić klub California, bo za to, że w przez wakacje wykorzystałem karnet dostałem dwa wejścia gratis, a teraz jeszcze w losowaniu karnetów wygrałem koszulkę.
    Fajne promocje i rewelacyjne nagrody :). Super, oby tak dalej !!!

    Cytuj
  • 8 wrz 2010

    a co do uprawnień to bardzo ważne jest zeby instruktor prowadzacy miał zrobiony kurs nie warzne czy na AWF czy w zwykłym fitness klubie warzne zeby go miał!! (DLA BEZPIECZEŃSWA ĆWICZACYCH!!!!)Bo jak instruktor prowadzi zajecia i czy jest dobry czy nie to niezalezy od kursu!!!zalezy wszystko od jego zzangarzowania własnej pracy nad sobą! checi ciagłego uczenia sie i poznawania nowych trendów w fitessie! i udziału w konwencjach szkoleniach fitness!!

    Cytuj
  • 9 wrz 2010

    a ja nie...

    Cytuj
  • 9 wrz 2010

    witam...
    niestety nie jestem zaprawionym kulturystą,ba,nawet nie ćwiczę 5 razy w tygodniu tak jak wielu,ale mam nadzieję,że nikt mnie nie "opieprzy" za moją opinię na temat siłowni...napiszę tylko tyle...byłem na wszystkich siłowniach w Myślenicach i z moich obserwacji mogę wysnuć parę wniosków: goście z B-kinga mieli sporo odwagi,żeby otworzyć kolejną siłownię,gdyż ciężko będzie im rywalizować z potężną i rozsławioną Californią,oraz z siłownią na stacji BP,której właściciel nie musi płacić czynszu. California to duża,nowoczesna i na topie hala sportowa,gdzie niestety mało uwagi poświęcono siłowni,właściciel fitnes klubu robi różne promocje (losowania karnetów,jakaś tania koszulka jako nagroda),ale tylko po to,żeby nabić własną kieszeń,na Bp jest przytulnie,czysto,miła obsługa,ale trovhę mało miejsca. Z tego co moje skromne jak chodzi o związek z kulturystyką oko zauważyło,to fakt,że goście z b-kinga nie liczą raczej na niewiadomo jakie zyski,otworzyli nowy klub bo sami lubią trenować,dbają o jego reputację i cieszą sie z każdego klienta,który pozytywnie wypowie sie na temat ich klubu. Powiedzcie mi...pod koniec sierpnia zagościł w Polsce kilka krotny mistrz świata w kulkturystyce Ronnie Colleman i Doryan Yates (mam nadzieję że tak się to pisze),jak myslicie , czy właściciel Californi i Bp w ogóle wiedzieli o takim wydarzeniu,bo na b-kingu jest fajna "galeria" ze zdjęciami, dedykacjami i autografami od samych mistrzów..sam uścisk dłoni takiego mistrza to już jest przeżycie.Ciesze się,że goście z b-kinga potrafili połączyć pracę ze swoją pasją i życzę im wszystkiego dobrego.
    Powodzenia

    Cytuj
  • 9 wrz 2010

    P.S nie jestem ani właścicielem,ani współwłaścicielem ani żadnym członkiem rodziny,która została poproszona o te wypociny.jest to tylko i wyłącznie prywatna opinia,z którą nie wszyscy muszą się zgadzać

    Cytuj
  • 9 wrz 2010

    Witam.
    Cieszę się, że rozmowa nabrała trochę kultury (z pewnymi wyjątkami :(). Chociaż jeszcze dopatruję się pewnych podtekstów ;).
    Z tego co wiem, właściciele B-kinga, Californi, Oxy i Fenixa się znają i nic do siebie specjalnie nie mają. Prowadzą różne kluby dla różnych klientów i dobrze. Jeszcze raz dzięki za zmianę nastawienia.
    Pozdrawiam.

    Cytuj
  • 9 wrz 2010

    Ja tam nie będę wnikał jaki był motyw konkursu w Californi, jedni wylosowali karnety, inni masaże, kolejni koszulki, albo gratisowe wejścia. Ja wylosowałem koszulkę i to jest na plus dla klubu. Tania czy nie tania? Niech by kosztowała 15zł to i tak się cieszę :-P.

    Cytuj
  • 15 wrz 2010

    to chyba do innej californii chodzisz;p bo w tej w myslenicach jeszcze nikt nic nie wygrał;p a jestem tam bardzo czesto;p i znam tam prawie wszystkich;p

    Cytuj

Odpowiedz