Nie oglądałem na żywo spotkania. Wieczorne odtworzenie pokazało, że zagrywka jest dużo lepsza Mniej baloników które maja udawać floty, Była większa ochota i skuteczność w grze w obronie. I co ważne Szalpuka pisałem, że zaczął grać dobrze zastąpił dzisiaj Muzaj także znakomicie, Leon się rozkręci?
Leon już jest w topie. Nie wiadomo jeszcze jak reaguje na dużą presje gdy ta nadejdzie, jest młody może być różnie. Na razie się dobrze bawią jak dzisiaj, ale takie "sparingi" też są potrzebne.
Dobrze napisałeś cyt "takie sparingi..." Mecz to nie był. można było sobie pozwolić na grę, którą kibice lubią i tak było. Aby jednak wbić szpilkę, a co nie mogę? Drzyzga i Leon powinni uzgodnić współpracę Ten pierwszy naraził drugiego na czapy. Oczarowany natomiast jestem polskim Leona
to fakt, tempo nauki ma niesamowite. To nie są wyuczone slogany, zwroty bez konkretów, neutralne odpowiedzi -a tak myślałem na początku- ale on rozumie pytania, dowcipy i wie co chce odpowiedzieć, także na gorąco. Jeśli w grze jest tak ambitny jak w nauce to będzie z niego pociecha na dłużej.
To było dziwne granie. Nie oglądałem a trochę lat mam, by trener zmieniał całą szóstkę w połowie meczu,
I - szy set nasi chyba dostali zakaz blokowania i dopiero Bieniu się wyłamał jedynym i skutecznym blokiem. Ten zakaz blokowania skutkował rozzuchwaleniem Ukraińców i co rusz nadziewali się na blok w II - giej odsłonie W niej także była niespotykana zmiana grającej szóstki.
Od tej pory drugi zespół Ukrainy grał z drugim garniturem Polaków czego nie można było zauważyć w grze Oba zespoły zanotowały dużą ilość błędów własnych Kto miał ich więcej ten przegrał Ukraina Polska 0 : 3
Drugi mecz czekam na śpiew hymnu przez Wilfredo. Pamiętacie chwaliłem jego Polski. Dodam jeszcze, na twarzy Leona przed grą widać ...stoicki spokój Czy to zaleta?, myślę że tak. Ciut rozkręca się w czasie grania, zdarza mu się uśmiechnąć.
Aby pokonać Polaków trzeba bezwzględnie odrzucić ich zagrywką od siatki. To był generalnie powód tak wielkiej ilości zepsutychserwów ze strony hiszpańskiego teamu.
jak dla mnie meczu z Hiszpanami nawet nie ma co komentować. Sparing. Obawiam się czy się nie rozleniwią lub zaśpią jak będzie trzeba a teraz gramy każdy mecz o być lub nie być. A co do Leona to świetnie zastąpił Kurka, chyba takiego właśnie szukali.
Andrzej Grabowski przypomniał tekst z „Pół żartem, pół serio” oceniając jedną z par „Tańca z Gwiazdami” „nikt nie jest doskonały”.
Dzisiaj po meczu z Niemcami tak można ocenić Leona. Doskonały w grze i zbiciach, lecz na serwis należy narzucić zasłonę milczenia.
W pierwszym secie jako nawykowy pesymista pomyślałem: popłyniemy. To samo zdarzyło mi się w trzecim secie dwa razy na początku i gdzieś w okolicy 19 pkt.
W poprzednim poście napisałem: kto chce wygrać z Polską musi bardzo ryzykować silną zagrywką. Niemcy wyzwanie podjęli i nawet Grozer miał zero z zagrywek a w zbiciu prawie dorównał Wilfredowi. Do Czwartku!
Eeeee tam nie ma co roztrząsać. Jak to Zbyszek Nienacki mawiał : "zwycięzców się nie sądzi, ale tylko tych, co ponoszą klęskę" to prawie jak w polityce :-))) a tak na poważnie to dobrze, że trochę głową o mur potłukli -choć wynik na to nie wskazuje- bałem się, że rozruchu nie będzie i jakąś znienacka wtopką mogą wtopić. Jest OK. Największe zagrożenie czyli Ruskie odpadli. Ze Słoweńcami będzie niewiele lepiej ale zawsze lepiej. Do czwartku.
Kto dzisiaj grał z błyskiem mordercy w oku? Nikt z naszych.Gdyby nie Wilfredo Leon przegralibyśmy ze Słowenią jak przedszkolacy z liceum.
W pojedynkę wygrać nie można, a dzisiaj nasz zespół był jak rozciapana bera, która spadła na beton z bardzo wysokiej gruszy.
Jutro będzie lepiej? Chciałbym.
hmmm.....miało być ciężko ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Właśnie bałem się tego "uśpienia". Za lekko szkło do tej pory. Nie zlekceważyli przeciwnika ale faktycznie nie byli "nakręceni na zabijanie".
wyglądało to tak jak wyczułem (i żałuję ale niestety....) przyspali i tyle, szło za łatwo, obudzili się za późno. Dlaczego taka ocena? Nie można wszystkich ograć 3:0 i walczyć o brąz z powodu 1 meczu i to z drużyną do ogrania. Gdyby wcześniej ktoś nimi potrząsnął, przegrali jakieś spotkanie byłoby inaczej. Ale spoko, pod kątem Japonii był potrzebny brąz aby taka sytuacja nie wystąpiła na olimpiadzie. Przywiozą złoto. De facto są najlepsi na świecie ..... i w Europie.
Oby jak najszybciej zapomnieć tę grę w boiskowego "dziada" To b. krótka recenzja meczu Polska - Holandia. Z ich strony bramka bramka, słupek, z naszej piękny strzał Piątka i asysta Kądziora to za mało by nazwać to meczem. Kogo mimo wszystko wyróżnić? Jóźwiaka!
Jednak jest Nadzieja że 2021 będzie uratowany!!!! Jerzy (Ogień w Oku) Brzęczek został wywalony z roboty!!!! Kadra uratowana!! Brawo panie Boniek pokazał Pan że ma Hohones!!!
Nie wiadomo o co chodzi- chodzi o kase .
Po tragicznych meczach Boniek bronił Brzęczyszczykiewicza i nie przewidywał zmiany selekcjonera.
Nagle nie wiadomo za czyją zgodą bo podobno nie miał takiej kompetencji - odwołuje .
OK jesli wyjdzie to na dobre popieram .
W tle jednak chodzą wieści że to nie Boniek go wywalił tylko Lewandowski .
W ostatnim meczu widac było ze miał jakies pretensje do trenera/. pożyjemy zobaczymy
Na obecnych mistrzostwach Europy w piłce nożnej jest parada gwiazd.
Gwiazda to taki zawodnik, który za każdą piłką nie biega, nie biega też za byle zawodnikiem. Taki piłkarz się ceni. I swą cenę pokazuje w grze.
Jest dowartościowany przez swój klub, i w swoim rodzimym kraju jest gwiazdą najjaśniej świecącą, i inni nie utytułowani zawodnicy są do podawania mu piłki .
Od takiego gwiazdora aż promienieje o nad jego głową unosi się aureola.
A jak tych unoszących nad głowami aureol jest 11, to gwiazdy się nawzajem oślepiają.
I takimi gwiazdami są polscy zawodnicy z klubów Europy.
Stąd gra ze Słowacją czy Szwecją to gra ze zwykłymi zawodnikami i granie z takimi
to jak zakupy w sklepie - wszystko po 10 zł.. Gwiazdor się w nie nigdy nie pokaże.
Wczorajszy mecz z Chile pokazał dobitnie że Nasza Reprezentacja jedzie znowu na 3 mecze. Jeszcze te powołania pana Czesia (od Fryzjera) Żurkowski, Jędrzejczyk,Grosicki........
nie żebym nie mówił a nie mówiłem :-) ..... dzisiaj już lżej przyjąłeś drugie spotkanie?
Nie oglądałem na żywo spotkania. Wieczorne odtworzenie pokazało, że zagrywka jest dużo lepsza Mniej baloników które maja udawać floty, Była większa ochota i skuteczność w grze w obronie. I co ważne Szalpuka pisałem, że zaczął grać dobrze zastąpił dzisiaj Muzaj także znakomicie, Leon się rozkręci?
Leon już jest w topie. Nie wiadomo jeszcze jak reaguje na dużą presje gdy ta nadejdzie, jest młody może być różnie. Na razie się dobrze bawią jak dzisiaj, ale takie "sparingi" też są potrzebne.
Dobrze napisałeś cyt "takie sparingi..." Mecz to nie był. można było sobie pozwolić na grę, którą kibice lubią i tak było. Aby jednak wbić szpilkę, a co nie mogę? Drzyzga i Leon powinni uzgodnić współpracę Ten pierwszy naraził drugiego na czapy. Oczarowany natomiast jestem polskim Leona
to fakt, tempo nauki ma niesamowite. To nie są wyuczone slogany, zwroty bez konkretów, neutralne odpowiedzi -a tak myślałem na początku- ale on rozumie pytania, dowcipy i wie co chce odpowiedzieć, także na gorąco. Jeśli w grze jest tak ambitny jak w nauce to będzie z niego pociecha na dłużej.
To było dziwne granie. Nie oglądałem a trochę lat mam, by trener zmieniał całą szóstkę w połowie meczu,
I - szy set nasi chyba dostali zakaz blokowania i dopiero Bieniu się wyłamał jedynym i skutecznym blokiem. Ten zakaz blokowania skutkował rozzuchwaleniem Ukraińców i co rusz nadziewali się na blok w II - giej odsłonie W niej także była niespotykana zmiana grającej szóstki.
Od tej pory drugi zespół Ukrainy grał z drugim garniturem Polaków czego nie można było zauważyć w grze Oba zespoły zanotowały dużą ilość błędów własnych Kto miał ich więcej ten przegrał Ukraina Polska 0 : 3
Drugi mecz czekam na śpiew hymnu przez Wilfredo. Pamiętacie chwaliłem jego Polski. Dodam jeszcze, na twarzy Leona przed grą widać ...stoicki spokój Czy to zaleta?, myślę że tak. Ciut rozkręca się w czasie grania, zdarza mu się uśmiechnąć.
Aby pokonać Polaków trzeba bezwzględnie odrzucić ich zagrywką od siatki. To był generalnie powód tak wielkiej ilości zepsutychserwów ze strony hiszpańskiego teamu.
jak dla mnie meczu z Hiszpanami nawet nie ma co komentować. Sparing. Obawiam się czy się nie rozleniwią lub zaśpią jak będzie trzeba a teraz gramy każdy mecz o być lub nie być. A co do Leona to świetnie zastąpił Kurka, chyba takiego właśnie szukali.
Andrzej Grabowski przypomniał tekst z „Pół żartem, pół serio” oceniając jedną z par „Tańca z Gwiazdami” „nikt nie jest doskonały”.
Dzisiaj po meczu z Niemcami tak można ocenić Leona. Doskonały w grze i zbiciach, lecz na serwis należy narzucić zasłonę milczenia.
W pierwszym secie jako nawykowy pesymista pomyślałem: popłyniemy. To samo zdarzyło mi się w trzecim secie dwa razy na początku i gdzieś w okolicy 19 pkt.
W poprzednim poście napisałem: kto chce wygrać z Polską musi bardzo ryzykować silną zagrywką. Niemcy wyzwanie podjęli i nawet Grozer miał zero z zagrywek a w zbiciu prawie dorównał Wilfredowi. Do Czwartku!
Eeeee tam nie ma co roztrząsać. Jak to Zbyszek Nienacki mawiał : "zwycięzców się nie sądzi, ale tylko tych, co ponoszą klęskę" to prawie jak w polityce :-))) a tak na poważnie to dobrze, że trochę głową o mur potłukli -choć wynik na to nie wskazuje- bałem się, że rozruchu nie będzie i jakąś znienacka wtopką mogą wtopić. Jest OK. Największe zagrożenie czyli Ruskie odpadli. Ze Słoweńcami będzie niewiele lepiej ale zawsze lepiej. Do czwartku.
Myśląc o jutrzejszym meczu ze Słowenia ma motyle w brzuchu. lecz nie te o których wielu młodych myśli, Che sarä, sarä /wł./
Kto dzisiaj grał z błyskiem mordercy w oku? Nikt z naszych.Gdyby nie Wilfredo Leon przegralibyśmy ze Słowenią jak przedszkolacy z liceum.
W pojedynkę wygrać nie można, a dzisiaj nasz zespół był jak rozciapana bera, która spadła na beton z bardzo wysokiej gruszy.
Jutro będzie lepiej? Chciałbym.
hmmm.....miało być ciężko ale nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Właśnie bałem się tego "uśpienia". Za lekko szkło do tej pory. Nie zlekceważyli przeciwnika ale faktycznie nie byli "nakręceni na zabijanie".
Nie oglądałem Znam wynik i recenzje Nie mam własnych przemyśleń.. "Lepszy rydz niż nic". ???
wyglądało to tak jak wyczułem (i żałuję ale niestety....) przyspali i tyle, szło za łatwo, obudzili się za późno. Dlaczego taka ocena? Nie można wszystkich ograć 3:0 i walczyć o brąz z powodu 1 meczu i to z drużyną do ogrania. Gdyby wcześniej ktoś nimi potrząsnął, przegrali jakieś spotkanie byłoby inaczej. Ale spoko, pod kątem Japonii był potrzebny brąz aby taka sytuacja nie wystąpiła na olimpiadzie. Przywiozą złoto. De facto są najlepsi na świecie ..... i w Europie.
Trzeba anulować to głosowanie, bo przegramy!
"Jestem za a nawet przeciw"
https://shrinke.me/tfMF
Oby jak najszybciej zapomnieć tę grę w boiskowego "dziada" To b. krótka recenzja meczu Polska - Holandia. Z ich strony bramka bramka, słupek, z naszej piękny strzał Piątka i asysta Kądziora to za mało by nazwać to meczem. Kogo mimo wszystko wyróżnić? Jóźwiaka!
Jednak jest Nadzieja że 2021 będzie uratowany!!!! Jerzy (Ogień w Oku) Brzęczek został wywalony z roboty!!!! Kadra uratowana!! Brawo panie Boniek pokazał Pan że ma Hohones!!!
Nie wiadomo o co chodzi- chodzi o kase .
Po tragicznych meczach Boniek bronił Brzęczyszczykiewicza i nie przewidywał zmiany selekcjonera.
Nagle nie wiadomo za czyją zgodą bo podobno nie miał takiej kompetencji - odwołuje .
OK jesli wyjdzie to na dobre popieram .
W tle jednak chodzą wieści że to nie Boniek go wywalił tylko Lewandowski .
W ostatnim meczu widac było ze miał jakies pretensje do trenera/. pożyjemy zobaczymy
A mówiłem,
jesteśmy drużyną turniejową i zawsze gramy najlepiej w końcowym dla nas etapie turnieju.
nie jesteśmy drużyną.
w kadrze są grupki i podgrupki.
czasem się uda, czasem nie uda
Na obecnych mistrzostwach Europy w piłce nożnej jest parada gwiazd.
Gwiazda to taki zawodnik, który za każdą piłką nie biega, nie biega też za byle zawodnikiem. Taki piłkarz się ceni. I swą cenę pokazuje w grze.
Jest dowartościowany przez swój klub, i w swoim rodzimym kraju jest gwiazdą najjaśniej świecącą, i inni nie utytułowani zawodnicy są do podawania mu piłki .
Od takiego gwiazdora aż promienieje o nad jego głową unosi się aureola.
A jak tych unoszących nad głowami aureol jest 11, to gwiazdy się nawzajem oślepiają.
I takimi gwiazdami są polscy zawodnicy z klubów Europy.
Stąd gra ze Słowacją czy Szwecją to gra ze zwykłymi zawodnikami i granie z takimi
to jak zakupy w sklepie - wszystko po 10 zł.. Gwiazdor się w nie nigdy nie pokaże.
Wczorajszy mecz z Chile pokazał dobitnie że Nasza Reprezentacja jedzie znowu na 3 mecze. Jeszcze te powołania pana Czesia (od Fryzjera) Żurkowski, Jędrzejczyk,Grosicki........