Co do jakości imprezy swoje wiem i nie zmienię!
Nie oczekiwałem "Tanga Milonga" jak też żadnej muzyki do słuchania przez stare ucho.
Zastałem huk i jazgotanie spikera, brak bieżącej informacji np: kto zbija i broni.
Reszta to szkolna akademia z gimnazjum!!! :)
Siwy włos nie zawsze znaczy Alzheimer!!! :D
Nie czepiajcie się spikera. ;) On jest bardzo dobry :) - jako prawdziwy kibic przeżywa mecz swojej ukochanej drużyny i dlatego reaguje tak żywiołowo. :)
czym wy sie emocjonujecie?? jak te marne grajki pykaja sobie jak na plaży? wyższy poziom jest w wakacje na zarabiu.Choć w sumie poziomu to one raczej żadnego nie prezentuja tak przebijac nad siatką to każdy w miare rozgarniety potrafi. Ogólnie szacunek. PIS
co wy chciecie to jest druga liga jak dla mnie naprawde na poziomie gra komentator oprawa muz najlepiej to jest krytykowac postawil bym was na jego miejscu i ciekawe co bys cie zaprezentowali jąkały...
ale żaden z nas tu sie wypowiadajacych nie trenuje dzien w dzien od dziecka jak wiekszosc z siatkarek i jak kto gra nie wiem 13 lat w siatkówke to sory kolo ale czegoś pasuje wymagac
Nowa hala widowiskowo-sportowa w Myślenicach przeszła swój chrzest bojowy. Historyczny, bo pierwszy w murach nowego obiektu, mecz rozegrały siatkarki myślenickiego Dalinu podejmując krakowską Wisłę. Zwycięskie spotkanie oglądało... pięciuset(!) widzów.
- Tylu widzów tu jeszcze nie widziałem, po raz pierwszy też są kolejki do kasy po bilety na mecz - mówił mężczyzna pracujący przy obsłudze obiektu.
Tłum, który przyszedł zobaczyć, jak drużyna siatkarek poradzi sobie z rywalem w nowym obiekcie, zajął ponad dwie trzecie fotelików, które znajdują się w hali. A jest ich wszystkich sześćset. - Nie chodziłem do tej pory na mecze siatkarek Dalinu, bo mieszkam na Zarabiu i do hali w SP numer 3 na osiedlu Tysiąclecia mam kawał drogi, teraz będę regularnym gościem na meczach, mój dom od hali dzieli kilkaset metrów - mówił mieszkaniec Zarabia, sympatyk siatkówki, który sam amatorsko uprawia ten sport w tej samej hali, w której swoje ligowe mecze od soboty rozgrywa zespół siatkarek Dalinu.
- Nie narzekam, jestem od lat sympatykiem myślenickiej drużyny i choć mieszkam daleko od Zarabia, bo aż na drugim końcu miasta, nie opuszczę ani jednego meczu. Hala jest wspaniała, ciepło, widno, wygodnie i przestronnie. Do hali w SP 3 miałem o rzut beretem, teraz muszę pokonać całkiem spory dystans, ale to mnie nie zraża - przekonywał wierny kibic siatkarek mieszkający na Górnym Przedmieściu.
Jerzy Bicz, trener drużyny Dalinu już wcześniej chwalił nowy obiekt za jego przestronność i nowoczesność. - Hala powinna być atutem gospodarza meczu i w tym wypadku była. Graliśmy do tej pory w ciasnym obiekcie i obawiałem się, że przyjdzie nam długo przyzwyczajać się do nowych warunków, ale trzy miesiące treningów w tej hali zrobiły swoje i czujemy się w niej już bardzo dobrze.
- Wprawdzie hala w SP 3 była kameralna i siedzieliśmy prawie na głowach zawodniczek, co pozwalało nam, kibicom, znajdować się niejako w samym ogniu walki, to jednak tamtej hali nie da się porównać z tą - przekonywał kolejny kibic. - To jakby, bez obrazy dla tamtej hali, z kurnika przenieść się na salony.
Trener przyjezdnych Leszek Kędryna z zazdrością spoglądał na nową halę. - Macie naprawdę piękny obiekt, ale nie zauważyłem, aby obok niego znajdował się hotel, to chyba błąd. Przecież z tak doskonale wyposażonej i przestronnej hali mogłaby skorzystać treningowo niejedna drużyna siatkarska, gdyby w bezpośredniej bliskości znajdowała się solidna baza noclegowa. Sam obiekt jest jednak naprawdę w porządku.
Starzy, wytrawni kibice siatkarscy z Myślenic, którzy pamiętają jeszcze czasy, kiedy Dalin grywał na Zarabiu w szkolnej hali (dzisiaj ZSP im. Tytusa Chałubińskiego), rozgrywając, kilkanaście lat temu mecze w II lidze, także chwalili halę, ale mieli małe zastrzeżenia co do formy drużyny. Wprawdzie Dalin zwyciężył Wisłę 3-1, ale w daleko odbiegającym od tego jakiego życzyliby sobie kibice stylu.
źródło: Dziennik Polski
Kolejna okazja żeby zjawić się na hali i kibicować naszym siatkarkom nadaży się w najbliższą SOBOTĘ (17 października) O GODZINIE 18.00. Dalin Myślenice będzie podejmował u siebie Patrie Sędziszów Małopolski.
Hala w porządku, poza sufitem, który wygląda jakby był niedokończony
Nagłośnienie słabe, bo akustyka hali jest beznadziejna. To jest cholerny mankament tej hali! I niezależnie od tego czy spikerem będzie Cichoń, Szaranowicz czy Ochalik z Wisły to szału nie będzie.
Chłopaki z oprawy dawali z siebie wszystko, a w niektórych miejscach bębna prawie nie było słychać. Wątpię żeby prali w bęben z mniejszą siłą niż w tamtym sezonie. Po prostu taka jest konstrukcja hali niestety.
Kibiców było bardzo dużo. W trójce hala była dużo mniejsza i miejsc dla oglądających było mniej-chyba proste? Widać nie dla każdego. Co poniektórzy wypowiadający się musieli kuleć z matmy, bo widać nie potrafią postawić znaku nierówności między czymś większym i mniejszym. Bywa...
Czirliderki takie sobie, ale to są dziewczyny z gimnazjum albo początkowych klas ponadgimnazjalnych. Czego oczekujecie, że będą skakały jak na meczach nba? I tak szacun dla dziewczyn, a szczególnie dla trójki z żółtych bluzkach - całkiem fajnie im to wychodziło. Oby tak dalej!
A o samej grze no cóż...szału nie było, ale to dopiero początek rozgrywek. Forma przyjdzie z czasem podejrzewam. Na razie wszystkie mecze wygrały, a raczej nasza grupa nie należy do słabych. Ktoś pisze że Wisła miała słaby dzień i dlatego Dalin wygrał. Pfff, jak czytam takie to żal tyłek ściska. Dla mojej przyjemności każda kolejna drużyna z którą dalinianki zagrają może mieć słaby dzień. Liczy się wynik, a nie to jaki kto ma dzień.
Mimo że Wisła poleciała piętro niżej i część zawodniczek odeszło to jest to nadal zespół z czołówki i wiedzą jak się gra w siatkówkę. Skoro nasze dziewczyny wygrały to chyba coś znaczy.
Inna kwestia że niektórym dziewczynom (nie będę wymieniał numerów) nie chce się grać już od roku-dwóch lat. Ale grają...bo ktoś chce żeby grały.
Najmłodsze z drużyny zgrywają już gwiazdki. Wchodzą raz na czas i bardziej tym szpanują niż skupiają się na grze. Rozumiem że to fajne uczucie być rozpoznawanym. Ale w umiejętnościach jeszcze im dużo brakuje do starszych koleżanek. Więc lepiej żeby spokorniały i zaczęły mozolnie ćwiczyć, anie oglądać się czy ktoś je widzi...
Niektóre dziewczyny jeszcze nie powychodziły z kontuzji-to też trzeba brać pod uwagę. 2-3 zawodniczki z wyjściowego dalej mają kłopoty ze zdrowiem dlatego atak kuleje i blok tez średni. Oby wyzdrowiały i wróciły do formy bo widać że coach nie ma zbyt dobrych zmienniczek.
Podsumowując, ja uważam że nie jest źle. Jak na typowo myślenickie zaplecze, możliwości sponsorów, dyspozycyjność siatkarek itp grają powyżej średniej. A tak jak pisałem, forma będzie wzrastać z czasem.
Jeśli jednak kibice wypowiadający się tutaj oczekują więcej to może by coś zasponsorowali? Podobno Sadurek jest jeszcze bez klubu, a może by kogoś z ekstraklasy ściągnąć? Bierzcie sprawy w swoje ręce, albo mierzcie siły na zamiary i nie piszcie głupot....
Byłem na meczu i uwazam ze doping był ale przez 10 osob- to zamało ale i tak szacun dla nich bo było ich słychac;) ale co z reszta?? Jesli było nas 500-600 osób to dlaczego każdy z nas nie dopingował tak głosno jak ta grupka 10-osobowa??
Wtedy by było o wiele lepiej!!!;)
Z tym dopingiem tobym się trzymał , ponieważ najprawdopodobniej sobotni mecz będzie rozrywany bez udziału publiczności !!!! Ze względu na niedociągnięcia w papierkach w organizacji impres masowych na nowej hali . Decyzja zosatnie podjęta w sobotę w godzinach popołudniowych.!
napisałem tylko to co słyszałem, ale z tego co już dzisiaj wiem to mecz zostanie rozegrany normalnie. Więc z góry przepraszam, jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd.
Co do jakości imprezy swoje wiem i nie zmienię!
Nie oczekiwałem "Tanga Milonga" jak też żadnej muzyki do słuchania przez stare ucho.
Zastałem huk i jazgotanie spikera, brak bieżącej informacji np: kto zbija i broni.
Reszta to szkolna akademia z gimnazjum!!! :)
Siwy włos nie zawsze znaczy Alzheimer!!! :D
A przepraszam, kto był tym spikerem?
Pewien redaktor z tematu: "Dobry żart tynfa wart" :D
[quote=cyrk]A przepraszam, kto był tym spikerem?[/quote]
Spiker to brzmi dumnie, i chyba ta duma GO tak rozpiera bo miast komentować wydziera się jakby majkrofonu przed sobą nie miał.
I jeszcze jedno, odnośnie SPAJKERA... jakim ja jestem JEGO KOCHANYM ?!!!
Że zacytuję: "moji kochani" :(
Nie czepiajcie się spikera. ;) On jest bardzo dobry :) - jako prawdziwy kibic przeżywa mecz swojej ukochanej drużyny i dlatego reaguje tak żywiołowo. :)
czym wy sie emocjonujecie?? jak te marne grajki pykaja sobie jak na plaży? wyższy poziom jest w wakacje na zarabiu.Choć w sumie poziomu to one raczej żadnego nie prezentuja tak przebijac nad siatką to każdy w miare rozgarniety potrafi. Ogólnie szacunek. PIS
O ja nie wiedziałem że nowa hala aż tak mała bedzie:/
Weźcie sobie słuchawki i posłuchajcie sobie jakiejś dobrej muzyczki to nie bedziecie słyszeli tego pana jak wam się nie podoba.
co wy chciecie to jest druga liga jak dla mnie naprawde na poziomie gra komentator oprawa muz najlepiej to jest krytykowac postawil bym was na jego miejscu i ciekawe co bys cie zaprezentowali jąkały...
ale żaden z nas tu sie wypowiadajacych nie trenuje dzien w dzien od dziecka jak wiekszosc z siatkarek i jak kto gra nie wiem 13 lat w siatkówke to sory kolo ale czegoś pasuje wymagac
Nowa hala widowiskowo-sportowa w Myślenicach przeszła swój chrzest bojowy. Historyczny, bo pierwszy w murach nowego obiektu, mecz rozegrały siatkarki myślenickiego Dalinu podejmując krakowską Wisłę. Zwycięskie spotkanie oglądało... pięciuset(!) widzów.
- Tylu widzów tu jeszcze nie widziałem, po raz pierwszy też są kolejki do kasy po bilety na mecz - mówił mężczyzna pracujący przy obsłudze obiektu.
Tłum, który przyszedł zobaczyć, jak drużyna siatkarek poradzi sobie z rywalem w nowym obiekcie, zajął ponad dwie trzecie fotelików, które znajdują się w hali. A jest ich wszystkich sześćset. - Nie chodziłem do tej pory na mecze siatkarek Dalinu, bo mieszkam na Zarabiu i do hali w SP numer 3 na osiedlu Tysiąclecia mam kawał drogi, teraz będę regularnym gościem na meczach, mój dom od hali dzieli kilkaset metrów - mówił mieszkaniec Zarabia, sympatyk siatkówki, który sam amatorsko uprawia ten sport w tej samej hali, w której swoje ligowe mecze od soboty rozgrywa zespół siatkarek Dalinu.
- Nie narzekam, jestem od lat sympatykiem myślenickiej drużyny i choć mieszkam daleko od Zarabia, bo aż na drugim końcu miasta, nie opuszczę ani jednego meczu. Hala jest wspaniała, ciepło, widno, wygodnie i przestronnie. Do hali w SP 3 miałem o rzut beretem, teraz muszę pokonać całkiem spory dystans, ale to mnie nie zraża - przekonywał wierny kibic siatkarek mieszkający na Górnym Przedmieściu.
Jerzy Bicz, trener drużyny Dalinu już wcześniej chwalił nowy obiekt za jego przestronność i nowoczesność. - Hala powinna być atutem gospodarza meczu i w tym wypadku była. Graliśmy do tej pory w ciasnym obiekcie i obawiałem się, że przyjdzie nam długo przyzwyczajać się do nowych warunków, ale trzy miesiące treningów w tej hali zrobiły swoje i czujemy się w niej już bardzo dobrze.
- Wprawdzie hala w SP 3 była kameralna i siedzieliśmy prawie na głowach zawodniczek, co pozwalało nam, kibicom, znajdować się niejako w samym ogniu walki, to jednak tamtej hali nie da się porównać z tą - przekonywał kolejny kibic. - To jakby, bez obrazy dla tamtej hali, z kurnika przenieść się na salony.
Trener przyjezdnych Leszek Kędryna z zazdrością spoglądał na nową halę. - Macie naprawdę piękny obiekt, ale nie zauważyłem, aby obok niego znajdował się hotel, to chyba błąd. Przecież z tak doskonale wyposażonej i przestronnej hali mogłaby skorzystać treningowo niejedna drużyna siatkarska, gdyby w bezpośredniej bliskości znajdowała się solidna baza noclegowa. Sam obiekt jest jednak naprawdę w porządku.
Starzy, wytrawni kibice siatkarscy z Myślenic, którzy pamiętają jeszcze czasy, kiedy Dalin grywał na Zarabiu w szkolnej hali (dzisiaj ZSP im. Tytusa Chałubińskiego), rozgrywając, kilkanaście lat temu mecze w II lidze, także chwalili halę, ale mieli małe zastrzeżenia co do formy drużyny. Wprawdzie Dalin zwyciężył Wisłę 3-1, ale w daleko odbiegającym od tego jakiego życzyliby sobie kibice stylu.
źródło: Dziennik Polski
Kolejna okazja żeby zjawić się na hali i kibicować naszym siatkarkom nadaży się w najbliższą SOBOTĘ (17 października) O GODZINIE 18.00. Dalin Myślenice będzie podejmował u siebie Patrie Sędziszów Małopolski.
Jeśli w ubiegłą sobotę nasze rozgrywały mecz z liderem tabeli i poziom był jak każdy widział, to co będzie w sobotę 17-tego..
Przejdę się, niech stracę (5zł), może choć czirliderki coś pokażą :D
No i koniecznie stopery do uszu !
Byłem i widziałem. Postaram się być obiektywny.
Hala w porządku, poza sufitem, który wygląda jakby był niedokończony
Nagłośnienie słabe, bo akustyka hali jest beznadziejna. To jest cholerny mankament tej hali! I niezależnie od tego czy spikerem będzie Cichoń, Szaranowicz czy Ochalik z Wisły to szału nie będzie.
Chłopaki z oprawy dawali z siebie wszystko, a w niektórych miejscach bębna prawie nie było słychać. Wątpię żeby prali w bęben z mniejszą siłą niż w tamtym sezonie. Po prostu taka jest konstrukcja hali niestety.
Kibiców było bardzo dużo. W trójce hala była dużo mniejsza i miejsc dla oglądających było mniej-chyba proste? Widać nie dla każdego. Co poniektórzy wypowiadający się musieli kuleć z matmy, bo widać nie potrafią postawić znaku nierówności między czymś większym i mniejszym. Bywa...
Czirliderki takie sobie, ale to są dziewczyny z gimnazjum albo początkowych klas ponadgimnazjalnych. Czego oczekujecie, że będą skakały jak na meczach nba? I tak szacun dla dziewczyn, a szczególnie dla trójki z żółtych bluzkach - całkiem fajnie im to wychodziło. Oby tak dalej!
A o samej grze no cóż...szału nie było, ale to dopiero początek rozgrywek. Forma przyjdzie z czasem podejrzewam. Na razie wszystkie mecze wygrały, a raczej nasza grupa nie należy do słabych. Ktoś pisze że Wisła miała słaby dzień i dlatego Dalin wygrał. Pfff, jak czytam takie to żal tyłek ściska. Dla mojej przyjemności każda kolejna drużyna z którą dalinianki zagrają może mieć słaby dzień. Liczy się wynik, a nie to jaki kto ma dzień.
Mimo że Wisła poleciała piętro niżej i część zawodniczek odeszło to jest to nadal zespół z czołówki i wiedzą jak się gra w siatkówkę. Skoro nasze dziewczyny wygrały to chyba coś znaczy.
Inna kwestia że niektórym dziewczynom (nie będę wymieniał numerów) nie chce się grać już od roku-dwóch lat. Ale grają...bo ktoś chce żeby grały.
Najmłodsze z drużyny zgrywają już gwiazdki. Wchodzą raz na czas i bardziej tym szpanują niż skupiają się na grze. Rozumiem że to fajne uczucie być rozpoznawanym. Ale w umiejętnościach jeszcze im dużo brakuje do starszych koleżanek. Więc lepiej żeby spokorniały i zaczęły mozolnie ćwiczyć, anie oglądać się czy ktoś je widzi...
Niektóre dziewczyny jeszcze nie powychodziły z kontuzji-to też trzeba brać pod uwagę. 2-3 zawodniczki z wyjściowego dalej mają kłopoty ze zdrowiem dlatego atak kuleje i blok tez średni. Oby wyzdrowiały i wróciły do formy bo widać że coach nie ma zbyt dobrych zmienniczek.
Podsumowując, ja uważam że nie jest źle. Jak na typowo myślenickie zaplecze, możliwości sponsorów, dyspozycyjność siatkarek itp grają powyżej średniej. A tak jak pisałem, forma będzie wzrastać z czasem.
Jeśli jednak kibice wypowiadający się tutaj oczekują więcej to może by coś zasponsorowali? Podobno Sadurek jest jeszcze bez klubu, a może by kogoś z ekstraklasy ściągnąć? Bierzcie sprawy w swoje ręce, albo mierzcie siły na zamiary i nie piszcie głupot....
Do zobaczenia w sobotę 17!!!
MOSiR Jasło - Dalin Myślenice 0:3 (-23, -17, -25)
Byłem na meczu i uwazam ze doping był ale przez 10 osob- to zamało ale i tak szacun dla nich bo było ich słychac;) ale co z reszta?? Jesli było nas 500-600 osób to dlaczego każdy z nas nie dopingował tak głosno jak ta grupka 10-osobowa??
Wtedy by było o wiele lepiej!!!;)
KS Dalin Myślenice - Extrans - Patria Sędziszów Małopolski
Sobota (17 października) godzina 18.00
Zobaczymy jaka będzie frekwencja z beniaminkiem ligi ?
Pokażmy innym zespołom, że nasza hala jest nie do zdobycia i przyjdźmy jutro o 18 dopingować nasze siatkarki :)
DOPING NA CAŁĄ HALĘ !!!
KLASZCZEMY I ŚPIEWAMY !!!
.. przed meczem z Wisłą też był takie "nawoływania" do wspólnego dopingu... i wyszło każdy wie co...
Z tym dopingiem tobym się trzymał , ponieważ najprawdopodobniej sobotni mecz będzie rozrywany bez udziału publiczności !!!! Ze względu na niedociągnięcia w papierkach w organizacji impres masowych na nowej hali . Decyzja zosatnie podjęta w sobotę w godzinach popołudniowych.!
Kaks, nie wprowadzaj ludzi w błąd. Mecz rozgrywany jest dzisiaj normalnie o godz. 18.00.
napisałem tylko to co słyszałem, ale z tego co już dzisiaj wiem to mecz zostanie rozegrany normalnie. Więc z góry przepraszam, jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd.
Dalin - Extrans Partia 3:1 :)
fajny mecz, drugi set to była tragedia...
trochę mniej kibiców niż z Wisłą, dziwne że tak sie zapowiadaliscie na śpiewanie, a była cisza...
Gościu Ty też przecież mogłeś kibicować i dopingować dziewczyny ...
dopingowałem w miarę co dałem rade, jednak wy się zobowiazaliscie, zapowiadacie ogromny doping, a pozniej nic..