Obajt Cooper czy Polplast, bo ten szuter koło Coopera jest UMiGm (może jednak szutrowy :D ).
Ciężko się rozmawiało w Polplascie , wyjąłem wszystkie argumenty z mediami włącznie, dyr.wykonawczy rozumie sprawę ale decydenci biegunowo inaczej. I tak trzeba będzie chodzić i podpytywać co jakiś czas, może zmiękną.
Dzięki takim ludziom jak ostatnio na cementowni będzie się działo, ważne żeby przebić się do zrozumienia u większości właścicieli prywatnych, bo w innym przypadku jeździć i tak będziemy szkoda tylko, że działalność nie będzie identyfikowalna z miastem. Mi osobiście szkoda, że "wyjeżdżamy" z Myślenic, że nie ma ani pół rozsądnego placu.
Ehh jak Was czytam to mi nie dobrze ...
Mam nadzieje VIVALDI ze jednak przemyślisz sprawe i nie przeniesiesz sie do klubu...
Zostan tam gdzie jestes tak bedzie lepiej bo po tym co piszesz gubisz sie w zeznaniach i Twoje odpowiedzi sa nie scisle - oj powiedzialem odpowiedzi??!!
Wybaczcie ale odpowiedz w formie pytania?!! - czy aby tak powinno byc aby osoba chcaca zasiadac w zarzadzie - kandydowac nie mogla jedno znacznie odpowiedziec na pytanie zainteresowanych!!??
Powyżej koleiny jakże wiele wnoszący post do tematu... Ja to widzę tak.
Autor: było mu nie dobrze, zwymiotował... Potem paciorek przed snem poszedł odmawiać, ale widać nie pomogło. Mimo to miał koszmary! Vivaldi mu się śnił, zły z natury przestępca okoliczny, ciągle mylący się w zeznaniach czyniący zło w małym miasteczku zwanym Myślenice.
Potem już tylko pozdrowił nas mimo, iż nadal było mu nie dobrze. Obstrukcje miał straszną! Ot, twardziel jakiś chyba! Zmusił się mimo wszystko! Zabrał głos, głos ciemiężonego ludu rajdowców.
Zgrywus ale konkretnie!
JAk przeczytałem że "nas" czytasz i jest Ci nie dobrze to czuje jakbyś "pił" do mnie, więc polećmy konkretami o co chodzi? Piszesz o wszystkim i o niczym.
Część postów napisanych przez osoby nie zalogowane wydaje sie jakby to były osoby które dobrze znamy i robią coś na zasadzie s****a do własnego gniazda.
Zgrywus napisał:Wybaczcie ale odpowiedz w formie pytania?!! - czy aby tak powinno byc aby osoba chcaca zasiadac w zarzadzie - kandydowac nie mogla jedno znacznie odpowiedziec na pytanie zainteresowanych!!??
Jeszcze nie zasiada a już ma gdzieś niektórych.
To typowe-spotkałem raz na rajdzie zawodnika który dopiero zaczyna karierę ,jaki ważny,bez kija nie podchodź,a mistrzowie-BB,Kuzi itd.można z nimi normalnie porozmawiać.
Jak się komuś nie podoba to...
"Część postów napisanych przez osoby nie zalogowane wydaje sie jakby to były osoby które dobrze znamy i robią coś na zasadzie s****a do własnego gniazda."
Czytam dalej i widzę że dyskusja zaczyna robić się jałowa - wzajemne obrzucanie się inwektywami, które do niczego nie prowadzi. Dzieci w piaskownicy potrafią bawić się zgodniej.
Twierdzisz, że to co tutaj się dzieje to "s****e do własnego" gniazda. Proponuję, żeby w "piersi" lub jak kto woli "klatę" uderzyli się wszyscy - i Ci zalogowani i Ci niezalogowani. Coś jest w starym powiedzeniu "uderz w stół a nożyce się odezwą". Ja nie boję się wziąć odpowiedzialności za czyny i słowa - skoro już podejmuję temat to staram się z powierzonego zadania wywiązywać najlepiej jak potrafię. Tak Vivaldi jak i Ty chcieliście propagować ideę więc róbcie to od początku do końca - nawet jeśli pytania wydają wam się głupie lub tendencyjne należy na nie odpowiedzieć bez arogancji i pewności siebie, a jeśli się nie potrafi to skierować do tych, którzy takiej odpowiedzi udzielą.
Obrażanie się i wzajemne opluwanie nie prowadzi do niczego - "sieć" daje poczucie anonimowości, a forum wyzwala w ludziach najgorsze instynkty - zastanówcie się jednak do czego to prowadzi...
Pozdrawiam
"a forum wyzwala w ludziach najgorsze instynkty" - trafione w dziesiątkę!!
Jak sam nie mam, lub nie mogę, to trzeba dowalić innym ile wlezie i czepiać się wszystkiego! Ot natura zawistna ludzi... A co niech mają pod górkę i kłody pod nogami!
Pesymisto widze ze nie koniecznie zrozumiałes mojego posta. ?Bardziej chodziło dlaczego jak mnie czyta jest mu nie dobrze! Bo reszta jest adresowana do Viv i to nie moja sprawa. Nie wiem czy dobrze rozumiem reszte twojej wypowiedzi o tym zawodniku. To do mnie?
Pani Moniko nie widze tu przykładu nie udzielenia odpowiedzi przezemnie. Co do mojego zdania bo chyba o to pani chodzi ze odpowiemy na pytania nawet jeśli sa "takei" badz "takie" tam na końcu jest taka mała niebieska buźka symbolizujaca uśmiech=żart.
Co do gniazda to hm... poprostu widze jak pokolei każdy pisze o tym samym czyli nie udzieleinu odpowiedzi przez Viv.
Czekam na odpowiedzi pani Moniko poniewaz dalej nie widze obrażania ani opluwania nikogo z mojej strony.
No to ja tak to widzę: nie działo się prawie nic w tym wątku. Większość sobie czytała (zalogowani lub nie) ale przychodzi czas wyboru więc ni z tego ni z owego po moim poście organizacyjnym (godzina, trochę pieniędzy, długopis z resztą napisany na prośbę jednego człowieka z założycieli, po to aby nie było niedomówień na wypadek spóźnienia 5 minut po 17:00) + życzenia przed świętami nagle, zrobił się aplauz chyba marketingowy przy czym odwrócony ogonem do góry z pytaniem w moją stronę: po co był tamten post? Tłumaczyłem już raz ale jeszcze raz: post organizacyjny i m.in.na prośbę jednego z założycieli.
W sumie nawet pozytywy powyższego są, wiadomo już o co komu chodzi. Jedni czują się dotknięci postem, inni brakiem odpowiedzi, jeszcze komuś innemu coś tam znowu nie pasuje. A ja powiem tak:
jeździliśmy i organizowaliśmy od grudnia bo taki nasz pierwotny cel, zamiłowanie i szaleństwo. Mogło się tak dalej kręcić, ale ktoś powiedział "dlaczego nie postawić na nogi czegoś co było". Zaproponowaliśmy aby chłopaki na lawecie przywieźli kartingi, dołączyli do nas i dalej razem wspólnie bo jest kolejny cel KLUB. Na razie czasu starcza na klub ale już widzę , że cel B przysłonił cel A, jazdy i bezpiecznej zabawy, tego czego brakowało. Całość zaczęła przybierać oficjalną formę, garnitur, ładniej wygląda ale w garniturku nie bardzo się pracuje bo nie jest elastyczny. Świetnie to wygląda marketingowo, na zewnątrz ale czy cel A nie został zawiązany ....w krawat? Imprezy miały być do pojeżdżenia, spotkania się, pogadania. Civic,Obajt i ja na pewno wiemy jedno i będziemy robić to nadal w tej czy w innej formie jeździć i organizować będziemy. Z pomocą czy bez, na myślenickich placach (jeżeli technicznie się da) poza. Reszte zweryfikuje potrzeba takiego czy innego rozwiązania.
Vivaldi w jednym masz racje - celem jest wspólna i bezpieczna zabawa pod klubową egidą - tylko trzeba pamiętać o tym, że żeby taka była, to potrzebni są także Ci "w garniturkach" którzy "oficjalną drogą" także się o to zatroszczą - tym bardziej że koncepcje i plany Klub pewnie będzie miał szerokie - w końcu co kilka głów to nie jedna i o to właśnie chodzi.
Teraz do osoby posługującej się nickiem "obajt" - nie znam Twojego imienia, a szkoda, bo lubię rozmawiać personalnie. W swoim poprzednim poście odnosiłam się raczej do Twojej wypowiedzi dotyczącej "takich lub takich pytań". Dla mnie to co najmniej arogancja, bo uważam że nie ma głupich czy bezsensownych pytań - co najwyżej mogą być niesatysfakcjonujące odpowiedzi.
Jeżeli chodzi o wzajemne opluwanie i obrażanie to pisałam raczej ogólnie o tym, co się dzieje na forum - świadczy o tym zresztą oddzielny akapit.
Pozdrawiam
Obajt z całym szacunkiem ale to nie o Ciebie chodzi.Pisałem bardziej do Vivaldiego niż do Ciebie.
Dotykają mnie niegrzeczne odpowiedzi oraz typu:jak komu nie pasuje,reszta w porządku i życzę powodzenia .
Mam taką prośbę do nowego auto klubu. Zróbcie jakąś akcję dla kierowców z Myślenic na początek. Od nie dawna mieszkam w tym mieście, bardzo dużo jeżdże po świecie, ale takiego bałaganu na drogach jak tutaj to w życiu nie widziałem. Normalnie banda paralityków kierownicy. Nie wiem czy zdarzyło mi się do tej pory, aby ktoś uznał moje pierwszeństwo na rondzie czy na zwężeniu koło "Jana". Zakładacie auto moto klub , a podstaw kodeksu ruchu drogowego nie znacie...powodzenia
Witamy serdecznie nowego mieszkańca. Cóż niemieckiego porządku na drodze próżno u nas szukać masz racje ale nie jest aż tak tragicznie jak we Włoszech na południe od Wenecji :D ....także życzę powodzenia w dalszej walce na drodze. Nowy klub będzie mógł przypominać, pokazywać, uczyć, prosić o wyrozumiałość na drodze i kulturę a zwykła kultura nie ma nic wspólnego z kodeksem drogowym. Takimi ludzie są jak zachowują się za kierownicą na ulicy a to często oznacza samouwielbienie w sztuce prowadzenia ... także auta ;)
Dziwne troche to wszystko co przeczytalem na 2 ostatnich stronach, mialo byc ladnie pieknie i przyjemnie a powoli robi sie nerwowo i nieco odstraszajaco. Za duzo w tym wszystkim tej calej biurokracji ktora przeslania pasje ktora zlaczyla myslenickich milosnikow 4 kółek. Szczerze mam nadzieje ze sie myle i jednak cel dzieki ktoremu powstalo to "pospolite ruszenie" jednak bedzie powoli i z konsekwencja realizowany. Pozdrawiam i do zobaczenia jutro :)
Władze klubu wybrane, logo potrzebne jak najszybciej
SPORT. Klub Motosport Myślenice odbył swoje Walne Zebranie, podczas którego jego uczestnicy dokonali m.in. wyboru władz.
Motosport Myślenice jest kontynuacją, a raczej reaktywacją, powołanego w roku 1979 Myślenickiego Klubu Kartingowego. W swojej odnowionej wersji, poza sekcją kartingową, obejmuje także sekcje: motocyklową i samochodową.
Podczas Walnego Zebrania odczytano statut klubu oraz wybrano władze. Gościem specjalnym był prezes zarządu okręgowego PZMot w Krakowie Marek Rutkowski. - Bardzo się cieszę, że zostałem zaproszony na to zebranie - powiedział prezes do zgromadzonych na sali miłośników motoryzacji. - Niedługo myślenicki klub zostanie członkiem wielkiej rodziny, której na imię PZMot. Stanie się to najprawdopodobniej na przełomie maja i czerwca. Myślenice mają wspaniałe tradycje rajdowe, trialowe i kartingowe, by wymienić tu tylko nazwisko Piotra Kufreja czy imprezy w trialu o randze mistrzostw świata. Dobrze się dzieje, że miasto będzie mieć swój klub motorowy. Życzę jego członkom wszystkiego najlepszego.
Wywołany przez prezesa Rutkowskiego do tablicy Piotr Kufrej, były kierowca rajdowy, w latach 90. jeden z najlepszych w kraju, zadeklarował pełną współpracę z odradzającym się klubem: - Na ile będę mógł służyć swoim doświadczeniem, na tyle pomogę młodszym kolegom. Jest kilka pomysłów na działalność sekcji samochodowej i możemy je wspólnie podjąć w imię dobrej zabawy i podnoszenia bezpieczeństwa na drogach.
W tajnym głosowaniu uczestnicy zebrania wybrali władze klubu. Prezesem, czego należało się spodziewać, został Stanisław Skałka, założyciel Myślenickiego Klubu Kartingowego w 1979 roku. Członkami zarządu klubu wybrani zostali: Stanisław Hodurek, niegdyś zawodnik ścigający się w barwach MKK, oraz Waldemar Kasperek, sędzia rajdowy, jeden z organizatorów tak popularnych w Myślenicach kręciołków rajdowych. Sekretarzem Motosport Myślenice została Monika Kotecka, zaś skarbnikiem Aleksander Łabędź. Na kierowników sekcji wybrano: Piotra Kanię (karting), Marka Wiśniowskiego (motocykle) oraz Przemysława Obajtka (samochody).
Sporo zamieszania wywołał wybór logo klubu. Z czterech zaproponowanych, spełniających kryteria, znaków żaden nie znalazł aprobaty zebranych, natomiast te, które przypadły im do gustu, nie spełniały wymogów formalnych. - Logo musi zostać wybrane i zaakceptowane przez członków grupy założycielskiej klubu jak najszybciej, bowiem brak znaku wstrzymuje wszystkie inne procedury związane z rejestracją klubu - powiedział prezes Stanisław Skałka.
12 maja odbędzie się kolejne zebranie Motosportu Myślenice, podczas którego omówione zostanie zagadnienie kar, wykroczeń oraz nagród.
DO pana Peter myśle ze w myślenicach jest porządek a co do dojazdu do jana to przypominam ze jak mieszcza sie dwa samochody na zwęrzeniu to mogą przejechac
Do Pana PIK. W Myślenicach nie ma porządku na drogach. Co do przejazdu obok Jana to jest tam ustawiony taki duży znak z czarną i przeciwnie narysowaną czerwoną strzałką. Oznacza to, że samochód jadący zgodnie z czarną strzałką ma pierwszeństwo i obojętnym jest czy jest tam miejsce na dwa czy trzy samochody. Może ktoś nie ma zamiaru rozwalać sobie zawieszenia na dziurach przy prawej krawędzi tylko dlatego, że taki "kierowca" jak Ty uważa, że się zmieści. Ustąp pierwszeństwa to ustąp pierwszeństwa nawet w Myślenicach, nawet przy Janie.
[quote]ja proponuje zorganizowac otwarty konkurs na logo, podac wytyczne i niech ludzie dzialaja, sam bym cos podzialal :)[/quote] nazwa: Motosport Myślenice (z miastem), rok: 1979 i 3 sekcje : samochody,karting,motory. Proponuje od razu dwie wersje tego samego loga, główna + uproszczona ściśle związana z główną. Możesz (każdy może) przynieść lub wysłać na rallymyslenice@interia.eu z namiarem telefonicznym.
[quote=Vivaldi napisał:[hr][quote]]ja proponuje zorganizowac otwarty konkurs na logo, podac wytyczne i niech ludzie dzialaja, sam bym cos podzialal :)[/quote] nazwa: Motosport Myślenice (z miastem), rok: 1979 i 3 sekcje : samochody,karting,motory. Proponuje od razu dwie wersje tego samego loga, główna + uproszczona ściśle związana z główną. Możesz (każdy może) przynieść lub wysłać na rallymyslenice@interia.eu z namiarem telefonicznym.[/quote]
do kiedy jest termin ? bo nie wiem czy sie wyrobie
Obajt Cooper czy Polplast, bo ten szuter koło Coopera jest UMiGm (może jednak szutrowy :D ).
Ciężko się rozmawiało w Polplascie , wyjąłem wszystkie argumenty z mediami włącznie, dyr.wykonawczy rozumie sprawę ale decydenci biegunowo inaczej. I tak trzeba będzie chodzić i podpytywać co jakiś czas, może zmiękną.
Dzięki takim ludziom jak ostatnio na cementowni będzie się działo, ważne żeby przebić się do zrozumienia u większości właścicieli prywatnych, bo w innym przypadku jeździć i tak będziemy szkoda tylko, że działalność nie będzie identyfikowalna z miastem. Mi osobiście szkoda, że "wyjeżdżamy" z Myślenic, że nie ma ani pół rozsądnego placu.
Ehh jak Was czytam to mi nie dobrze ...
Mam nadzieje VIVALDI ze jednak przemyślisz sprawe i nie przeniesiesz sie do klubu...
Zostan tam gdzie jestes tak bedzie lepiej bo po tym co piszesz gubisz sie w zeznaniach i Twoje odpowiedzi sa nie scisle - oj powiedzialem odpowiedzi??!!
Wybaczcie ale odpowiedz w formie pytania?!! - czy aby tak powinno byc aby osoba chcaca zasiadac w zarzadzie - kandydowac nie mogla jedno znacznie odpowiedziec na pytanie zainteresowanych!!??
Pozdrawiam serdecznie
AMEN
Powyżej koleiny jakże wiele wnoszący post do tematu... Ja to widzę tak.
Autor: było mu nie dobrze, zwymiotował... Potem paciorek przed snem poszedł odmawiać, ale widać nie pomogło. Mimo to miał koszmary! Vivaldi mu się śnił, zły z natury przestępca okoliczny, ciągle mylący się w zeznaniach czyniący zło w małym miasteczku zwanym Myślenice.
Potem już tylko pozdrowił nas mimo, iż nadal było mu nie dobrze. Obstrukcje miał straszną! Ot, twardziel jakiś chyba! Zmusił się mimo wszystko! Zabrał głos, głos ciemiężonego ludu rajdowców.
Zgrywus ale konkretnie!
JAk przeczytałem że "nas" czytasz i jest Ci nie dobrze to czuje jakbyś "pił" do mnie, więc polećmy konkretami o co chodzi? Piszesz o wszystkim i o niczym.
Część postów napisanych przez osoby nie zalogowane wydaje sie jakby to były osoby które dobrze znamy i robią coś na zasadzie s****a do własnego gniazda.
Też pozdrawiam
"bez-AMENU"
Zgrywus napisał:Wybaczcie ale odpowiedz w formie pytania?!! - czy aby tak powinno byc aby osoba chcaca zasiadac w zarzadzie - kandydowac nie mogla jedno znacznie odpowiedziec na pytanie zainteresowanych!!??
Jeszcze nie zasiada a już ma gdzieś niektórych.
To typowe-spotkałem raz na rajdzie zawodnika który dopiero zaczyna karierę ,jaki ważny,bez kija nie podchodź,a mistrzowie-BB,Kuzi itd.można z nimi normalnie porozmawiać.
Jak się komuś nie podoba to...
"Część postów napisanych przez osoby nie zalogowane wydaje sie jakby to były osoby które dobrze znamy i robią coś na zasadzie s****a do własnego gniazda."
Czytam dalej i widzę że dyskusja zaczyna robić się jałowa - wzajemne obrzucanie się inwektywami, które do niczego nie prowadzi. Dzieci w piaskownicy potrafią bawić się zgodniej.
Twierdzisz, że to co tutaj się dzieje to "s****e do własnego" gniazda. Proponuję, żeby w "piersi" lub jak kto woli "klatę" uderzyli się wszyscy - i Ci zalogowani i Ci niezalogowani. Coś jest w starym powiedzeniu "uderz w stół a nożyce się odezwą". Ja nie boję się wziąć odpowiedzialności za czyny i słowa - skoro już podejmuję temat to staram się z powierzonego zadania wywiązywać najlepiej jak potrafię. Tak Vivaldi jak i Ty chcieliście propagować ideę więc róbcie to od początku do końca - nawet jeśli pytania wydają wam się głupie lub tendencyjne należy na nie odpowiedzieć bez arogancji i pewności siebie, a jeśli się nie potrafi to skierować do tych, którzy takiej odpowiedzi udzielą.
Obrażanie się i wzajemne opluwanie nie prowadzi do niczego - "sieć" daje poczucie anonimowości, a forum wyzwala w ludziach najgorsze instynkty - zastanówcie się jednak do czego to prowadzi...
Pozdrawiam
Przepraszam bo zapomniałam o podpisie - post powyżej jest mój.
Pozdrawiam
"a forum wyzwala w ludziach najgorsze instynkty" - trafione w dziesiątkę!!
Jak sam nie mam, lub nie mogę, to trzeba dowalić innym ile wlezie i czepiać się wszystkiego! Ot natura zawistna ludzi... A co niech mają pod górkę i kłody pod nogami!
Pesymisto widze ze nie koniecznie zrozumiałes mojego posta. ?Bardziej chodziło dlaczego jak mnie czyta jest mu nie dobrze! Bo reszta jest adresowana do Viv i to nie moja sprawa. Nie wiem czy dobrze rozumiem reszte twojej wypowiedzi o tym zawodniku. To do mnie?
Pani Moniko nie widze tu przykładu nie udzielenia odpowiedzi przezemnie. Co do mojego zdania bo chyba o to pani chodzi ze odpowiemy na pytania nawet jeśli sa "takei" badz "takie" tam na końcu jest taka mała niebieska buźka symbolizujaca uśmiech=żart.
Co do gniazda to hm... poprostu widze jak pokolei każdy pisze o tym samym czyli nie udzieleinu odpowiedzi przez Viv.
Czekam na odpowiedzi pani Moniko poniewaz dalej nie widze obrażania ani opluwania nikogo z mojej strony.
No to ja tak to widzę: nie działo się prawie nic w tym wątku. Większość sobie czytała (zalogowani lub nie) ale przychodzi czas wyboru więc ni z tego ni z owego po moim poście organizacyjnym (godzina, trochę pieniędzy, długopis z resztą napisany na prośbę jednego człowieka z założycieli, po to aby nie było niedomówień na wypadek spóźnienia 5 minut po 17:00) + życzenia przed świętami nagle, zrobił się aplauz chyba marketingowy przy czym odwrócony ogonem do góry z pytaniem w moją stronę: po co był tamten post? Tłumaczyłem już raz ale jeszcze raz: post organizacyjny i m.in.na prośbę jednego z założycieli.
W sumie nawet pozytywy powyższego są, wiadomo już o co komu chodzi. Jedni czują się dotknięci postem, inni brakiem odpowiedzi, jeszcze komuś innemu coś tam znowu nie pasuje. A ja powiem tak:
jeździliśmy i organizowaliśmy od grudnia bo taki nasz pierwotny cel, zamiłowanie i szaleństwo. Mogło się tak dalej kręcić, ale ktoś powiedział "dlaczego nie postawić na nogi czegoś co było". Zaproponowaliśmy aby chłopaki na lawecie przywieźli kartingi, dołączyli do nas i dalej razem wspólnie bo jest kolejny cel KLUB. Na razie czasu starcza na klub ale już widzę , że cel B przysłonił cel A, jazdy i bezpiecznej zabawy, tego czego brakowało. Całość zaczęła przybierać oficjalną formę, garnitur, ładniej wygląda ale w garniturku nie bardzo się pracuje bo nie jest elastyczny. Świetnie to wygląda marketingowo, na zewnątrz ale czy cel A nie został zawiązany ....w krawat? Imprezy miały być do pojeżdżenia, spotkania się, pogadania. Civic,Obajt i ja na pewno wiemy jedno i będziemy robić to nadal w tej czy w innej formie jeździć i organizować będziemy. Z pomocą czy bez, na myślenickich placach (jeżeli technicznie się da) poza. Reszte zweryfikuje potrzeba takiego czy innego rozwiązania.
Vivaldi w jednym masz racje - celem jest wspólna i bezpieczna zabawa pod klubową egidą - tylko trzeba pamiętać o tym, że żeby taka była, to potrzebni są także Ci "w garniturkach" którzy "oficjalną drogą" także się o to zatroszczą - tym bardziej że koncepcje i plany Klub pewnie będzie miał szerokie - w końcu co kilka głów to nie jedna i o to właśnie chodzi.
Teraz do osoby posługującej się nickiem "obajt" - nie znam Twojego imienia, a szkoda, bo lubię rozmawiać personalnie. W swoim poprzednim poście odnosiłam się raczej do Twojej wypowiedzi dotyczącej "takich lub takich pytań". Dla mnie to co najmniej arogancja, bo uważam że nie ma głupich czy bezsensownych pytań - co najwyżej mogą być niesatysfakcjonujące odpowiedzi.
Jeżeli chodzi o wzajemne opluwanie i obrażanie to pisałam raczej ogólnie o tym, co się dzieje na forum - świadczy o tym zresztą oddzielny akapit.
Pozdrawiam
Obajt z całym szacunkiem ale to nie o Ciebie chodzi.Pisałem bardziej do Vivaldiego niż do Ciebie.
Dotykają mnie niegrzeczne odpowiedzi oraz typu:jak komu nie pasuje,reszta w porządku i życzę powodzenia .
Mam taką prośbę do nowego auto klubu. Zróbcie jakąś akcję dla kierowców z Myślenic na początek. Od nie dawna mieszkam w tym mieście, bardzo dużo jeżdże po świecie, ale takiego bałaganu na drogach jak tutaj to w życiu nie widziałem. Normalnie banda paralityków kierownicy. Nie wiem czy zdarzyło mi się do tej pory, aby ktoś uznał moje pierwszeństwo na rondzie czy na zwężeniu koło "Jana". Zakładacie auto moto klub , a podstaw kodeksu ruchu drogowego nie znacie...powodzenia
Witamy serdecznie nowego mieszkańca. Cóż niemieckiego porządku na drodze próżno u nas szukać masz racje ale nie jest aż tak tragicznie jak we Włoszech na południe od Wenecji :D ....także życzę powodzenia w dalszej walce na drodze. Nowy klub będzie mógł przypominać, pokazywać, uczyć, prosić o wyrozumiałość na drodze i kulturę a zwykła kultura nie ma nic wspólnego z kodeksem drogowym. Takimi ludzie są jak zachowują się za kierownicą na ulicy a to często oznacza samouwielbienie w sztuce prowadzenia ... także auta ;)
Dziwne troche to wszystko co przeczytalem na 2 ostatnich stronach, mialo byc ladnie pieknie i przyjemnie a powoli robi sie nerwowo i nieco odstraszajaco. Za duzo w tym wszystkim tej calej biurokracji ktora przeslania pasje ktora zlaczyla myslenickich milosnikow 4 kółek. Szczerze mam nadzieje ze sie myle i jednak cel dzieki ktoremu powstalo to "pospolite ruszenie" jednak bedzie powoli i z konsekwencja realizowany. Pozdrawiam i do zobaczenia jutro :)
też liczę, że jutro wszystko pójdzie zgodnie z planem, a najbliższe miesiące będą owocne w sukcesy. Przypominamy, żeby być przed 17:00. Do zobaczenia
Civic ale plan jest wiadomy od dawna: 5,4,3,2,1 i zapach spalin z gumą :D a to Ci gwarantuje będzie na pewno się kręciło.
Reszta to otoczka którą musimy szczerze i solidnie zbudować. A że komuś żale wyskoczyły na forum, cóż potraktujmy to jako .... ups
Jestem nowy w Myślenicach, ale życzę wam powodzenia. Nauczcie też resztę Myśleniczan jak zachowywać się porządnie na drodze...good luck
Dziennik Polski napisał!
Władze klubu wybrane, logo potrzebne jak najszybciej
SPORT. Klub Motosport Myślenice odbył swoje Walne Zebranie, podczas którego jego uczestnicy dokonali m.in. wyboru władz.
Motosport Myślenice jest kontynuacją, a raczej reaktywacją, powołanego w roku 1979 Myślenickiego Klubu Kartingowego. W swojej odnowionej wersji, poza sekcją kartingową, obejmuje także sekcje: motocyklową i samochodową.
Podczas Walnego Zebrania odczytano statut klubu oraz wybrano władze. Gościem specjalnym był prezes zarządu okręgowego PZMot w Krakowie Marek Rutkowski. - Bardzo się cieszę, że zostałem zaproszony na to zebranie - powiedział prezes do zgromadzonych na sali miłośników motoryzacji. - Niedługo myślenicki klub zostanie członkiem wielkiej rodziny, której na imię PZMot. Stanie się to najprawdopodobniej na przełomie maja i czerwca. Myślenice mają wspaniałe tradycje rajdowe, trialowe i kartingowe, by wymienić tu tylko nazwisko Piotra Kufreja czy imprezy w trialu o randze mistrzostw świata. Dobrze się dzieje, że miasto będzie mieć swój klub motorowy. Życzę jego członkom wszystkiego najlepszego.
Wywołany przez prezesa Rutkowskiego do tablicy Piotr Kufrej, były kierowca rajdowy, w latach 90. jeden z najlepszych w kraju, zadeklarował pełną współpracę z odradzającym się klubem: - Na ile będę mógł służyć swoim doświadczeniem, na tyle pomogę młodszym kolegom. Jest kilka pomysłów na działalność sekcji samochodowej i możemy je wspólnie podjąć w imię dobrej zabawy i podnoszenia bezpieczeństwa na drogach.
W tajnym głosowaniu uczestnicy zebrania wybrali władze klubu. Prezesem, czego należało się spodziewać, został Stanisław Skałka, założyciel Myślenickiego Klubu Kartingowego w 1979 roku. Członkami zarządu klubu wybrani zostali: Stanisław Hodurek, niegdyś zawodnik ścigający się w barwach MKK, oraz Waldemar Kasperek, sędzia rajdowy, jeden z organizatorów tak popularnych w Myślenicach kręciołków rajdowych. Sekretarzem Motosport Myślenice została Monika Kotecka, zaś skarbnikiem Aleksander Łabędź. Na kierowników sekcji wybrano: Piotra Kanię (karting), Marka Wiśniowskiego (motocykle) oraz Przemysława Obajtka (samochody).
Sporo zamieszania wywołał wybór logo klubu. Z czterech zaproponowanych, spełniających kryteria, znaków żaden nie znalazł aprobaty zebranych, natomiast te, które przypadły im do gustu, nie spełniały wymogów formalnych. - Logo musi zostać wybrane i zaakceptowane przez członków grupy założycielskiej klubu jak najszybciej, bowiem brak znaku wstrzymuje wszystkie inne procedury związane z rejestracją klubu - powiedział prezes Stanisław Skałka.
12 maja odbędzie się kolejne zebranie Motosportu Myślenice, podczas którego omówione zostanie zagadnienie kar, wykroczeń oraz nagród.
DO pana Peter myśle ze w myślenicach jest porządek a co do dojazdu do jana to przypominam ze jak mieszcza sie dwa samochody na zwęrzeniu to mogą przejechac
ja proponuje zorganizowac otwarty konkurs na logo, podac wytyczne i niech ludzie dzialaja, sam bym cos podzialal :)
Do Pana PIK. W Myślenicach nie ma porządku na drogach. Co do przejazdu obok Jana to jest tam ustawiony taki duży znak z czarną i przeciwnie narysowaną czerwoną strzałką. Oznacza to, że samochód jadący zgodnie z czarną strzałką ma pierwszeństwo i obojętnym jest czy jest tam miejsce na dwa czy trzy samochody. Może ktoś nie ma zamiaru rozwalać sobie zawieszenia na dziurach przy prawej krawędzi tylko dlatego, że taki "kierowca" jak Ty uważa, że się zmieści. Ustąp pierwszeństwa to ustąp pierwszeństwa nawet w Myślenicach, nawet przy Janie.
[quote]ja proponuje zorganizowac otwarty konkurs na logo, podac wytyczne i niech ludzie dzialaja, sam bym cos podzialal :)[/quote] nazwa: Motosport Myślenice (z miastem), rok: 1979 i 3 sekcje : samochody,karting,motory. Proponuje od razu dwie wersje tego samego loga, główna + uproszczona ściśle związana z główną. Możesz (każdy może) przynieść lub wysłać na rallymyslenice@interia.eu z namiarem telefonicznym.
[quote=Vivaldi napisał:[hr][quote]]ja proponuje zorganizowac otwarty konkurs na logo, podac wytyczne i niech ludzie dzialaja, sam bym cos podzialal :)[/quote] nazwa: Motosport Myślenice (z miastem), rok: 1979 i 3 sekcje : samochody,karting,motory. Proponuje od razu dwie wersje tego samego loga, główna + uproszczona ściśle związana z główną. Możesz (każdy może) przynieść lub wysłać na rallymyslenice@interia.eu z namiarem telefonicznym.[/quote]
do kiedy jest termin ? bo nie wiem czy sie wyrobie
walne zebranie 12.05, więc byle do tego terminu a projekt zostanie przedstawiony członkom klubu.