O, chętnie. Oprócz wtorku i czwartku jestem po 16:30 do dyspozycji. Moja piesizna niestety wczoraj rozcięła łapę, więc póki co nie da rady na dłuższe spacery chodzić ani się bawić, bo jej leci. Ale możesz przyjechać do nas, ogród jest ogrodzony.
psiaki nie rozróżniają ras ani stanu pochodzenia czy zasobności portfela :) każdy jest mile widziany
Asieq ale wiesz że mój się nie opanuje przed bieganiem ?
pozdrawiam
A co ma być? Myślę, że warto jednak ''zaryzykować" i przyjrzeć się jak dwa osobniki na siebie reagują. Jeśli nie będzie kłopotów, tym lepiej.
Ja wiem jak mj Winston (Bulldog Angielski) reaguje na mniejsze psy. Z jakiegoś powodu jego reakcja jest natychmiastowa - zaczyna głośno poszczekiwać i z potulnego, pluszowego pieska zamienia się w krwiożerczą bestię. Uraz z wczesnego okresu szczenięcego czy instynktowne zachowanie? Nie potrafiętego wyjaśnić. Dodam do psów w "swojej kategorii wagowej" i większych zachowuje się "normalnie".
Miałem kiedyś gończego polskiego. Sunia, champion Polski w swej rasie. Była duża 35 kg. Spokojna, nie reagowała na psie zaczepki, ale pewnego razu mały ujadacz złapał ja za tylną łapę. Odwróciła się złapała za kark i odrzuciła parę metrów. Po czym dalej spokojnie "penetrowała" teren!
Zniknęły posty o zgubieniu się syberiana hasky w okolicy Osieczan.
Jest jeszcze ślad na wyszukiwarce lecz już nie do odczytania.
Może redakcja gdzieś go przeniosła? ale wiem, że raczej o takim fakcie powiadamia np "bar mleczny".
Tak więc pies się znalazł czy nie?
[quote=kamilka]wstyd się przyznać , ale nie.
Wiem że to moja wina niestety nie poświęcam mu az tyle czasu ile potrzebuje na wybieganie się. Na smyczy to ja nie mam siły z nim biegać... Padła bym na pysk:P A jemu bardzo duży ogród na wybieg nie wystarcza, i odkąd skończył rok, przechodzi po płocie i tyle go widzieli... nawet mróz i głód mu nie straszny... :D
Dopóki jest w ogrodzie słucha, poza - jak mnie tylko widzi bądź słyszy wieje :)
Nie wiecie czy gdzieś w okolicy są szkolenia dla psów i właścicieli?[/quote]
W maju będą szkolenia jak coś będę wiedzieć bliżej dam znać. Pozdrowionka
[quote=mon-max] kamilka napisał/a:wstyd się przyznać , ale nie.
Wiem że to moja wina niestety nie poświęcam mu az tyle czasu ile potrzebuje na wybieganie się. Na smyczy to ja nie mam siły z nim biegać... Padła bym na pysk:P A jemu bardzo duży ogród na wybieg nie wystarcza, i odkąd skończył rok, przechodzi po płocie i tyle go widzieli... nawet mróz i głód mu nie straszny... :D
Dopóki jest w ogrodzie słucha, poza - jak mnie tylko widzi bądź słyszy wieje :)
Nie wiecie czy gdzieś w okolicy są szkolenia dla psów i właścicieli?[/quote]
po 18 i owszem czas sie znajdzie. ale wczesniej to slabo niestety. A Mavercka to chyba wcielo gdzies? :)) jakies balety?? :)
no niestety ktoś musi dbać o polskie gorzelnie ;) jutro o 18 basen ?
a moze wczesniej? akurat dzisiaj wczesniej koncze prace wiec moge byc nawet ok 15. Przynajmniej bedzie jasno, chociaz zimno strasznie :))
Żyjecie? Czy już zamarzliście? ;)
Ja żyje (choć co to za życie;) nie wiem jak alantos ? miałem nawet pisać bo potrzebna mi będzie pomoc przy szkoleniu :)
O, chętnie. Oprócz wtorku i czwartku jestem po 16:30 do dyspozycji. Moja piesizna niestety wczoraj rozcięła łapę, więc póki co nie da rady na dłuższe spacery chodzić ani się bawić, bo jej leci. Ale możesz przyjechać do nas, ogród jest ogrodzony.
a z kundlem małym tez mozna do was dołączyc , czy tylko same rasowce?:)
psiaki nie rozróżniają ras ani stanu pochodzenia czy zasobności portfela :) każdy jest mile widziany
Asieq ale wiesz że mój się nie opanuje przed bieganiem ?
pozdrawiam
Pies po to ma łapy, żeby biegać ;) Sucz wczoraj po południu latała jak szalona i nie pękła jej rana, więc myślę, że zabawa jej nie zaszkodzi.
Ehe - przychodź jak masz ochotę, najważniejsze, że chce Ci się z psem wychodzić :)
Szkołę HITT DOG w Krakowie na Juvenii polecam gorąco! Można się zapisac na zajęcia grupowe lub indywidualne u P.Jacka Lewkowicza - REWELACJA!!!
Witam!
Szukam psiarzy w Myślenicach ; )
Czy ktoś byłby chętny na wspólny spacer z psiurami?
Pozdrawiam.
A co będzie jak pieski się nie polubią? ;)
A co ma być? Myślę, że warto jednak ''zaryzykować" i przyjrzeć się jak dwa osobniki na siebie reagują. Jeśli nie będzie kłopotów, tym lepiej.
Ja wiem jak mj Winston (Bulldog Angielski) reaguje na mniejsze psy. Z jakiegoś powodu jego reakcja jest natychmiastowa - zaczyna głośno poszczekiwać i z potulnego, pluszowego pieska zamienia się w krwiożerczą bestię. Uraz z wczesnego okresu szczenięcego czy instynktowne zachowanie? Nie potrafiętego wyjaśnić. Dodam do psów w "swojej kategorii wagowej" i większych zachowuje się "normalnie".
Mój jest olbrzym to może nie byłoby problemu ; ) No i nie reaguje na żadnego małego ujadacza co mu się chwali... Ufff :)
I też jest z grupy molosów ; ) Pozdrawiam.
Miałem kiedyś gończego polskiego. Sunia, champion Polski w swej rasie. Była duża 35 kg. Spokojna, nie reagowała na psie zaczepki, ale pewnego razu mały ujadacz złapał ja za tylną łapę. Odwróciła się złapała za kark i odrzuciła parę metrów. Po czym dalej spokojnie "penetrowała" teren!
Witam ja mogę być zainteresowany :) napisz szczegóły tj. gdzie, kiedy :)
a jak tam reszta ? Asieq?
pozdrawiam
Odświeżam temat :) Ktoś chętny?
polecam to film ze szkolenia IPO na Orle http://www.youtube.com/watch?v=p2eEzzqpDHk
a tu mam drugi http://www.youtube.com/watch?v=btA8pwTpSqM
Zniknęły posty o zgubieniu się syberiana hasky w okolicy Osieczan.
Jest jeszcze ślad na wyszukiwarce lecz już nie do odczytania.
Może redakcja gdzieś go przeniosła? ale wiem, że raczej o takim fakcie powiadamia np "bar mleczny".
Tak więc pies się znalazł czy nie?
[quote=kamilka]wstyd się przyznać , ale nie.
Wiem że to moja wina niestety nie poświęcam mu az tyle czasu ile potrzebuje na wybieganie się. Na smyczy to ja nie mam siły z nim biegać... Padła bym na pysk:P A jemu bardzo duży ogród na wybieg nie wystarcza, i odkąd skończył rok, przechodzi po płocie i tyle go widzieli... nawet mróz i głód mu nie straszny... :D
Dopóki jest w ogrodzie słucha, poza - jak mnie tylko widzi bądź słyszy wieje :)
Nie wiecie czy gdzieś w okolicy są szkolenia dla psów i właścicieli?[/quote]
W maju będą szkolenia jak coś będę wiedzieć bliżej dam znać. Pozdrowionka
[quote=mon-max] kamilka napisał/a:wstyd się przyznać , ale nie.
Wiem że to moja wina niestety nie poświęcam mu az tyle czasu ile potrzebuje na wybieganie się. Na smyczy to ja nie mam siły z nim biegać... Padła bym na pysk:P A jemu bardzo duży ogród na wybieg nie wystarcza, i odkąd skończył rok, przechodzi po płocie i tyle go widzieli... nawet mróz i głód mu nie straszny... :D
Dopóki jest w ogrodzie słucha, poza - jak mnie tylko widzi bądź słyszy wieje :)
Nie wiecie czy gdzieś w okolicy są szkolenia dla psów i właścicieli?[/quote]
Owszem, są! http://psia.szkola.pl/
zapraszamy :)