Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi żyd. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj uś... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu środa.
Do Kowalskich przyjeżdża tesciowa.
-Mama na długo? pyta zięć.
-Aż będziecie mnie mieli dosyć, zartuje teściowa.
-Ojej!!! To nawet herbaty nie zdąży mama wypić.
Dla mnie to nowy. Nie jestem takim erudyta jak Ty. Podziwiam!
A ten także znasz?
Mąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy:
- O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
- Hmm... Rzeczywiście podobna.
O, już lepiej. Możesz mi się odbić, jeżeli znasz. ;)
Początek roku akademickiego. Siedzi dwóch profesorków w podeszłym
wieku na ławeczce przed uczelnią i rozmawiają. Nagle przed ich
twarzami przechodzi studentka. Mini. Nogi do samego nieba...
- Heh... ja już, drogi kolego, od pięciu lat nic, a nic... - wzdycha
jeden
- A ja - odpukać - dopiero od trzech.
Detaliczny przedstawiciel handlowy firmy kosmetycznej stuka do drzwi jednego z domów. Otwiera dość młoda kobitka, z dużym biustem. Wokoło biega trójka dzieciaczków.
- Czy mogę pokazać produkty? - pyta komiwojażer.
- Oczywiście.
Koleś wyjmuje towary i pyta mamuśkę, czy zna choć jeden z nich.
- Tak. Wazelinę. Często jej używamy z mężem.
- Oooo.... Do czego?
- Do seksu.
- Proszę pani, działam w tej branży już 9 lat. Do tej pory wszyscy mówili, że smarują wazeliną zawiasy. Ewentualnie łańcuch w rowerze. A pani tak bezpośrednio... Jak państwo tego używają?
- Normalnie. Smarujemy klamkę drzwi od sypialni, żeby dzieciaki nie otworzyły.
Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi żyd. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj uś... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu środa.
Widzisz jak elegancko konwersujemy?
Trzeci znałem, ale zapomniałem. Twój przeczytałem uważnie by powtórnie zapamiętać.
Na dowód - trafiła Ci się literówka.
No tak, brakło literek podczas padania na kola(-na). Ale uczciwie przyznaję, że kawały znalazłem w sieci, najzwyczajniej je skopiowałem i wkleiłem.
Miłego wieczoru i głównej wygranej w Lotto. Mnie nie udało się.
Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .
Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Czyli:
- Spać za Ciebie do jedenastej.
- Chodzić za Ciebie na kawę oraz na papierosa.
- Odbywać poobiednię sjestę, a wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce lub przed telewizorem.
- Za dodatkową opłatą 50 Euro może też popisać się za Ciebie na Facebooku.
Ja już adoptowałam i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!
P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej.
Oto kilka powodów, dla których lepiej jest mieć psa niż żonę:
1. Im później wracasz do domu, tym bardziej pies cieszy się z twojego powrotu.
2. Pies nawet nie zwróci uwagi, jeżeli nazwiesz go imieniem innego psa.
3. Pies lubi, kiedy zostawiasz swoje skarpetki na podłodze.
4. Rodzice psa nie przychodzą do was w odwiedziny.
5. Na psa nigdy nie musisz czekać - zawsze jest gotowy do wyjścia.
6. Pies uważa, że jesteś całkiem zabawny gdy jesteś pijany.
7. Pies lubi polowania i łowienie ryb.
8. Pies nigdy nie obudzi cię w nocy z pytaniem, czy jak umrze to weźmiesz
sobie nowego psa.
9. Jeśli pies wyczuje od ciebie zapach innego psa, nie wkurzy się a tylko go to zaciekawi.
11. Gdy pies odejdzie, nie zabierze Ci połowy twoich rzeczy.
Aby przetestować tę teorię zamknij żonę i psa na godzinę w garażu.
Potem otwórz i zobacz, kto się bardziej ucieszy na Twój widok.
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? Kaszlą?
Mąż wraca późno z domu.
Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i do niej.
Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?!
Na południu USA małe miasteczko w stanie Alabama.
Poturbowane zwłoki Czarnego na środku ulicy.
Na ciele wiele śladów po kulach.
Do zdarzenia właśnie zajechał szeryf:
-No, no. Takiego makabrycznego samobójstwa dawno nie widziałem.
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz ?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz ?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz ?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ?
Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej.
I pewnie umarł by biedaczek z pragnienia i głodu, gdyby przepływający statek nie wkręcił go w śrubę ...
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj !!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, woła żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi Ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widac faza jest w drugim...
Sorki, ze wrzucam tak późno, ale słucham tego cały dzień. Tak mi się spodobało.
http://www.youtube.com/watch?v=FjeMDvCdrtc
Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi żyd. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj uś... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu środa.
a ten jest lepszy:::
Kolacja, siedzi syn i mówi do matki:
- Mamo, nie lubię Dziadka!
- To odłoż i zjedz ziemniaki;)
Do Kowalskich przyjeżdża tesciowa.
-Mama na długo? pyta zięć.
-Aż będziecie mnie mieli dosyć, zartuje teściowa.
-Ojej!!! To nawet herbaty nie zdąży mama wypić.
adzygmunt, wiesz za co Pan Bóg wyrzucił Adama z raju?
Bo opowiadał stare kawały.
Dla mnie to nowy. Nie jestem takim erudyta jak Ty. Podziwiam!
A ten także znasz?
Mąż i żona oglądają horror. Nagle pokazuje się potwór. Przestraszona żona krzyczy:
- O matko!
Mąż ze spokojem odpowiada:
- Hmm... Rzeczywiście podobna.
O, już lepiej. Możesz mi się odbić, jeżeli znasz. ;)
Początek roku akademickiego. Siedzi dwóch profesorków w podeszłym
wieku na ławeczce przed uczelnią i rozmawiają. Nagle przed ich
twarzami przechodzi studentka. Mini. Nogi do samego nieba...
- Heh... ja już, drogi kolego, od pięciu lat nic, a nic... - wzdycha
jeden
- A ja - odpukać - dopiero od trzech.
Detaliczny przedstawiciel handlowy firmy kosmetycznej stuka do drzwi jednego z domów. Otwiera dość młoda kobitka, z dużym biustem. Wokoło biega trójka dzieciaczków.
- Czy mogę pokazać produkty? - pyta komiwojażer.
- Oczywiście.
Koleś wyjmuje towary i pyta mamuśkę, czy zna choć jeden z nich.
- Tak. Wazelinę. Często jej używamy z mężem.
- Oooo.... Do czego?
- Do seksu.
- Proszę pani, działam w tej branży już 9 lat. Do tej pory wszyscy mówili, że smarują wazeliną zawiasy. Ewentualnie łańcuch w rowerze. A pani tak bezpośrednio... Jak państwo tego używają?
- Normalnie. Smarujemy klamkę drzwi od sypialni, żeby dzieciaki nie otworzyły.
Spotyka się trzech przedstawicieli różnych religii i próbują dowieść , czyj Bóg jest najlepszy. Jak wiadomo miarą wielkości Boga są dokonane cuda. Tak więc zaczyna katolik i opowiada:
- Jest pożar, pali się kościół, ogień się rozprzestrzenia. Po straż zadzwonić nie można bo jest akurat strajk, woda w rzece wyschła... więc co robić? Padam na kolana i zaczynam się modlić zarliwie. Bóg wysłuchał moich próśb, spadł deszcz i pożar został ugaszony...
- No tak - powiada muzułmanin - twój Bóg jest wielki ale mój jeszcze większy. Idziemy kiedyś przez pustynię. Susza, żar leje się z nieba. Zapasy wody dawno się skończyły. Myślę czas umierać... Padam na twarz i dalej modlić się z całego serca. I tu nagle cud. Za następną wydmą piękna cudowna oaza. Fontanny, strumienie, kobiety i wino...
- Wasi Bogowie są naprawdę wielcy - mówi żyd. Ale powiadam wam, mój jest największy. Jest sobota, szabas, mnie nic brudnego nie wolno dotknąć... idę sobie patrzę, a tu w rynsztoku leży taaaka wielka kupa pieniędzy. Aj waj uś... co robić? Padam na kola, zamykam oczy i modlę się żarliwie jak nigdy w życiu. Otwieram oczy - a tu prawdziwy cud!!!! Tam wszędzie sobota, a tylko w tym jednym miejscu środa.
Widzisz jak elegancko konwersujemy?
Trzeci znałem, ale zapomniałem. Twój przeczytałem uważnie by powtórnie zapamiętać.
Na dowód - trafiła Ci się literówka.
No tak, brakło literek podczas padania na kola(-na). Ale uczciwie przyznaję, że kawały znalazłem w sieci, najzwyczajniej je skopiowałem i wkleiłem.
Miłego wieczoru i głównej wygranej w Lotto. Mnie nie udało się.
Dzwoni blondynka na policję:
- Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp.
Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylne siedzenie.
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .
Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Czyli:
- Spać za Ciebie do jedenastej.
- Chodzić za Ciebie na kawę oraz na papierosa.
- Odbywać poobiednię sjestę, a wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce lub przed telewizorem.
- Za dodatkową opłatą 50 Euro może też popisać się za Ciebie na Facebooku.
Ja już adoptowałam i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora!
P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej.
Poradnik
http://www.youtube.com/watch?v=z86mF8gP6Xo&feature=player_embedded
Jeszcze raz..
http://www.youtube.com/watch?v=z86mF8gP6Xo
Nie działa mi link ale nie mam odwagi już więcej próbować. ;)
Nie bój nic, buka - link działa.
Kamol i Halama - mistrzostwo świata kabaretu.
Oto kilka powodów, dla których lepiej jest mieć psa niż żonę:
1. Im później wracasz do domu, tym bardziej pies cieszy się z twojego powrotu.
2. Pies nawet nie zwróci uwagi, jeżeli nazwiesz go imieniem innego psa.
3. Pies lubi, kiedy zostawiasz swoje skarpetki na podłodze.
4. Rodzice psa nie przychodzą do was w odwiedziny.
5. Na psa nigdy nie musisz czekać - zawsze jest gotowy do wyjścia.
6. Pies uważa, że jesteś całkiem zabawny gdy jesteś pijany.
7. Pies lubi polowania i łowienie ryb.
8. Pies nigdy nie obudzi cię w nocy z pytaniem, czy jak umrze to weźmiesz
sobie nowego psa.
9. Jeśli pies wyczuje od ciebie zapach innego psa, nie wkurzy się a tylko go to zaciekawi.
11. Gdy pies odejdzie, nie zabierze Ci połowy twoich rzeczy.
Aby przetestować tę teorię zamknij żonę i psa na godzinę w garażu.
Potem otwórz i zobacz, kto się bardziej ucieszy na Twój widok.
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??!??
[quote=adzygmunt] Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??!?? [/quote]
Papuć.
Mistrzostwo świata. Telewizja nie wyemituje tego nigdy.
http://www.youtube.com/watch?v=wYywQoJHB9A
Jeśli góra idzie do Ciebie, a ty nie jesteś Mahometem, to spylaj, bo na 100% jest to lawina!!!
Lubie taki żart ;)
http://www.youtube.com/watch?v=JgXwL_MWzxQ&feature=related
orc - świetne!
Wysłuchane w "telewizorni"
Blondynka na policji zeznaje. Trąbię na pieszego i trąbię a on nic, to go przejechałam!
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze czy można wyleczyć owsiki ?
- A co? Kaszlą?
Mąż wraca późno z domu.
Żona już leży w łóżku, więc mąż szybko się rozbiera i do niej.
Żona:
- Nie zaczynaj dzisiaj. Boli mnie głowa.
- Zmówiłyście się dzisiaj, czy co do jasnej cholery ?!
Na południu USA małe miasteczko w stanie Alabama.
Poturbowane zwłoki Czarnego na środku ulicy.
Na ciele wiele śladów po kulach.
Do zdarzenia właśnie zajechał szeryf:
-No, no. Takiego makabrycznego samobójstwa dawno nie widziałem.
Para zakochanych siedzi w parku, całują się, rozmawiają nagle dziewczyna:
- Kochanie, boli mnie rączka.
Chłopak całuje ją w rękę:
- A teraz ?
- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!
Chłopak całuje ją w policzek:
- A teraz ?
- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.
Chłopak całuje ją w usta:
- A teraz ?
- Już nie.
Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:
- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ?
Mały, biały niedźwiadek dryfował na krze lodowej.
I pewnie umarł by biedaczek z pragnienia i głodu, gdyby przepływający statek nie wkręcił go w śrubę ...
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj !!!
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, woła żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi Ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widac faza jest w drugim...
"- Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć wrażliwego, czułego i przystojnego faceta?
- Bo wszyscy już mają chłopaków.
- Dlaczego mężczyźni lubią się onanizować?
- Bo lubią uprawiać sex z kimś, kogo naprawdę kochają.
- Jak nazwać inteligentnego faceta w Polsce?
- Turysta.
- Dlaczego mężczyźni mówią po imieniu do swoich penisów?
- Bo chcą być 'po imieniu' z tymi, którzy podejmują wszystkie decyzje.
- Jaka jest różnica miedzy punktem G a pubem?
- Wielu facetów wie jak znaleźć pub.
- Ilu mężów potrzeba, żeby zmienić żarówkę?
- Dowiemy się jak któryś ruszy się z kanapy i to zrobi.
- Dlaczego mężczyzna produkuje tyle plemników żeby zapłodnić jedną komórkę jajową?
- A widziałaś kiedyś faceta który pyta o drogę?
- Dlaczego mężczyźni są podobni do kukurydzy prażonej w mikrofalówce?
- Gotowi po sekundzie.
Jakie są trzy rzeczy, do których mężczyźni są niezdolni?
a) przyznać się do błędu,
b) nie zasnąć po stosunku,
c) spytać o drogę kiedy zabłądzili.
- Jak u mężczyzny objawia się planowanie przyszłości?
- Kupuje 2 skrzynki piwa zamiast jednej.
- Dlaczego mężczyźni lubią inteligentne kobiety?
- Przeciwności się przyciągają.
- Dlaczego mężczyznom tak trudno nawiązuje się kontakt wzrokowy?
- Piersi nie mają oczu.
- Jak wg przeciętnego mężczyzny wygląda gra wstępna?
- Rozpięcie rozporka.
- Dlaczego mężczyźni maja penisy?
- Żeby się mogli bawić czymś poza klockami Lego."
http://www.joemonster.org/art/233/Obrzydliwe_kawaly_feministyczne