Forum » Wolne Myśli

Dobry żart tynfa wart

  • 1 wrz 2009

    Przychodzi Iwanow do sklepu:
    - Mięsa nie ma?
    - U nas nie ma ryb. Mięsa nie ma w sklepie obok.

    1 Cytuj
  • 2 wrz 2009

    Co się musi zmienić aby polskie drogi spełniały normy unijne?
    - Normy unijne.

    1 Cytuj
  • 3 wrz 2009

    Tak troche nostalgicznie ze wzgledu na atmosfere wojenno-wrzesniowa;
    "Do jednego z domow we wsi w ktorej dziala konspiracyjny punkt zadaniowy dla partyzantow, pozna noca rozlega sie glosne pukanie do drzwi. Jeden z konspirantow udajac zaspanego pyta haslem przez zamkniete drzwi;
    "Kto tam tak puka o poznej porze, tu ludzie chca spac"
    "Partyzanci" Odpowiada glos zza drzwi.
    "A ilu was jest?"
    "Funf und zwanzig" () :)

    I jeszcze jeden o partyzantach;
    "Oddzial rekonesansowy SS mial za zadanie wytropic i odnalezc grupe partyzantow dzialajaca na terenie wsi. Przeszukali wszystkie domy, stodoly i chlewy. Nic.
    Zebrali wiec cala ludnosc ze wsi na placu gdzie stala studnia. Oficer SS ktory dowodzil zaczal glosno krzyczec ze jak nie wydadza tych partyzantow to rozstrzela cala wioske. Krzyczac opieral sie o studnie. Raptem wpadl na jakis pomysl bo umilkl, podszed do jednego z zolniezy odpial mu granat z pasa i nachylajac sie nad studnia zawolal do jej wnetrza;
    "Ciekawe, gdzie ukryli sie partizanten?"
    "Ciekawe gdzie ukryli sie partizanten." - Odpowiedzialo ze studni echo.
    "Moze sa we wiosce?" Krzyknal oficer.
    "Moze sa we wiosce." Odpowiedzialo echo.
    "A moze wrocili do lasu?" Powtorzyl oficer.
    "A moze wrocili do lasu." Odpowiedzialo echo.
    "A moze sa w studni?" Tu oficer wyraznie odbezpieczyl granat, trzymajac go nad studnia.
    "A moze wrocili do lasu." Odpowiedzialo ze studni echo... () ;)

    1 Cytuj
  • 3 wrz 2009

    Macie tu link do świetnej strony http://www.funiaste.net/2009/maj/17/

    Cytuj
  • adzygmunt 7 wrz 2009

    JAK ZDAĆ EGZAMIN NA PRAWO JAZDY

    Zdawała dziewczyna zimą egzamin na prawo jazdy. Teorię zaliczyła, placyk przebrnęła i przyszło jej jechać na ulice. Wsiadła do samochodu, fotel ustawiła, lusterka też. Od tej gimnastyki zrobiło się dziewczynie gorąco w grubej kurtce. Wsiadł egzaminator, a ona do niego w te słowa:
    - No to co? Mogę się już rozebrać?
    Zdała... Emotikon uśmiechnięta buźka

    1 Cytuj
  • 10 wrz 2009

    Autentyczny motyw!

    Stoi mama z dzieckiem w sklepowej kolejce.
    Dziecko domaga się od mamy kupienia jakiejś zabawki.
    Mama sie nie zgadza.
    Dziecko natarczywie nudzi o zakup.
    Mama - nie!
    Po którymś z kolei kup - nie - kup - nie dziecko do mamy mówi "jak mi nie kupisz to powiem babci że całowałaś tatusia w sisiaka..."
    W sklepie nagle zapadłą cisza, mama sie zaczerwieniła i wyszła po czym wszyscy w śmiech :D

    2 Cytuj
  • adzygmunt 11 wrz 2009

    Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
    - Rozbieraj się i do łóżka!
    Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał...
    Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka.
    Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania , wskakuje do łóżka, nakrywa dokładnie siebie i żonę kołdrą, razem z głowami i mówi:
    - Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!
    :angryfire:

    2 Cytuj
  • adzygmunt 17 wrz 2009

    Panie Stefanie, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z żoną przeżył i
    teraz pan ją zostawia i żeni się z jakąś 20-latką? Czy pan zwariował?
    A czego pan się czepia? Wie pan jak to co wieczór z żoną było?
    Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w TV itd.
    A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci, człowiek całą noc spokojnie śpi. :D

    2 Cytuj
  • adzygmunt 25 wrz 2009

    Dzwoni gość do pracy:
    - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie.
    Szef na to:
    - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby "dała mi dobrze" i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować.
    - Hmm… OK spróbuję.
    Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił.
    Szef podchodzi i zagaduje:
    - I co, jak działa mój sposób ?
    - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę

    1 Cytuj
  • 28 wrz 2009

    Znalazlem to dzis na necie tylko prosze sie nie obrazac ;)
    "Słowo "wegetarianin" pochodzi z jednego z narzeczy indiańskich i oznacza "za głupi, aby polować". ()

    "Nowa uchwała rady miasta:
    Każdy z pracowników otrzyma pilota z dwoma napisami:
    1. Kawa
    2. Oral
    Dla dobrych pracowników przyciski, dla złych - lampki." ()

    Cytuj
  • adzygmunt 10 paź 2009

    Męska pomoc
    Droga Redakcjo, proszę o pomoc.
    Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV. Nie ujechałam
    daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa
    Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką sąsiadów. Ja mam 32 lata, mąż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10 lat. Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez ostatnie 6 m-cy.
    Od czasu, kiedy stracił pracę, miał potężny dół i czuł się zupełnie bezwartościowy! Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja.
    Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły "ciche dni". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuje, że tracę z nim kontakt.
    Droga Redakcjo, błagam o pomoc!
    Z poważaniem Eugenia.
    Odpowiedź:
    Droga Eugenio.
    Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka.
    Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa
    Jeśli dopływ paliwa jest OK, sprawdź, czy nie ma jakiegoś luźnego
    Przewodu elektrycznego w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika.
    Mam nadzieję, że to pomoże.
    Z poważaniem
    Redaktor Naczelny - Stanisław.

    1 Cytuj
  • adzygmunt 13 paź 2009

    http://michalwrzesien.wrzuta.pl/audio/8TVUCNwjj88/panie_tesciowa_mi_umiera
    Gajos przechodzi sam siebie w monologu: "Teściowa mi umiera" Warto odsłuchać!

    Cytuj
  • adzygmunt 2 lis 2009

    Blondynka usłyszała strzęp rozmowy: ... Benedykt XVI! By zaistnieć wtrąca się: a Małysz?

    Cytuj
  • adzygmunt 2 lis 2009

    Pytanie/przesłuchanie blondynki
    Imię Anna
    Nazwisko Kowalska
    Urodzona tak!

    Cytuj
  • 9 lis 2009

    Na bal przebierańców przychodzi piękna, młoda dziewczyna, cała naga i pomalowana na biało. Faceci się zaślinili, ale żaden nie miał odwagi zapytać, za co koleżanka się przebrała. Po kilku kolejkach, jeden najbardziej rozhuśtany koleś podchodzi i grzecznie pyta:
    - Ty lala, a tak właściwie to za co jesteś przebrana?
    Na co ona rozchyla nogi i mówi:
    - Za dziurę w zębie...

    5 2 Cytuj
  • 9 lis 2009

    Idą dwie blondynki przez las.
    Nagle dostrzegają leżące trzy granaty.
    Postanowiły,że odniosą je do najbliższego posterunku Policji,żeby nikt ich przypadkiem nie zdetonował.
    Włożyły granaty do torebki jednej z nich i biegną co sił,żeby szybko przekazać znalezisko.
    Granaty pobrzękują obijając się o siebie.
    Jedna mówi: -Słuchaj,a co jeśli jeden z nich nagle wybuchnie?
    -To powiemy,że znalazłyśmy dwa!

    Cytuj
  • 9 lis 2009

    Idzie turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
    Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
    - Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
    szczyty!
    Baca na to:
    - Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!

    4 Cytuj
  • 9 lis 2009

    Czarna21 - Zmiażdżyłaś mnie tym kawałem! :D

    1 Cytuj
  • adzygmunt 10 lis 2009

    Blondynka na motorze w wełnianej czapce - Policjant: dlaczego pani nie ma kasku?
    - Bo ja, proszę pana, zrobiłam wczoraj eksperyment: z 3 piętra zrzuciłam czapkę i kask. Kask pękł, a czapka nie.

    1 Cytuj
  • 10 lis 2009

    :)

    Cytuj
  • 10 lis 2009

    Przychodzi baba do lekarza i mówi:
    - Panie doktorze mój mąż zachowuje się dziwnie. Codziennie rano wypija kawę, a następnie zjada filiżankę i zostawia uszko.
    Lekarz po chwili odpowiada:
    - To dziwne, uszko jest najsmaczniejsze!

    ;P

    Cytuj
  • adzygmunt 15 lis 2009

    Nowa jednostka czasu: Jedna Gołota = 53 sekundy.

    Cytuj
  • 15 lis 2009

    Jedzie TIR ulicą, nagle zatrzymuje się i bierze autostopowiczkę - zakonnicę. Jadą w ciszy i nagle zakonnica zagaduje:
    - Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
    Kierowca nic, a zakonnica ponownie:
    - Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie.
    Kierowca w końcu zrozumiał o co chodzi i skręcił w las. Wysiedli z samochodu zakonnica sie wypięła:
    - Tylko w dupę proszę, bo co niedzielę proboszcz chodzi i błony sprawdza. Kierowca posłuchał i tak też uczynił. Wsiedli do TIRa i jadą dalej. Nagle zakonnica odzywa się:
    - Wy to macie fajnie - bierzecie panienkę, skręt w las i bzykanie, a my pedały musimy kombinować.

    3 Cytuj

Odpowiedz