Forum » Wolne Myśli

Dobry żart tynfa wart

  • adzygmunt 3 gru 2009

    super!!! :D

    Cytuj
  • 3 gru 2009

    Pewien rybak złapał złotą rybkę.
    - Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. A więc chcę być bogaty, po drugie chcę mieć piękną żonę i po trzecie spełnij trzy życzenia mojego sąsiada, jak tylko się obudzi. Rankiem sąsiad budząc się mówi:
    - Sto chu... w dupę i kotwica w plecy, byle był ładny dzień!

    1 Cytuj
  • 3 gru 2009

    no to proponuję cykl o złotej rybce:
    Łapał Polak ryby i złapał złotą rybkę, rybka jak zwykle zaproponowała trzy życzenia za wolność. Facet pomyślał i mówi:
    - Dobra to zmień wodę w tym wiaderku w spirytus.
    Rybka myk ogonkiem i w wiaderku czysty spirytus. facet zaczął próbować czy go przypadkiem w konia nie zrobiła no i zaprawił się na cacy. A rybka pyta go nachalnie o drugie życzenie. Facet bełkocąc powiedział:
    - Zmień wodę w tym jeziorku w czystą wódkę.
    Rybka myk ogonkiem i całe jezioro wódki gotowe. Facet wskoczył, pływa, nurkuje no i oczywiście degustuje dalej. W koncu wyczołgał się z wody, a rybka pyta nachalnie o trzecie życzenie. Na to facet półprzytomnie mówi do nniej DAJ NA FLASZKĘ I SP.......DALAJ.

    Cytuj
  • 3 gru 2009

    Idzie sobie puszysty, malutki zajączek wzdłuż ruczaju. Patrzy, a w trawce zieloniutkiej coś się błyszczy. Podchodzi puszaczek blisko - złota rybka.
    - Wpuść mnie do rzeczki, zajączku, bo umrę tu - prosi rybka.
    - Nie, nie wpuszczę... - droczy się zajączek.
    - Wpuść, a spełnię twoje życzenie.
    - Ok. - mówi zajączek i wpuszcza rybkę do wody.
    - A życzenie? - pyta radośnie rybeczka.
    - Zdechnij, ku…!

    Wędkarz złapał złotą rybkę.
    - Nie spełnię twoich życzeń - rzecze rybka - ale dam ci dobrą radę.
    - Jaką?
    - Rzadziej tu przychodź, rogaczu...

    Wędkarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
    - Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
    Wędkarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
    - Jakie są twoje 3 życzenia?
    - Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

    Cytuj
  • adzygmunt 4 gru 2009

    Kochani!!! O przyjaciół trzeba dbać !!!

    "Mąż wraca z polowania, wchodzi do domu a tu żona z jego
    przyjacielem w łóżku!
    Zdjął z ramienia dubeltówkę i zastrzelił przyjaciela.
    Żona na to mówi:
    Rób tak dalej kretynie, to w ogóle nie będziesz miał przyjaciół"...

    1 Cytuj
  • 4 gru 2009

    Mąż wraca z pracy, zastaje swoja żonę w łóżku z najlepszym kumplem. Staje jak wryty.
    - Jurek - mówi żona - ty się nie gap, ty się ucz!

    Cytuj
  • 4 gru 2009

    Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
    mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
    knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
    wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
    wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
    obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
    wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
    - Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo niebędzie.
    Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki,sika, wyciera się tymi
    majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga odrazu sobie
    przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
    by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni,sika i zrywa
    kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
    Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
    - Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego małżeństwa!
    - Dlaczego?
    - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
    Od razu wywaliłem ją z domu.
    Na to drugi:
    - Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
    przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z
    napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
    POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI

    Wraca mąż z delegacji trochę wcześniej niż zawsze. Wchodzi do sypialni a, tam w łóżku leży obcy nagi facet.
    Pyta się go:
    - Gdzie moja żona?
    A on odpowiada przerażony:
    - W łazience, bierze prysznic.
    Mąż na to:
    - Ja schowam się w szafie i zobaczę co żona zrobi, a ty bądź cicho!!!
    Wraca żona w podomce i mówi do gościa w łóżku:
    - Bierz mnie teraz, mocno, brutalnie aż się posikam...
    A gość:
    - Otwórz szafę, to się posrasz...

    W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona,
    uśmiecha się i głaszcze go po głowie. W pewnej chwili on otwiera oczy,
    patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
    - Jak się żeniłem, to ty byłaś koło mnie...
    - Tak kochanie.
    - Jak złamałem nogę, to ty byłaś ze mną...
    - Oczywiście najdroższy!
    - Jak rozbiłem samochód, ty siedziałaś koło mnie...
    - Tak kochanie!
    - Dzisiaj miałem operację i ty również jesteś u mego boku...
    - Och!!! - Tak mój kochany.
    - Wiesz co? Ty mi ku**a pecha przynosisz..

    Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy
    charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
    - Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
    - Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
    - I co, powiedziała? - pyta ojciec.
    - Nie wiem, jeszcze nie wróciła...

    Mąż mówi do żony:
    - Kochanie wymyśliłem nową zabawę łóżkową, kupiłem smakowe prezerwatywy. Będę zakładał jedną po drugiej a ty będziesz odgadywała jaki to smak.
    - Podoba mi się ten pomysł- odpowiedziała
    - To wskakuj pod kołdrę - mówi mąż
    Żonka wsunęła się pod kołdrę, po chwili krzyczy zadowolona:
    - Ten, to smak serowo-cebulowy!
    - Czekaj głupia, jeszcze żadnej nie założyłem

    W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
    - Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
    - Ja zmarłem że zdziwienia..
    - Jak to że zdziwienia?
    - Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
    łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie
    i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
    - Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

    Cytuj
  • 4 gru 2009

    zmieniamy temat? proponuję zajączka.

    Cytuj
  • 4 gru 2009

    Zając mówi do niedźwiedzia:
    - Chodź idziemy na imprezkę, tylko proszę Cię nie bij mnie jak ostatnio.
    Niedźwiedź na to:
    - Dobra.
    Rano zając budzi się z ponadrywanymi uszami, zęby bolą jak diabli, palce u rąk połamane i mówi:
    - Misiek, no kurna, miałeś mnie nie bić.
    Miś na to:
    - Zając Ty lepiej mnie nie wkur***aj. Nawaliłeś się, zacząłeś mnie wyzywać - ja nic. Potem doczepiłeś się do mojej samicy, że to dziwka i puszcza się z każdym - to mnie koledzy powstrzymali, ale mówię żeś kumpel, obiecałem i w ogóle... Potem najeżdżałeś na moją matkę - to dobrze żeś upadł, bo bym Ci łeb urwał. No nic, jakoś mi się udało Cię nie bić....
    Ale jak żeś wlazł do domu, nasrałeś do łóżka wsadziłeś w to trzy zapałki i powiedziałeś, że jeżyk śpi z nami - to nie wytrzymałem.

    Cytuj
  • 4 gru 2009

    W lesie zajączek zakładał sklep.Przyszedł do niego niedźwiedź który bał się konkurencji więc próbował go zastraszyć.
    -Zając przyjdę tu 3 razy a jak kiedyś nie będzie tego co chce to ci sklep podpale.
    Niedźwiedź na drugi dzień przychodzi i mówi:
    -Dawaj zając 20kg łabędziego pierza.
    No to zając biegnie do piwnicy i niesie 20kg pierza.Wkurzony niedźwiedź bierze towar i wychodzi.
    Następnego dnia wraca i mówi:
    -Proszę mleko w proszku.
    A zając spod lady wyciąga mleko i podaje misiowi.
    3 dnia do sklepu wchodzi ucieszony niedźwiedź i mówi:
    -2kg ni chuja.
    Zdziwiony zając myśli chwile potem mówi:
    - Niedźwiedź chodź za mną.
    Weszli na zaplecze i zając gasi światło i pyta:
    -Widzisz coś?
    -Ni chuja.
    -No to bierz 2kg i SPIER.......

    Cytuj
  • 5 gru 2009

    Po czym można odróżnić prawdziwe 2 Euro od fałszywki? Nie wiecie? To sami sprawdzcie; :D
    zdjecie

    Cytuj
  • 5 gru 2009

    Spotykają się dwie blondynki Jedna z nich ma zabandażowaną głowę.
    - Co ci się stało w głowę?
    Zabandażowana:
    - Och, nic specjalnego. Miałam trądzik na twarzy i lekarz zalecił mi wodę toaletową. Dwa razy mi się udało płukać twarz, ale za trzecim razem spadła mi klapa na głowę! :)

    1 Cytuj
  • adzygmunt 5 gru 2009

    W nocy do sypialni młodego małżeństwa zakrada się uciekinier z więzienia po 15 latach odsiadki. Przywiązuje męża do krzesła i żonę do łóżka, muskając delikatnie ustami jej szyję. Oddala się na chwię do łazienki, a mąż w tym czasie szeptem mówi do żony. "Słuchaj kochanie, to recedywista, być może morderca, róbmy co nam każe. Widziałem jak pocałował Cię w szyję, na pewno dawno nie był na wolności i dawno nie miał kobiety. Podejrzewam, że będzie chciał Cię zgwałcić, lepiej nie stawiaj oporu, bo chyba jest gotów nas zabić. Oddaj mu się dla naszego dobra, kochanie, bądź dzielna, kocham Cię.". Na co żona odpowiada. "Nie pocałował mnie w szyję, tylko szepnął, że jest gejem i że jesteś śliczny. Zapytał też, czy w łazience mamy wazelinę... kochanie bądź dzielny, kocham Cię.".

    Cytuj
  • 8 gru 2009

    Trochę długie,ale dobre.
    1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi...

    2. Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie
    uczucie strachu.

    3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć,
    prędzej znajdziesz się na mecie.

    4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku,
    zaczyna grać z tobą w szachy.

    5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz
    czarne.

    6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści
    wiedzą, gdzie ma ten otwór.

    7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.

    8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko
    jedno.

    9. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70%
    marzy,żeby się wreszcie wyspać.

    10. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma.

    11. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz.

    12. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem,
    ale jest im do tego bardzo blisko.

    13. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama.

    14. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie.

    15. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej
    strony: z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej.

    16. Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a
    nie zrozumieć.

    17. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują
    sobie łącznością fizyczną.

    18. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej.

    19. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie.
    Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety.

    20. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to
    niczego nie zmienia.

    21. Blondynka jest przeciwieństwem psa. Pies wszystko rozumie,
    ale nie może nic powiedzieć.

    22. Statystycznie kobiety żyją dłużej od mężczyzn, bo nie mają żon.

    Cytuj
  • 8 gru 2009

    Mąż wraca do domu z pracy. Patrzy, a jego żona zjeżdża po poręczy.
    - Co ty robisz? - pyta.
    - Grzeję ci pieroga!

    1 Cytuj
  • adzygmunt 14 gru 2009

    http://www.youtube.com/watch?v=yHgdE1mbwc8&NR=1
    Taka babcia to skarb ... dla policji!!! ;)

    Cytuj
  • adzygmunt 14 gru 2009

    Spadający jak kamień spadochroniarz krzyczy do mijanego w powietrzu kolegi:
    -Mój się nie otworzył! Szczęście, że to tylko ćwiczenia!

    Cytuj
  • 14 gru 2009

    Podobno tydzień temu podczas treningu Pudzianowskiemu sztanga upadła na nogę. Na szczęście zanim zdążył się wk*rwić wstała i przeprosiła...

    Świnia wchodzi na zjazd firm farmaceutycznych:
    - Sorry, ja tylko na chwilkę. Mógłby mi ktoś powiedzieć, gdzie mam odebrać swoja dolę?

    - Jaki jest szczyt pijaństwa?
    - Nie trafić mysią strzałką w monitor.

    Cytuj
  • 15 gru 2009

    Mam dwie wiadomości: dobrą i złą...
    - Zła: jeden z polityków zaraził się świńską grypą.
    - Dobra jest taka, że wybić trzeba będzie całe stado..

    Cytuj
  • adzygmunt 15 gru 2009

    Mężczyzna pyta w sklepie ekspedientkę, gdzie leżą podpaski.
    Kobieta wskazuje mu właściwą półkę.
    Chwilę później ten sam mężczyzna przynosi do kasy wielki karton waty i dużą rolkę plastrów.Sprzedawczyni patrzy na niego z troską i pyta, czy nie znalazł podpasek.
    Mężczyzna wyjaśnia:
    -Wysłałem wczoraj zonę po paczkę papierosów, a ona kupiła tytoń i papierki, upierając się, że tak będzie DUUUUŻO TANIEJ. Więc...

    1 Cytuj
  • adzygmunt 15 gru 2009
    Cytuj
  • adzygmunt 26 gru 2009

    Przeczytane w necie!
    Piątek, godziny dobrze popołudniowe, niedługo zamykają. Do salonu Rowiński & Wajdemajer na Targówku wkracza elegancki, nieco już starszy, ale pełen wigoru pan. Towarzyszy mu, cytuję: niewiarygodnie obłędna dupa (oczywiście w wieku jego potencjalnej córki). Chwilę kręcą się pomiędzy wystawionymi samochodami, po czym pan zwraca się do sprzedawcy z pytaniem, czy znalazłby dla pani coś równie pięknego jak ona. Sprzedawca przytomnie odpowiada, że na coś równie pięknego nie ma szans, ale może zaproponować jakieś tam nieduże Audi. Audi się pani podoba, w związku z czym następuje festiwal dobierania wyposażenia, na zasadzie: "kochanie, bierz co chcesz". Po skompletowaniu wyposażenia jak z bajki, podpisują zamówienie - wszystko jak najbardziej correct. W końcu pojawia się kwestia zaliczki. Pan oświadcza, że ma przy sobie 1000,- zł, kasa wędruje na stół. Sprzedawca nieśmiało wtrąca, że będzie to samochód wykonany na specjalne zamówienie, w związku z czym zaliczka wyniesie 10 % wartości, a zatem coś koło 20 tysięcy. Pan bynajmniej się nie wzbrania, tylko w związku z brakiem gotówki zostawia tysiąc, a co do reszty, prosi o podanie konta by załatwić to przelewem. Państwo wychodzi?. Poniedziałek rano. Tuż po otwarciu salonu ponownie zjawia się ten sam pan (tyle że już sam) i prosi o zwrot owego tysiaka, ponieważ jak szczerze wyznaje, chciał sobie po prostu po ,,,,,,,,,. NO CZYŻ NIE MISTRZ ??? Podobno nie bardzo chcieli mu oddać, bo jednak umowa podpisana, aż sprawa ostatecznie oparła się o prezesa. Temu, jak to usłyszał, szczęka opadła, ale bardzo się ubawił. Stwierdził jednak, że przyjemności kosztują i ostatecznie oddali facetowi 500,- :D :D :D

    Cytuj

Odpowiedz